andy-w Napisano 8 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 8 Marzec 2010 super warunki Johnny, ale z Ciebie szczęściarz. Ty tylko nartujesz i nartujesz. Ale ja nie będę gorszy i rano na Skrzyczne śmigam potowarzyszyć młodzieży na gigancie w finale mistrzostw szkół z Bielska. Widzę z Waszych relacji i własnego doświadczenia, że w tych dniach to chyba są najlepsze warunki z całego sezonu. Super pogoda, swieży śnieg na dobrym podkładzie i po feriach jest. Nic tylko smigać. Szkoda tylko, że kalendarz ma swoje prawa i wiosna musi przyjść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 (edytowane) Król - Kasprowy Wierch, część IV - Dzień III Ponieważ z poranka piątkowego wynieśliśmy naukę, że na Szczycie Kasprowego Wierchu w godzinach porannych potrafią być częściej warunki złe niż dobre dla narciarzy (od znajomych się dowiedzieliśmy się, że wczoraj pojeździli z powodzeniem na Górze po godzinie 10, czyli po naszym feralnym zjeździe z Goryczkowej pogoda jednak się zdecydowanie poprawiła). Przed ostateczną decyzją sprawdzamy komunikat dotyczący pogody przy kasach: Temperatura -20, Silne opady śniegu, zamieć... ...czyli powtórka z rozrywki. Realizujemy zatem plan B. Rano Harenda, potem drugie śniadanie i Kasprowy o 11. Idziemy zatem do auta...zobaczcie jak wyglądała o poranku sytuacja w Kuźnicach: Przejeżdżamy kilka kilometrów na południe Zakopanego i zupełnie inna pogoda...jesteśmy w szoku, że taka pozytywna zmiana... ...prawie bezchmurne niebo, zero śniegu. Po wjeździe na Górę - rzut oka na Tatry, a tam czarno... Wróć... ...po założeniu butów, wypakowaniu sprzętu udajemy się do Kasy na Harendzie...a tu Zonk - Ośrodek czynny od 9... ...w chwili obecnej są rozgrywane zawody, potem dowiadujemy się, że to Akademickie Mistrzostwa Polski. Ponieważ już z daleka widzimy, że dla Zawodników wydzielone są dwie częsci stoku - pytamy kogoś z obsługi, czy możemy sobie pośmigać skoro wyciąg działa - zaskoczenie: tak, możemy. W dodatku nie płacimy nic...wchodzimy bramkami z napisem: Zawodnicy. Jeździmy sobie po super przygotowanym Stoku ok 1,5 godziny. Rozgrzewka jest super, Harenda jest ostra i nie ma na niej żadnych wypłaszczeń. Nogi pracują na najwyższych "obrotach" dodatkowo pobudzone rozgrzewkowymi ślizgami Zawodników. Chmurki po kilkunastu minutach całkowicie ustąpiły...a rozpoczęcie Mistrzostw się przeciągało - problemy ze sprzętem do pomiaru czasu... ...ruszyli ok 9:30: Na początku były Panie...i Dwie pierwsze wypadły z trasy... ...mimo wszystko fajnie było popatrzeć jak jeżdżą. Kończymy jazdę na Harendzie po kilkunastu minutach od momentu zaczęcia zawodów. ...aha - super miłe zaskoczenie: na jednym z początkowych słupów Krzesełka - reklama Skionline - nooo...poczułem się jak w Domu. Mimo, że pogoda sprawiała symptomy dużej poprawy z Kuźnicach zastajemy to: Po jajecznicy zjedzonej w Jaworzynce ok 10:40 jesteśmy już w wagoniku Linowej... ...pogoda niestety nie jest taka jak w czasie wjazdu czwartkowego: Jest mgła, opady śniegu...widoczność ograniczona...na szczęście dużo lepsza niż dzień wcześniej. Na jednej i drugiej Hali góry kopnego śniegu - warunki trudne do jazdy do końca dnia ale miejscami poprawiające się do dobrych: Jest nierówno, i niebezpiecznie... Zarówno Gąsienicową jak i Goryczkową jeździmy z 3 krótkimi postojami. Mimo, ze ostrożnie zaliczam delikatny upadek na tzw "Bałwana śnieżnego"... ...chwila nieuwagi przy niewielkiej prędkości i pokłon Górze oddany. Mój znajomek również zalicza podłoże...niestety dużo groźniejszy upadek powoduje, że postanawiamy zrobić sobie dłuższą przerwę. Dwie herbaty w Domino na szczycie Stacji Górnej na Kasprowym - 15 zł, szarlotka - 10 zł...bez komentarza... ...to samo w Jaworzynce w Kuźnicach 3 i 4 zł.) Kończymy jazdę na Goryczkowej ok godziny 16.40 Obserwacja tego dnia jest taka, że zdecydowana większość narciarzy Free... ...to obcokrajowcy. Anglicy, Hiszpanie, Niemcy. W sobotę oprócz tych Nacji spotkaliśmy całą