Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Dobór nart SC vs SL- pomoc


maciekw

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Proszę o pomoc w doborze nart.

Wzrost 175 waga 65 wiek 23 obecne narty volkl racetiger sl 2013/14 R13,1 160cm. Mam jakieśtam doświadczenie zawodnicze, jeżdżę dość dynamicznie na krawędziach krótkim średnim skrętem. Obecne narty są idealne dla mnie we wszystkich aspektach może poza stabilnością na twardym przy większych prędkościach, jak to sl, jednak zazwyczaj jeżdżę krótkim skrętem. Nie ma już czego ostrzyć więc szukam nowych. testowałem racetiger sl 17/18 i były to narty zupełnie inne, twardsze, z dużo większym odbiciem, dla mnie za mocnym jak na jazdę dla przyjemności, inicjujące skręt za szybko, no były to super narty na raz na zawody a nie na tydzień jeżdżenia, po godzinie bolały mnie plecy itd. Mimo że zabawa przednia i jadą jak po szynach i można się kłaść w zakręcie ile się chce. No i były to narty 165cm, więc możliwe że to była przyczyna przy mojej niskiej wadze.

Pomyślałem że rozwiązaniem mogą być racetiger SC 2020, które są bardziej miękkie, szersze pod butem na gorsze warunki, z węższym przodem będą wolniej inicjować, a jak są trochę bardziej miękkie to mogę kupić nieco dłuższe i z większym promieniem, np. 170cm R13,9, przez co będą stabilniejsze przy większych prędkościach ale i tak pozwolą się pobawić krótkim. Takie trochę hybrydy allroundowe, ale ze sportową konstrukcją, no i zostałbym przy marce, przy której w końcu znalazłem odpowiednie narty. Co myślicie o takim pomyśle?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sl 13/14 - jeździłem przez 3 sezony, bardzo fajne narty.

Sl 17/18 - jeździłem kilkukrotnie, bardzo fajne narty. Odrobinkę zepsute przez niskiego, acz stosunkowo długiego tip rockera.

Mam zero doświadczenia zawodniczego, ale na obu nartach jazda jest łatwa, prosta i przyjemna.

Narty bardzo do siebie podobne.

Tak samo kwestia 160/165 cm długości. Różnicę robi głównie w głowie :D . 

Obstawiam, że masz wyklepane te slki, i stąd ta różnica w odczuciach.

Racetigery sc to gorsza wersja sl.

Ale może plecy mniej bolą. ;) 

Jak koniecznie Volkl, to może Deacon? - na pewno bardziej uniwersalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, yoss napisał:

Sl 13/14 - jeździłem przez 3 sezony, bardzo fajne narty.

Sl 17/18 - jeździłem kilkukrotnie, bardzo fajne narty. Odrobinkę zepsute przez niskiego, acz stosunkowo długiego tip rockera.

Mam zero doświadczenia zawodniczego, ale na obu nartach jazda jest łatwa, prosta i przyjemna.

Narty bardzo do siebie podobne.

Tak samo kwestia 160/165 cm długości. Różnicę robi głównie w głowie :D . 

Obstawiam, że masz wyklepane te slki, i stąd ta różnica w odczuciach.

Racetigery sc to gorsza wersja sl.

Ale może plecy mniej bolą. ;) 

Jak koniecznie Volkl, to może Deacon? - na pewno bardziej uniwersalna.

Napisz ile ważysz. Ja tam rozumiem pytanie i sam z lubością przesiadłem się z Rossi FIS SL na zwykłe slalomki Stockli, może jakiś taki kierunek, bo boję się, że te sc jednak rozczarują, cóż warto spróbować. Co do bólu pleców to yoga, ew. mniej dynamiki, ale po przeszłości sądząc ciężko się ograniczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, maciekw napisał:

Pomyślałem że rozwiązaniem mogą być racetiger SC 2020, które są bardziej miękkie, szersze pod butem na gorsze warunki, z węższym przodem będą wolniej inicjować, a jak są trochę bardziej miękkie to mogę kupić nieco dłuższe i z większym promieniem, np. 170cm R13,9, przez co będą stabilniejsze przy większych prędkościach ale i tak pozwolą się pobawić krótkim. Takie trochę hybrydy allroundowe, ale ze sportową konstrukcją, no i zostałbym przy marce, przy której w końcu znalazłem odpowiednie narty. Co myślicie o takim pomyśle?

 

Zamysł nie jest zły. Narta SC z założenia powinna być bardziej przyjemna i dostępna jeśli chodzi o rekreację.

W tym przypadku obawiam się o stabilności, rozumiem, że nie lubisz kiedy narta SL myszkuje, w przypadku SC może być podobnie, szerokość pod butem owszem pozwoli na łatwiejsza jazdę w rozjeżdżony stoku, ale to wszystko. 

Poszukaj nart z popularnej serii master od Rossignola bądź podobnych nart od Dynastar. 

Sprawdź charakterystykę nart Stockli Laser SX albo Laser WRT. 

Długość kazdej z proponowanych w granicach 170cm. Pamiętaj ze nie będą to narty slalomowe i nie będą już tak skrętne, ale może być to coś, czego akurat szukasz.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest taka dyskusja która co jakiś czas pojawia się na tym czy innym forum. Slalomista który szuka większej stabilizacji w średnim skręcie czyli takim gdzie SL już powoli się "gubi". Ja widzę dwie opcje: SC - ale na zawsze utracisz walory SL zwłaszcza że dosiadałeś 160, SL 170 - w zakresie elastyczności i promienia pozostajesz w kręgu slalomu zyskując jednak stabilizację w średnim rekreacyjnym skręcie.

Jak dla mnie jedno jest pewne - jeżeli masz prawidłową technikę i twoją domeną jest krawędź nie bierz nart szerokich pod butem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym szedł w jakieś sport carvery/hybrydy...sic. Nie lubię tej nazwy ale wchodzą coraz mocniej na rynek i mają się dobrze. 

A konstrukcyjnie to narty sportowe. Producenci coraz chętniej kładą tam płytę. 

@maciekw Nie polecam przywiązywania się do jednej marki, ale skoro jeździłeś na Volkl to zerknij na Deacon; np. 72 PRO. 

Prawda o nas narciarzach amatorach jest taka, że większość jeździ skrętem średnim lub długim na za krótkich nartach. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się przesiadłem w tym roku ze SL voelkla na narty bardziej amatorskie. Jeśli źle się czujesz na SL to może hybryda tak ze 175 cm. VRT Stocki - bardziej slalomowa niż gigantka - reszta bardziej w stronę gigantowych zmierza. Jestem podobnego wzrostu, ale nieco starszy (moja córka jest starsza od Ciebie). NIe bardzo rozumiem problemy z plecami, jesteś niski i szczupły i bardzo młody. Ja w twoim wieku byłem jak cyborg, plecy mnie bolały po tygodniu nie wychodzenia z alkowy - nie od nart. Musisz się chyba do specjalisty od kręgosłupa udać albo technikę jazdy poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Adam ..Duch napisał:

Jak dla mnie jedno jest pewne - jeżeli masz prawidłową technikę i twoją domeną jest krawędź nie bierz nart szerokich pod butem.

O, a dlaczego? Właśnie myślałem że na poszerzonej geometrii będzie mi lepiej, jako że tamte SLki za szybko inicjowały skręt i czułem się jakby mnie wyrzucały z zakrętu. Bo szersza deska to wolniejsze przejście z krawędzi na krawędź tak?

To jest dla mnie niezrozumiałe, bo na moich wchodzę w skręt kiedy chcę, mam czas żeby zejść nisko i trzymam zakręt tyle ile chcę, aż nie stwierdzę że przechodzę na drugą krawędź. A na tych nowszych jak tylko wchodziłem na krawędź to już było po skręcie i już byłem na górze. Tak jakby były projektowane na gościa 120kg. 

