Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

tanova

VIP
  • Liczba zawartości

    2 752
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    130

Odpowiedzi dodane przez tanova

  1. 6 godzin temu, cyniczny napisał:

    Teraz tylko powrót pociągiem no i ustawienie magika co by w miarę szybko ogarną to koło, bo w kolejny weekend kolejny wyjazd - plan jest na pojechanie śladami @tanova czyli dookoła Tatr.

    To czekamy na kolejną, ciekawą fotorelację - po nadmorskiej czas na góry :). Pogoda zapowiada się bardzo dobra, choć pewnie będzie trochę dogrzewało.

    Sporo tutaj ostatnio wpisów z różnych fajnych wakacyjnych eskapad - czuję, że również już bardzo potrzebuję urlopu. Na razie udało się wygospodarować kilka dni na Sudety - będzie trochę łażenia i trochę rowerów, taką mam nadzieję. Ruszamy jutro B|.

    • Like 4
    • Thanks 1
  2. 15 godzin temu, surfing napisał:

    Gratuluję pięknej trasy dookoła Tatr i nowego Unibike- solidna  i niezawodna firma. Zastanawia mnie zamiłowanie mieszkańców Szczecina do rowerów MTB ;) 

    Ostatnio popełniłem mtbtrophy na niemodnym  rowerze z ekologiczną ramą aluminiową i hamulcami V brake.   

    4 dni  114 km -vertical 4623 m.


     

     

    @sstar dziękuję. Dla amatorów mtb też znajdą się trasy w bliższych i dalszych okolicach Szczecina. Góry Bukowe, Wzgórza Warszewskie (nawet z bike parkiem niedaleko Szczecińskiej Gubałówki), wyspy Wolin i Uznam, albo Pojezierze Drawskie z moim ulubionym Drawieńskim Parkiem Narodowym. Nie są to oczywiście takie verticale jak w "prawdziwych" górach, ale kilkaset metrów przewyższenia spokojnie można zrobić nawet na niedługiej wycieczce. Większość tych tras można przejechać również zwykłym rowerem trekkingowym czy crossowym i mnie osobiście jest tak wygodniej.

    Turystyk Unibike sprawdza mi się b. dobrze.

    13 godzin temu, MarioJ napisał:

     

    VIPów z zasady omijam z daleka. Jestem prostolinijny człowiek z ludu. 😁

    Kolega mnie wyciąga na rajd szczeciński więc być może kiedyś poznam Twoje płaskie ścieżki.

    p.s. przynajmniej się forum rozruszało 😜

    Nie są bardziej płaskie niż większość okolic Wrocławia, ale poznać warto :). Na rajd dookoła Zalewu Cię kolega wyciąga, czy jakiś prywatny spontan?  

    • Like 2
  3. 33 minuty temu, artix napisał:

    A ja to co, małolat? 😆

    Nie przejmuj się, ja też nie zostałam wymieniona - pewnie za karę dlatego, że zdarza mi się jeździć na pokracznym rowerze i mam niewystarczająco płaski brzuch. 9_9

    Współczuję męki na Zakynthos 🙈. Koszmar!

    U nas na Pomorzu rześkie 20 stopni i tras rowerowych po kokardę. Jak się obrobię do wieczora, to pewnie karnę się na jakąś żałosną rundkę po okolicy.

    thumbnail_IMG_20220709_172356.thumb.jpg.9a1b597761c47dd597fa9255eed0ff73.jpg

    thumbnail_IMG_20220709_171658.thumb.jpg.f608fc351da5bf84fb0f9281e3cfc75c.jpg

    thumbnail_IMG_20220710_173442.thumb.jpg.655ccf90ec565956bd57057f04a09a9a.jpg

    thumbnail_IMG_20220710_173404.thumb.jpg.90958c33702eee0c586242b8505de29e.jpg

    • Like 8
  4. W dniu 3.07.2022 o 12:28, artix napisał:

    Zdjęć mało bo miałem kolarki i telefon w plecaku. Kolarki które mi popsuły wyjazd. 