masę Rosjan oraz Węgrów. Kończymy Sobotnie, bardzo udane nartowanie. O niedzielnych 3 ośrodkach z okolic Zakopanego napiszę wieczorem. Pozdrawiam marboru Edytowane 9 Marzec 2010 przez marboru 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 Ponieważ mam wolny weekend (tak narazie szef mowi:)), szukam miejsca do pojeżdżenia. Ostatnia wizyta na Pilsku obudziła stare przyzwyczajenia. Ale dzisiaj na stronie: korbielow.net pojawiła się nowa galeria zdjęć i zrezygnowałem : http://galeria.korbielow.net/main.php?g2_itemId=4191 Ale istnieje też druga strona jazdy na Pilsku: http://galeria.korbielow.net/main.php?g2_itemId=4214 Sam nie wiem co o tym myśleć i pewnie wybiorę się do Zdiaru JC, co roku Państwo Dendysowie są organizatorami małego giganta na Pilsku (a raczej na trasie Kopiec-Miziowa) na koniec sezonu z dość amatroskim ale zawsze pomiarem czasów. Może w tym roku też będzie i to pora na zawody skionline i małe WZF? Kwiecień na Pilsku jest piekny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 Król - Kasprowy Wierch, część V - Dzień IV Pobudka jak zwykle o 6stej... ...doświadczeni dniami poprzednimi - rezygnujemy z Kasprowego o poranku a ponieważ mamy niecały dzień do dyspozycji - plan jest na szybkie odwiedziny co najmniej 3 ośrodków tego dnia. Pierwszym jest: http://www.witow-ski.pl/ Pogoda jak widać nadal nie rozpieszcza...ale to chyba znowu bliskość Gór Wysokich ma na nią wpływ... Ośrodek Jagny Marczułajtis to łatwa Trasa i jak na tę okolicę - to jest, moim zdaniem, zbyt krótko, nudno...w zasadzie tylko 300 m dłużej niż większość "rodzimych", nizinnych Stoków. Jesteśmy tu niedługo, bo i mało nam się podoba. Kierujemy się ponownie z stronę Zakopanego i po jego minięciu, skręcamy na zakopiance w stronę Bukowiny Tatrzańskiej. Początkowy plan odwiedzenia Małego Cichego - nie wypala...zwyczajnie ominąłem zjazd w to miejsce - pojechałem na wprost. Szybka zmiana planów i kierujemy się do Czarnej Góry, do której docieramy po kilkunastu minutach. Pomimo, że mamy opóźnienie - jesteśmy jednymi z pierwszych narciarzy... Koziniec Ski: http://www.koziniec-ski.pl/ od razu nas negatywnie nastraja... Po pierwsze - Kasa beznadziejnie usytuowana...nim ją znaleźliśmy to zrobiliśmy rundkę dookoła Głównego Budynku znajdującego się przy Stacji. Po drugie - od parkingu do kas szliśmy po denerwujących kamieniach...wątpliwa stabilność i bezpieczeństwo w butach narciarskich... Po trzecie - oznaczona jako czerwona na mapce strony internetowej (i nie tylko) Trasa - wcale nie jest czerwona... Po czwarte - trasa niebieska nie wyratrakowana...w sumie to po co?...jest niedziela a Goście i tak przyjadą... Trasa niebieska: Trasa "czerwona": ...o dziwo... Jeździ nam się fajnie. Cena karnetu na kilka godzin jest znośna - 40 zł. Wrażenia z jazdy zacierają powyższe 4 punkty... - może to dlatego, że w czasie naszego tam pobytu, pogoda się poprawiła - było twardo, sztruksik i kilka fajnych nierówności do wyskoków. Tak więc, opinia o tym miejscu pozostaje neutralna...a mogła być na +...Włodarze się nie postarali. Ze szczytu po lewej stronie - mamy widok na Hawrań w Jurgowie. Tam też się udajemy. Warunki jakie zastajemy to: mnóstwo sztucznego śniegu, muld oraz lodu...jest Źle. Podobnie jak we dwóch wcześniej przedstawianych Ośrodkach - kanapa 4 osobowa...tylko tu, spośród odwiedzonych miejsc jest kolejka... Zjazd zaczyna się bardzo, bardzo długim płaskim fragmentem z rozwidlenie na dwie "blado Czerwone" Trasy... http://www.hawran.pl/trasy_zjazdowe.html Jedna jest wąska: Druga szeroka z wyciągiem orczykowym po prawej stronie patrząc z góry: Obydwie Trasy się przeplatają: ...do krzesła jedzie się w lewo, do orczyka w prawo. Ponieważ zgłodnieliśmy a Ośrodek nie ma niestety infrastruktury gastronomicznej, podczas jazdy krzesełkiem zaczęliśmy wyrażać swoje rozczarowanie... ...aż tu nagle... ..."kompan" z kanapy zabrał głos... Dowiedzieliśmy się od Niego mianowicie: - gdzie możemy zjeść, - to, że