Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MajorSki

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez MajorSki

  1. Proszę A droga, którą trzeba przejść, Przez najtrudniejsze ścieżki wiedzie. Chciej morzu podarować wiersz, Chciej morzu podarować wiersz, Ostatni wiersz, ostatni..
  2. Poziom 0 Leżing Plażing Kawał ciężkiej roboty te skitury
  3. Melduje, że ekipa SO w całym kawałku wróciła :), ale niestety bez nart, które zaginęły w Oslo Było Sail&Ski tutaj w akcji Wujot a tutaj w akcji Kamil - kskuski Relację pewnie napisze MarioJ, ale skróconą bo inaczej nie zmieściłaby się na forum Pozdr Tomek
  4. oj tam, ani się nie oglądniesz a będziesz stał na jakiejś przełęczy albo Kozim Wierchu! Zaraz Nurek z Aklimem zrobią Ci smaki relacją z GrossVenedigera!
  5. Oczywiście, że kombinuje! Tomek w tym uchwyconym momencie robi taką fotkę: A po 2-3h zrobić w drugą stronę a to zdjęcie z Żółtej Ławki na dwie strony jakby ktoś nie mógł się zdecydować czy zjeżdżać na stronę Doliny 5 Stawów Spiskich czy do Staroleśnej co wybieracie? Pozdr Tomek p.s. Mariusz - Filmarovy ,Filmarak, Filmarsky http://www.sprievodca.ta3.szm.com/filmaraks.html http://filmarak.weebly.com/
  6. Cóż za klimat! a zdjęcia oddają rzeczywistość! fajnie, ze wpadłeś na pomysł nie tylko robić zdjęcia w ładną pogodę! zdjęcia we mgle, chmurze, śnieżycy oddają charakter gór. Nie zawsze jest lampa i piękne widoki.. Pozdr Tomek
  7. Super, że ktoś się wziął za pełną relację! również czekam na relacje z Czerwonej Ławki! w końcu to najtrudniejszy szlak letni w Tatrach Słowackich Co do Alp to tak jak Wiesiek zwrócił uwagę, dochodzą najczęściej lodowce, podejścia są dłuższe i często wykonuje się tylko 1 na cały dzień . W Tatrach często robi się 3-4 przepinki, jeżeli chodzi o trudności zjazdów to powiedziałbym, że u nas przejścia między dolinami przez główne przełęcze, żleby itp są węższe stromsze przynajmniej jeżeli mówimy o Tatrach Wysokich (oczywiście i takie trudne trasy znajdziemy w Alpach w końcu są ogromne :P) . Ogólnie to ciężko u nas znaleźć przejście mniejsze niż 40st . Dlatego Tatry są świetnym elementem w kwestii zdobywania doświadczenia skiturowego/wspinaczkowego, daje solidne podstawy i prawie niczego im nie brakuje! A no i najważniejsze... są po prostu wyjątkowe!
  8. #18 Przełęcz pod Kozią Strażnicą Ostatni dzień, niedziela, tym razem w pełni zmotywowani widząc, że za oknem jest słońce mamy w planach Wysoką, zabieramy potrzebny sprzęt aby wejść z przełączki na szczyt. Przy okazji zerkamy na Żłobisty i Wschodnie Żelazne Wrota Dochodząc do głazu gdzie dzień wcześniej zawróciliśmy znowu wzmaga się mocny wiatr eh! proponuję dojście na Siarkańską, ale reszta ekipy decyduje o odwrocie, zjeżdżamy na próg Lodowej Dolinki i decydujemy się podejść do Żelaznej Kotlinki i zerknąć na Wschodnie Żelazne Wrota i Przęłęcz pod KoziąStrażnicą którą można zjechać na dwie strony i do Rumanowej i Żelaznej Kotlinki. Od strony Rumanowej wygląda tak - przełęcz po prawej By po chwili zrobić zdjęcie z drugiej strony Niestety zjazd na stronę Żelaznej Kotlinki to zmrożona szreń, do przyjemnych to nie należało :P. Robię jeszcze na przyszłość zdjęcie Zachodnim Żelaznym Wrotom Zjazd wygląda całkiem fajnie To tyle z całego przedłużonego weekendu Pozdr Tomek
