Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Passo del Tonale - Adamello Ski


Rekomendowane odpowiedzi

Wróciłem!Część z Was wie, reszta się zapewne teraz dowiaduje - przez ostatni tydzień miałem przyjemność szusować w rejonie przełęczy Tonale.Jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl, którym można by opisać ten ośrodek to: I M P O N U J Ą C Y!Byłem już w kilku miejscach i żadne nie wywarło na mnie takiego wrażenia. Sam nie wiem dlaczego. Chyba wpływ na to miało kilka czynników:- brak kolejek- mało ludzi na trasach- sporo tras (głównie czerwone i czarne)- piękne widoki- spokój i niczym nie zakłócona radość z jazdyAle po kolei.Najpierw mapa ośrodka:

adamello.jpg

Ośrodek składa się z trzech miejscowości.Tonale - położona na wysokości 1883 m n.p.m. miejscowość, takie "centrum" - trochę hoteli, apartamentowców, jakaś dyskoteka. Już w Tonale zaczynają się pierwsze wyciągi widoczne po prawej stronie drogi. Jak tylko wyjedziemy z miejscowości, to po obu stronach drogi co kawałek widzimy wyciągi i trasy narciarskie. Po lewej jest dość długa czarna trasa (niestety nie miałem przyjemności nią pojeździć), powyżej czarnej są jeszcze dwa wyciągi, dzięki którym możemy się wciągnąć na lodowiec. Jadąc dalej drogą, wzdłuż której ciągną się dwie nartostrady, dojeżdżamy do kolejnej miejscowości.Ponte di Legno - miejscowość położona na wysokości 1256 m n.p.m. Ponte to hotele po prawej stronie drogi i wyciągi narciarskie po lewej. Znacznie mniejsza miejscowość od Tonale. Znajdziemy tam 6 czerwonych tras, 2 czarne, 1 niebieską i jeden malutki orczyk dla początkujących. Co istotne z Ponte odchodzi gondola, którą możemy dojechać do Tonale. Mijamy Ponte i jedziemy dalej, aż do kolejnej miejscowości.Temu - to położona na wysokości 1155 m n.p.m. malutka miejscowość. Kilka domów na krzyż, parę apartamentów, chyba w sumie dwa hotele. Bardzo cicho i spokojnie (może za wyjątkiem wieży kościelnej czy jakiegoś ratusza - wieść gminna niesie, że to 2w1 :stupid:), z której rozbrzmiewa bicie dzwonów co pół godziny począwszy od godziny 6 rano, aż do północy. Co ciekawe, o godzinie 7:50 dzwony biją melodię pieśni "Bernadka dziewczynka, szła po drzewo w las..." trwa to kilka minut - mniej więcej do 7:57, następnie są 3 minuty ciszy i o godzinie 8:00 dzwony rozbrzmiewają na nowo. Po dwóch dniach można się przyzwyczaić, naprawdę. Temu jest położone na zboczu. Ok. 300 m drogą w dół schodzimy do dolnej stacji wyciągu. Można tam podjechać samochodem lub którymś z podstawionych przez właściciela ośrodka busików. Jak zapewne się domyślacie, mnie przypadło mieszkanie właśnie w Temu, dokładnie vis a vis tej wierzy :)

DSC_2247.jpg

DSC_2248.jpg

DSC_2256.jpg

DSC_2258.jpg

DSC_2264.jpg

DSC_2265.jpg

Z Temu odchodzi jedna kanapa do góry. Mamy tam 1 czarną, 3 czerwone i 2 niebieskie trasy. Jako, że jest to najdalej położona część ośrodka, jest tam zdecydowanie najmniej ludzi. Jeśli chodzi o wyciągi w Temu, to wszystkie wyglądały tak:

