Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      4 729


  2. marczello

    marczello

    Użytkownik forum


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      913


  3. koliber

    koliber

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 523


  4. JC

    JC

    Administrator


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      15 574


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.03.2012 uwzględniając wszystkie działy

  1. Góra ZarJeżdziłem dzisiaj w Międzybrodziu Żywieckim Karnet całodzienny 60 zł,przy czym dopołudniowy do 14 tylko 5 zł tańszy :stupid:Trasa o długości 1600m dobrze przygotowana.Tem rano o godz 9 -5 w południe oscylowaław okolicach 1 tak więc spoko się jeżdziło do 12-13 potem cukier ale bez tragedi.Luda tak sobie za każdym zjazdem mieściliśmy się wszyscy w chyba 120 : miejscowej kolejce linowo terenowejOd godziny 13 z góry startowali paralotniarze co było dla większości fajną ciekawostką
    5 punktów
  2. Mój pierwszy raz na Kasprowym - po wielu pobytach w Alpach i Słowacji, postanowiłem odwiedzić tą naszą "świętą górę narciarzy", bo to wstyd do tej pory na niej nie jeździć. I muszę przyznać że jestem oczarowany! Do tej pory Kasprowy kojarzył mi się z typowo polskim "dziadostwem", kilkugodzinnym oczekiwaniem na wjazd i dość ekstremalnymi warunkami do jazdy - takie słyszałem opinie. Ale dziś poczułem się dosłownie jak w najlepszych ośrodkach alpejskich.Ale po kolei: wyruszyłem z Gliwic o 7.20 i tuż po 10 byłem na parkingu przy rondzie w Kuźnicach. Tak więc nawet na 1-dniowy wyjazd można śmiało wybrać się z Górnego Śląska, a nie skazywać się na "muzealny" Szczyrk i Korbielów (2h jazdy), czy też krótkie stoki w Wiśle. Z ronda busiki po 3 zł/os po samą kolejkę, a tam niespodzianka - tylko 20 minut stania! Mimo że podobno tylko będąc przed 9 rano można liczyć na tak krótką kolejkę, a ja byłem ok. 10.20. To we wrześniu poza sezonem czekałem ponad godzinę, a dziś przy pięknej pogodzie (choć rano bardzo zimno: -17 na górze) prawie wcale. Skipass niestety drogi (115 zł w dni powszednie, 125 w weekendy i to podobno dopiero od tego roku, bo wcześniej nie było karnetów czasowych).Najbardziej rozbawił mnie głos z głośników w kolejce: "Witamy w kolejce na Kasprowy Wierch. Powstała ona w roku 1936, a w 2007 została zmodernizowana - po 12 latach procedur administracyjnych" - i wszyscy narciarze w śmiech:) Za to widoki z samego wagonika wspaniałe, zwłaszcza dojazd do górnej stacji.No to jedziemy - najpierw Gąsienicowa. Pierwsze zaskoczenie - od górnej stacji do początku trasy trzeba kawałek podejść, ale nie dużo, a dzięki temu trasa nieco dłuższa Stromizna robi wrażenie - mniej więcej porównywalna z najtrudniejszymi czarnymi trasami w austriackim Ischgl. Do wyboru też inny wariant, minimalnie łatwiejszy. W środkowej części trasa szeroka, na dole kilka możliwości, ale już węższych. Warunki b. dobre, śnieg zmrożony, ok. 11 dopiero zaczęły tworzyć się niewielkie nierówności.Po kilku zjazdach przeniosłem się na Goryczkową. Tam górna część trasy to wąska rynna w poprzek stoku, a później z powrotem (szkoda, że nie normalny szeroki zjazd w dół na skróty). Jakieś drobne kamyczki no i wyślizgane, jak to na takich wąskich nartostradach. Dalej już stromo, ale nie tak strasznie i stopniowo się wypłaszcza. W środkowej części bardzo równo, piękny śnieg (i bardzo szeroko), końcówka - podobnie jak na Gąsienicowej czyli dość wąsko, ale za to kilka możliwości. Ale tam już miejscami trochę wyślizgane. No i największa wada - stare, wolne krzesło. Już dawno nie wsiadałem na krzesełko bez taśmy rozbiegowej, a tu jeszcze podjeżdża na wysokości łydek, a wysiada się na płaskim (zamiast z górki), w dodatku mocno wiało podczas jazdy. Ale to wszystko można przeżyć przy tak wspaniałych trasach i widokach. Nartostrada do Kuźnic też bardzo przyjemna, ale jechałem dość wcześniej (ok. 14) jak jeszcze było pusto. Miejscami nawet szersza niż niektóre normalne trasy na Pilsku:) Kamieni nie zanotowałem, czasami coś leżało ale to raczej szyszki. Ogólnie polecam!
