Beskidy, jesienny rekonesans.

[marboru]

Kończąc swój pobyt na Stożku, schodząc już…super niespodzianka!!!

Spotykam Johnnego.

Czyż świat nie jest mały? Taki zbieg okoliczności, że przez chwilę i ja, i Maciek jesteśmy totalnie zaskoczeni ale również super radośni z tego spotkania.

Ponieważ czasu nie mam zbyt wiele, rozmawiamy chwilę, poznaję jego super fajną małżonkę i zmykam.

Fotka musiała być:

Chyba Cię J Narciarzu myślami ściągnąłem pod ten Stożek?

To miejsce jest szczególne. Bo to właśnie na nartach w tym Ośrodku poznaliśmy się jakiś czas temu.

W niedzielę, w drodze powrotnej postanowiłem odwiedzić drugi mój ulubiony stok narciarski – Czantorię.

Kolej krzesełkowa, wjazd i zjazd kosztuje mnie 18zł.

Pod wyciągiem kolejka:

Tu również delikatne zmiany: wyrównany dół…

Zniwelowana, wyrównana góra:

Tutaj akurat, zmiany chyba raczej pozytywne.

Na szczycie armaty. Czyżby zima miała przyjść lada moment? Jestem za!

Turystów jest cała masa.

Ruszam na szlak:

Ponieważ czasu nie ma zbyt wiele, szybko kończę wędrówkę przy tarasie widokowym po czeskiej stronie granicy państwa.

Widok w stronę kraju Pepików:

W stronę domu:

Wisła:

Piękny jesienny weekend pełen kolorów kończę z myślą, że już niebawem tu wrócę.

Niech tylko spadnie śnieg, a zdrowie pozwoli założyć na nogi narty.

Obym nie czekał na to długo.

Pozdrawiam

marboru

Edytowane 28 Październik 2013 przez marboru

[marboru]

Czasami tak się składa, że można pogodzić pożyteczne z przyjemnym.

Tak też było z moim ostatnim weekendem. Podróż służbowa do Wisły i urwany czas na miejscowe, beskidzkie atrakcje.

Zarówno sobota jak i niedziela były piękne, pełne Słońca.

Pierwsze miejsce, które postanowiłem odwiedzić, to mijana, zazwyczaj po drodze skocznia narciarska w Wiśle Malince.

Parking tuż przy obiekcie jest bezpłatny. Bilet na kolejkę krzesełkową kosztuje 6 złotych.

Widok z tarasu nad kawiarnią na ten obiekt o punkcie konstrukcyjnym K120 jest imponujący:

Trzeba mieć sporo odwagi by skoczyć.

Świetne miejsce. Imponujący zeskok i arena nad biegnącą w stronę Szczyrku drogą.

Kolejnym miejscem, które postanowiłem odwiedzić jesienią jest Stożek.

Ten stok, zimą jest dla mnie pełnym uroku i górskiego klimatu miejscówką gdzie czuje się tchnienie Gór.

Auto parkuję 300 metrów od dolnego, dużego parkingu, z którego zimą można pod dolną stację kolejki udać się na góralskich saniach.

Po drodze takie oto widoki:

Potok

Po kilku minutach jestem pod trasą narciarską, która jesienią wygląda tak:

Na pierwszy rzut oka widać, że trasa czerwona została przebudowana. Wyrównana , zniwelowano również garb znajdujący się od strony wyciągu.

Kupuję bilet na krzesełko (w obie strony to koszt 12zł).

Widok na przerobiony odcinek stoku:

Z góry:

Zdjęto kilka metrów ziemi i wyrównano zjazd. Obawiam się, że nie jest to dobra zmiana.

Czerwona i jej naturalny kształt powodował to, że było ciekawie i nie tak łatwo. Teraz…cóż będzie łatwiej.

Pod krzesłem zauważyłem również tajemnicze rury. Czyżby w tym sezonie na Stożku było sztuczne naśnieżanie?

Widok ze szczytu jesienią jest równie piękny jak zimą:

W ciepłym sezonie na stoku wytyczone są trasy rowerowe do uprawiania ekstremalnych zjazdów rowerowych.

Udało mi się złapać na fotce skaczącego zawodnika:

[johnny_narciarz]

Kończąc swój pobyt na Stożku, schodząc już…super niespodzianka!!!

Spotykam Johnnego.

