Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Na Górę Żar


Adrianek

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy, mam ochotę skoczyć w sobotę na Górę Żar bo jeszcze tam nie jeździłem a słyszałem, że trasa niezła, długa i śniegu nie brakuje bo naśnieżana. Ale też słyszałem, że w weekend są duże kolejki do wagoniku i wygląda to tak, że jazdy na nartach 5 min a czekania w kolejce 45 min. Jeżeli to jest prawda, to wolę jechać na Mosorny Groń, bo tam się nie czeka w kolejce. Koledzy, która trasa lepsza, na Górze Żar czy na Mosornym? Chodzi mi o trudność, przygotowanie. Dziękuję!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mi zachwiałeś moim przekonaniem. Miałem w najbliższych dniach wybrać się po raz pierwszy w życiu na Żar (oczywiście nie w weekend) . Nie znam kompletnie tego miejsca. Ale wybór padł, głównie dlatego, ze blisko z Częstochowy. I dlatego również, że po lekturze warunków w ośrodkach stosunkowo blisko Czwy , Żar wypada najlepiej (np. Scyrk, Korbielów dość kiepsko).

Czy mógłbyś rozjaśnić, dlaczego masz taką negatywną opinię o Zarze?

Edytowane przez Keszelski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli lubisz jazdę w ścisku jak śledzie w puszce (w tygodniu wagoniki jeżdżą zapewne trochę luźniejsze), ciągłe odpinanie i zapinanie nart, jazdę w dół z całą grupą ludzi z wagonika to Żar jest ok. Jeżeli nie to wybierz jakiś inny ośrodek z krzesełkiem.

Jedyny pozytyw Żaru to możliwość nauki na górnym orczyku/talerzyku. Raz musisz wjechać wagonem a potem już jazda bez kolejek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie powiem, że lubię. Ale miał to być wypad jednodniowy (nie w weekend!), z tego powodu przede wszystkim, żeby było w miarę blisko i na dobrze przygotowanej trasie. A przecież w gondolach też trzeba odpinać narty.

Nie widzę więc przeszkód żebyś się nie wybrał i zaliczył to miejsce.Będziesz miał swój własny pogląd i będziesz mógł się ustosunkować do poszczególnych postów.

Ja nie lubię Żaru za powyższe argumenty Marka m77 i nie jeżdżę tam wcale.

Ale to nie znaczy,że na Żarze pojeździć się nie da.

Być może będziesz miał inny pogląd na te sprawy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Żaru to ja mam takie trochę mieszane uczucia:rolleyes::)

plusy to:

-mam blisko;)

-fajna trasa (jak na polskie warunki)

-w miarę "tani" karnet ( od 9-tej do 14-tej 50 zł)

- z góry widać fajną panoramę Beskidów

minusy:

-dodatkowe , wkurzające mnie, opłaty za parking , WC

-denerwująca kolejka bo trzeba narty ściągać :mad: , a jak jest sporo narciarzy to tłok i duchota w wagonikach , a potem wszyscy tyralierą na dół :eek::o ,

- nie ratrakują przed jazdą wieczorną , więc z reguły po południu jest sporo muld i jest wyślizgane do lodu ( nie na darmo mówi się czasem na Żar "szklana góra" )

-niezbyt staranne przygotowanie stoku ( bruzdy , kalafiory , itp )

uzbierało się więcej minusów niż plusów więc pewnie dlatego rzadko tam jeżdżę:)

Ps

a warunki dzisiaj były OK , chociaż stok mógłby być "trochę" lepiej wyratrakowany no i od 10-tej spora frekwencja , więc czasem mogliśmy się z kumplem załapać dopiero na drugi wagonik (czyli jakieś 10 min stania + wyjazd)

Edytowane przez aklim
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gondole maja tą przewagę nad wagonem, że jeżdżą na bieżąco - nie ma ludzi to wsiadasz do wagonika i jedziesz w górę, ludzi jest więcej - czekasz w kolejce z innymi. W wagoniku takim jak na Żarze najbardziej irytujące jest to, że bezsensownie tracisz czas na czekanie na wagonik, bo prawie zawsze albo zjeżdżasz za szybko albo za wolno (zdążysz na ten co jeszcze czeka na dole czy będziesz już musiał czekać na jadący w dół?). Chyba, że dostosujesz się do tempa jazdy wagoników... W zeszłym roku raz tam byłem poza weekendem - ludzi było mniej i obsługa czekała, aż wagon się zapełni. Czasem bywam tam z córką, ale jeździmy wtedy na górnym wyciągu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aklim chyba najlepiej opisał wady i zalety - da się fajnie pojeździć,ale...

