Niebieskie trasy + coś do zobaczenia

[filek]

Cześć,

chciałbym zapytać osoby bardziej doświadczone ode mnie, czy polecacie jakieś miejsce, gdzie po pierwsze, są niebieskie trasy, a po drugie można wieczorem pójść coś pozwiedzać? Trochę jeździłem w Zieleńcu, fajne miejsce, natomiast wieczorem nie bardzo jest gdzie iść. Chciałbym pojechać na kilka dni w takie miejsce gdzie ze stoku mogę wejść do hotelu, ogarnąć się i "iść w miasto". Takim dobrym przykładem był dla mnie Szczyrk, gdzie faktycznie można było coś zobaczyć, gdzieś pochodzić.

Preferuję Polskę, ale Czechy też brzmią spoko :)

 

[lika]

12 minut temu, filek napisał:

Cześć,

chciałbym zapytać osoby bardziej doświadczone ode mnie, czy polecacie jakieś miejsce, gdzie po pierwsze, są niebieskie trasy, a po drugie można wieczorem pójść coś pozwiedzać? Trochę jeździłem w Zieleńcu, fajne miejsce, natomiast wieczorem nie bardzo jest gdzie iść. Chciałbym pojechać na kilka dni w takie miejsce gdzie ze stoku mogę wejść do hotelu, ogarnąć się i "iść w miasto". Takim dobrym przykładem był dla mnie Szczyrk, gdzie faktycznie można było coś zobaczyć, gdzieś pochodzić.

Preferuję Polskę, ale Czechy też brzmią spoko

 

Nie obraź się proszę ale ciekawego można zobaczyć w Szczyrku🤔?

 

[filek]

Wiesz, ja wiele nie widziałem, temat jest dla mnie ciągle dość świeży, bo zacząłem w styczniu tego roku.

Z tym zwiedzaniem to może przesadziłem, ale chodzi o to, że jest gdzie się przejść, bo to jednak miejsce turystyczne. W przypadku Zieleńca to podejrzewam, że trzeba by zjechać do Duszników.

[lika]

Wiesz, generalnie chyba w Polsce ciężko znaleźć taki "kurort" gdzie coś niesztampowego można znależć na miejscu - ja raczej zawsze liczę się z tym że gdzieś trzeba podjechać. Generalnie tu króluje podhale z pobliskimi bliskimi memu sercu Pieninami - jezioro czorsztyńskie z zamkami Czorsztyn, Niedzica, zaporą, skansen kolejowy w Chabówce, śliczny drewniany kościół w Dębnie. Do tego kilka opcji na termy w promieniu 30km, kuligi, lodowiska. Zakopane (jak ktoś lubi) na wyciągnięcie ręki. Tu celował bym  w okolice Białka - Murzasichle - Bukowina.

Napewno spory potencjał mają również Karkonosze z okolicami Szklarskiej Poręby i Karpacza - niestety z potencjałem narciarskim nie najlepiej a i warunki muszą się trafić. A szkoda, bo kopalni, wodospadów, jarów, malowniczych zameczków dworków jest tam co nie miara. 

No i pamiętajmy o tym że w momencie gdy schodzimy ze stoków zazwyczaj większość historycznych atrakcji się zamyka.

Ciężki temat zarzuciłeś, ale doprecyzowując region na pewno paru z nas w organizacji wolnego czasu ci dopomoże.

 

[filek]

Najbliżej mam do regionu dolnośląskiego. Do Zieleńca mam 3 godziny drogi samochodem i jest w sam raz na "jednodniówkę". Natomiast jestem otwarty na różne tereny, gdyż planuję wyjazd kilkudniowy. Słyszałem wiele dobrego o Czechach, choć podobno niełatwo tam o niebieskie szklaki (tak słyszałem, czy to prawda to nie wiem). W mojej pracy zachwalane są Włochy, ale dla mnie to trochę za odważnie się wydaje jak na mój staż (organizacja dojazdu itp.), więc celuję raczej w Polskę lub Czechy.

Wracając, słyszałem niezłe opinie o Tyliczu. Ktoś był, potwierdzi czy warto?

[lika]

Godzinę temu, filek napisał:

Najbliżej mam do regionu dolnośląskiego. Do Zieleńca mam 3 godziny drogi samochodem i jest w sam raz na "jednodniówkę". Natomiast jestem otwarty na różne tereny, gdyż planuję wyjazd kilkudniowy. Słyszałem wiele dobrego o Czechach, choć podobno niełatwo tam o niebieskie szklaki (tak słyszałem, czy to prawda to nie wiem). W mojej pracy zachwalane są Włochy, ale dla mnie to trochę za odważnie się wydaje jak na mój staż (organizacja dojazdu itp.), więc celuję raczej w Polskę lub Czechy.

Wracając, słyszałem niezłe opinie o Tyliczu. Ktoś był, potwierdzi czy warto?

No ale Tylicz, Krynica to już mega dystans choć urocza okolica. Lepiej poszperać coś w Sudetach.  Dolna Morava niepodal Zieleńca mi się przypomniała, mają i fajną stację narciarską a i w jej granicach wieża widokowa (sciezka w koronach drzew) i nowość: najdłuższy most wiszący w Europie - na pewno coś w tym temacie słyszałeś.