    Miało być wygodnie a było piekło 😆

    Miało być 220 a wyszło 160 😆

     

    Ale kolarki w sensie rowerzystek czy spodenek?

    I czemu popsuły wyjazd? Robiły piekło? Czy piły w kroku i piekło :o?

    • Haha 3
  5. @moruniek - świetny trip i znakomita relacja!

    Po ostatnich wpisach odżyły wspomnienia z naszego jesiennego wypadu do Skopje, trzy lata temu. Pejzaże miejskie trochę podobne, choć pora roku inna. Dziwne miasto - jedyne w swoim rodzaju, pełne bizantyjskiego przepychu ale i dużych kontrastów. Europejskie i orientalne zarazem. Metropolitalne i prowincjonalne.

    Udanego dalszego urlopu :)!

    • Like 2
  6. 7 godzin temu, cyniczny napisał:

    Widzę, że też na wąskich oponach pojechaliście na ostatniej wycieczce:-) W Twoim rowerze masz chyba więcej niż 32c?

    Sprawdziłam u siebie - 700x30C, a Darek ma 700x25C.

    Trasa jest 100% na szosę - pierwsze 8 km do Gartz to równa kostka, a potem praktycznie cały czas asfalt.

  7. Gratuluję @cyniczny nowej życiówki i to w dobrym, sportowym tempie! Mnie tylko dwa razy zdarzyło się zrobić 200+ (raz na trasie Odra-Nysa, a raz dookoła Zalewu Szczecińskiego), ale zajęło mi to od świtu do wieczora 9_9.

    W miniony weekend też zaniosło mnie na Odrę-Nysę, jednak na zdecydowanie krótszym dystansie. Bardzo lubię tę trasę wzdłuż granicy, przez tereny parku narodowego "Unteres Odertal".

    thumbnail_IMG_20220612_180029.thumb.jpg.811129dd094def2e70150808b1882ef7.jpg

    Dojechaliśmy z moją drugą połówką autem na parking przy moście granicznym Gryfino-Mescherin - po drodze chmury na niebie niestety gęstniały i przed Mescherin zaczęło nawet lekko mżyć. Prognozy były jednak dobre, więc pomimo początkowego deszczu postanowiliśmy nie zmieniać planów, tylko wyciągnęliśmy z plecaka kurtki.
    Mokrawy początek:

    thumbnail_IMG_20220612_101058.thumb.jpg.fb6e0a036b12914a1dd8d824a473f1de.jpg

    W Gartz zaczęło porządnie padać i schowaliśmy się pod jakimś daszkiem. Nie robiłam zdjęć wiedząc, że będziemy tędy wracać i pewnie będzie szansa na fotki przy lepszej pogodzie. Chcieliśmy wypróbować nowo wyremontowany fragment ON wałem do Friedrichstal, ale nie trafiliśmy - od strony Gartz odbicie szlaku z głównej drogi nie jest jeszcze oznaczone. Tak więc pojechaliśmy jednak po staremu, szosą B2 - na nasze szczęście między Gartz a Mescherin jest aktualnie zamknięta droga dla aut, więc ruch był znikomy. Przestało też padać i od razu zrobiło się jakoś tak sympatyczniej.
    Za Friedrichstal ponownie zjechaliśmy nad Odrę i jej kanały:

    thumbnail_IMG_20220612_112320.thumb.jpg.6740147f324ca21fc4fef890d28cf876.jpg

    Przedpołudnie prawie bezwietrzne - to rzadkość na nadodrzańskich rozlewiskach, tafla wody jak lustro. Potem trochę zaczęło wiać, a kierunek tak się odkręcał, że przez całą wycieczkę mieliśmy pod wiatr - na szczęście nie był mocny. Na ławeczce między Friedrichstal a Gatow zrobiliśmy sobie odpoczynek i piknik.

    thumbnail_IMG_20220612_113704.thumb.jpg.a6532efa5a088ed7f405b03cdde45de0.jpg

    Śluzy na kanale w Gatow:

    thumbnail_IMG_20220612_120016.thumb.jpg.218b9236edc61f7e3e0a7c1914c4112b.jpg

    W Schwedt powoli zaczęły przebijać się pierwsze przebłyski słońca - nie zjeżdżamy tym razem do miasta, zadowalając się panoramą z drugiego brzegu:

    thumbnail_IMG_20220612_121232.thumb.jpg.42b514d2cfdc1ffafd7d48f5b12c9beb.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_121237.thumb.jpg.fefad1b8277d4ad65ffcaddfe32fd087.jpg