DSC_2146.jpg

DSC_2209.jpg

O ile w Tonale i Ponte można było spotkać jeszcze krzesła starego typu (choć bylo ich stosunkowo niewiele, o tyle w Temu wszystkie wyciągi oferowały już pełen serwis - prawie, jak na Czarnym Groniu :D).Co do samego wyjazdu, to wg mnie było rewelacyjnie! Ośrodek bardzo mi się spodobał i myślę, że jeszcze tam wrócę.Jeździliśmy przez 6 dni, przez 4 pogoda przepiękna: leciuteńki mrozik i pełna lampa! Dwa ostatnie dni, to obfite opady śniegu - dla mnie szczególnie fajny był pierwszy dzień opadów. Na koniec dnia jazda w puchu. A padało tak, że jak zjechaliśmy czarną trasą już na sam dół, to stwierdziliśmy, że pojedziemy raz jeszcze, wyjechaliśmy na górę i ... nie było naszych śladów! Znowu dziewiczy puch! :D Aczkolwiek był to też nieciekawy dzień - co chwile kogoś zwozili... Ja sam pomagałem załadować akie na krzesło - poszkodowany nie wyglądał zbyt dobrze, a do tego był nieprzytomny, więc pewnie z jakimś drzewem miał bliższe spotkanie...Niemniej jednak pierwsze 4 dni tak:

DSC_2139.jpg

DSC_2141.jpg

DSC_2168.jpg

DSC_2172.jpg

Kolejne dwa w takim klimacie:

DSC_2271.jpg

DSC_2272.jpg

DSC_2274.jpg

DSC_2276.jpg

DSC_2278.jpg

Więcej zdjęć w galerii (postanowiłem zastosować sie do prośby JC :)):Passo Tonale 2015Dni mijały mi raczej podobnie: śniadanie, wyjazd na stok, rozkładanie giganta, trening GS z dzieciakami, przerwa, szkolenie techniczne, potem jeszcze jakieś indywidualne zajęcia i o 16:45 zjazd na dół.

roch1.jpg

<--- w sumie jedyne moje zdjęcie, jak jadę. Tylko jedno (w zasadzie dwa), ale przynajmniej jakieś jest :)Jeśli ktoś ma fejsa, to tutaj proponuję dwa filmiki z GS - dość ciekawe, nagrane go pro. W obu przypadkach jedzie 12-letni Kuba. Na pierwszym filmiku jest filmowany z kamery na kasu, na drugim przyczepiliśmy mu kamerę rzepem do nogi - niestety po chwili odpadła...Kuba GS 1 - tutaj miał zakaz zbijania, bo dzień wcześniej się mocno poobijał.Kuba GS 2Ekipa zdecydowanie dopisała! Nikt nie mówi, że jesteśmy normalni, ale to dobrze :stupid:

IMG_0425.jpg

Jak widzicie na stoku prezentowaliśmy się pięknie (tzn. raczej dziewczyny, ja tam starałem się wprowadzić jakąś równowagę :D), ale po godzinach jeszcze piękniej (kurtki dla palących - taka niespodzianka w hotelu. Co prawda zadne z nas nie pali i nigdy nie paliło, ale zacne kurtki trzeba było przymierzyć):

DSC_2270.jpg

I jeszcze zrealizowaliśmy taki mój mały projekt pt. "Być jak Crazy Julia!"... Jeździć tak, jak ona nigdy nie będę, surfing to też chwilowo odpada, więc wymyśliłem, że tylko w jeden sposób mogę mieć zdjęcie takie, jak ona... A że w grupie raźniej, to poprosiłem o pomoc przyjaciół :)

profi_tyĹki.jpg

I to chyba tyle! Aha! Byłbym zapomniał! Podczas obozu ujawniło się dwóch forumowiczów :) Takze można powiedzieć, że mieliśmy mini WZF :) Dlatego serdeczne pozdrowienia dla Adama i Mateusza!

DSC_2220.jpg

Selfie z Adamem (forum: mexon)P.S.Już się odpowiednio przygotowałem. Cały czas staram się gonić relację idealną :) Na zdjęcie z michą jeszcze chyba nie zasługuję, ale takie lekko gastronomiczne nieśmiało wrzucam...Stąd ta miniatura w załączniku.

