Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. moruniek

    moruniek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 518


  2. surfing

    surfing

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      3 838


  3. pawelb91

    pawelb91

    Użytkownik forum


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      2 975


  4. tanova

    tanova

    VIP


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      2 752


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.09.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. I to właśnie ta kropla, która przelała czarę goryczy, i im podziękuję w tym sezonie za współpracę. Moja rodzina plus znajomi (którym również nie uznali reklamacji, za ubiegły sezon) - to łącznie 15 sezonówek mniej. Być może inni będą mieli luźniej na stokach. My tymczasem wybierzemy inne ośrodki narciarskie.
    5 punktów
  2. Niestety doczekaliśmy się wejść komercyjnych. Sprytna sezonówka Szczyrk + Fast Pass 2100 zwykła 900 zł
    3 punkty
  3. Za 4 tygodnie pierwsze zawody alpejskiego pucharu świata w Sölden. Zawody przesunięte o tydzień naprzód względem pierwotnego harmonogramu. Niestety odbędą się bez kibiców. Mają być wydzielone 3 strefy (dla zawodników, dla mediów oraz pracowników obsługi). Pewnie smutnie będzie wyglądać to podczas transmisji w TV. Lodowiec Rettenbach na razie niezbyt przypomina śnieżną krainę z trasami narciarskimi. Ostatnio ściągano płachty które ochraniały śnieg przez lato. Przez miesiąc jednak powinno się wiele zmienić. Dalsze losy PŚ wciąż się ważą, co chwile jakieś zmiany, zawody z części północno-amerykańskiej przeniesiono do Europy. 3 października FIS ma zatwierdzić nowy kalendarz.
    1 punkt
  4. Wrześniowe słońce łagodnie prześwieca przez korony liści. Jeszcze jest zielono, jeszcze jest ciepło, ale już nie tak upalnie jak kilka tygodni temu. W Drawieńskim Parku Narodowym ostatni amatorzy spływów wodują się na Korytnicy i na Drawie, pustawo na polach biwakowych, pustawo w agroturystykach. To już końcówka sezonu. Wystarczy jednak skręcić rowerem w boczną drogę, z dala od kajakowych szlaków, i można delektować się piękną przyrodą na wyłączność. Zapraszam na wycieczkę w mniej znane zakątki DPN-u i okolic. Główną bohaterką będzie Płociczna - lewobrzeżny dopływ Drawy o długości ponad 50 km. Płociczna to rzeka mało znana, bo wyłączona z turystyki kajakowej. Dotrzeć tu można pieszo lub rowerem, bo i drogi asfaltowe omijają raczej te tereny. Czy warto? Oceńcie sami! Zanim dotrzemy nad Płociczną przecinamy jeszcze dwie rzeczki - Słopicę, która notabene płynie przy naszej działce, oraz Korytnicę. Słopica widziana z mostu na leśnej drodze między szosą z Niemieńska, a Sówką: Jedziemy polnymi drogami, mniej lub bardziej piaszczystymi, ale po opadach deszczu w ubiegłym tygodniu - jeszcze na tyle ubitymi, że są przejezdne. W Sówce jakaś grupa już kończy spływ Korytnicą.. Piękna ta Korytnica, szkoda, że w tym roku nie mogłam dołączyć do Darka na rodzinne kajaki na tym szlaku. Następnie gruntową drogą jedziemy w kierunku na Jelenie - małą wioskę zagubioną w lesie. Tu i ówdzie w środku lasu stoi samochód - niechybny znak, że zaczął się sezon grzybowy. Spotykamy naszych sąsiadów - w bagażniku wielka balia pełna podgrzybków! A my w sobotę tak skromnie - tylko trochę prawdziwków, maślaków i kozaków. Jelenie w pełnej krasie: Za kolejną osadą - Miradź - zaczynają się tereny DPN-u. Grzybiarzy już więc tutaj nie ma. Jest za to nasz cel podróży - Płociczna po raz pierwszy: Kilkaset metrów za mostkiem skręcamy z szutrówki w czerwony szlak pieszy im IV Dywizji Piechoty, wiodący z Człopy do Tuczna. W lesie jakieś resztki - chyba umocnień wojskowych. Szlak początkowo jest jeszcze przejezdny dla rowerów, potem - w okolicy Śmiałkowych Wzgórz - zmienia się w wąską i krętą ścieżynę biegnącą po zarośniętym terenie: Miejscami trzeba prowadzić rower, zwłaszcza że teren jest do tego mocno pagórkowaty. Jest za to więcej czasu na rozglądanie się dokoła i podziwianie widoków. Jezioro Jamno, zwane również Gemel: Kolejny most na Płocicznej - można stąd wrócić niebieskim szlakiem do Miradza, albo - tak jak my - pojechać dalej czerwonym wzdłuż rzeki. Teraz szlak biegnie wałem, wzdłuż dawnego Kanału Sicieńskiego. Kanał - zbudowany dwieście lat temu - nawadniał okoliczne łąki. Teraz łąki zarósł las, wsie się wyludniły, a kanał - uszkodzony w II wojnie światowej całkiem wysechł. Jak widzicie - ten fragment wycieczki to całkowity offroad. Tutaj jeszcze jest przynajmniej niska roślinność, ale miejscami bywają pokrzywy. No, moje spodenki do kolan niezbyt dobrze się sprawdziły . Resztki młyna w nieistniejącej osadzie Pustelnia: I miejsce przy węźle szlaków: Stąd można pojechać do Głuska żółtym szlakiem - ścieżką brzegiem jeziora Ostrowieckiego, albo leśnymi drogami przez osadę Ostrowite (szlaki czerwony, niebieski i czarny). My wybieramy tym razem drugi wariant i jedziemy pięknym, bukowym lasem: Po drodze odbijamy do ruin Starej Węgorni. Tutaj Płociczna nieoczekiwanie zmienia się ze spokojnej, nizinnej rzeczki w rwący potok: Chwila zadumy Darka przy starym cmentarzyku w osadzie Ostrowite: Terenowa Stacja DPN-u również w Ostrowitem: Chwila relaksu nad jeziorem Ostrowieckim: Przez Głusko, Sitnicę i Bogdankę wracamy asfaltem (różnej jakości) do siebie, na działkę. Po drodze jeszcze zaglądamy na Bogdankę. W widłach Korytnicy i Drawy: Mapka wycieczki:
    1 punkt
  5. No nareszcie wyszła 9. W końcu sobie kupie 8
    0 punktów
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...