Czyż świat nie jest mały? Taki zbieg okoliczności, że przez chwilę i ja, i Maciek jesteśmy totalnie zaskoczeni ale również super radośni z tego spotkania.

Ponieważ czasu nie mam zbyt wiele, rozmawiamy chwilę, poznaję jego super fajną małżonkę i zmykam.

Fotka musiała być:

Chyba Cię J Narciarzu myślami ściągnąłem pod ten Stożek?

To miejsce jest szczególne. Bo to właśnie na nartach w tym Ośrodku poznaliśmy się jakiś czas temu.

Dokładnie tak samo pomyślałem! :wink:

Bardzo miłe i totalne zaskoczenie!

Żonie też mówiłem,że właśnie tu się po raz pierwszy poznaliśmy.

[marboru]

Żonie też mówiłem,że właśnie tu się po raz pierwszy poznaliśmy.

hehehe jak mnie odwiedzisz w centralnej Polsce, to się poznamy jeszcze raz :laughing: Tym razem może znajdziemy więcej czasu na jakiś mały poczęstunek :wink:

[johnny_narciarz]

hehehe jak mnie odwiedzisz w centralnej Polsce, to się poznamy jeszcze raz :laughing: Tym razem może znajdziemy więcej czasu na jakiś mały poczęstunek :wink:

Jeśli by się wszystko poukładało po mojej myśli,to może nawet tej zimy!

Jedyne ograniczenie to moja robota,a właściwie przestoje... :frown::

[spi630]

Czerwona i jej naturalny kształt powodował to, że było ciekawie i nie tak łatwo. Teraz…cóż będzie łatwiej.

Pod krzesłem zauważyłem również tajemnicze rury. Czyżby w tym sezonie na Stożku było sztuczne naśnieżanie?

]

naśnieżanie na stożku jest już od ładnych kilku lat, tylko nie "watraki" ale lance

a ja się cieszę że Pan Witek Pruski zdecydował się na zniwelowanie tego trawersu, już nie mogę się doczekać pucharu stożka na nowej trasie

[janek57]

naśnieżanie na stożku jest już od ładnych kilku lat, tylko nie "watraki" ale lance

a ja się cieszę że Pan Witek Pruski zdecydował się na zniwelowanie tego trawersu, już nie mogę się doczekać pucharu stożka na nowej trasie

Mimo ,ze jeżdżę dosyć słabo to uważam , podobnie jak Marboru ,że zniwelowanie czerwonej na Stożku to błąd. Było trudno ale ciekawie. Teraz to już nikt nie pochwali się tym ,że jest tak dobry ,że zjeżdża bez problemu na Stożku. O wyrównanej czerwonej na Czantorii mam podobne zdanie. Szerokie wygodne trasy to w Alpach. W kraju trochę trudnych tras bez większej ingerencji w naturę ,nie za szerokie. Jeszcze FIS-a w Szczyrku nie zaliczyłem ,ale tam tez wyrównali i poszerzyli czyli łatwizna dla początkujących i nie wiem czy nadwerężać chore kolano jak okaże się nudniejszą trasą od zniwelowanej Czantorii :

[jata_70]

Mimo ,ze jeżdżę dosyć słabo to uważam , podobnie jak Marboru ,że zniwelowanie czerwonej na Stożku to błąd. Było trudno ale ciekawie. Teraz to już nikt nie pochwali się tym ,że jest tak dobry ,że zjeżdża bez problemu na Stożku. O wyrównanej czerwonej na Czantorii mam podobne zdanie. Szerokie wygodne trasy to w Alpach. W kraju trochę trudnych tras bez większej ingerencji w naturę ,nie za szerokie. Jeszcze FIS-a w Szczyrku nie zaliczyłem ,ale tam tez wyrównali i poszerzyli czyli łatwizna dla początkujących i nie wiem czy nadwerężać chore kolano jak okaże się nudniejszą trasą od zniwelowanej Czantorii :

zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę

trasa powinna być szeroka i równa, a to czy jest stroma czy nie to nie ma większego znaczenia

jeżeli masz ochotę na jazdę wąską ścieżką to proszę bardzo takich poza trasami narciarski znajdziesz w górach sporo

na Czantorii było już kilka wypadków śmiertelnych i właścicielowi chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo

ile osób zjeżdżało tym trawersem na Stożku?