DSC_2282.jpg

DSC_2285.jpg

DSC_2262.jpg

adamello.jpg.a809d26e510969c730765d8fe4ccd83b.jpg

DSC_2247.jpg.a1fd99b239685a350919f65d0b3899e8.jpg

DSC_2248.jpg.ff2c4a798124406cc79fcadf0de7d781.jpg

DSC_2256.jpg.67deff32b533d7ecbd53ad5ba9396c34.jpg

DSC_2258.jpg.5b7b81f1b4632f4771ca430daa3d26e9.jpg

DSC_2264.jpg.83b8871dad3f233b12461142a83e9d65.jpg

DSC_2265.jpg.3a86b539cea5e30b92ac21c16cf8fbbe.jpg

DSC_2146.jpg.9b9dc7535df553c6e7e021b4d7934fd7.jpg

DSC_2209.jpg.734141f89ff91905128ba67d4ffb7c3d.jpg

DSC_2139.jpg.fc0784d6cf969fa5ebaefd2c5f7e332d.jpg

DSC_2141.jpg.00f8ec73fbf7f706bbb7e0346af55972.jpg

DSC_2168.jpg.52083dcf139a990c09eac59e260dc43c.jpg

DSC_2172.jpg.f5a260c58a7932221b2541f85a9ca592.jpg

DSC_2271.jpg.229ead4b9ec68824823b21b78fff0ce6.jpg

DSC_2272.jpg.ac3c7e523af1c63ba6db8389cc2926c1.jpg

DSC_2274.jpg.d879a03214ef2dae8a79c8907700657e.jpg

DSC_2276.jpg.0cfe8be189af544ad1237553a58b34ca.jpg

DSC_2278.jpg.985ca44d346699cf6bd6875e9daf5b27.jpg

roch1.jpg.465a55341675baffa32ae0a2649f425a.jpg

IMG_0425.jpg.959b2514dd37e069da738c67c0a6aa3a.jpg

DSC_2282.jpg.98582b520d0007891a8b3a27681bb3ce.jpg

DSC_2285.jpg.6d6449b60cbcbe1bf1a5354692e49329.jpg

DSC_2270.jpg.b2f6117fdd5a3b9b25f0942ba0494c73.jpg

57da85aebab06_profi_tyki.jpg.8175876fd8684b91b403e395b014cd1a.jpg

DSC_2220.jpg.9d763734fc923ef00755b7aff9c3f7f3.jpg

DSC_2262.jpg.8b4a8c723f6a2ca24ac5d2e5f6cdc1fa.jpg

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Przyznam się szczerze, że nigdy w Białce nie byłem. Tak jak pisałem - mnie się bardzo podobało i zdecydowanie nie było dużo ludzi. No moze jedynie w Tonale w niedziele koło godziny 12 trzeba było stać w kolejce jakieś 5 minut. Ale ogólnie to jeździło sie na okrągło - zero kolejek. Jak patrzę na zdjecia z białki, to faktycznie, może sama charakterystyka ułozenia wyciągów (odsłonięty teren, wyciągi przechodzące przez srodek trasy), to są to w pewien sposób podobne ośrodki. Możliwe, że Tonale ma coś z Białki, ale należy pamiętać jeszcze o Ponte di Legno i Temu - to zdecydowanie nie są tego typu kurorty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety... nawet nie do 17. Z tego, co zaobserwowałem, to na większości było napisane, że ostatni wyjazd o 16:30, a trasę zamykają o 16:45. Ludzi było tak mało, że jak z kursantką się załapałem na ostatni wyjazd, to jak zjeżdżaliśmy na dół, za nami jechali ichni goprowcy, a obsługa techniczna poprawiała trasę (wyciagali jakieś tam znaki, itd.), więc jak tylko dojechaliśmy do końca, to ruszyły ratraki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna relacja, sami jeździliśmy tam miesiąc temu. Może Ty trafiłeś na dobrą pogodę, ale zazwyczaj Tonale zmaga się z silnym wiatrem, który zwiewa śnieg z tras - w końcu to przełęcz. A tego, że nie zjeżdżałeś czarną po drugiej stronie drogi - żałuj! :) Piękna trasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna relacja, sami jeździliśmy tam miesiąc temu. Może Ty trafiłeś na dobrą pogodę, ale zazwyczaj Tonale zmaga się z silnym wiatrem, który zwiewa śnieg z tras - w końcu to przełęcz. A tego, że nie zjeżdżałeś czarną po drugiej stronie drogi - żałuj! :) Piękna trasa.

