niko130 Napisano 13 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2011 (edytowane) To tak jak na spacerze chłopaka z dziewczyną (po 13-14lat) kiedy trzymają się za ręce. Tylko muszą( w jezdzie na nartach) być podniesione i wysunięte do przodu (jak w tancu polonez). Edytowane 13 Kwiecień 2011 przez niko130 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 13 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2011 (edytowane) =juice;134740]Pierszy facet na filmującego, takim trochę szybkim i trochę krótkim. Pierwszego oceniałem na stoku, juz tak nie jezdzi Drugi Pierwsze cztery skręty. Jazda rytmiczna , spokojna. Brak zmiany połozenia przód tył. Pochylenia na boki są wystarczajace. Jazda na krawędzi w stopniu dobrym. Uklad dosrodkowy w prawym skręcie oparty o kontrę , w lewym pochylenie ciała do srodka skrętu. Jakie to ma konsekwencje widac (ostatni skret przy kamerzyscie). Mozna też popatrzeć na stop klatkę17,7sec. Takiemu wejsciu do skretu towarzyszy ruch rąk (lewa w dół prawa do góry) i mniejszy kąt ustawienia krawedzi w stosunku do skrętu prawego (patrz na sniegopusz). Zacząc trzeba od trzymania rąk na jednym poziomie i utrzymania tułowia i głowy w pionie (tak jak w skręcie prawym). Pozdrawiam! Edytowane 13 Kwiecień 2011 przez niko130 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 13 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2011 Witam powtórnie:) To żeby temat nie umarł, wstawiam migawki z jazdy mojej córy. Ma dziewczyna potencjał, ale mało jeździ. Zawsze k...a coś:D:D:D:D I ten brak "wyjeżdżenia" niestety widać. [YOUTUBE] [/YOUTUBE] Proszę o uwagi, może uda się ją nakłonić do większego wkładu własnego w jazdę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 13 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2011 Piotrek - a ile córa ma lat? Bardzo fajna jazda, widać luz i swobodę, właśnie jakby twoja żona z kolanami robiła to co córka to by jej jazda była 200% lepsza:D Jak dla mnie to trochę za bardzo siedzi na tyłach, trochę jej krawędź puszcza i wchodzi w za duży ześlizg-niepotrzebnie, skręt przez to trwa troszkę za długo. Mało ruchu przód tył. raczej tak środek tył i ręce dosyć bierne, lewą trochę za bardzo zostawia z tyłu przy skręcie w prawo, może dlatego ten ześlizg za duży, przy skręcie w lewo ręki nie zostawia i jest trochę lepiej. Ale generalnie bardzo fajnie i widać, ze radzi sobie i nie pęka bo jedzie dosyć szybko i płynnie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 13 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 13 Kwiecień 2011 No ona to już nie takie dziecko:D:D;) (22). Dokładnie tak jak mówisz, a błędy te które robi to brak odpowiedniej ilości godzin na stoku. Jak ona ma rano wstać na narty to kaplica:eek::eek::eek: Co do swobody to zawsze ją miała, od czasu jak zaczęła jeździć (miała 6 lat) to zjeżdżała bez specjalnego strachu i oporu praktycznie z każdej góry. Dobrej nocy wszystkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 14 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2011 Witam powtórnie:) To żeby temat nie umarł, wstawiam migawki z jazdy mojej córy. Ma dziewczyna potencjał, ale mało jeździ. Zawsze k...a coś:D:D:D:D I ten brak "wyjeżdżenia" niestety widać. Proszę o uwagi, może uda się ją nakłonić do większego wkładu własnego w jazdę Napisal Mihumor: Jak dla mnie to trochę za bardzo siedzi na tyłach, trochę jej krawędź puszcza i wchodzi w za duży ześlizg-niepotrzebnie, skręt przez to trwa troszkę za długo. Mało ruchu przód tył. raczej tak środek tył i ręce dosyć bierne, lewą trochę za bardzo zostawia z tyłu przy skręcie w prawo, może dlatego ten ześlizg za duży, przy skręcie w lewo ręki nie zostawia i jest trochę lepiej. Jest to opis błędów jakie faktycznie widać. Duża częsc wymienionych błędów nie dotyczy lewego skrętu. Dobrze to widać na dwuch pierwszych skrętach. Dziewczyna rozpędziła sie (stroma część stoku) , wjeżdzając na mniej strome łatwo wchodzi w skret lewy. W fazie przygotowania do skrętu psuje sie jej swoboda. Trochę kombinujac myszką mozna chwycić moment skrzywienia sylwetki. Jak wiemy powinna być równoleglosc linii ,umyślnie poprowadzonych przez barki, biodra, kolana i stopy. Porownajmy linie bioder z linią barków i kolan. Linia bioder jest skrzywiona, to powoduje nieruchomosc rąk (z charakterystycznym rozchyleniem przedramion na zewnątrz), blokowanie bioder. Myslę , ze jest to przyczyną dla której Marta wykonuje tak duze nachylenia (dosrodkowe) ciała. Trudno jej jestosiągnąc dobrą kontrole nad krawędziami. Przypuszczam, ze na lodzie by miala kłopoty. Proponuję tą niesymetrycznosc usunąc przez krótkie skręty (girlandą) jadąc w skos stoku w lewą strone. Jest tam spora praca krawędziami i koniecznosc zdecydowanego "rzutu" cialem w dół stoku. Dużo jazdy krótkim skrętem z akcentem prawego skrętu (podobnie jak girlanda tylko przekracza sie linie spadku) . W duzych pochyleniach dążyc do pozycji przecinka, więcej pomagać sobie rękoma (Ty Piotrze robisz to w nadmiarze ) Usztywnienie bioder nie pozwala na ruch ud (kierowanie pod stok) stąd problem z ustawieniem nart na krawędzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 14 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2011 ............Myslę , ze jest to przyczyną dla której Marta wykonuje tak duze nachylenia (dosrodkowe) ciała. Trudno jej jestosiągnąc dobrą kontrole nad krawędziami. Przypuszczam, ze na lodzie by miala kłopoty...... Witam. Dokładnie tak. Na lodzie zawsze było, że narty do d....:D:D Teraz ma nowe (Blue stary) i dłuższe (160cm przy takim samym wzroście) to jej nie wypada mendzić Dzięki bardzo za poradę, szkoda że to już koniec sezonu. Muszę sobie pozapisywać to wszystko gdzieś na kompie i przygotować sobie i dziewczynom ćwiczenia na następny sezon. W tekście wspomniałeś również coś o mnie;), w związku z tym mam prośbę, jeśli możesz to chętnie poczytam jakie błędy robię. Bo pewnie jest ich nie mało:cool:. Gdybyś nie miał czasu szperać po forum za moimi filmikami to wystarczy na youtubie znaleźć kanał użytkownika "borok222". Serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 14 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2011 Obejrzałem! Mamy problem przejscia z tradycyjnej techniki. Zastanawiało mnie to nie raz. Ja też z tym sie musiałem uporac. Ja na nartach pętałem sie przy zawodnikach. Tam obowiazywała nieco inna jazda. Ale chyba czuję problem. Krótki skręt. Piotr, Ty jedziesz zdecydowanie techniką NW. Stosujesz kontrrotację , ktora pozwala przerzucać piętki nart. Wykonalem to osobiscie( na sucho) i moje wrazenie: Mozna sie wprowadzic w harmonijny ruch jak ruch wahadła. Pozycja zrównoważona ,czuję sie wygodnie. Nie odczuwam , ze wprowadzam narty (stopy) dziobami (palcami) a wykonuję to piętami. Odczuwam , ze cialo ma tendencję do cofania się. Tzn. ze gdybym robił "te skoki na boki" to łatwiej wychodzi to gdy lekko sie cofam. Cale moje życie narciarskie to szukanie ruchu pchajacego ciało do przodu, więc przyjmuję ten ruch jako PASYWNY. Spróbuj inaczej . Z wysokiej pozycji (tez w podobnym ukladzie ciała j.w.)wykonaj nagły ruch w dół. Poczujesz ,że przez moment zawisnąłes w powietrzu. Wykonaj taki sam ruch j.w. tylko staraj się robic przy tym naskok do przodu. Napewno zauważyłes , ze do skrętu skierowałes palce stóp a pięty poszły w slad za palcami. Na nartach to by było obciążenie dziobów nart za posrednictwem PALUCHA połączone z ruchem wcinającym nartę do skretu. Potrzebna jest szybka interakcja ze sniegiem. To jest własnie TO. Jesli masz problem Z zejscie WN, sprobuj to w NW. Będzie ten ruch nieco wolniejszy , bez wciecia ale tez właściwy. Poćwicz i daj odpowiedz czy zauważyłes róznicę tego starego z nowym. Pozdrawiam! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 14 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2011 Witam. Muszę to przemyśleć. Najlepsze, że teraz będę sam oglądał swoją jazdę żeby to sprawdzić:D;). Myślę, że coś w tym jest. Choć czasami wydaje mi się, że to bardziej kompensacja. Często te krótkie skręty robię będąc bardzo nisko i wtedy podciągam kolana aby odciążyć narty. Wszystko zależy od sytuacji. W filmiku z laskowej faktycznie przerzucam piętki, ale tam naprawdę jest stromo:). Posznupie na kamerce, może coś znajdę, choć z tego roku to chyba żonka mnie sfilmowała z gondoli w Leogangu. Dzięki bardzo. Jak coś znajdę zaraz wkleję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 14 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2011 Choć czasami wydaje mi się, że to bardziej kompensacja. Często te krótkie skręty robię będąc bardzo nisko i wtedy podciągam kolana aby odciążyć narty. Wszystko zależy od sytuacji. To napewno nie jest kompensacja (wtedy tułów mocno zostaje ugięty i pociąga się nogi). Jedziesz w pozycji niskiej , bo łatwiej w tej pozycji kontrrotować. Wbijasz kijek wczesnie i w tym samym czasie "odbijasz" się z napiecia mięsni, jest to bardzo krótki ruch , mało widoczny. Odciązasz narty i przerzucasz na drugą stronę. Napewno to odciązenie jest typu NW tylko nie przenosisz to na całe cialo tylko bardzo nieznacznie podciągasz dół (nogi). Kompensacja to dlugi ruch , a u Ciebie to ,"mgnienie oka" . To jest krótkie odbicie. Robisz to bardzo sprawnie i szybko. Masz dobre oparcie krawedzi w sniegu. Jest to bliskie skrętowi z przycieciem (uzyskujesz dzieki dalekiemu odsylaniu nart na boki). Ale nie jest to skuteczna jazda (jest widowiskowa). O dlugim skręcie jeszcze pogadamy (póżniej). Wykonaj te cwiczenia, łatwiej bedzie Ci zrozumiec o co mi chodzi. Pozdrawiam! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 15 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2011 Na razie tylko dzięks:) Niestety, a może stety: praca praca praca .........-....praca. Postaram się przez łikend poszukać i poćwiczyć. Cholera se moment znalazłem na prośby o porady, teraz przez siedem miesięcy będzie mnie to gryzło, że nie mogę popróbować. Człowiek będzie myślał nad tymi ruchami. Ja tak mam. Żona to się śmieje, że jak oglądamy PŚ to ja też jadę. Mówi "przestań im pomagać". A ja normalnie cały czas napinam mięśnie jak w czasie jazdy. Niestety nie ma to jak ćwiczenia na nartach na śniegu. Pozdrawiam i na pewno się odezwę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 15 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2011 (edytowane) ......Postaram się przez łikend poszukać i poćwiczyć. .............Pozdrawiam i na pewno się odezwę. No to zgodnie z obietnicą wklejam nowe wypociny:confused: Proszę nie komentować jakości. Filmik to poza jednym ujęciem zlepek czegoś co żona nakręciła z gondolki. Szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałem że mnie kręcą: [YOUTUBE] [/YOUTUBE] ..... O dlugim skręcie jeszcze pogadamy (póżniej). ....... Dłuższy skręt spowolniłem. Będzie łatwiej wychwycić błędy. PS: zobaczcie jak słowa piosenki komponują się z filmem (efekt przypadkowy). Zapraszam do oglądania. Przy okazji dodam, że podkład to Lech Janerka. Jest to jeden z moich ulubionych Jego kawałków. Nie dodałem go w wątku o "muzie" bo go nie ma na Youtubie. Teraz już jest:D:D:D No chyba, że mi wytną dźwięk za naruszenie praw etc. Edytowane 15 Kwiecień 2011 przez Piotr_67 PS 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 15 