jest jednym z 240 współwłaścicieli Stacji (spółkę tworzą wszyscy mieszkańcy Jurgowa), - że Prezes "spółki" to osoba bardzo przedsiębiorcza i w planach jest zbudowanie Karczmy na 300 osób, - że trwają formalności z budową dwóch kolejnych wyciągów krzesełkowych oraz wytyczeniem nowych Tras na Górce, - że na ten ^^^ cel uzyskano dotację z UE w wysokości 5 milionów, - no i że Plany są ambitne i w ogóle... Pozytywny Człowiek. Czy mówił prawdę - nie wiem?, ale była to Osoba dosyć przekonywująca. ...a jeśli to wszystko prawda - to super! ...bo być może, dorobią się drugiego Ratraka...bo atrakcyjność tego miejsca zdecydowanie wzrośnie. Po wizycie - mimo, że nartowanie kiepskie - Pozytyw (dzięki fajnej rozmowy). Koniec jazdy. Kupno Oscypków od Prawdziwego, starszego Pana - Bacy przy Kasach i do auta. Droga przez Nowy Targ - więc po drodze Kotelnica.... ...chodź nie wysiadaliśmy nawet w tym miejscu z auta - to zapachniało to troszkę supermarketem... W Nowym Targu - prawie zero śniegu. Wjeżdżamy na 7emkę i mkniemy do domu. ...No i to byłby koniec tej długiej opowieści o 4 dniach na Podhalu z Kasprowym w roli głównej. Wyjazd zaliczony na plus. Kolejny raz odwiedzę te rejony... ...już jutro. Wracam w czwartek bądź piątek, więc niebawem zdam ponownie relację z miejsc, w których będę. PS. Na 100% jutro będę tu: http://www.zima.zarabiesport.pl/pl_,kamera.php i tu: http://www.maciejowa-ski.com/ - a to dlatego, że nocleg w Rabce. Pozdrawiam marboru 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 Johnny, ale z Ciebie szczęściarz. Ty tylko nartujesz i nartujesz. Ale ja nie będę gorszy i rano na Skrzyczne śmigam potowarzyszyć młodzieży na gigancie w finale mistrzostw szkół z Bielska. Widzę z Waszych relacji i własnego doświadczenia, że w tych dniach to chyba są najlepsze warunki z całego sezonu. Super pogoda, swieży śnieg na dobrym podkładzie i po feriach jest. Nic tylko smigać. Szkoda tylko, że kalendarz ma swoje prawa i wiosna musi przyjść. Niestety już mi się skończyło ,krótki urlop miałem.Pewnie jeszcze coś tam zaliczę,bo warunki ciągle przyzwoite,ale raczej niewiele. Niecierpliwie czekam na relację ze Skrzycznego,bo chcę się tam wybrać i przy okazji zobaczyć to ustrojstwo,o którym pisał Figo. Teraz Marboru ostro nartuję i piękne relację Nam piszę! ... JC, co roku Państwo Dendysowie są organizatorami małego giganta na Pilsku (a raczej na trasie Kopiec-Miziowa) na koniec sezonu z dość amatroskim ale zawsze pomiarem czasów. Może w tym roku też będzie i to pora na zawody skionline i małe WZF? Kwiecień na Pilsku jest piekny Mysiek,a przetransportujesz grilla na górę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 (edytowane) Skrzyczne Moja relacja nie będzie pełna bo bardziej towarzyszyłem młodzieży podczas zawodów niż jeździłem. Aby dostać się na szczyt należy wydać 12 PLN (2x6). Wyjazd krzesełkiem 2-osobowym z przesiadką. Sumaryczny czas jazdy na szczyt to ok. 25-30 min. W dzisiejszym kilkunastostopniowym mrozie to była średnia przyjemnść. Ze szczytu mamy 3 trasy. Pierwsza to FIS, dzisiaj przygotowana na 4+, miejscami twarda, raczej bez lodu, zero minerałów, urozmaicona, trudna. FIS-em dojeżdżamy do Dolin, gdzie jest pięknie przygotowany odcinek, gdzie bardzo często są ustawione lajtowe giganty (tak jak dzisiaj). Na Dolinch jest ponoć najstarszy i chyba najwolniejszy w kraju orczyk przeniesiony tu dawno temu z Tatr. Z Dolin mamy alternatywny do krzesła orczyk na szczyt. Druga trasa ze Skrzyczenogo to czerwona Kaskada -przygotowana podobnie jak FIS z tym, że na ściance sporo lodu. Możemy nią zjechać do Jaworzyny na krzesło lu dalej na Doliny do orczyka. Trzecia trasa to tzw. nartostrada Ondraszek. Ktoś mówił, że był znak, że zamknięta, ale jakoś go nie zauważyłem. Trasa wąska, na początku bardzo płaska, później już lekko nachylona z naturalnym śniegiem do relaksacyjnego zwiezienia sie z góry. Niestety na końcu po wyjeździe z lasu sporo przetarć i trzeba lawirować aby