Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Skala umiejętnosci - ta forumowa


mihumor

Rekomendowane odpowiedzi

Ty cały czas jesteś agresywny i atakujesz naładowany jadem jak pisowiec

Dzieki za ten konstruktywny komentarz;)

Teraz przynajmniej wiemy na kogo glosujesz w wyborach;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za ten konstruktywny komentarz;)

Teraz przynajmniej wiemy na kogo glosujesz w wyborach;)

nie wiecie:D

Nie wiem czy w 7-ce ta jazda na tyczkach jest potrzebna np. ja praktycznie w ogóle nie jeżdżę na tyczkach, ponieważ najnormalniej w świecie nie mam okazji. Ze 3 razy może.

Nie sądzę aby było to konieczne żeby jeździć dobrze na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 7ce jest "radzę sobie na tyczkach" - myślę, że to co piszecie dotyczy wielu ludzi, ja też nie jeżdżę na tykach, nie specjalnie lubię i nie miewam zbyt wielu okazji, jechałem w życiu dwa razy na zawodach amatorskich i czasem mi się zdarzy przejechać jakiś slalom ustawiony albo taki, którego jeszcze zawodnicy po treningu nie zwineli. Myślę, ze sobie radzę, w miarę płynnie przejadę - na tyle na ile zwykłe umiejetności mi pozwalaja a nie wyternowanie tego typu jazdy - o to tu chodzi i stąd "radzę sobie" by zostawić margines dla chyba wiekszości osób - tak przynajmniej mi sie wydaje. Jesli jest propozycja by to inaczej - lepiej zapisać to poprosze o taką.

Też starałem sie rozdzielić troche jazdę race od pozatrasowej bo te aktywnosci często nie ida w parze i nie muszą - można to bardziej podkreślić jeśli nie jest do końca jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6- każdy rodzaj przygotowanej trasy, na bardzo stromych w gorszych warunkach miewam kłopoty , małe wypady poza trasę w dobrych warunkach nie są problemem, mam już duże doświadczenie w jeździe w bardzo różnych warunkach śniegowych, stosuje różne techniki w zależności od warunków

dałabym sobie 6, ale cos tu nie gra, moze nie rozumiem? piszesz:

- kazdy rodzaj przygotowanej trasy

- na stromych w gorszych warunkach miewam kłopoty

- mam juz duze doświadczenie w jeździe w bardzo różnych warunkach śniegowych

te na czerwono to tak sobie troszkę przeczą, ale moze czegos nie rozumiem?

reszta skali jak dla mnie sensowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na stromych w gorszych warunkach miewam kłopoty

- mam juz duze doświadczenie w jeździe w bardzo różnych warunkach śniegowych

te na czerwono to tak sobie troszkę przeczą, ale moze czegos nie rozumiem?

no moim zdaniem niekoniecznie sobie przeczą

można mieć duże doświadczenie w różnych warunkach na róznych trasach ale niekoniecznie zawsze sobie na nich dobrze radzić:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no moim zdaniem niekoniecznie sobie przeczą

można mieć duże doświadczenie w różnych warunkach na róznych trasach ale niekoniecznie zawsze sobie na nich dobrze radzić:)

mieć duze doswiadczenie - ale sobie nie radzić...polemizowałabym.

ale mozesz miec zdanie odmienne, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się tłumaczę. Podam przykład sytuacyjny. Jako już doświadczony narciarz, który jeździł po wszystkich trasach w każdych warunkach, raz lepiej raz gorzej ale nie było trasy, ktora by mnie zmogła, poza trasą zaliczałem całkiem niezłe tematy (np Zawrat do Gąsienicowej i podobne rzeczy) pojechałem na 2 tygodnie w Alpy. W ostatni dzień (a było tyo w Val Gardena) jeździlem po południu na trasie czerwonej, na której byył rozgrywane kiedyś Mistrzostwa Świata w Gigancie kobiet. Trasa niespecjalnie trudna ale ma dwie strome ścianki ustawione w S i niespecjalnie szerokie. Trasa ta przebiega Sella Ronda więc jest mocno zaludniona (można ją minąc łatwiejszym wariantem więc moze tragedii nie ma). Warunki były roztopowe, narty już nieostre a na ściance wyłącznie lód i duże muldy. Ogólnie ludzie walczyli tam o życie. Wjechałem na ściannkę i prawie sobie kolanami zęby powybijałem, z piekacymi nogami stanąłem powyżej i zobaczyłem dwóch kolesi którzy przejeżdżają tą ściankę muldowo lodowa z gracją i klasą do jakiej mi było bardzo daleko, do tego ten drugi trzyma kamerę (przy oku:eek:) i jadac kręci zjazd pierwszego - i znikneli nie zatrzymując się. I wtedy przychodzi refleksja, że jednak mój przejazd w trudnych warunkach daleko odbiega od ideału mimo tego,ze powyżej ścianki moją jazdę i tych gosci nie dzieliła tak wielka przepaść, taka weryfikacja dla rozbuchanego ego i miłości własnej:D. Więc jakby tu moja jazda wtedy i umiejętności sa przykładem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Od razu zaznaczam, że nie czytałem całego wątku ale mysle, że to nie ma znaczenia.

