Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.05.2023 w Odpowiedzi
-
18 maja 2023, początek trasy koncertowej i/o The Tour. Główny bohater Peter Gabriel, w trasie pierwszy raz od 10 lat. I tak się złożyło, że początek ten wypadł w Polsce, w Krakowie. Koncert trwał ok. 2,5 godz. Peter Gabriel zagrał dużo nowego materiału, ale nie zabrakło też wielu starych hitów jak: Solsbury Hill Kraków, 18MAY23, Peter Gabriel, Solsbury Hill, i/o Tour - YouTube Don't Give Up Kraków, 18MAY23, Peter Gabriel, Don't Give Up, i/o Tour - YouTube Biko grane jako drugi encore (In Your Eyes było pierwsze) Kraków, 18MAY23, Peter Gabriel, Biko, i/o Tour - YouTube Zabrakło kilku utworów jak. np. Mercy Street, Shock The Monkey, czy Come Talk to Me. Jednak nie można grać bez końca Peter Gabriel w fantastycznej formie, doskonali muzycy na scenie, oprawa wizualna wyśmienita. Następne koncerty: 20th May 2023 Verona Arena Verona Italy 21st May 2023 Mediolanum Forum Milan Italy 23rd May 2023 AccorHotels Arena Paris France 24th May 2023 Stade Pierre-Mauroy Lille France 26th May 2023 Waldbuehne Berlin Germany 28th May 2023 Koenigsplatz Munich Germany 30th May 2023 Royal Arena Copenhagen Denmark 31st May 2023 Avicii Arena Stockholm Sweden 2nd June 2023 Koengen Bergen Norway 5th June 2023 Ziggo Dome Amsterdam Netherlands 6th June 2023 Sportpaleis Antwerp Belgium 8th June 2023 Hallenstadion Zurich Switzerland 10th June 2023 Lanxess Arena Cologne Germany 12th June 2023 Barclays Arena Hamburg Germany 13th June 2023 Festhalle Frankfurt Germany 15th June 2023 Arkea Arena Bordeaux France 17th June 2023 Utilita Arena Birmingham UK 19th June 2023 The O2 London UK 20th June 2023 Motorpoint Arena Nottingham UK 22nd June 2023 OVO Hydro Glasgow UK 23rd June 2023 AO Arena Manchester UK 25th June 2023 3Arena Dublin Ireland 8th September 2023 Videotron Centre Quebec City, QC Canada 9th September 2023 Canadian Tire Centre Ottawa, ON Canada 11th September 2023 Scotiabank Arena Toronto, ON Canada 13th September 2023 Bell Centre Montreal, QC Canada 14th September 2023 TD Garden Boston, MA USA 16th September 2023 Wells Fargo Center Philadelphia, PA USA 18th September 2023 Madison Square Garden New York, NY USA 20th September 2023 Capital One Arena Washington, DC USA 22nd September 2023 Keybank Center Buffalo, NY USA 23rd September 2023 PPG Paints Arena Pittsburgh, PA USA 25th September 2023 Nationwide Arena Columbus, OH USA 27th September 2023 Rocket Mortgage Fieldhouse Cleveland, OH USA 29th September 2023 Little Caesars Arena Detroit, MI USA 30th September 2023 United Center Chicago, IL USA 2nd October 2023 Fiserv Forum Milwaukee, WI USA 3rd October 2023 Xcel Energy Center St Paul, MN USA 7th October 2023 Rogers Arena Vancouver, BC Canada 8th October 2023 Climate Pledge Arena Seattle, WA USA 11th October 2023 Chase Center San Francisco, CA USA 13th October 2023 Kia Forum Los Angeles, CA USA 14th October 2023 Acrisure Arena Palm Springs, CA USA 16th October 2023 Ball Arena Denver, CO USA 18th October 2023 Moody Center Austin, TX USA s 19th October 2023 American Airlines Center Dallas, TX USA 21st October 2023 Toyota Center Houston, TX USA Jeżeli ktoś może iść - bez wahania niech nabywa bilety!4 punkty
-
Nie. Ueli Steck zginał podczas aklimatyzacyjnego wejścia, a Tekiela w lawinie. Żaden nie zginał odpadając podczas typowej wspinaczki na czas. O ich śmierci zdecydował głownie fakt ciągłego przebywania w niebezpiecznym środowisku.2 punkty
