skionline.plsprzęt wiadomości Wyślij link znajomemu Wydrukuj Dodaj komentarz

Luca Aerni dołącza do Fischer Race Family - wywiad

2020.10.15
Luca Aerni dołącza do Fischer Race Family
Kliknij, aby powiększyć.
Luca Aerni dołącza do Fischer Race Family
W ten weekend świat narciarski czeka długo wyczekiwany moment. W sobotę w Sölden rusza rywalizacja alpejskiego Pucharu Świata. Z tej okazji przypominamy wywiad z Lucą Aernim, nowym członkiem Fischer Race Family. Luca udzielił wywiadu późną wiosną br., podczas wizyty w fabryce Fischera w Ried im Innkreis. Przeczytajcie, jak postanowił spędzić lato, czym jest dla niego narciarstwo i współpraca z austriackim producentem sprzętu.
Cześć, Luca! Witaj w teamie Fischer Race Family. Jesteśmy zaszczyceni, że zechciałeś zostać członkiem naszej rodziny. Powiedz, co skłoniło Cię do tej decyzji?
Luca Aerni: Dziękuję bardzo. Naprawdę nie mogę doczekać się współpracy z teamem i jestem gotowy na nowe wyzwania. Ogromna szkoda, że miniony sezon skończył się tak wcześnie. Na szczęście udało mi się wyskoczyć na śnieg i jeszcze przed lockdownem sprawdzić nowe Fischery. Już po kilku łukach poczułem, że to jest to! Z resztą nie tylko w kwestii sprzętu. Urzekli mnie koledzy z teamu oraz iście rodzinna atmosfera w nim panująca.

Dołączasz m.in. do Daniela Yule’a, Tanguya Nefa i Ursa Kryenbuhla, wzmacniając tym samym silną już szwajcarską drużynę Fischera. Czy jest to dla Ciebie dodatkowa motywacja?
Oczywiście. To świetnie mieć kolegów z reprezentacji w teamie tego samego producenta sprzętu. Z pewnością będzie to ciekawe doświadczenie. Tym bardziej, że chłopaki są dla mnie świetnymi sparingpartnerami. Od kiedy dołączyłem do Fischer Race Family, nasza znajomość znacznie się rozwinęła. Ostatnio na przykład kilkukrotnie spotkaliśmy się z Danielem na towarzyską rundę golfa.

Kto zwykle wygrywa?
Ujmę to w ten sposób - kiedy ostatnio graliśmy, udało mi się wygrać. Ale wolałbym ponownie pokonać go na nartach.

Czy po intensywnym sezonie w Pucharze Świata, masz szansę trochę odpocząć?
Jasne. Po zakończeniu sezonu, testach nart i Mistrzostwach Szwajcarii pozwolę sobie na 2-3 tygodnie przerwy. Wybiorę się gdzieś na południe albo dalej, żeby się odciąć i naładować baterie. Ostatnimi laty przerwy między sezonami spędzałem w Tajlandii, Francji na Sardynii czy Fuerteventurze. Na wakacjach potrzebuję trochę akcji. Zwykle jest to surfing, wspinaczka czy chodzenie po górach. Leżenie na plaży plackiem zdecydowanie nie jest dla mnie. Oczywiście w tym roku podróżowanie jest utrudnione, więc wiele czasu spędzę w moich rodzinnych górach, co również sprawia mi dużą radość.

Co najbardziej lubisz robić w chwilach wolnych od nart i treningu?
Uwielbiam podróżowanie, góry, surfing, golfa i wspinaczkę. Ale tym, co jest dla mnie najważniejsze, to spędzanie czasu z przyjaciółmi i rodziną.

A jak wygląda harmonogram Twoich letnich treningów? Jakie masz na plany na okres bezpośrednio poprzedzający sezon?
W maju zaczynam intensywny trening kondycyjny, 2-3 razy dziennie przez 5-6 dni w tygodniu. To bywa naprawdę wyczerpujące, zwłaszcza po dłuższej przerwie. Po kilku tygodniach pracy, gdy wzrasta forma, współczynnik zabawy rośnie znacząco. Podczas treningów kondycyjnych zwykle pracuję z trenerem. Na siłowni ćwiczę z nim lub samodzielnie. Latem staram się czerpać przyjemność z outdoorowych sportów takich jak rower czy bieganie z innymi sportowcami. Tak wygląda mój letni trening. Pod koniec czerwca, zaraz przed powrotem na śnieg, mam jeszcze małą przerwę. W lipcu planujemy z Danielem i Tanguyem testowanie nart w Zermatt. Nie mogę się doczekać!

Co motywuje Cię do utrzymywania treningu na tak wysokich obrotach?
Przede wszystkim duma z moich osiągnięć, kiedy tylko przecinam linie mety. Ale głównie jest to pragnienie spełniania marzeń o wygrywaniu.

Jakie są więc Twoje cele na nadchodzący sezon?
Oczywiście idealnie byłoby wygrać każdy wyścig. Muszę jednak być trochę większym realistą. Chciałbym odzyskać płynność mojej jazdy. Treningowo będzie to utrzymanie silnej górnej części ciała, aby moje nogi miały trochę więcej luzu. Jeśli poprawię swoją technikę, zabawa będzie jeszcze większa. A to zawsze dobra droga do sukcesu. Patrząc dalej w przyszłość, chciałbym znaleźć się w pierwszej trzydziestce i odnosić sukcesy w Pucharze Świata. Zwłaszcza w slalomie, jako mojej głównej konkurencji, ale również w kombinacji alpejskiej.

Na koniec powiedz, jakie uczucia kojarzą Ci się z jazdą na nartach?
Dla mnie narciarstwo to przede wszystkim zabawa i poczucie wolności. Cudownie jest spędzać czas na nartach w otoczeniu natury i bliskich przyjaciół. W ściganiu najbardziej niesamowite jest dla mnie uczucie zwycięstwa lub osiągnięcie dobrego wyniku. To sprawia, że czuję się naprawdę dumny ze swoich dokonań.

Wielkie dzięki za rozmowę!

skionline.pl
Tagi: #sprzęt narciarski #fischerracefamily #fischer #luca aernim #soelden #fis #zawodnik

powrót

Aktualne wiadomości w twojej poczcie!
Jeżeli chcesz otrzymywać cotygodniowy,
bezpłatny narciarski serwis informacyjny skionline.pl
dopisz się do naszego newslettera.


Itaka 24/25 - Z miasta na lodowiec, Ski Safari w Tyrolu
Sprzęt narciarski 24/25
Porady
WorldSkitest 23/24
  • Test nart 22/23
  • Snowstyle 22/23
  • WorldSkitest: