Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

zaj

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    245
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez zaj

  1. Hmmmm, na czym miałaby polegać znajomość tematu prognozowania w przypadku jeśli sprawdzalność była przypadkowa? Jak dla mnie to raczej były zaklęcia rzucane naiwnym
  2. Jeźdżąc przez 3 sezony w Ischgl i okolicach zwracałem uwagę na stoki, wyciągi, pogodę itp., planowałem kolejne zjazdy itp. A inni widzą szampana.... kwestia percepcji i priorytetów. nie oceniam.
  3. czyli jeździsz z gimbalem na klacie? ile on waży i czy nie wadzi? myślisz, że ten gimbal można doczepić do takiej uprzęży piersiowej sprzedawanej przez gopro czy innego zamiennika?
  4. A masz może jakieś zdjęcia pokazujące jak ten gimbal przymocowany do klatki i do plecaka? Możesz wskazać który dokładnie model gimbala jest? polecasz? wybacz tyle pytań ale moje doświadczenia z gopro 5 na klacie i na głowie nie są najlepsze - trzęsie, rzuca... ale może ujęcia grupy na stromej czerwonej trasie gdy operator jedzie tą trasą razem z nimi to jest taki graal amatorskich filmików nieosiągalny.
  5. Super film. Czy możesz podpowiedzieć co robisz, że ci się obraz nie trzęsie? Jest to kwestia super stabilizacji kamerki, umocowania kamerki, postprocesingu (program)??? A może tak super stabilnie jeździsz.....? Na moje oko to stabilizacja elektroniczna tu miała miejsce, ale mogę się mylić....
  6. sprawdź spodnie marki Dynafit - mają sporo modeli skiturowych o dosyć wąskich nogawkach, lekko ocieplanych. W Polsce do kupienia w sklepie Salewy albo Polarsport i (pewnie) nie tylko
  7. Carrera z fotochromatyczną szybką. Model (kształt oprawki) do dopasowania wg upodobań i kształtu twarzy itp
  8. Jeśli wierzyć prognozie z wczoraj to w Ischgl na 2100 w przeciągu 48 godzin (wczoraj i dziś) miało spaść ponad 1 m śniegu!!!! A można doliczyć do tego opady z kilku wcześniejszych dni... myślicie, że to możliwe czy to tylko prognozy? W Ischgl jest 4 stopień zagrożenia lawinowego, wczoraj po południu działało 50 km tras z 240, dzisiaj widzę 80 km. Jeszcze chwila i wszystko zamkną. Na wątku o Soelden było zdjęcie z zasypanymi budynkami i hotelami... No chyba należy się cieszyć jeśli planujemy wkrótce wyjazd.... ale aktualnie tam trochęarmaggedon
  9. zaj

    Sölden 17/18

    zazdroszcze a co powiesz na temat nowej kolejki na Gigijoch?
  10. zaj

    Sölden 17/18

    Racja - duża wertykalna rozpiętość Soelden (około 1900 m) robi różnicę, do tego zróżnicowana ekspozycja stoków - najwięcej jest wschodnich ale są i północne oraz połódniowe. Nawet fragmenty połódniowo-zachodnie (od biedy). Pod tym względem "wertykalności" nie do przebicia jest jednak teren Cervinia/Zermatt - najwyższy punkt Klein Matternhorn (Piccolo Cervinio) to prawie 3900 m n p m, skąd można zjechać do Zermatt (1600 m n p m) oraz Valtournenche (także 1600 m) - czyli masz około 2300 m różnicy w pionie po przygotowanych stokach! SFL podaje 214 km, więc, hmmmm, trochę ponad 200. Ischgl 238 km. Moje subiektywne wrażenie jest takie, że w Ischgl w porównaniu z SFL te kilometry są lepsze, fajniejsze, więcej dobrych stoków a mniej odcinków płaskich, dojazdowych czy zwężeń gdzie trzeba walczyć w tłoku. Za to SFL to teren dla miłośników bardzo stromych czarnych tras
  11. zaj

    Sölden 17/18

    Po pierwsze - Soelden to de facto dwa lodowce (drobny szczegół, wiem). Po drugie - połączone narciarsko (tj. wyciągami i stokami) z resztą ośrodka co pozwala swobodnie się przemieszczać w ciągu dnia w jednym bądź w drugim kierunku. Jest to szczególnie dogodne w przypadku niepewnej albo zmiennej pogody - np. na niższe stoki wchodzi mgła albo pada intensywnie śnieg - bywa, lodowiec znajduje się ponad chmurami w słońcu. I na odwrót - wysoko pogoda się psuje, zamieć, brak widoczności - uciekasz niżej. Teraz wyobraź sobie, że w trakcie dnia chcesz przemieścić sie z Mayerhofen na Tux czy ze Stubaiu na Schlick? Karkołomne. W Soelden to kwestia kilku podjazdów wyciągiem i zjazdów stokiem. Cały czas na nartach, możesz krążyć ile razy dasz radę w ciągu dnia. Co do wysokości - na samych lodowcach masz 4 różne miejsca na wysokości około 3250 skąd schodzą na różne kierunki stoki niebieskie i czerwone, niżej także czarny. Do tego poza lodowcami na 3.000 lub ciut powyżej wjeżdżasz jeszcze na Shwartzkogl oraz Gaislachkogl. Łącznie spory wybór tras powyżej wysokościowego sufitu Ischgl. Do tego trzeba pamiętać, że najwyżej położone trasy w Ischgl często poprowadzone są trochę na siłę, jakie wąskie ścianki, wykute seprentyny itp. Na koniec - dla mnie Soelden i Ischgl są absolutnie porównywalne, zalety pierwszegoz ośrodków (lodowce, wysokość) drugi rekompensuje większą ilością tras (o ponad 80 km) oraz świetnymi stokami na poziomie lasu o różnych poziomach trudności. Oba mają centralne miejsca (Gigijoch i Idalp) gdzie jest tłoczno, ale nigdy nie miałem problemu aby tak wybierać trasy w poszczególnych porach dnia aby to nie przeszkadzało. Widok na kamerkę na Gigi czy Idalp w środku dnia w samym środku świątecznego szczytu nie oddaje do końca zatłoczenia w innych częściach dnia czy sezonu.
  12. zaj

    Dlaczego tęsknię do porządnej zimy

    A poniżej wycieczka dwa dni później, już nie samemu, po praskim brzegu Wisły w Warszawie. Niby w mieście a jakby nie do końca. Zimowa, mroźna aura jak najbardziej dopisywała, smog niestety też
  13. zaj

    Dlaczego tęsknię do porządnej zimy

    hehe wyobraź sobie 8 takich młodych psów - na raz, być może pierwszy raz na śniegu
  14. zaj

    Dlaczego tęsknię do porządnej zimy

    Kapliczka w Famułkach Królewskich dalej w rejonie OOS Żurawiowe - na żółtym szlaku
  15. Nie wiem czy pamiętacie ale w zeszłym roku na początku stycznia zrobiło się na prawdę zimno, mimo, że niezbyt śnieżnie, przynajmniej jeżeli chodzi o nizinną część Polski. Udało mi się zrobić dwie wycieczki po Warszawie i okolicach w pięknej słonecznej pogodzie i skrzypiącym śniegiem pod podeszwą i pod oponą. Zacznijmy od pierwszej - 8 stycznia, wstaję koło świt, szybkie śniadanie nie takie szybkie, rower w samochód, wyjeżdżam z Warszawy - kierunek Roztoka - wioska z parkingiem z w samym środku Puszczy Kampinoskiej. jest prawie 10 rano (troche się zeszło). Termometr pokazuje -14C. Na zwykle całkiem zatłoczonym parkingu jestem sam. Pije, ubieram się, wyjmuje rower, szykuje. Nagle przyjeżdżają 3 czy 4 samochody z których wypada stado 8 młodych psów berneńskich - co za chaos energii i radości! można patrzeć w nieskończoność. Ale pora na mnie. Plan jest taki: na zachód czerwonym szlakiem przez Karpaty, Zamczysko, potem niebieskim przez Narty, Granicę dalej na zachód zielonym do wioski oznaczonej jako Bromierzyk przed którą odbicie na północ przez długą groblę przecinającą wielkie mokradła kampinoskie (bez szlaku, droga często zarośnięta), przez walący się most nad kanałem Łasica, lekkie odbicie na zachód do wioski Famułki Królewskie, skąd drogą a potem czerwonym szlakiem na wschód, z ominięciem żółtym i niebieskim piachów w Cisowem, dalej asfalt do Starej Dąbrowy skąd odbicie na południe i dalej żółtym szlakiem przez OOS Żurawiowe i na koniec na wschód zielonym do Roztoki. Pogoda przez cały czas ze wspaniałym słońcem, dopiero przed 16 zaczęło się chować i nie mniej silnym mrozem. przez prawie 5,5h zrobionych z 80 km. Śniegu niewiele i nie przeszkadzał w jeździe, wręcz warunki korzystne - błota pozamarzane, kampinoskie piaski zbite, nic tylko szybko jechać. Z resztą - 5 minut postoju i miałem poczucie, że zamarzam, więc nawet nie wypiłem całej herbaty z małego termosu. Przez cały czas spotkane kilka osób, zero na rowerach. Okolice OOS Karpaty i mój przyjaciel rower Grodzisko - pozostałości piatowskiego grodu z XII w Poniżej - początek i dalsza część grobli. Bagna i rozlewiska skute potężnym mrozem, jednak nie po raz pierwszy w Kampinosie spotykam niezamarznięte pomimo niskiej temperatury cieki wodne, na które trzeba uważać
  16. zaj

    Sölden 17/18

    Nie odbierając nic wymienionym przez Ciebie świetnym ośrodkom/stacjom czy jak im tam, to żadne z nich nie ma terenów lodowcowych a to ma swoje zalety. Z mojego doświadczenia: Gurgle świetne ale nie zawsze takie puste i de facto są to dwa niewielkie ośrodki połączone poziomą gondolą, prawie 20 minut w jedną stroną o potem tyle samo w drugą bo nie ma wzdłuż niej żadnej trasy narciarskiej. Ischgl - wspaniale zorganizowany teren, trasy na halach i w lesie, nowoczesna infrastruktura, ale najwyżej jeździsz na niecałe 2900, a w środku terenu na Idalp i w okolicach tłok potrafi być ogromny. Dla Soelden to godny konkurent. S-F-L - świetny, rozległy teren, nowoczesne wyciągi, ale trasy generalnie niżej niż w Soelden, max to 2600-2700, w dodatku trochę oszukują - na mapie 4 równoległe trasy, w rzeczywistości jedna z wariantem i to niezbyt szeroka. Sporo tras poprowadzona po niekorzystnym terenie typu - raz stromo i wąsko, potem szeroko ale płasko. do St Anton być może w tym roku zawitam na chwilę
  17. zaraz za Garmish wjeżdzasz w bardzo krętą górska drogę. Może w optymalnych warunkach google nie odbiega zbytnio od prawdy ale wyobraź sobie, że jakiś tir się rozkraczy, będą duże opady śniegu itp... do tego często korki w samym Garmish i tuż przed i za
  18. zaj

    Soelden, Trasa 41

    tyle razy byłem w Soelden i nigdy nią nie jechałem, nawet nie widziałem aby cokolwiek było tam wytyczone, liźnięte ratrakiem, nic. Na mapie widać, że biegnie przez tereny tradycyjnie katowane przez free-riderów. Może jakoś w ostanio została otwarta?
  19. zaj

    Zawieszenie rowerowe...

    Przy każdej okazji kiedy na forum rowerowym pojawia się kwestia roweru z półki trochę wyższej niż podstawowa, zawsze znajdą się głosy "złóż sobie sam!". To może i ma sens - o ile już świetnie znasz się na rowerach, poszczególnych częściach, cenach, co z czym i tak dalej i jesteś gotowy spędzić tygodnie albo i miesiące na wyszukiwaniu poszczególnych części w dobrych cenach. Albo jeśli masz kogoś na prawdę zaufanego. Jednak w przypadku fulla sprawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana - dobranie odpowiedniego dampera do ramy to wyższa szkoła jazdy, do tego dobranie przedniego amortyzatora. Jaki jest w Polsce rynek na rowery za 15tys PLN i więcej aby mogli wykształcić się fachowcy od ich składania? Zwłaszcza, że zdecydowana większość i tak kupuje gotowe rowery, więc zostaje potencjalna absolutna garstka zapaleńców, prawdopodobnie jacyś zawodnicy itp
  20. zaj

    Zawieszenie rowerowe...

    Wiesz Bumer - Roobs pytał raczej o doświadczenia z zawieszeniami do rowerów terenowych a ty masz jakieś w tym zakresie? Trenowałeś kolarstwo górskie w tym klubie? Bo brzmisz trochę na zasadzie "nie znam się to się wypowiem". A skoro przeszkadza ci dyskusja o rowerach na tym forum - czemu się do niej przyłączasz?
  21. zaj

    Zawieszenie rowerowe...

    Trochę racja - odpowiedni dobór opon oraz ciśnienia do charakteru terenu i jazdy potrafi wiele zmienić. tak samo jak geometria ramy. Obręcze troche też. Zawieszenie bardzo, zwłaszcza jeżeli jeżdzimy po zróżnicowanym terenie (wyboje/zjazdy/podjazdy/zwykłe ścieżki/utwardzone nawierzchnie) - w takim kontekście pytanie o regulowane zawieszenie jest jak najbardziej na miejscu. Musisz pamiętać, że oponę łatwo (i relatywnie tanio) można kupić nową i zmienić, dopompować, spuścić powietrze itp, wrócić z powrotem do poprzedniej opony itp. Wymiana zawieszenia w fullu to już bardziej skomplikowana operacja, nie każdy damper/amortyzator pasuje do każdej ramy, jest kwestia odpowiedniego doboru wszystkich elementów - więc kupując rower można założyć, że opony wymienimy jeszcze x razy w te i wewte.. Zawieszenie już niekoniecznie. upgade amortyzatora na taki starowany z manetki także niekoniecznie jest łatwy i może się wiązać z wymianą całego amortyzatora. Z punktu widzenia ekonomiki użytkowania roweru dobrze jest starannie dobrać ramę z zawieszeniem do naszych celów i możliwości i mieć sprzęt na lata, do którego możemy sobie potem dobierać/zmieniać/testować opony, obręcze, przerzutki, hamulc itp . A żeby mieć dobry rower muszę mieć przyzwoite miejsce w rankingu? Słabszy kolaż musi mieć rzęch?
  22. zaj

    Zawieszenie rowerowe...

    od 1,5 roku mam Canyon Lux z 3-stopniową (CTD - climb/trail/descend) regulacją z manetki (na raz przód i tył). Nie wyobrażam już sobie roweru MTB (a zwłaszcza fulla) bez takiej regulacji. Dżwigienka chodzi ciężkawo przy blokowaniu ale steruje na raz dwoma amortyzatorami. Kiedyś też mi zależało na dwóch odrębnych manetkach na przód i tył, jednak zdałem sobie sprawę, że przy szybkiej jeździe, ciągłej zmianie przerzutek dodatkowa manetka to coś co dodatkowo odrywa od przyjemności jazdy.
  23. zaj

    Cervinia

    Jeśli z 2013 to chyba była moja relacja ze zdjęciami. Nie sądzę aby od tego czasu wiele się zmieniło. Mieszkaliśmy w Valtrournenche, które jest sporo tańsze od samej Cervinii ale i ma dostęp do całego ośrodka. Mieszkaliśmy w odległości 7-8 min piechotą od gondoli i to było super. same stoki w Valtrournenche to jest według danych stacji około 40 km, więc nic imponującego ale bywa tam na prawdę pusto a trasy warte zwiedzenia. W całym ośrodku potrafi porządnie wiać i to jest ryzyko wyjazdu tam. Przez dwa dni wyciągi w Cervinii były wyłączone właśnie z powodu wiatru i jeździliśmy tylko w Valtournenche, nie było tak źle bo stoki super i tylko dla nas - wszyscy wspominamy te dwa dni bardzo dobrze. Wyprawa na Szwajcarską stronę to jest mega przeżycie jeśli chodzi o krajobrazy, nie byłem w drugiej takiej stacji jeśli chodzi o widoki i prawdopodobnie nie będę. Szczególnie polecam długą trasę pod północnymi stokami Matternornu - trzeba pod koniec popracować kijkami, ale wrażenia niezapomniane. Aby z Valtrournenche dojechać na przeciwległy kraniec stacji po Szwajcarskiej stronie to już jest porządne narciarskie safari i trzeba się mocno spinać aby zdążyć tam i z powrotem przed końcem dnia. ale polecam Potwierdzam - szosa w dolinie Valtournenche prowadząca do miejscowości o tej samej nazwie oraz dalej do Cervinii potrafi być bardzo strona
  24. Trzymaj się. 3 lata temu zerwałem więzadło krzyżowe. Potem intensywna rehabilitacja, szybki powrót do jakiej takiej sprawności, potem operacja rekonstrukcji więzadła, długa i intensywna rehabilitacja i znacznie wolniejszy powrót do sprawności. po 12 miesiącach od wypadku znowu na nartach. a przy okazji - zgrabna noga i ładna bielizna
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...