dojechać do kolejki. Po nartowaniu, aby dostać się na sam dół dzisiaj i pewnie już do końca zimy należy zjechać krzesłem, ponieważ dolny odcinek nie jest śnieżony i jest po prostu za mało śniegu do bezpiecznej jazdy. Ogólnie bardzo udany wyjazd, piękne słońce, widoki i mróz. Skrzyczne to raczej góra dla dobrze jeżdżących narciarzy oraz trenujących zawodników i młodzieży. Niestety żadnej promocji posezonowej nie ma. Z tego co w tym sezonie zauważyłem to poza kolejką do kasy na dole to kolejek do wyciągów w weekendy nie było prawie żadnych. Auto można zaparkować wzdłuż ulicy (jak jest miejsce) lub na parkingach za 8lub częściej 10 PLN. Edytowane 9 Marzec 2010 przez andy-w literówki 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 9 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 9 Marzec 2010 20. rocznica rekordowego wiatru na Śnieżce. Dosyć ciekawe. Śnieżka: 20. rocznica rekordowego wiatru Dziś mija 20 lat od kiedy na szczycie Śnieżki w Karkonoszach zanotowano rekordowy wiatr o sile 346 km/h. Jak dokonano tego wyjątkowego pomiaru? Chociaż każdej zimy zdarzają się w Sudetach potężne wichury, podczas których wiatr nierzadko przekracza prędkość 100 km/h, to jednak zjawisko jakie miało miejsce dokładnie 20 lat temu nie może się równać z niczym innym. Sudety przetrwały największą wichurę w całej historii polskiej meteorologii, a miało to miejsce 9 marca 1990 roku. W tym dniu Śnieżkę pustoszył wiatr osiągający w porywach zawrotną prędkość aż 346 kilometrów na godzinę. Skąd wiemy, że wiało tak mocno? Wartość tą zanotowały wyjątkowo wytrzymałe urządzenia pomiarowe, ale oczywiście ktoś musiał dokonać odczytu. Dyżurujący meteorolog z tamtejszego obserwatorium meteorologicznego opuścił cztery ściany budynku i przypięty do liny wyruszył w kierunku skrzyni wypełnionej skomplikowaną aparaturą meteorologiczną. Wiatr był tak przerażająco silny, że bez liny człowiek mógłby zostać uniesiony i dosłownie zdmuchnięty ze szczytu. Skończyłoby się to tragicznie, więc jedynym elementem ratującym mu życie była właśnie wytrzymała na napór wiatru lina, taka sama jaka używana jest przez ratowników górskich. Meteorolog dotarł do punktu pomiarowego, dokonał odczytu i ostatecznie bezpiecznie powrócił do wnętrza budynku. To było wyzwanie jego życia, ale jakby nie było, jego odczyt zapisał się w historii meteorologii. Huraganowy wiatr jaki targał wówczas szczytem Śnieżki dokonał spustoszeń w postaci uszkodzeń budynku Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego. Jednak całość budynku przetrwała, gdyż jak się okazuje jest to jedna z najbardziej odpornych na wiatr budowli w całym naszym kraju. Zbudowana została tak, aby móc oprzeć się porywom wiatru nawet do 500 kilometrów na godzinę. Przy tak niewyobrażalnym wietrze zniszczenia się z pewnością pojawią, ale nie będą one poważne. Podobnie było przed trzema laty podczas przechodzenia orkanu Cyryl. Wiatr osiągał na samym szczycie Śnieżki nawet 250 km/h i nie miało to żadnego wpływu na codzienną pracę meteorologów, którzy jak zwykle o każdej pełnej godzinie wychodzili na zewnątrz budynku, przypięci do liny, i odczytywali dane zebrane przez urządzenia pomiarowe. Pod artykułem zamieszczamy obszerne galerie zdjęć obserwatorium meteorologicznego znajdującego się na szczycie Śnieżki w Karkonoszach. Cytat: twojapogoda.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario Napisano 10 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2010 Szczyrk Golgota/Juliany/Małe Skrzyczne i wszystko co tam otwarte - tak sporo ludzi narzeka i ciągle ma jakieś ale... a ja ich pochwalę za przygotowanie. Był dzisiaj piękny sztruksik na wszystkich trasach. Zero muld, dziur, gródek lodu itp..Golgota miała przetarcia twardego śniegu, ale to tyle i tylko w niektórych miejsach.. cała reszta ekstra :)Byłem tam kilka minut po 8.. kończyłem o 12 i o tej porze wszystkie trasy wyglądały bardzo fajnie, więc jeśli ktoś tam o tej porze dojechał to spokojnie