Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Warunki narciarskie 09/10


JC

Rekomendowane odpowiedzi

Korbielów - BABA

Witam. Wstałem rano patrzę -18 ale stwierdziłem że jadę. 8.30 jestem w Korbielowie ludzi bardzo mało, kupuje karnet i jazda. Stok ładnie przygotowany. Śnieg zmrożony. Żadnych przetarć. Do 12.00 średnio 5-6 kursów w godzinę. Potem od około 12.00 na dole zaczęły pojawiać się małe muldy i pojawił się lód na szczęście nie było go dużo. Od 12.00 dopiero zaczęła robić się kolejka na około 10 minut. Mierzyłem z ciekawości ile jedzie wyciąg na górę, wynik niecałe 7 minut. Temperatura rano znośna potem gdy słońce weszło wyżej zrobiło się przyjemnie. Posiadam film oczywiście nie jest to jakiś profesjonalny :) ale postaram się go jeszcze dziś wrzucić. Rozmawiałem z innymi narciarzami to mówią że rok temu przygotowanie stoku było fatalne a w tym roku nawet się starają. Wypad zaliczam do jak najbardziej udanych. Za tydzień wypad prawdopodobnie na Słowację. Mówię nie jest to profesjonalny film ale zobaczyć zawsze można.

SwLbDH95BIY

Edytowane przez matis991
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szklarska Poręba - Szrenica

Tak więc, postanowiłem wreszcie odwiedzić większe troszeczkę Góry niż te niedaleko, których mieszkam - tak więc podróż: Świętokrzyskie - Sudety.

Z tego względu, że mam znajomych we Wrocławiu, to, to miasto zostało "Bazą".

Podróż od późno popołudniowych godzin do ciemnej i zimnej nocy.

Gorące przywitanie, piwko i plany gdzie rano jedziemy: Czarna Góra, Szklarska Poręba, Karpacz.

Wybór pada na środkową z wymienionych miejscowości.

Rano pobudka, śniadanko i po kawce ok 9:30 (szkoda, że tak późno) kierujemy się w stronę autostrady, która wiedzie w pożądany rejon Polski.

Docieramy na miejsce ok godziny 11.

Część damska pozostaje w Centrum miasteczka, część męska kieruje się ku parkingom przy dolnej stacji krzesła Szrenickiego.

Parking bliziutko kas, 3 zł pierwsza godzina, 2 zł każda następna - na pierwszy rzut oka dużo ludzi - więc się cieszymy, że tak blisko mamy wolne miejsce parkingowe.

Wysiadamy z auta, wkładam kluczyk do bagażnika by zdjąć narty i... KATASTROFA... - kluczyk łamie się w zamku i w nim pozostaje...

Robimy z kumplem zdziwione miny i chwila zastanowienia - co robimy?

Na pewno nie wracamy.

Decyzja jest jedna musimy się dostać do nart i w miarę szybko znaleźć się na górze...

Ponieważ nie mamy żadnych narzędzi, które pozwoliłyby nam na uwolnienie desek - udaję się do znajdującego się nieopodal serwisu i wypożyczalni.

Trafiamy w dobre miejsce, gdzie pracuje trzech uczynnych młodych Chłopaków.

Nie widząc innego rozwiązania - decyzja jest drastyczna - tniemy brzeszczotem obydwie części bagażnika...

...tutaj zdziwienie, że tak łatwo nam idzie - po dwóch minutach - sprawa załatwiona!!!

...no ochrona przed złodziejami, to to nie była...

Narty na ramię i do kasy - w kasie karnet do końca dnia - od ok 12 do zamknięcia - 54 złote.

Przy dolnej stacji krzesła...masakra - no tyle ludzi to dawno nie widziałem.

Do mojej i kumpla rozmowy na temat takiego stanu rzeczy włącza się bardzo uprzejmy starszy Pan - mówi, że żałuje, że zjechał Puchatkiem do dołu, ponieważ w górnej części trasy - z góry do stacji pośredniej - zero kolejki.

