m!xeR

Cieszę się, że w końcu ktoś zwrócił uwagę na ten jakże prosty fakt. To w dużej mierze rodzice determinują zarys przyszłości dzieci. Niestety lub nie bo to kwestia dyskusyjna, z pewnych dość oczywistych powodów wykształcił się wśród Nas błędny pogląd, że uzyskując dyplom wyższej uczelni chwytamy Pana Boga za stopy (aby nie było zarzutu o ból dupki - jestem studentem na jednym z dwóch może trzech najbardziej prestiżowych kierunków na najstarszej uczelni w Polsce ;-) ). Dlatego stworzyliście (Wy rodzice) pokolenie magistrów bez pracy i tym samym zdeprecjonowaliście fakt ukończenia szkoły i uzyskania pierwszego tytułu naukowego. Przesunęliście etap selekcji jakim powinien być wstęp na uczelnie wyższą o kilka lat. Efektem tego jest ogrom młodych ludzi którzy kończą studia i mają problem. Ja dzisiaj po 5 latach studiów muszę dostać się na "kurs zawodowy" walcząc z rodzinnymi układami przeplatanymi wymianą kopert żeby móc myśleć o pracy w zawodzie. Czyli w gruncie rzeczy nie mam nic z tych studiów...oczywiście do nikogo nie mam pretensji. Zwracam tylko uwagę na pospolite ruszenie w jedynie słusznym kierunku rozwoju młodego człowieka jakim jest - nauka. Dokładnie takim samym kierunkiem rozwoju dziecka jest sport ale SPORT a nie 150000 zajęć quasi-sportowych po lekcjach na które rodzice wydają kasę a dzieci najczęściej są zbyt zmęczone lub znudzone żeby tematem zainteresować się poważnie. Oczywiście z perspektywy rodzica goniącego za pieniędzmi (bo jak inaczej w dzisiejszych czasach) sprawa rozwoju dziecka jest "odfajkowana" - szkoła od 8:00, we wtorki i czwartki lekcja gry na skrzypcach, w poniedziałki/środy i piątki piłka nożna o 18:00 w klubie na drugim końcu miasta bo wprawdzie jest taki 500m od klatki ale tam chodzi syn sąsiada a jego nie lubimy, gdzieś pomiędzy jeszcze angielski i może niemiecki ale przecież dzisiaj 2 języki obce są passe więc może dodatkowo mandaryński ? Efekt jest taki, że dziecko znudzone i zmęczone tym wszystkim ani nie jest szczęśliwe ani nie jest ukierunkowane przez własne zainteresowania. Sport czy to alpejski czy motorowy czy każdy inny to ścieżka rozwoju dziecka. Trzeba poświęcić siebie i dziecko w 100% temu żeby w przyszłości osiągało wyniki. Przykładów na potwierdzenie tego jest wiele. Niestety obranie takiej drogi dla przyszłości dziecka wiąże się z ryzykiem ale czy większym niż wykształcenie na małowartościowego magistra ?

Mikaela już w zeszłym sezonie pokazywała się z dobrej strony w gigancie. Dużym zaskoczeniem byłyby jej słabe wyniki w tej konkurencji w tym roku.

W Jasnej przyprószyło :-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przyznam, że wtopa ogromna aczkolwiek nie wynika z pomyłki Soelden z Sulden a z rozpędu i interpretacji "W tamtym roku już bialutko tam było Nic podobnego, nie było, było dokładnie tak jak teraz." jako kontynuacji dyskusji (która toczyła się gdzie indziej) na temat porównania właśnie min. Soelden teraz a Soelden dokładnie rok temu :-)

Bzdura... chyba, że wiesz lepiej niż Ligety ;-)

Bzdura... chyba, że wiesz lepiej niż Ligety ;-)

Przeglądając wpisy Ligety'ego na różnych portalach społecznościowych odniosłem wrażenie, że mocno przyłożył się do DH w tym sezonie przygotowawczym. Więc na pewno będzie chciał upatrywać swoich sił także w konkurencjach szybkościowych.

:-( no to namieszał w dh i sg Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zdecydujesz się na 12-21 to się spotkamy

Jestem ciekaw Atomicow bo to wersja tegoroczna słabo oceniona przez ntn (cały czas mowa o serwisowkach) w porównaniu z np. Headem, Salomonem czy Voelklem. Na pewno wybierając pierwsza slalomke z zeszłego roku wybrałbym Atomica. W tym roku nie zastanawiałem sie w ogóle nad sklepowkami wiec trudno mi ocenić co lepsze. Na pewno jednak nie jest tak, ze pierwsza sklepowkami każdego producenta bedzie dla każdego równie dobra. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pytanie było o Head i.sl a nie o Head'a w ogóle :-) z wersji rd pewnie bym nie zrezygnował, ponieważ miałem tylko pierwszą slalomkę to teraz idą do mnie komórkowe Atomici :-) Aczkolwiek widziałem kilka przypadków rozklejonych krawędzi i ślizgów właśnie w wersjach rd head'a

Jeszcze dwa tyg. temu miałem Heady i.sl 2013/2014, teraz idą do mnie świeżutkie komórki sl Atomica :-) Dużo lepiej jeździło mi się na pierwszych slalomkach Atomica niż na Head'ach.

Wybór nart slalomowych Heada odpuść, redster może byc. Ja polecałbym Ci komórki, jest troche nowych komórek na alledrogo. Długość oczywiście 165 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bumer, daj spokój Warszaffka się bawi

Bumer ten kolega to Pan Jerzy M. ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie 16 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Myśle, że bardziej niż denerwuje to wywołuje obawy. Gdyby coś sie stało takiej przypadkowej osobie na placu budowy to zaczyna sie masa problemów. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

żal mi dupkę ściska z zazdrości bo ja wyjadę stamtąd dwa dni przez slalomem

nom, coś kojarzę okolice...jakaś podpowiedź ? ;-)

Wychodzi na to, że masz ogarniętego teścia ;-)

I teraz my mamy Cię przekonać ?

napisz lepiej ile osób po przeczytaniu tego również spróbowało

A tam przegięli...Do Jasnej wyruszając z Krakowa jest prawie 200km, więc +/- 3h jazdy. Najbliższa sensowna Austria oddalona jest o ok. 8h z Krakowa. Rozważając Jasną tylko w kategorii wypadów jednodniowych ewentualnie weekendowych, austriackie ośrodki "delikatnie" przegrywają przy liczeniu kosztów takiego wyjazdu. Zaufajcie decydentom TMR'u ;-) jestem pewien, że w oparciu o szereg skomplikowanych analiz, policzyli ceny karnetów tak żeby klientom bardziej jednak opłacało się przyjechać do Jasnej niż do konkurencyjnej Austrii.

Ponawiam pytanie o datę ogłoszenia cennika na sezon 2014/2015 :-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hola...bo nam się jeszcze Lilka obrazi ;-)