  9. #15 Dolina Złomisk Miało być wyjście na Wysoką, ale od rana wiedzieliśmy, że raczej nie będzie to możliwe, dlatego w planach była Siarkańska Przełęcz, była bo i na nią nie dotarliśmy .. Startujemy, By po chwili na podejściu zrobiło się tak Dochodzimy głazu, miejsca gdzie wszyscy zawracają, robiąc szybki przepak i dół. Wiatr wieje bardzo mocno, myślę, że ok 80km/h momentami problem jest ustać, widoczność słaba. Problemem jest zrobić przepak, wszystko fruwa w powietrzu, ciężko się ubrać - włożyć rękę do rękawa. Zjeżdżamy jak najniżej, żeby tylko przestało wiać! przejeżdżamy przez jeden próg, drugi próg i jesteśmy pod Tępą przy sektorze Drytoolowym tam wypatrujemy taki o to stok i żleb Stok jest przy sektorze DT i wylocie żlebu Dubiel - Weincziller (IV) 3h. droga nr 11, nie jest może długi ale wyszło ponad 150mH i nachylenie ok 40st podchodzimy pod wylot żlebu w miejsce początku kropek, dalej się nie pchamy na stoku było trochę nawianego śniegu, a w żlebie ze stromych ścian może być jednak dużo więcej odłożone. Oczywiście skład Podchodzimy jeszcze do Lodowej Kotlinki i zerkamy na próg Żelaznej Kotlinki Dużo gorzej niż wyśnieżenie w tamtym roku gdy byliśmy z Wujotem, Kamilem i MarioJ Z Lodowej Kotlinki są 3 możliwości zjazdu, mocno wprawo do łagodnego stoku (droga podejścia), w lewo pod skały (czasami wybierana droga podejścia), lub do stromego i wąskiego żlebiku który się niżej rozszerza, podjeżdżają 2 snowboardzistów próbują zjechać tym żlebikiem zsuwają się 5m, aż w końcu odpinają deski i wychodzą do góry. Zjazd był wąski i stromy 40-42st na ok 30m, ale potem mocno się rozszerza Pozdr Tomek
  10. Hej Super relacja! coś innego od ciągle tych samych topowych kurortów alpejskich Na KFG ostatnio był wykład toprowca Andrzeja Maciaty, który przybliżył trochę okolice Mesti, wyciągów, ale także skiturów i alpinizmu w tym rejonie, łącznie z relacją wejścia na Tetnuldi. Ośrodek mocno miał być rozwijany, ale niestety kasa się trochę rozeszła... jeszcze gorzej jest z ratownictwem gdzie były duże środki aby powstała służba ratownicza, ale środki też się rozeszły - niestety korupcja jest bardzo duża. Nasi toprowcy w ramach współpracy szkolili część ratowników, mają duże chęci i zapał, ale brak jeszcze wyszkolenia, doświadczenia i sprzętu! niestety to na czym byli szkoleni wróciło do Polski. W ramach szkolenia wchodzili m.in. na Tetnuldi i jak się okazało dla większości lokalesów to był ich pierwszy raz! tak mając taką górę "pod nosem" nigdy tam nie byli. Na śmigłowiec nawet nie licz. Jednym słowem tylko i wyłącznie ratownictwo partnerskie, albo liczysz na partnerów z zespołu, albo możesz czekać kilka godzin lub dni aż pomoc nadejdzie. Mimo wszystko wśród wielu prelekcji w ostatnim czasie ta utknęła mi bardzo w pamięci może za sprawą bardzo luźnego sposobu mówienia Andrzeja zawsze lubię go słuchać :), a może za sprawą jeszcze jednego zdania... "wyobraźcie sobie, że jesteście z kolegą w Tatrach... i w całych Tatrach nie ma nikogo, tylko Wy - we dwójkę". Pozdrawiam Tomek
  11. Karnet kupiony [emoji14] a zreszta gdzie tyle chodzic z takim ciezkim plecakiem, tyle szpeju Cale szczescie ze zatrzymali gondole bo jeszcze bysmy cisneli do gory i zwialoby nas stamtad
  12. 2h pakowania, raki, dwa czekany techniczne, sprzet to asekuracj, sprzet do zjazdow, lina, lawinowe abc, a przez kaprys pogody dzien spedzasz tak: Przynajmniej sie opalilem [emoji14] )))