    A na przedmieściach - takie widoczki:

    thumbnail_IMG_20220612_123031.thumb.jpg.6244e9b7162f159cd8a522635aa9d7b7.jpg

    My tymczasem pomykamy asfaltem po wale, dalej przed siebie:

    thumbnail_IMG_20220612_123035.thumb.jpg.ce8ffefc881ae1c8ae4a5b05bc93876a.jpg

    Stolpe, z górującą średniowieczną wieżą obronną:

    thumbnail_IMG_20220612_130214.thumb.jpg.91fc40ce4fcdff46311dec3d105251c4.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_130200.thumb.jpg.5622f8a4cc4c58e55228dc270fba1a10.jpg

    Karawany z osiołkami jeszcze na ścieżce dla rowerów nie widziałam :D

    thumbnail_IMG_20220612_131539.thumb.jpg.8fb52f359f55fa17b54354a025a41688.jpg

    Śluzy w Hohensaaten:

    thumbnail_IMG_20220612_135656.thumb.jpg.513846a9f60f78fa4a80eba4adec2c25.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_135956.thumb.jpg.1aaab421a15146fc45d7fc158ada69db.jpg

    Rozlewisko Odry pod Hohenwutzen z widokiem na okolice Cedyni:

    thumbnail_IMG_20220612_140439.thumb.jpg.8bd1c05725d0a1318a5711e4a8bd3369.jpg

    W Hohenwutzen zatrzymujemy się na obiad - do wyboru jest McD... po polskiej stronie w Osinowie Dolnym, albo któraś z lokalnych knajpek. A że mamy tutaj sprawdzonego, zacnego bratwursta, to...

    thumbnail_IMG_20220612_144925.thumb.jpg.adf2162a737d471c836214f2a1fa5e2d.jpg

    Myślałam początkowo, aby podjechać jeszcze 8 km do Neurüdnitz, zobaczyć jak idzie Niemcom budowa mostu Europabrücke do Siekierek, ale Darek odmówił współpracy. Po swojej sobotniej, solowej całodziennej wycieczce narzekał, że go boli i tu i tam, że most jeszcze zamknięty, więc przyjedziemy w lipcu, gdy otworzą i że z Hohenwutzen to on chciałby już wracać. No to wróciliśmy. Lekko zmodyfikowaną trasą - do wieży widokowej nad Odrą, w pobliżu Stützkow:

    thumbnail_IMG_20220612_152942.thumb.jpg.6a9f79bb1e362c33ffa1557c3d5c3845.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_162102.thumb.jpg.efb24a774f23be7c048968014d3cff55.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_161352.thumb.jpg.d91982a1c471817beb496c95c8be58c9.jpg

    W powrotnej drodze bez problemu trafiliśmy na DDR-kę do Gartz. Bardzo ładna, biegnie nad samą rzeką, tylko już mocno wiało i to centralnie w przeciwnym kierunku.
    W Gartz ostatni postój w marinie, z widokiem na przęsła przedwojennego mostu - pogoda zupełnie inna niż przed południem:

    thumbnail_IMG_20220612_183040.thumb.jpg.bedc13b6a8fc1b8657d90f2b37fc3351.jpg

    thumbnail_IMG_20220612_183724.thumb.jpg.88839b2e081bd844600c4908d1896fe9.jpg

    Po dziewiętnastej byliśmy z powrotem przy aucie.