mógł poszusować w dobrych warunkach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 10 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Marzec 2010 (edytowane) Tak sobie poruwnuję zdjęcia Marboru z moimi z zeszłego roku,kiedy było blisko rekordu.... To jest ze sporym zoomem,ale widać co trzeba.I jeszcze kawałek zbocza... Goryczkowa z wagonika:Rok temu:I Giewont: Edytowane 10 Marzec 2010 przez johnny_narciarz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kowal79 Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Dziś znów znalazłem się na Czantorii ...Niestety nie przewidziałem jednego - na Czantorii nie można płacić kartą! A mówią wszędzie,że "plastikowe" pieniądze są lepsze... :eek: Pytam więc o bankomat i tu kolejny zonk - najbliższy jest w Ustroniu! Johnny, tajemnica poliszynela głosi, ze możesz udać się z kartą do jednego z pobliskich barów/sklepów i tam za drobną kilkuprocentową prowizją wyciągnąć pieniążki z konta. Chore, ale działa 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Johnny, tajemnica poliszynela głosi, ze możesz udać się z kartą do jednego z pobliskich barów/sklepów i tam za drobną kilkuprocentową prowizją wyciągnąć pieniążki z konta. Chore, ale działa cash back ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Johnny, tajemnica poliszynela głosi, ze możesz udać się z kartą do jednego z pobliskich barów/sklepów i tam za drobną kilkuprocentową prowizją wyciągnąć pieniążki z konta. Chore, ale działa Chodziło mi to po głowie,ale dotychczas nie próbowałem takiej metody,więc myślałem,że raczej nie ma szans. Ale zapamiętam to sobie,pewnie już pobliskie sklepy i bary mają nawet stały cennik usług... Dzięki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Mysiauek info Mysiek przysłał do mnie w tej chwili sms-a o powyższej treści: Figo napisz na forum,że na Słowacji -8 ,drogi białe i zamieć.Jazda 20 km/h max...A na zakopiance w Krakowie ropoczęli remont i korek zaczyna się na obwodnicy.Stalismy dobre poł godziny... '''''''''''''''''''''' To nie warunki narciarskie ale drogowe w kierunku nartowania. Dlatego to tutaj dałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Chciał cię ostrzec, abyś 20km/h nie przekraczał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Pozostaje pytanie,gdzie zmierza Mysiauek... :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Chciał cię ostrzec, abyś 20km/h nie przekraczał Kiedy ja takich warunkow się nie boję,wręcz lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Kiedy ja takich warunkow się nie boję,wręcz lubię. Mając "kłotro" to się nie dziwię... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 (edytowane) Dwa dni - Cztery Stacje Część III Ładujemy graty do aut i kierunek Bukowina. Jedziemy drogą od strony Nowego Targu, celem jest: http://www.rusin-ski.pl/ Klimat po drodze jest taki jak lubię…jest pięknie! Czuć Góry…po przeżytej traumie jest to jak balsam – cisza, spokój, padający śnieżek, las, mijane góralskie zabudowania, wzniesienia, mini przepaście blisko drogi. Docieramy do górnej Stacji wyciągu Krzesełkowego… – parking jest tu bezpłatny. Kupujemy karnety (w cenie ubezpieczenie) w kasie u miłego Pana: Mapka wskazuje na Trasy Czerwone… …niestety – moim zdaniem mapka kłamie… Jest Tu „niebiesko” ale… ale: - stok doskonale przygotowany – mimo późnej godziny, równo i twardo, szeroko, - duża ilość naturalnego śniegu, - nachylenie jest ok – na całej długości można dynamicznie sobie poszusować, - kolejek – 0 - gdyby nie jeden autokar z rosyjskimi turystami…praktycznie pusto. Jazda jest doskonała mimo padającego śniegu. Przed wyjazdem w stronę domu – ostatni posiłek w tutejszej karczmie. Wieprzowina z cebulą z grilla – pychota. Bardzo pozytywne miejsce – polecam. W domu jestem późną nocą. …szkoda, że tak szybko… …nogi nawet nie poczuły narciarskiego trudu… Podsumowując – dwa Ośrodki na +, jeden na =, i jeden na - -, wyjazd udany. …ponieważ stęskniłem się już za świętokrzyskimi