  13. Gora nie chodzi za mocno wieje, wiec pozostala nuda na niebieskich ehh... A widocznosc piekna!
  14. O dziwo jutro wyladuje na stoku! w planach sprawdzenie Francuskiej Muldy i wyjscie na wierzchołek Łomnicy trzymajcie kciuki za ladna pogode i widocznosc
  15. Ty masz blisko w Alpy U nas jedyna taka opcja to jest Chopok i zleby z nachyleniem od 33st do hmm 55st? Sporo jest takich 40-45st a w ciagu dnia pewnie z 6-8 zjedziesz
  16. Przyznam, że ten temat był już obgadywany w sobotę na naszym wspólnym wyjeździe do Chaty Zamkovskiego :). Na długość żlebu zwrócił Sławek przeglądając mapę, a po powrocie do domu zrobiłem szczegółowe rozeznanie :). Byłby to bardzo fajny skialp z prawdziwego zdarzenia :D, wyjście od Terinki i zjazd do Staroleśnej , a powrót może przez Żółtą, albo Czerwoną? Pozdr Tomek
  17. Tak widziałeś z Terinki patrząc na Czerwoną Ławkę i Żółtą Ławkę to na lewo od Żółtej Może nie żleb, ale jest Ławka Dubkego Po prawej stronie zdjęcia masz koniec żlebu z Żółtej Ławki do Terinki Dosyć ambitny skialp byłby z tej strony po podejście to teren o trud. 0+ do I (dla zaawansowanych na żywca, ale początkujący raczej na lotnej z 2 czekanami :P) Tutaj widać od prawej Czerwoną Ł., Żółta Ł., i lekko zaśnieżoną Ławkę Dubkego a tutaj już sama Ławka Dubkego Sam zjazd na filmie wygląda całkiem spoko ale tylko przy dobrym śniegu :P, bo 45st, nie chce już zsuwać się po lodzie z czekanem w ręce Sorry aklim i nurek za zaśmiecanie wątku Pozdr Tomek
  18. Dokładnie charakterystyczna rysa najczęściej widziana z Czarnego Stawu albo okolic Szpiglasowej wygląda trochę inaczej niż z tej perspektywy Przy okazji mała anegdota :). Będąc już na Nižná Hincova priehyba, oglądając ryse i delektując się promieniami słońca i widokami nagle przychodzi na myśl, że z tej okolicy (Wołowego Grzbietu), gdzieś musi wychodzić "Zachód Grońskiego" :), wychylam się na polską stronę, rozglądam prawo lewo, ale wszędzie przepaść stwierdzam, że to na pewno nie tutaj :), po powrocie do domu szukam dalej informacji... Okazuje się, że to jednak tam to była ta przepaść :P, zjazd startuje ze szczerbinki obok, kilka metrów z Zapadna Volia strbina (Mała Wołowa Szczerbinka) w Wołowych Rogach. Od strony słowackiej wygląda to tak: A zbliżenie od strony polskiej, na start zachodu grońskiego Start czyli Zapadna jest schowana u góry lekko w lewo, Niżna na której stałem to ta na wprost minimalnie powyżej i na prawo od narciarza Przy okazji warto wspomnieć, ze jest to jeden z najtrudniejszych zjazdów tatrzańskich nasze TR6, a Miro Peto wycenił to na S4+/E3!! Pozdrawiam Tomek
  19. Nie czekam dalej na odpowiedzi Zaraz przyjdzie Annaa i pozamiata
