Dodam, że przejazd 3a mimo że ekstremalny - lód i kamienie, dostarczył mi sporo frajdy, a szutrowkom nowych rys, odradzany był przez pracowników kanapy na cos. Na fotce niższy dobry fragment 3a.
Szutrowki wskazane. Choć z czarnej na czerwona cos ok, podobnie 3 w porzo. Gorzej na czerwonej kaskadzie górze, źle na czerwonej jedynce, 3a dla koneserów lodu i kamieni, taka sytuacja.
Mgły i słońce cudnie.
Ja bym jechał przez Monachium. Najbardziej komfortowa trasa.
Lepiej w okolicy Monachium nie być w złych godzinach.
7 ma słabszą nawierzchnię, korki za Norymbergą.
Przez Czechy męcząca.
K2 ponoć lekkie dzięki jodły i osice, standard to ciężki buk i lekka topola, miks.
PS. Przywitam się przy okazji, w dzieciństwie polsport... potem przerwa... teraz powrót - 30 dni w sezonie i zmiana nart i butów z Rossi... na Rossi, tylko inne...