Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

marboru

VIP
  • Liczba zawartości

    7 177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    590

Zawartość dodana przez marboru

  1. Ja mam Garmina 830, i jest rewelacyjny. Niestety kosztuje sporo.
  2. marboru

    Rowerowe eskapady - relacje

    Po raz drugi Święty Krzyż zaliczony na szosie Tym razem z Przyjaciółmi. Piękna trasa po ziemi świętokrzyskiej. 55 km i prawie 900 metrów przewyższenia. Pogoda - sztos! Pozdrawiam marboru
  3. Kawał dobrej, nikomu nie potrzebnej roboty Ale jak było pięknie! 😮 Dzięki Magda.
  4. Super wyprawa!!! Dzięki @tanova za relację i przypomnienie, jak to w wakacje w Alpach bywało
  5. marboru

    Góra Kawiarnia

    @gregre0 Wy macie bliżej 🙂 Nasz wypad spontan, ugadany wieczorem, rano zrealizowany. Na północne wiatry bardzo dobry kierunek. Z całą pewnością powtórzymy, wówczas się odezwę 🙂👍
  6. Hehehe całą wyprawę już znam 😜 Przedpremierowo 😁
  7. marboru

    Rowerowe eskapady - relacje

    Dzisiejszy wypad do kultowego miejsca kolarskiego na Mazowszu Góra Kawiarnia! Nowy wpis na blogu, pod linkiem: Serdecznie zapraszam! marboru
  8. marboru

    Góra Kawiarnia

    Dzisiejsze soczyście mazowieckie 150 kilometrów , w gronie Przyjaciół - do kultowego kolarskiego miejsca: Góry Kawiarni w Górze Kalwarii Ciekawostka? Gdy się wchodzi do toalety, włącza się nagranie jednego z etapów TDF gdy wygrywał Rafał Majka... Rok 2014. ...a komentatorzy? "PCHAMY, PCHAMY, PCHAMY!!!"... I tak właśnie spędza się czas w tym WC Pierwszy mural: Ryszard Szurkowski. Niesamowity kibelek W środku już ok 10siątej masa Kolarzy. Zjeżdżają się tutaj cykliści z Warszawy, Radomia, Warki, Białobrzeg... Kultowa Miejscówka! Wnętrze: Mural numer dwa, to nasz Mistrz Świata Michał Kwiatkowski Lokum kipi kolarstwem... Kawa pyszna, ciasto też Z Paulą Kawiarnia mieści się w wąskiej narożnej kamienicy: Nasz czteroosobowy peleton Klimat jest! Foto fotografa Pani Kolarka Pan Kolarz: Wystartowaliśmy z Radomia o 7 rano. Temperatura na początku jazdy +4. Zimno...ale daliśmy radę! Łącznie zrobiliśmy 150 kilometrów, jazda lekka - średnia 31,5 km/h. Super dzień i fajny Coffe Ride! Kwiato! Krótka przerwa była również w Warce na rynku Hetman Czarniecki! Świetny dzień na naszej pięknej mazowieckiej ziemi! Słowenia jest cudowna...ale nasze serca, biją tutaj Pozdrawiam marboru
  9. marboru

    Rower uniwersalny

    Mariusz, sport, to nie tylko rywalizacja z innymi...dla mnie jest ona ustawiona w 100%, na rywalizację samego ze sobą. Daje mi to olbrzymią frajdę jak poprawiam wyniki... np. jestem szybszy na jakimś segmencie na Stravie. A jeśli się jeszcze ustawi ambitne cele, to ich osiągnięcie daje, to co napisałeś w tym drugim zdaniu Szczęście. Ważne by się ruszać i coś robić, zmieniać, szukać... Pozdrawiam serdecznie
  10. marboru

    MRDP 2021

    Czy się zmieści w limicie, czy nie dla mnie jest Bohaterem 👍💪💪💪 Co do tego, że zrobi całą trasę, nie mam wątpliwości 💪💪💪 👏👏👏
  11. Sporo nowych, górskich wpisów na blogu Wyprawa w Karkonosze, Tary słowackie oraz słoweńskie Alpy Julijskie. Jeśli ktoś jeszcze nie zaglądał, zapraszam serdecznie, link poniżej: Krótki filmik za zakończenie słoweńskiej wyprawy: Wracamy do domu.MP4 marboru
  12. Jesteśmy już w domu Wracając do dalekich obserwacji z Jalovca... Trzy zdjęcia zagadki - przepraszam za jakość, ale na zoomie X30 aparatem kompaktowym, nie wychodzą one zbyt dobrze. Kierunek robienia zdjęć północny zachód - każde ze sporym odchyleniem do kierunku zachodniego. Nie rozwiązana zagadka wygląda tak: Jeśli ktoś celował w Dzwonnika, to myślę, że jest on na poniższym zdjęciu: Jeśli ktoś myślał o Marmoladzie, to myślę, że ona jest na tej fotce: Pytanie, co jest na obrazie numer 1? No chyba, że macie inne opcje, a ja się mylę?
  13. Jak dojadę do Polski, to wrzucę to nieostre zdjęcie dużego, pojedynczego szczytu. To będzie może łatwiej rozpoznać. Powyższa fotka robiona z zoomem x30.
  14. marboru