    4 punkty
  3. Jeszcze kilka fotek paralotniarzy i nie tylko :applause::wink:
    3 punkty
  4. 7.03.2012Nowa OsadaMróz w nocy do -8 naśnieżanie stoku całą noc nie mogło przejść obojętnie i wolny dzionek postanowiłem spędzić na nartach Wyjazd z domu o 7 a na miejscu o 7.45. Ludzi jak na -8 mało bo kilka samochodów. Wyjęcie sprzętu i do kasy po odbiór darmowego karnetu który wygrałem w internetowym konkursie stacji Nowa Osada. Karnet dopołudniowy. No to ruszam do bramek zapowiada się super szusowanie bo mrozik nie pozwoli by stok był miękki. Filmik z 1 wyjazdu i podgląd na sztruksik na stoku i stan przygotowania na środowe szusowanie. [video=facebook;385734201437458]http://www.facebook.com/video/video.php?v=385734201437458 Pierwszy przejazd cud malina twardo i ubity zmrożony śnieg ekstra poddaje się krawędziom.Warunki do godz 10 bardzo dobre później także ale słonce robiło swoje i zaczął robić się lekki jak by piasek pod nartami bo osób na stoku tez przybyło. Jazda do 13 była wyśmienita Kilka fotek zrobionych na stok po godz.11
    2 punkty
  5. Bardzo udany dzien.Od rana bezchmurnie do końca dnia.Bezwietrznie.W słońcu bardzo ciepło , w górach lekki mrozik.Ilość ludzi na stokach do zaakceptowania, kolejek do wyciagów brak.Trasy super przygotowane , w górze do końca dnia w bardzo dobrym stanie.Na dole już snieg mokry i muldy.Zdecydowanie najlepszy ośrodek z tych które w ostatnich dniach zjechalismy.
    2 punkty
  6. Wczoraj było dobrze. Z rana pochmurnie i na górze mgła, ale w ciągu dnia sie rozpogodziło i na koniec było bezchmurne niebo. Zgodnie z planem , Flachau Wagrain Alpendorf. do południa twardo i naprawde dobrze.Pozniej zaczał wychodzić lód i tworzyły się muldy.Ale było ok. Na czwartek zapowiadaja opady , ale słabe. Zaraz wyjezdzamy do Obertauern.
    2 punkty
  7. Pilsko 5.03 Warunki dobre i miejscami bardzo dobre. Ludzi mało więc jazda na okrągło.
    2 punkty
  8. Na stronie zamieściłem galerie zdjęć z soboty na Kronplatzu. Pogoda, jak wiecie, dopisała
    2 punkty
  9. Bardzo, bardzo dziękuję za wsparcie! Miło było w szpitalu słuchać jak Beata mówiła mi o tych wszystkich postach z życzeniami powrotu do zdrowia:) Jeszcze raz wielkie dzięki. Dzisiaj jestem troszkę zmęczony, ale postaram się coś napisać: Wypadek miał miejsce 29.02, ten rok przestępny okazał się dla mnie pechowy:) Dojechaliśmy do Mayrhofen, wjazd gondolą, wysiadka, na termometrze +4st C. Zapowiadały się ciężkie warunki, a po wcześniejszych wyczynach te 3 ostatnie dni miały być luźniejsze, bez szaleństw. Decyzja, że jedziemy na czarną 17stkę póki jest płaska jak stół bo potem bedą muldy do pasa:) Na samej górze króciutka rozgrzewka na "sucho" - rozciąganie i troszkę "wyginanie" kolan. Ze względu na mokry, tępy śnieg, pierwszy zjazd, robimy przerwę co pewien czas, no i po takiej jednej z przerw, kilka skrętów i już przy samym końca, może jakieś 50-100m na wypłaszczeniu przed stromszym odcinkiem (o ile dobrze kojarzę, przebieg tej trasy ale tak mi się wydaje), jakoś lub coś zblokowało mi lewą nartę i już przewracając się czułem że coś jest nie tak, zjechałem kilka metrów (3-5m) po tym stromszym ostatnim odcinku, leże i analizuje mój stan, w tym momencie podjeżdza BeataM: - dzwoń po pomoc bo rozwaliłem nogę.. - moje pierwsze słowa jak ją zobaczyłem. Oznaczenie miejsca wypadku (skrzyżowane narty nad osobą ranną), i czekanie na pomoc, pierwsze