Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Spiochu

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 038
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Tak źle jak teraz nigdy nie było. Przynajmniej w ostatnich latach. W tygodniu, poza feriami.nie było żadnej kolejki. W weekend nawet jak postałeś w kolejce to i tak mozna było spokojnie pojeździć. Teraz na trasie też jest masakra. no i przy takiej zimie Bieńkula była by czynna.
  2. Sprawdziłem obecnie stacje w Łodzi i w Bielsku Łódź Widzew: PM10 - 115 PM2.5 - 98 http://www.wios.lodz.pl/Lodz-Widzew,211,2 Bielsko (średnia z kilku stacji): PM10 -230 PM2.5 - 181 http://www.bielsko.info/monitoring-jakosci-powietrza-on-line-bielsko-biala
  3. Ale my nie musimy rozwijać wątku konkretnie o Szczyrku. Chociaż jak trują się tam takie tłumy to ich leczenie będzie drogie dla Państwa.
  4. Możliwe, specjalnie założyłem najgorszy scenariusz żeby zwolennicy węgla się nie burzyli. Nawet jeśli gaz jest droższy o 50% (a więcej to chyba nikt nie wykaże) to dalej żaden argument żeby z niego nie korzystać, biorąc pod uwagę korzyści. Zakładam, że na forum narciarskim. chyba każdego stać na droższe ogrzewanie. Sam Szczyrk jest nieistotny. Ważne, że ktoś poruszył temat smogu. Uwierz mi, że do śląskiego dramatu bardzo daleko. Przynajmniej na blokowiskach.
  5. Ogrzewanie elektryczne możemy pominąć. Jego wprowadzenie na masową skale jest nierealne. Nasza sieć już działa blisko granicy możliwości. Jest też dużo droższe dla użytkownika a korzyści wielkich z tego nie ma. Gaz wychodzi drożej (myślę że max. o 50%) od węgla a daje ogromny komfort użytkowania i truje jeśli nawet nie wcale to wielokrotnie mniej (a to wystarczy dla rozwiązania problemu smogu). Dlaczego ludzie nie chcą dopłacić tych powiedzmy 2kzł/sezon a na bzdurne bajery w aucie czy nowy telefon to już nie szkoda kasy?
  6. Mieszkałem całe życie w Łodzi (na Blokowisku) a teraz druga zimę na Śląsku (wieś pod Pszczyną). Kiedyś myślałem że w Łodzi jest zanieczyszczenie. Teraz jak przyjeżdżam odwiedzić Mamę to czuje się jak w Parku Narodowym. Powietrze jest nieporównywalnie lepsze, choć pewnie i tak nie spełnia norm. Wieś w której mieszkam, wygląda na bardzo zamożną a i tak z przynajmniej co 2 komina leci mega syf. Moim zdaniem należałoby zrobić dotacje do pieców gazowych. Pociągnąć rury gdzie się da i wprowadzić absolutny zakaz palenia węglem, drewnem itp. a kara minimum 50tys. zł i non stop kontrole. Zaraz byłby szum że drogo i nas nie stać. A stać nas na leczenie nowotworów i innych chorób?
  7. Wybiera się ktoś jutro do SMR? Wyjeżdżam jutro z Pszczyny ok. 7.15 (robię rozgrzewkę przed otwarciem) Planuje ok. 4h jazdy na nartach. Jeśli ktoś chciałbym dołączyć to zapraszam.
  8. Sara po prostu zafundowała sobie lot śmigłem i pokój z widokiem na góry: na koszt podatnika Trzymajcie kciuki żeby było wszystko ok to za tydzień będzie z powrotem śmigać na nartach.
  9. Spiochu

    Ktoś coś jutro?

    Nie bądź taki precyzyjny Pilsko też jest w okolicy. Zabierzesz Sarę? Jak coś to Sara jest instruktorem i może pomóc w kwestii techniki.
  10. Spiochu

    Ktoś coś jutro?

