piotrek96 Napisano 25 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2013 Witam, podczas jazdy na łagodniejszych stokach jazda carvingiem jest prosta i można wykręcać bez wysiłku ładne zakręty. Na troszkę bardziej stromych fajnie wychodzi dynamiczna jazda z krawędzi na krawędź (coś na kształt techniki slalomowej). Natomiast go spotykam się z stokiem o nachyleniu np. 30 stopni, to pełnymi skrętami carvingwymi trudno jest wyhamować - albo można jechać na zbity pysk i kręcić skręty o pr. ok 30 m albo pozostaje śmig. Moja utopijna wizja jazdy carvingowej to taka, gdy na stromych stokach jeździmy carvingiem, ale dosłownie kładziemy się na śniegu i wykręcamy skręty o pr. ok. 2-3 m to pozwala na całkiem niezłą kontrolę prędkości. Czy ktoś w miarę dobrze takie coś potrafi- ja próbowałem na trochę już rozmrożonym, rozjeżdżonym firnie i przy większych kątach zakrawędziowania (np. 50 stopni) narta nie trzyma mi krawędzi. Czy to wina moich umiejętności, czy też śniegu (narty HEAD i supershape, więc powinny być dobre)? Jakie są Wasze przemyślenia na temat mojej utopii ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 25 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2013 ... ale dosłownie kładziemy się na śniegu i wykręcamy skręty o pr. ok. 2-3 m to pozwala na całkiem niezłą kontrolę prędkości... Jakie są Wasze przemyślenia na temat mojej utopii ? Utopia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 25 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 25 Kwiecień 2013 utopia do kwadratu... nie ma jednej słusznej techniki pozdr.Torres 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dembus Napisano 26 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 Ostatnio na Kasprowym widziałem gościa, który próbował coś takiego jak opisałeś na pierwszej ściance Gąsienicowej :eek:. Próbował bo "czysta" krawędz to nie była , ale i tak wrażenie było niesamowite, oglądało się gościa z przyjemnością i niedowierzaniem jednocześnie, facet szurał pachą po śniegu. Ja patrzyłem i zastanawiałem się jak to wytrzymuja jego kolana : Pewnie nie uwierzycie - dowodów niestety nie posiadam, chciałem nagrać, ale kamerka w tym dniu szybko padła. Podpatrzyłem jego deski - Dynastary Omegaglasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 26 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 Skręty o promieniu 2-3 m to zbyt dużo. Uważam że powinno się wycinać o promieniu 115cm max do 1m 23 cm!:smile: No ale wtedy bezwzględnie należy poddać pachy depilacji, coby kłaki nie tarły o śnieg! :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 26 Kwiecień 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 (edytowane) #dembus też widziałem coś takiego na najbardziej stromym odcinku Laworty - jeden facet po prostu położył się na śniegu. Jak myślicie - jakie znaczenie ma w takim przypadku jakość śniegu - luźny, zsiadły śnieg przeszkadza - o ile nie uniemożliwia takiej jazdy, co nie? Po za tym osiągnięcie takiego poziomu jazdy daje czystą przyjemność i każdych warunkach W ogóle to uważam, że carving powinien być powszechniejszy na stokach - generalnie można się rozpędzić (na płaskich stokach) i mniej czuć nierówności, na przykład luźno nasypany śnieg. I jeszcze jedna sprawa - na ile "miękkie" trzeba mieć narty do takich skrętów - czy normalna lepsza narta będzie OK (HEAD i Spuershape Magnum), czy komórka jest niezbędna? Edytowane 26 Kwiecień 2013 przez piotrek96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 26 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 Jeśli na stromym stoku będzie wycinał łuki o linii przybliżonej do okręgu, wydłuży drogę 1 ,6 razy. Czyli w przypadku stoku o spadku 30% będzie sie poruszał po stku o średnim spadku ok 18% ( upraszczajac w zakresie od 0%- w punkcie kiedy jedzie w poprzek stoku, do 30%- kiedy jedzie w punkcie zgodnym ze spadkiem). W punkcie 0% wychyla się od pionu