klimatami…jutro odwiedzę Tumlin. Pozdrawiam marboru Edytowane 12 Marzec 2010 przez marboru 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 (edytowane) Dwa dni - Cztery Stacje Część II …w stronę Tatr… …tablica po lewej stronie jest wymowna… Docieramy na miejsce i niestety na nudnej konferencji trzeba być… …po tych kilku godzinach straty, strój narciarski włóż i na kolejny Stok. Wybór pada na Małe Ciche: http://www.maleciche.com/mapa-stoku Jesteśmy tu w godzinach mocno popołudniowych. Mimo to jest twardo a warunki do jazdy ok. Zimno. Zimny wiatr. Narciarzy na stoku sporo - więcej niż na Chełmie, kolejki jednak na ma. Górka komercyjna (głośna muzyka, infrastruktura), charakterystyką wg mnie podobna do Szymoszkowej: Z prawej strony orczyk: Ze Szczytu widoki były znacznie przyjemniejsze…panorama Tatr Wysokich w pełnej okazałości… …z dołu, to tylko namiastka tego widoku: Gdyby nie silny, mroźny wiatr w końcówce dnia jeździło by się dużo przyjemniej… Ogólne podsumowanie jest dla mnie neutralne…a to nie dla tego, że na nartach mi się źle jeździło…tylko dla tego, że zwyczajnie nie przepadam za miejscami komercyjnymi… Duży a nawet bardzo duży minus dla obsługi za jazdę skuterem w poprzek stoku – nie było to zbyt bezpieczne. Wracamy do Rabki ok. 19 – znowu przebieranie, bankiet…i tak kończy się dzień pierwszy. Pobudka o godzinie 6:30, śniadanie o 8:00, czemu tak późno? Mieszkamy tu: http://www.pensjonatprezydent.eu/pensjonat.php Za oknem niestety zdecydowane pogorszenie pogody – sypie śnieg, widoczność słaba. Kasprowy odpada…czyli wersja dla dobrze jeżdżących… …zostaję przegłosowany i triumfuje wersja dla uczących się…a oni niestety wybierają Białkę i Kotelnicę: http://www.bialkatatrzanska.pl/ …demokracja w mordę jeża. Wydawało mi się, że szczyt komercji to Małe Ciche i Szymoszkowa…myliłem się… Masakra to jest jakaś…nie tylko kolejki, muzyka…dookoła bije zewsząd narciarska tandeta (mam nadzieję, że za moje opinie zwolennicy Białki się nie obrażą)… To co widzę nie ma ani klimatu, ani nie jest Górką… …większość Tras zjazdowych – to zwyczajna łąka usiana stalą... Wyciąg na wyciągu = zbyt duża przepustowość i w sumie mimo, że Kotelnica jest dla początkujących – to jest tu niebezpiecznie… ...jeszcze raz spojrzenie na masakrę: Cały karnet „zużywam” na dwóch nowych trasach Czerwonych po lewej stronie (patrząc z dołu na Kotelnicę) i na Trasie Czerwonej po prawej. Te „nowości” charakteryzują się muldami, oblodzeniami i niezbyt długim i szerokim zjazdem. Plus – tu nie ma kolejek do wyciągu. „Stara” Red-ka jest niebezpieczna ze względu na duża ilość narciarzy…pomimo, że jest szeroka… – tu kolejka niestety jest spora by wjechać na Górę. Czujemy się tu jak w markecie i opuszczamy to miejsce zdegustowani… …karnety zwracamy pół godziny przed ich wygaśnięciem. …jest jednak nadzieja… …nie wiem co to…? - ale wygląda mi na Stację w budowie… Stację a nie „łąkę”: Edytowane 12 Marzec 2010 przez marboru 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Dwa dni - Cztery Stacje Część I Pobudka o 4:00, śniadanie i w drogę. Celem jest Rabka i okoliczne Stoki, w zależności od Pogody…w czwartek może Kasprowy Wierch…? Pierwszym celem wyprawy są Myślenice i Góra Chełm: http://www.zima.zarabiesport.pl/pl_,mapa_stoku.php Do Ośrodka dojeżdżamy przed godziną 9, czyli na otwarcie. Temperatura -5, warunki śnieżne – bardzo dobre, śnieg twardy, zmrożony z przewagą tego sztucznego niestety (w dolnej części trasy wiele grudek lodu wielkości jajka), świeci słońce – pięknie. W Ośrodku działa wyłącznie kanapa 4 osobowa, drugi wyciąg Krzesełkowy 1-osobowy nie działa, czynna jest jedna Trasa – czerwona…widok na środkową jej część: Na Szczycie znajduje się knajpka… Widok Trasy zaraz po opuszczeniu wyciągu… …to samo w widoku z dołu do góry… Część środkowa ze świeżym „puchem” z armaty: Dół, „szeroka perspektywa”… …najtrudniejszy fragment jest tuż przed końcem zjazdu… …jeszcze kilka dynamicznych skrętów