-
Tam wyżej są pytania kolegi koper, to weź odpowiedz, YouTube lub AI. I będzie git. @sstar1 punkt
-
@sstar jeszcze zostało ci pięć top wątków w których się nie wypowiedziałeś, nawijaj dalej, chat czyta1 punkt
-
1 punkt
-
Miałem na myśli nudne narciarsko. W większości przypadków, zjazd nie daje duże przyjemności a trzeba się szarpać ze sprzętem. Na rowerze jest inaczej, jazda po Beskidach to duże wyzwanie. Lubię też chodzić z buta po niskich górach, również w zimie. Takie wędrówki na lekko, dają mi więcej swobody niż skitury. Wycieczki po Beskidach nie traktuje jednak jako wyzwanie, ale relaks. Podobnie jak spacer w lesie czy parku a na spacerze staram się być codziennie.1 punkt
-
Dobrze wiem co robili. Tylko Ty sugerujesz korelację wspinania na czas z wypadkowością a takiej za bardzo nie ma. Najlepsi zwykle giną, bo dogania ich statystyka. Wiele razy podejmowali rysyko i w końcu się nie udało. Czasem też gdy podejmują wyjątkowo duze ryzyko, ale to wystepuje w rekordach na trudność a nie na czas. Wejścia czasowe są nieco inne. Dla takiego rekordzisty trasa jest łatwa, dużo poniżej maksymalnych możliwości (nawet jak to jest Północna Eigeru), Do tego wybierane są optymalne warunki i szczyt formy fizycznej. Szybki czas przejscia redukuje szanse zmiany warunków jak i zagrożenia obiektywne bo rekordziści krócej są w strefie zagrożenia.1 punkt
-
Aaa i jeszcze odnośnie Schirmera i ostrej jazdy na wiązaniach pinowych, to chyba od ostatniego sezonu ujeżdża dynafity (był na jego kanale zaktualizowany materiał o sprzęcie którego używa) i też gra, więc akurat on trochę przeczy tezie że Dynafity zabijają.1 punkt
-
Sstar, ale czemu jesteś tak sceptycznie nastawiony do życia? Wiadomo, że grupy tworzą się czasami latami. Fajna grupa, to taka która ma podobne cele i oczekiwania, umiejętności etc. Ja wcale nie neguję samotnych wypraw, które chyba na pewnym poziomie są jedynym rozwiązaniem. Im wyższy poziom, tym mocniejsze osobowości - tutaj o konflikt bardzo łatwo. Ja wszystko traktuję jak super spędzenie czasu, nie jak wyścig szczurów - toteż takich osób szukam na wspólne eskapady. W każdej grupie jest jakiś lider, mnie to akurat nie przeszkadza, wystarcza mi liderowanie w firmie, w wolnym czasie to jestem szczęśliwy jak coś robię bezwiednie, ktoś za mnie myśli, planuje, zarządza. Co nie znaczy że nie jestem asertywny. Dziwią nieco antagonizmy na forum, bo przecież mamy wspólną pasję, jedni chodzą po Alpach inni po Beskidach. Jakie to ma znaczenie. Każdy robi to co lubi. Piotrek stwierdził, że Beskidy są nudne - widocznie potrzebuje większego zastrzyku adrenaliny, mnie się tam podoba - najwyraźniej mam inne oczekiwania. Doświadczenie i umiejętności oraz wiedza pomagają, ale nie są gwarantem niczego, a im wyższy poziom - tym szala przechyla się na korzyść gór. Gdzie się zatrzymać - każdy z nas wybiera, niektórzy niestety tą granicę przekroczyli. pozdrawiam1 punkt
-
Nie mógł się dogadać z Kilianem Jornetem albo kimś podobnym? Wybrał jednak opcje solo. Soliści dokonali również wielu innych rekordowych przejść. A z grup to częściej były zespoły 2-3 osobowe niż większe ekipy.1 punkt
-
Mógłbym napisać coś szczerego z własnego doświadczenia, ale nie zrobię tego. Powodem jest ten sdebil, któremu wydaje się że może swobodnie oceniać innych. Nie odpowiada mi taki sposób dyskutowania.1 punkt
-