    IMG-20220612-WA0005.jpg.df18bc2cb3db42fdb7b077db050204de.jpg

    • Like 9
  8. 3 godziny temu, agnel2748 napisał:

    Opcja 1 i 2 są ok,

    Nie ma wielkiego ruchu w lecie  na drodze z Szklarskiej przez Rokytnice do Jilemnice( Hrabacov) no chyba że się trafi na jakąś impreze typu Bieg Piastów ,rowerowy Bieg Piastów itp. Tyle, że w ten weekend akurat remont na odcinku z Rokytnic do Jilemnic to 2 * ruch wahadłowy. Rowerem  można sobie z Harrahova zrobić ''skrót'' i dojechać do tej drogi co leci z Jilemnica/Hrabacov na Vrbatowa Bouda i dalej do tego źródlła Łaby.

    Tutaj na mapce poniżej np. droga 1A , ale są i inne opcje wąski  asfalt, asfalt+szuter , bez asfaltu też by się jakoś udało.

    http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=50.755103P15.437430P14@b=2

    Druga opcja tj dojazd do Trutnowa to ruch jeszcze mniejszy , droga Lubawka -Trutnov zawsze pusto. Można np.tak Kamienna-Chełmsko-Okrzeszyn i wyjechać na drogę co leci z Skalnego Miasta , tam jak pamiętam parę lat temu w ciepły weekend też nie było jakiegoś strasznego ruchu.

    Troszkę większy ruch na drodze nr 14  z Trutnova do Vrchlabi i dalej Jilemnice  ale bez porównania mniejszy niż np Jelenia Góra-Szklarska Poręba. Ale z Trutnova można sobie bokami do Vrchlabi dojechać

     

    W ogóle po powiększeniu tej mapki Cykloserver  widać oznakowaną całą sieć tych rowerowych , jest np przebicie z Trutnova w większoszci rowerowymi  do tej drogi co leci na Vrbarova Bouda , przykłądowa trasa https://ridewithgps.com/routes/39712812 ....tyle że  jest to dość ciężki teren w sensie podjazdy, często bardzo strome ale samochodów brak.

     

    Dużą część  tych czeskich wąsko asflatowych  ''skrótów'' znam , zawsze mogę coś doradzić/odradzić.

    Super, dzięki serdeczne! Bardzo dużo przydatnych informacji :).

    Jeśli pojedziemy w tym roku nad Łabę to w wariancie turystycznym, długodystansowym - z sakwami, więc trasy typowo mtb i bardzo strome podjazdy raczej odpadają, więc pewnie w grę wchodzą te okrężne alternatywy.

    Bardzo fajnie wygląda ta strona cykloserver, nie znałam jej - korzystałam zwykle z mapy.cz, ale tutaj jest nawet więcej funkcjonalności. Szkoda, że tylko Czechy i bliska zagranica. 

    • Like 1
  9. 12 godzin temu, agnel2748 napisał:

    Niedziela słońce -Jakuszyce , Vrbatova Bouda powrót przez Rokytnice ,Harrahov

    https://www.strava.com/activities/7259977520

    Cześć, interesuje mnie ta druga trasa, bo rozważam opcje dostania się rowerem gdzieś ze stacji kolejowej na Dolnym Śląsku do górnej Łaby.

    Opcja nr 1 - ze Szklarskiej do Vrchlabi. Jak wywnioskowałam z Twojego śladu na stravie z Jakuszyc do Hrabacova jechałeś główną drogą. Obawiam się jednak, że w weekendy / wakacje jest tam bardzo duży ruch, czy słusznie? 

    Opcja nr 2: Z Kamiennej Góry przez Chełmsko Śląskie do Trutnov, ewentualnie dojazd pociągiem prosto do Trutnov.

  10. 21 godzin temu, mysiauek napisał:

    Hej, 

    wybieram się za pare tygodni w okolice Bad Hofgestein. Pozwiedzać, poglądać, pokąpać się w termach. Przy okazji zobaczyć czy zimą warto z dzieckiem pojechać. Kto był i może:

    1. polecić miejsce do spania?

    2. opowiedzieć co warto zobaczyć, gdzie się wybrać itp itd? 

    Oczywiście zarówno latem jak i zimą.

    Byłam i latem - z dwunastoletnią wówczas córką i zimą dwa lata temu.

    ad 1. miejsce do spania - zależy czego szukasz.