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2011 Piotrek - super, zrobiłeś coś z niczego, fajny filmik i świetna muzyka - wszystko gra i buczy, miło pooglądać. O jeździ to Ci nic mądrego nie powiem, mi się genralnie podoba, jest jak to mawiają "oldskólowa" ale w sensie pozytywnym. Sam ostatnio zaczynam często wracać do takiej jazdy, zwłaszcza na stromszych kawałkach i daje mi to dużo radości. A widać, że monotematyczny nie jesteś i pojedziesz coś innego też bez problemu. A błędy i poprawki to Ci Niko wyłapie- przypuszczam. Dzięki za Janerkę, mój ulubiony twórca krajowy najlepszy koncert na jakim byłem w życiu to właśnie Lechu, cała sala śpiewała wszystkie piosenki od początku do końca, to tworzyło taką niesamowite poczucie wspólnoty duchowej i estetycznej (Klub Nowy Żaczek 2006 jakby co - Kraków) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 15 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 15 Kwiecień 2011 PS: zobaczcie jak słowa piosenki komponują się z filmem (efekt przypadkowy). Strasznie się podobało...nie tylko mi - małżonce "wrogowi" nart - też 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Cześć Jestes bardzo sprawnym narciarzem. Pełna kontrola itd. wiesz sam. Masz jednak duzo bryzdko wyglających ruchówktóre są reperkusją samodzilenej nauki. Pierwsza sprawa to ręce. W zwolnionym tempie na poczatku widać jak wbijasz kijek czasami zbyt blisko i za bardzo z boku, po czym reka zostaje odwiedziona ruchem kolistym na zewnatrz do tyłu. W dłuższym skręcie widać to jesszcze bardziej . SRuchy rękami przewchodzą w nienaturalne ruchy całej górnej częsci ciała . Sma widzisz, zde wygląda to smiesznie i jest absolutnie niepotrzebne i nieekonomiczne. Jazda smiegiem o tak dużej częstotliwości nie jest równoznczna z szybkością - co sugeruje podtytuł. Ja taką jazdę nazywam miotaniną bo choć swiadczy o znakomitej kordynacji i świadomości odciążenie dociążenie (tutaj w różniej formie ale zazwyczja po prostu odbicie) raczej jest forma zabawy. W smigu tez musi muszą nastepować poszczególne fazy ksrętu i element jazdy po łuku. Jeżeli chodzi o to jazdy to praktycznie wszędzie jest on zbyt wąski. Przedałoby się bardziej dosterowywać skręty aby tor przebierał formę zdecydowanie bardziej esowatą bo u Ciebie fazy strowania skrętem po prostu nie ma. Pozdrawiam serdecznie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Witam cię Mirku. Podtytuł wynika ze zmiany jazdy z lajtowej i niechlujnej na szybszą i nie doszukujmy tu się jakiegoś drugiego dna:D:D Co do wbijania kija to faktycznie coś jest nie tak. Po waszych uwagach (niko i mitek) zaczynam nabierać przekonania, że mam za długie kije (wzrost 172 kije 125) i może to jest jedna z przyczyn takiego stanu rzeczy. Kije wbijam bardzo mocno i dość blisko i wtedy długi kij może dawać taki efekt, że ręka zostaje wyrzucona na zewnątrz. Co do miotaniny to do końca się nie zgodzę. Ja tą metodą naprawdę potrafię skutecznie, szybko i bezpiecznie się poruszać. Sterowanie skrętu nie jest mi obce, ale przy tych nachyleniach stoków gdzie są kręcone filmiki, nie jest mi potrzebne. Niestety "moi kamerzyści" na te trasy gdzie trzeba sterować skrętem się nie zapędzają. No i najważniejsza konkluzja jest taka, że będziemy się Mirek musieli spotkać na stoku. Bo niestety ja jestem wzrokowcem i ciężko jest mi przełożyć słowo pisane na czyny:). Niestety najlepiej jest zobaczyć, powtórzyć kilka razy pod czujnym okiem fachowca i wtedy pójdzie super. Jeszcze raz dzięki za wnikliwe podejście do tematu mojej jazdy. Pozdrawiam i do zobaczenia na dechach w przyszłym sezonie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Cześć Witam cię Mirku. Podtytuł wynika ze zmiany jazdy z lajtowej i niechlujnej na szybszą i nie doszukujmy