Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wujot

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 726
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    114

Odpowiedzi dodane przez Wujot

  1. 3 godziny temu, MarioJ napisał:

     

    Są ok, tylko w praktyce kto z tego korzysta i ma taką świadomość w Alpach ? Te dzieciaki o których pisze AndRand ?

    Ty Wujot jesteś zaawansowanym freeriderem i eksploratorem. Jesteś znacząco inną kategorią niż typowy freerider przywyciągowy. Patrz np. kolega @Jeeb (Jan), który jeździ wprawdzie na szerokich nartach ale z wiązaniami alpejskimi, z tego co wiem. Albo kolega Marionnen który ujeżdża Hintertuxa też na setach alpejskich.

    Do wiązania szynowego, aby to miało sens, trzeba mieć jeszcze buta z jakąś minimalną ruchomością walk, trzeba mieć fokę i umiejętność posługiwania się tym sprzętem. Nie jest to trudne, ale trzeba to gdzieś wcześniej przećwiczyć. Koledzy Jan czy Marionnen nie mają z tym problemu, ale jednak nie wybrali wiązań szynowych do narty freeride.

    Tu nie chodzi o to co jest dobrym czy optymalnym rozwiązaniem, tylko co się sprzedaje i co jest używane.

     

    Posłużę się fotą kolegi Jana, mam nadzieję że nie ma nic przeciwko. Widać wyraźnie wiązania alpejskie.

     

    A ja jednak widziałem, że Barony i Diuki (Guardiany) są dość obecne. Nie widzę też problemów z butami. Można na tę krótką odległość poluzować klamry. Chodzi o awaryjny wycof. Kilkaset metrów do pokonania. 

    Natomiast osobiście uważam, że freerider musi mieć możliwość zawrócenia. Jazda bez takiej opcji, albo oznacza bycie w miejscach już dobrze znanych i przepatrzonych (co w sumie kłóci się z ideą freeride), albo po prostu głupotę. Warto też zauważyć, że możliwość podejścia 30 m w górę może oznaczać robienie linii dla innych niedostępnych. 

    Trzeba sobie jeszcze powiedzieć, że jest spora różnica między narciarstwem przywyciągowym a freeride. Twoje uwagi odnoszą się do tego pierwszego. Tam większość jeżdżących nie ma świadomości zagrożeń i nie ma ABC, itd. Dla mnie freeride to jednak jeżdżenie nowymi liniami i nastawienie na przygodę ale przy minimalnym wysiłku podejściowym. W takim układzie tanie szynówki są akceptowalnym wyborem a ich waga nie jest zbytnim problemem. Nie uważam, też aby ewentualne przesztywnienie w okolicach buta było istotne przy miękkich śniegach. Podstawowy jest reaktywny przód. 

    Podsumowując jakkolwiek też wolę wiązania pinowe i buty w wadze 3000 g to uważam, że wiązania szynowe spokojnie mają swoją niszę. Każdy może na nich (oczywiście razem z fokami) zrobić temat nie wymagający więcej jak 300-500 m up w ciągu dnia tak samo sprawnie jak Ty czy ja. 

    Głównym powodem dla którego "wyrzuciłem" swoje sety freeridowe oparte na szynówkach było to, że w którymś momencie chciałem mieć większą swobodę, tak aby porzucić ON na pół dnia robiąc jeden kombinowany porządny zjazd podchodząc sprawnie 1 km up.

    Natomiast historycznie rzecz biorąc zrobiłem kiedyś trawers Otztalu na f12.  

    • Like 1
  2. 11 godzin temu, MarioJ napisał:

    Myślę że dzieciaki korzystają z wyciągów i mają normalne wiązania alpejskie, bo one są najtańsze. Opcja podchodzenia jest im zbędna. Większość freeride w Alpach to jazda z wyciągu.

    Tak pewnie jest, ale warto zauważyć, że do awaryjnego wycofu (typu powrót 50 m up) wiązanie szynowe jest wystarczające. Dzięki temu można trochę śmielej eksplorować teren. Ja na przykład przed moim setem freeturowym w wszystkich nartach freeridowych miałem albo diuki albo f12. I dwa razy mocno uratowało mi to dupę gdy wpakowałem się teren bez możliwości kontynuacji jazdy. Tak, że jako etap przejściowy szynówki są jak najbardziej OK.

    • Like 2
  3. 5 godzin temu, Lexi napisał:

    też dostałem kiedyś pod choinke podkoszulek ale mi szkoda zakładać - no bo wiesz ja po krzakach sie poniewieram ..jakbym tak "zaciągnął"....:)

    Jeździłem w tych ciuchach po krzakach na rowerze i praktycznie się nie zaciągają. A właściwie to zaciągają się o wiele mniej od innych rzeczy. 

    • Like 1
  4. 1 godzinę temu, moruniek napisał:

    Jakby Ci to napisać. Nie masz pojęcia o czym napisałeś. Weź ją do ręki i zobacz. Poczytaj też kto stworzył markę UYN. Mam Ciuchy obu tych marek - jak dla mnie żadnej różnicy, są tak samo dopracowane, choć te X lepiej opisane w necie.  

    Ok, przy pierwszej okazji wezmę UYN do ręki i zobaczę jak jest wydziargane. Opinię swoją sformułowałem w oparciu o zdjęcia gdzie nijak nie widziałem stref. Ale mogę się mylić.

    • Like 2
  5. 18 godzin temu, moruniek napisał:

    https://uynsports.com/cs_fr/uyn-unisex-graphene-balaclava

    Na Allegro do dostania za 119 zł. 

    No widzisz ta kominiarka nawet nie leżała przy xbionic. Dość często wymienia się jakieś marki obok  xbionic, ale ta ostatnia zupełnie inna liga. I nie ma nic porównywalnego. Kominiarka xbionic ma 10 stref, ich grubość potrafi się różnić 5x, mają bardzo różne struktury (wypustki, kanały) i bardzo różną paroprzepuszczalność Nadruki imitujące strefy nie zastąpią "oryginału"!

    Wystarczy wziąć do ręki i zobaczyć jak bardzo te ciuchy są skomplikowane i dopracowane strefowo. Oddzielną kwestią jest czy one są tyle razy lepsze ile razy są bardziej skomplikowane. Ale ponieważ cena nie jest razy x więc nie jest to problem. Dla mnie wystarczy, że są 20% lepsze i bardzo wytrzymałe (kompresja trzyma latami mimo bardzo intensywnej eksploatacji i częstego prania).

    Nawiasem mówiąc kominiarki xbionic używam dość rzadko bo jest bardzo ciepła. Przeważnie wystarczy mi cienka jak buff. 

     

     

    • Like 2
  6. 2 godziny temu, moruniek napisał:

    Jak jesteśmy przy kominiarkach, to dodałbym jeszcze te UYN. Są bliźniaczo podobne do X, jednak dostępne w licznych promocjach w dużo lepszych pieniądzach. 

    Mógłbyś jakiegoś linka zapodać do kominiarki o której napisałeś?

  7. W dniu 29.03.2023 o 19:48, mysiauek napisał:

    Mam taką niebieską i dla mnie ma jeden minus. Mocno się pocę a jak ugrzeję warstwę z gore nad skroniami to niestety gdzieś tam mam wrażenie, że mi podwiewa delikatnie. A już na pewno nie chce wyschnac jeśli jej nie zdejmiesz :) Normalna czapka lepiej przylega od tego materiału. Poza tym, dla mnie czapka ideał na wiatr. Widziałem ją gdzieś za chyba 60pln... cena dobra za dobrą czapkę. Jak Ci nienprzypqsuje to pisz, żona spróbowała i się zastanawia ;)

    To co zalinkowales to całkiem coś innego niż czapka z gore. Wiem bo taką "szmatkę" też mam.

    Muszę chodzić w czapkach i mam lub miałem a z milion czapek :)

    Ja przeważnie na nartach preferuję kominiarki bo są zdecydowanie bardziej uniwersalne. Jak chcę to są szalikiem, czapką (jak podwinę do góry) lub kominiarką - gdy jest zimno. Najbardziej zaawansowana jest od xbionic i warta kasy co ją trzeba dać.

    Napisałem o tym bo xbionic robi też czapki, więc podejrzewam, że problem ciepłoty przy dobrej wentylacji jest tam rozwiązany podobnie jak w tej kominiarce co ją mam. 

    • Like 1
    • Thanks 1
  8. Godzinę temu, surfing napisał:

    Zgoda, przedstawiłem to jako ciekawostkę jak duża może być różnica wagi (opary minimalizmu) samej szufli, trochę dziwi że szufla CT  jest taka ciężka.

    Patrząc na zdjęcia to wydaje się, że ta arva (szufla) jest po prostu mała. Nie ma też przetłoczeń. Do zrobienia rowu, murka wokół namiotu czy profilu na pewno wystarczy.

  9. Coś błyskawicznie kończy się czas edycji. 

    Taka łopata z sztylem (72 cm!) waży 640 g

    spacer.png

    A ta 580 

    lopata-lawinowa-beast-pc-safety-blue-100

    Wątek ma co prawda w tytule minimalizm ale w tle powinniśmy uwzględniać użytkowość. Szukamy rzeczy małych ale jednak spełniające funkcje. Wydaje mi się, że poniżej 500 g nie ma dobrej łopaty. W takim układzie razem z czekanem 750 g jest dolną granicą. Dla mnie spoko do zaakceptowania. 

     

  10. 1 godzinę temu, surfing napisał:

     Arva Shovel Access 510g

    Możliwość połączenia(solidnie klinuje się po włożeniu) czekana z moją szuflą Arva odkryłem po zakupie  lekkiego czekana Agile Ice Axe 230g, kupiłem też okazyjnie szuflę Climbing technology Shovel 430g i zrobił się firmowy zestaw Climbing Technology Agile Kit - 644g, a modyfikowany z szuflą Arva 492g.

    IMG_20230327_093712.thumb.jpg.e79af624cd9bb249b2dcd56ebefc935e.jpg

    lekki czekan,  łopata lawinowa, szufla, czekan z szuflą, czekan z łopatą

     

    Hmmm, no do końca dobrze to nie wygląda. Powiedzmy, że brak blokady to jest mniejszy problem. Ale problem. Bo skoro się klinuje to po jakiś niewielkich odkształceniach może zaklinować się na amen. Po to jest gniazdo i chowane piny aby było to w pełni funkcjonalne. Drugim problemem jest zła orientacja siekierki, w moim odczuciu, mocno przeszkadzająca w kopaniu. I nie tylko w chwycie ale hacząca przy wygarnianiu. Trzecim poważnym problemem jest krótkość zestawu - od chwytu do ostrza powinno być >80 cm. Tutaj wydaje mi się, że będzie mniej. 

    Ogólnie łopatka to coś co ma pomóc nam w ekstremalnej sytuacji - gdy walczymy z czasem aby odkopać kumpla. Nie w fajnym puszystym śniegu tylko z sprasowanymi bryłami, których mogą być tony. To jest małe narzędzie ale strasznie ważne. I to powinno być drogowskazem przy decyzjach zakupowych. Ja w każdym razie nie czułbym się komfortowo posiadając taką prowizorkę, a tym bardzie gdybym szedł z Tobą w zespole. Moi koledzy dali nawet lekki wyraz dezaprobaty na używany przez mnie (czasami) zestaw K2 - a tam jednak łopatka na czekanie ma i dobrą geometrię i długość. I nawet po jakimś lekkim uszkodzeniu okolic grota powinna spełniać funkcję. Popatrzyli, popatrzyli doszli do wniosku, że faktycznie jest użytkowa i nie gorsza od ich i zadali pytanie co będzie jak wcześniej zgubię gdzieś czekan, na przykład podczas zjazdu.

    Doszedłem do wniosku, że kupię (i kupiłem) sobie ultralekki czekan (Camp Corsa Nano - 246g) bo to jest moja decyzja, i od niej zależy ewentualnie moje życie, a łopatka ma być taka jaka ma być. I jako oddzielny sprzęt. No chyba, że ryzyko lawinowe jest bardzo małe a wyjazd jednodniowy.

    Popatrz na dobrą łopatkę - ta ma 79 cm, przedłużany sztyl, pewny chwyt

    spacer.png

    I odpowiedz sobie na pytanie czy to narzędzie, które skleciłeś jest chociaż w 50% porównywalne.  I o ile wolniej przekopiesz 500 kg (śniegu). A to tylko standardowy 1 m3 na lawinisku. 

     

  11. 30 minut temu, prez7 napisał:

    Wybieram się do Austrii  w terminie 3-6 kwietnia, wstępnie wytypowaliśmy Moltaller, ale patrzymy też na inne ośrodki. Nie wiemy, czy w tym terminie w Austrii,  to już tylko lodowiec, czy też da się jeszcze dobrze pojeździć powiedzmy od tych 1500 mnmp - 2300 mnpn, chodzi też o koszty karnetów (wiadomo lodowce najdroższe)  i długość trasy - im bliżej tym lepiej.

    W tym terminie standardowo chodzą jeszcze wszystkie ośrodki w Austrii. Ale warun nie wszędzie jest taki sam. Zasadniczo szukałbym czegoś co ma górę wyraźnie powyżej 2500 m npm a dół od 1400. Czyli po prostu Tyrol. Dalej ale pewniej. To byłyby na przykład:

    Soelden (1350 -3350)

    Ischgl (1400-2900)

    Gurgle (1800 - 3100)

    Kuhtai (2000-2500)

    Nauders (1400 - 2750)

    St Anton (1300 - 2800)

    HochZeiger (1500 - 2500)

    SFL (1200 - 2800) - tutaj niby wysoko ale dużo ekspozycji południowej

    W kwietniu może być różnie ze śniegiem, szczególnie teraz na dole szału nie ma. Ale jedna dobra noc i małe ochłodzenie i wszędzie może być dobrze. Ale jeśli jesteś zapobiegliwy to możesz przygotować sobie plany awaryjne. Na przykład połączyć Gurgle i Soelden, HochZeiger i awaryjnie Pitztal, SFL a w odwodzie Kaunertal. Ale takie ośrodki jak St Anton czy Ischgl w tym terminie nigdy nie zawiodły więc tam bym pojechał bez cienia stresu.

    • Like 2
    • Thanks 2
  12. W dniu 20.03.2023 o 10:27, gabrik napisał:

    Nie mogę zedytowac, chodziło mi oczywiście o Hintertux lub inny lodowiec

    O paradoksie najlepsze majówki wychodziły nam w Ischgl. Z reguły ośrodek był czynny do końca kwietnia (a może nawet też i 1.05). I otwartych było  70-80% tras (!). Więc szkoda czasu na lodowce. Warunki były genialne, ludzi zero. 

    Sprawdziłem i w Ischgl sezon ma być w tym roku do 1.05. Na ewentualny 2.05 czy 3.05 można przenieść się na jakiś lodowiec (może Kaunertal).

    Natomiast najlepsza majówka narciarska w moim życiu była w Espace Killy. Od 2000 m npm warun był świetny, prawie wszystko (poza zjazdem do Val d'Isere, który zamknęli w trzecim dniu) było czynne. Do tego bardzo tanio. Sprawdziłem i w tym roku po sezonie, w Tignes w dniach 2-6.05 cena karnetu tylko 43 Euro (a seniorzy 36). Espace Killy jest więcej warte jak wszystkie austriackie lodowce razem wzięte.

    Natomiast na jazdę w maju warto wybrać Stubai (z reguły czynny był tak do 15.05). Nie mogłem znaleźć (ale zbyt długo nie szukałem) jak ma być w tym roku.

    • Like 5
  13. A dzięki Kamilowi wiemy teraz cos więcej o tym co się jeździ.

      W dniu 15.03.2023 o 19:40, Jeeb napisał:

    oczywiście że jest tylko że nigdy nie ma tam śniegu

    IMG_5061.thumb.JPG.547a6256b8cfe9200ff5d71d50e4635b.JPG

    zbocze po prawej stronie zdjęcia

    Expand  

    No to jeszcze męcząc konia. Otóż są takie przewodnikowe propozycje:

    336496209_602345021442984_6078593462935419461_n.png.dc84f997a00233fbe76dff294f6c3c20.png

    336188866_603336508326867_1130584323219464826_n.png.8221866fff00847a65cdf1e9491011e7.png

    A tutaj realne ślady z 2018 i 2019. Góra pokrywa się tutaj 100% z moją "hipotezą", wyjazd na Mer de Glace jest kawałek dalej.

    1699134631_hipotetycznyzjazd11.thumb.JPG.f17daedb516f33705b9cc097ee2629ce.JPG

    Ale w jednym z wariantów na pierwszej focie wyjazd jest tam gdzie go zaplanowałem. Czyli widać, ze GEP jest całkiem fajnym narzędziem.

    Ale należy jeszcze uczciwie dodać, że

    615030110_hipotetycznyzjazd12.JPG.294303257764222f61e5ad7da0705b74.JPG

    Czyli trzeba się spieszyć póki się da to zrobić!

    • Like 2
  14. Przeniosę jeszcze z wątku o Szrenicy moje rozważania o tym czy da się zjechać z Grand Montens do Mer de Glace.

      W dniu 15.03.2023 o 08:33, Jeeb napisał:

    zapewne jeszcze 100  lat temu był tam fajny zjazd ale na Meer de Glace stopiło się ok 300 m lodu (w pionie)

    i musiał byś schodzić te 300 m, potem trawersować po morenach i podchodzić do Montenvers

    Kto to powiedział - "kontrola najwyższą formą zaufania"???

    Postanowiłem sprawdzić czy tego zjazdu rzeczywiście nie ma. Poprowadziłem wstępną linię. Wychodzi, że miałby około 4km, 1500 m vertical i spad maksymalny 69%. Czyli wyjściowo wszystko jak trzeba. 1739865374_hipotetycznyzjazd1.thumb.JPG.cea9b32376085c72a6297989c84adb50.JPG

    Przyjrzałem się sekcji górnej (od wyciągu do żlebu). Wygląda spoko, druga wizualizacja pokazuje, że nawet powietrzności nie powinno być zbyt dużo. ale jak ktoś zjedzie w lewo to widoki powinny być przednie.716876962_hipotetycznyzjazd2.thumb.JPG.18b1f37c59c96a44479790b52cf809f5.JPG

    1920950364_hipotetycznyzjazd4.thumb.JPG.67f891d3f5703d9f19b157d5d0db2f72.JPG

    Teraz żleb (zwany bardziej poetycko. i z francuzka, kuluarem). Wygląda to więcej jak dobrze. Na niebiesko szykuje się fajna linia. 

    1048051413_hipotetycznyzjazd5.thumb.JPG.95bd7a2f54e6feae5e14ec3aad109662.JPG

    W parametrach ten odcinek miałby 700 m, 340 m vertical i 73% maksymalny spad. Z doświadczenia wiem, że w terenie będzie trudniej i gorzej niżby to wyglądało. Należy liczyć się z blisko 100 % na niektórych kawałkach. Nie mniej psychologicznie to łatwy zjazd (bo obsuwa nie grozi przepaścią lub miazgą na kamieniach). Czyli ewentualnie czekan w łapę i voila!190475656_hipotetycznyzjazd6.thumb.JPG.6313f689f0edd13634dc7ef574124a2e.JPG

    Za to z góry wygląda to bajecznie. Już bym chciał to zrobić.

    1028802900_hipotetycznyzjazd8.thumb.JPG.76e2ec03eaa8894a3105d4241da4ce05.JPG

    Ważne kwestie:

    - zdjęcia są robione późną wiosną więc białe to jest długo utrzymujący się śnieg. To bardzo dobrze rokuje dla "naszej" linii.

    - można przyjąć, że do nachylenia 100% skały w formacjach wklęsłych będą przykryte. To też dobry prognostyk.

    - jadąc w taki teren trzeba mieć umiejętność oceny ryzyka lawinowego, sprzęt abc i ekipę co wie co z tym zrobić

    - w kuluarze zachować duże odstępy (pokonywać go pojedynczo)

    - mieć linę 30 m (na wszelki wypadek)

    Nie mniej jednak towarzyszu Jeeb wszystkie znaki wskazują, że epicki zjazd jest. Za brak czujności i wprowadzenie towarzyszy w błąd, dostajecie naganę, konfiskatę przydziału spirytusu, nakaz samokrytyki oraz zsyłkę do Chamonix. Tam udokumentujecie tę linię i przedstawicie po powrocie wyniki pracy partyjnemu kolektywowi.

     

    • Like 1
  15. W dniu 15.03.2023 o 19:40, Jeeb napisał:

    oczywiście że jest tylko że nigdy nie ma tam śniegu

    IMG_5061.thumb.JPG.547a6256b8cfe9200ff5d71d50e4635b.JPG

    zbocze po prawej stronie zdjęcia

    No to jeszcze męcząc konia. Otóż są takie przewodnikowe propozycje:

    336496209_602345021442984_6078593462935419461_n.png.dc84f997a00233fbe76dff294f6c3c20.png

    336188866_603336508326867_1130584323219464826_n.png.8221866fff00847a65cdf1e9491011e7.png

    A tutaj realne ślady z 2018 i 2019. Góra pokrywa się tutaj 100% z moją "hipotezą", wyjazd na Mer de Glace jest kawałek dalej.

    1699134631_hipotetycznyzjazd11.thumb.JPG.f17daedb516f33705b9cc097ee2629ce.JPG

    Ale w jednym z wariantów na pierwszej focie wyjazd jest tam gdzie go zaplanowałem. Czyli widać, ze GEP jest całkiem fajnym narzędziem.

     

  16. 4 godziny temu, Jeeb napisał:

    oczywiście że jest tylko że nigdy nie ma tam śniegu

    IMG_5061.thumb.JPG.547a6256b8cfe9200ff5d71d50e4635b.JPG

    zbocze po prawej stronie zdjęcia

    To jest rzędna 1700 m npm, jeśli tam nie ma nigdy śniegu to byś też nigdy nie zjechał w ośrodku. No wiem, że ekspozycja jest mniej korzystna ale nawet na zdjęciu @Zagronie coś tam z śniegu jest. Nie mniej jednak przyjmuję, że może być kłopot z końcówką. Ale to można dać (200 - 300 m) z buta. 

    W sieci jest taka fota z miejsca. Tak, ze śnieg tam jednak bywa....

    544305787_hipotetycznyzjazd9.thumb.JPG.737e7796b49b278721898c749f432812.JPG

    • Confused 1
  17. Aby już dalej nie psuć wątku o Szrenicy reszta offtopa będzie tutaj. Już kiedyś (wieki temu) napisałem o przydatności tego programu do wyszukiwania zjazdów. Podkreślę to mocno - wyszukiwania.  Przyda się to też do relacji i wątków sentymentalnych. O tyle temat się zmienił, że bardzo poszła do przodu jakość obrazowania terenu przez aplikację z tytułu  

    Zaczniemy od martyrologii.

    Na początek kilka naszych linii wrzuconych do GEP. Pierwszy jest teren między Strahlhorn a Saas Almagel i ten teren co mówiłem, że jest nieprawdopodobny do jazdy. Bo wielkie rynny i małe, strome ścianki, stopnie. Słowem bez przerwy coś się dzieje. Niebieskie linie to oczywiście ślady naszych eksploracji.

    52946656_saasfee-SaasAlmagel.thumb.JPG.b98c33db73b449371849bebcef81571e.JPG

    Tu jest Punta Cadini, zjazd w cieniu ma powyżej 50 stopni. Zrobiliśmy dolną część gdzie jest tylko 100%. Wchodziliśmy to po kolana w śniegu (na nartach) po bardzo stromym. 

    202443225_PuntaCadinigpx.thumb.JPG.31d555bd154f51f3d46f53dae0c825b5.JPG

    A teraz dwa przepiękne dość wymagające (szczególnie na podejściu) szczyty z lewej Punta San Matteo i Pizzo Tresero z prawej

    285471870_ZbrankiPizzoTreseroiPuntaSanMatteo.thumb.JPG.2a6debe6754d100e8c25f00e51846d8d.JPG

    Teraz jest jeszcze ciekawiej. Tak wygląda wizualizacja wejść na oba te szczyty z schroniska Branca 

    1878716425_ZbrankiPizzoTresero2.thumb.JPG.630037f7bf1f32237e48ef54ebd05c2d.JPG

    a tak fota, gdzieś z pobliża 

    1518253283_IMG_20190430_151821pop.thumb.jpg.c1f430f9bed4b8ea1ff59ef17c6e3665.jpg

    Takie porównania są możliwe bo można osadzić kamerę na powierzchni terenu. I jakkolwiek przepatrzenie trasy z dołu coś tam mówi to jednak wzniesienie się wyżej w programie pozwala nam odkryć gdzie w krajobrazie majaczy nasz cel. I gdzie możemy obejrzeć poszczególne odcinki trasy. Na przykład

    279129104_ZbrankiPizzoTresero3.thumb.JPG.008295e51f14fbbf7b0d9870330c3daf.JPG

    Powiedzmy, że zaciekawi nas - jakiż to będzie krajobraz gdy wyjdziemy z długiego wąwozu (tego bez śniegu). Jeden klik 

    1077835408_ZbrankiPizzoTresero4.thumb.JPG.c7ad6ba794b2ab06ac5c3eb7753e66a7.JPG

    takie dogłębne studiowanie trasy przeważnie nie jest potrzebne. Bo po pierwsze są całkiem fajne materiały pomocnicze

    424948014_12-Pizzo_Tresero-2v2.thumb.jpg.d44a6b3dd66c93767dd3ec985ea4cbde.jpg

    A po drugie można wgrać gpx  (z licznych bibliotek) i jego się trzymać. Nie mniej jednak nie wszędzie znajdziemy takie wspomaganie. Możemy też chcieć sprawdzić samodzielnie czy i jak zjechać z Grand Montens do Mer de Glac. Co było bezpośrednim przyczynkiem do moich enuncjacji.

    Jeśli chodzi o planowanie to GEP jest kulawym narzędziem, nie ma przyciągania, edycji słowem nic tam nie ma. Ale gdy w terenie już wiemy jaka linia powinna być dobra, to przerysowanie tego porządnie w jakimś bogatszym programie to jest chwila.

     

     

    • Like 4
    • Thanks 3
  18. 3 godziny temu, Jeeb napisał:

    zapewne jeszcze 100  lat temu był tam fajny zjazd ale na Meer de Glace stopiło się ok 300 m lodu (w pionie)

    i musiał byś schodzić te 300 m, potem trawersować po morenach i podchodzić do Montenvers

    Kto to powiedział - "kontrola najwyższą formą zaufania"???

    Postanowiłem sprawdzić czy tego zjazdu rzeczywiście nie ma. Poprowadziłem wstępną linię. Wychodzi, że miałby około 4km, 1500 m vertical i spad maksymalny 69%. Czyli wyjściowo wszystko jak trzeba. 1739865374_hipotetycznyzjazd1.thumb.JPG.cea9b32376085c72a6297989c84adb50.JPG

    Przyjrzałem się sekcji górnej (od wyciągu do żlebu). Wygląda spoko, druga wizualizacja pokazuje, że nawet powietrzności nie powinno być zbyt dużo. ale jak ktoś zjedzie w lewo to widoki powinny być przednie.716876962_hipotetycznyzjazd2.thumb.JPG.18b1f37c59c96a44479790b52cf809f5.JPG

    1920950364_hipotetycznyzjazd4.thumb.JPG.67f891d3f5703d9f19b157d5d0db2f72.JPG

    Teraz żleb (zwany bardziej poetycko. i z francuzka, kuluarem). Wygląda to więcej jak dobrze. Na niebiesko szykuje się fajna linia. 

    1048051413_hipotetycznyzjazd5.thumb.JPG.95bd7a2f54e6feae5e14ec3aad109662.JPG

    W parametrach ten odcinek miałby 700 m, 340 m vertical i 73% maksymalny spad. Z doświadczenia wiem, że w terenie będzie trudniej i gorzej niżby to wyglądało. Należy liczyć się z blisko 100 % na niektórych kawałkach. Nie mniej psychologicznie to łatwy zjazd (bo obsuwa nie grozi przepaścią lub miazgą na kamieniach). Czyli ewentualnie czekan w łapę i voila!190475656_hipotetycznyzjazd6.thumb.JPG.6313f689f0edd13634dc7ef574124a2e.JPG

    Za to z góry wygląda to bajecznie. Już bym chciał to zrobić.

    1028802900_hipotetycznyzjazd8.thumb.JPG.76e2ec03eaa8894a3105d4241da4ce05.JPG

    Ważne kwestie:

    - zdjęcia są robione późną wiosną więc białe to jest długo utrzymujący się śnieg. To bardzo dobrze rokuje dla "naszej" linii.

    - można przyjąć, że do nachylenia 100% skały w formacjach wklęsłych będą przykryte. To też dobry prognostyk.

    - jadąc w taki teren trzeba mieć umiejętność oceny ryzyka lawinowego, sprzęt abc i ekipę co wie co z tym zrobić

    - w kuluarze zachować duże odstępy (pokonywać go pojedynczo)

    - mieć linę 30 m (na wszelki wypadek)

    Nie mniej jednak towarzyszu Jeeb wszystkie znaki wskazują, że epicki zjazd jest. Za brak czujności i wprowadzenie towarzyszy w błąd, dostajecie naganę, konfiskatę przydziału spirytusu, nakaz samokrytyki oraz zsyłkę do Chamonix. Tam udokumentujecie tę linię i przedstawicie po powrocie wyniki pracy partyjnemu kolektywowi.

     

     

    • Like 2
    • Thanks 1
    • Haha 1
  19. W dniu 10.03.2023 o 20:25, Jeeb napisał:

    Dla mnie najlepszym zjazdem na 2 km deniwelacji  jest: Grands Montets  - Argentiere (w tym sezonie niestety nieczynne - czekamy na nową kolejkę) Mały Matterhorn - Zermatt 2,2 km i Mały Matterhorn - Valtournenche 2,25 km z 30 metrowym podjazdem w połowie trasy

    W sumie to nie wiem, bo gadamy tutaj o boiskowych zjazdach. Ale w takiej kategorii, dla mnie, to w zasadzie nic nie jest specjalnie ekscytujące. Bo oficjalne trasy są: płaskie, bezpieczne i nudne.

    Znacznie fajniejsza jest sytuacja gdy wykorzystamy wyciągi do podwózki, ale zjazd jest, powiedzmy, nieformalny. Tutaj na przykład pochwaliłbym linię z Mittelallalin do Saas Fee - powiedzmy najstromiej i najkrócej jak się da czyli 1700 verticala i w całości kapitalne. Ale idąc na pewien kompromis i dymając z Landfluh (2800) na AlpHubel (4200) dostajemy do zjazdu 2400 m vertical i ta trasa jest naprawdę: miażdżąca, epicka, boska (w zależności od Waszych leksykalnych upodobań). Także miażdżący jest zjazd z pośredniej stacji metra przed Mittelallalin (co trzeba zgłosić i wtedy obsługa zatrzymuje tam pociąg) i ruszamy z około 3200 do Saas Almagel (1700 m npm). Czyli jest "tylko" 1500 m vertical ale sekcja nad jeziorem jest wprost kosmiczna. Technicznie, ale też widokowo, to najlepszy łatwo dostępny (bo bez dymania) zjazd jaki znam. 

    W ogóle Saas Fee to kapitalna stacja o gigantycznym potencjale freeridowo-freeturowym z czterema łatwo dostępnymi "narciarskimi" czterotysięcznikami (a oprócz tego jeszcze trzy-cztery trudne). A wewnątrz ośrodka jak spadnie śnieg to możliwości ośrodkowego freeridu też są kapitalne i nieograniczone. Byłem tam łącznie z 25 dni i nie udało się zaliczyć wszystkiego co można tam zrobić (nawet nie było czasu aby odwiedzić wszystkie trasy boiskowe)

    Chamonix prawdopodobnie też daje równie miażdżące możliwości, ale to już jest inna liga. Bo zjazdy z Aguille du Midi w stronę miasta standardowo zaczyna się zrobieniem jednego albo dwóch wyciągów (czyli zjazdów na linie) bo jest tam naprawdę stromo.

    Te dwa miejsca są chyba narciarsko najbardziej spektakularne. Pewnie jeszcze La Grave (2100 - niestety nie byłem). Na szczęście są jeszcze ciekawsze obszary (byłem :) ). Tyle tylko, że już bez podwózki. 

     

    • Like 2
  20. W dniu 10.03.2023 o 20:25, Jeeb napisał:

    Dla mnie najlepszym zjazdem na 2 km deniwelacji  jest: Grands Montets  - Argentiere (w tym sezonie niestety nieczynne - czekamy na nową kolejkę) Mały Matterhorn - Zermatt 2,2 km i Mały Matterhorn - Valtournenche 2,25 km z 30 metrowym podjazdem w połowie trasy

    Niestety jak byłem w Chamonix (z planem zjazdu z Mont Blanc) to jakoś niespodziewanie zamknęli wyciąg na Grand Montets. Planowaliśmy tam robić aklimatyzację i te zjazdy o których napisałeś. Choć raczej na górnej sekcji, gdzie chyba jest najciekawiej.

    Napisz czy jest jakiś fajny zjazd z góry, do Mer de Glace (a konkretnie do stacji kolejki  Montevers).  Z mapy to wydaje się fajna opcja na koniec dnia. 

    • Thanks 1
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...