Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
1 Październik 2007 - 31 Październik 2024
-
Rok
31 Październik 2023 - 31 Październik 2024
-
Miesiąc
1 Październik 2024 - 31 Październik 2024
-
Tydzień
24 Październik 2024 - 31 Październik 2024
-
Dzisiaj
31 Październik 2024
-
Wprowadź datę
28.04.2014 - 28.04.2014
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.04.2014 uwzględniając wszystkie działy
-
Do szanownej Lilianny: Droga Lilianno dlaczego nic nie wspominasz w swoich postach, że Twój Guru p. Ślusarczyk po raz kolejny ( jutro tj 29.04.2014) stanie przed sądem karnym za szerzenie fałszywych informacji ( tak w skrócie)? Mam nadzieję, że ten proces zakończy się skazaniem. Wasza organizacja jest organizacją szkodliwą, jest rodzajem sekty. Dla ochrony przyrody, polepszenia środowiska naturalnego nic nie robicie. Z ekologii zrobiliście sobie całkiem niezłe źródło dochodu. Droga Lilianno jeszcze jedna rzecz- z tego co wiem , a wiem dobrze to na samym początku inwestor rozpoczął z Wami konsultacje. Problem polega na tym, że Wy wcale nie chcieliście rozmawiać. Kłamstwo, pieniactwo, donosy, manipulacja opinią publiczną to Wasze metody robienia BIZNESU, a nie dbania o środowisko naturalne. P. Ślusarczyk ma takich " użytecznych głupków" jak Ty żeby móc kręcić własne lody.... Szkoda, że nie interesuje Was, że z BIEDY ludzie w górach palą mułem poflotacyjnym zatruwając lasy, ludzi. Szkoda, że nic nie robicie jak spuszczają ścieki do rzek, ziemi itd. ( też z biedy i zacofania cywilizacyjnego) Nikt normalny nie uwierzy, że taśmociąg dla narciarzy długości 120 metrów akurat przeszkadza w migracji niedźwiedzi, wilków i rysi. Zresztą szkoda z Wami polemizować i pisać z Tobą Droga Lilianno na tym forum. A swoją drogą widzę, że inwestor robi swoje i działa, a Wy w bezradności wyjecie... Mam jeszcze jedną radę, za jakiś czas ponownie będziecie ( na warsztatach ekologicznych) zakładać drewniane maski i w pradawnym kręgu natury( czy jakoś tak) spróbujcie zaklinać rzeczywistość, bo nic innego Wam już nie zostało. Powoli przechodzicie w nicość i nikt Was już na poważnie nie traktuje. To jest początek Waszego końca. Głęboka ekologia to choroba, Wy jesteście śmieszni i zarazem żałośni..... Pozdrawiam serdecznie5 punktów
-
No i cóż z tego że są śmieszni i żałośni? Ale ile szkody potrafią zrobić! Czy nie ma na nich sposobu? Czy zamiast wydawać pieniądze na stawianie radarów, nowych znaków, podsłuchiwanie obywateli, nie lepiej poobserwować takie własnie ekologiczne z nazwy organizacje? Sprawdzić ich finanse, ich prawne podstawy działania i zweryfikować. Są w naszym kraju odpowiednie służby które mogłyby to zrobić. No i druga sprawa, nie wystarczy mówić "nie" i protestować. Jak ktoś składa protest, powinien uiścić należną i adekwatną do wartości inwestycji opłatę. Taka opłata powinna zastopować trochę zapędy ludzi żyjacych z protestów. No ale jak korsarza zielonopokojowca, co po ruskich statkach skaka, wita się w kraju jak bohatera...... Zapraszamy wraz z małżonka do "Tańca z gwiazdami"4 punkty
-
A ja już od pewnego czasu w głowę zachodzę, co się z ta "kaszą" porobiło. Bo z tego co pamiętam z młodości, to chyba ta "kasza" była dawniej nazywana firnem, a firn powszechnie był uważany za najlepszy śnieg do jeżdżenia! Sam pamiętam, że wielką frajdę mi sprawiało jeżdżenie wiosną po takim śniegu, gdy nieraz na pierś złapałem porcję takiego śniegu tryskającego spod czubów nart. Tymczasem obecnie mam do tej kaszy stosunek bardzo niechętny, chyba podobnie jak większość piszących na forum. Zastanawiam się, co może być tego przyczyną? Czy to, że dawniej tego firnu było niewiele, a pod spodem zawsze był zmrożony śnieg, podczas gdy obecnie (chyba w wyniku sztucznego naśnieżania) tej kaszy jest nieraz do pół łydki? Czy może aż tak zmienił się sprzęt na którym jeżdżę? Albo moja technika? Czy może stałem się już tak wygodny, że już nic innego mi nie podchodzi, jak tylko wyratrakowany stok? Pocieszam się tylko tym, że inni też nie lubią jeździć w takiej "kaszy"3 punkty