Po 25 minutach stania wreszcie siedzimy na nieco "historycznych" krzesełkach, które z zawrotną prędkością mkną w górę.

Zimno.

Oglądamy dolną część stoku - ludzi "mrowisko".

Docieramy do końca części pierwszej i...i jesteśmy pozytywnie zaskoczeni - rzeczywiście do drugiej kolejki nie ma w ogóle narciarzy...podejrzana sprawa.

Jedziemy a mróz daje nam popalić.

Pod szczytem wiatr powoduje, że temperatura odczuwalna spada drastycznie.

Masyw szczytów po naszej lewej stronie spowity chmurami, widok za naszymi plecami - rewelacja.

Docieramy na górę.

Po chwili - mam odpowiedź dlaczego górna trasa nie ma zbyt wielu amatorów...

Jest zwyczajnie bardzo mało śniegu.

Wystająca trawa oraz kamienie są wszechobecne.

No - będzie ciekawie - myślę.

Docieram po kilkunastu metrach płaskiego terenu do początku zjazdu.

Slalom pomiędzy skałkami wystającymi spod śniegu a miejscami totalnie przetartymi i pełnymi korzeni i trawy jest emocjonujący...

...mam obawy co do bezpieczeństwa moich Aero X.

Pierwszy odcinek czerwonej Śnierzynki (tylko ta trasa jest otwarta) pokonuję z prawej strony i po kilku metrach wiem, że to błędnie wybrany kierunek...jest naprawdę bardzo trudno - co chwilka staję, nie jadę a ześlizguję się i skaczę pomiędzy przeszkodami...ale i to nie chroni mnie przed zetknięciem z dwoma korzeniami - na szczęście było delikatnie.

Docieram do "skrzyżowania" Lolobrygida - Śnierzynka.

Warunki śniegowe poprawiają się.

Stok jest zmrożony, w niektórych miejscach istne lodowisko - mimo to cieszę się, że jest śnieg...

W pewnym momencie wjeżdżam w pobliże pracujących armatek...szybko nakładam okulary do tej pory znajdujące się na kasku.

Są armaty - będzie śnieg - tak myślę i tak do końca Śnierzynki jest.

Pierwszy zjazd rozpoznawczo-rozgrzewający zakończony.

Na stacji pośredniej nadal niewielu narciarzy, więc bez kolejki mogę ponownie zasiąść na krześle.

Kolejna próba górnego fragmentu odbywa się lewą stroną...jest źle, ale lepiej niż przy pierwszej próbie.

Po pokonaniu najtrudniejszego odcinka puszczam narty i mknę w dół uważając na innych "Śmiałków" z górnej części Szrenicy.

Jeszcze tylko przy drugim razie funduję sobie dwa krótkie postoje z boku stoku.

Trzeci zjazd szczytowego ekstremalnie ciężkiego "czerwieńca" (oraz kolejne) odbywam maksymalnie lewą stroną jadąc po zleżałym puchu.

Tam gdzie nie ma lodu krawędzie i ślizgi pracują na całego (charakterystyczny zapach przy wyhamowywaniu prędkości).

Po pięciu szybkich "obrotach" na krześle - dostaję telefon, że pora wracać...

...no cóż - ostatni zjazd będzie całą trasą Śnierzynka - Puchatek.

Dolna część trasy nie jest już tak zatłoczona.

Płasko ale fajny, ubity, twardy śnieg - niewiele zlodowaciałych miejsc.

Tutaj nogi nie muszą już pracować z pełną uwagą, narty jadą jak po szynach...mijając bardzo często "niedzielnych" narciarzy (niedzielny narciarz = narciarz w jeansach).

Widać, że dzień ma się już ku zmierzchowi...w sumie można byłoby jeszcze ze dwa razy...

Przy dolnej stacji o dziwo już bez kolejki.

Zdejmuję narty i słyszę, że jednemu z narciarzy dzisiaj skradziono deski jak był coś zjeść...