równoważąc siły odśrodkowe,a jesli do tego dołożymy spadek terenu ( to znaczy odejmiemy) wychodzi, że leży na ziemi. Reasumując w uproszczeniu, stromo czy nie , wydłuzamy drogę zmniejszając spadek. Co się zaś tyczy rodzaju śniegu po którym smigamy, każdy wie, że ma różną wytrzymałość w zależności od konsystencji. To chyba proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 26 Kwiecień 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 Matematycznie się zgadza, ale dochodzi jeszcze trzymanie krawędzi i umiejętności, które pozwalają zmniejszyć spadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chris_M Napisano 26 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 26 Kwiecień 2013 (edytowane) Matematycznie się zgadza, ale dochodzi jeszcze trzymanie krawędzi i umiejętności, które pozwalają zmniejszyć spadek Kiedyś była tu przeprowadzana analiza zachowania narty w skręcie karwingowym i ktoś wykazał, że siła trzymania krawędzi wzrasta tylko do kąta zakrawędziowania narty równego 45°, a potem już spada aż do zera przy kącie 90°. Więc jeśli do nachylania stoku wynoszącego 30° dodasz kąt 45°, to jadąc w poprzek stoku maksimum siły krawędziowania uzyskujesz przy odchyleniu od pionu wynoszącym tylko 15°, co zresztą znajduje potwierdzenie w praktyce i sprawia, że na stromym stoku trudno jest się utrzymać. Edytowane 27 Kwiecień 2013 przez Chris_M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon_K Napisano 27 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 27 Kwiecień 2013 Kiedyś była tu przeprowadzana analiza zachowania narty w skręcie karwingowym i ktoś wykazał, że siła trzymania krawędzi wzrasta tylko do kąta zakrawędziowania narty równego 45°, a potem już spada aż do zera przy kącie 90°. Więc jeśli do nachylania stoku wynoszącego 30° dodasz kąt 45°, to jadąc w poprzek stoku maksimum siły krawędziowania uzyskujesz przy odchyleniu od pionu wynoszącym tylko 15°, co zresztą znajduje potwierdzenie w praktyce i sprawia, że na stromym stoku trudno jest się utrzymać. Coś musiałeś pomylić. Nacisk narty na śnieg w miarę pochylania się musi rosnąć bo coraz większe przeciążenie ten przechył musi równoważyć. Odporność śniegu (na ścinanie) rzeczywiście spada w miarę wzrostu przechyłu - to wszystko prawda. Tyle że kąt 45 st nie ma tutaj żadnego szczególnego znaczenia, w którymś momencie nacisk narty przekroczy wytrzymałość śniegu, na betonie może to być 70 st. czy nawet więcej (zależy też od długości i sztywności narty, ciężaru narciarza), na miękkiej ciapie puści już przy 15 st., a 45st. nie jest żadną istotną czy magiczną wartością, ma takie samo znaczenie jak np. 37 czy 54,5. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 Coś musiałeś pomylić. Nacisk narty na śnieg w miarę pochylania się musi rosnąć bo coraz większe przeciążenie ten przechył musi równoważyć. Odporność śniegu (na ścinanie) rzeczywiście spada w miarę wzrostu przechyłu - to wszystko prawda. Tyle że kąt 45 st nie ma tutaj żadnego szczególnego znaczenia, w którymś momencie nacisk narty przekroczy wytrzymałość śniegu, na betonie może to być 70 st. czy nawet więcej (zależy też od długości i sztywności narty, ciężaru narciarza), na miękkiej ciapie puści już przy 15 st., a 45st. nie jest żadną istotną czy magiczną wartością, ma takie samo znaczenie jak np. 37 czy 54,5. Jak może spadać odporność śniegu? Śnieg jest jaki jest, ma swoje parametry (mimo że nie jest substancją jednorodną, to do rozważań możemy przyjąć że jego parametry są stałe), inne gdy jest miekki, inne gdy beton. To tylko zewnętrzne siły działajace na nartę się zmieniają. Kąt przyłozenia krawędzi narty a w zwiazku z tym rozkład wektorów sił (pionowa, pozioma i wypadkowa) ma znaczenie na to, czy pojedziemy czy walniemy na dooppę! Reasumując, jeśli sila pozioma przekroczy wytrzymałość podłoża, leżymy. A największa wytrzymałość podłoża jest przy kącie 90 stopni ( 100%), najmniejsza przy 0 stopni (0%). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szymon_K Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 (edytowane) Jak może spadać odporność śniegu? Śnieg jest jaki jest, ma swoje parametry (mimo że nie jest substancją jednorodną, to do rozważań możemy przyjąć że jego parametry są stałe), inne gdy jest miekki, inne gdy beton. To tylko zewnętrzne siły działajace na nartę się zmieniają. Kąt przyłozenia krawędzi narty a w zwiazku z tym rozkład wektorów sił (pionowa, pozioma i wypadkowa) ma znaczenie na to, czy pojedziemy czy walniemy na dooppę! Reasumując, jeśli sila pozioma przekroczy wytrzymałość podłoża, leżymy. A największa wytrzymałość podłoża jest przy kącie 90 stopni ( 100%), najmniejsza przy 0 stopni (0%). Wypadało by najpierw odróżnić wytrzymałość na ściskanie od wytrzymałości na ścinanie, jaki kierunek ma siła ściskająca a jaki ścinająca i będzie wszystko jasne. BTW. Wytrzymałość śniegu (na ścinanie) przy kącie 0 nie wynosi 0, gdyby tak było śnieg nie miałby prawa na zboczach leżeć tylko spływałby potokami jak woda. Ale masz też i rację - odporność śniegu nie spada, po prostu wraz ze zmianą kierunku siły coraz bardziej jest ona ścinającą a coraz mniej ściskającą i zbliża się do granicy odporności śniegu na siły ścinające. Edytowane 28 Kwiecień 2013 przez Szymon_K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 Jezusie Nazareński! ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 wow:eek: kurcze , zdaje się , że żeby dobrze śmigać na krawędziach wystarczy być dobrym z matmy i fizyki , reszta to pryszcz:rolleyes:: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 No ale wtedy bezwzględnie należy poddać pachy depilacji, coby kłaki nie tarły o śnieg! :laughing: To już nawet nie o tracie kłaków o śnieg chodzi, ale istnieje ryzyko że je wciągnie pod krawędź i bark wyrwie:eek: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 28 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2013 a tak poważnie to na stromym tacy jedni robią to tak na krawędziach: [video=youtube;6jPnRxgipMQ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torres Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 ale mifilim to jest normalna jazda...a autorowi chodziło raczej w przybliżeniu o coś takiego: Moja utopijna wizja jazdy carvingowej to taka, gdy na stromych stokach jeździmy carvingiem, ale dosłownie kładziemy się na śniegu i wykręcamy skręty o pr. ok. 2-3 m tylko zrób to na stromym i z takim promieniem jw.jak dla mnie wysoce nieefektywna technika - utopia :smile:pozdr.Torres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mifilim Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 ale mifilim to jest normalna jazda... ja wiem, że to normalna jazda na stromym: "Dreamcatcher is about 45 degrees in the steep section" tylko odpowiedziałem na temat wątku, a nie na dyskusję, a raczej kierunek w którym poszła :stupid: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artix Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 Widzialem w tym roku chlopaczka ktory cisnol caly Nosal carvingiem. Piekna szybka, dynamiczna jazda prawy lewy o tym samym promieniu, dosc malym. Ja nie probowalem na Nosalu, ale za to np w Trysil przy pustych, porannych stokach ktore byly oczywiscie ratrakowane, nie mialem problemu z taka jazda jak na filmie wyzej. Mierzylem predkosc AlpineReplay i bylo to w okolicach 80 km/h Wydaje mi sie ze po jak stromym stoku zjedziemy carvingirm, zalezy od tego czy mamy jaja i nie pekamy przed duza predkoscia. Kondycja fizyczna tez ma tu duzo do powiedzenia. No ale to tylko moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 wow:eek: kurcze , zdaje się , że żeby dobrze śmigać na krawędziach wystarczy być dobrym z matmy i fizyki , reszta to pryszcz:rolleyes:: ......Wydaje mi sie ze po jak stromym stoku zjedziemy carvingirm, zalezy od tego czy mamy jaja i nie pekamy przed duza predkoscia. Kondycja fizyczna tez ma tu duzo do powiedzenia...... Tak w oderwaniu od matematyki i mienia jaj:wink: to tu jest przykład jak zjeżdżać carvingiem ze stromych stoków: [video=youtube;2L2xGxW_S5M] Jezusie Nazareński! ???? No właśnie:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 Ale Herman jeżdził na nartach, co to nie bardzo karwingowe były!:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 29 Kwiecień 2013 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 Przy tych predkościach każda narta jest karwingowa..