Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ból śródstopia w butach narciarskich


Piwo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich.

Mam wielki problem. Niesamowicie bolą mnie stopy w śródstopiu ból jest nie do wytrzymania.

Jestem narciarzem od czterech lat i nie mogę powiedzieć że umiem wszystko ale sobie radze. Ze względu na wąską stopę (100mm) i krótką 25,5 miałem problemy z kupieniem całodziennych butów. W sklepie doradzono mi Techniki Demon 90. I wydawałoby się ze wszytko jest dobrze ale po jednym dniu zaczęły mnie boleć stopy w śródstopiu, dodatkowo wydawało mi się że mam luz w palcach a ja lubię czuć buta. Po powrocie w sklepie dowiedziałem sie zę za mocno ściskam klamrami buta i naklejono na fleka z jednej jak i z drugiej strony łaty które miały spowodować lepsze trzymanie nogi i nie dociskanie zbyt mocno klamrami co ma poprawić komfort i nogi miały przestać boleć. Ale po jednym zjeździe w Kasinie łzy miałem w oczach bolało chyba jeszcze mocniej.

Rok temu kupiłem Langi flex 90 i objaw był ten sam po ośmiu dniach męczarni powiedziałem ze nie będę się męczył i postanowiłem kupic nowe buty. Ale teraz dzieje sie to samo. NIe jestem sportsmenem ale czesto się ruszam, i rozumiem że mogą mnie poleć od jazdy na nartach łydki, uda ale stopy w śródstopiu to jest naprawdę dziwne. Bardzo proszę o pomoc bo nie wiem co jest grane wydałem na dwie pary butów 1600 zł i nie mam w czym jezdzić. Może wina leży po mojej stronie zła technika co nie jest wykluczone, może coś ze stopami ale na pewno nie mam płaskostopia a może po prostu to są za twarde buty jak na buty całodzienne ale noga mnie boli po 20 min. Na prawdę nie wiem co zrobić proszę o jakąś pomoc, podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Witam Wszystkich.

Mam wielki problem. Niesamowicie bolą mnie stopy w śródstopiu ból jest nie do wytrzymania.

Jestem narciarzem od czterech lat i nie mogę powiedzieć że umiem wszystko ale sobie radze. Ze względu na wąską stopę (100mm) i krótką 25,5 miałem problemy z kupieniem całodziennych butów. W sklepie doradzono mi Techniki Demon 90. I wydawałoby się ze wszytko jest dobrze ale po jednym dniu zaczęły mnie boleć stopy w śródstopiu, dodatkowo wydawało mi się że mam luz w palcach a ja lubię czuć buta. Po powrocie w sklepie dowiedziałem sie zę za mocno ściskam klamrami buta i naklejono na fleka z jednej jak i z drugiej strony łaty które miały spowodować lepsze trzymanie nogi i nie dociskanie zbyt mocno klamrami co ma poprawić komfort i nogi miały przestać boleć. Ale po jednym zjeździe w Kasinie łzy miałem w oczach bolało chyba jeszcze mocniej.

Rok temu kupiłem Langi flex 90 i objaw był ten sam po ośmiu dniach męczarni powiedziałem ze nie będę się męczył i postanowiłem kupic nowe buty. Ale teraz dzieje sie to samo. NIe jestem sportsmenem ale czesto się ruszam, i rozumiem że mogą mnie poleć od jazdy na nartach łydki, uda ale stopy w śródstopiu to jest naprawdę dziwne. Bardzo proszę o pomoc bo nie wiem co jest grane wydałem na dwie pary butów 1600 zł i nie mam w czym jezdzić. Może wina leży po mojej stronie zła technika co nie jest wykluczone, może coś ze stopami ale na pewno nie mam płaskostopia a może po prostu to są za twarde buty jak na buty całodzienne ale noga mnie boli po 20 min. Na prawdę nie wiem co zrobić proszę o jakąś pomoc, podpowiedź.

Pomyśl jak czuja się Twoje stopy w butach narciarskich przyzwyczajone na co dzień do adidasków - współczujesz im nie.. :) Pomyśl jakie tam występują siły - tym większe im słabiej jeździsz niestety.

Przyczyn może być parę ale stawiam na złą pozycję. Czy możesz uściślić co rozumiesz przez czucie buta palcami? Odpowiedz w miarę dokładnie. Czy po założeniu butów zginasz czasami nogi w kostkach - zastanów się dobrze?

Pozdowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten bol do dzis mi towarzyszy z poczatkiem kazdego sezonu... Szczegolnie przy wymagajacych, dluzszych zjazdach. probowalem wszytskiego i... jedyne co dziala to bdb dobre przygotowanie do sezonu. Nie wystarczy regularne bieganie, squash itd. ja minimum 2 miesiace przed sezonem 3 x w tygodniu na silwonie chodze wzmacniac miesnie nog i przywyczajam je do wzmozonego wysilku. Druga metoda jest duza ilosci dni na stoku, wtedy wzmacniamy miesnie i przyzwyczajamy stope :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy uważacie, ze trening mięśni nóg pomoże na ból śródstopia? Mnie się wydaje, że problem leży raczej w czymś innym. Paradoksalnie stopa jest niesamowicie indywidualną sprawą. Przy zakupie adidasów nie ma to aż takiego znaczenia. W przypadku butów narciarskich ma ogromne. Może masz wąską stopę, ale bardzo wysokie podbicie? Ja od zawsze mam problem z butami. Jeżdżę w dość twardych butach i nauczyłem sie z tym żyć. Nie jest to komfortowe. Nie wiem, jaki jest Twój ból, ale u mnie objawia się to hmmm.... takim "rozrywającym" bólem, który pojawia się po kilku godzinach jeżdżenia -np. jeżże 2 godz, zaczyna boleć ---> zjeżdżam do baru, rozpinam buta, robię 10 minut przerwy, wracam do jazdy ---> po półtorej godziny jest to samo i boli bardziej ---> po kolejnej godzinie ból znowu wraca i to silniejszy. Generalnie jak widzisz im dłużej jeżdżę, tym mocniej i po krótszym okresie czasu atakuje. Zaczęło się to pojawiać, jak skończyłem 15 czy 16 lat, więc podejrzewam, że w momencie, kiedy moja stopa przyjęła obecna formę. Co mi pomaga? W skrajnych przypadkach ściągam całego buta podczas przerwy. Ale to w ekstremalnych "atakach". Od kilku lat sprawdza się system cienkich skarpet. Już kiedyś o tym pisałem. Przypadkiem trafiłem na skarpetki salomona z grupy "race". Pan w sklepie powiedział, ze to są skarpetki, których używają zawodnicy w bardzo twardych butach i generalnie oni do sklepów takich nie sprowadzają, ale czasem się trafi, że na początku sezonu przyjdą 2-3 pary. Możesz spróbować z czymś takim. Odkąd używam tych skarpetek, to naprawdę problem jest zminimalizowany. Oczywiście nadal występuję, ale nie uniemożliwia jeżdżenia - jak zaczyna bolec, robię krótką przerwę, rozpinam buty, a po 10 minutach wracam na stok :) Inną sprawą jest to, że flex 90 na jest już bardzo twardy but jak na amatorskie jeżdżenia, zwłaszcza, że jak napisałeś - jeździsz stosunkowo niedługo. Nie jestem pewien czy 100 mm to jest wąska stopa - raczej nie :) Poczytaj o tym w necie, bo o ile się nie mylę, lange stworzył buty z serii "wide" własnie dla ludzi ze stopą o szerokości powyżej 100 mm. Zawsze myślałem, że ja mam szeroką stopę, dopóki nie dowiedziałem się, że mój kumpel ma stopę jak opona w BMW :) Ma chyba 105 mm, a buty 97 mm (flex 160) i w takich jeździ wyczynowo. Do codziennej jazdy używa również bardzo twardych butów, ale... wymienił w nich wkładkę: skorupę ma powiedzmy z lange'a a wkładkę powiedzmy nordica. W przypadku nietypowej stopy takie kombinowanie też moze okazać się rozwiązaniem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów muszę się powtórzyć.

Miałem ten sam problem.Bo wg.mnie miałem za wąskie buty.

Podobnie jak ROCH po krótkim czasie musiałem rozpinać buty a stopy piekły coraz częściej.Tzn. po coraz krótszym czasie jazdy.W knajpie najchętniej ściągałem całe buty.

Teraz mam buty flex110 a stopy nie pieką i nie rozpinam przez cały dzień jazdy.Kiedy siedzę w knajpie,nawet przez myśl mi to nie przejdzie aby uwolnić stopy.

Miałem to szczęście,że trafiłem na dobrze dopasowane buty.