...no cóż:mad:

Docieramy do auta, zdejmuję buty i idę jeszcze raz po pomoc. "Zdewastowany" bagażnik trzeba jakoś zamocować by w trakcie jazdy nie sterczał jak głupi.

Chłopaki jeszcze raz pomagają użyczając szerokiej taśmy, którą oklejam sterczące części plastikowej konstrukcji.

Panowie, bardzo, bardzo Wam Dziękuję!!!

Jedziemy do Centrum coś zjeść...

Reasumując:

- oto Polska właśnie - otwieramy niemalże nieprzejezdny fragment trasy...

- krzesełka jeszcze sezon, dwa i trafią prosto do muzeum...

- ceny...a ceny to alpejskie...

- jak już uratowałeś narty przed kamieniami, to nie znaczy, że ich nie stracisz (bądź czujny),

- jak slalom, to tylko pomiędzy "niedzielnymi" narciarzami...

Reasumując po wtóre...

...najważniejsze w tym wszystkim są narty...

...trzeba naprawdę to Kochać, by mimo wszystko czuć radość.:):):)

Pozdrawiam

marboru

Edytowane przez marboru
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła Soszów.Ponownie wybrałem się na Soszów przed robotą i znów zadowolony! :) Tym razem nie byłem pierwszy,bo nie ma takiej potrzeby.Jednak już pod domem lekkie przerażenie;komputer samochodu pokazuję -21st! :eek: Mimo to mój zamęczony akumulator dał radę.Podobno temperatura odczuwalna miała być jeszcze niższa,ale tego absolutnie nie potwierdzam.Udałem się po karnet i tu pewne zmiany,ale o tym później...Trasy bardzo ładnie przygotowane - równo,twardo,po prostu miodzio,podobnie jak tydzień temu.No może Nasi Alpejczycy coś by tam dostrzegli... ;) Piękna słoneczna pogoda,mrozu nie czuć,ale za to ludzi chyba odstraszyło,bo puściuteńko!ciężko było się zbierać do pracy,ale nie ma to jak pozytywnie zacząć dzień! :cool:Czyżby na Soszowie czytali nasze relację?Może to przypadek,mający związek z feriami ,ale... Tydzień temu robiłem sobie takie wyliczenia co do bardziej opłacalnej opcji karnetu:

Kupowałem karnet na ilość przejazdów i w sumie to błąd,karta czasowa wyszłaby dużo lepiej.W ciągu godziny bez problemu obróciłem 8 razy,a się specjalnie nie spieszyłem z tym "kręceniem",te 5zł za przejazd to raczej drogo przy tej długości trasy.Czasówka wychodzi trochę lepiej,przynajmniej jak jest pusto...
Dodam jeszcze,że były wtedy opcję: 1 godz = 22,5 zł,2 godz = 45 zł.Były wyszczególnione na stronce internetowej Soszowa,jak i przy kasach.Łatwo policzyć,że czasówka się bardziej opłaca,więc dziś takową chciałem i... tu Zonk! :eek: Takich karnetów już nie ma!Można za to kupić 3 godz i więcej,ale ja mam tylko godzinę i trochę,więc się nie opłaca.Pozostają wyjazdy,czyli znów mnie trochę więcej "wyczyszczą"... :oCzyżby zobaczyli wyliczenia i zrobili szybką korektę? :P Wygląda na to,że nie chcą tam widzieć takich jak ja,porannych narciarzy "chwilówek"... :o

Wisła Soszów 25.01.2010 001.jpg

Wisła Soszów 25.01.2010 006.jpg

Wisła Soszów 25.01.2010 011.jpg

Wisła Soszów 25.01.2010 012.jpg

Wisła Soszów 25.01.2010 014.jpg

57da810048dc2_WisaSoszw25_01.2010001.jpg.caf0c854665d6929d61cda35da8e401b.jpg

57da81005c027_WisaSoszw25_01.2010006.jpg.b68c28d448d4613464eb63499569f703.jpg

57da8100642e0_WisaSoszw25_01.2010011.jpg.940123351834bd3e98a68bddc77d447a.jpg

57da81006bbe8_WisaSoszw25_01.2010012.jpg.bdc6eb633d76c992c08d80302709daf4.jpg

57da81007309d_WisaSoszw25_01.2010014.jpg.4516701df6e08078925090ca015040da.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponownie wybrałem się na Soszów przed robotą i znów zadowolony! :) Tym razem nie byłem pierwszy,bo nie ma takiej potrzeby.Jednak już pod domem lekkie przerażenie;komputer samochodu pokazuję -21st! :eek: Mimo to mój zamęczony akumulator dał radę.Podobno temperatura odczuwalna miała być jeszcze niższa,ale tego absolutnie nie potwierdzam.Udałem się po karnet i tu pewne zmiany,ale o tym później...

Trasy bardzo ładnie przygotowane - równo,twardo,po prostu miodzio,podobnie jak tydzień temu.No może Nasi Alpejczycy coś by tam dostrzegli... ;) Piękna słoneczna pogoda,mrozu nie czuć,ale za to ludzi chyba odstraszyło,bo puściuteńko!ciężko było się zbierać do pracy,ale nie ma to jak pozytywnie zacząć dzień! :cool:

Czyżby na Soszowie czytali nasze relację?

Może to przypadek,mający związek z feriami ,ale... Tydzień temu robiłem sobie takie wyliczenia co do bardziej opłacalnej opcji karnetu:

Dodam jeszcze,że były wtedy opcję: 1 godz = 22,5 zł,2 godz = 45 zł.Były wyszczególnione na stronce internetowej Soszowa,jak i przy kasach.Łatwo policzyć,że czasówka się bardziej opłaca,więc dziś takową chciałem i... tu Zonk! :eek: Takich karnetów już nie ma!Można za to kupić 3 godz i więcej,ale ja mam tylko godzinę i trochę,więc się nie opłaca.Pozostają wyjazdy,czyli znów mnie trochę więcej "wyczyszczą"... :o

Czyżby zobaczyli wyliczenia i zrobili szybką korektę? :P

Wygląda na to,że nie chcą tam widzieć takich jak ja,porannych narciarzy "chwilówek"... :o

Johny !!!

Ty normalnie wychodzisz na "pierwszego" reportera z beskidzkich szlaków i stoków.:)

Powiem,że zdjęcia z Soszowa mnie zaskoczyły.

Do tego stopnia mnie zaskoczyły,że nawet przez moment ale na szczęście był to tylko moment,pomyślałem,że chyba się tam wybiorę na poranne nartowanie.

Jednak "fotoplastikon" w moim mózgu wyświetlił obrazy zanotowane z moich wcześniejszych tam pobytów i zapaliła się czerwona lampka oznaczająca zakaz wyjazdu.:rolleyes:

Nie mniej zdjęcia fajne i gdyby tak choć 2-3 godzinki było pusto jak na tych Twoich fotkach byłoby tam OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johny !!!

Ty normalnie wychodzisz na "pierwszego" reportera z beskidzkich szlaków i stoków.:)

Powiem,że zdjęcia z Soszowa mnie zaskoczyły.

Do tego stopnia mnie zaskoczyły,że nawet przez moment ale na szczęście był to tylko moment,pomyślałem,że chyba się tam wybiorę na poranne nartowanie.

Jednak "fotoplastikon" w moim mózgu wyświetlił obrazy zanotowane z moich wcześniejszych tam pobytów i zapaliła się czerwona lampka oznaczająca zakaz wyjazdu.:rolleyes:

Nie mniej zdjęcia fajne i gdyby tak choć 2-3 godzinki było pusto jak na tych Twoich fotkach byłoby tam OK.

miałem podobny problem... ale na szczęście to też był tylko moment:) zakaz wjazdu trzeba szanować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johny !!!