Dzięki! :) No żałuję, żałuję bardzo! :( :sorrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie pojechałeś w Tonale na Paradiso (ta trasa po lewej stronie) naprawdę fajna, podobnie jak trasy na lodowcu. Mi osobiście najmniej podobało się w Ponte do Legno ale tam jeździłem tylko parę godzin (tzn. Jeden dzień na Tonale, PdL i Temu) i było mega tłoczno. Odbywały się wtedy jakieś zawody :frown::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roch a coś tam popijał w tym kieliszku zapytam nieśmiało :tongue:

Mam nadzieje że po zajęciach z kursantami :stupid:

Nie zwykłem jeździć na nartach w dżinsach :stupid: Wiadomo, że po :)

A to był Spritz. Dziewczyny mi postawiły, to wiesz - grzechem byłoby grymaszenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwykłem jeździć na nartach w dżinsach :stupid: Wiadomo, że po :)

A to był Spritz. Dziewczyny mi postawiły, to wiesz - grzechem byłoby grymaszenie :)

Zmień ten fragment: "dziewczyny mi..." bo w dzisiejszych głupich czasach ktoś cię jeszcze oskarży.:wink: :stupid:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pizzeriach w Ponte ( i nie tylko) można spotkać pizzę o nazwie dopasowanej do nazwy ośrodka, znaczy się "pizzę Adamello". Podstawowy składnik to szynka wołowa, ale dla smaku dodają takie małe rybki, siudry po prostu, o bardzo intensywnym smaku i zapachu. Dla mnie to tymi siudrami ze łbami i flakami oraz płetwami, zepsuli całą pizzę. Dzielę się tą informacją, bo mozecie się pokusić na tą pizzę Adamello, bedąc w Adamello. A siudry, mimo że dołożą 2-3, czuć dość silnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pizzy Adamello nie próbowałem na szczęście :biggrin:

Zmień ten fragment: "dziewczyny mi..." bo w dzisiejszych głupich czasach ktoś cię jeszcze oskarży.:wink: :stupid:

A jak powiem, że dziewczyny - instruktorki (pełnoletnie!), to już będzie ok? :D :D :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest co pijesz ?/

Wróciłem!

Część z Was wie, reszta się zapewne teraz dowiaduje - przez ostatni tydzień miałem przyjemność szusować w rejonie przełęczy Tonale.

Jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl, którym można by opisać ten ośrodek to: I M P O N U J Ą C Y!

Byłem już w kilku miejscach i żadne nie wywarło na mnie takiego wrażenia. Sam nie wiem dlaczego. Chyba wpływ na to miało kilka czynników:

- brak kolejek

- mało ludzi na trasach

- sporo tras (głównie czerwone i czarne)

- piękne widoki

- spokój i niczym nie zakłócona radość z jazdy

Ale po kolei.

Najpierw mapa ośrodka:

[ATTACH=CONFIG]19865[/ATTACH]

Ośrodek składa się z trzech miejscowości.

Tonale - położona na wysokości 1883 m n.p.m. miejscowość, takie "centrum" - trochę hoteli, apartamentowców, jakaś dyskoteka. Już w Tonale zaczynają się pierwsze wyciągi widoczne po prawej stronie drogi. Jak tylko wyjedziemy z miejscowości, to po obu stronach drogi co kawałek widzimy wyciągi i trasy narciarskie. Po lewej jest dość długa czarna trasa (niestety nie miałem przyjemności nią pojeździć), powyżej czarnej są jeszcze dwa wyciągi, dzięki którym możemy się wciągnąć na lodowiec. Jadąc dalej drogą, wzdłuż której ciągną się dwie nartostrady, dojeżdżamy do kolejnej miejscowości.