Ze skalą zawsze bedzie kłopot bo rzadko kto umie siebie poprawnie ocenić.

Pragne jedynie zwrócic uwagę - co zresztą podnosi tu Mihumor i paru innych kolegów chyba też - na to że narciarstwo to nie umiejetność skręcania.

Skręcać lepiej czy gorzej umie każdy po dwóch trzech dniach nauki - tylko co z tego.

Narciarstwo to skomplikowana i wielowymiarowa działalnośc techniczna i trzeba chcąc nie chcać to zaakceptować. Człowiek, który jeździ dwa czy trzy sezony nie wie o narciarstwie wiele i to nie wina jego braku ambicji czy też tepoty tylko braku mozliwości w tak krótkim czasie spotkania się z wieloma aspektami jazdy na nartach. Ocena narciarza nie ma tez nic wspólnego z wiekiem czy też stażem. Znam osoby, które przez 30 lat ślizgają sie na paru dosłownie stokach i bagaz doświadczeń pomimo wielu lat jest mały. Znam tez dzieci w wieku 9-10 lat, które sa juz doświadczonymi narciarzami potrafiącymi ocenić jednym rzutem oka rodzaj sniegu, automatycznie dostosowac technike, poprowadzić grupę prawidłowym i bezpiecznym torem jazdy itd.

Pamietajmy więc przy ocenianiu a zwłaszcza przy samoocenie o tym, że sama technika to tylko bardzo niewielki wycinek wiedzy, która jest niezbedna świadomemu i samodzielnemu narciarzowi.

Podziwiam Mihumorze za próbę modyfikacji skali bo jest to zadanie niezwykle trudne a efekt nigdy nie bedzie idealny.

Serdecznie pozdrawiam

PS

Kolego Jack - najniebezpeczniejsze upadki dla naszych kończyn to te na niewielkiej prędkości gdzie energia ruchu skretnego jest zbyt mała aby bezpiecznik puścił. Upadek na dużej prędkości i przy dużej dynamice jazdy pozwala zazwyczaj rozejść sie energii podczas koziołkowania czy rolowania a narty wypinają juz w pierwszym jego momencie.

Oczywiście nie dotyczy to zderzeń - to inna para kaloszy a tu bezpieczeństwo może zwiększyć tylko odpowiednia technika i taktyka jazdy.

Pozdrawiam

Edytowane przez Mitek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Jack - najniebezpeczniejsze upadki dla naszych kończyn to te na niewielkiej prędkości gdzie energia ruchu skretnego jest zbyt mała aby bezpiecznik puścił. Upadek na dużej prędkości i przy dużej dynamice jazdy pozwala zazwyczaj rozejść sie energii podczas koziołkowania czy rolowania a narty wypinają juz w pierwszym jego momencie.

Ale po co mi to tlumaczysz? Jak ktos zaklada narty komorkowe i ustawia sobie wiazanie jak zawodnik a jezdzi jak ostatnia d... to czy naprawde wina jest dlatego ze wzial za trudne narty czy ze wiazania mial zle ustawione?

Rownie dobrze moze miec wiazania za mocno w narcie dla poczatkujacego tak ustawione. Jakos nie widze w jaki sposob tu 'latwa narta' pomoze?