Ty normalnie wychodzisz na "pierwszego" reportera z beskidzkich szlaków i stoków.:)

TurboDyJohnny zawstydził Prezesa i... :D

Tak poważnie,to ja lubię te Nasze Beskidy i nie chodzi tylko o narty,ale też wędrówki - mógłbym spędzać w ten sposób całe dnie.Lubię też się rozpisywać o tym,chyba się minąłem z powołaniem,albo po prostu zbyt późno się o tym dowiedziałem. :rolleyes:

Powiem,że zdjęcia z Soszowa mnie zaskoczyły.

Do tego stopnia mnie zaskoczyły,że nawet przez moment ale na szczęście był to tylko moment,pomyślałem,że chyba się tam wybiorę na poranne nartowanie.

Jednak "fotoplastikon" w moim mózgu wyświetlił obrazy zanotowane z moich wcześniejszych tam pobytów i zapaliła się czerwona lampka oznaczająca zakaz wyjazdu.:rolleyes:

Nie mniej zdjęcia fajne i gdyby tak choć 2-3 godzinki było pusto jak na tych Twoich fotkach byłoby tam OK.

miałem podobny problem... ale na szczęście to też był tylko moment:) zakaz wjazdu trzeba szanować.

Wiecie co?Ja tam byłem po raz pierwszy w życiu tydzień temu(tak zobaczyć co to) i warunki były równie wspaniałe!Do godziny 10-ej ludzi jak na lekarstwo;trudno było spotkać narciarza na trasie! :cool: Przypuszczam,że w każdy poniedziałek,pierwsze 2 - 3 godzin jazdy odbywa się właśnie w takich warunkach.Dokładnie mówiąc tydzień temu było 10 - 15 narciarzy o godz. 10.00,teraz(tj. poniedziałek) było może sześciu! :cool:

Jak na razie nie mam powodu,żeby tam nie jeździć,no może nie w weekend i trochę zniechęca brak odpowiedniej opcji karnetu,o czym już pisałem. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soszów

zachęcony pozytywnymi wrażeniami Johnny'ego wybrałem się na soszów i w zasadzie mógłbym skopiować jego post i zdjęcia - temp, warunki chyba te same :) jeździłem do 11 i ludzi może raz sie zebrało wiecej niż 10 przed bramkami, na trasie pusto, równiutko - nawet po 3 godzinach jazdy..

dzisiaj po 9 uruchomili ten orczyk H1 i sporo ludzi tam jeździło.. (nie wiem czy działał talerzyk)

to chyba ostatnie dni kiedy było mało ludzi i taka pogoda, jak zaczną się ferie w Warszawie, a potem na Śląsku to pewnie będzie i w tygodniu tłok..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierchomla

Ślizgałem się tam z żoną i znajomymi cały zeszły tydzień,martwiłem się że to ferie i narodu się zjedzie...otóż nie...na wszystkich trasach warunki bardzo dobre,1 parking nawet nie zapełniony w1/3 w tygodniu, w sobotę i niedzielę luzik...odprawa na bieżąco przy bramkach, minus to brak kibelka na górze i skrócenie czasu pracy wyciągów do 19, brak ulgowych karnetów dla młodzieży...ale za to mamy piękne trasy, nowy wyciąg Szczawnik, nic tylko śmigać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstolice

A ja wyskoczyłam dziś z młodzieżą na malutki wypad z Krakowa do Podstolic (ode mnie chyba 16 km). Byłam mile zaskoczona. Oczywiście niedługie trasy, ale górka całkiem bystra - przy dłuższym wyciągu fajny zjazd. Po drugiej stronie górki mniejszy wyciąg i jest trasa okrężna umożliwiająca zjazd w tamtą stronę (lub powrót do punktu wyjścia). A prawie cała szerokość górki jest przygotowana do jazdy (równo i miejscami twardo), teren urozmaicony, jakby pofałdowany - więc można wybierać różne drogi. Fajne miejsce :). I tak bliziutko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa Osada

Dzisiaj wybrałem się z kumplem kolejny raz na Nową Osadę.Lubię ten stok ze względu na jego nachylenie i szerokość, pomimo jego dosyć krótkiej trasy. Pogoda z rana troche przerażała, ale wyjazd jak najbardziej udany.Rano temp -9 stopni, wiatr i drobny śnieg. Pogoda wymuszała jazdę w pełnym zamaskowaniu.