-
Tak było dzisiaj - Roch śle pozdrowienia "Jakby to delikatnie ująć... A nie, zdjecie przedstawia wszystko tak jak było dziś w realu. Przez wiekszą część dnia taka właśnie mgła. Widoczność na kilkadziesiac metrów a miejscami na kilkanaście i cały czas padał deszcz, a później deszcz ze śniegiem. Powyzej 2500 już śnieg. Poźniej odrobine widocznosć się poprawiła, ale i tak bez szału. (.....) Prognozy nie są optymistyczne. Pogoda ma sie taka utrzymać przez najblizszych 7 dni, tylko ma byc zimniej. Jutro zamykaja wszystko - zostaje jazda na lodowcu. Mam nadzieje ze tam bedzie lepiej. Z pozytywnych rzeczy to maja tu w Spaarze promocje na 6-pak goessera i jegermeistera (wiec sie tym racze) no i jest przyzwoita "wodka z kwiatka" - nie znam niemieckiego ale jest narysowany niebieski kwiatek, wiec nazywam ja fiołkowa :)" Wy dostajecie "Pozdro" a ja buziaki3 punkty
-
http://www.tvp.pl/katowice/informacyjne/aktualnosci/wideo/26-kwietnia-2014-1830/14967042 materiał o tym od 10:06 - i najlepiej wszystko rozebrać i niechaj nic nie będzie - a po Solisku aż do Szyrboka niechaj najlepiej turlają się....Rysie:tongue::tongue::tongue:2 punkty
-
A to akurat jest bardzo proste Jeśli pracujesz od do w korporacji i musisz planować sobie urlop wczesniej to jakie masz wyjscie : Olać wyjazd bo pogaoda jest do bani :2 punkty
-
Udalo mi sie dobrac do neta :biggrin: Wszystkich serdecznie witam i pozdrawiam! Jak widac na zdjeciach, jest srednio ciekawie. Na dole caly czas pada deszcz, u gory caly czas sypie. Najgorsza w tym wszystkim jest mgla.... Dzis rano w momencie stalo sie tak, ze wszystko dookola mialo taki sam kolor... Ale w koncu nie jest tak zle pocieszam sie tym, ze jestem w Alpach, a wg wiekszosci prognoz jutro ma sie jakos niesmialo przebic slonce!!! :) zobaczymy, jak to bedzie. Zdjec niestety nie moge wrzucac, bo jak tylko probuje, to cos mi sie wiesza - taki mam telefon ale Wrozka jest jak widze doskonalym przekaznikiem Co do tego, dlaczego w tym terminie. Nie jest to wyjazd, ktory organizowalem. Ja tu jestem tylko gosciem. Zostalem zaproszony i korzystam organizator jest ograniczony urlopowo - jakis czas temu zamenadzerowal wszystko i tyle. Poprzedni tydzien byl ponoc idealny. Od 5 maja podobno tez ma byc slicznie, wiec widocznie mamy pecha.1 punkt
-
Mi się wydaje, że dawniej śniegu naturalnego było jednak mniej na stoku niż tego sztucznego obecnie. Wobec tego stan kiedy był firn trwał dość krótko (szybkie topnienie) i narciarze nie zdążyli przez ten czas naskrobać tak dużej ilości kaszy. Współcześnie sztucznego ubitego śniegu (lub po odwilży skorupy lodowo śnieżnej) jest naprodukowane czasem i 100 cm, że stan taki kiedy narciarze zeskrobuja pokrywę tworząc kaszę może na wiosnę trwać klika tygodni. Dlatego kaszy jest tak dużo. Ratraki stok pielęgnują zgarniając i walcując kaszę na trasie i ta kasza za cholerę nie znika i jest jej z dnia na dzień coraz więcej. Kiedyś jak była odwilż lub ocieplenie to śnieg naturalny znikał w oczach i następował koniec jazdy, sezonu, a dziś jeździmy na wiosnę po sztucznym śniegu przy dodatnich temperaturach jeszcze kilka tygodni. Jednakże jest to jazda po kaszy ( ja ją nazywam cukrem). Ale wywód, może ktoś zrozumie co miałem na myśli :biggrin: Mitek mnie wyprzedził w tłumaczeniu zjawiska jak tworzyłem swoje wypociny i zawarł to w kilku słowach. Niby to jest wątek o Kasprowym, a my się rozpisujemy o naśnieżaniu, ale co tam.1 punkt
-
Cześć Dwa elementy: naśnieżanie i ratrakowanie. Z Tobą jest wszystko w najlepszym porządku! POzdrowienia Pozdrowienia1 punkt
-
