No to jak w temacie.Oczywiście są tacy szczęśliwcy,Którzy już zaczęli, bądz dopiero kończą,w Maso Corto lub Kaprun.Jest też grupa,która z reguły we wrześniu lub pazdzierniku odwiedza Molltaler.Ale większość raczej inauguruje pózniej. Ja osobiście tradycyjnie początek,najpózniej pierwsza połowa listopada.I wygląda na to,że będą to 4 dni(dzień na Pitztalu i trzy w Soelden). Miejsce(mam na myśli hotel) sprawdzone ,nowe deseczki czekają,żony już oprawę na pożegnanie mężów szykują,trzeba zacząć się powoli rozglądać za zimowym powietrzem do opon:D, bo to przecież lada moment dzwonek zadzwoni:).
A jak Wasze plany?Może ktoś się w podobnym terminie(choć nasz jeszcze dokładnie nie sprecyzowany) wybiera w tym samym kierunku?