Jak jeździć sportowo i bezpiecznie?

[JC]

4 stycznia o godz. 17.00 w Klinice św. Łukasza w Bielsku-Białej odbędzie się konferencja pod hasłem "Jak jeździć sportowo i bezpiecznie" z udziałem specjalistów w dziedzinie ortopedii, ratowników górskich GOPR, trenerów narciarstwa oraz fizjoterapeutów sportowych.

Kto się z Was zapisał i przybedzie jutro?

[conda]

Przyjadę z bratem.

[andy-w]

Będę.

[lski@interia.pl]

Ja też,wreszcie będzie okazja poznać innych uczestników forum...

[andy-w]

Całkiem możliwe, że skoro GOPR ma podać przykłady wypadków z ostatnich lat to mój wypadek-przypadek może się tam pojawić.

Ku przestrodze:

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/6823-M%C3%B3j-wypadek-na-stoku.?highlight=

[eqiupe]

Ja też będę

[Mati1981]

Będę:smile:

[JC]

Juz mam stresa... :eek:

[andy-w]

Zwolniło się jedno miejsce, ponieważ mój syn jest chory, a 2 dni wcześniej potwierdził przybycie.

Miejsce: Klinika św Łukasza Bielsko, ul.Bystrzańska, godz. 17, piatek 04.01.2013

Ja będę na pewno.

tel. 600-269-761

[johnny_narciarz]

Zaczęło się o 17.00 i ponoć jeszcze trwa... :eek: Czekam na relacje,pewnie będzie dłuuuga... :wink:

[andy-w]

Byłem, widziałem, wróciłem. Przyznam się, że jakieś 15 min przed przypuszczalnym końcem musiałem opuścić konferencję (przed godz.22). Miała trwać do godz. 20, ale każdy z wykładów tak był ciekawy, a prelegenci tak się rozkręcali, że musiało się przedłużyć.Na początku szef GOPR-u omówił stytystki i przyczyny wypadków w górach.Następnie najlepsi trzej lekarze z kliniki św. Łukasza (od kolan, od kolan i stawu skokowego oraz od barku) omówili w skrócie mechanikę powstawania urazów kolan i barku. Specjalista od rehabilitacji omawiał jak starać się poprzez odpowiednie przygotowanie minimalizować możliwość powstania urazu oraz jak wrócić do narciarstwa po zabiegu operacyjnym.Na deser Marcin Szafrański starał się uświadomić jak ważne jest przygotowanie siebie i sprzętu do bezpiecznego uprawiania narciarstwa. A na końcu JC przedstawił historię nart karwingowych, ideę nart z rockerem i nowinki sprzętowe pokazując na żywo najnowsze narty, buty i kaski kilku znanych firm.Oczywiście prelekcje były obrazowane prezentacjami multimedialnymi. Był poczęstunek - kawa, herbata, ciasteczka, soki.Konferencja była niezmiernie ciekawa, pouczająca I uświdamiająca nam laikom omawiane zgadnieniaTylko nie wiem czy po tym co usłyszałem i zobaczyłem jechać jeszcze na narty :biggrin:

Marcin Szafrański

JC

Edytowane 4 Styczeń 2013 przez andy-w

[marcinn]

Szkoda że nie mogłem,może następnym razem :smile:

[BuenosAires]

Byłem, widziałem, wróciłem. Przyznam się, że jakieś 15 min przed przypuszczalnym końcem musiałem opuścić konferencję (przed godz.22).

Miała trwać do godz. 20, ale każdy z wykładów tak był ciekawy, a prelegenci tak się rozkręcali, że musiało się przedłużyć.

Na początku szef GOPR-u omówił stytystki i przyczyny wypadków w górach.

Następnie najlepsi trzej lekarze z kliniki św. Łukasza (od kolan, od kolan i stawu skokowego oraz od barku) omówili w skrócie mechanikę powstawania urazów kolan i barku. Specjalista od rehabilitacji omawiał jak starać się poprzez odpowiednie przygotowanie minimalizować możliwość powstania urazu oraz jak wrócić do narciarstwa po zabiegu operacyjnym.

Na deser Marcin Szafrański starał się uświadomić jak ważne jest przygotowanie siebie i sprzętu do bezpiecznego uprawiania narciarstwa.