Dzięki wszystkim za odpowiedź

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciekw napisał:

O, a dlaczego? Właśnie myślałem że na poszerzonej geometrii będzie mi lepiej, jako że tamte SLki za szybko inicjowały skręt i czułem się jakby mnie wyrzucały z zakrętu. Bo szersza deska to wolniejsze przejście z krawędzi na krawędź tak?

To jest dla mnie niezrozumiałe, bo na moich wchodzę w skręt kiedy chcę, mam czas żeby zejść nisko i trzymam zakręt tyle ile chcę, aż nie stwierdzę że przechodzę na drugą krawędź. A na tych nowszych jak tylko wchodziłem na krawędź to już było po skręcie i już byłem na górze. Tak jakby były projektowane na gościa 120kg. 

Dzięki wszystkim za odpowiedź

Albowiem modelem idealnym jest łyżwa czyli siła przyłożona jest na krawędź znajdującą się w osi stopy. Tak więc im bardziej przesuwamy krawędź do wnętrza skrętu tym gorzej osiągnąć jest skuteczny kąt zakrawędziowania. Oczywiście sytuacja ta zmienia się gdy poruszamy się w miękkim śniegu, ale gdzie tak naprawdę mamy do czynienia z miękkim śniegiem gdzie narta na całej długości werżnie się w śnieg na powiedzmy 5-6 cm. Argument zwolenników szerokich nart na trudne popołudniowe stoki jest chybiony bo właśnie wówczas mamy do czynienia z bardzo zmiennymi warunkami. Wierzchnia warstwa płyty lodowej pokryta jest odsypami które w żaden sposób nie zapewnią stabilności jazdy w fazie sterowania. Stąd też częste stwierdzenia "krawędź mi nie trzyma" i trzymać nie będzie chodź by nie wiem jak narta była ostra . Jeszcze gorzej sytuacja kształtuje się gdy jeździmy "wysoko" wtedy nawet w nartach wąskich pod butem występuje efekt "płaskiej narty" a co dopiero gdy narta jest szeroka - bolączka większości narciarzy którzy z techniki klasycznej chcą przejść na technikę ciętą a dysponują nartami pow 80 mm pod butem. Ja osobiście jako narciarz zaczynający sezon w połowie grudnia a kończący pod koniec marca (w tym czasie jestem codziennie na stoku) uważam że 75 to wartość maksymalna. Jeżeli jesteś dobrym technicznie narciarzem spokojnie zniwelujesz "wady" narty szerokiej ciesząc się przy tym wybitnymi jej zaletami w naprawdę miękkich i stabilnych warunkach śniegowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez uszczypliwości, jeśli chcesz przejść ze skrętu krótkiego na dłuższy to zamień SL na np. GS - ale bez zmiany szerokości pod butem. Każdy amator dąży do jazdy idealnej - czyli sportowej. Będąc na stoku z łatwością rozpoznasz amatora, instruktora oraz zawodnika. Nie wiem czemu ma służyć poszerzenie narty pod butem? No chyba że off piste.  Z Adamem zgadzam się zupełnie. Najlepiej jak przed zakupem zrobisz sobie taki teścik nart i dopasujesz charakter narty do swojego stylu jazdy. Ja za 100 objeździłem z 20 par nart i na tej podstawie kupiłem nowe. OD SL do masterów.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciekw napisał:

O, a dlaczego? Właśnie myślałem że na poszerzonej geometrii będzie mi lepiej, jako że tamte SLki za szybko inicjowały skręt i czułem się jakby mnie wyrzucały z zakrętu. Bo szersza deska to wolniejsze przejście z krawędzi na krawędź tak?