tu się jakiegoś drugiego dna:D:D Co do wbijania kija to faktycznie coś jest nie tak. Po waszych uwagach (niko i mitek) zaczynam nabierać przekonania, że mam za długie kije (wzrost 172 kije 125) i może to jest jedna z przyczyn takiego stanu rzeczy. Kije wbijam bardzo mocno i dość blisko i wtedy długi kij może dawać taki efekt, że ręka zostaje wyrzucona na zewnątrz. Co do miotaniny to do końca się nie zgodzę. Ja tą metodą naprawdę potrafię skutecznie, szybko i bezpiecznie się poruszać. Sterowanie skrętu nie jest mi obce, ale przy tych nachyleniach stoków gdzie są kręcone filmiki, nie jest mi potrzebne. Niestety "moi kamerzyści" na te trasy gdzie trzeba sterować skrętem się nie zapędzają. No i najważniejsza konkluzja jest taka, że będziemy się Mirek musieli spotkać na stoku. Bo niestety ja jestem wzrokowcem i ciężko jest mi przełożyć słowo pisane na czyny:). Niestety najlepiej jest zobaczyć, powtórzyć kilka razy pod czujnym okiem fachowca i wtedy pójdzie super. Jeszcze raz dzięki za wnikliwe podejście do tematu mojej jazdy. Pozdrawiam i do zobaczenia na dechach w przyszłym sezonie. Myślę, że długośc kijka nie ma nic do rzeczy. Sam jeżdżę z kijami od 120 do 130 cm i nie zauwazyłem róznicy. Myślę, ze to kwestia długości ruchu i miejsca wbicia a przede wszuystkim tego, ze skręt jest niepełny. Ja moge oceniać tylko według dostepnego mi kanonu. Tak szybki rytm bardzoc zęsto stosuję na bardzo wąskim takim 2-3 metry stoku gdy jeszcze mi się chce (wiesz o co chodzi ) ale w normalnej jeździe sądzę, ze powinieneś troche wydłużyć skręt kosztem uporządkowania pozycji. To wychodzi przy dłuższym skręcie gdzie tor jazdy nie jest wysterowanym łukiem. Zawsze wbijano mi do głowy, że faza terowania jest najważniejszym elementem skretu i dlatego takie sugestie. Co do spotkanie to oczywista oczywistość. Śledź tematy zakladane przeze mnie a napewno coś się uda zmontować albo przy jakiejś okazji spotkać. Pozdrawiam serdecznie PS Paweł Mitek to nie nick stworzony na urzytek forów tylko wszyscy tak na mnie mówią od zawsze. Nawet w trakcie ślubu ksiądz mówił do mnie: "Mitku czy pojmujesz za żonę...." czy jakoś tak więc Mitek w zupłeności moze być a nawet jest porządany. :) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Filmik to poza jednym ujęciem zlepek czegoś co żona nakręciła z gondolki. Szczerze mówiąc to nawet nie wiedziałem że mnie kręcą: Mitek napisał: Jestes bardzo sprawnym narciarzem. Pełna kontrola itd. wiesz sam. Masz jednak duzo bryzdko wyglających ruchówktóre są reperkusją samodzilenej nauki. Pierwsza sprawa to ręce. W zwolnionym tempie na poczatku widać jak wbijasz kijek czasami zbyt blisko i za bardzo z boku, po czym reka zostaje odwiedziona ruchem kolistym na zewnatrz do tyłu. W dłuższym skręcie widać to jesszcze bardziej . SRuchy rękami przewchodzą w nienaturalne ruchy całej górnej częsci ciała . Sma widzisz, zde wygląda to smiesznie i jest absolutnie niepotrzebne i nieekonomiczne. Jazda smiegiem o tak dużej częstotliwości nie jest równoznczna z szybkością - co sugeruje podtytuł. Ja taką jazdę nazywam miotaniną bo choć swiadczy o znakomitej kordynacji i świadomości odciążenie dociążenie (tutaj w różniej formie ale zazwyczja po prostu odbicie) raczej jest forma zabawy. W smigu tez musi muszą nastepować poszczególne fazy ksrętu i element jazdy po łuku. Jeżeli chodzi o to jazdy to praktycznie wszędzie jest on zbyt wąski. Przedałoby się bardziej dosterowywać skręty aby tor przebierał formę zdecydowanie bardziej esowatą bo u Ciebie fazy strowania skrętem po prostu nie ma. Pozdrawiam serdecznie To co Mitek napisał jest prawdą. Te same uwagi byś usłyszał ode mnie . Czekalem ,az ktos zabierze glos w tym temacie. Przyznam , ze jest to najtrudniejsza ocena (dla mnie).Masz