    Rowerowe eskapady - relacje

    Ostatni kolarski dzień w Słowenii, to kręcenie się po okolicy i szukanie ładnych plenerów do zdjęć Przy okazji 50 km, wpadło też 500 m przewyższenia. Pogoda dzisiaj była bajeczna, kolarska +18 i słoneczko. Trochę pokręciliśmy się po szutrach i po trawie Po takie zdjęcia Jezioro Kreda, w którym żyją karpie giganty 😮 Na zdjęciach żaden nie wyszedł ostro, ale uwierzcie, że podpływały żebraki pod brzeg bo myślały, że coś do jedzenia dostaną 😮 No i fotki ostatnie z Alpami Julijskimi Paula Jak tu nie robić zdjęć w takich okolicznościach przyrody? Rubas na wypasie Mojstrana most: A z mostu? Takie widoki... Na koniec kózki wlazły nam pod koła... żadna nie ucierpiała! Dzisiaj pakowanie i jutro - droga do domu Dwa tygodnie tak szybko minęły... Pozdrawiam marboru
  15. Na "Dzwonnika" mi to nie wygląda 🤔 Zdjęcie robiłem na północny zachód, tak na godzinę 10-11. No chyba, że nie mam kompletnie poczucia kierunkowego 😀
  16. Gdy startujemy przed świtem, temperatura oscyluje wokół 6 do +8. Jak dochodzimy do szczytu wzrasta do max +14. W tym czasie na dole w Krańskiej jest +21. Generalnie, idealna pogoda w góry. Tradycyjną Coke mamy na szczycie do toastu, schłodzoną 😀 Pozdrowienia serdeczne 👍 To zdjęcie jest wielowymiarowe... Na samym dole dolina, później grzbiety gór, bliżej piarg, jakaś "iglasta" skała, a na końcu wąwóz pomiędzy Jalovcem, a Wielkim Ozdobnikiem 🙂
  17. Jalovec 2645 m npm. "Góry w sercu, wolny duch. Całe niebo jest moje". Czwarty szczyt Słowenii, do kolekcji. Szybka fotorelacja, bo głodni jak wilcy Nasz cel pośród piargów: Kwiatuszki: Paula na szczycie z panoramą: Zdobywcy! Droga... Miśki rozpaczliwce Zbliżamy się... Kilka ułatwień, a tak - wspinaczka w skale. Piękne!!! Motyl jakiś? 😮 Ciekawski! O poranku takie widoki i światło! Lecimy w górę! Na grani - w tle, nasz cel! Widoki: Trochę adrenaliny i chodzenia na czworakach Chmury od strony Morza... Co to za miejscowość? Dzisiaj sprawdzę, jak tam dojechać rowerem... Wapienie... Alpejskie dmuchawce? marboru: Coś dzisiaj się ociągałem... "Szparka"... Jest linka, trzeba się przypiąć A tam daleko, to Włochy, Austria? Szczyt Jalovca: Niesamowite miejsce! Chwila wytchnienia i kontemplacji: Będzie brakowało tych gór... Tuż przy szczycie: Tak, tak - to tam... 😮 Jaloviec zrobiony od przełęczy Vrsic. Dystans ok 20 km. Mało ułatwień, sporo eksponowanych i trudnych miejsc. Pozdrawiam marboru PS. Nogi już bardzo bolo...
  18. marboru

    Rowerowe eskapady - relacje

    Krótki wypad do Italii nad jezioro Di fusine Inferiore (w tle Mangart, na który wchodziliśmy oraz ściana Małego Mangartu gdzie robiliśmy Via Ferratę Italianę). Rozruch zakwaszonych nóg udany! Jutro można ponownie iść w góry. Zapraszam do mojego bloga na fotorelacje ze Słowenii. pozdrawiam marboru
  19. @sstarz mapy wynika, że 4. Ułożone tak, że można coś fajnego zaplanować 👍
  20. Skrlatnica 2740 m npm - druga w Słowenii. Każda góra jest inna, każdy szlak ma swój niepowtarzalny urok. Dzisiaj zostaliśmy oczarowani ilością napotkanych Kozic, zapachem kwiatów, świtem, grą cieni, bielą wapienia julijskiego, pustką... Pod względem sportowym wejście na Skrlatnicę, to długa, kondycyjna wyrypa. Nie ma tu typowej Via Ferraty a w zamian jest sporo wspinania w skale (trudności 0+/1). Czujemy już w nogach ten wyjazd, ale nie odpuszczamy! Poniżej tradycyjnie, krótka fotorelacja Przed nami cel - nieco spowity w chmurach...później chmur było więcej... Było ich w sumie 8... pierwsza najbardziej dostojna! Kwiatki na wysokości ok 2690 m npm: Szczyt jest nasz! O świcie było nieziemsko... Wschód Słońca: ...jego słońce na okolicznych szczytach: Lecimy! Po drodze kilka innych fajnych celów... Biwak numer 4... można przenocować za darmo. Kilka łóżek piętrowych - otwarte. W tle Triglav: Zielenią się trawy... Paula wskazuje drugą górę Słowenii: ...ruch!!! To również Kozica...tyle, że z Radomia Paula i szczęście! Widoków zbyt wielu ze szczytu nie było... chmury Kilka ułatwień na trasie: Brązy z bieli... Schronisko Alojza Uwielbiam kwitnięcie w górach wysokich Kawy nie wypił a jakiś taki rześki Magia poranku... marboru - wygibasy Można się zachwycić... Szczyt! Zenek Martyniuk? Popatrzmy w dół... ...tak, tak i Pani też popatrzy Walka w skale Bezkres...bezmiar... Koniec szlaku na dzisiaj! Nogi bolo Pozytywnie! marboru
  21. Dzięki 👍🙂 Na dzisiaj też był fajny plan, a tu pada 😔🌧️🌂
  22. Święta Góra Słoweńców (jest na herbie i na fladze kraju)... trzygłowy szczyt symbolizujący Ziemię, Wodę i Podziemie - dzisiaj zdobyty!!! 2864 m npm - Triglav, zaliczany do Korony Europy, odhaczony w naszym pamiętniku Rekord wysokości, a przede wszystkim mordercza wyrypa... ...pobudka o 2 w nocy, na szlaku o 3:40 (z czołówkami na głowie) - po 13 godzinach... padł Gdybyśmy nie pobłądzili przed świtem (słabo oznaczone szlaki), to spokojnie w 12h, byśmy pyknęli - normalni ludzie robią to na dwa dni, z noclegiem w schronisku na wysokości 2200 m npm Zrobione 3 Via Ferraty (B, B oraz C) oraz łączne przewyższenie 2750 metrów. Wiecie jak po takim dniu smakuje piwo? Bosko! Trochę księżycowych klimatów oraz znikający Lodowiec Triglav przed Wami, w foto relacji - zapraszam. Dzisiaj niedziela, więc wszyscy walą na Triglav - jest trochę turystów, ale w porównaniu z Rysami, to jest normalnie - bez większych korków. Okienko przed szczytem Lodowiec Triglav Globalne ocieplenie i zostały pojedyncze czapy śniegu... pewnie za kilka lat i to znikać będzie w lecie. Szczęśliwi po zdobyciu szczytu zaliczanego do Korony Europy - najwyższa góra Słowenii i Alp Julijskich. Triglav 2864 m npm. Schronisko na ok 2200 m npm. Wschód słońca... Dzisiaj byliśmy o czasie wg wskazań tabliczek szlakowych. Kloce 😮 Na terenie dawnego lodowca...przed nami nasz cel! Zoom X30: Ferratowanie Jeszcze raz widok na lodowca, którego prawie już nie ma. Tabliczka gdzieś przy żelaznych linach: Widoki: Drugie schronisko z bliska: Są góry, jest radość! Pośród pustki i kamieni... kwiatuszki Na powrocie: Początek szlaku - po ciemku prawie niewidoczny - foto po zejściu. Jeszcze jedno foto ze wschodu słońca: 6 rano i chwila zadumy, podziwianie piękna. Śnieg specjalnie dla @JC Pnę się Na grani, a w tle nasz cel! Się zasapałem Zakochana para na wierzchołku Jeszcze jedna panorama: Climbing Woman A tak naprawdę, dostała dzisiaj w kość... już śpi marboru na powrocie Kolejny cudowny dzień w Słowenii za nami. Nieustannie oczarowani!!! Nogi bolą ale do snu pójdę z uśmiechem na ustach. Pozdrawiam serdecznie marboru
  23. marboru

    Lublana - miasto smoków

    Porównywalna wielkością do...? Radomia. Mała, urocza i historią sięgająca do 2000 roku przed naszą erą - Lublana, a po słoweńsku Ljubliana - Stolica. Miasto Smoków i pięknej rzeki. Zapamiętamy ją głównie z? Pysznych lodów i kawy. Pierwszy rzut oka i jak w? Wenecji Smok z mostu smoków Tutejszy Zamek: Paula przy potrójnym moście: Klimat tutejszych uliczek: Nowoczesny wyciąg, do nowoczesnego zamku: Klimat mostu kłódek: Drzwi do jednego z kościołów - płaskorzeźba zrobiła na nas olbrzymie wrażenie! Miasto choć niewielkie - warte odwiedzenia i spędzenia w nim kilku godzin. Ruch turystyczny skupia się na rynku i kilku uliczkach starego miasta skupionych wokół rzeki. Tutejszy Zamek - bez wrażenia, ale warto się przejechać fajnym wyciągiem Rzeźba - kosa! Diabeł, obcy? Ogon ma... Restauracja przy poniższej fontannie - pycha! Panorama miasta - widok z Zamku: Klimat uliczek... Paula z poetą... najbardziej znanym w Słowenii W niektórych zakamarkach ruch turystyczny znikomy... Gdy podniesie się trochę wzrok, to na mało ciekawej kamieniczce można zaobserwować bardzo ciekawą sztukę. Kościołów sporo - ale nie wszystkie katolickie. Spacer nad rzeką - coś bardzo fajnego. Ostatnia fotka z kawiarni i cukierni... pychota!!! Po dzisiejszej wycieczce i odpoczynku - jutro kierunek góry. Pozdrowienia serdeczne marboru i Paula
  24. marboru

    Rowerowe eskapady - relacje

    Zapraszam na fotorelację z najwyższego podjazdu szosowego w Słowenii - nowy wpis na blogu Link poniżej: Pozdrawiam marboru
  25. Zaliczone 2058 metry nad poziomem morza, czyli rowerowy, najwyższy podjazd w Słowenii, szosa pod Górę, na której niedawno byliśmy - Mangart 2679 m npm. Nasz nowy rekord oraz spektrum, dzisiejszych naszych, kolarskich fotografii. Zapraszam do fotorelacji. Nasza trasa wiedzie przez Italię... a tam? Pięknie! Paula tuż przed końcem naszej dzisiejszej udręki Zawsze chciałem mieć zdjęcie jak z kalendarza kolarskiego Jesteśmy na 2058 m npm - to od dzisiaj nasz rekord wysokości na rowerze szosowym ...a z tyłu, góra, którą niedawno zdobyliśmy (zapraszam do przejrzenia poprzednich wpisów ze Słowenii): 27,7% tyle pokazała nam Strava - największe pochylenie drogi... wnioskuję, że to tu - na poniższym zdjęciu. Dla mnie, czy jest 15%, czy ponad 27... nie ma różnicy i tak jadę nie szybciej w takich warunkach jak 5 km/h. Granica włosko-słoweńska... ...i jakaś tam warownia po stronie tych drugich: Z tunelu... ...a tuneli naliczyłem 6 - zimno w nich było, że szok! Widoki: Kolejne kalendarzowe foto - tym razem Paula Tu też ona - z oddali Z przodu... ...i z tyłu Kolejna panorama na okolicę: I ciśniemy do góry!!! ...ale potem również w dół Jak jest szosa szeroka, to śmiało można pocisnąć - zjazd z głównego podjazdu raczej na hamulcach. Zakręty ostre i spory ruch aut oraz motocykli - trzeba bardzo uważać. Turkusy tutejszych jezior powalają! Okoliczna, włoska, mieścina... Fortyfikacje na granicy: Wodospad tuż przed rozpoczęciem głównego podjazdu na Mangart: Zakochana para Zdobywca... upocony... Zjazd choć z rękawkami - był lodowaty. Taki widok z tunelu: Z podjazdu: I szersza perspektywa... tak, tak - ten kolarz to ja Wysiłek? Jak było ok 8%, to człowiek czuł, że żyje Takie tam z garmina: Jeszcze spokojnie... To był kolejny świetny dzień w Słowenii. Ten kraj nas rozwala - tu jest po prostu bajkowo!!! Pozdrawiam marboru
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...