Idac tym sladem dalej, jesli ktos ma za slabo bezpieczniki podkrecone a jezdzi za szybko na zbyt latwiej narcie to tez sie wyp...dli bo mu narta nieoczekiwanie sie wypnie bez powodu i bedziemy tu winic zbyt latwa narte?

A nie zle ustawione wiazanie?

Jeden skonczy to nastepny zaczyna, mimo ze pisze wczesniej ze nie przeczytal calego watku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co mi to tlumaczysz? Jak ktos zaklada narty komorkowe i ustawia sobie wiazanie jak zawodnik a jezdzi jak ostatnia d... to czy naprawde wina jest dlatego ze wzial za trudne narty czy ze wiazania mial zle ustawione?

Rownie dobrze moze miec wiazania za mocno w narcie dla poczatkujacego tak ustawione. Jakos nie widze w jaki sposob tu 'latwa narta' pomoze?

.

Dobrze pisze bo Ty tego nie rozumiesz! Nawet narta dobrze ustawiona w wiązaniach może się nie wypiąć przy niewielkiej prędkości. I kontuzja gotowa!

Później w związku z zwiększaniem obciążeń narty trzeba zwiększac skalę na wiązaniach (oczywiście z rozsądkiem).

I nie mówimy tutaj o nartach komórkowych, tylko o zwykłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze pisze bo Ty tego nie rozumiesz! Nawet narta dobrze ustawiona w wiązaniach może się nie wypiąć przy niewielkiej prędkości. I kontuzja gotowa!

Później w związku z zwiększaniem obciążeń narty trzeba zwiększac skalę na wiązaniach (oczywiście z rozsądkiem).

I nie mówimy tutaj o nartach komórkowych, tylko o zwykłych.

Potwierdzam, sama miałam taki przypadek. Na szczęście skończyło się tylko obitym kolanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ale po co mi to tlumaczysz? Jak ktos zaklada narty komorkowe i ustawia sobie wiazanie jak zawodnik a jezdzi jak ostatnia d... to czy naprawde wina jest dlatego ze wzial za trudne narty czy ze wiazania mial zle ustawione?

Rownie dobrze moze miec wiazania za mocno w narcie dla poczatkujacego tak ustawione. Jakos nie widze w jaki sposob tu 'latwa narta' pomoze?

Idac tym sladem dalej, jesli ktos ma za slabo bezpieczniki podkrecone a jezdzi za szybko na zbyt latwiej narcie to tez sie wyp...dli bo mu narta nieoczekiwanie sie wypnie bez powodu i bedziemy tu winic zbyt latwa narte?

A nie zle ustawione wiazanie?

Jeden skonczy to nastepny zaczyna, mimo ze pisze wczesniej ze nie przeczytal calego watku.

Nie masz racji i operujesz uproszczeniami.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze pisze bo Ty tego nie rozumiesz! Nawet narta dobrze ustawiona w wiązaniach może się nie wypiąć przy niewielkiej prędkości. I kontuzja gotowa!

Zapomniales dopisac 'za trudna' przy narcie. Bo ta doskonale dobrana do umiejetnosci oczywiscie sie wypnie w kazdej sytuacji jak nalezy.

Tylko 'za trudna narta' sie nie wypnie.

Po kiego grzyba sie ustawia skale w wiazaniach to nie wiem?

Z tego co tu piszecie jasno wynika ze to narty sie dobiera do umiejetnosc, a to co jest w wiazaniach ustawione to nie wazne, mozna to pominac bo i tak to nam nie pomoze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dodatku są to bardzo niebezpieczne uproszczenia .

To coś jak przekonywać że kask jest niepotrzebny na stoku bo i tak złamało się nogę .

No pewnie. Nie dosc ze pisowcem jadowitym jestem to jeszcze propaguje jazde bez kasku. Prosze wiecej. Czego jeszcze sie dowiem o sobie a czego nie wiedzialem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie ten fragment dedykuję wszystkim młodym "zawodnikom" co się naśmiewają ze starszych ale często bardziej doświadczonych kolegów.

Dziękuję Mitku że wskazałeś też inne aspekty narciarstwa . Nie tylko technika prowadzi nas na nartach ale przede wszystkim głowa i rozwaga .

Temat działa:) Widzę iż kolega zmienił z 9 na 6:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...