duże WYJEŻDŻENIE. O takich narciarzach mówimy , ze mają DOBRE STANIE, co nie oznacza , ze jeżdżą zjawiskowo. Jezdzisz bardzo swobodnie, ale w wlasnym rytmie. Taki styl jazdy nie rokuje dużych postępów.Masz błędy , ktore nie pozwola jezdzic doskonalej. Mogą tylko poprawic pewnosc jazdy. Piszesz , ze jesteś wzrokowcem., Poziom jazdy na stokach jest niestety taki, ze nie ma na kim sie wzorować (czy wzorcować ?). Jestes samoukiem o bardzo dobrych podstawach. Przede wszystkim masz bardzo dobrą równowagę . Dobrze się czujesz na wew. i zew. narcie. Masz opanowaną kontrolę krawędzi, ale z czuciem krawędzi juz nie bardzo. Nie masz czystej krawdzi.Co więc Ci przeszkadza? Popatrz na pierwsze sekundy filmu. Pierwszy skret pokazuje, ze brakuje Ci prędkosci i rozbujania. Tu widac jaki klopot masz z zapoczątkowanie skrętu. Totalnie płaska narta, złe zrównoważenie pozycji, brak ustawienia narty zew. (nawet wew. , co nie uznaję ), pomagasz sobie kijem, obracasz barki. Jakoś nie mozesz odzialywać na narty. Dla początkujących , czytających ten post, zwracam uwagę , ze tak dobry narciarz skopał zupełnie ten skręt. Popatrzmy dalej. 12sek wbicie kijka kijek zostaje w sniegu (zbyt dlugo) odciąga rękę do tyłu. Biodro lewe zostaje też z tyłu z lewym barkiem. 14 sec. ładnie dokrecony skręt w lewo, musniecie sniegu kijkiem (bardzo dobrze), reka prawa wisi , jest za bardzo z tyłu. 15 sek. , aby skret dokręcić prosi sie o zadzialanie prawą ręką (lekki ruch jej w kierunku ręki lewej) , która powoduje dokręcenie skrętu. Ale , już w 17 sek. reka prawa muska snieg, skret jest lepszy, dlaczego ..... Prędkosc się zwieksza. Reszta skrętów jak widać to zupełnie inne skrety. Uważne oko jednak zauważy coś. Wlasnie co? Zmiana rytmu piosenki, zmiana rytmu narciarza. Pozycja srednia (jazda b.dobra). Przyjrzyjcie sie skretom prawym i lewym. Błedy jakich mozna sie spodziewać , widzielismy w jezdzie leitowej. Skret lewy 42 sek , bardzo ladny układ , lewe biodro w przodzie, pozycja atakująca. Skret prawy: Widzicie cofniete biodro prawe , dzioby prawie na tej samej wysokosci (43, 45 sec.) A jednak można inaczej 47 sek. , skret bardzo poprawny, atakujący. Trwa to do 52 sek. Zaczyna sie bardziej stromo, pojawia się znowu błąd Reka zostawiona skręt płytki. Widać wyrazny wzrost prędkosci, i częstośći skrętów , wracają błędy. W tym miejscu informuję , ze błędy (nawet dobrzy narciarze) popełniaja na małych prędkosciach i dużych. 1.04 min. to przykład wzorowej reakcii na narciarza z lewej.Piękny układ w skręcie (lewy). Ale prawy skret ...... (odbiega od lewego). Jest jeszcze coś. Ponieważ skret prawy i lewy pochodzą z innych bajek, mozna zobaczyc roznice w dokreceniu luku i róznicy w krawędziach. Czasami ma się wrażenie , ze "utykasz" na jedna nogę.Lewy skręt jest atakujący a prawy j.w. Jesli zaprzeczacie ogladajcie do skutku. Może sie uda coś zobaczyć. 1.16min. zmiana rytmu. Zwiększona szybkosc prowokuje Cię do niskiej pozycji. To nie jest dobra pozycja. Ona utrudnia pracę tulowia przód-tył i góra dół, a wiec odzialywanie na nartę. W tym momencie (1.16) jedziesz skrętem (nazywasz to dlugim) srednim, płytkim. Tu następuje mała masakra. Kazdy prawy skret to zostawione biodro. W lewym robisz sztuczkę zwaną rozkrokiem (jest to twór sztuczny). Kiedy to robimy to zawsze zwiastuje kłopoty (nie dokręcenie, wew.narta, łapanie krawedzi, a nawet klinczowanie nart. Wykonujesz szybki ruch podnoszenie pozycji, ale zaraz jeszcze szybciej schodzisz do dołu.Gdyby temu towarzyszyła szybka zmiana krawedzi i wyjechanie skrętu na krawedzi to by bylo OK. 1.22min. wzorowa pozycja, ale ona sie musi zmieniac, w trakcie ruchu po łuku, zanim wyjdziesz w górę , musisz puscic narty do przodu (zmiana srodka ciezkosci - to wydłuży łuk). 