podjeżdża skuter z ratownikiem, bada sytuację, wzywa topogan:biggrin: (bo to w sumie w moim przypadku i przy tym nachyleniu stoku to było najrozsądniejsze i najmniej bolesne), po chwili pojawiają się ratownicy z tym sprzętem, rozpinają mi buta - widoku nie będe opisywał:biggrin::stupid: i usztywniają mi nogę za pomocą takiej dmuchanej szyny. Ładują mnie na topogan, zjezdzają te kilkadziesięt metrów na płaskie teren i czekamy na śmigło. Lekarz z helikoptera czymś mnie szprycuje, kręci mi się w głowie i bezboleśnie ściąga buta. Lecimy do Schwaz oddalone o jakieś ok 30km. Wypadek miał miejsce ok 9:31 (akurat SMSa dostałem jak leżałem:wink:), w szpitalu o 10:04 mam już robione zdjęcia RTG, potem rezonans, konsultacja lekarzy i o 15:50 jestem po RTG po operacji. W nodze mam teraz trochę aluminium i 6 śrubek:) Po operacji przychodzi lekarz i mówi, że operacja "perfect", a moja noga "perfect" poskładana. Potem po każdym dniu ze zdziwieniem patrzał na gojenie się rany i na postępy w początkowej fazie rechabilitacji. Ale jak mogło być inaczej skoro tyle osób dobrze mi życzyło? Wielkie dzięki! Dziś o 10:00 wypis ze Schwaz, od 9:00 czeka na mnie już karetka z dwoma świetnymi ratownikami, w dodatku oboje też Krzyśki:D:stupid: Podróż przebiegła super! Duże BRAWA dla nich za stworzenie takiej atmosfery tej podróży! O 20:00 wychodzę ze szpitala w Mikołowie bo nie było sensu, żebym leżał dłużej skoro takie postępy a noga poskładana tak dobrze. Leżeć w szpitalu żeby tylko leżeć to bez sensu, a na konkretną rechabilitacje jeszcze za wcześnie. I jeszcze jedno, bo był taki wątek.. Do teraz przechodzą mi ciarki i dreszcze co by było jakbym nie miał wykupionej polisy PZU WOJAŻER POMOC W PODRÓŻY.. W momencie wypadku jak czekaliśmy na topogan, Beata zadzwoniła zgłosić szkodę i że będzie helikopter, potem już tylko wymiana informacji na linii PZU - szpital. Przy końcu miła pani z centrum alarmowego dzwoniła, z pytaniem do jakiego szpitala w Polsce mają mnie zawieść, ewentualnie z kim się w tej sprawie kontaktować i czy mam jakieś pytania.., niczym, dosłownie niczym nie musiałem się zajmować, żadnych podpisów ani nic.. Wczoraj wieczorem jeszcze jeden telefon z informacją, że karetka już wyjechała i panowie rano do mnie zadzwonią. Pozdrawiam i do zobaczenia w przyszłym roku na stoku!!
    2 punkty
  10. Śledzenie prognozy to podstawa. Z moich ostatnich dwóch marcowych wyjazdów w Alpy wychodziło tak: - 2 lata temu przez tydzień miałem wszystko, od prawdziwej zimy do upalnej wiosny, rano zawsze twardo i równo a później jazda wiosenna choć czasami puszczało tylko te części trasy w słońcu - rok temu piękna,wiosenna pogoda, rano mróz a później mocne słońce i cieplej. Rano bardzo twardo, na północnych stokach czasem całodniowo twardo, na nasłonecznionych robiło się bardzo miękko za to ale zbetonowany śnieg sztuczny potrafił nawet nie puszczać i gdy pojawiły sie po południu chmurki to na niektórych trasach robiło się lodowisko. Warunki jak dla mnie były pod kombinacje sl/gs(co kto lubi) + AMka, w zeszłym roku dało się i poza trasę wyskoczyć bo coś popadało ze dwa dni przed wyjazdem niemniej warunki były pod AMkę i wystarczała na takie tam próby. W kwietniu-końcowka - za to na Moldku w zeszłym roku codziennie padało świerzym ale było tego puchu na tyle,że też na AMce jeździło się bardzo dobrze, po prostu te opady były małe, po 10-20 cm nocami i nie sumowały się bo każdy przymarzał. Za to teraz w lutym jak walnęło w Alpach to ja na tych AMkach bidnych poza trasą do połowy uda sie zapadałem i były zdecydowanie za słabe.
    1 punkt
  11. JN - na warunki wiosenne i małą ilość śniegu poza trasami to chyba lepsze te drugie K2, które kupiłeś, te allmountain, rano będzie raczej bardzo twardo, w marcu poranki bywają betonowe, później firn a na koniec jazda po ciapie