Na pewno nie ma sensu tam jechać w weekend,zwłaszcza w czasie ferii -tłok,przepychanki i dłuuuuugie stanie w kolejce.Również poza weekendem podczas ferii może być kiepścizna.Początek marca w tygodniu już może być przyjemnie... :rolleyes:

Przygotowanie trasy;bywa różne(nie wiem od czego to zależy),ale zdarzało mi się trafić na równiutką i pięknie przygotowaną trasę. :)

Podsumowując;obecnie bardziej polecam Mosorny Groń - na pewno nie będzie kolejek,ale w weekend nie ma co liczyć na pusty i nie rozryty po max dwóch godz. stok.Ale na pewno satysfakcja będzie większa niż na Żarze,zwłaszcza jak preferujesz trudniejsze stoki... :rolleyes:

W Zawoi też nie ma przerwy technicznej przed wieczorną jazdą,jak było kiedyś,więc tylko z rana warto jechać. :rolleyes:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to wygląda, że czuję się wyleczony chwilowo z Żaru. Wasze argumenty "przeciw" brzmią dość przekonywująco (wady jazdy kolejką szynową i tłok teraz w ferie, nawet poza weekendem). A po feriach będę w Alpach, więc ochoty na żar tym bardziej nie będę miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zar

w Szczyrku jest pieknie ale wyciagi to zlom ... na PILSKU jest bosko ale brak sniegu.... na Zarze jest blisko i mozna pojezdzic wieczorem po pracy ... Jest tlok to prawda ale w TESCO tez jest tlok. DUZY MINUS to predkość deskarzy ... ktorzy moga zrobic krzywde... Minus to jeszcze lód na dole trasy i chalupa ..... Ale PLUS to jest to ze WOLE NARTY NIZ SERIALE W TELEWIZJI .......... . Gorny orczyk jest fajny do nauki jazdy ... a dolny odcinek z za trudny dla poczatkujacych ...

Edytowane przez SB
Usunięcie linku komercyjnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki wczoraj już nie zdązyłem odpisać ale widze że koledzy pokazali najważniejsze plusy i minusy Żaru zreszta taki wątek juz był SZUKAJ > ŻAR tam rozpisywałem sie w temacie generlanie nie wiele sie zmieniło na plus.

Tam poprostu nie czuje "atmosfery" czuje sie jak raczej stado wyprowadzane na pastwisko na wypas. Mnie jeszcze wkurza to że wczas rano to "kierowcy" jeżdzą jak im sie podoba jak widzą że malo ludzi i wagoniku puste to maja to gdzies i ociągają odjazd z całej długości 1600m na moje potrzeby (wypatrzone przez fun) tak naprawde fajne sa jakies 500-600m góra płaska tak że wypadało by sie odpychać pożniej te przyzwoite 500m a poźniej 2 przecinki między "chatą" jeszcze jak rozstawią armatki to z 2 robi sie 1. Jak sie nie pospieszysz na górze i nie ruszysz ze wszystkimi to masz co najmniej 1 wagonik w plecy.

Brak w ciagu dnia ratraka to wg. mnie najwiekszy minus dolna czesc po poludniu potrafi przypomniac tor do jazdy po muldach .

Aha zeby to teraz źle nie zabrzmialo bo nie chce tu robić jakiej siary ale wśród moich znajomych mało co słyszałem o jakiś kontuzjach wypadkach generalnie a tak sie składa że 3 tam miał dość poważne wypadki-przypadki jeden do dziś nie jeździ i nie bedzie jeździł wiem ze to nie wyznacznik ale akurat tak statystyki w mojej glowie pokazują nie bierzcie tego za norme.