Karnet na 4 godziny i jazda do góry. Od godziny ok 8.30 do 9.30 na stoku praktycznie pusto myslę że maks to może było z 15 osób, stok dobrze przygotowany. Pustki na stoku pozwalały rozwijać skrzydła i ładnie krawędziować:-) W ciągu tych 4 godzin zjechałem około 22 razy. Nie czekałem do bramek więcej niż ....20 sekund. Myślę że wpływ na to miała pogoda. około godziny 11 pojawiła sie co prawda większa ilośc nartujacych ale i tak wszystko szło na bieżąco. Od godziny 11 pojawiły sie też małe muldy, padający i zmrożony mocno śnieg musiał w końcu zrobic swoje, jednak myślę że nie stanowiły dla nikogo wiekszego problemu.

W środku tygodnia stok jak najbardziej ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Góra Żar

Trochę spóźniony ale czasu zbytnio nie miałem a więc byłem na miejscu o 9.15 w środę 27.01.2010 narciarzy bardzo mało, kupuje karnet (w kasie zero kolejki) i do wagonika który jest prawie pusty. Jazda na dół, stok super przygotowany brak muld, kamieni, przetarć :) od około 13.00 przy dole pojawił się lód. Zjechałem 25 razy w tym tylko raz nie wsiadłem do wagonika który czekał, tylko czekałem na kolejny bo trochę ludzi było i nie chciałem się rozpychać. Temperatura na stacji górnej -8 śniegu od 70 cm do 100 cm, wiatr 3m/s, na talerzyku u góry bardzo mało ludzi w sumie cały czas pusty. Poniżej film:

HlpM6tU6stY

Edytowane przez matis991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korbielów

Info:

Dodatkowo ruszają wyciągi (30.01.2010):

- Wyciąg nr. V Hala Szczawiny – Hala Miziowa 8:00-15:00

- Kolej Liniowa „Szczawiny” Polana Strugi - Hala Szczawiny 8:00-15:00

(Najlepsze warunki panują w dolnych partiach Pilska, gdzie jest duża warstwa sztucznego śniegu, na dzisiaj otwartej trasie nr 5 Hala Miziowa-Szczawiny warunki dostateczne.

---> KOMUNIKAT NARCIARSKI KORBIELÓW <--

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krynica

Właśnie wróciłem z Krynicy wyjazd tygodniowy tzw.feryjny zaczynając od początku po sobotnim dojeździe do Krynicy w niedziele na rozruch Słotwiny , niedziela to dzień w którym zawsze były kolejki na wyciągi a tu pierwsze pozytywne zaskoczenie na parkingu pusto acz drogo 8 zł . Idziemy na nowo otwarty wyciąg krzesełkowy firmy Doppelmayer 4-osobowa kanapa z taśmociągiem i 101- krzesłami i tu zaskoczenie kolejki nie ma krzesła chodzą nawet puste a orczyk obok (jest 1/3 szybszy niż kanapa i przy karnecie czasowym się opłaca) w połowie pusty:D. Śnieg techniczny z rana bardzo dobrze przygotowany z biegiem dnia trasa łatwiejsza po lewej stronie wyciągów robi się zlodowaciała za to po prawej rewelacja :).I wszystko było by ok gdyby nie potłuczony bark żony która została najechana przez zsuwająca się na tyłku kobietę.Pogoda super piękne słońce i mróz który był wyraźnie większy w dolinach typowa inwersja . Poniedziałek j/w tylko jeszcze większe pustki na stoku.

Wtorek Jaworzyna parking 8zł kolejek brak:D:D:D słońce i mróz na dole -12 na szczycie -3 jazda marzenie na kanapie pustki trasy otwarte oprócz czarnej którą otworzyli w środę o 10,00 nowe 10 armatek bardzo się im przydało.

