Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Nipern

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nipern

  1. Nipern

    Gdzie by tu jechać?

    Nooo Klinovec/Fichtelberg mam już objeżdżone (na biegówkach co prawda). Ale to nie Alpy😉
  2. Nipern

    Gdzie by tu jechać?

    Choroba! Człowiek ledwo wrócił z tygodniowego urlopu w Dolomitach, a już gdzieś by sie wyskoczyło. W tym roku ferie w dolnosląskiem zbyt szybko wyznaczyli!!! Z racji braku białego w odpowiedniej ilości w okolicach Wrocławia zrodził mi się pewien pomysł. Gdzie najbliżej z Wrocławia w Alpy na "przedłużony" wekend skoczyć? Jakby człowiek cudem dostał dwa dni urlopu powiedzmy czwartek i piątek albo piątek i poniedziałek to chyba by wydało?? Wyszły by ze trzy dni jazdy😇! Jakieś pomysły? Delikatnie myślałem o Alpach Salzburskich. Internet podpowiada że nawet przez Czechy to 7,5 godziny w wersji optymistycznej (na korki w Monachium już mam powoli alergię) Widzę, że oferty noclegowe na niepłny tydzień da się znaleźć. Pytanie z cyklu mini-max. Minimum drogi maximum przyjemności z pobytu😁
  3. Nipern

    Dolomiti Superski

    Dzisiaj wiało. Z tego powodu zamknięto Sella Rondę. Chcielismy pojechać na Marmoladę, ale dalej niz do Arabby się nie dało. Pokręcilismy sie po Corvarze i okolicy. Długo tam nie wytrzymaliśmy bo niżej położone tereny były bardzo miękkie i mnóstwo narciarzy dobijało trasy. Wróciliśmy do Val Gardeny. Na przełęczy Groden wiało jak diabli. Wracając tuż kolo mnie byłem świadkiem upadku narciarza, Zbyt dużo odsypów i wystający lód był przyczyną utraty rónowagi. Na szczęście nic się strasznego nie stało. Jest ciepło. temperatura na plusie ale bezchmurne niebo powoduje że w nocy chwyta mróz. Uważać trzeba !!!
  4. Nipern

    Dolomiti Superski

    Dzisiaj zdecydowaliśmy się przejechać Sella Rondę. Pogoda zapowiadana na dzisiejszy dzień była obiecująca i tak też było. Start z Wolkenstein o godzinie 8.45 przy wyciagu nr 31 zgodnie ze wskazówkami zegara. Najwiekszy tłum był przy wagonikach na Piz Boe. Mieliśmy ochotę zjechać w dół do Corvary czerwoną trasą, ale wizja oczekiwania na wagonik nas zniechęciła. Na Porto Vescovo przecudnie! Trochę wiało ludzi nie za dużo, więc powtórzylismy trasę z Arabby. W okolicach Canazei i Passo Sella już tłumy ale i godzina 12ta więc powoli towarzystwo gastronomiczne. Zjazd w dół do punktu startu to już istna rzeźnia i slalom przez kartoflisko bo słoneczko i tłumy zjeżdżających zrobiły swoje. Pomimo wszystko uważam że warto zrobić taką rundkę choćby tylko dla pieknych widoków. Na szczęście nie trafiliśmy na zatory przy zjazdach i tylko raz byłem świadkiem jak starszy narciarz wypadł z trasy i uderzył w podstawę armatki snieżnej mocno się turbując. Od razu sporo innych narciarzy przyjechało z pomocą. A więc rozwaga ponad wszystko!! Widoki są najlepszym wspomnieniem dnia.
  5. Nipern

    Dolomiti Superski

    To prawda co piszesz. Aktualnie jestesmy w Val Gardenie, konkretnie Santa Cristina. Nie odczuwam jakoś że jest drastycznie drożej. Za to już absolutnie nie da sie bezpłatnie zaparkować. Średnia cena parkingu tutaj to 1Euro/godzinę. Trzy lata temu w Alta Badia za cały dzień płaciłem 5euro. Jest bardzo dużo narciarzy. Ski busy zapchane na maxa. Co ciekawe dużo starszych ludzi tak 60-70 lat. Może dlatego że jeszcze ten tydzień to niski sezon i jest ciut taniej. Sądzę że i tak każdy przejechany kilometr wychodzi taniej niz u nas. Na wagonik na Secede staliśmy w tłumie około 40 minut. Na Sella Ronda walą tłumy, a to jeszcze nie ferie... Mimo wszystko uważam że jest do wytrzymania. Nie jestem zwolennikiem hoteli, Przyjemne mieszkanie w bliskości busa mozna wynająć poniżej 1 tys. euro za trzy osoby. Fakt jedzenie i napoje w schroniskach to wydatek 100 euro dziennie ale traktujemy to jak wczasy na nartach. Nie trzeba codziennie gotować, poznaje się miejscowe smaki i jest ok. W mojej opinii jest przyjemniej niż w Austrii pod tym względem. Tam to trochę tak bardziej jakby przemysłowo.
  6. Nipern

    Czarna Góra - czy warto?

    Ja jednak zdecydowałem się 1 stycznia na Zieleniec i choć mam "tylko"137km to wracałem 3 godziny droga przez Kłodzko w tym pół godziny korek na światłach w Łagiewnikach... Więc te dwie godziny Grimsona to nie tak źle wygląda!
  7. Nipern

    Czarna Góra - czy warto?

    Witam sylwestrowo! Właśnie stoję przed dylematem czy w dniu jutrzejszym przywitać narciarsko Nowy Rok iwybrać sie na kilka godzin do Czarnej Góry czy raczej do Zieleńca. Jakieś wskazówki ? Co sądzicie?? Czy dojazd przez Stronie Ślaskie czy lepiej od Bystrzycy przez przełęcz Puchaczówka??
  8. Nipern

    St. Anton am Arlberg

    Dodam jeszcze kilka zdjęć. Fajnie tam...
  9. Nipern

    St. Anton am Arlberg

    Dorzucę swoje wrażenia świerzo po powrocie. Z racji bliskości od naszej bazy w Kappl postanowiliśmy spędzić dwa dni a ośrodku St.Anthon. Początkowo planowaliśmy pobyt w tym ośrodku jednak problemem było znalezienie odpowiedniej miejscówki. Z Kappl to tylko 30 minut więc wybraliśmy ten wariant. A więc rano autem na pierwszy parking w St. Anthon gdzie trzeba kupić bilet za 7 euro. Z parkingu około 500 metrów do gondoli. Cenak karnetu jednodniowego to 67 euro. Dwa dni to za mało żeby objeździć cały teren. Najdalej dotarliśmy do Zurs. Pogoda nas wspierała choć śniegu nie było zbyt dużo (jak na taką wysokość) To ogromny osrodek, ale spododobał nam się i zamierzamy tam jeszcze wrócić. Mankametem jest to że trzeba przemieszczać się trochę jak wesz po grzebieniu korzystając z kolejnych wyciągó tak żeby przemieszczać się na dalszy teren. Kolejki były tylko do wyciągu na Vallugę ale naprawdę wart tam się dostać i zjechać. Pojeździliśmy zdrowo aż nogi bolały! Aha odwiedzilismy też SennHutte, którą Jacek zachwalał na swoim kanale. Naprawdę warto. Pozdrawiam Nipern
  10. Nipern

    Szpindlerowy Młyn

    Właśnie wróciliśmy ze Spindla. W sumie nie żałujemy chociaż w piątek jazda na nartach bardziej przypominała pobyt na basenie. Lało jak z cebra! I to cały dzień. Już wiem do czego służą takie śmieszne płaszcze, w któych niektórzy bardziej przypominają Gargamela niż narciarza. Chyba też sobie taki sprawię! Ale po kolei. Temperatury dodatnie i w dzień i w nocy plus cztery, pięć stopni. Śniegu wystarczyło choć już w sobotę pojawiała się trawa zarówno na Hromowce jak i Medvedinie jednak dało się ją ominąć i jeździć. Gorzej bo już po 11tej powstawały niesamowite muldy a bardziej głębokie doły szczególnie w dolnych partiach czerwonej FIS na Sv. Piotrze. Dużo uczących się i nie dających sobie rady. Szczególnie w dolnych partiach istna rzeźnia. Ludzie hamowali, upadali... Postanowiliśmy więc wrócić na Medvedin. Zjazd na Misecky ok ale też są przetarcia. Moim zdaniem jeszcze na tydzień starczy śniegu potem może być problem. Ale udało się pojeździć, humory dopisywały wszystkim, a widok wyposzczonych narciarzy na śniegu napawał otuchą. Pomimo wykręcania rękawic z wody deszczowej w piątek to sobota nagrodziła nas brakiem opadów. Na wyciągi nie było kolejek wszędzie na bieżąco - bajka. Za to ceny w restauracjach w porównaniu do zeszłego roku wyraźnie wzrosły. Parking pod Medvedinem był otwarty bezpłatnie. Gdzie indziej koszt 150-200 koron. Skibusy kursowały planowo. Narciarze z Polski dopisali jak zwykle. Nawet pytała nas obsługa hotelu czy u nas jakieś swięto mamy. W niedzielę mieliśmy w planie zahaczyć o Herlikovice ale już sobie darowaliśmy, bo wyglądało dość obskurnie. Wszyscy czekają na opady śniegu. Pozdrawiam niecierpliwych.
  11. Nipern

    Szpindlerowy Młyn

    Idziemy na całość i zaklinamy rzeczywistość. Wbrew prognozom pogody kupiliśmy karnety na najbliższy wekend "trzykrólowy" w Szpindlu. Mam nadzieję, że pogoda nam dopisze jak rok temu.
  12. Byliśmy cztery razy pod rząd przed covidem. Właściwie tam nauczyliśmy sę jeździć na nartach. Wyniosła kopuła góry to własciwie dobry teren do nauki. Na początku był tylko Kronplatz potem w kolejnych sezonach rozszerzalismy krąg o 3 Zinnen i Alta Badia. Mieszkaliśmy w Olang gdzie co chwila jeździ autobus do wyciągu. Na karte gościa bezpłatnie przejazdy w tym tez na pociąg więc po nartach wycieczka do Bruneck a w następnych latach do Drei Zinnen z nartami. Infrastruktura jest super. Różnicy w cenach góra/dół nie zauważyłem za bardzo. Uważam że Kronplatz to doskonała destynacja na pierwszy raz w alpach. Sprawdziliśmy na własnej skórze i wszystkim gorąco polecam chociaż to troche dalej niż do miejscówek w AT. Daj znać jak było.
  13. Korzystałem z pomocy czeskich instruktorów. Było to 7 lat temu w miejscowości Destne v Orlickich Horach. Byłem bardzo zadowolony, a syn po kilku dniach już samodzielnie jeździł. ^ letnie dziecko nie miało bariery językowej a instruktorzy pomimo że Czesi zanli podstawowe słowa, a i śmiechu było co nie miara jak jeden nie wiedział jak jest po polsku "hamować" czyli brzdit po czesku. Dziecko dostało ładną książeczkę, gdzie po każych nabytych umiejętnościach dostawało pieczątkę. Lekcje były krótkie około 1 -2 godzin dziennie na wygrodzonym i bezpiecznym terenie wyłącznie dla szkółki. Zreszta takie szkółki widziałęm w wielu ośrodkach w Czechach. Nie ma tam osobnych "nauczycieli tylko zawsze na terenie ośrodka działą jedna autoryzowana szkółka. Jest wiele postaci z bajek, któe trzeba wymiajć, sporo zabawek, które wykorzystują przy nauce no i wyciągi przystosowane dla dzieci. W Destne był nawet specjalny namiot ogrzewany do zabawy i przebierania. Gorąco polecam, no i cena też nie była jakaś oszałamiająca.
  14. Pytanie do bywałych. Chciałbym uzyskać informację, czy wyjazd do Cervini w połowie lutego 2023 czyli w środku naszych ferii i chyba włoskich też to dobry pomysł? Czy może ze względu na długi dojazd i stosunkowo krótki dzień lepiej taki wyjazd planować na drugą połowę marca? Co prawda mieszkam na Dolnym Śląsku ale wg internetu to około 13 godzin czystej jazdy samochodem. Nie wiem też jakich warunków pogodowych można się wtedy spodziewać na takich wysokościach. Pozdrawiam już planujących nadchodzący sezon. Nipern
  15. Fakt. na stronie Ischgl pojawił się update. M.in. w gondolach maski ffp2 na kanapach bez masek. Jutro sprawdzę. W gondolach, autobusach i sklepach wszędzie sprawdzają i proszą o zakładanie masek.
  16. Fakt. na stronie Ischgl pojawił się update. M.in. w gondolach maski ffp2 na kanapach bez masek. Jutro sprawdzę.
  17. Być może coś jest na rzeczy. Właśnie wróciliśmy z Galtur do kwatery w Kappl i kierowca autobusu głośno krzyczał na wsiadających bez maseczek. Poza tym nie zauważyliśmy zmian.
  18. Po perypetiach Covidowych jesteśmy akurat w dolinie Paznaum. Dużym plusem był brak konieczności robienia testu dla dziecka 12+ aby wjechać.Tutaj jakby wszystko zmienione o 180 stopni brak maseczek, Covid jakby odwołany. Po stronie CH jak i A ludzie w knajpach kompletny brak obostrzeń. Ale tak wogóle to klawo jest!!! Parę zdjęć z Ischgl.
  19. Ponownie odwiedziliśmy Ricky w niedzielę 13 lutego. To czas ferii w Republice Czeskiej więc ludzi było sporo. Po 12tej wyraźnie się rozluźniło. Pogoda wszystko wynagrodziła. Kilka zdjęć z tego dnia.
  20. Nasz gospodarz łaskawie wyraził zgodę na skorzystanie z noclegów w innym terminie. Zaproponował okienko od 19 marca do 9 kwietnia. Pytanie do znawców austriackich ośrodków - czy w tym terminie pobyt w Kappl/Ischgl jest godny polecenia dla rodziny z 12 latkiem ? Ze względu na ferie w PL zawsze to był styczeń/luty. Szwajcaria nadal kusi....może machnąć ręką??
  21. No właśnie! Jakby dziecko 12+ musiało mieć test antygenowy to po prostu byśmy nie pojechali gdyby wynik był zły. Natomiast jak test PCR wyjdzie pozytywny to wszyscy lądujemy na feriach w domu i co ważne wcale nie oznacza to, że dziecko jest chore! Test potrafi być pozytywny nawet 3 miesiące po infekcji. Próbowałem przyspieszyć 3 dawkę dla dziecka, ale nic nie wskórałem wszyscy zasłaniali się że nie minęło 5 miesięcy od drugiej dawki. Niech to diabli! Nie wiem co robić czy machnąć ręką na zadatek w Austrii i wyjechać na "last minute" do Czech czy ryzykować i pójść na PCR... No i mamy - wynik dziecka wyszedł pozytywny pomimo braku jakichkolwiek symptomów. Nałożono na nas kwarantannę. Ferie zamiast w Austrii są w domu. Jednak nie poddajemy się. Po kwarantannie jak wyjdzie negatywny test to pojedziemy. Ale Austrii już dziękujemy za ten bałagan. Ponadto gospodarz nie chce zwrócić zapłaconej zaliczki czyniąc dziwne uwagi. Mam już powyżej dziurek w nosie tego "przyjaznego" podejścia do gości i szukam czegoś w Szwajcarii gdzie wystarczą zaświadczenia 2G. A tak wydaliśmy 500zł na testy, siedzimy w domu plus strata zaliczki. Dobrze sie to wszystko układa... Zna ktoś jakieś fajne miejsce w CH z normalnymi cenami noclegów? Chłopak jest w rozpaczy, że siedzi w domu.
  22. No właśnie! Jakby dziecko 12+ musiało mieć test antygenowy to po prostu byśmy nie pojechali gdyby wynik był zły. Natomiast jak test PCR wyjdzie pozytywny to wszyscy lądujemy na feriach w domu i co ważne wcale nie oznacza to, że dziecko jest chore! Test potrafi być pozytywny nawet 3 miesiące po infekcji. Próbowałem przyspieszyć 3 dawkę dla dziecka, ale nic nie wskórałem wszyscy zasłaniali się że nie minęło 5 miesięcy od drugiej dawki. Niech to diabli! Nie wiem co robić czy machnąć ręką na zadatek w Austrii i wyjechać na "last minute" do Czech czy ryzykować i pójść na PCR...
  23. Na szczęście łapie się! Druga dawka była przyjęta 5 listopada 2021. Musze przejrzeć faktycznie wątek skoro było o PCR z linkami.
  24. Śledzę pilnie! Też się tam wybieram. Nie zmienia to faktu, że dziecko powyżej 12 roku życia musi mieć dwie dawki szczepionki i test PCR nie starszy niż 72 godziny żeby wjechać do Austrii. Na wyciągach wystarczy zasada 2G. Czy ktoś wie gdzie najlepiej zrobić taki test we Wrocławiu? Cena powala nawet ponad 400zł w wersji angielskojęzycznej!
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...