Choć,podczas ostatniego wyjazdu ze dwa razy miałem uczucie tego bólu w śródstopiu,ale przeszło samoistnie po chwili,obeszło się bez rozpinania.

Tak więc uważam,że największe znaczenie ma dobrze dobrany but.

Nie to czy ktoś trenuje intensywnie prze wyjazdem,czy też staje na narty prosto zza biurka.

Oczywiście trening przygotowawczy ma ogromne znaczenie,ale nie w kwestii dopasowania butów zjazdowych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak jak MB, zresztą buty również 110.

Na początku jazdy rypie równo, właśnie śródstopie, pomimo lekkiego dopięcia klamer.

Po trzecim zjeździe dopinam buta i ból ustaje.

Dłużej to trwa na orczykach.

Może za mało "pracujesz" na nartach i but się nie rozgrzewa?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Odbarczaj odbarczaj - jak zawodnik - co by to nie znaczyło.

A może lepiej pomyśleć??

Pozdrowienia

Mitku i po co ta szydera w Twoim poście. Nie każdy ma idealnie uformowaną stopę i zdarzają się takie ekstremalne sytuacje, że każdy but będzie uwierał (nawet ten miękki). Dlatego takie usługi są dostępne także dla zwykłych ludzi, a nie tylko dla zawodników :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mitku i po co ta szydera w Twoim poście. Nie każdy ma idealnie uformowaną stopę i zdarzają się takie ekstremalne sytuacje, że każdy but będzie uwierał (nawet ten miękki). Dlatego takie usługi są dostępne także dla zwykłych ludzi, a nie tylko dla zawodników :wink:

Popatrz na ilość tematów o problemach z butami i zobacz jak wygląda doradztwo. Większość postów lakonicznie sugeruje odbarczanie i inne cuda a problemu tak naprawdę albo nie ma (bo ktoś nie umie użytkować butów, bo nie umie w nich stać w ogóle, bo jest to normalny ból adaptacyjny itd. ) albo wynika ze złego doboru. Odbarczanie jest dodatkowym kosztem, który w bardzo wielu wypadkach jest zbędny. Szydera nie była skierowana przeciwko Tobie.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po krótkim czasie musiałem rozpinać buty a stopy piekły coraz częściej.

Chyba znam to uczucie. Choć u mnie dotyczyło tylko jednej stopy i - o dziwo! - pojawiało się czasem nie tylko w bucie narciarskim! Chyba rzeczywiście najbardziej pasuje tu określenie "pieczenie". Rozpinanie buta nie dawało pożądanych rezultatów, luźne zapinanie też nie! Po okresie obserwacji, prób i analiz rozwiązaniem okazała się zmiana .... skarpet! Tzn zawsze używałem skarpet narciarskich ale teraz staram się żeby były jak najcieńsze. I dyskomfort ustąpił jak ręką odjął. Ale niestety zacząć trzeba od prawidłowego dopasowania buta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przypuszczam, że jest tak jak pisze Mitek -źle dobrane buty

Ze względu na wąską stopę (100mm) i krótką 25,5 miałem problemy z kupieniem całodziennych butów. W sklepie doradzono mi Techniki Demon 90. .

Z powyższego wynika, że w sklepie w butach nie "siedział" bo przecież po kilkunastu minutach już by czuł ból.

A poza tym jak pisze

Po powrocie w sklepie dowiedziałem sie zę za mocno ściskam klamrami buta i naklejono na fleka z jednej jak i z drugiej strony łaty które miały spowodować lepsze trzymanie nogi i nie dociskanie zbyt mocno klamrami co ma poprawić komfort i nogi miały przestać boleć. Ale po jednym zjeździe w Kasinie łzy miałem w oczach bolało chyba jeszcze mocniej.

czyli skoro musieli podklejać fleka żeby trzymał - tzn but źle dopasowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ból wynika na 99% ze źle dobranego buta i najprawdopodobniej ze źle dobranej szerokości. Zwykle jeździłem w butach o szerokości 100 mm i miałem identyczne bóle stopy. Kiedyś trafiłem na skaner i okazało się że stopa jest szersza. Teraz jeżdżę w bucie 102 mm - but mam twardy zapinam naprawdę mocno. Nie ma luzów i nie ma bólu.

Co do odbarczenia lub szlifowania skorupy - to naprawdę warto. Szczególnie gdy uwiera w okolicach kostek, pięty - da się wtedy dopasować but perfekcyjnie.