Ponte di Legno - miejscowość położona na wysokości 1256 m n.p.m. Ponte to hotele po prawej stronie drogi i wyciągi narciarskie po lewej. Znacznie mniejsza miejscowość od Tonale. Znajdziemy tam 6 czerwonych tras, 2 czarne, 1 niebieską i jeden malutki orczyk dla początkujących. Co istotne z Ponte odchodzi gondola, którą możemy dojechać do Tonale. Mijamy Ponte i jedziemy dalej, aż do kolejnej miejscowości.

Temu - to położona na wysokości 1155 m n.p.m. malutka miejscowość. Kilka domów na krzyż, parę apartamentów, chyba w sumie dwa hotele. Bardzo cicho i spokojnie (może za wyjątkiem wieży kościelnej czy jakiegoś ratusza - wieść gminna niesie, że to 2w1 :stupid:), z której rozbrzmiewa bicie dzwonów co pół godziny począwszy od godziny 6 rano, aż do północy. Co ciekawe, o godzinie 7:50 dzwony biją melodię pieśni "Bernadka dziewczynka, szła po drzewo w las..." trwa to kilka minut - mniej więcej do 7:57, następnie są 3 minuty ciszy i o godzinie 8:00 dzwony rozbrzmiewają na nowo. Po dwóch dniach można się przyzwyczaić, naprawdę. Temu jest położone na zboczu. Ok. 300 m drogą w dół schodzimy do dolnej stacji wyciągu. Można tam podjechać samochodem lub którymś z podstawionych przez właściciela ośrodka busików. Jak zapewne się domyślacie, mnie przypadło mieszkanie właśnie w Temu, dokładnie vis a vis tej wierzy :)

[ATTACH=CONFIG]19866[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19867[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19868[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19869[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19870[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19871[/ATTACH]

Z Temu odchodzi jedna kanapa do góry. Mamy tam 1 czarną, 3 czerwone i 2 niebieskie trasy. Jako, że jest to najdalej położona część ośrodka, jest tam zdecydowanie najmniej ludzi. Jeśli chodzi o wyciągi w Temu, to wszystkie wyglądały tak:

[ATTACH=CONFIG]19872[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19873[/ATTACH]

O ile w Tonale i Ponte można było spotkać jeszcze krzesła starego typu (choć bylo ich stosunkowo niewiele, o tyle w Temu wszystkie wyciągi oferowały już pełen serwis - prawie, jak na Czarnym Groniu :D).

Co do samego wyjazdu, to wg mnie było rewelacyjnie! Ośrodek bardzo mi się spodobał i myślę, że jeszcze tam wrócę.

Jeździliśmy przez 6 dni, przez 4 pogoda przepiękna: leciuteńki mrozik i pełna lampa! Dwa ostatnie dni, to obfite opady śniegu - dla mnie szczególnie fajny był pierwszy dzień opadów. Na koniec dnia jazda w puchu. A padało tak, że jak zjechaliśmy czarną trasą już na sam dół, to stwierdziliśmy, że pojedziemy raz jeszcze, wyjechaliśmy na górę i ... nie było naszych śladów! Znowu dziewiczy puch! :D Aczkolwiek był to też nieciekawy dzień - co chwile kogoś zwozili... Ja sam pomagałem załadować akie na krzesło - poszkodowany nie wyglądał zbyt dobrze, a do tego był nieprzytomny, więc pewnie z jakimś drzewem miał bliższe spotkanie...

Niemniej jednak pierwsze 4 dni tak:

[ATTACH=CONFIG]19874[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]19875[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]19876[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]19877[/ATTACH]

Kolejne dwa w takim klimacie:

[ATTACH=CONFIG]19878[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19879[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19880[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19881[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19882[/ATTACH]

Więcej zdjęć w galerii (postanowiłem zastosować sie do prośby JC :)):

Passo Tonale 2015

Dni mijały mi raczej podobnie: śniadanie, wyjazd na stok, rozkładanie giganta, trening GS z dzieciakami, przerwa, szkolenie techniczne, potem jeszcze jakieś indywidualne zajęcia i o 16:45 zjazd na dół.

