Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Maria

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    1 207
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Zawartość dodana przez Maria

  1. Maria

    Jasna Chopok

    No niestety marnie to wygląda . Ja też musiałąm zostać, ale i tak nie byłoby specjalnego sensu się tam pchać.
  2. Maria

    Jasna Chopok

    Ja się wybieram - jeśli uda mi się poprzekładać zajęcia środowe... Jak nie, to w czwartek. Prognozy są niejednoznaczne...
  3. Maria

    Jasna Chopok

    Też tam dziś byłam na rekonesans - pierwszy raz, a musiałam wcześnie wracać. Jestem zachwycona Chopokiem! Rzeczywiście, warunki w wyższych rejonach doskonałe, niżej breja. Trochę szukałam drogi, bo nawigacja mi nie działała, przez co parkingu szukałam już w tłumie aut około 8.30. Udało mi się zaparkować powyżej hotelu Grand, na tyłach olbrzymiego hotelu, chyba Swiss. Budowla koszmarna, swoją drogą. Trochę musiałam ogarnąć topografię miejsca. Na początku trafiłam do gondoli na Brhliska. Niby niewysoko, ale duża część trasy nawet zmrożona. W sumie dobrze, bo tam było mało ludzi, przy tłumach na głównych trasach, gdzie jeszcze były jakieś zawody i rycząca muzyka. Wróciłam na Brhliska i tam sobie trochę popędzlowałam do chwili, kiedy musiałam już wracać. Jak na rekonesans, było OK, już mniej więcej jestem zorientowana. Trza ostrzyć narty (były tępe)!
  4. Na pewno narty w Alpach są super. Ale, abstrahując nawet od sprawy cen, ile razy w sezonie można wyskoczyć w Alpy? Jeśli ktoś chce jak najwięcej pojeździć, najfajniejsze ferie nie wystarczą. To może być świetne zwieńczenie sezonu. Choćby żeby je należycie wykorzystać, trzeba się rozjeździć, poćwiczyć. A po powrocie co? Czekać na następną zimę? W polskie góry można wyskoczyć przynajmniej raz na tydzień, albo, jeśli mieszka się w korzystnym miejscu, wyskakiwać np. co drugi dzień przed czy po pracy. Co staram się czynić
  5. Fakt, trochę płasko, ale jest urozmaicenie, są takie kolejne bule. Nie jest to taka totalna równia pochyła. I bardzo szeroko . W ogóle sympatycznie. Na Pilsku nie byłam. Góra nie działa ☹️, więc nie ma co się tam pchać i jeszcze płacić za parking. pozdr
  6. Dziś, trafiwszy chwilę przed 8 (trzeba było wygrzebać się wcześniej ) na sznur samochodów jadących do Szczyrku, zawróciłam i pojechałam na Gruniky. I była to dobra decyzja. Znów puściutko do 12, warunki bardzo dobre. Jeśli ktoś nie tęskni za ludzką bliskością, to polecam
  7. Maria

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Skrzyczne dziś - bajeczne. Dziwnie pusto do południa. Twardziutko, równo. Katowałam nogi nowymi butami, powoli się przyzwyczajają . Czynne Doliny i Hilton
  8. Super. Zniechęcił mnie sznur samochodów i pojechałam na Gruniky. Nie żałuję, bo było bajecznie i pusto. A tu - czy dużo ludzi? Czy coś świadczy o rychłym otwarciu Dolin?
  9. Dziś Gruniky. Niewyobrażalnie pusto, dosłownie parę osób. Cały stok dla siebie, warunki świetne. Można się setnie wyjeździć
  10. Maria

    Pilsko, Korbielów - informacje

    A to połączenie - wiadomość dobra i zła naraz. Bardzo się cieszę że ruszą Gruniky. To takie miłe miejsce do pojeżdżenia bez tłumów i napinki. Ale że Rozbójnik nie ruszy?! Późną wiosną organizowali tam jazdę nawet z wjazdem na Miziową terenówkami i ratrakiem, kręcili bardzo długo i warunki były świetne. To była fantastyczna opcja wiosenna i właśnie diabli ją wzięli
  11. Też szukam na ten temat informacji, ale głucha cisza. Obawiam się, że gdyby była szansa, to na ich stronie pojawiłaby się już wiadomość...
  12. Rzeczywiście, też dostałam takiego maila. Paskudna wiadomość. Lubiłam tam jeździć. Jeździłam na COS albo BSA, która była świetna krótkie wypady i mniej zatłoczona. Do TMR-u prawie nie zaglądałam. no i diabli wzięli dobry system.
  13. Maria

    Polska - nowe inwestycje

    Lubiłam Lubomierz, był jeszcze "starej daty", z orczykami i bez snobizmu. A szerokości tam było! Fajnie by było, gdyby taki pozostał, ale jeśli jest tam pozwolenie na budowę aparthotelu, to raczej czarno to widzę. Wcześniej zniknęła moja ulubiona Polczakówka (Rabka Zaryte), teraz zanosi się na pełną komerchę w Lubomierzu
  14. Maria

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Fakt, że jest tam bardzo szeroko, ale że śniegiem kiepsko, jedna z tych tras zazwyczaj łysa. Nie mówiąc już o tym, że jest cud nieziemski jeśli w ogóle Doliny są otwarte. Może w końcu zrobią coś z naśnieżaniem... A takie talerzyki jakoś w innych miejscach fajnie działają, są szybkie i, jakby to powiedzieć, bardziej ekologiczne niż kanapy. Moim zdaniem wystarczyłoby go doprowadzić do porządku.
  15. Maria

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    W sumie taka zjeżdżalnia, o ile nie będzie kolidować ze stokami, może być fajna. Tylko jaka może być zjeżdżalnia, jak nie grawitacyjna? Elektromagnetyczna? Jądrowa silna/słaba?
  16. Maria

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    No właśnie nie jestem pewna, być może pomyliłam. Szukałam starej mapy z numeracją wyciągów w COS-ie żeby to sprawdzić, ale znikła z ich strony. Orczyk z Dolin na górę, na Skrzyczne, został już przecież zdemontowany - na tym się opierałam w domniemaniach. Po co mieliby dawać zlecenie na zdemontowanie czegoś, czego już nie ma? Z tego wniosek, że miałby zostać zlikwidowany talerzyk (talerzyk nie orczyk, ale czy piszący wyraził się precyzyjnie, skoro wszystko napisał tak niejasno?) w Dolinach. W dodatku ostatnio kiedy był czynny, sprawiał kłopoty techniczne. Panowie go obsługujący bez przerwy wspinali się na konstrukcję, żeby odplątywać blokujące się elementy. Trochę za bardzo mi to pasowało. Mam nadzieję, że się pomyliłam! @Jusik2002 Oczywiście, że nie modernizację jako taką nazwałam głupią - modernizacja modernizacji nierówna. Mam też nadzieję, że jednak głupia nie będzie . PS. Rzeczywiście, pomyliłam się. Znalazłam starą mapę, Doliny III to ten stary orczyk na szczyt. Postąpiłam pochopnie pisząc tamten post. Zwracam honor COS-owi i bardzo się cieszę .
  17. Maria

    Szczyrk - COS Skrzyczne

    Mnie niepokoi, i to bardzo, coś innego. Wyczytałam w zalinkowanym materiale coś takiego: "Leinter, oprócz budowy kolei, ma także zdemontować zużyty technicznie stary orczyk Doliny III". Uważam, że to fatalne. Oznacza to, że Doliny nie będą funkcjonowały samodzielnie. Czyli nie będzie można tam sobie pojedzić na luziku, co było dużą przyjemnością. Co gorsze, jeśli nie będzie śniegu do dołu, pozostanie tylko jazda od Jaworzyny w górę. Klops. W dodatku przepustowość nowej kolei będzie duża. I co? Wszyscy, bardziej i mniej wprawni, narciarze będą walić z góry do dołu FIS-em?! Palca się tam nie będzie dało wcisnąć, a GOPR-owcy będą mieli pełne ręce roboty. To wygląda tak głupio, że aż trudno uwierzyć . Co by tu jeszcze sp......ć, panowie?
  18. No i teraz albo trzeba zadek ruszyć, albo jeździć jeszcze dalej... A myślałam, że jeszcze pociągną. Ale już w zeszłą środę na dole mieli zupę.
  19. Mogę powiedzieć, że się nieźle wyjeździłam
  20. A ja się tam dziś wybrałam. Pogoda wczoraj była świetna, ale robota... Dziś się zapowiadała niepewnie, ale zaryzykowałam, wyjeżdżając zanim coś można było konkretnie sprawdzić. No i pojeździłam sobie - autem i na orczyku na dole (ten działał). Czekali na ucichnięcie wiatru, coś miało się okazać o 11, ale nic z tego. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - poćwiczyłam śmig w brei, z czego jestem nawet dość zadowolona, trzeba umieć jeździć w każdych warunkach
  21. Zamiary są niemal dosłownie szczytne . Zresztą właśnie o to chodzi, żeby nie mierzyć zamiarów, tylko siły, a z nimi bywa różnie.
  22. Człek mierzy siły na zamiary, ale czasem ten pomiar kiepsko wypada
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...