Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. poprostumatejko

    poprostumatejko

    Użytkownik forum


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      39


  2. johnny_narciarz

    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      8 428


  3. Bumer

    Bumer

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      4 333


  4. los_dell_rio

    los_dell_rio

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      57


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.01.2013 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wszyscy czekają na opinie kogoś kto był na miejscu więc z przyjemnością się podzielę . Więc byłem w terminie 27.12.12 - 03.01.13 oczywiście oferta Itaki , hotel Xanadu Snow White . Jeżeli chodzi o hotel to rewelacja . Hotel jest nowy na wysokości prawie 2100m , jedzenie rewelacja (bufet szwedzki śniadanie,obiad,kolacja ) wszystko bardzo smaczne i bardzo duży wybór . Dodatkowo od godziny 17.00-18.00 w lobby był tak zwany TEA TIME czyli herbata , kawa i ciasteczka oczywiście za darmo . Codziennie podczas kolacji była muzyka na żywo . Basen bardzo przyjemny z ciepłą wodą . Rewelacyjnie rozwiązanie dla narciarzy , wychodzimy z pokoju , przechodzimy przez recepcje i wchodzimy do przebieralni narciarskiej gdzie mamy szafki na sprzęt , ubieramy buty , bierzemy narty i wychodzimy bezpośrednio na stok . Wyciąg hotelowy czynny od 8-20 . Trasy mają naśnieżanie więc były najlepiej przygotowane w całym regionie (tu było śniegu pod dostatkiem ) .Czynne dwie trasy czarne , jedna czerwona i jedna niebieska . Nieczynna była tylko jedna czerwona przecinka o długości około 800 m . Ogólnie było luzno . Przez dwa dni w godzinach szczytu była kolejka na 4 min stania , to dlatego , że tylko tu były normalne warunki . Trasy dobrze przygotowane ale przez 3 noce włączali naśnieżanie no i na rano już się nikomu nie chciało rozepchnąć kup śniegu ratrakiem . Ogólnie w hotelu po angielsku da się porozumieć ale poza hotelem np. gdzieś na wyciągu to tylko na migi . Przejdzmy do ośrodka Palandoken . Sobota - wszyscy mówią , że ośrodek nie chodzi . Wybraliśmy się więc to sprawdzić . Okazało się , że chodziła gondola do stacji pośredniej oraz jeden wyciag krzesełkowy . Ale warunki ?? coż , 5 zjazdow bez patrzenia pod narty i nadają się do kosza . Praktycznie na trasach 1-2 cm śniegu , kamienie , ziemia , miejscami gdzie im nawiało śniegu dało się przejechać 100 m na luzie . Byliśmy tam około godziny 15.30 i zobaczyliśmy parodie a mianowicie Turcy zapinają armatkę do ratraka i wyciągają 200 m wyżej . Kierowca wsiada do ratraka , zaczyna jechać a z tyłu armatkę pcha dodatkowo 6 Turków , następnie jeden odpina armatkę a pozostałych 6 się przygląda . Załamani warunkami wracamy do hotelu i liczymy na opady śniegu zapowiadane na niedziele . Opady rzeczywiście były ale spadł ledwie 1 cm na wysokości hotelu . W wyższych partach widocznie coś te opady pomogły bo w poniedziałek dostaliśmy informacje o otwarciu nowych tras , najbardziej ucieszyło nas otwarcie czarnej 1 o długości około 8 km . W poniedziałek byliśmy na wycieczce w górach Kaukazu , ośrodek narciarski Sarikamis . Zdecydowaliśmy się bo podobno były rewelacyjne warunki i dużo śniegu . To prawda , wszędzie około 50 cm śniegu , na trasach brak naśnieżania więc tylko to co napadało ale żadnych przetarć , trasy przygotowane profesjonalnie , temperatura około -4 i cały dzień słońce . W ośrodku około 30 km tras ale drzewa rosły bardzo rzadko więc można były jezdzić wszędzie poza trasami , była jedna specjalna trasa nie ratrakowana . Świetne widoki . Z hotelu podróż trwała 2 godziny . Ogólnie wszystko rewelacja . Poniedziałek - czas na Palandoken . 9,30 wyjezdzamy skibusem z hotelu . Kupujemy bilety jeden wjazd gondolą czyli 5tl ( 10 zł ) . Bilety mają jeszcze takie papierowe które trzeba włożyć do czytnika . Tylko dwa rodzaje : jeden wjazd lub cały dzień w cenie około 80 zł . Dobra rada dla wszystkich tam przebywających (sami tak robiliśmy) , kupujemy jeden wjazd który sprawdzają przy gondoli . Wyżej już nikt nie sprawdza a czytniki nie działają , czyli to najtańszy ośrodek bo można jezdzić cały dzień za 10 zł . Wjeżdzamy na szczyt 3140 m , widoki boskie , pogoda plaża-żadnej chmurki , kierujemy się więc na czerwoną nartostradę która dojedziemy do trasy na której działa orczyk . Trasa łagodna , nad przepaściami , wąska ale widoki rewelacja . Dojezdzamy do orczyka przy którym jest otwarta trasa czerwona o długości około 800 m , super przygotowana i szeroka . Tam spędzamy godzinę i jedziemy dalej w dół 8 km niebieską trasą widokową . Dojezdzamy do 2-os. krzesełka i wjezdzamy na wysokość połstacji gondoli , zjezdżamy pod dolną stację 2- os. krzesła na szczyt . Jest ono bardzo długie , jechaliśmy nim 14 min . Jedziemy czarną jedynką , trasa piękna , długa ( 8 km ) i ostra ale tutaj dużo śniegu , niema najmniejszego kamyczka . Jezdziliśmy tam jeszcze 2 godziny po czym wróciliśmy do hotelu bardzo zadowoleni . W środę mieliśmy jechać do Konakli ale we wtorek wieczorem dostaliśmy wiadomość , że jedyna niebieska trasa którą rano otwarli już jest nie przejezdna . Pozostałe dni spędziliśmy na Paladoken i Xanadu . Pogodę mieliśmy super , 6 dni samego słońca , i w ciągu dnia lekki mróz . Ogólnie wszystkim polecam pod warunkiem , że jest dużo śniegu . Gdyby ktoś miał jakieś pytania , chętnie odpowiem . Chciałbym zamieścić zdjęcia , może redakcja by jakoś pomogła ??? Zrobiłem też film przy pomocy kamery go pro który niebawem wrzucę na Youtube . Jak się pojawi napiszę link .
    4 punkty
  2. Zabronione jest także "padanie śniegu" na otwartych trasach:smile: Ciekawe czy jest jeszcze coś co mnie moze zadziwić?
    3 punkty
  3. Bo czynna jest "7" z Suchego do Soliska. Dzisiaj zaliczyłem Żar, co prawda krótko bo mniej niż 2 godziny ale zawsze coś. Ludzi na jeden wagonik i nie było za ciasno. Trasa u góry 5/5 dół "zagrudkowany" na amen, tzn. na takie 3+/5. Mimo, że było lekko na plusie to grudki dzielnie przetrzymał cały dzień i zrobiła się tarka, a na przewężeniu lodowisko, co bywało bolesne. Zdjęć nie mam bo aparat w telefonie nie raczył się włączyć, a poza tym nie ma co pokazywać.
    2 punkty
  4. tutaj warunki z Kasprowego z 08.01.2013 [video=youtube;E9cxR88hFAc] i dalej - zaczerpnięte z Fb 3Style - Specjalistyczny Sklep Snowboardowy Kraków "miejscami jest śnieg wywiany, nie ma mowy o jeździe pod wyciągiem, sporo skał wystaje, kosówka tylko lekko przykryta, ale puchu miejscami sporo. Gąsienicową mogą puścić lada moment, tam jest więcej śniegu."