[ATTACH=CONFIG]19883[/ATTACH] <--- w sumie jedyne moje zdjęcie, jak jadę. Tylko jedno (w zasadzie dwa), ale przynajmniej jakieś jest :)

Jeśli ktoś ma fejsa, to tutaj proponuję dwa filmiki z GS - dość ciekawe, nagrane go pro. W obu przypadkach jedzie 12-letni Kuba. Na pierwszym filmiku jest filmowany z kamery na kasu, na drugim przyczepiliśmy mu kamerę rzepem do nogi - niestety po chwili odpadła...

Kuba GS 1 - tutaj miał zakaz zbijania, bo dzień wcześniej się mocno poobijał.

Kuba GS 2

Ekipa zdecydowanie dopisała! Nikt nie mówi, że jesteśmy normalni, ale to dobrze :stupid:

[ATTACH=CONFIG]19885[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19886[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]19884[/ATTACH]

Jak widzicie na stoku prezentowaliśmy się pięknie (tzn. raczej dziewczyny, ja tam starałem się wprowadzić jakąś równowagę :D), ale po godzinach jeszcze piękniej (kurtki dla palących - taka niespodzianka w hotelu. Co prawda zadne z nas nie pali i nigdy nie paliło, ale zacne kurtki trzeba było przymierzyć):

[ATTACH=CONFIG]19887[/ATTACH]

I jeszcze zrealizowaliśmy taki mój mały projekt pt. "Być jak Crazy Julia!"... Jeździć tak, jak ona nigdy nie będę, surfing to też chwilowo odpada, więc wymyśliłem, że tylko w jeden sposób mogę mieć zdjęcie takie, jak ona... A że w grupie raźniej, to poprosiłem o pomoc przyjaciół :)

[ATTACH=CONFIG]19888[/ATTACH]

I to chyba tyle! Aha! Byłbym zapomniał! Podczas obozu ujawniło się dwóch forumowiczów :) Takze można powiedzieć, że mieliśmy mini WZF :) Dlatego serdeczne pozdrowienia dla Adama i Mateusza!

[ATTACH=CONFIG]19889[/ATTACH]

Selfie z Adamem (forum: mexon)

P.S.

Już się odpowiednio przygotowałem. Cały czas staram się gonić relację idealną :) Na zdjęcie z michą jeszcze chyba nie zasługuję, ale takie lekko gastronomiczne nieśmiało wrzucam...

Stąd ta miniatura w załączniku.

Witaj ! jak sie nazywa to co popijasz ? czy aby nie "wenecjana" ??? dzieki za relacje !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CześćTonale potrafi być bardzo różne - tak zresztą jak każde centrum. Byłem tam i w warunkach absolutnie bezśnieżnych i gdy było prawie metr świeżaka. Raz byłem tam 30 04 i spadło około pół metra świeżego - bajka.Białka w Tonale jest na dole na samej przełęczy - krótkie i oblegane zazwyczaj stoki do nauki przypominające bardzo dolne Livigno.Preseny i Pradiso rzeczywiście żałuj bo trasa z samej góry na sam dół jest naprawdę sługa zróżnicowana i pokonuje chyba z 1700 metrów w pionie.Są też świetne tereny do jazdy poza trasą. Ot choćby taki żlebik:

TAK JECHALISMY.jpg

Generalnie Tonale - jako bardzo popularne w Polsce - nieco spowszedniało a niesłusznie bo możliwości ma wielkie.Pozdros erdeczne

57da8339be85b_TAKJECHALISMY.jpg.3ff027f356c5afd2006f2071b375c19e.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm :rolleyes:: to dokładnie jak z kobietami :tongue:

Nooo... coś w tym jest :D Ale wiesz, jak to mówią - na wyjeździe wszystko smakuje inaczej :biggrin: :biggrin: Poza tym, po co porównywać? Trzeba korzystać ze wszystkiego. Tzn. z uroków NARCIARSTWA, reszta to dodatek :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...