Pierwsze twierdzenie jest bezdyskusyjne. Drugie już mniej - 50 tys , to nie musi być wcale nowe Ferrari. Wystarczy średnio wypasiony przedsiębiorca (np. szwajcarski dentysta) któremu załatwisz rękę na, powiedzmy rok, a który ze swoich dochodów finansował niepracująca żonę i studiującego na Harwardzie syna. Ubezpieczenia OC proponowane przez na przykład DSV (niemiecki związek narciarski) zaczynają sie od 500 tys euro w wersji podstawowej, w tej bogatej jest to 2,6 mln euro. A przypuszczam, że te oferowane sumy nie biorą się z powietrza. A odnośnie Allianz to akurat przeciwko nim nic nie mam, korzystałem już trzykrotnie z ich pomocy (ale z KL i NNW, nie z OC) i nie mogę złego słowa powiedzieć. Tylko, podobnie jak w Elvii niższe OC niż w PZU.1 punkt
-
Szanowna Pani! To ja nadal czekam na info co oprocz blokowania kolejnych inwestycji robicie rzeczywiscie dla ochrony przyrody... Podala Pani linki do Waszych broszurek. To naprawde wszystko czym moze sie Pani pochwalic?1 punkt
-
1 punkt
-
Nasze góry wliczając w to czeskie i słowackie pasma są podstawowym terenem mojego wypoczynku zarówno latem jak i zimą. Jednak moje oczekiwania różnią się w zależności od pór roku. Latem zdecydowanie unikam zatłoczonych szlaków, staram się dobierać ścieżki tak aby spotkać jak najmniej ludzi i o dziwo nawet w kompletnie "zabetonowanym" Beskidzie Śląskim często mi się to udaje. Kompletnie nie przeszkadza mi w tyminfrastruktura narciarska czekająca na pierwszy śnieg. Rodzi tylko miłe i pozytywne spojrzenia. Lubię się przejść latem wzdłuż Golgoty, a potem na Malinów i dalej na Skrzyczne. Jeśli chodzi o lato to pamiętajmy też że wiele kanap pracuje również w tym okresie co polepsza dostęp dla turystów pieszych , rowerzystów i osób chorych bądź starszych. Mam zamiar w tym roku wziąć dzieci w góry i wiem że nie mogę im kazać podchodzić na Czantorię, czy Skrzyczne od dolnej stacji krzeseł na szczyt:) Zima to inna bajka, nie uprawiam skiturów, zjeżdżam tylko w ośrodkach. Jestem przeciwny szalonym pomysłom typu ośrodek w Bieszczadach, na Babiej Górze, czy poszerzaniu terenów narciarskich na Kasprowym. Rozumiem jednak że to góra kultowa i takie miejsce powinno w Polsce być. Jestem również niezbyt przekonany do ośrodków typu Mosorny Groń postawiony chyba trichę na siłę. Nie rozumiem jednak tępego oporu orzed modernizacją istniejących ośrodków, swoistego ekoterroryzmu i skazywania lokalnej społeczności na wymierne straty finansowe. Jak czytam że ktoś w ogóle myśli o możliwości rozbiórki nowej kanapy w Korbielowie, nóż się w kieszeni otwiera. Mam nadzieję że w Szczyrku nie będzie żadnego ekocyrku, a miejscowi pogonią ciupagami ludzi którzy przeszkadzają wszystkiemu i wszystkim bo tak. Dyskutowana jest tu też sprawa ośrodka w Beskidzie Małym. Przyznam szczerze że mam mieszane uczucia i nie wiem czy tak duża inwestycja jest akurat tam potrzebna. Nie jestem za wycięciem wszystkich lasów i zabudowania wszystkich gór wyciągami ale za rozwojem narciarstwa tam gdzie ma warunki i tradycje. Skrzyczne, Pilsko, Kopa, Szrenica, Jaworzyna to góry narciarskie i dajmy tym miejscom i ich mieszkańcom szansę na rozwój1 punkt
-
Niestety nie wygląda na to aby miało je zmrozić. A śniegu już nie mają z czego zgarnąć. Parę dni deszczu i dół popłynie a śniegu tam już jest niedużo. Co nie zmienia faktu, że to moje ulubione warunki do nartowania. Uwielbiam śmigać w takiej "kaszy". Pozdrawiam1 punkt
-
z góry przepraszam że wskakuję pomiędzy te dysputy i wycieczki z jakąś informacją,ale jakoś tak się zasugerowałem nazwą wątku, więc zamiast gdybania, coś konkretnego w temacie nowych inwestycji:na górze Beskid w Szczyrku Biłej pracę postępują do przodu - rozpoczęła się m.in. budowa pierwszego w Szczyrku (!) profesjonalnego zbiornika do kompleksowego naśnieżania, do tego sporo prac ziemnych wokół dolnej stacji: Przypominam że ma tam powstać 6-osobowa kanapa wyprzęgana z kapsułami, inwestor się na razie wstrzymuje z oficjalnym podaniem daty startu:moje zdjęcia z dzisiaj:1 punkt