    2 punkty
  5. Jeszcze wczoraj gryzłem się z myślami,czy co nieco spożyć i spać z bólem głowy cały dzień,czy może lepiej zebrać się z rana i pośmigać w słoneczku na pustym stoku.Bez większego namysłu Sylwestra spędziłem grzecznie z lampką szampana i już 6.40 wyruszyłem w stronę Istebnej. Mamy wiosnę w zimie,więc większych niespodzianek na drodze nie było.Pojechałem trasą przez Wisłę i Kubalonkę,bo chyba jednak szybsza z B-B,na miejsce docieram już o 7.30.Mam trochę czasu to przechadzam się tu i tam robiąc fotki i przyglądając się trasie.Jeszcze panuję tu półmrok: Tuż przed ósmą jako pierwszy kupuję karnet,dziś na 4 godziny.Powinno wystarczyć,choć ja niemal zawsze jestem nienasycony... Przez pierwszą godzinę jeździ łącznie nie więcej jak 10 osób,tak więc się nie pomyliłem!Ludzie pobalowali,a teraz śpią i trzeźwieją.Warto postępować wbrew schematom.A jak przygotowanie trasy?Ja dałbym takie +4 Niby dobrze: ale pojawiły się nieliczne minerały,głównie na bocznej ściance,było też trochę nierówności,na tym zdjęciu widać co nieco: Jednak do 10 spore połacie sztruksu,ok. 11 pojawia się tu i ówdzie lód,pod koniec jest też sporo cukru,ale bez muld. Trasa jest baaardzo szeroka,taka dobra niebieska z dolewką koloru czerwonego.Oprócz głównej trasy są też dodatkowe opcję - za tą trasą,a właściwie za słupami jest jeszcze dodatkowa przecinka: Po drugiej stronie wyciągu jest mała ścianka,taka do zabawy: Oprócz fajnej szerokiej trasy zachwyca też znakomity szybki i wygodny wyciąg.Ta kanapa wyjeżdża na górę w nieco ponad 2,5 minuty!Jedynie po jej opuszczeniu faktycznie ciasno!Jeśli jedzie komplet,panowie zwalniają ją na chwilę.Jednak prawie do samej dwunastej połowa krzeseł jeździ pusta: Podobnie jak w pierwszy dzień świąt,więcej ludzi pojawia się dopiero w okolicach godziny 11,jednak nie na tyle,żeby było widać jakiś tłok na stoku.Tuż przed dwunastą na wyciągu jest już komplet,ale bez kolejek i nadal nie widzę nadmiernej ilości ludzi na trasie. Najczęściej wygląda to tak: Dopiero dokładnie 11.50 zaczyna się coś korkować.Nie ma kolejki,ale co chwila zatrzymuję się wyciąg.Przypuszczalna przyczyna (moja obserwacja) to brak bramek wpuszczających narciarzy w odpowiednim momencie.Jest tylko światło.Niestety niektórzy się zapominają i zbyt mocno wychylają z rozpędu.Włącza się alarm i wyciąg natychmiast staje.W ten sposób straciłem możliwość wykonania jeszcze jednego zjazdu... Ale co tam,jeden cykl wyciąg-trasa zajmuję nie więcej niż 4 minuty,więc w ciągu 4 godzin musiałem nawinąć minimum 50 razy. Co jeszcze mogę dodać?Piękny słoneczny dzień idealny na narty! Znów uśmiech nr 10! :applause:
    2 punkty
  6. Udało się dziś po 16 wygospodarować trochę czasu wiec szybka decyzja Żar.16-45 meldujemy się pod wyciągiem, ludzi całkiem sporo ale tragedii nie ma ( kolejka raczej nei grozi ) , opłata za parking tradycyjnie 6zl, karnet 3h 45zl i już siedzimy w wagoniku. Pierwszy odcinek trasy ( prawa strona ) myślę co ja tu robię, bryły lodu wielkości grejfruta. OK udało sie przeżyć, decyduje- tamtej strony już nie tykam. Dalej już tylko lepiej chodź wkurzały zwężenia trasy spowodowane naśnieżaniem, na tyle intensywnym ze bliższy kontakt kończył się utrata widoczności. Przy kolejnych zjazdach można powiedzieć ze udało mi się zaadopotować do niedogodności i ten nieplanowany wyjazd zaliczam na plus. Warunki, no dałbym słabe -4 .