    Jedzie ktoś jutro na narty w Beskidzie Śłąskim? Szukam wolnego miejsca w aucie z okolic Pszczyny. Ja niestety jadę na uczelnie ale Sara bardzo by chciała się wybrać a drugiego auta nie mamy.
  11. Ja mam nadzieję, że w ten sposób nie zabijecie wątku. Z light zaraz zrobi się komfort i wyjdzie klops. Ultralight nie zakłada produktów niebezpiecznych a że są dość ascetyczne to już inna kwestia. Nie jest to tez to samo co race, który opiera się prawie wyłącznie na regulaminie. Podam pewien przykład: Część z Was nosi puchówki jako backup w razie załamania pogody. W wersji race nie zabiera się ich lub zabiera najlżejszą wymaganą przez regulamin. W wersji ultralight, idealana puchówka ma spełniać swoją podstawową funkcję ale nic więcej. Będzie równie ciepła co wasze Comfort czy Light ale będzie miała materiał zewnętrzny i wew. 20g/m2, puch 900CUI i brak kieszeni i wzmocnień. Może też mieć suwak 1/2 (wkładana przez głowę). Oczywiście brak kieszeni będzie wielu irytował a na delikatny materiał trzeba uważać i może szybciej się zniszczy ale wszystkie niezbędne funkcje są spełnione. Rezygnacji z "bajerów" warto się nauczyć. Z czasem ich brak w ogóle nie przeszkadza a uzyskane korzyści są duże.
  12. Wybieraj co chcesz ale to nie jest "wersja Śpiocha" tylko filozofia ultralight jako taka. Nie szukamy dość lekkiego sprzętu, który zapewni maksimum komfortu, tylko zastanawiamy się bez czego jeszcze można się obyć. Z tego co pamiętam, dało się tą uprząż przecisnąć przez buty skiturowe. Jeśli to Ci nie wystarcza to z innym sprzętem będzie jeszcze trudniej.
  13. Uprząż zakłada się w schronisku a nie w terenie. Wiem ze u nas to obciach ale to dużo lepsza opcja. Mam tez na myśli turystykę narciarską, gdzie wa Tatrach uprzęży się nie używa a w Alpach zakłada na lodowce. Jak ktoś planuje się wspinać to zarówno uprząż jak całą resztę szpeju ma nieco odmienną. W turystyce narciarskiej, brak uchwytów, regulacji, usztywnień to zaleta bo uprząż nie tylko jest lżejsza ale i wygodniejsza do chodzenia.
  14. Weź też pod uwagę Corsa Nanotech - jest w długościach 50cm (250g) 60cm (280g?) i 70cm Ten model, moim zdaniem, zamyka temat uprzęży skiturowych. Wszystko cięższe to zbytek a Cilao nie mają normalnego zapięcia. Taka cienka uprząż do wiszenia jest fatalna ale do chodzenia nawet wygodniejsza od typowo wspinaczkowej. Używałem starszego modelu XLH 95 i sprawdzał się dobrze, teraz kupię też Campa. Tą starą sprzedałem bo była ciut za duża.
  15. To dalej 200zł dzień. Nie odkrywajmy ameryki na nowo. Od bardzo dawna znam większość Alpejskich promocji. Sezonówki, snowtrexy, freeski i inne. Czasem korzystam. W większości jednak jeżdżę w PL/SK nie dlatego że jest lepiej ale (znacznie) taniej a także mniej czasu na to potrzeba. Kilkanaście godzin jazdy do Saas Fee po pracy a potem bezpośrednio na narty? Ja byłbym wrakiem i nawet za darmo bym na coś takiego nie pojechał a dodatkowe dni wolne przed i po wyjeździe to już dużo urlopu.
  16. Coś dla fanów dość szerokich i bardzo lekkich desek: https://www.telemark-pyrenees.com/ski/zag-adret-88-lady-ski-2018 1,81kg para 163cm taliowanie: 121-87-107 mm Większe długości też produkują ale niedostępne w powyższej promocji. Niestety narta jest bardzo miękka ( w wersji męskiej również).
  17. Znalazłeś super tani przykład w Alpach to proszę masz adekwatny w okolicy: Kwiecień - karnet TMR (Chopok, Łomnica) 49Eur i to nie na 6 dni ale na cały kwiecień.Przynajmniej w ostatnich latach tak było. Przy 6 jednodniowych wyjazdach z Bielska w 4os ekonomicznym autem na LPG zmieścisz się w 50zł/dzień Przy większej liczbie dni to nawet nie będziesz musiał mieć kompletu pasażerów bo cena karnetu za dzień jeszcze spadnie. . Możemy się tak licytować ale rzeczywistości nie zmienimy. W Alpy warto jeździć bo są nieporównywalnie lepsze, Koszty są jednak wyższe (zazwyczaj 2x) co jest logiczne bo są dużo dalej i standard jest wyższy. Dodatkowo dochodzi jeszcze koszt czasowy. W lokalne góry można pojechać na kilka godzin, W alpy jedzie się 6-24h w jedną stronę. Stracony czas to dla wielu nawet większy problem niż ceny.