To jest dla mnie niezrozumiałe, bo na moich wchodzę w skręt kiedy chcę, mam czas żeby zejść nisko i trzymam zakręt tyle ile chcę, aż nie stwierdzę że przechodzę na drugą krawędź. A na tych nowszych jak tylko wchodziłem na krawędź to już było po skręcie i już byłem na górze. Tak jakby były projektowane na gościa 120kg. 

Dzięki wszystkim za odpowiedź

Przede wszystkim to Ty sterujesz nartami, a nie one Tobą. Narty sportowe potrafią być niezwykle dynamiczne, ale tutaj bardzo wiele zależy od samego narciarza. Na SL, aby czuć się komfortowo w jeździe, musimy skręcać, cały czas skręcać. Promień 12-13M, przy średniej prędkości przeciętnego narciarza na stoku jest osiągalny szybko, jeśli do tego jedziemy jeszcze szybciej, bądź chcemy wydłużyć skręt, konstrukcja narty SL nie będzie nam tego ułatwiać. Obejrzyj jakiekolwiek zawody w slalomie, przypatrz się w jaki sposób zawodnicy potrafią wykonać czysty skręt na krawędzi w momencie, kiedy rozstawienie tyczek im na to pozwala - a to w jeździe sportowej jest niezwykle ważne (im więcej ześlizgu tym szybsze wytracanie prędkości/tym gorszy czas), wtedy ocenisz, jak niewiele przestrzeni przy odpowiedniej technice i sile włożonej w skręt jest potrzebne, aby wykonać czysty skręt o promieniu narty slalomowej. 

Na co dzień taka jazda dla wielu z nas jest nieosiągalna, jeździmy różnie, różnie też na tych samych nartach SL. Możemy się na nich zwozić w dół stoku szerokimi łukami zastanawiając się czy faktycznie te narty się do tego nadają, a możemy również przy odpowiednich umiejętnościach zjechać na dół w luźny sposób wykorzystując geometrie narty krótkim/średnim ciętym skrętem. Wszystko zależy od umiejętności i terenu w jakim się poruszasz. Rodzaj nart pomoże jedynie zaadaptować odpowiedni styl do danej sytuacji. Na nartach szerszych pod butem niż sportowe czyt. dostosowane do przygotowanych tras, łatwiej będzie przejechać po popołudniowym, rozjeżdżonym śniegu w podobny sposób, w jaki robią to narty sportowe na przygotowanej trasie.

Do swoich nart jesteś przyzwyczajony, jeździsz na nich, znasz je i potrafisz przewidzieć jak się zachowają. Odczucia, jakie miałeś na SL, oddają dokładnie ich charakter - są to bardzo szybkie narty, aby zainicjować skręt potrzebują jedynie impulsu. Przypuszczam, że niestety mogłeś za nimi nie nadążać, stąd po prostu zostawałeś z tyłu i narty szybciutko spod Ciebie wyjeżdżały. Trenuj technikę, spróbuj jazdy na kilku wyżej wspomnianych modelach, zwróć uwagę na ich zachowanie podczas jazdy, która najbardziej Ci odpowiada. Dalej pozostaje przy propozycji jednych z masterów, a więc popularnych hybryd przy długości 170cm, pod butem 70-75mm, mogą byc i SC o podobnych parametrach, samemu stwierdzisz, które lepiej "leżą", rekomenduje przejechać się na obu jeśli masz taką możliwość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Adam ..Duch napisał:

Albowiem modelem idealnym jest łyżwa czyli siła przyłożona jest na krawędź znajdującą się w osi stopy. Tak więc im bardziej przesuwamy krawędź do wnętrza skrętu tym gorzej osiągnąć jest skuteczny kąt zakrawędziowania. Oczywiście sytuacja ta zmienia się gdy poruszamy się w miękkim śniegu, ale gdzie tak naprawdę mamy do czynienia z miękkim śniegiem gdzie narta na całej długości werżnie się w śnieg na powiedzmy 5-6 cm. Argument zwolenników szerokich nart na trudne popołudniowe stoki jest chybiony bo właśnie wówczas mamy do czynienia z bardzo zmiennymi warunkami. Wierzchnia warstwa płyty lodowej pokryta jest odsypami które w żaden sposób nie zapewnią stabilności jazdy w fazie sterowania. Stąd też częste stwierdzenia "krawędź mi nie trzyma" i trzymać nie będzie chodź by nie wiem jak narta była ostra . Jeszcze gorzej sytuacja kształtuje się gdy jeździmy "wysoko" wtedy nawet w nartach wąskich pod butem występuje efekt "płaskiej narty" a co dopiero gdy narta jest szeroka - bolączka większości narciarzy którzy z techniki klasycznej chcą przejść na technikę ciętą a dysponują nartami pow 80 mm pod butem. Ja osobiście jako narciarz zaczynający sezon w połowie grudnia a kończący pod koniec marca (w tym czasie jestem codziennie na stoku) uważam że 75 to wartość maksymalna. Jeżeli jesteś dobrym technicznie narciarzem spokojnie zniwelujesz "wady" narty szerokiej ciesząc się przy tym wybitnymi jej zaletami w naprawdę miękkich i stabilnych warunkach śniegowych.

Może jest tak, ze nikt już popołudniu tej krawędzi tak gorączkowo nie szuka, tu przepłynie na płaskiej, tam się obśliźnie, tu odpuści skręt, itd itp zmiana krawędzi tez może być wolniejsza

Jazda leniwa i bylejaka, zdarza się. Agresywnej jazdy nikt bez przygotowania na dłużej nie zdzierży, może tu mamy taki energiczny egzemplarz.

off top https://www.skinewgen.com/how-to-ski-choppy-conditions/

Edytowane przez sstar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ir3k napisał:

.. Dalej pozostaje przy propozycji jednych z masterów, a więc popularnych hybryd przy długości 170cm, pod butem 70-75mm, mogą byc i SC o podobnych parametrach, samemu stwierdzisz, które lepiej "leżą", rekomenduje przejechać się na obu jeśli masz taką możliwość.

Coś mi się nie zgadza w Twojej propozycji. 

 

To są przykładowe mastery (promień 21m przy długości 180cm):

https://www.botteroski.com/en/163-ski/387-Race-carve-sl-gs/435388-ski-rossignol-hero-master-r22-bindings-spx-15-rockerflex-180-cm.html

 

A to są przykładowe hybrydy sportowe promień 16,7m przy długości 180cm:

https://xtreme-shop.pl/elan-scx-2021-wiazania-emx-12

 

To są dwa różne typy nart, a napisałeś jakby były tym samym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wolcjusz napisał:

Coś mi się nie zgadza w Twojej propozycji. 

 

To są przykładowe mastery (promień 21m przy długości 180cm):

https://www.botteroski.com/en/163-ski/387-Race-carve-sl-gs/435388-ski-rossignol-hero-master-r22-bindings-spx-15-rockerflex-180-cm.html

 

A to są przykładowe hybrydy sportowe promień 16,7m przy długości 180cm:

https://xtreme-shop.pl/elan-scx-2021-wiazania-emx-12

 

To są dwa różne typy nart, a napisałeś jakby były tym samym.

Geometria praktycznie ta sama. Mastery mają większy promień bo są mniej taliowane, ale geometrią bardziej przypominają nartę SL niż GS. Jakiś marketingowiec Rossignola wpadł kiedyś na genialny pomysł, który jak widać przyjął się rynku. A GS to boazeria, która "odrobinę" inaczej inicjuje skręt. 

Nie wiem czy zwróciliście uwagę jaką ewolucję przeszły narty GS i GS-podobne na przestrzeni ostatnich 10-15 lat. 