    2 punkty
  7. Zacznę od najważniejszych wiadomości1)karnet całodzienny obowiązuje na jazdę nocną.Niestety oświetlona sensowna trasa to tylko Deny1 -bez kanapy.Ale czy tylko? :)2) w Zdiarze jeżdżą bezpłatne BUSiki do Bachledowej.W piątek 17:45 z Katowic, na A4, Zakopianka...paaaada deszcz...śnieg?... sypie śnieg nic nie widać w Rdzawce.Pozdrowienia dla Pana z chyba fioletowej Toyoty Corolli SW : 20km/h na zwężeniu na górze w Rabce i dalej do pierwszej górki gdzie można wyprzedzać. Pogratulować! W Białce wszystko totalnie płynie...w Jurgowie biaaało. Granica i jesteśmy w królestwie zimy. Droga oczywiście totalnie biała. Po przejechaniu przez przełęcz droga zawiana a na zjeździe do Pension Vasko już mocno zawiana. 2:30 jesteśmy na miejscu. Oczywiście sypie śnieg :)Znajomi dojechali o 1:30 w sobotę, wyszdłem pomóc im zaparkować, mój samochód zasypany aż miło patrzeć!Rano... w sobotę pobudka ... jużo 10tej Śniadanko i już około 11.30 na Bachledowej. Sypie dalej i wieje potężnie. Ludzi... średnio dużo(?). A raczej mało jak na sobotę środek dnia. Deny1 puste.My pchamy się na górę i na stronę Jezerska. Wieje niemiłosiernie. Wiatr zwiewa z lasu śnieg na trasy, lub zwiewa śnieg z tras.Parę razy podrywa śnieg tak, że nic nie widać.Ale: trasy twarde i super przygotowane. 99% na pełnej szerokości.Największa kolejka: po drugiej stronie raczej pusto i na bieżąco pod kolejkę. TO samo pod wszystkimi wyrwijajkami, w tym najfajniejszym czyli do trasy Efka2.Jeździmy do zmroku. Potem szybka przekąska, kolejne piwo i na Deny1. 20 osób może było max. Wytrzymaliśmy dwie godziny na idealnie ubitym stoku. Ubitym z górną warstwą przewianą, ale bez twardego lodu. Natomiast krawędzie trzeba było mieć ostre. Nie wiem ile razy zjechałem tego dnia... ale wiem, że dawno tyle mi się nie trafiło. Kolacyjka, wino i spać.Niedziela:meldujemy się rano, pierwszy od wjazdu parking ...pusty. Stajemy prawie pod samymi kasami wzdłuż drogi. Karnet do 12stej.Warunki jeszcze lepsze, Długie momentu słońca. Nie wieje. Ideał. Ilość ludzi na trasach: Ludzi brak, kolejek brak. Wjeżdża się praktycznie od razu na wyciąg.Wracamy zmęczeni pod pensjonat i zaczynamy walkę: Podsumowanie: dwa dni jazdy na nartach w idealnych warunkach. Zero przetarć. Zero deszczu. Kolejki tylko w sobotę i to dość krótko w szczycie. Na pewno nie jest to najnowocześniejsza stacja. Krzesełka wolne. Ale przygotowanie stoku w tym roku -po raz kolejny odkąd tam jeżdżę- na 5.Powrót po kawce i herbatce u Państwa Bekeszów z Pension Vasko.W Jurgowie puuuustki na HawrańSki. W Białce jak zwykle. Dwie godziny do Krakowa a tam mokry śnieg ale widoki równie piękne. Kilka fotek w kolejnym poście
    1 punkt
  8. Rano długo się zastanawiałem gdzie i czy gdzieś jechać? Budzik zadzwonił 5:55 ale zwlekłem się z łóżka dopiero o 6:30. Pogoda mnie zmotywowała! Decyzja zapadła, wstaję i z lenistwa wybieram Szczyrk a dokładnie Skrzyczne. Trochę z obawami jadę, bo boję się o warunki... 7:45 jestem pod kolejką. Idę zobaczyć co słychać pod kasami, jeszcze zamknięte ale patrzę na tablicę z informacją o warunkach. Tam napisane, że warunki trudne. Myślę – cholera! Ale nic, po chwili podchodzi dwóch chłopców. Widzę, że zawodnicy, pytam więc ich czy jeździli dzień wcześniej i jak warunki, czy dużo kamieni? Oni mi odpowiadają że warunki ok! Na mojej twarzy pojawił się uśmiech:) Kasę w końcu otwarli i kupuję 3 godzinki za 35 złotych. O 8:01 jestem już na krześle, przede mną tylko panowie z GOPR. Po ok. 15 minutach jestem na Jaworzynie i w końcu widać że śnieg na trasie jest! Zapinam narty i w górę.Na Skrzycznem witają mnie promyki słońca a FIS w górnej części wygląda tak: Wyratrakowane, bardzo fajnie, warunki moim zdaniem bardzo dobre i dobre. Przelatuję na Kaskadę i tu trochę luźnych minerałów... … ale w sumie nie groźnych. I tak sobie