    1 punkt
  12. Ta czarna na Pilsku była trudna bo nie była robiona a do tego była wąska, do tego niebezpieczna i to nie wcale tam na ściance tylko na dole, na płaskim odcinku gdzie jej szerokość była po prostu nieporozumieniem. Gdyby była zrobiona wcale nie byłaby trudna specjalnie. W ocenie trudności zawsze kolosalne znaczenie mają warunki, jak sa super to zawsze mam wrażenie, że na tej górce to kiedyś wydawało mi się, że jest dużo stromiej, jak jest lód i ciężko wrażenia są dokładnie odwrotne.
    1 punkt
  13. Chill, narty kupiłem kilka lat używane, na allegro. Nie miałem o tym żadnego pojęcia, wcześniej jeździłem na byle jakich deskach które były w domu, więc byłem zadowolony że w ogóle są taliowane. Po prostu uznałem że dł. 15 cm poniżej wzrostu będzie odpowiednia. Nie brałem pod uwagę jakiego rodzaju są to narty. Ale w takim razie mam jeszcze jedno pytanie. Myślałem o tym żeby zostawić te narty ojcu (187 cm wzrostu, ok 87 kg wagi). Czy dla niego lepiej się nadadzą?
    1 punkt
  14. Pozdrowionka, dopiero dzisiaj doczytałem - z tego co czytam wnioskuje że się NIE ŁAMIESZ.... więc do zobaczenia na stoku ASAP przyłączam się do życzeń rychłego powrotu na białe....
    1 punkt
  15. No tak. W naszym społeczeństwie dalej panuje zasada "im krótsze tym lepsze", kiedy cały świat narciarski od tego odchodzi. Ja zdecydowanie polecam Ci max. długość slalomek, czyli 170 cm. Dlaczego? Po pierwsze Twój wzrost. Nie wyobrażam sobie ciebie na nartach 160 cm. To już lepiej byłoby zakupić łyżwy . Po drugie narty dłuższe będą bardziej przyjazne, bo łatwiej będzie je utrzymać w skręcie na krawędzi (wygiąć, docisnąć), będą też bardziej stabilne podczas jazdy. Nie martw się o skrętność, ta pozostanie dla Ciebie bardzo dobra. I na koniec jeszcze jedno. Nartę pewnie kupujesz na kilka sezonów, a w tym czasie przypuszczam, że nabierzesz tez trochę masy, siły, techniki. Zatem dłuższa narta będziesz bardziej odpowiednia. I jeszcze pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi - Kto Ci doradził zakup gigantki na 175cm?
    1 punkt
  16. Niewygodne fakty zostały przemilczane :wink:
    1 punkt
  17. Witam, w ubiegłą sobotę na górze było całkiem ładnie.
    1 punkt
  18. Pierwsza sprawa. Nie sprzątnął mi ktoś dzisiaj z Golgoty gogli wedze(pomaranczowe szkła) zaliczyłem glebę i spadły mi około 15.15 ? Zorientowałem się że nie mam ich na kasku jak wjeżdżałem na wyciągu Na trasie ich nie było. Do kasy ani do obsługi też nikt nie oddał. Co do warunków w Son w Szczyrku. Był to prawdopodobnie ostatni mój wyjazd w tym sezonie i chyba najlepszy. Jeździliśmy 9 - 16.30. Temperatura od -2 na dole do -10 na pośredniej stacji.Zrano niewielki zachmurzenie ale słonecznie - potem bezchmurnie , bez wiatru i słonecznie. Ludzi mało. Czekanie maks 2 minuty. Na trasach bardzo twardo(ja już w desce miałem tempawe po całym sezonie krawędzie)ale jeździło się bardzo szybko. Podczas innych moich wyjazdów często padał śnieg i muldy już po 11 uniemożliwiały szybką jazdę. Dziś nawet o 15 nie było muld ale dupa boli(snowpark dzisiaj to był zły pomysł). Znajomy z rana bardzo sobie chwalił Golgotę jednak koło 14 to już było lodowisko i nawet dobrze zaostrzone narty niewiele pomagały. Trasa czerwona na julianach warunki bardzo dobre cały dzień. Lodu nie wiele i niewielka warstewka śniegu. Chyba najprzyjemniejsza trasa dzisiaj. Na drugiej górce ( chyba to jest skrzyczne ale też SON) 7 i 2 też bardzo fajnie się jeździło. Twardo i niewiele lodu. Ale w stronę czyrnej trasy zdecydowanie na wielki minus. Bińkula oblodzona. Trasa numer 1 to koszmar. Ogromne połacie lodu na ściankach jak na lodowisku. Dodatkowo na ostatniej ściance trawa, ziemia i minerały. Jadąc pierwszy raz zaskoczył mnie ten widok i gleba była. Takie miejsca powinny być zdecydowanie oznakowane tym bardziej że nie widać tego jak się jedzie przed siebie. Ogólnie wyjazd pozytywny i gdybym miał tylko fundusze napewno bym pojechał jutro jeszcze raz do szczyrku - więc polecam.