  20. 3-5 marca 2017 Dolina Mięguszowiecka Czyli jak wyrównałem porachunki z Wołowym Grzbietem i kolejny raz nie zjechałem z Wysokiej fot. Lidia Kloc #16 Nižná Hincova priehyba - Wołowy Grzbiet W tamtym roku pogoda nas skutecznie wygoniła ostatniego dnia z Wołowej Kotlinki tylko tam udało nam się dojść W tym roku wybrałem się na wyjazd Sekcji Narciarstwa Wysokogórskiego KW Kraków w celach narciarskich, chociaż brałem pod uwagę zapoznanie się ze wspinaczką zimową na Tępej to jednak ze względu na warunki i gorszą dyspozycyjność lewej ręki po kontuzji troczka - odpuściłem. Do Popradzkiego Plesa docieramy w 4os, przepak i wyruszam od razu z koleżanką w stronę Wołowej Kotlinki by podejść na Wołowy Grzbiet. fot. Lidia Kloc Jest słonecznie, ale wieje zimny wiatr, zastanawiam się czy w tych warunkach śnieg odpuści na zjeździe. By po ok 3,5h od schroniska dotrzeć na przełęcz Czy ktoś poznaje co jest charakterystycznego w tle? fot. Lidia Kloc Śnieg na podejściu twardy, zmrożone "kalafiory", dlatego nie śpieszymy się, słońce cały czas świeci , więc zostawiamy sprzęt i podchodzimy w rakach i z czekanem na Hińczowy Zwornik 2360m Stąd pięknie widać całą Dolinę Mięguszowiecką! Oraz Koprowy Wierch nasz cel z zeszłego roku, w tym podejście jest dużo gorzej wyśnieżone, albo raczej zostało wywiane Zjazdu nie będę opisywał niestety... zmrożone kalafiory nie odpuściły :/. Co prawda próg Dolinki Wołowej był całkiem ok. Dla Lidki były to pierwsze tatrzańskie zjazdy, w dosyć nie ciekawych warunkach i w sumie miałobyć 35st (tak pisało w przewodniku) ja zmierzyłem 40st więc od razu na głęboką wodę No to nadrabiam zaległości bo to 3dniówka, a w kolejny weekend była znowu 3dniówka :), a wyjazd do Norwegii już tuż tuż Pozdr Tomek
  21. Brawo! super tura :), ostatnio miałem mało czasu, więc wcześniej nie mogłem skomentować ale nadrabiam! Zjazd z Koziego Wierchu to jeden z moich ulubionych zjazdów w Tatrach! 650mH pięknego zjazdu! Dzięki za odkurzenie wspomnień! Jak tutaj się nie zakochać w takim zjeździe? I ten widok na całą dolinę! ale ostatnio natrafiłem na inny ciekawy zjazd... wyjdzie ok 700-750mH i prawie 1km długości cały czas żlebem ze stromymi ścianami! z Pośredniej Przełączki! To ten zjazd na czerwono czy wyprzedzi Kozi i będzie nr1? Pozdr Tomek
  22. Pięknie! gratuluje wyprawy! Pilsko nie zawodzi :D, a miałem tam wylądować od Przełęczy Glinne z Justyną
  23. Jasiek to bedzie mocno nawiany snieg, a taki jest bardzo lawiniasty, chyba 90% wypadkow jest po mocnym wietrze
  24. Nie wszystkie szybki są sobie równe, ja i żona jeździmy w Julbo z szybkami Zebra Light (fotochrom od S1 do S3). Dodatkowo rozjaśnia się dosyć mocno do ok. 80% przepuszczalności, a są szybki które niby też są S1, a będą miały tylko 45% przepuszczalności. Kategorie są sobie nie równe ponieważ: - S4 to zakres 4-8% - S3 to zakres 8-18% - S2 to zakres 18-43% - S1 to zakres 43-80% - S0 to zakres 80-100% Więc jak szybka ma 17% to też jest S3, a przepuszcza więcej światła niż szybka S3 9%. I w drugą stronę można kupić szybkę S1 a różnica między szybką S1 44%, a szybką S1 80% to jest bardzo dużo. Tutaj masz więcej info i porównanie: Szybkość zmieniania też jest istotna, ale nie licz, że jak wiedziesz z pełnego słońca do ciemnego lasu to w ciągu 2-3s Ci się rozjaśni :). Podobno Julbo robią to w 28-30s, inni producenci pewnie trochę wolniej. Ale ja osobiście do użytku backcountry jestem zadowolony Pozdr Tomek
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...