Środa j/w :D:D:D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd

W czwartek wiatr mróz i śnieżyca więc Słotwiny tym razem trasa na Azotach lepiej przygotowana mniej lodu, ludzi dalej nie ma pustki bez kolejek :D.

W piątek pogoda pod chmurką na Jaworzynie sporo świeżego sypkiego śniegu który z czasem zaczął tworzyć z pomocą parapeciarzy muldy za to na czarnej bajer pływanie w puchu i gdyby te nogi były mocniejsze, albo brzuszek mniejszy:cool:. Ale takich warunków i braku kolejek w Polsce to się nie spodziewałem. Wyjazd prawie udany gdyby nie potłuczenie żony i niespotkanie nikogo z forum to było by 100% OK :D:D:D

Nowa kanapa na Słotwinach ma u mnie dużego plusa za dbanie o klienta, w czasie opadów śniegu każda kanapa była otrzepywana no tylko tak dalej :)

Edytowane przez magelan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agata Ski - Międzybrodzie Bialskie.Pierwsze plany zakładały wyjazd na Gruniky Sihelne sporą grupą,ale jak to bywa czasem wszystko się "rozmywa",później miał być Przyłęków,ale koleżanka tam mieszkająca dała cynk,że tydzień temu jeszcze nie działał i może być kiepsko,do tego jeszcze rano silny wiatr... Pusta głowa,sporo przemyśleń(ferie itp.) i jest pomysł - Międzybrodzie,taki mały stok na przeciwko Żaru. :) Do tego poprawiła się pogoda i już nie było nad czym myśleć.Pojechaliśmy na wieczorną jazdę,jednak dotarliśmy na tyle wcześniej,żeby porobić parę fotek za dnia.Na miejscu skierowano nas gdzie zaparkować i tu,w przeciwieństwie do SzCyrku,spytano najpierw czy chcemy się rozejrzeć,czy zostajemy.Decyzja - zostajemy!Więc 5 zł. :pKupujemy karnety (30 zł za 4 ostatnie godziny jazdy) i ruszamy na stok.Jak się spodziewałem,tłoku nie ma,jest wręcz pusto.Warunki określiłbym jako zupełnie przyzwoite,zwłaszcza o tej porze dnia,choć drobne skazy znalazłem;przy górze drobne minerały,przy końcu trasy talerzyka wydarty jeden tor no i trochę lodu na górnej części stoku.Niestety,talerzyk ten ma już trochę lat,co skutkowało drobnymi problemami.Jeden chyba się urwał,bądź źle zwinął,co spowodowało 5 min.przerwą.Oprócz tego niektóre lampy raz gasły,raz się zapalały - ot taka dyskoteka. :P Do tego czytnik kart zastrajkował i nie chciał przyjmować karnetów czasowych... na szczęście nikt tam nie robił problemów i omijaliśmy bramki.Dojrzałem też,że część obsługi łykała browary... :P:DJeszcze same te talerzyki - niektóre same chcą uciec spod du.. ,za to zamiast innych są jakieś,jak to określiła Dżonka,mietły... :P co lepsze,ta "mietła" jest tam co najmniej od 2006 roku... :pNartowanie jak najbardziej udane,trzeba oczywiście trochę tolerancji wykazać,ale przynajmniej w kolejkach się nie postoi,a i pojeździć fajnie się da,do tego tanio.Ceny karnetów(o ile wszystko dobrze zapamiętałem): 9.00 do 14.00 - 35 zł 10.00 do 14.00 - 30 zł 12.00 do 14.00 - 20 zł 14.00 do 20.00 - 35 zł 16.00 do 20.00 - 30 zł 18.00 do 20.00 - 20 zł 5 wyjazdów - 10 zł > 10 wyjazdów - 22 zł > mały talerzyk dwa razy więcej wyjazdów. 20 wyjazdów - 38 zł > Jeszcze o stoku;ten nie jest stromy,ale do połowy nachylenie jest wystarczające,żeby odpowiednio nabrać prędkości.Nadaję się głównie dla początkujących,ale też doświadczeni tu pojeżdżą.Działają tu dwa talerzyki:jeden stary,wyjeżdża "na samą górę",drugi dość świeży,krótszy,dojeżdża do połowy stoku.Długość trasy to 550 metrów,trasa jest sztucznie naśnieżana,oświetlona i ratrakowana.Jest też nagłośnienie,które działa... czasami. :pPS.Ten stok na skionline,w "warunkach narciarskich",jest nazwany "Międzybrodzie Talerzyk"... :pPS2.Spotkałem się też z nazwą "Wyciągi Andaluzja". :rolleyes:

Agata Ski - Międzybrodzie 001.jpg

Agata Ski - Międzybrodzie 009.jpg

Agata Ski - Międzybrodzie 002.jpg

Agata Ski - Międzybrodzie 024.jpg

Agata Ski - Międzybrodzie 031.jpg

57da8100c2db4_AgataSki-Midzybrodzie001.jpg.545f7a47abf8c0e86d64d18c22ae2b83.jpg

57da8100ceba4_AgataSki-Midzybrodzie009.jpg.5d61baa604c5ed318a54a2672aa5a2d6.jpg

57da8100d92ea_AgataSki-Midzybrodzie002.jpg.67b13d98b1c6da3d192e078bf34eeef4.jpg

57da8100e4fd1_AgataSki-Midzybrodzie024.jpg.c96fd2939448c0b4f548c4bd730e97f0.jpg

57da8100f295e_AgataSki-Midzybrodzie031.jpg.1eac51977df52e8c445230f82eefa739.jpg

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczyrk juliany

na dzień dobry 8zł za coś co przypomina parking, jak się jest szybko to jeszcze można się ustawić a potem to już totalny chaos, przy wyjeździe to samo (auta stoja tam wzdłuż drogi :eek:), kilbelki to tylko tojtoje - albo platne , ceny 4,1zł za wyjazd czasowka 48zł do 13, i kaucja 25zł :mad:, za cenę otrzymujemy trasę prawie przygotowaną :(, ostatnio padał śnieg więc można się spodziewać że go tam będzie dużo ale w niektórych miejscach tak nie jest, rano w maire równo (schody od ratraka) potem już tylko gorzej, ludzi bardzo dużo:(, podsumowując na razie się tam ponownie nie wybieram jak nie będę musiał, (dzisiaj musiałem bo tam były zawody),

ps.jutro brenna świniorka mam nadzieje że będzie dużo lepiej :) co w sumie nie będzie trudne do osiągnięcia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brenna świniorka

stok bardzo fajny (dzisiaj były zawody wię było trochę dużo ludzi), rano przygotowane idealnie twardo i równo (nie to co w scyrku wczoraj), pod spodem bardzo zlodzone :D ale nie lód taki fajny beton, byliśmuy od 8 ludzi wcale więc można było naprawdę fajnie się pobujać (dalsza część testów kupionego dynastara:D) , jak przybyło dzieciaków na zawody to zrobiła się kolejka :mad:, karnety w normie, parking bezpłatny, kibelków brak -tylko tojtoje:(, kaucja 10zł, górka warta odwiedzenia - szkoda że tylko tależyki tam są, rano na 2-3 godzinki max 4 nawet w wekend :) jak nie ma ludzi to pojeździć na dolnym wyciągu - fajna ścianka, potem można się przenieść wyżej albo wziąść gs i wyjechać do góry i na sam dół :D niezła adrenalinka jest przy końcu :), dolny wyciąg ma jedną wade - oprócz tego że jest tam tależyk oczywiście:( jest stromo i szybko powstają muldy i wylodzenia (dzisiaj już ok 12 było ciężko) bo wszyscy słabsi i tak muszą tam zjechać

ps. dzisiaj było tylko dwóch snołbłondów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...