Tutaj sklepowy GS o geometrii dzisiejszej komórki: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,05-06,atomic,gs-11m,1394.html 

Najdłużej chyba opierał się Head ze swoimi i.Speed ale obecnie to również łopaty. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Adam ..Duch napisał:

To nie jest sklepowy GS to komórka z pełną homologacją. Kupujesz i stajesz w bramce startowej....

Ahh 9 miałem wkleić: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,05-06,atomic,gs-9m,1396.html 

Tak czy siak, narty "GS" trochę się rozrosły w ostatniej dekadzie. Czy to dobrze czy źle dla nas amatorów, nie mnie oceniać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

18 godzin temu, wolcjusz napisał:

Coś mi się nie zgadza w Twojej propozycji. 

 

To są przykładowe mastery (promień 21m przy długości 180cm):

https://www.botteroski.com/en/163-ski/387-Race-carve-sl-gs/435388-ski-rossignol-hero-master-r22-bindings-spx-15-rockerflex-180-cm.html

 

A to są przykładowe hybrydy sportowe promień 16,7m przy długości 180cm:

https://xtreme-shop.pl/elan-scx-2021-wiazania-emx-12

 

To są dwa różne typy nart, a napisałeś jakby były tym samym.

Hero master 170cm mają R16 oraz 70mm pod butem, a przy 175cm R18 i to jest zdecydowanie lepsza propozycja dla kolegi, jeśli chcemy spróbować czegoś troszkę innego to np. Atomic redster X7 WB z kolei szersze pod butem - 75mm, dla tej narty z kolei przy 176cm mamy R14,2. Te długości nart rekomenduje dla kolegi, z uwagi na wagę te 170 też powinny być w porządku. Jeśli chodzi o SC wszystkie niezależnie od producenta beda do siebie zbliżone. Ważne jest żeby wiedzieć jak różni się jazda na narcie zbliżonej charakterystyka do sl od nart bardziej uniwersalnych o nieco innych geometriach.

Wedlug mnie w dzisiejszej nomenklaturze slowo hybrydy w kontekście nart jest przypisane do opisu nart uniwersalnych z grupy "sportowej" pozwalających na jazdę długim i krótkim skrętem, jednak marketing producentów robi tu też swoje. Mogłem w poprzedniej wypowiedzi wmieszac to kontekst. Ładnych kilka lat temu było coś podobnego od Rossi pod nazwą Mutix, gdzie wedle teorii producenta modyfikowalismy charakter narty pomiędzy sl a gs, a słowa hybrydy nikt nie używał 

Edytowane przez ir3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ir3k napisał:

 

 

slowo hybrydy w kontekście nart jest przypisane do opisu nart uniwersalnych z grupy "sportowej" pozwalających na jazdę długim i krótkim skrętem,

Każda narta pozwala (w jakimś stopniu) na jazdę krótkim i długim skrętem. 

Hybryda to narta wywodząca się z nart sportowych do slalomu równoległego.

Bazowo około 175 cm długości, około 15m promienia skrętu.

Master to narta o charakterystyce gigantowej o zmiękczonym przodzie i (przynajmniej pierwotnie) o lekko poszerzonej konstrukcji pod butem.

Obecnie praktycznie każdy producent ma swój pomysł na Mastera. Ale oczywiście, również z przyczyn marketingowych, zawsze jest to coś innego niż hybryda.

To, że narta krótsza ma krótszy promień, jest oczywiste.

Ale to nie sprawia, że np. Atomica G9 w długości 165 i promieniu 16,8 będziemy nazywać hybrydą. :D 

A Mutix to było trochę coś innego. Przez wymianę plastikowych ramion przy wiązaniu, zmieniano charakterystykę narty.