Niestety dobranie odpowiedniego buta to zwykle bardzo długi i kosztowny proces. No chyba że ktoś ma modelową stopę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym wyjściem-porządna wypożyczalnia,w ciągu dnia za cenę jednodniowego wypożyczenia możesz przetestować 4-5 par butów,wybranych wstępnie już w w wypożyczalni , kupić to co trzeba i dalej modyfikować już but wstępnie najbardziej sprzyjający.Zwłaszcza jeśli używasz flexu ok.90,takich butów jest multum w wypożyczalniach,zwłaszcza w Alpach.

Ja jeżdżę na flexie 130,dlatego mam większe problemy ze znalezieniem czegoś do testu,ale i tak zawsze muszę znaleźć okazję przed zakupem do wstępnego przetestowania na stoku,potem zakup,potem własnoręczne odbarczanie,bo każde muszę wypchać ze względu na wystające kości wewnętrzne i zewnętrzne,więc gdy straciłem cierpliwość do wożenia do serwisu i poprawek,zrobiłem sobie urządzenie.Potem zakup drugich takich samych na zapas w jakiejś sprzyjającej ofercie i dłuższy czas spokoju.

Ale gwoli prawdy,ujarzmienie ucisku podbicia,bólu w śródstopiu czy cierpnięcia w wyniku ogólnego ucisku jest znacznie bardziej pracochłonne niż zdefiniowanego ucisku punktowego.

Edytowane przez lski@interia.pl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rozglądam sie za nowymi butami i po przymierzeniu prawie 10 butów szlag mnie trafił. Mam wysokie podbicie i we wszystkich było coś nie tak , w jednych od razu, w innych po kilku minutach noga napierdziela (głównie prawa bo trochę rozwalona). No i to samo co opisujecie - ból śródstopia, nawet w butach teoretycznie szerszych...

Zrezygnowany postanowiłem że zaryzykuje i zamówiłem te Vacumy Fischery, lada dzień jadę je formować. Zobaczymy czy to formowanie całej skurupy da rade w moim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rozglądam sie za nowymi butami i po przymierzeniu prawie 10 butów szlag mnie trafił. Mam wysokie podbicie i we wszystkich było coś nie tak , w jednych od razu, w innych po kilku minutach noga napierdziela (głównie prawa bo trochę rozwalona). No i to samo co opisujecie - ból śródstopia, nawet w butach teoretycznie szerszych...

Zrezygnowany postanowiłem że zaryzykuje i zamówiłem te Vacumy Fischery, lada dzień jadę je formować. Zobaczymy czy to formowanie całej skurupy da rade w moim przypadku.

Zobacz jeszcze na Salomony też formowalna skorupa. Ja ostatnio kupiłem i jestem zadowolony - nie musiałem odbarczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) luz w palcach powinien być na tyle żeby można było nimi ruszać - nawet buty zawodnicze tak maja (nie mowię o długości ale o obojętności toe box)

2) na ból śródstopia powinny pomoc wkładki. Moim zdaniem ból powstaje wtedy jak mięśnie stopy sa nadmiernie napięte i wtedy wkładka powinna pomoc. Najlepiej wkładka formowana indywidualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz jeszcze na Salomony też formowalna skorupa. Ja ostatnio kupiłem i jestem zadowolony - nie musiałem odbarczać.

Head Vector ponoć również dla tych z wysokim podbiciem i szeroką stopą.

2) na ból śródstopia powinny pomoc wkładki. Moim zdaniem ból powstaje wtedy jak mięśnie stopy sa nadmiernie napięte i wtedy wkładka powinna pomoc. Najlepiej wkładka formowana indywidualnie.

Zgadza, się tym bardziej, że w wielu przypadkach ból śródstopia wynika choćby z posiadanego lub nie całkiem zrehabilitowanego płaskostopia.

Rzecz jasna, odpowiednie stanie w bucie w jedynej słusznej pozycji i jego umiejętne dopinanie nie pozostaje bez znaczenia.

Edytowane przez ravick97
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Head Vector ponoć również dla tych z wysokim podbiciem i szeroką stopą.

Też się nad nimi zastanawiałem ale w moim przypadku musiałbym odbarczać w kostkach, formowanie w salomonach załatwiło sprawę.

PS Nie mogę wysłać na Priv nie masz miejsca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...