i… Koniec Mimo, że obsługa jest tu niezbyt miła…mimo, że parking 5 zeta…mimo, że spotkany „częstobylec” z Krakowa wypowiadał się bardzo negatywnie w stosunku do tego miejsca… …wrażenia i doznania narciarskie są Super Pozytywne. Ponieważ nie mamy zbyt wiele czasu, jeździmy intensywnie ok. 1,5 godziny, pakujemy sprzęt i dalej w drogę… 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 13 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 13 Marzec 2010 Góra Żar. Mieliśmy pojechać na Soszów,jednak coś mnie tam nie ciągnie,cenówka?Ruszyliśmy na Żar. Sypnęło mocno,nawet bardzo mocno!Jechaliśmy tam przez Przegibek,bo fajna trasa jest,ale tam warunki do jazdy fatalne!Daliśmy radę i jazda do celu!Niestety,ale końcówka dojazdu podobna... :eek: Koło Silverety ostry podjazd i tam chwila prawdy - mocny rozpęd i :eek: jakiś gość w renówce stanął,więc trza wyminąć,ale pług z przeciwka... Było trudno,ale dojechaliśmy,najważniejszy jest woźnica! Parking 8 zł - to już irytuję!Nic to,ruszamy do kasy.Przed nami może trzech gości,ale ten pierwszy miał problem z orientacją cenówki,która jest wyoślona tak,że nawet Doda o niezwykle wysokim IQ by to rozgryzła. Gość pier... i pier...,w końcu usłyszał fuczenie kolejki i wybrał sobie opcję... Wyjazd do góry,a tam,jak się mi wydawało,nie miła niespodzianka - stok przysypany grubą warstwą świeżego śniegu,ale nie puchu.Do tego śnieg cholernie się kleił do nart i butów!Najgorsze było założenie nart,bo ten śnieg utrudniał to maksymalnie.Ale się udało... Pierwsza jazda w dół i... jest super!Nie ma jak freeride na trasie,na której nie ma ukrytych konarów czy innych pułapek.Szkoda,że nie ma większego pochylenia - pomyślałem... jechałem tam gdzie nikt nie jeździł i było fantastycznie!Jak bardzo chciałbym mieć w tym momencie narty free! Klejący się śnieg?Jest na to metoda;ostatni wysiadaliśmy z kolejki i zaraz po wyjściu przez drzwi zakładamy narty.Śnieg nie zdążył się przykleić do butów,równo więc wygodnie i dość śniegu,żeby nie zniszczyć ślizgów.Tajemnicę jednak zostawiamy dla siebie i z lekkim uśmiechem patrzymy,jak inni walczą... Jeździło się fajnie,ale szybko snowboardziści zniszczyli to co było najlepsze - najstromszy odcinek trasy. Gdyby choć tam jechali a nie ściągali śnieg jak pług... parę razy jednak skorzystałem. Dla większości warunki fatalne i narzekanie,dla mnie było super,choć jak każdy,wolę sztruksik.Może czegoś znowu się nauczyłem? Nie było wielkich tłumów,czyżby pogoda zniechęciła?Jazda na bieżąco,nawet ok. południa!Może jak zwykle większość nie wieży,że o tej porze nie można dobrze pojeździć?Mieli tam koło armatek spore góry śniegu,chyba przygotowali się na ciepłe dni,więc na pewno będzie jazda do świąt!I to w dobrych warunkach! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 13 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 13 Marzec 2010 (edytowane) Wyprawa ponownie do www.pensionvasko.sk i na Rusin. Najpierw o pensjonacie: rozmawiałęm wczoraj z właścicielami - dla skionline mała zniżka. Zainteresowani proszę na PM. A teraz od początku. Wyruszyliśmy o 15:50 z Katowic. Wszystko pięknie do zjazdu z obwodnicy Krakowa na zakopiankę... Nowe roboty drogowe i nowe korki ... byliśmy jeszcze przed szczytem ale 1/2h nie nasza. Zakopianka pusta, to samo do samego Jurgowa gdzie zaczął delikatnie sypać śnieżek... zapowiedź ... Na Słowacji białe drogi i od Podspadów mega opad śniegu, wiatr i zawieja. Jakoś dojechaliśmy powoli kupując po drodze zapas "Smadnego Mnicha" po 0,39ojro (!!). Dziś rano Zdiar zaypany. Najpier Hondka CRV zablokowała jeden wyjazd ze wsi. A potem poznaliśmy różnicę między Mitsubishi Outlanderem a Touaregiem (chyba dobrze napiszałem nazwy:)). Mitsu stało i mieliło kółkami a Pan VV przebił się dżuym rozpędem bez problemu Podziwiałem No nic więc trzeba zjechać na dół wsi... A teraz o Rusinie: Pustki jak zawsze, stok jak zawsze przygotowany. Skończyliśmy o 19stej. Jeden minus: w barze, zrobiono kurczaka