W wątku zachód gronskiego he he. Hobbysta się znalazł. Weź się nie ośmieszaj. Zjadł cie śpiochu, a sam się zaorales. Hobbystycznie to Marek chce się na wycieczkę przejsc, a ja sobie regularnie chodzę:-)1 punkt
-
Grupa to rozległy temat nie tylko górski. Stworzenie grupy osób o podobnych umiejętnościach, wydolności, aspiracjach, mających zgodne charaktery i chcących się wzajemnie wspierać jest niemal niemożliwe. Większość grup, nie tylko w górach to dość przypadkowy zlepek ludzi, którzy lepiej lub gorzej się dogadują. W górach dochodzą różnice w umiejętnościach i doświadczeniu. Zwykle to Ci lepsi ciągną słabszych, ambitniejsi cisną bojaźliwych, a na wolniejszych trzeba ciągle czekać. Moim zdaniem niewiele jest grup, które funkcjonują względnie dobrze i mają więcej podobieństw niż różnic, a tylko takie mogą sprawnie działać w górach. W grupie zawsze jest rywalizacja, walka o władze, chęć popisania się, pasożytnictwo czy egoizm. Czasem jednak pozytywne cechy przeważają i grupa działa lepiej. To jest zupełna nieprawda. Można solo realizować ambitne cele. Bardzo prosty przykład. Bargiel zjechał z K2 solo. Nikt jeszcze nie zjechał w grupie. Oczywiśćie w wyzwaniach logistycznych przydaje się zespól ludzi z którego i Bargiel korzystał. Gdybyś jednak był zdeterminowany żeby pojechać samemu to udałoby Ci się to zrealizować. W grupie nie realizuje się skuteczniej górskich celów. Nawet niekoniecznie musi być bezpieczniej. W grupie jest przede wszystkim łatwiej. Fizycznie też ale głównie psychicznie. Obcowanie z górami solo, w zimie, w ekstremalnych warunkach to bardzo ciężkie przeżycie. Można tego nie wytrzymać, załamać się, wpaść w panikę i przestać działać racjonalnie. W dobrej grupie można wtedy liczyć na wsparcie, a ludzie przeżywają kryzysy w różnych momentach, więc niejako się "wymieniają". Niektórym pomaga też sama obecność innych osób, wtedy wydaj się że jest łatwiej.1 punkt
-
Będę od niedzieli na okno pogodowe ,to zdam relacje 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
We Francji pierwszy raz więc trochę się zdziwiłem tą infrastrukturą. Co do cen na stoku to tanio nie jest,ceny w euro: frytki 7.5 ale naprawdę duuuza porcja, pizza bardzo dobra 18, piwo 7-9, jakieś danie obiadowe 22-26. Hotel MMV właściwie swiezo wybudowany, w sumie to nawet w trakcie budowy wykończenia.ale apartamenty całkiem ładne i podobno jak na Francję przestronne. Jechaliśmy z biura snowevents, cena wycieczki 2150 - nocleg, transport i 6 dniowy skipass. Za dopłatą 15 euro był wyjazd do alpedheuz. W sumie te 15 jurkow to za transport bo były dwa dni na skipassie w tym ośrodku. Co do reżimu sanitarnego to na dolnych stacjach gondolę i krzesełek lubili rano sprawdzać certyfikat oraz praktycznie za każdym razem w restauracjach. Jako maseczki wystarczały kominy, obsługa często też nie upominała aby zasłonić usta i nos. Generalnie podejście dość liberalne.1 punkt
-
No cóż, wziął wiązania do kompletu z butami Hoij. Jego decyzja, musi mocno je blokować.0 punktów
-
No cóż. Zastanów się troszkę nad tym co Oni robili. W mediach branżowych jest to opisane.0 punktów
-
grupowa wyprawa Heitza - działalność komercyjna, profesjonalna - zły przykład Bargiel - rekordzista, nie ma drugiego gość na jego poziomie w jego branży, musi działać na szczycie sam - zły przykład porównujesz swoje sole do solo Bargiela ? bo ja bym cię nie porównywał my mówimy o hobby, taki jesteś naprawdę zamroczony że tego nie kumasz ?0 punktów