jeździłem, raz od samej góry wybrałem się Kaskadą, ale na ściance warunki trudne, lepiej więc FISEM. Jazda bez kolejek, coś dopiero około 10:35 stałem 5 minut. Warunki zaczęły się mocno pogarszać, najgorzej na Kaskadzie, na przecince przez las, tam coraz więcej luźnych minerałów. Na koniec jeszcze wychodzę na platformę widokową. Ostatni zjazd już nie taki przyjemny ale w sumie jestem bardzo zadowolony i zaskoczony warunkami, pierwszy raz mi się zdarzyło że pisali trudne a w mojej ocenie dobre. Zazwyczaj było odwrotnie. Krzesło do dolnej stacji gratis, więc jadę sobie zadowolony niczego złego się nie spodziewając. Wysiadam i patrzę na ogromną kolejkę do kasy, a chciałem oddać karnet! Czekania na 20 minut a jedna kasa czynna!!!Ale miałem szczęście, spotkałem znajomego przy samej kasie...:)Co ciekawe, COS nie śnieżył w nocy ani rano.Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  9. Marcin, szczerze podziwiam Twoją determinację! :applause: :applause: :applause: Ale nie przeginaj bo sąsiedzi przestaną się do Ciebie odzywać! :stupid: Mam nadzieję, że nagrodą za to poświęcenie będzie idealnie dobrany bucior z którego będziesz zadowolony nie tylko w piątek ale i dłużej. Choć te 120 to już konkretna i mocna rzecz! :
    1 punkt
  10. Cennik SkiPasów KasprowyZalogowałem sie w systemie zakupu skipassów i oto ceny. Wychodzi, że całodzienny (wyjazd KL + obie kolejki) to 125 zł w tym sezonie.
    1 punkt
  11. Jak podaje PKL na Facebooku,jest szansa żeby w ten weekend ruszył Kasprowy. :smile:
    1 punkt
  12. działa lylko podczas posiłków po 22 zwijają bar starczy ci all na na 1osobe ludzie biorą po 2-3 drinki na raz i nie zwrawacają na to uwagi osoby które jadą jutro jężeli mają gorsze narty to niech je wezmą mimo opadów na trasach dalej dużo kamieni drugi ośrodek nadal stoji na szczycie zagrożenie lawinowe gondola działa do połowy polityka poszczegulnych hoteli w stylu kargula i pawlaka jeden nie pozwoli drugiemu korzystać z swoich wyciągów
    1 punkt
  13. W zeszłym roku byłem w regionie Lungau 10-16 marca i generalnie było słabo, tzn za ciepło, 4 dni jeździliśmy na Obertauern i tam było w miarę ok. choć też tylko w wyższych partiach w których z kolei robiło się tłumnie. Dużo zależy od tego na jaką pogodę trafisz, jak ja byłem było o 10st za ciepło, Katshberg-Aineck to w mojej opinii fajny ośrodek, zresztą mi prawie wszędzie się podoba :happy: Tak czy inaczej drugi raz nie pojechałbym tam na tydzień, dobrze że Obertauern uratował nam wyjazd:happy:
    1 punkt
  14. Podoba mi się pomysł z policją :eek:
    1 punkt
  15. Suplement do Igraszek ;-) Przeglądając, porządkując zdjęcia z czeskiego bardzo udanego wypadu... ...kilka obrazów przykuło moją uwagę, rozśmieszyło, myślę, że zasługuje na podzielenie się z forumowiczami Skionline :smile: Z pierwszego dnia, z całą pewnością na uwagę zasługuje Muflon, herszt stada jak mniemam... ...z Czarnej Góry, z zamarznięty mini wodospad... ...oraz przepyszny Gofer: Dolni Morava...wysokość 666, i Lanova Draha... Kasa... Obsługa z Kuncic wita: ...życie tu płynie powoli, można się zdrzemnąć, poleżeć... Można się zachwycić przyrodą... ...tak...można się zachwycić :happy: ...minął już tydzień...i wspomnienia przyciągają. Góry, śnieg, zima, przyśpieszony oddech, świeżość...klimat... Czegóż więcej trzeba? pozdrawiam marboru
    1 punkt
  16. Biorąc pod uwagę wizualny aspekt tego zagadnienia, jest ono zbyt specyficzne w swojej strukturze obiektywnej, i wobec tego w ramach szowinizmu i abstrakcjonizmu absolutnie nie wchodzi w rachubę. No bo jeżeli ktoś komuś coś, a nikt nikomu nic, to po cóż i na cóż. A co się tyczy względem tego to i owszem, gdyż z punktu patrzenia na punkt widzenia, kwintesencja omawianego zagadnienia jest nam bardzo dobrze znana. Lecz jeśli o mnie chodzi, to nie wiem, o co chodzi.