A na końcu JC przedstawił historię nart karwingowych, ideę nart z rockerem i nowinki sprzętowe pokazując na żywo najnowsze narty, buty i kaski kilku znanych firm.

Oczywiście prelekcje były obrazowane prezentacjami multimedialnymi. Był poczęstunek - kawa, herbata, ciasteczka, soki.

Konferencja była niezmiernie ciekawa, pouczająca I uświdamiająca nam laikom omawiane zgadnienia

Tylko nie wiem czy po tym co usłyszałem i zobaczyłem jechać jeszcze na narty :biggrin:

[ATTACH=CONFIG]8224[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]8225[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]8226[/ATTACH]

Marcin Szafrański

[ATTACH=CONFIG]8227[/ATTACH]

JC

[ATTACH=CONFIG]8228[/ATTACH]

Ja zazdroszczę także after party :laughing:

[JC]

Zaczęło się o 17.00 i ponoć jeszcze trwa... :eek: Czekam na relacje,pewnie będzie dłuuuga... :wink:

Skończyłem swoja część tuż przed 22 :happy:.

Konferencja pokazała, że jest duże zainteresowanie tematami kontuzji narciarskich. Na sali zabrakło miejsc, a zainteresowaniu stali na korytarzu i przez uchylone drzwi śledzili przebieg wykładowy. Spotkałem wielu znajomy ze światka narciarskiego, z którymi nie wiedziałem się wiele lat, a to ewidentnie wskazuje na to, że zainteresowanie tematem jest także wśród osób na co dzień mających kontakt z nartami.

Dziękuję tym co wytrzymali ze mną do końca i mam nadzieję, że jako ostatni prelegent nie zanudziłem Was :laughing:

[johnny_narciarz]

Skończyłem swoja część tuż przed 22 :happy:.

Konferencja pokazała, że jest duże zainteresowanie tematami kontuzji narciarskich. Na sali zabrakło miejsc, a zainteresowaniu stali na korytarzu i przez uchylone drzwi śledzili przebieg wykładowy. Spotkałem wielu znajomy ze światka narciarskiego, z którymi nie wiedziałem się wiele lat, a to ewidentnie wskazuje na to, że zainteresowanie tematem jest także wśród osób na co dzień mających kontakt z nartami.

Dziękuję tym co wytrzymali ze mną do końca i mam nadzieję, że jako ostatni prelegent nie zanudziłem Was :laughing:

Andrzej proponował mi udział w tejże konferencji,ale niestety czasu nie miałem.Może następnym razem się uda.

Z tego co piszecie,to musiało być ciekawie,będą np. jakieś filmiki?

[JC]

Andrzej proponował mi udział w tejże konferencji,ale niestety czasu nie miałem.Może następnym razem się uda.

Z tego co piszecie,to musiało być ciekawie,będą np. jakieś filmiki?

Organizator zamówił ekipę, która filmowała prelekcje, ale nie wiem gdzie i kiedy będzie to publikowane.

[Mati1981]

JC! Nikokgo nie zanudziłeś:wink:Ja wytrzymałem do końca. Twoja część, Marcina jak i kolegów z skiracingdays bardzo mi się podobały. Odnośnie kontuzji i prowadzących doktorów to miałem takie dejavu ze studiów na AWF, te tematy już kiedyś przerabiałem... i trochę mniej mnie interesują.Fajna konferencja, miło było poznać osobiście Jacka jak i Andrzeja, obok którego siedziałem:smile: Pozdrawiam serdecznieMaciek

[conda]

Wównież byłem i się nie nudziłem.

Fajnie przedstawiłeś koncepcję rockera, jak również kierunki rozwoju butów.

Część o kaskach również potrzebna, bo "stara gwardia" nadal śmiga w czapeczkach...

Zastanawiam się o co chodziłe dziewczynie z tym lądowaniem po skoku na nartach z rockerem...

Czy sądziła że camber działa jak amrtyzator przy lądowaniu? słabą ją słyszałem i nie wiem o co chodziło.

Ogólnie konferencja potrzebna i na dobrym poziomie.

Miejscami może wkradał się czynnik marketingowy, ale trudno od niego uciec we spółczesnym świecie.

Dobrze dowiedzieć się gdzie szukać pomocy w razie potrzeby, jak wyglądamy na tle Europy i jakie są obecne tendencje na stokach.