    W lecie wzięliśmy pokój z łazienką w Jugendherberge w Bad Gastein - standard hostelowy, ale było budżetowo i dawali jeść. Chciałam akurat w Bad Gastein, bo wieczorem w uzdrowiskowej części miasta odbywały się koncerty i można było miło i nastrojowo spędzić czas.

    W zimie mieszkałam w bardzo ładnym i przestronnym apartamencie na początku doliny Angertal (Bad Hofgastein).

    Ad. 2

    Byliśmy nastawieni na chodzenie po górach i zwiedzanie, więc świetną opcją okazała się karta turystyczna Salzburgerland Card  Na 6 dni kosztowała wtedy 60 euro, teraz widzę, że jest to 82 euro, a dzieci płacą połowę. Karty turystyczne w Austrii zwykle wypadają zdecydowanie korzystniej, niż gdyby chciało się korzystać z atrakcji oddzielnie - sporo z atrakcji jest w cenie, a na inne były zniżki.

    Co zwiedzaliśmy? Liechtensteinklamm (piękny wąwóz), okoliczne góry (szlaki wokół Fulseck do Dorfgastein, ze Stubnerkogel do Sportgastein, dolina Kötschach), Großglocknerstraße i minizoo w Ferleiten (młoda jest zwierzolubna), Heiligenblut, jeden dzień na zabytki Salzburga. W termach byliśmy raz, ale oczywiście można było częściej.

    Bardzo fajne miejsce na wakacje, polecam.

    • Like 2
  11. Oj, faktycznie wiało, lało i grzmiało w weekend, ale udało się "uratować" na rower chociaż niedzielne popołudnie. Po 16-tej, więc tym razem żadne dalsze wyprawy, a kręcenie się koło komina po polnych duktach, leśnych szutrach i bocznych drogach. Niespełna 50 km na przygranicznych polsko-niemieckich terenach w okolicach rezerwatu Świdwie.

    Po polskiej stronie, koło Świdwia

    thumbnail_IMG_20220522_170053.thumb.jpg.1e4befd66fadcdc728a17b60c2ca2e23.jpg

    Pałac w Stolcu

    thumbnail_IMG_20220522_171227.thumb.jpg.bb49a053d1a756ec4899c12395e3fd60.jpg

     thumbnail_IMG_20220522_172629.thumb.jpg.28512bc8383da983d6e7a37c305ea816.jpg

    Śródleśne jeziorko Thursee

    thumbnail_IMG_20220522_175658.thumb.jpg.a141dfb24f961599502382dc1025006c.jpg

    thumbnail_IMG_20220522_175725.thumb.jpg.37f115e2dae2001fec6cf9fbb92fea8e.jpg

    Droga do Glashütte

    thumbnail_IMG_20220522_180407.thumb.jpg.44573ddff061c7e3570904884c990a35.jpg

    Zachowana stacja dawnej kolejki Randower Kleinbahn ze szczecińskich Gumieniec przez Dobrą, Stolec, Glashütte, Rieth do Nowego Warpna. Fragmentami są po trasie poprowadzone szlaki rowerowe. 

    thumbnail_image.thumb.jpg.2338ab8f9a2f65512517bab6150b08f3.jpg

    thumbnail_IMG_20220522_182725.thumb.jpg.8d518724a1f5212a5509f6f2d3ba3ea6.jpg

    thumbnail_IMG_20220522_182747.thumb.jpg.246e91c5321952c43379090194a377d6.jpg

    Gdzieś w Puszczy Wkrzańskiej

    thumbnail_IMG_20220522_191603.thumb.jpg.23874df27df0577d1bee5f0fb4936f66.jpg

    • Like 8
    • Thanks 1
  12. W dniu 16.05.2022 o 09:30, Wujot napisał:

    Śledzę od paru lat ten temat. O wiele lepszą mapę znajdziesz tutaj https://trasyrowerowe.wzp.pl/ Można ocenić sobie proporcje koloru fioletowego (ddr) do czerwonego (drogi ogólnodostępne)

    Widać, że w zachodniopomorskim konsekwentnie realizowana jest założona koncepcja. W Polskich warunkach to ewenement. Ale trudno jest ocenić rzeczywistą jakość tego projektu bez jego przejechania. O ile Velo Baltica ma dobre recenzje i rzeczywiście powstaje pod potrzeby i wysoki ruch turystyczny to o pozostałych trzech nitkach trudniej się wypowiadać. Z doświadczenia wiem, że bardzo często linie kolejowe prowadzą przez nudny teren, nie powiązany z atrakcjami. Tak jest np u nas na ddr Żmigród - Grabownica gdzie większość jazdy jest niezbyt ciekawym lasem w mega przecież atrakcyjnych Stawach Milickich. 

    Jak przypadkiem przejedziesz te pozostałe nitki to zamieść foty i recenzję :)

     

    Fragmentem jednej "nitki" Trasy Pojezierzy Zachodnich w ZP przejechałam dwa dni temu. Choć nie widać tego może na zdjęciach, to odcinek między Choszcznem a Barlinkiem ewidentnie cieszy się zainteresowaniem turystycznym, podobnie jak fragment z Siekierek do Trzcińska, który też znam. Być może również dzięki temu, że są dobrze skomunikowane z regionalnymi połączeniami kolejowymi. Więcej szczegółów na blogu:

    A strona całego projektu i opis całej sieci tras w Zachodniopomorskiem - z mapami, informacjami o stanie zaawansowania prac, infrastrukturze itp. jest pod adresem: https://www.rowery.wzp.pl/

     

    • Like 5
    • Thanks 1
  13. Wycieczka co prawda z niedzieli, ale wczoraj nie było czasu pisać. Trasa po polsko-niemieckim pograniczu - po Pojezierzu Meklemburskim w okolicach Löcknitz i Pasewalku. Wypad towarzyski we czwórkę z sąsiadami, którzy tej wiosny też sprawili sobie rowery na szosę, więc trasa asfaltami - choć w paru miejscach na krótkich odcinkach trafił się stary bruk i płyty. Wszystko kwitnie i pachnie w majowym słońcu, a sielskie jeziora i doliny rzek Randow i Uecker kuszą malowniczymi widokami.

    Niemiecka DDR-ka tuż za granicą w Dobieszczynie:

    thumbnail_IMG_20220508_111035.thumb.jpg.32590c8a3e086863e0a5d145bc13d031.jpg

    Droga za Rothenklempenow:

    thumbnail_IMG_20220508_114303.thumb.jpg.d00bf3eca036ecff8ddf0846952e9f6b.jpg

    Sielsko, wiejsko

    thumbnail_IMG_20220508_113956.thumb.jpg.121697a95bb281687a6f413b1760e15b.jpg

    Nad rzeką Randow

    thumbnail_IMG_20220508_114913.thumb.jpg.07fcfb7237ceaa87418197d7b41d7e34.jpg

    Bywało i tak ...

    thumbnail_IMG_20220508_120039.thumb.jpg.95cd4864a55f7a7fc942dd9033fdcc4f.jpg

    Postój nad malowniczym jeziorem Kiessee k/Pasewalku:

    thumbnail_IMG_20220508_122059.thumb.jpg.74ff9330defbd09e954204a2a36772b0.jpg

    thumbnail_IMG_20220508_121807.thumb.jpg.9306bbc39c690f668c3488596db1ba4a.jpg

    I jak tu nie fotografować?

    IMG-20220508-WA0017.thumb.jpg.9f5508be57a6a1ccbc5129a42ace05a5.jpg

    DDR-ka wzdłuż murów obronnych Pasewalku:

    thumbnail_IMG_20220508_132544.thumb.jpg.14d841f8f889c36a01473b96eb9e502f.jpg

    Gotycki kościół NMP w Pasewalku - z czerwonej cegły, jakich wiele można znaleźć na Pomorzu.

    thumbnail_IMG_20220508_133337.thumb.jpg.98d7ee709a05937dd8047e8c697ad219.jpg

    Nad rzeką Uecker:

    IMG_20220508_132103.thumb.jpg.4b1aa473bc1aa2d4cd3845bf0b167627.jpg

    Na rynku mix starej zabudowy i socjalistycznej wielkiej płyty

    thumbnail_IMG_20220508_133617.thumb.jpg.0a76a806c786b90a4e98bf90b06d4ca6.jpg

    Dzyń, dzyń

    thumbnail_IMG_20220508_133753.thumb.jpg.487f2646c34ca19e69cb5929f2c7b15a.jpg

    Rzepak w maju musi być i obowiązkowe fotki w żółtym:

    thumbnail_IMG_20220508_143219.thumb.jpg.ce5007b79b0d9bd30e8e0eec07a8de3d.jpg

    thumbnail_IMG_20220508_143303.thumb.jpg.e911e5a429282c1715ca99b753016f9f.jpg

    Löcknitz i Löcknitzer See:

    thumbnail_IMG_20220508_145154.thumb.jpg.dc7d00017a6d5e464734eedb844ba25e.jpg

    thumbnail_IMG_20220508_151636.thumb.jpg.dee158af4e91000f2c093382cf151dfd.jpg

    Nad jeziorem Monika złapała gumę. Mamy dętkę, mamy łyżki, ale okazało się, że pompka została w drugim plecaku. Na szczęście poratowała grupa kolarzy ze Szczecina.

    Szynobus do Szczecina:

    thumbnail_IMG_20220508_163441.thumb.jpg.dd2321d765d05322d76bad60b3d337dc.jpg

    Gdzieś pod granicą, w okolicach Plöwen

    thumbnail_IMG_20220508_164849.thumb.jpg.ac81dcc2eacdc87acd0d41964bdeef26.jpg

    I przejście Buk-Blankensee

    thumbnail_IMG_20220508_172150.thumb.jpg.56e2c60955b8d906a4c65dd1eecf28fd.jpg

    Mapka:

    strava8272424610860356833.jpg.27a8eb0564123d065d8a6cc6b1878980.jpg

    • Like 9
    • Thanks 1
  14. Bardzo dziękuję za wszystkie rekomendacje - jest kilka bardzo ciekawych opcji na przyszłość. Jednak ... poszłam na Turbacz ☺️. Było poniekąd tak, jak przewidział @mysiauek - sporo błota i śniegu na szlaku. Przydały się buty za kostkę. Tłumów nie było, mało Krakusów, za to mnóstwo krokusów :x - niepewna pogoda i prognozowane na poniedziałek przelotne opady odstraszyły pewnie sporo osób. Tatry przymglone na horyzoncie i kwietne dywany. Wycieczka bardzo udana, postaram się napisać wkrótce więcej na blogu.

    IMG_20220502_141336.thumb.jpg.bee308de50f4b950e243c66ea937983d.jpg

    IMG_20220502_144101.thumb.jpg.2fb70e9883bea2da2133a0d6ce6d9ba0.jpg

    IMG_20220502_135319.thumb.jpg.51f5b3de1574b26e8085e1bb4364beb9.jpg

    IMG_20220502_155733.thumb.jpg.a7978e313a7711979b5875f8c722a9ac.jpg

    IMG_20220502_160019.thumb.jpg.d0435b218ef19a8a55c264635fc2ac56.jpg

    IMG_20220502_160328.thumb.jpg.15a4a5089d744b12300da0eba18129d3.jpg

    • Like 9
    • Thanks 3
  15. 48 minut temu, moruniek napisał:

    Tak, 5 kilometrów w jedną stronę (lasem jest 4 kilometry i przejście przez ruchliwą szosę z rowerem). Ścieżki istnieją od 2 lat. Dojazd rowerem zajmuje kilkanaście minut, powrót podobnie.

    Autobus szkolny rusza o 7:33 i jest na 8:00. Przy powrocie, autobus nie rusza tuż po lekcjach, trzeba czekać czasem 15 minut, czasem godzinę, a czasem 2 godziny na kurs. Ten też jedzie dookoła, więc czasem powrót zajmuje 2,5 godziny, czasem 50 minut. Rowerem i tak jest szybciej (a do tego zdrowiej).  

    Z pewnością wiosną i jesienią jest to lepsza opcja niż autobus. Fajnie, że i u nas stawia się na rozwiązania sprawdzone w zach. Europie.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...