Janskie Laznie - PEC nieopodal... Temat rzeka. Wszystko zależne od tego ile i jak chcesz pojeździć oraz co chcesz zobaczyć.

 

Edytowane 13 Październik 2022 przez lika

[tanova]

Pomyśl też o Rokytnicach nad Jizerou - na kilka dni powinno być ok: trasy w większości niebieskie, jest miasteczko na wieczorne wyjście, można też wyskoczyć do na dzień do pobliskich Paseków nad Jizerou.

Trasy łatwiejsze niż w Janskich Laznach i w Pecu.

[moruniek]

11 godzin temu, filek napisał:

Cześć,

chciałbym zapytać osoby bardziej doświadczone ode mnie, czy polecacie jakieś miejsce, gdzie po pierwsze, są niebieskie trasy, a po drugie można wieczorem pójść coś pozwiedzać? Trochę jeździłem w Zieleńcu, fajne miejsce, natomiast wieczorem nie bardzo jest gdzie iść. Chciałbym pojechać na kilka dni w takie miejsce gdzie ze stoku mogę wejść do hotelu, ogarnąć się i "iść w miasto". Takim dobrym przykładem był dla mnie Szczyrk, gdzie faktycznie można było coś zobaczyć, gdzieś pochodzić.

Preferuję Polskę, ale Czechy też brzmią spoko

 

Krynica Zdrój - to prawdziwy kurort, stoki masz zarówno łatwe jak i trudne. Po nartach też jest co robić. 

Wisła - moim zdaniem ciekawsza od Szczyrku. 

Kazimierz Dolny - mały, kameralny stok, dość interesujące miasteczko. 

[Jeeb]

12 godzin temu, filek napisał:

W mojej pracy zachwalane są Włochy, ale dla mnie to trochę za odważnie się wydaje jak na mój staż (organizacja dojazdu itp.)

I mają rację.

Auto masz ? ,

12 godzin za kółkiem wytrzymasz ?

Skąd chcesz jechać, w jakim terminie i ile osób?

[Jeeb]

1 godzinę temu, moruniek napisał:

Kazimierz Dolny - mały, kameralny stok, dość interesujące miasteczko. 

@moruniek jedyny litości 😀 - ma być na kilka dni,

idąc tym tropem może być też Górka Szczęśliwicka ze zwiedzaniem Zamku Królewskiego, Łazienek, Wilanowa .....

Edytowane 14 Październik 2022 przez Jeeb
literki

[moruniek]

7 minut temu, Jeeb napisał:

@moruniek jedyny litości 😀 - ma być na kilka dni,

idąc tym tropem może być też Górka Szczęśliwicka ze zwiedzaniem Zamku Królewskiego, Łazienek, Wilanowa .....

Świetny pomysł 😉. 

[WojtekM]

W PL Krynica Zdrój.

[filek]

8 godzin temu, Jeeb napisał:

12 godzin za kółkiem wytrzymasz ?

Wytrzymam, chociaż tutaj sam bardziej bym szukał ekipy, która już zna teren, do której bym się dokleił razem z żoną 😁

A tak poza tym, to dziękuję wszystkim za propozycje. Są interesujące i już zaczynam je porównywać

[Greg]

9 godzin temu, Jeeb napisał:

12 godzin za kółkiem wytrzymasz ?

A po co 12? 😉

Z Wrocka do Garmisch - Insbrucka 8-9h....    Tak naprawdę - albo narty, albo zwiedzanie.

W Alpach w większości ośrodków (nawet pozornie małych) możesz spokojnie zaliczyć spacer, knajpki etc. I każdy z nich zabije Szczyrk by night ;))

Na pierwszy raz super jest rejon Zugspitze Arena - miejscowości Lermoos, Berwang etc. Kurort Garmisch pod bokiem jakby co. Przy odpowiedniej polityce cenowo nie odjedziesz od ferii w PL - temat wałkowany już tu milion razy.

Jeżeli koniecznie nasze góry - to jak wspominał @moruniek - Wisła. Wyciągów tam dość , jak do Szczyrku to też skoczysz, aquapark w Gołębiu jest, deptak też, skocznia itp.... Atut na parę dni - Wiślański skipass. Warto obserwować, co zrobią w tym roku na black friday.....

[filek]

Dzięki

[Przemekc1]

Ja się przyłączam do opinii wyżej, jeśli mowa o nartach u nas i szuka się ładnego miasteczka to zdecydowanie Krynica

[acoto]

On 10/14/2022 at 10:16 PM, Greg said:

 

   Tak naprawdę - albo narty, albo zwiedzanie.

 

no i dokładnie. Bywałem w wielu miejscówkach ale po całodniowych zjazdach, na cokolwiek after, ochoty nie miałem. Chyba, że masaż, fizjoterapia etc. czyli zabiegi przygotowujące do kolejnego dnia zjazdowego.

[koliber]

Ja po nartach to lubię głównie termy/sauny, więc dołączam się do przedmówców: Wisła (Gołębiewski), ewentualnie Białka (termy + większy wybór łatwych tras). 

[moruniek]

Tylicz narciarsko będzie łatwy i przyjemny. Zwiedzać to raczej nie ma tam czego, spacerowo też raczej slabo. Prędzej Muszyna i oczywiście Krynica (wszystko masz w zasięgu kilku minut autem).