Cały czas licze ze ruszy sie temat stoku po drugiej stronie góry wtedy chetnie ponownie odwiedze Żar żeby uaktualnić moje odczucia.

ps.jak budowali Żar to ciceszyłem sie jak dziecko ze wlasnie bedzie blisko i fajnie na otwarciu byłem wystałem godz żeby ten 1 raz zjechac ;) i wrocic do domu moze na moich relacjach wciaz ciązy trauma tamtego przezycia ;)

niech kazdy jezdzie sprobuje wtedy bedzie mogł sam sie wypowiedziec :) jednemu spasuje drugiemu nie i dzieki temu jest róznorodnosc :) i nie wszyscy siedza w 1 miejscu :)

pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenia z czwartku 04.02.2010

1. Pogoda świetna

2. Przygotowanie trasy /rano pierwszy wjazd kolejką/średnie kiepski operator lub marne chęci "ratrakowego":(

3. Ludzi średnio szczególnie do 12 luzik

4. Wagoniki z rana masakra czekają niewiadomo na co na kogo i poco a karnet opłacamy czasowy to jest masakra wręcz skandal !!!!!!!!!!! albo smutno powiedzieć Polska :(

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

06-02-2010 r. sobota. Zgodnie z waszymi radami, żadna Góra Żar, Mosorne dobrze znam, więc pojechałem do Rzyki Praciaki, tam jeszcze nie byłem. Powiem krótko – jazda niezła, tylko te orczyki i kolejki, to zwykła rozpacz. Moim marzeniem, co widzę za parę lat to Szczyrk. Ciężki sprzęt przygotowuje trasy od Czyrnej i Soliska na Małe Skrzyczne. Sztuczne naśnieżanie aż na Małe Skrzyczne i szybkie krzesełka. Wszystko połączone z Pośrednim. Utrzymanie odpowiedniej drogi, parkingi. Może doczekam, bo w Szczyrku jeżdżę już 25 lat i te orczyki to totalna klęska, to takie upodlenie polskiego współczesnego narciarstwa a tam jest naprawdę narciarski i pogodowy mikroklimat. Chociaż, dwa lata temu jechałem podwójnym orczykiem po lodowcu Presera, ale to było co innego, ta przestrzeń, ten klimat Dolomitów. W 2003 roku na lodowcu Plateau Rosa w Cervini też były orczyki, byłem rok temu, już ich nie ma. Świat jednak idzie do przodu. Nasza narciarska przyszłość to inwestycje w Szczyrk!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 7 months later...

Na stoku Żar powstanie nowy ośrodek narciarski

Trwają przygotowania do uruchomienia na górze Żar nowej stacji narciarskiej. Trasa i nowoczesny wyciąg powstaną na północnej stronie,a w szczytowych partiach połączą się z istniejącym już ośrodkiem.Stacja ma działać w przyszłym sezonie.

Na początku pażdziernika wójtowie Porąbki i Czernichowa,prezes PKL z Zakopanego oraz spółki Żar-Ski podpisali się pod listem intencyjnym w sprawie budowy stacji w rejonie północnego zbocza Góry Żar oraz Kozubnika.

Ma powstać jedna trasa narciarska o długości 1,4km, którą będą obsługiwały nowoczesne kanapy.

wyborcza.pl

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ta "ekipa" która kupiła Kozubnik-złom myśli o kompleksowym ośrodku.

To całkiem realna wizja pod warunkiem,że;

- jakiś model nietoperza się tam nie rozmnaża np.:rolleyes:

- a może pod jakiś smrekiem ciekawy gatunek grzybka rośnie

- pstrągi nie stracą kropek od tej brudnej wody co to do naśnieżania używają

..... i milion innych problemów z którymi wyskoczy pan B. z klubu Gaja :(:o:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc panowie nic tylko trzymać kciuki :eek:

Na południowym stoku góry Żar w Międzybrodziu Żywieckim od kilku lat kursuje kolejka linowo-terenowa. Na górę można wjechać wagonikami, które Polskie Koleje Linowe po remoncie przeniosły z zakopiańskiej Gubałówki. Wzdłuż kolejki jest długi, naśnieżany i oświetlony stok narciarski. Dużo ludzi korzysta z kolejki także latem, wtedy mogą m.in. wwieźć na szczyt rower, a potem zjechać jedną z dwóch tras.

O takiej atrakcji turystycznej od lat marzy sąsiednia gmina Porąbka, w granicach której leży północny stok Żaru. - Dla nas turystyka to jedyna szansa rozwoju. Dlatego od dawna dążymy do stworzenia na naszych zboczach Żaru stacji narciarskiej, która również będzie ściągać przyjezdnych - mówi Czesław Bułka, wójt Porąbki.

Wszystko wskazuje na to, że marzenie się ziści. Na początku października wójtowie Porąbki i sąsiedniego Czernichowa, prezes Polskich Kolei Linowych z Zakopanego oraz spółki Żar-Ski podpisali się pod listem intencyjnym w sprawie budowy stacji narciarskiej w rejonie północnego zbocza Góry Żar oraz Kozubnika. Projekt popierają także starostowie bielski i żywiecki.

Jak wyjaśnia wójt Bułka, lokalizacja przyszłej stacji jest znakomita, zwłaszcza pod względem warunków śniegowych. Ponieważ jest to północny stok, pokrywa śnieżna utrzymuje się tu o miesiąc dłużej niż na południowym zboczu. Przed laty działał tu zresztą wyciąg należący do zakładów chemicznych w Oświęcimiu, ale potem został zlikwidowany, a łąki po których biegła trasa, zarosły samosiejkami.

Gminny plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje budowę stacji narciarskiej na terenie Kozubnika oraz zaplecza hotelowo-gastronomicznego i parkingów. Według planów na północnym zboczu może powstać przynajmniej jedna trasa narciarska o długości około 1,4 km, którą będą obsługiwały nowoczesne czteroosobowe kanapy. W planach jest też mniejszy wyciąg dla dzieci. Co ważne, nowa stacja połączy się w szczytowych partiach góry z ośrodkiem istniejącym po południowej stronie.

Jerzy Laszczyk, prezes Polskich Kolei Linowych, potwierdza poważne zainteresowanie inwestycją. - Dzięki niej obszar góry Żar stanie się ośrodkiem narciarskim i turystycznym z prawdziwego zdarzenia. Narciarze będą mogli korzystać z tras po południowej i północnej stronie, co będzie dla nich dużą atrakcją. Żar będzie atrakcyjny zarówno zimą, jak i latem - mówi Laszczyk. Dodaje, że w ciągu najbliższych miesięcy trzeba załatwić sprawy formalno-prawne. Jeżeli pójdzie to sprawnie, to nowa stacja na Żarze będzie działać już w przyszłym sezonie narciarskim.

Więcej... http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,8589358,Na_gorze_Zar_powstanie_nowy_osrodek_narciarski.html#ixzz13lIEHcjF

Więc po kolei...

mieszkam 1km od Kozubnika dlatego mogę powiedzieć tutaj nieco więcej. Według mnie nie ma tam żadnych zwierząt zagrożonych wyginięciem etc., nie ma mowy o jakichś rezerwatach. Co do grzybków to nie wiem, ale szczerze wątpie :P

Sprawa tego że jakieś pstrągi stracą kropeczki też jest wątpliwa, bo jest tu niedaleko do rzeki, która na pewno w większym stopniu powoduje że rybki tracą kropy. Woda z roztopów wpływała by niemal bezpośredni do rzeki Soły. Wody na pewno nie braknie, bo mają tutaj duży "zbiornik retencyjny" na szczycie :)

Pod sprawami formalno-prawnymi rozumie kilka spraw. Pierwsza to oczywiście grunta (chociaż z tego co mi wiadomo duża ich część jest gminna), a druga to sprawa dotycząca tego, że musi zostać złożone pismo do EL PORĄBKA-ŻAR dotyczące ewentualnego wzrostu poboru wody ze zbiornika górnego dla instalacji naśnieżania.

Sprawa wygląda bardzo różowo i według mnie jest realna. Będę starał się was informować, jak się sprawy mają, bo mam może nie zawsze pewne ale jednak, źródła.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc po kolei...

mieszkam 1km od Kozubnika dlatego mogę powiedzieć tutaj nieco więcej. Według mnie nie ma tam żadnych zwierząt zagrożonych wyginięciem etc., nie ma mowy o jakichś rezerwatach.

Nieee, no kolego to Ty jeszcze nie wiesz, ze mieszkasz prawie w Parku Jurajskim! Wkrótce dowiemy się wszyscy, że są to tereny łowne Wojowniczka Nakrapianego łac. Wojowus Plamistus oraz rzadkiego rodzaju Napławka Porąbkowatego, który jest gatunkiem zagrożonym, a zamieszkiwał te tereny jeszcze przed dinozaurami.

I jeszcze te drzewa, trawa, kwiatki, listki - przecież to wszystko żyje!

Zakładamy się?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...