Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Marxx74

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    514
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez Marxx74

  1. Za mały "żółwik" ale ślizgi widać i lewe kolanko w tym sezonie już tak ładniej się do środka składa ... Pracujemy - jutro Sprint Pucharu Świata. M.
  2. Kolejny classic tym razem w Pra Loup w ramach Mistrzostw Świata Juniorów (do 21 lat). Curex (rocznik 2007, najmłodszy) na miejscu 7 .. zero karnych sekund z jazdy (jedyna), tradycyjnie skok do ogarnięcia lepiej. Najbliższe dni to Sprint WC, Sprint WJC i Równoległy WJC. Zobaczymy co się zdarzy. Pozdrawiam, M.
  3. Hm .. jak zbrodniarz się czuję .. Młody, 2010, gardzi SL i mamrocze, że chce większy promień do GS tak od 23 w górę bo to fajnie śmigiem i krótkim ciętym jedzie a SL to ma na inline Alpine .. Curex, moja mała córeczka, już zapowiedziała, że następny sezon w tele zaczyna od R>23 .. O zgrozo widuję ich jak sami z siebie płużą !! Ześlizgiem jeżdżą, w dół, przód, tył !! W las wjadą i nawet wyjadą, za trasę umkną (przystokowo) a wiadomo jak z ubezpieczeniem .. w puch się nawet wbijają i mówią, że to fajne. Jak z tym żyć? Co zrobiłem źle? Proszę o rady. M. Ps. To że w trakcie ferii bawili się w "porywanie węża" pominę, bo wyszło dwa razy a potem dostali zakaz
  4. Kurde .. a ja dziś znów na twardej czarnej pługiem i to momentami prosto w dół .. może niech instruktor zacznie się zajmować odśnieżaniem dróg techniką dowolną a nie wiarą w sprawczą moc promienia narty. Choć zapewne jego kursanci już drugiego dnia mają skręt stop na 9/10 wyuczony a tylko niektórzy zapomną na koniec zabić kijka ... Nie ma sensownej jazdy na nartach bez umiejętności sytuacyjnego korzystania z rozmaitych technik : cięte, ślizgowe, kątowe .. Marzec w Livigno, dół, śnieg już robi się ciapowaty ... I tak sobie siedzieliśmy obserwując wyczyny uczniów kaznodziejów dla których to nowoczesna narta dzięki swoim zaletom powiezie pasażera bezpiecznie do celu. Zabawne widowisko ...zamiast chwili śmigu, ślizgowego, odrobiny pół pługu dla oporu gnały te krawędzie ogniem a to w siatkę a to nie wiadomo gdzie .. bo niby jak nowoczesny profil ma wiedzieć dokąd jedzie ... Pozdrawiam rozbawiony M. ps. Wstyd się przyznać : syn lat 13 psuje mi live na klubową stronę wbijając się transmisją na radio bo jak na górze zmierzył sobie 95 (ech, te pomiary GPS) tak na dole chce żeby jego śmig na GS R>19 filmować .. a potem przemykając się po zamkniętej czarnej trasie Pucharu dopasowuje się do kanonu trenerów i czasem ześlizg, czasem pług, na dole jak już szerzej to przy siatce ciętym. Źle wychowuję dzieci
  5. Horror classica za nami - następny dopiero w poniedziałek we francuskim Pra Loup. Do połowy czarne ze skokiem, potem wybór - zajechać do knajpki czy kontynuacja trasą po sekcji bieganej i powrót na GS po trasie poprzednich sprintów - tyle, że bieg za rondem dłuzej i więcej pod górkę. Czas Curexa około 3 min, najlepsze panie pół minutki szybciej. Tradycyjnie wciąż jeszcze najmłodsza, o dziwo wytrzymała ostatni bieg w całkiem fajnym tempie, kryzys był raczej na dolnej sekcji GS. Kończymy debiut w calssic na 15 lokacie zdobywając bardzo cenną lekcję "jak to naprawdę wygląda". Bajki o zawodach telemark classic w Polsce to tylko bajki. Teraz taki pomieszany transfer (bo chwilowo jesteśmy w Söll) do Pra Loup i dwa starty Pucharu plus 3 Mistrzostw Juniorów. W ramach anegdoty - dziś debiutowała włoska zawodniczka (2005), mieszkająca przy dolnej stacji wyciągu. Od 4 roku życia jeździła wyłącznie telemarkiem, dopiero trzy lata temu niechętnie wsiadła na alpejskie .. tak przynajmniej dziewczyny sobie plotkowały na starcie. Kilka insight z oglądania trasy na naszym klubowym FB - w tym link do transmisji : niestety góry nie filmowali. Pozdrawiam, M.
  6. Czekając na odprawę .. Za nami dwa dni startów w Sprint - dwa razy miejsce 14. Smucić się ? Nie. Bardzo poprawione punkty FIS (w granicach 72-75) co jak dla najmłodszej zawodniczki (rocznik 2007, następne to 2005 i starsze .. czasem dużo starsze ) to fajna robota Curexa. Dzień pierwszy : I przejazd przy słabej widoczności, w opadzie. Miękko pomimo soli. Kończymy na 12 ale błąd za skokiem w drugim spycha na 14. Dzień drugi : dla odmiany I twardy i słoneczny, drugi już miękki. Curex poprawia z 15 na 14. Podczas tego wyjazdu pierwszy raz testujemy smary wysoko silikonowe - flour zakazany. Nawet fajnie to jedzie. Jutro horror czyli Classic. Obrazek w załączeniu. Dwie sekcje biegów, dwa skoki, zamiast minuty na trasie będzie że trzy. Potem skok do Pra Loup na 2 Puchary Świata i Mistrzostwa Świata Juniorów. W tym sezonie walczymy o doświadczenie i punkty FIS. Na razie idzie dobrze. Live (i chyba zapisane) pod adresem Pozdrawiam, M. Messenger_creation_913323ad-f478-49c7-b626-c5f2cf70b912.mp4
  7. Poza tym fachowiec ... Bootfiting, serwis i tak dalej ... M.
  8. Jest i Szekla (duża) i Bruce (mały) ... Taka zmiana od końca wakacji ... Ale mały zadziorny M.
  9. Serwisowy tornister spakowany, jutro w drogę i pierwszy start w środę. Odnośnie sprzętu statystyki WC są proste : 90% na niebieskie Freeride, pojedyncze sztuki czerwone ale i jedna z Norweżek ma zielone, kilka osób na Medijo (Czesi + liderka Pucharu sympatyczna Jasmin Taylor). Buty Crispi WC lub Scarpa (Comp/ TX-Pro, TX- Pro Woman). Scott może ktoś coś ale nie widać. A narty to typowe GS Master w zakresie R 21-26, przeważnie >180. Przy braku norm różne kombinacje z płytami i lifterami, zero skistopów - wszystko na klasycznym kabelku. Pozdrawiam, M.
  10. Puryści mówią że 3pin .. a już 75 obowiązkowo. A ja chcę dzieciaki dobre alpejsko zachęcić do tele. NTN z gigantową nartą (wysokie GSJR) to jedyna droga. Kable później, żeby doskonalić balans ale od tego jest masa innych cwiczeń. Polska myśl szkoleniowa w zakresie telemarku zatrzymała się kilka lat temu co jest dość przykre ale chwilowo mało mnie obchodzi.
  11. Z całym szacunkiem - nie harmonijka w bucie (to też) ale w pierwszej kolejności aktywność wiązania ... W niektórych modelach tele do wyłączenia i jest wtedy tryb tour. Puchar to Freeride Rotki (niebieskie) i malutko Medijo. Ale 100% NTN.. To aktywność wiązania + but daje kontrolę nad WEWNĘTRZANĄ (lub nawet lepiej ZAKROCZNĄ) .. Śmieszny filmik z Zu , faktycznie jej pierwszy przejazd gdy bawiła się w sylwetkę tele - to był but alpejski, po przejeździe w zawodach, kradzione Mamie firtschi diamir skitour, K2 shes back i ogólnie nuda czekając na koniec SL w Suchem. Ktoś to zauważył, dał kontakt do Sławka, jakaś jednorazowa zabawa na kablach a potem od razu przejście na NTN. A teraz za taksówkę po Europie robię M.
  12. Nie mogę edytować więc poprawiam. Młody pierwszy raz na tele. M. received_1349252655791903.mp4
  13. W ramach ciekawostki : kiedy zabierzesz Siostrze sprzęt do tele i pierwszy raz go założysz ... A nie pierdzielenie o wyższości kabli. M. IMG_7260.MOV
  14. Dziś siłka, potem podróże po Europie. A coś tam Curex jedzie. Im lepiej tym mniej się "fachowców" podoba jak i dlaczego. Przynajmniej mamy się z czego śmiać a swoje robimy. Pozdrawiam M. IMG_7260.MOV IMG_4672.MOV
  15. A skoro logistyka nas i tak przerasta to w poniedziałek ruszamy do Livigno na dwa dodatkowe starty Pucharu Świata plus jeden trening ... Potem powrót do Austrii, zmiana trenera i myk na południe do Francji ... Zapas 12 godzin żeby się wyspać. Pozdrawiam, trzymajcie kciuki za Curexa M.
  16. To taki "rozgrzewkowy" sezon bo nawet w Juniorach Curex najmłodsza ... W planie zmiana na trochę dłuższe narty, więcej pracy na nartorolkach, kontynuacja na siłce ... dużo się dzieje choć mało widać. Wiązania ściągnięte, więc jest na czym jechać (trzymamy się "niebieskich Rotek"). A co się dzieje napiszemy. Pozdrawiam, M.
  17. A u Curexa wszystko wskazuje na to, że po perypetiach śniegowych na Słowenii i Włoszech ruszymy za tydzień do Pra Loup na finał Pucharu Świata oraz Mistrzostwa Świata Juniorów .. pięć dni ścigania (2xWC classic i sprint, 3x WJC classic, sprint i równoległy) plus dwa dni na trening .. odległość trochę męcząca, ale taki akcent na koniec sezonu nie zaszkodzi szczególnie, że dostała ban na starty w zawodach (jedynych) amatorskich w Polsce .. w zasadzie jako jedyna ... Jaskółki jednak ćwierkają, że za rok na Puchar pojedzie już dwu osobowa kadra - na starty w team jeszcze nam brakuje Pozdrawiam, M.
  18. @Jeeb i trochę nie masz racji - klubowa zabawa na zamkniętej trasie ... szkoleniowo w tym sensu mało było ale że już po sezonie startowym to można się bawić. Ostatnią rzeczą o której myślę jadąc swobodnie jest jaki mandat dostanę za przekroczenie 50tki w terenie uczęszczanyn Pozdrawiam, M. Ps. A tak przy okazji to problem nie był się rozpędzić tylko zahamować
  19. Skończcie z wynalazkami, zacznijcie jeździć. 10 latka na ZAMKNIETEJ TRASIE robi 108 w nartach GS 135. Tylko po co ? Bo sam nie wiem ... M.
  20. Ale Was na te krawędzie wzięło ... M.
  21. @Narciarz ze Śląska .. no właśnie po dość prostym przygotowaniu tłumaczy się ... I co gorsza intuicyjnie bądź nie rozumieją. Wpadnij np. na OLP i zobacz jak to może wyglądać u przedszkolaków. Ligi Śląskiej nie znam ale na młodszych grupach MOZN przy kombi też jest ciekawie. Tyle, że to nie są akcje na skróty a ewidentne zapychy są szybko tłumione a nie pokazywane jako sukces. Większość sprawnych dzieci można postawić szybko na narty sprawiając wrażenie, że jest dobrze. Później mamy telefon - dziecko na wyjazd, jeździ doskonale, tydzień z instruktorem ćwiczyło i nawet na czarną pojechali. I lampka ostrzegawcza się zapala. Pozdrawiam i bez urazy - rozmawiamy, M.
  22. Oczywiście, że tak. I zupełnie nie ma wtedy znaczenia czy to płużne czy równoległe - liczy się poczucie, że młody człowiek poczuł się w tym nieco obcym srodowisku dobrze. Rolą instruktora jest to wszystko pogodzić i nie wpuszczać w przysłowiowe "maliny" z których później trudno jest wyjść. M.
  23. @marboru brawo A odpowiadając na pytanie o to jak jeżdżą Dziecki z którymi pracuję od zera dwa dni odpowiem : inaczej. Tyle, że nie trzeba po tym później sprzątać a "od zera do bohatera" w dwa dni to nie mój klimat. Tym bardziej że i 4 latki bywają, dzieci z rozmaitymi ograniczeniami jak i te bardziej sportowo ambitne. Najbardziej mnie smuci koncept, by prostymi ruchami narysować coś co sens ma umiarkowany i z dumą powiedzieć "No proszę! Jedzie !" Pozdrawiam, M.
  24. No to chwilkę się zastanów i popatrz na ten film 50 razy. Gdyby ktoś tej Młodej Damie wytłumaczył gdzie jest linią spadku stoku, co się dzieje kiedy do niej się zbliża, czy może nie trzeba przerwać skrętu szarpaniem barkami, że rączek nie chowamy ... Nie piszę jak wytłumaczył bo na pewno nie z podręcznika SITN badź czegokolwiek innego. Nie wiem na ile przypadkiem jest przycięcie filmu ale w końcówce na osi strzałkowej Młoda Koleżanka już zupełnie się gubi i jest żelek zamieszany szamotaniem barkami i uciekającymi dłońmi. Tak z ciekawości - jaki to skręt? Bardzo sytuacyjny ? Bo nie róbmy legendy że cięty ... Dopełnieniem na wszystko co napisałem jest kształtowanie stabilności i dopiero później zabawa w przenoszenie granic ... A stabilność i zrozumienie pewnych drobiazgów fajnie ogarniają sensownie prowadzone płużne. Może Shffrin jeździć łuki płużne to i Dziecko może. Tyle, że Shiffrin szuka efektu a nie widoczku. Można Dziecka wstawić na narty od razu równolegle w dwa dni - tylko po co ? Żeby te 5 dni na nartach dało uśmiech Rodzicom i potem " chce zapisać dziecko na wyjazd, jeździ równolegle, było nawet na czarnej w Alpach" ? Szanujmy siebie i osoby, którym stwarzamy niepotrzebnie pozory. Pozdrawiam, M.
  25. @gabrik ostatnio często pracujemy z dzieckami z zespołem D. Nie powiem że to łatwe ale świetne doświadczenie bo obnażają dziury rozmaitych teorii. Jak szukać równowagi, dociążenia i tak dalej ... Trudna szkoła ale chętnie do niej chodzę w roli ucznia - choć Małżonka, Curex i chyba nie ujawniony do tej pory na forum Pompon radzą sobie dużo lepiej. Jutro moja kolej. Zosia (Małżonka) spięła narty - od kiedy się znamy a to kilka lat ten wynalazek był dla nas jakąś masakrą. Coś kupiła w popularnej sieci, zmontowała urządzenie i rodzice z już nie małym Dzieckiem na łączki w Alpy pojechali. Łukami płużnymi - podobnie jak ja, gdy cały dzień nie rozgrzany bo drepcze na starcie chcę BEZPIECZNIE ogarnąć się na dół. Nie ma alfabetu bez usuniętych liter a łuki płużne i związana z nimi technika to kilka z nich. Tyle na temat. I można chrzanić, czy figura ma iść za ideałem ustawienia nadgarstków, głowy i tak dalej choć daje się zrozumieć dlaczego właśnie tak w modelu naszym i innych - zresztą warto te inne poznać żeby zrozumieć i po to jest na przykład InterSki. M.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...