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrek96 Napisano 29 Kwiecień 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2013 Co do pierwszego filmu to technika gościa jest super, na ładnym śniegu da się tak jak on pojechać :wink:, ale chodziło mi o jazdę na jeszcze bardziej stromych stokach. Na takich właśnie taka technika byłaby, uważam, nieskuteczna.Chodzi mi o to że przy większych prędkościach po prostu nie zmieścisz się z skrętami na szerokości zwykłego stoku, więc nie wytracisz prędkości; co więcej, za długo jedziesz zgodnie z linią spadku stoku, co daje jeszcze więcej prędkości. Dążę więc do tego, aby optymalnie kontrolować prędkość na stromiznach. Uważam, że jest to możliwe poprzez krótkie, wąskie skręty, a do tego trzeba mocnego wychylenia . I tu się pojawia problem. Jazda gościa na obrazku byłaby ciekawym rozwiązaniem. Na stromiznach właśnie chodzi o taką jazdę przedstawioną na obrazku , mimo że na tym obrazku stromizny nie ma Na stromych stokach można lecieć "na zbity pysk", ale uważam, że kontrola prędkości i ładne łuczki dają więcej satysfakcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 Lipiec 2013 Zgłoszenie Share Napisano 4 Lipiec 2013 Cześć Co do pierwszego filmu to technika gościa jest super, na ładnym śniegu da się tak jak on pojechać :wink:, ale chodziło mi o jazdę na jeszcze bardziej stromych stokach. Na takich właśnie taka technika byłaby, uważam, nieskuteczna.Chodzi mi o to że przy większych prędkościach po prostu nie zmieścisz się z skrętami na szerokości zwykłego stoku, więc nie wytracisz prędkości; co więcej, za długo jedziesz zgodnie z linią spadku stoku, co daje jeszcze więcej prędkości. Dążę więc do tego, aby optymalnie kontrolować prędkość na stromiznach. Uważam, że jest to możliwe poprzez krótkie, wąskie skręty, a do tego trzeba mocnego wychylenia . I tu się pojawia problem. Jazda gościa na obrazku byłaby ciekawym rozwiązaniem. Na stromiznach właśnie chodzi o taką jazdę przedstawioną na obrazku , mimo że na tym obrazku stromizny nie ma Na stromych stokach można lecieć "na zbity pysk", ale uważam, że kontrola prędkości i ładne łuczki dają więcej satysfakcji Kup sobie narty dla dzieci o promieniu powiedzmy 5 czy 6 m i sprawa rozwiązana (teoretycznie :) ). Pozdrowienia Cześć Ale Herman jeżdził na nartach, co to nie bardzo karwingowe były!:smile: ??? Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Luty 2014 Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2014 Może i jestem początkującym na tym forum ale na nartach jeżdżę od ho ho ho albo i dłużej i dla mnie to radość, adrenalina i sposób na życie a tutaj co niektórzy mnie przerażają :eek: jak można przerobić coś tak cudownego jak jazda na nartach na wstrętną matematykę z jeszcze gorszą fizyką! :stupid: o Jezusie... Carvingiem da się kontrolować prędkość! trzeba trochę podciągnąć technikę :smile: obniż sylwetkę, dociśnij kolanami krawędź a w końcowej fazie skrętu przesuń docisk na piętę ale... jeżeli mówimy o stoku 30-40 stopni. Nie zjedziesz tą techniką ze żlebów i to jeszcze w świeżym śniegu! wtedy siedzisz d... na tyłach i skaczesz z krawędzi na krawędź co przy szybkości i z daleka może wyglądać jak carving. Ale czy ktoś powiedział że to źle... są inne techniki też fajne! :laughing: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.