(Trochę jak Power Switch od Volkl'a)

Sama nazwa ramion: LRA i SRA daje do myślenia. ;) 

Oczywiście wszystkie te zabawy producentów, są odpowiedzią na odwieczne poszukiwanie narciarskiego Graala - jednej narty do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się że wkrada się znaczący błąd w nazewnictwie i grupowaniu nart. Ja nie wiem czym to jest podyktowane ale być może faktem iż osoba która wymyśliła nową grupę "narty hybrydowe" jest na tyle młoda że nie zna genezy tych że nart. Nie ma na chwilę obecną takiej grupy nart jak "hybryda" - oczywiście można te pojęcie stosować w formie dużego uproszczenia. Jest grupa nart krosowych niegdyś modnych ale z uwagi na bardzo wysoką cenę mało popularnych. Nart w pełni tworzonych w technologii nart sportowych o geometri i sztywności stosownej do czasu ich powstawania a a zbliżonych do nart GS, jednakże w doborze nieco krótszych i charakterystycznej poszerzonej geometrii w okolicach piętki. W dużym uproszczeniu dzioby mają charakterystykę GS natomiast piętki SL. Narty owe sprawiają niezwykłą przyjemność narciarzom którzy lubią szybką jazdę w każdych warunkach a jednocześnie prawidłowa pogłębiana sylwetka dośrodkowa (przesunięcie ciężaru ciała do wnętrza skrętu i nieco na tyły nart) powodowała podświadome dokręcanie skrętu w końcowej fazie sterowania - co jak wiemy w GS przeszkadzać będzie zawodnikowi.

https://www.skionline.pl/sprzet/narty,03-04,atomic,sx-11,589.html - oto początki tej drogi, a to obecnie finalny produkt https://www.skionline.pl/sprzet/narty,20-21,atomic,redster-x9-s-x-14-gw,12386.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Adam ..Duch napisał:

Zdaje się że wkrada się znaczący błąd w nazewnictwie i grupowaniu nart. Ja nie wiem czym to jest podyktowane ale być może faktem iż osoba która wymyśliła nową grupę "narty hybrydowe" jest na tyle młoda że nie zna genezy tych że nart. Nie ma na chwilę obecną takiej grupy nart jak "hybryda" - oczywiście można te pojęcie stosować w formie dużego uproszczenia. Jest grupa nart krosowych niegdyś modnych ale z uwagi na bardzo wysoką cenę mało popularnych. Nart w pełni tworzonych w technologii nart sportowych o geometri i sztywności stosownej do czasu ich powstawania a a zbliżonych do nart GS, jednakże w doborze nieco krótszych i charakterystycznej poszerzonej geometrii w okolicach piętki. W dużym uproszczeniu dzioby mają charakterystykę GS natomiast piętki SL. Narty owe sprawiają niezwykłą przyjemność narciarzom którzy lubią szybką jazdę w każdych warunkach a jednocześnie prawidłowa pogłębiana sylwetka dośrodkowa (przesunięcie ciężaru ciała do wnętrza skrętu i nieco na tyły nart) powodowała podświadome dokręcanie skrętu w końcowej fazie sterowania - co jak wiemy w GS przeszkadzać będzie zawodnikowi.

https://www.skionline.pl/sprzet/narty,03-04,atomic,sx-11,589.html - oto początki tej drogi, a to obecnie finalny produkt https://www.skionline.pl/sprzet/narty,20-21,atomic,redster-x9-s-x-14-gw,12386.html

 

Adam chyba kiedyś tak było, bo obecnie dzioby czy to w masterach czy hybrydach to kopia SL. Idealnie to widać na Twoich przykładach desek z 2003 i 2021 roku. 

Ciekawe skąd ten trend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie, 

wszystko przez producentów. :) 

Porównaj dzisiejsze "Mastery".

Head Worldcup Rebels e-GS RD Pro: 183 cm, R 25,4 104-68-89 https://www.head.com/pl_PL/worldcup-rebels-e-gs-rd-pro-32.html

Rossignol Hero Master: 183 cm R 21 115-71-96 https://www.rossignol.com/pl/rajhe01-000.html

Widać od razu, że to kompletnie różne narty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...