1.40 bardzo ładne zatrzymanie. Ufff....to tyle. Masz pytania. Pozdrawiam! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Jak obejrzałem filmiki Piotrka to muszę stwierdzić, że tegoroczne moje zbiory są poniżej poziomu żenady. Dodając tego mój całkowity brak umiejętności obróbki i poprawiania nagania oraz zdolności "moich operatorów" to te filmiki nadają się do tematu z dowcipami. Wrzucę dla kontrastu i uśmiechu, przepraszam za jakość i trudność w odbiorze, można je potraktować jako eksperymentalne lub impresje poetyckie:D Pierwszy ma tytuł "Znikający piksel" Drugi: W miarę szybko pod górkę 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tadek49 Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Nie jest najgorzej mi na Moltku był pion!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 (edytowane) Witam. Po pierwsze sorry, od dziś Mitek;) Słuchajcie dla takiego neptyka jak ja odpowiedź na taką pełną analizę nie jest łatwa. Nie mniej po kilkukrotnym przeczytaniu waszych opinii (Niko130 i Mitek) i skonfrontowaniu ich z filmikiem dochodzę do wniosku, że macie racje. Otworzyłem sobie dwie przeglądarki obok siebie, na jednej youtub z filmem, na drugiej forum:D:D:D, fajna zabawa, pouczająca. Najbardziej przekonuje mnie stwierdzenie różnicy pomiędzy lewym i prawym skrętem. Ja faktycznie chodzę niesymetrycznie:rolleyes:. Prawą nogą lekko zarzucam, poważnie:D. Pewnie mam jakieś niesymetryczne biodra. Co ciekawe ojczulek miał dokładnie to samo. Moja żonka mówi, że po chodzie pozna mnie z kilometra:D Pewnie to jest powodem, że i skręty mam różne. Konkludując, to spotkanie jest niezbędne. Na pewno Mitek będę śledził twoje tematy coby jakieś spotkanie stało się możliwe. Co do ciebie niko130 to pytań mam mnóstwo Ale tak jak mówiłem jestem wzrokowcem i zadanie ich online jest dla mnie trudne. Po prostu w przyszłym sezonie będę musiał przyjechać na narty w rejon Sudetów aby móc spotkać cię face to face. Jeszcze raz serdecznie dziękuję za zaangażowanie i poświęcony czas. PS: żeby wątek nie wygasł to za jakiś czas postaram się wrzucić filmiki z jazdą świeżaka tj. mojego śwagra;) A ty mihumor nie bądź taki skromny. Obróć filmy o 90 stopni i będzie gites. Edytowane 16 Kwiecień 2011 przez Piotr_67 przepraszam napisałem nico (poprawiłem) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 Ja faktycznie chodzę niesymetrycznie. Prawą nogą lekko zarzucam, poważnie. Pewnie mam jakieś niesymetryczne biodra. Zjawisko niesymetrycznosci skrętu jest zjawiskiem powszechnym. Myslę (obserwacje z autopsji), że chodzi tu o bardziej rozwiniętą częsc naszego ciała. Nie chodzi tu o lewo czy prawo ręczność. Łatwo sprawdzić jak idziemy swobodnie, które ramie dajemy do przodu jak przebijamy sie przez ciżbę, lub jakim ramieniem wywalamy zamknięte drzwi. Na spacerze latwo sprawdzic , która strona ciała jest bardziej z przodu. Jak to przeklada sie na jazde na nartach? Jazda jest podporządkowana ustawieniu ciała na jeden skręt, dlatego jeden wyjazdzamy w kontrze (ta strona w przodzie), a drugi w rotacji (ta co jest cofnięta). Aby to poprawic musimy najpierw tą niesymetrycznosc odkryc. Ja systematycznie, na nartach i poza , staram się poprawiac. To skutkuje. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 16 Kwiecień 2011 (edytowane) Cześć Dla mnie analiza Niko jest aż zbyt dokładna. Piotrek dokonał malego oszustwa wstawiając filmiki w zwolnionym tempie, które pozwalają na analizę. Tutaj zaszokował mnie Niko aż tak dogłębną analiza każdego skrętu. Myślę, że opis - praktycznie każdy skręt jest inaczej opisany, inaczej zapoczątkowany ma inne błędy świadczy właśnie o tym, że szybki rytm prowadzi do miotaniny - tak to nazwywam dla siebie. To nie jest określenie złe. Rozumiem to w ten sposób, żę jadąc bardzo szybkim rytmem musimy w nadzwyczajnym tempie nie tylko realizować plan - jazda rytmicznym skrętem - ale i reagować na uniwmożliwiająće nam realizację planu czynniki: głębszy śnieg, gruda, kleszczący sie na ułamek sekundy kijek, chwytająca krawędź i wiele wiele innych elementów spotykanych w jeździe. Dlatego z jednej strony tak szybka rytmicznie jazda przejmuje w analizie obraz miotaniny - każdy skret inny, w każdym coś nie tak, wiele niedociągnięć lub zmian w technice - ale pamietajmy, że jest to podświadoma rekacje na teren, jakieś mikro niespodzianki, kawałeczki lodu i nie wiem co jeszcze. Miotanina to przenośnia. Bardzo często bawię się z ekipami w jazdę najszybszym możliwym rytmem i wierzcie albo nie najlepsi narciarze zawsze potrafią rytmem szybszym niz słabsi. Pozdro serdeczne Edytowane 16 Kwiecień 2011 przez Mitek 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 17 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Kwiecień 2011 Cześć Dla mnie analiza Niko jest aż zbyt dokładna. ............... ale chyba to nie zarzut:) ? ja generalnie jestem pełen uznania dla Niko , że mu się tak normalnie chce sekunda po sekundzie analizować nasze filmy i jeszcze dawać sensowne uwagi dotyczące jazdy.Czasem tylko trzeba z dziesięć razy przeczytać co napisał ,żeby załapać o co chodzi , ale oczywistym jest ,że trudno real zastąpić słowami pozdrawiam 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 17 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Kwiecień 2011 (edytowane) ale chyba to nie zarzut:) ? ja generalnie jestem pełen uznania dla Niko , że mu się tak normalnie chce sekunda po sekundzie analizować nasze filmy i jeszcze dawać sensowne uwagi dotyczące jazdy.Czasem tylko trzeba z dziesięć razy przeczytać co napisał ,żeby załapać o co chodzi , ale oczywistym jest ,że trudno real zastąpić słowami pozdrawiam jestem pełen uznania dla Niko , że mu się tak normalnie chce sekunda po sekundzie analizować nasze filmy i jeszcze dawać sensowne uwagi dotyczące jazdy Chcę Piotrowi pomóc . Wskazówka,co poprawic nie wystarczy. Piotr musi poznac przyczynę , znajomosc skutków nie prowadzi do poprawy. Analiza sekundowa miała pokazac jak tworzy sie błąd i jak ciało podpowiada Piotrowi co ma robic. Było już dobrze, ale nie wyciągnął wnioskow z tej jazdy leitowej (jechał bezmyslnie - tak to zrozumialem). Przyspieszenie jazdy i znowu blędy. Piotr ma duży potencjał. Jego jazde należy "dopiescic". Aklim- rozumię, ze moje wpisy czyta sie trudno, ale nie zawierają one, krotkich odpowiedzi , żartobliwych uwag są dalekie od zlosliwosci czy nieuzasadnionych pochlebstw. Są przede wszystkim kierowane do adwersarza. Kiedy uczę w realu natychmiast wyczuwam czy jest sens pomagania komuś. Ja mam koncepcję na poprawienie błędów i metody którymi to realizuję musza być akceptowane. Inaczej jest na forum, kazdy moze mnie osmieszyć, insynuować rzeczy których nie ma. Dzięki Piotrowi , Juice , Alfredoo , Mitkowi mogłem nieprzekonanych do siebie przynajmniej przystopować. Dziękuje wszystkim którzy chcieli mnie czytać i wszystkim , którzy swoimi filmami pomogli mi podciągnąc wiedze o jezdzie na nartach :). Ja przy tym TEŻ SIĘ UCZE. Ponadto jestem tu od listopada (2010) a dopiero dwuch kolegów z forum poznało mnie osobiscie. Mało więc jest takich co mogą tworzyc gardę. Odgryzę sie jednemu to dopada mnie od razu cale najblizsze jego towarzystwo. Aklim , przyznasz, ze kiedy chce sie cos napisac więcej niż zdawkowe "zajebiscie", czy "pelen szacun" trzeba nad tym pomysleć. Pozdrawiam! P.S. Planowałem jeszcze dzis jazdę, ale nie wyszło. Oficjalnie więc zakonczyłem sezon zimowy 2010/2011. Edytowane 17 Kwiecień 2011 przez niko130 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.