    1 punkt
  17. śniadania mają super, swoją farmę mają więc produkty jak najbardziej swojskie i przepyszne. Ceny mają identyczne jak rok temu. Byłem tam 3x więc mogę z całą pewnością polecić
    1 punkt
  18. 1 punkt
  19. wieje to mało powiedziane prawdziwa zamieć śnieżna ok80km/h wszystko stoji ale śnieg z tras zwiewa bo nie ratrakują na bieżąco przy xandu warunki idealne ale wyciąg stoi kolejny dzień w hotelu jutro nawet jak przestanie wiać zanim ruszą kolejki trasy muszą przejść kontrole lawinową jeśli będzie pomyślna to ruszą ok 12 chociaż szczeże w to wątpie sypać ma do czwartku a na piątek przewidują spadek temperatury do -50 stopni jakaś masakra co do hotelu to tak jak pisałm max 4 gwiazdki basen na zdjęciach wygląda o wiele bardziej okazale zaniedbane posadzki zczerniałe fugi itp sauna sucha w miare nowa porowa troche zmęczona siłownia wporządku jedzenie jak pisałem dobre ale trochę za mało urozmaicone trunki ok nie rozcięczane droga narciarnia ok 35 euro tydzień w żadnym razie nie kupować karnetow w polsce na miejscu ok 20 euro dzień a prawda jest taka że można pojezdzić za 3 euro dziennie bo na górze nikt nie kontroluje skipasów warto wykupic all bo piwo czy kawa 5 euro nie wspominając o mocniejszych drinkach serwis nart 30 euro straszną mam ochote napisać coś o trasach ale na razie nie mam takich możliwości bo to co przejechalem to 10% jednego ośrodka
    1 punkt
  20. Używam Blizzarda G-force UltraSonic Full Suspension IQ drugi sezon. Wybrałem między nim a Progressorem 800. Blizzard jest dużo stabilniejszy przy większej prędkości, ładnie prowadzi się na krawędzi, a co dla mnie najważniejsze, mogę na nim jeździć z przyjemnością calutki dzień i daję radę. Dobrze radzi sobie na "zmęczonym stoku". Bardzo, bardzo udana narta. Poprzednia narta to head magnum i była cudowna, tyle że na 3 godziny jazdy, potem "brakowało nóg".