na oleju z ryby ....... masakra... Wypożyczalnia rzeczywiście kiepska na dla bardziej zaawansowanych. Praktycznie tylko Tornado, Blizzard Magnum, RCS i K2 Moto SL. Dla początkujących, śrdenio zaawansowanych jest ok. Wracaliśmy drogą na Leśnicę- 1 klasa. Zakopianka - pusta P.S. Moja kochana żona zdrapała z szybki w Carrera X-Change całe lustro Sprytna nie? Edytowane 13 Marzec 2010 przez mysiauek 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 14 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2010 Góra Żar Dziś ponownie Żar,bo nam punkty z wczoraj zostały.Podobne też były przygody z dojazdem,choć dziś trochę lepiej.Oczywiście zdążyliśmy na pierwszy wagonik. Ludzi dość sporo,ale jazda cały czas na bieżąco.Co ciekawe,ok 12-ej jakby ubyło dość sporo ludzi. Warunki podobne jak wczoraj,tylko dużo mniej było tego świeżego śniegu,ale pierwsze zjazdy były bardzo przyjemne! Później się to ugniotło i było tak sobie,ale bez muld,powiedziałbym wolno.Śnieg znów kleił się do nart i butów,więc zastosowaliśmy metodę z wczoraj. Przeszkadzała trochu pogoda - strasznie silny wiatr,opad śniegu i zamieć.Słońce wyszło,kiedy kończyliśmy jazdę... Trochę denerwowało ustawienie slalomu na górze,zabrali niemal połowę trasy,co przy dość sporej ilości ludzi,powodowało ciasnotę - tam tylko krecha.A jaka gleba była! Młodzieniec wziął ładny i spory rozpęd i jak zaatakował pierwszą bramkę... Raceman to był light! ;) Obserwowało to chyba ze sto osób,które właśnie zakładały narty... No i znów nam zostało trochę punktów... PS.Mysiek jak zwykle wyjechał wcześniej rano... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2010 Warunki narciarskie w świętokrzyskim - raporcik. Ponieważ ostatnio wędrowałem, to tu, to tam, to troszkę zaniedbałem własne narciarskie świętokrzyskie podwórko... Wczoraj planowany wyjazd do Tumlina - niestety się nie udał. Dzisiaj, zatem z samego rana postanowiliśmy z Kumplem zobaczyć co tam słychać w Bałtowie. W nocy spadło ok 5 cm świeżego ale bardzo mokrego śniegu... ...niestety temperatura chyba nie przekroczyła 0 stopni. Oczekiwania zatem nie były wysokie... Pierwszy rzut oka na Stok... Drugi rzut oka - niestety widać, że jest mokro i miękko... Kupujemy karnety... Niespodzianka - ceny spadły o 20% (wcześniej od 9-11: 2,5zł wjazd, od 11 do 18: 3zł, od 18 do 21: 2,5zł)... ...jak się później okazuje to rekompensata za słabe warunki do jazdy. Pierwsze "ślizgi" potwierdzają nasze przypuszczenia - mimo ratrakowania: kiepsko (widok z góry). ...widok z dołu i zbliżenie na podłoże: Świeży opad niestety pogorszył sprawę - wilgoć, woda... Ok godziny 10 zaczęło przybywać zwolenników "białego szaleństwa", ustawiono "slalom" na zawody dla dzieci... ...przy bramkach do orczyków, narciarze ubili kaszę...w ten sposób powstała świetna "masa" pod przyszłe lodowisko...oczywiście jeśli pojawi się mróz... Padający deszcz ze śniegiem zaczął powodować, że pozostała cześć zjazdu, grzęzawiska pod deskami nart wielu przybyłych powoli zaczęła się ubijać: ...co i jak było dalej z Warunkami - nie wiem, ponieważ po ponad 2 godzinach jazdy przyszła pora oddać karnet i... ...dotrzeć do auta poprzez płatny 5zł parking: Podsumowując Warunki w świętokrzyskim: - jeśli chodzi o ilość śniegu to mimo wszystko do Świąt nie powinno go zabraknąć, jest go ok 60 - 80cm, - jeśli chodzi o jakość nartowania Narciarzy nizinnych - raczej nie spodziewałbym się czegoś lepszego od tego co dzisiaj zastałem (...oby przyszedł mróz). Prognozy nie są niestety zbyt obiecujące...wiosna nieuchronnie zbliża się do Nizin... Breja, śnieg z deszczem i pogoda pod psem, najwyraźniej nie przeszkadzają tylko najtwardszym N-Zapaleńcom oraz jednemu, jedynemu przedstawicielowi tutejszego "safari"... pozdrawiam marboru 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 14 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2010 johnny my to jednak jesteśmy uzależnieni... :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.