    1 punkt
  19. witam się jako nowy na forum.Ta rzekoma stacja kosmiczna to jest koncepcja która wkrótce będzie szerzej zaprezentowana. Mam nadzieję że będzie taka możliwość także tutaj na forum. Na pewno będzie o czym dyskutować. Lada dzień zostania uruchomiona strona internetowa projektu. Proszę o chwilę cierpliwości.Póki co na zachętę przesyłam jedną miniaturę:
    1 punkt
  20. :wink:Szparaa-przy złamaniu skrętnym bardzo częstym u narciarzy w takich warunkach (mokry,ciężki śnieg) nie ma innego leczenia ,jak operacyjne.Bardzo dobrze,że nie zwlekano z wykonaniem zabiegu,nie jestem ortopedą,ale myśle,że w Polsce również czekałaby Cię operacja. Dobrze,że pomimo tego całego stresu trzymasz się w "kupie",sam /nie tylko z tytułu wykonywanego zawodu/ na własnej skórze przekonałem się jak kruche jest nasze zdrowie i życie,i jak szybko można się załamać. Dlatego musimy o nie dbać,ale nie zapominając z korzystania z tego życia,po przeprowadzonej i zakończonej rehabilitacji za rok pokonasz tą trasę w lepszych warunkach,bo chyba do samego miejsca się nie zniechęciłeś. Życzę z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej sprawności! A tak Sławek zdawał mi Twoje relacje z pobytu i tak z oczekiwaniem czekaliśmy na dalsze z testowania jego nart,Mam nadzieję,że ten wypadek to nie Nasze ........:
    1 punkt
  21. COS SzczyrkByłem dziś na Skrzycznym, warunki narciarskie na trasie FIS określiłbym jako dobre, choć minus za lód w wielu miejscach. Narty muszą być przygotowane. Na Dolinach też podobnie, zjechałem na sam dół i nawet bez ryski na nartach ale był to slalom po lodzie i między kamieniami:) Nie jeździłem na Kaskadzie i Ondraszku więc nie wiem jak tam, ale myślę, że podobnie. Rano było zachmurzenie, ale potem wyszło piękne słońce, temperatura minusowa, dość zimno było.Pozdrawiam maciek
    1 punkt
  22. Dopadłem gazetę Szczyrkowska Stacja Kosmiczna Solisko-Kotarz
    1 punkt
  23. Wczoraj jazda była typowo wiosenna. Temperatura na dole w cieniu + 16C. Warunki na trasach... wiosenne. Najdłużej trzymały stoki północne.Ale nie macie się co martwić. W najbliższych dniach ma się ochłodzić i spaść śnieg - szczegóły znajdziecie tutaj
    1 punkt
  24. Witam, mieszkając w Vigo di Fassa, zakupując karnet DSS, korzystając z własnego autka masz do dyspozycji całe ośrodki w dolinach Val di Fassa, Val di Fiemme, Tre Valli. Korzystając zaś z połączeń narciarskich w obrębie SR możesz przejechać do Val Gardeny, Alta Badia, Arabby... Nie jestem fanem SR, ale moim skromnym zdaniem raz można ją całą przejechać. Wybór masz duży, możesz spokojnie poświęć po jednym dniu na dany ośrodek + jeden dzień na całą SR. Mnie osobiście szkoda byłoby czasu na przeciąganie się na ośrodki położone dalej w obrębie SR i skupiłbym się na Val di Fassa i Fiemme i jeden dzień cała SR. Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu.
    1 punkt
  25. Najtrudniejsza trasa Moim zdaniem najtrudniejsza trasa to stok na Leskowcu powstały x lat temu. Jest tam wyciąg typu wyrwirączka (lina do której trzeba się zaczepić specjalnym kluczem), jedynym ratrakiem są narty (rytualne uklepywanie stoku własnymi nogami), nachylenie góry coś jak golgota a dodatkowo gdzie nie gdzie muldy, które są nawet w lecie (jakiś krzak borówki odrósł głaz ok 1m wysokości). Więcej możecie zobaczyć tu: [YOUTUBE] [/YOUTUBE]
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...