2/3 szerokości tej trasy było niewykorzystane

[mig12345]

zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę

trasa powinna być szeroka i równa, a to czy jest stroma czy nie to nie ma większego znaczenia

jeżeli masz ochotę na jazdę wąską ścieżką to proszę bardzo takich poza trasami narciarski znajdziesz w górach sporo

na Czantorii było już kilka wypadków śmiertelnych i właścicielowi chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo

ile osób zjeżdżało tym trawersem na Stożku?

2/3 szerokości tej trasy było niewykorzystane

dokładnie... jazda była albo w rynnie po lewej albo pod wyciągiem (a tam przeszkadzało ogrodzenie slalomu). Do tego 'półskret' w lewo i traaaawers w prawo... fajne na 2-3 razy. Tyle, że niwelację należało zrobić PRZED postawieniem krzesła, co dałoby w efekcie znacznie szerszą trase... no ale dobre i to.

[bocian]

Na pierwszy rzut oka widać, że trasa czerwona została przebudowana. Wyrównana , zniwelowano również garb znajdujący się od strony wyciągu.

Zdjęto kilka metrów ziemi i wyrównano zjazd. Obawiam się, że nie jest to dobra zmiana.

Cześć,

trawers może był i trudny, ale tez i wkurzający. Jazda całą szerokością stoku wyglądała tak, jak mig opisał. A teraz może Stożek przyciągnie trochę więcej ludzi- także tych trochę mniej wprawnych. A jak ktoś lubi stromo- to eso lewąstroną- krótko, bo krótko, ale stromiej niż na ściance przed niwelacją

Pozdr

Marcin

Edytowane 29 Październik 2013 przez bocian
oczywiście że lewa strona jest bardziej stroma :)

[marboru]

Fajnie, że macie inne zdanie w temacie Stożka niż ja (na szczęście nie wszyscy).

Mimo wszystko uważam, że zniwelowany Stożek to kicha. Sam na nim jeździłem wykorzystując każdą jej stronę (czerwona). Szukanie na niej swojej linii za każdym razem rodziło emocje... A teraz?

Każdy w miejscu gdzie jedzie na narty szuka czegoś innego.

Ja szukam klimatu i jak najwięcej naturalności po to by urozmaicać jazdę. W szczególności na takich krótkich trasach jak na Stożku.

W chwili obecnej zadaję sobie pytanie: po co ja tam w sumie pojadę? Będzie tu teraz tak samo jak wszędzie. Łatwo (tamtejszą trasę czarną uważałem zawsze jako łatwiejszą).

Johnny może Ty się wypowiesz, też widziałeś te przeróbki (zdjęcia to nie wszystko).

[jata_70]

Fajnie, że macie inne zdanie w temacie Stożka niż ja (na szczęście nie wszyscy).

Mimo wszystko uważam, że zniwelowany Stożek to kicha. Sam na nim jeździłem wykorzystując każdą jej stronę (czerwona). Szukanie na niej swojej linii za każdym razem rodziło emocje... A teraz?

Każdy w miejscu gdzie jedzie na narty szuka czegoś innego.

Ja szukam klimatu i jak najwięcej naturalności po to by urozmaicać jazdę. W szczególności na takich krótkich trasach jak na Stożku.

W chwili obecnej zadaję sobie pytanie: po co ja tam w sumie pojadę? Będzie tu teraz tak samo jak wszędzie. Łatwo (tamtejszą trasę czarną uważałem zawsze jako łatwiejszą).

Johnny może Ty się wypowiesz, też widziałeś te przeróbki (zdjęcia to nie wszystko).

na Stożku nie byłem już chyba z 10 lat

zgadza się, że czarna może być przyjemniejsza niż czerwona, chociaż wiele zależy od warunków jakie w danym dniu czy nawet porze panują

przy dużej ilości śniegu braku lodu w miarę równej trasie czerwona była OK, lecz jak się już porobiły na na tym trawersie muldy, powychodziły kamienie i lód cała masa ludzi jeździ tym wąskim lejem i w zasadzie nie ma już żadnej przyjemności

będzie to już z 20 lat temu jak na czerwonej podjechałem na lodzie i chyba z 40 metrów w dół poleciałem nie było szans się zatrzymać narty gdzieś u góry pogubiłem,

dobrze, że kolega dowiózł nie musiałem się wracać do góry

[janek57]