To do zobaczenia w marcu na kolejnej konferencji!

[conda]

Zdęcia organizatora po linkiem : http://www.lukasza.pl/2013ski

[Góral spod Skrzycznego]

Andrzeju W, czytałem twój wpis o wypadku w 2008 roku o armatkę, ja mam obecnie 41 lat i skierowanie na operację zmian dyskopatycznych kręgosłupowych. Jeżdzę również od 6 roku życia bo urodziłem się w górach w okolicy Zwardonia, wychowałem się na stoku Małego Rachowca a teraz słyszę, że ciężko będzie mi kiedykolwiek wrócić na stok. Czy ktoś przeszedł z was operację odcinka L5S1 i jeździ normalnie na nartach? Życzę wszystkim wspaniałych doznań przy przeciążeniach podczas jazdy na krawędzi i prędkościach na pustych stokach po 8 rano na "1" w czyrnej czy "5" z Miziowej. Wyszalejcie się, śnieg już sypie, może dołączę do was za rok.

[lski@interia.pl]

Ja miałem silne złamanie kompresyjne ósmego kręgu piersiowego,mówiono mi,że już żadnych nart więcej ,wróciłem na narty po 2 latach,do zawodów po 4 i jeżdżę

bez jakichkolwiek problemów,nawet tak ciężkie imprezy jak 6cio kilometrowy gigant..

[Góral spod Skrzycznego]

No i super, czyli od wiosny rozpoczynam przygotowania. Dzięki

Chcę zapytać jeszcze raz, ja mam obecnie 41 lat i skierowanie na operację zmian dyskopatycznych kręgosłupowych. Jeżdzę również od 6 roku życia bo urodziłem się w górach w okolicy Zwardonia, wychowałem się na stoku Małego Rachowca a teraz słyszę, że ciężko będzie mi kiedykolwiek wrócić na stok. Czy ktoś przeszedł z was operację odcinka L5S1 i jeździ normalnie na nartach? Życzę wszystkim wspaniałych doznań przy przeciążeniach podczas jazdy na krawędzi i prędkościach na pustych stokach po 8 rano na "1" w czyrnej czy "5" z Miziowej. Wyszalejcie się, śnieg już sypie, może dołączę do was za rok.

Edytowane 8 Styczeń 2013 przez Góral spod Skrzycznego

[andy-w]

Ja po wypadku miałem prawie 2 letnią przerwę w nartach, ale od 3 sezonów prawie normalnie jeżdżę mimo, że chodzę tak sobie i nie daję rady biegać. Mam duże usztywnienia w obu stawach skokowych i nieco zniekształcony układ stóp. Na szczęście kolana ocalały. Niestety w głowie coś zostało z wypadku i prędkość nieco mnie straszy, dlatego wybieram stoki czerwone lub niebieskie. Czarną trasą zjadę, ale jakiejś frajdy z tego nie mam.

Musiałem zmienić buty, stuningować skorupy u M.Szafrańskiego oraz dorobić wkładki.

Bardzo się cieszę, że wróciłem do nart, to jest mój sposób na przeżycie zimy.

[Góral spod Skrzycznego]

Przeżycie zimy, coś w tym jest zwłaszcza kiedy pracuje się w budownictwie, jak miałem 15 letnią przerwę na wychowanie dzieci to zima była zawsze ciężka, po powrocie do nart innych bo z ołówków trzeba było przesiąść się na taliowane narty to zima nie straszna. A tak wogóle to najtrudniej było pozbyć się przyzwyczajenia jazdy ze złączonymi nogami. Na Rachowcu zawsze były 1,5m muldy i nie dało zjechać się inaczej chyba że na kreskę ponad głowami innych. Wyobraźcie sobie, że cały sezon od wiosny przygotywałem się do nart, łącznie z ćwiczeniem pozycji dojazdowej na starych nartach na strychu, złaziłem wszystkie stoki w beskidach i od października czułem niepokój, że coś pójdzie nie tak. No i 15 listopada rwa kulszowa powaliła mnie dosłownie z nóg. Może trzeba było się tak nie napalać. Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i szerokiej, pustej, sztruksowej lekko przyprószonej świeżym puchem trasy.

[fundu]

Na następną konferencję zapraszamy do Katowic (lub okolic) - z miłą chęcią bym również jej wysłuchał:smile: