Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

waldek71

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez waldek71

  1. @Mitek, to istnieje jakiś przepis od której narty zacząć w sensie biegówek? Są jakieś uniwersalne zasady, czy to kompletnie coś innego i ci, którzy weszli w łyżwę, w łyżwie zostają i odwrotnie?
  2. No właśnie problem leży w tym, że to prawdopodobnie dwa różne światy. Intuicyjnie spodziewałbym się, że łyżwa daje więcej możliwości i jest bardziej uniwersalna, z kolei klasyk jest nieco bardziej "naturalny" i podobno dużo łatwiejszy do nauki. Ot takie rozmyślania laika.
  3. Też myślę, że to miejsce jest jeszcze lepsze, niż chciało nam to pokazać tym razem. Powrót i dokończenie dzieła byłoby fajne, tylko pewnie będzie można już będzie pojechać gdzie indziej i nic z tego powrotu nie wyjdzie, bo przecież większość narciarskich gości w Szwajcarii w tym sezonie raczej by tam nie przyjechała, gdyby nie okoliczności. Pozdrawiamy i merdamy ogonem... A co się tyczy konwersacji i trunków to my jesteśmy otwarci bezproblemowo😀.
  4. No proszę jaki miły dzień😀. Co się tyczy biegówek to dzisiaj była Marcialonga. Też szykuję się, choć na razie mentalnie, do tego tematu i brałem raczej pod uwagę technikę łyżwową. Mądrzejsze ode mnie osoby twierdzą, żeby zacząć od klasyków. I tak też chyba zrobię. Pozdrawiam.
  5. Errata: w tekście, gdy piszę o Plaun jest wzmianka, że stamtąd można się wciągnąć krzesłem na Naraus. To błąd związany z pośpiechem w pisaniu. Na Naraus wciągamy się krzesłem z Flims. Pierwsza sekcja na Foppa, druga właściwa na Naraus. W tekście jest też niezamierzona zmiana nazwy Lenk na Lank.
  6. Wybraliśmy się do ośrodka w skrócie nazywanego Laax w Szwajcarii (Gryzonia). Jego pełna nazwa to Flims-Laax-Falera i oferuje 224 kilometrów tras zjazdowych obsługiwanych przez 28 różnego rodzaju kolei. Do tej pory nazwa Laax kojarzyła mi się raczej z reklamówkami Zero Gravity, widoczkiem kwadratowych brązowych domków z żółtymi oknami i free-stylem. Dlaczego pojechałem do Laax, a nie do najczęstszych wyborów, czyli Lanzerheide-Arosa, St. Moritz, Lank-Adelboden, Andermatt, Verbier, Samnaun, Scuol? Nie wiem. Tak wyszło, w grę wyszło kilka czynników, jedne merytoryczne, inne pozamerytoryczne. Na początku powiem, że ośrodek z pewnością musi być bardzo dobry i musi spełniać wszelakie najbardziej oryginalne wymagania. Musi, a czy spełnia? Tego niestety nie wiem😀. Pokrótce wytłumaczę i na końcu sporządzę wnioski. Ośrodek terytorialnie jest bardzo duży i rozległy. Nad poziomem morza sięga od 1100 m do 3018 m. Wjazd następuje z trzech miasteczek: Flims (1100 m npm) gondolą ArenaExpress oraz 3 os dwusekcyjnym krzesłem, z Laax (1100 m npm) dwoma gondolami oraz z Falery (1220 m npm) 4 os krzesłem. Widok na Flims: Okolice dolnej stacji obu gondol w Laax wyglądają natomiast tak: I trochę z oddali: Falera natomiast, najbardzej urokliwa ma taką oto urodę: Zdjęcia zdradzają nieco kulisy pogodowe, ale o tym później. Głównym terenem narciarsko-logistyczn-kulturalnym jest Crap Sogn Gion (2252 m npm), to płaskowyż, w którym obok obowiązkowego dużego molocha zawierającego restauracje, wypożyczalnie, depozyty, masę innych rzeczy, ogromną szafę pełną winyli, drugą szafę ze sprzętem do ich słuchania jest rozległy obszar free-stylowy: różne half-pipe'y, skiparki i inna infrastruktura niekoniecznie trasowa. Notabene w sobotę 23. stycznia kończyło się właśnie LaaxOpen 2021. Główny budynek jest bardzo efektowny i budzi przeróżne skojarzenia od dziecięcych klocków do bunkra. Mi się podoba i już. Inne obrazki z Crap Sogn Gion: Innymi regionami są Naraus-Foppa (maks. 1842 m npm), La Siala z Mutta Rodunda i Grauberg (maks. 2810 m npm), Vorab z wyjazdem na lodowiec o tej samej nazwie (3018 m npm) oraz Fuorcla da Sagogn z Crap Masegn (maks. 2528 m npm). Podział jest mój i wynika z analizy mapki i częściowo z ich funkcjonalnym połączeniem. Ci, którzy wciągają się z Flims mogą dotrzeć gondolą do punktu przesiadkowego Plaun (1630 m npm), skąd wjechać można do Crap Sogn Gion lub drugą sekcją gondoli do Nagens lub krzesłem do Naraus. Nie ma powrotu narciarskiego bezpośrednio z Plaun do Flims. Trzeba wciągnąć się na Nagens i tam kombinacją tras 12-18-10 można zjechać pod gondolę. To jest sześć kilometrów w sumie fajnego zjazdu sekwencją niebieska-czerwona-niebieska, trochę wąsko, ale nie ma kłopotu. Dolna stacja gondoli Flims: Gondola ArenaExpress produkcji firmy Garaventa: Plaun: Z kolei wjazd z Laax dużą, nowoczesną gondolą jest zapewniony do Crap Sogn Gion, a starszą, drugą, mniejszą do kolejnego centrum przesiadkowego Curnius (1644 m npm). Uwaga!- fajna knajpka, która w czasie pandemii zorganizowała polową kuchnię z nienajgorszym jedzeniem. Na dół prowadzi czerwona trasa 64 znakomita od początku do końca i czarny wariant nr 65. Jeszcze zdjęcia Laax: Curnius (za mną restauracja Curnius Bar): Kilka strzałów trasy nr 64: Od strony Falery wjazd jest tylko wolnym starym krzesłem firmy Garaventa, które mocno trąci myszką, ale jest oldskulowe i ma przyspawany z boku uchwyt na narty, więc jedziemy na krześle bez nart. Na marginesie obecnie Garaventa występuje łącznie z Doppelmayerem. Jedyna trasa z góry do Falery jest długa, baaardzo niebieska, wąska, nie nadaje się w zasadzie do niczego tylko do kontemplacji otoczenia, a to w okolicy tej trasy mocno przypomina Alpe di Siusi, piękne wrażenia. Jak widać na zdjęciach można odnieść wrażenie, że pogoda była w kratkę, że były piękne słoneczne dni i takie urokliwie pochmurne. Otóż w pierwszym dniu było słońce, fantastyczna widoczność, żeby zapoznać się z trasami, w drugim dniu słońce walczyło dzielnie rano, by polec bezpotomnie po południu i już do samego końca było tak: I wtedy wyszedł z ukrycia prawdziwy target takich warunków, ludzie z szerokimi nartami i snowboardziści. Trzeba jeszcze dodać, że ośrodek ma pokaźną ofertę tras żółtych czyli free. Ja też na taki monstrualny powder alert zareagowałem z entuzjazmem, po czym w miarę moich umiejętności używałem już tylko drugiej pary swoich nart 80 mm pod butem. I zabawy było co niemiara, chociaż z upływem dni śniegu przybywało, a widoczności ubywało. Rano witał nas taki obrazek na balkonie: W związku z tym nart SL używałem tylko w pierwszym dniu, pozostałe dni należały do nich: Jeszcze kilka obrazków, gdy coś było widać: Dlaczego moja ocena musi być mocno subiektywna? Otóż dlatego, że w zasadzie większej części ośrodka nie miałem szans zobaczyć. Z uwagi na warunki pogodowe z 224 kilometrów tras w pierwszym dniu otwartych było 170, potem 100, w ostatnim dniu 15. W ostatnim dniu padał ulewny deszcz na dole, a na stacji pośredniej sypał grubopłatowy śnieg. Większość wyciągów nie chodziła, stąd do eksploracji Vorab, jego lodowca, La Siala, Fuorcla de Sagogn w ogóle nie doszło. Z tego co widziałem, to: 1. Trasy są długie, długaśne. Na warunki dolomickie wręcz nieprzyzwoicie długie. 2. Miejscami bywają wąskie (w niskim sezonie to nie problem). 3. Bogata sieć gastronomiczna (w okresie pandemii to wniosek niestosowny) 4. Dość nowoczesna infrastruktura Ciężko polecić szczególnie konkretne trasy, większość wymagających tras była zamknięta. Mi osobiście przypadły do gustu dwie fajne długie, ciekawe czerwone. Nr 64 z Crap Sogn Gion do Laax i nr 66 z Crap Sogn Gion do Plaun. Dla mnie (subiektywnie!!!) pod względem narciarskim ośrodek absolutnie spełnił wymagania, które mógłbym ustanowić. Było tam wszystko, co mógłbym chcieć, plus to o czym nawet nie mogłem marzyć, czyli sposobność potrenowania do upojenia jazdy w głębokim śniegu. Oczywiście biorąc pod uwagę, że nie miałem narty free, tylko AM z genem free. Było jedno miejsce, które urzekło mnie szczególnie, i o którym zrobię osobny wpis w ciągu kilku dni. Oprócz mnie było też jedno super zadowolone z takiego rozwoju sytuacji stworzenie: Polecam ten ośrodek, jeżeli nawet tylko zbadałem jego "dolną" część. Pozdrawiam Waldek
  7. Dzisiaj wracałem ze Szwajcarii. Na granicy CH/AT nikt nie raczył nawet wyjść z budki. Ale kilkadziesiąt metrów dalej celniczka austriacka widząc pewnie boks na dachu (albo będąc już przyzwyczajona do widoku samochodów PL) spytała tylko, czy wiem, że przez Austrię jest tylko tranzyt. Odpowiedziałem, że wiem i pojechałem dalej, Tydzień wcześniej funkcjonariuszka austriacka spytaał tylko skąd i gdzie jadę. Natomiast dzisiaj przy przejeździe z Austrii do Niemiec, podobnie jak tydzień wcześniej, nie widziałem żadnego człowieka w mundurze, tylko dwa znaki wyglądające jak zwykłe znaki drogowe traktujące, czy zachęcające do wykonania testu. Wokół tych znaków nie było żadnej infrastruktury typu namioty sanitarne etc.
  8. Przejrzyj sobie opis pierwszego dnia, jest tam kilka informacji na temat podróży do Zermatt. Pozdrawiam
  9. Jestem w Laax obecnie i pomimo olbrzymich opadów śniegu, które potem zostały zneutralizowane przez ulewne deszcze, nie ma potrzeby korzystać z łańcuchów (ale mądrze jest mieć je w bagażniku). Co się tyczy Zermatt dojedziesz swoim samochodem do Tasch (kawałek przed Zermatt), potem możesz skorzystać z pociągu lub taksówki żeby Cię dostarczył do samego Zermatt, tam jest ruch tylko elektryczny. Jeżeli masz dużo luźnego bagażu, to może wyniknąć problem, żeby to wszystko ze sobą zabrać. Proponuję, by w podróży do Zermatt ograniczać bagaż do rzeczy niezbędnych, chyba, że jest dużo ludzi do ich noszenia, ale jest ograniczenie do 5 osób maksimum w jednym samochodzie, a więc bagaż z umiarem i najlepiej żeby był poręczny, polecam duże plecaki.
  10. Jeśli się nie mylę, to dzisiaj jechaliśmy rano razem w gondoli😎 (ci z identycznymi nartami). Jutro ludzi ma być już znacznie mniej. Poniżej zdjęcie najlepszego przyjaciela:
  11. aplkacja InsideLAAX, tam są wszystkie obiektywne informacje w stylu ilość otwartych kolei, otwartych km tras itd. Teraz średnio na 224 km jest otwartych między 112, a ok. 170 km. Wyciągi chodzą prawie wszystkie. Prognozy na przyszły tydzień w kratkę, niedziela do wtorku ładnie, środa do piątku opady śniegu, czyli też ekstra. O sprawach subiektywnych ciężko dyskutować, sam zobaczysz. Kolega jest tam obecnie, bardzo chwali, ja tam jadę pojutrze. Aha, jeżeli chodzi o ilość ludzi, to wg info od kolegi (a jest wybredny) to... nie mogę zacytować na forum, ale w sposób literacki można to ująć tak: bardzo mało.
  12. Mam pytanie do tych, którzy może wiedzą. Czy skipass z Laax działa też w Obersaxen? Może jest jakiś wspólny karnet na całą tę okolicę, łącznie z Breil/Brigels?
  13. Trwa maskarada, jeżeli na początku myślałem, że Kompatscher szarżuje słabo mieszcząc się stricte w ramach swojej autonomii, to teraz zaczyna wysyłać asekuracyjne baloniki mające złagodzić przekaz. Albo to gra z "Rzymem" w podchody, chociaż bardziej mi to przypomina prymitywną grę w karty polegającą na rzucaniu określoną kartą i wykrzykiwaniu zwykle nieparlamentarnych słów.
  14. No i Amo Kompatscher dotrzymuje słowa. Cały czas twierdził, że 18. stycznia otwiera ośrodki w Południowym Tyrolu i dalej twierdzi, że otwiera. Sytuacja zmieniła się o tyle, że wg dzisiejszego newsa otwiera się... dla mieszkańców. Brzmi w jednym zdaniu ta złowroga nuta: "(...) nie będzie żadnej turystyki (...)". https://www.dovesciare.it/news/2021-01-12/alto-adige-kompatscher-conferma-gli-impianti-posso-aprire-i-residenti
  15. Oprócz pilnowania włoskich spraw, które są bliższe sercu, rozum ustala, szuka, liczy, ogląda i planuje CH, bo rozum wie, że to jedyna możliwość. To taka schiza, która przeszkadza w życiu. Dalej będę patrzył co w ITA, ale przygotowuję Szwajcarię. Serce co prawda jeszcze marudzi o skiturach, ale przegra niechybnie.
  16. Tradycyjnie już trwa niezdrowa rywalizacja między wieszczami otwarcia ośrodków narciarskich, a pytiami przedłużenia zamknięcia. Tym razem głos zabrały pytie. https://www.gazzetta.it/montagna/sci/10-01-2021/via-lattea-ripartenza-sci-remota-subito-ristori-apertura-impianti-un-nuovo-rinvio-3902377529003.shtml?fbclid=IwAR1N_LlmdmNxdsOmZge2_pQfaFRwMDIysaR5VzZe8g2oL1s4-9Ctvr_l5bM Skracając ten i tak krótki artykuł do pięciu słów to: nic z tego nie będzie.
  17. Prognoza przewiduje w tym tygodniu czterodniowe opady (prawdopodobieństwo 80-90%).
  18. Zgadzam się, ale z drugiej strony nadal maniakalnie twierdzę, że kto bardzo będzie chciał to pojeździ, mniej istotne gdzie.
  19. Dzisiaj na portalu giornaletrentino.it pojawiła się informacja, w brzmieniu której Trentino (prawdopodobnie prowincja Trentino osobno, bo prowincja Południowy Tyrol już zapowiedziała otwarcie na 18 styczeń tylko jeszcze bez szczegółowych przepisów) właściwie czeka na turystów od 18. stycznia. Zwrot typu "zbliża się otwarcie sezonu zimowego" raczej brzmi prawie ultymatywnie. Podobno poszczególne służby uzgodniły, że będzie ograniczona sprzedaż karnetów do 40% z możliwością dalszego zmniejszania. A więc nie dość, że może będzie potrzebny ujemny test, zaświadczenie o szczepieniu albo nie wiadomo jeszcze co, to jeszcze będzie nerwówka czy uda się kupić skipass. https://www.giornaletrentino.it/cronaca/accordo-provincia-funivie-trentine-e-sanità-arrivano-le-piste-a-numero-chiuso-1.2521886 Prawdę mówiąc, codziennie śledzę co piszą mniejsze i większe portale włoskie i włoskie fanpejdże narciarskie, ale zaczynam mieć tego serdecznie dość. Z ziemi włoskiej do Polski, cholera, podobna bezradność decyzyjna; to już chyba choroba paneuropejska. Poza CH i prawdopodobnie trzeba tam się kierować i olać EU (w tej kwestii tylko rzecz jasna).
  20. Poczytaj sobie komentarze pod tym postem o Gardenie na FB. Jednak dominuje pesymizm. Doprawdy nie wiem czemu Val Gardena tak tryska optymizmem, jeżeli jeszcze dwa tygodnie temu Sasslong zapowiadał brak otwarcia sezonu. Wiem, że Val Gardena potem ostro reagowała, ale twardych faktów ciągle brak. Raczej skłaniałbym się do tezy, że AT, IT i FR razem i wspólnie zdecydują.
  21. Przepraszam @sylwiii, że Ci się wcinam do wątku z prywatą. @Spiochu, jest górny limit wiekowy do kursu kwalifikacyjnego? Czy wiadomo, że podane daty szkoleń są mniej więcej aktualne?
  22. Niektóre inne ośrodki też mniej lub bardziej dosłownie mówią o tej dacie, inne wykazują dyplomatyczne maniery pod tytułem "data otwarcia uzależniona jest od decyzji władz", jeszcze inne w ogóle na swoich stronach nie mają żadnych wzmianek o dacie otwarcia.
  23. To idziemy za ciosem. Czy do Flims w Laax jest normalny dojazd własnym samochodem?
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...