na Stożku nie byłem już chyba z 10 lat zgadza się, że czarna może być przyjemniejsza niż czerwona, chociaż wiele zależy od warunków jakie w danym dniu czy nawet porze panują przy dużej ilości śniegu braku lodu w miarę równej trasie czerwona była OK, lecz jak się już porobiły na na tym trawersie muldy, powychodziły kamienie i lód cała masa ludzi jeździ tym wąskim lejem i w zasadzie nie ma już żadnej przyjemności będzie to już z 20 lat temu jak na czerwonej podjechałem na lodzie i chyba z 40 metrów w dół poleciałem nie było szans się zatrzymać narty gdzieś u góry pogubiłem, dobrze, że kolega dowiózł nie musiałem się wracać do góry

W marcu 2013 byłem dwa razy. Warunki były znakomite. Również na ściance. Za każdym razem a zjeżdżałem około 20 razy czerwoną ( w czasie dwóch wyjazdów) jechałem inaczej i zawsze ze ,,szpaną'' jak tu pojechać. Przeważnie u góry ścianki było krótkie zatrzymanie. Czarna bardzo szybka ,ale bez emocji.Zniwelowany Stożek to zepsuty klimat i charakteru tej S.N. Chyba już tam nie pojadę. Takie jest moje zdanie. Ścianka w naturalnej postaci z marca2013:sorrow:

[bocian]

Fajnie, że macie inne zdanie w temacie Stożka niż ja (na szczęście nie wszyscy).

Mimo wszystko uważam, że zniwelowany Stożek to kicha. Sam na nim jeździłem wykorzystując każdą jej stronę (czerwona). Szukanie na niej swojej linii za każdym razem rodziło emocje... A teraz?

Wszystko racja, ale jest jedno ale...

Ta zmiana to szansa na to, żeby ten ośrodek odżył. Nie wiem jak często tam jeździłeś, ale ostatnie lata to dla właściciela było chyba finansowe rozczarowanie. Niestety, prawda jest taka, że jeśli chcesz przyciągnąć ludzi, to musisz mieć jedną trasę, którą zjadą mniej więcej wszyscy. A jak będzie? to się zobaczy. Do pierwszej wizyty będę umiarkowanym optymistą, potem przyjdzie czas na realną ocenę.

Pozdr

Marcin

[jata_70]

W marcu 2013 byłem dwa razy. Warunki były znakomite. Również na ściance. Za każdym razem a zjeżdżałem około 20 razy czerwoną ( w czasie dwóch wyjazdów) jechałem inaczej i zawsze ze ,,szpaną'' jak tu pojechać. Przeważnie u góry ścianki było krótkie zatrzymanie. Czarna bardzo szybka ,ale bez emocji.Zniwelowany Stożek to zepsuty klimat i charakteru tej S.N. Chyba już tam nie pojadę. Takie jest moje zdanie. Ścianka w naturalnej postaci z marca2013:sorrow:

warunki widać fajne,

powiem szczerze, że nie pamiętam takich

dawno tam nie byłem trzeba będzie się wybrać

a to że będzie szerzej to tylko in plus nachylenie pozostaje takie same, a przy większej ilości ludzi będzie więcej miejsca

myślę, że i tak się wybierzesz w końcu kupiłeś wiślański skipass:wink:

[marcinn]

Dokładnie trafiłes bocian w sedno,na stozku byłem w minionym sezonie fiele razy

Dzieki trawersowi i sredniemu dojazdowi zawsze można było pośmigac bez kolejek

Ale świat się zmienia i ja się nie dziwie włascicielowi że chce przyciągnąć więcej narciarzy poprzez dopracowanie trasy do wiekszego grona entuzjastów białego szaleństwa.Coż mi osobiście troszkę będzie brakowało tego klimatu Stożka ale prawa rynku są nieubłagane

[marboru]

nachylenie pozostaje takie same

Wg mojej oceny nachylenie się zmieniło diametralnie. Spójrz jeszcze raz na fotki i to ile zdjęto ziemi, której ubyło zarówno po stronie "garbu" jak i dawnej niecki.

Niwelacja dotyczy również obszaru dalekiego od miejsca, najbardziej charakterystycznego do tej pory na tej trasie (widać to na poniższej fotce).

Jest wyraźnie bardziej płasko.

No i z pewnością był to czysto marketingowy zabieg, dla narciarzy z mniejszymi umiejętnościami.

[jata_70]

Wg mojej oceny nachylenie się zmieniło diametralnie. Spójrz jeszcze raz na fotki i to ile zdjęto ziemi, której ubyło zarówno po stronie "garbu" jak i dawnej niecki.

Niwelacja dotyczy również obszaru dalekiego od miejsca, najbardziej charakterystycznego do tej pory na tej trasie (widać to na poniższej fotce).

Jest wyraźnie bardziej płasko.

No i z pewnością był to czysto marketingowy zabieg, dla narciarzy z mniejszymi umiejętnościami.

może fragmentami się zmieniło jednak długość jest ta sama różnica poziomu taka sama

tam gdzie było bardziej płasko jest odrobinę stromiej tam gdzie było stromiej jest bardziej płasko

nachylenie powinno być mniej więcej takie same na dłuższym odcinku i tyle co mi akurat pasuje

i tak jak mig12345 zauważył niwelację koniecznie trzeba było zrobić przed budową krzesła, byłoby jeszcze szerzej

może jak będą zmieniać na czwórkę to poprawią?

optymizmem napawa bezpośredni dojazd pod wyciąg jak już wcześniej ktoś pisał

Edytowane 29 Październik 2013 przez jata_70

[janek57]

Wg mojej oceny nachylenie się zmieniło diametralnie. Spójrz jeszcze raz na fotki i to ile zdjęto ziemi, której ubyło zarówno po stronie "garbu" jak i dawnej niecki.Niwelacja dotyczy również obszaru dalekiego od miejsca, najbardziej charakterystycznego do tej pory na tej trasie (widać to na poniższej fotce). Jest wyraźnie bardziej płasko.No i z pewnością był to czysto marketingowy zabieg, dla narciarzy z mniejszymi umiejętnościami.

Zniwelowali ściankę i powyżej do samej góry:eek: Trasa plaskata ...niebieska:confused:: Hmm . Przyjadą mniej wymagający narciarze. Dobrze, że przynajmniej dwa razy zdążyłem pojeździć w ,,naturalnym klimacie" Do Jata 70.Skipass wykorzystam na Nowej osadzie ,Cieńkowie,Czantorii i Palenicy. Dojeżdżam pociągiem i autobusem. Tak pięknie już nie będzie.

[jata_70]

Zniwelowali ściankę i powyżej do samej góry:eek: Trasa plaskata ...niebieska:confused:: Hmm . Przyjadą mniej wymagający narciarze. Dobrze, że przynajmniej dwa razy zdążyłem pojeździć w ,,naturalnym klimacie" Do Jata 70.Skipass wykorzystam na Nowej osadzie ,Cieńkowie,Czantorii i Palenicy. Dojeżdżam pociągiem i autobusem. Tak pięknie już nie będzie.

nie można płaskiej Nowej Osady porównywać ze Stożkiem, Czantorię jak najbardziej, Palenicę pomijam, Cieńków taki sobie, wziąłbym jednak pod uwagę Poniwiec

a co Ty z tym autobusem i pociągiem? dużo czasu marnujesz na przejazd i czekanie:cool::

[koliber]

To mimo wszystko jest jedna z trudniejszych tras - mało który stok ma przewyższenie 240m na długości 800m - to parametry zbliżone do Poniwca czy Golgoty (dla porównania Cieńków czy Nowa Osada mają niecałe 200m na długości 1000m).

Nie wiem co jest takiego fascynującego w bocznej krzywiźnie - powyższe zdjęcia są z marca, gdzie wszędzie jest pięknie jak jest pusto i słonecznie, to nie kwestia "uroku" krzywej trasy. Jestem pewien, że będzie to zmiana na lepsze.

Ktoś, kto dawno temu projektował trasy na Stożku, po prostu połączył ze sobą dwie polany, nie bacząc na to, że stok w lesie opadał w trochę inną stronę. Teraz w końcu doprowadzono Stożek do normalnych standardów. Oczywiście każdy będzie miał swoje zdanie, jak ktoś pragnie stromej, krzywej i niezbyt uczęszczanej trasy, może wybrać się na czarną w Korbielowie - wrażenia dużo większe niż na Stożku.

[wid]

Janek, pamiętam Twoje relacje ze Stożka z ubiegłego sezonu i pamiętam, że miałeś fajne warunki. W tamtym sezonie też kilka razy takie na Stożku trafiłem i wtedy jest rewelacyjnie. Trafiłem również na takie, kiedy było multum przetarć, kamieni, muld i do tego mgła. Wtedy nie jest już tak różowo, a momentami dość niebezpiecznie. Na czerwonej momentami nie wiedziałeś kiedy zaczyna się ta ścianka, a za nią przeważnie ktoś stał albo leżał. Biorąc pod uwagę, że z warunkami na Stożku w zeszłym roku było różnie to mnie niwelacja tej trasy cieszy. Być może też z tego powodu, że moja córka jeździ tam ze szkółką i zawsze woli jeździć z czarnej.

[janek57]

nie można płaskiej Nowej Osady porównywać ze Stożkiem, Czantorię jak najbardziej, Palenicę pomijam, Cieńków taki sobie, wziąłbym jednak pod uwagę Poniwiec

a co Ty z tym autobusem i pociągiem? dużo czasu marnujesz na przejazd i czekanie:cool::

Ja nic nie porównywałem. Auta ani nawet prawa jazdy nie posiadam i na dwudniowy wiślański skipass z dojazdem pociąg plus autobus i z zamiarem zaliczenia 4 S.N.plan zrobiłem kilka dni temu przed zakupem karnetu. Pierwszy dzień : N. Osada i Cieńków.Po 3 godziny. Powrót do domu około 23-ciej. Drugi dzień :Czantoria i Duża Palenica. Na Stożek ,jak się zdecyduję to ze szwagrem, autem. Jak się dowie o przeróbce trasy nie pojedzie. Piszemy nie na temat. Przepraszam

[marcinn]

Tak wid,córka zjeżdża a Ty siedzisz na ławeczce z :tongue: :biggrin:

[johnny_narciarz]

Zostałem wywołany do tablicy,no to coś muszę skrobnąć. :wink:

Na wstępie wspomnę,że jak ktoś chcę się dokładniej przyjrzeć niwelacji na Stożku,to niech zajrzy do wątku o inwestycjach we Wiśle,dokładnie to tutaj Dałem tam też parę fotek i opisów na temat Nowej Osady,gdzie się sporo dzieję...

Osobiście nie przepadam za trawersami,choć bywają takie,które mi leżą.Nie będę oceniał w tej chwili niwelacji na Stożku,bo lepiej to będzie zrobić w zimie.Wizualnie teraz to nie wygląda może fajnie,trochę klimatu też gdzieś uleciało ,ale wolę to przetestować na nartach! :angel: Wtedy się wypowiem w pełni.

Janek,nie rozumiem twoich uprzedzeń do takich działań.Nawet po niwelacji czerwona na Stożku to będzie nadal stroma trasa,której nachylenie nie zmieniło się na tyle,żeby puszczać tam żółtodziobów.Będzie łatwiejsza,to na pewno,ale też bezpieczniejsza.Dla jednych lepiej,dla innych gorzej.Po pierwszych szusach będę wiedział,do której grupy się zapiszę. :wink:

Kiedy tam byłem po raz pierwszy,trafiłem na kiepskie warunki,trochu się tu nawet żaliłem... :wink: Ale też zauważyłem,że wielu wywracających się narciarzy leciało nie w dół trasy,a prosto w drzewa!I to nie było jakieś powolne osuwanie się,ale dość szybki,niekontrolowany lot wprost do lasu!Na szczęście tego dnia nikt nie ucierpiał.

Może wspomnę też o niwelacji FIS Skrzyczne i na Czantorii.W jednym i drugim przypadku nachylenie i ukształtowanie tras się nie zmieniło!Jedynie na Czantorii zniknęła taka mała górka przy dole trasy,a na Skrzycznem piekiełko już nie będzie takie gorące,ale tam mało kto dojeżdżał.Tak poza tym na wspomnianych trasach wszystko pozostało po staremu,ale teraz spod śniegu nie będą wyłazić minerały (bądźmy dobrej myśli),bo dużo łatwiej będzie można równomiernie ubić śnieg.Przecież nawet najlepszy operator ratraka nie spamięta każdej małe górki pod śniegiem,którą później szybko odkopią narciarze... :wink:

Mam też takie wrażenie,że jak nic się nie robi,to ludzie marudzą,jak już się zrobi,to zaś okazuję się,że lepiej było tego nie robić... :tongue:

PS. Zgodzę się,że ta niwelacja powinna być zrobiona przed postawieniem krzesła.