    1 punkt
  21. Paprsek - narciarski raj odnaleziony w Czechach, część Pierwsza. Kolejnym dniem (Nowy Rok) narciarskim, była eksploracja narciarska u Czechów. Długo się zastanawiałem gdzie pojechać... ...była różne propozycje, przedstawione również przez Was... Padło na Paprsek: http://www.paprsek.net/vd/ Dlaczego? Dlatego, że po pierwsze ciężko znaleźć to miejsce. Ciężko, bo w internecie niewiele informacji...bo to miejsce zaginione... Taki Raj narciarski, gdzie znajdziemy wszystko. Możemy pojeździć na doskonale przygotowanych trasach, możemy pojeździć poza trasą, oraz jest świetny SnowPark (jemu poświęcę odrębny opis w części drugiej Paprseku). Ośrodek położony jest od Stronia Śląskiego w odległości ok 25km - bardzo blisko. Wygląda nieco archaicznie...ale ma niesamowity Górski klimat...taki klimat troszkę polski. A dlaczego...zobaczycie poniżej. Kupuję karnet nie mając Koron Czeskich (złotówki) 4 godzinny za 60zł. Kasę obsługuje starszy, bardzo miły Pan...sam widok kasy to czad: Ośrodek ma trzy wyciągi. Dwa orczyki, które nie są czynne, oraz krzesło dwu osobowe. Dostępność tras z głównego wyciągu - wszystkie oprócz jednej niebieskiej przy jednym orczyku. Drugi orczyk jest wyciągiem wspomagającym krzesło i chyba uruchamiany jest tylko wówczas gdy jest wielu narciarzy na stoku. ...5 odkrytych kanap...a potem zakrywana... Jak widać na powyższym zdjęciu. Główne trasy zjazdowe wioną z lewej i prawej strony słupów. Kolor - raczej niebieski, z ostrzejszym górnym fragmentem. Kolejna trasa jest za lasem (czerwona): Obie są połączone krótkimi przecinakami przez las: Zamknięty orczyk odchodzi od głównych tras w prawą stronę patrząc z wyciągu. Górna stacja...to malowniczy obiekt, mocno podobny do schroniska znajdującego się w Wiśle Stożku. Po lewej stronie w tle - góralska malownicza kapliczka... Widok z góry, po lewej stronie stoku...zaczyna się Snowpark (opiszę go popołudniu oddzielnie): Przy górnej stacji...lej po bombie... Jazda jest wyśmienita. Na stoku jeździło maksymalnie ok 30 narciarzy... Sztruksik i maksymalne obroty w ciągu kilku pierwszych "ślizgów". Fragment niebieskiej traski odchodzącej po lewej stronie SnowParku w las: Jest to też łącznik z nieczynną trasą niebieską i orczykiem, którego górna stacja jest z drugiej strony schroniska. Najfajniej czuję się na trasie czerwonej, która jest w oddaleniu od krzesełka. Przy tej trasie ustawione na stoku...zamieszkałe, przez narciarzy i snowboardzistów śmieszne, ale mocno klimatyczne domki wybudowane bezpośrednio na stoku - czad! Po kilkunastu zjazdach... Popatrzyłem, grzechem było nie wyjechać poza trasę... W środku, dosyć gęstego lasy warstwa śniegu od 20 do 50 cm. Śnieg z wierzchu jest przymarznięty, tworzący centymetrowy twardy płaszcz. Po jego przebiciu wpada się w bardziej miękką konsystencje. Jadę ostrożnie nie znając terenu... ...w sumie to debiut w jeździe po lesie. Na początku podobnie jak na stoku dosyć płasko. Potem czerwienieje górka i drzew przybywa. Foto górnego fragmentu: ...zostawiony ślad na dziewiczym śniegu... Duża przyjemność. Ostatnią godzinę spędzam, raczkując w SnowParku... ...ale o tym napiszę wieczorem. pozdrawiam marboru
    1 punkt
  22. Jeździłem na Blizzard G-Force Three dwa sezony. Byłem początkującym narciarzem na tej narcie . No teraz to już pod średniaka mogę się zaliczyć . W skali pozostawiam sobie mocną jedynkę bo uważam że skala forumowa jest do d...Teraz mam narty serii AM Head 177cm. Blizzardy kupiłem za krótkie. Jeździ na nich (była na razie jeden raz) córka i dawała spokojnie radę (wzrost 177 narta Bl.167cm). Narty ,które chcesz kupić z tej samej serii ale z półki wyższej od moich B. Moja opinia o Bl. Dobra narta ,łatwa w prowadzeniu i wybaczająca błędy ,ale długość jej powinna być 5-10 cm mniej wzrostu, nie krótsza. Moje przy umiarkowanej prędkości zaczynały telepać. Na AM Headach jest zdecydowanie lepiej. Narty AM Head I'Peak 78 też dedykowane są przez producenta ekspertom a średniak sobie spokojnie poradzi. Za nowe Heady zapłaciłem w marcu 2012 w wyprzedaży posezonowej 1560 zł po obniżce z 2400. W środku sezonu zakupy nowych nart to chyba niezbyt dobry pomysł.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...