  18. Pozazdrościć zarobków jeśli różnica 2-3 razy jest "kosmetyczna". Porównywanie Alp i Beskidów ma taki sens jak porównywanie Mercedesa i Dacii. Oczywiście da się znaleźć przykład, że 20 letni Mercedes jest tańszy niż nowa Dacia. pytanie tylko po co. Jakie są ceny powszechnie wiadomo i każdy jeździ gdzie go stać. Jeden wybierze 1-2 wyjazdy w Alpy a drugi 3-5 wyjazdów w PL. Możliwe nawet że obaj będą tak samo zadowoleni.
  19. Jak kupią to Słowacy lub ktokolwiek inny kto zainwestuje 100 baniek to będzie koniec Pilska dla narciarstwa. Przydałby się ktoś kto byłby w stanie spłacić krzesło na Buczynkę i wyremontować orczyki na górze ale nie miałby więcej kasy by budować tam centrum rozrywki jak w Szczyrku. To nawet byłby optymalny podział - dolne partie komercyjne - zarobek dla ośrodka. Góra dla narciarzy czyli po staremu.
  20. Sprawdziłem w ankiecie z 2011 roku, robionej w większości na forum skiturowym i trochę w Tatrach. Miałem takie odpowiedzi: 11% - nie posiada kasku 12% - brak odpowiedzi 20-25% - kask narciarski 52-57% - kask wspinaczkowy Odpowiedzi były według firm, wiec podział narciarskie/wspinaczkowe jest już moją interpretacją. Ankieta nie uwzględnia jednak czy badani skiturowcy zawsze te kaski zabierali.
  21. Ale masz na myśli brak kasków w ogóle czy też brak kasków narciarskich? Z tego co pamiętam sporo osób używało kasków już 10 lat temu ale prawie zawsze były to kaski wspinaczkowe. Dużo rzadziej spotykałem natomiast ludzi w kaskach podczas wspinaczki na Jurze. Najlżejszy wtedy Meteor nadal w miarę nieźle się nadaje do użytku skiturowego, wydaje mi się jednak, że zapewnia jednak słabą ochronę. Plusem kasku tego typu jest fakt że możesz go nosić również na podejściu. Typowo narciarskie raczej zakłada się tylko do zjazdu. A czy te nowe narciarskie kaski nadadzą się też na podejście to się okaże. Czy ktoś z was już korzystał?
  22. To przynajmniej wiadomo, że nie dźwigasz jej bez sensu. Ponieważ planuje przypomnieć sobie przeszkolenie lawinowe to przy okazji postaram się sprawdzić jak to jest z tym kablem / sznurkiem. Czy sznurek mimo że gorszy, jest wystarczający do naszego okazjonalnego użytku czy też istotnie utrudnia sondowanie, Cytowany test pochodzi z 2009 roku więc od tego czasu, też mogły pojawić się pewne ulepszenia.
  23. Oczywiście. Ja również mam różne starsze sprzęty i niekoniecznie zmienię na nowsze (lepsze/ lżejsze). Tworząc zestawienie opieram się na tym co obecnie jest możliwie najlepsze a nie na tym co sam posiadam. Miałem dwa czekany z tej samej grupy i nawet tej samej firmy, dlatego uważam że nie można wrzucać podobnego z wyglądu sprzętu do jednego worka. Cięższy choć full alu (Camp Highlander 340g) był kompletnie do kitu i pewnie zrobiony tylko dla sztuki. Czekan Camp Nanotech (250g) zdecydowanie pokazuje, że nie jest to sprzęt dla sztuki a jeden z najlepszych czekanów turystycznych, bez względu na wagę. Zalecenia producenta mogą być jakąś wskazówką ale opieranie na nich argumentacji to moim zdaniem błędne podejście. Kiedyś wiązania PINowe to też była domena zawodników i innych dziwaków. Teraz jeżdżą na nich wszyscy a producenci dostosowali opisy do trendów i wyodrębnili osobną, jeszcze lżejszą grupę race. Czy oczekuję badań zniszczeniowych? W zasadzie tak, bo ciekawią mnie parametry poszczególnych produktów. Do naszego tematu więcej wniosą jednak testy, realnego użycia danego sprzętu. Np takie jak ten test sond: (choć chciałbym zobaczyć cały przebieg testu, zdjęcia, czasy składania sond i sondowania a nie tylko podsumowanie): https://www.avalanche.net.nz/files/Probe-Comparison.pdf Co ciekawe, z testu tego wynika, że zarówno moja propozycja; ARVA Carbon jak i wybór MarioJ; ARVA Light alu to złe opcje. Nie ma tych sond w teście ale nie zalecają oni małych średnic i kevlarowego sznurka. W obu sondach (chyba) nie występuje też odpowiedni mechanizm blokujący. Po analizie opisów wygląda na to że najlepiej w teście wypada sonda Black Diamond Carbon Quick Draw Probe 230. Choć jest wykonana z kompozytu węglowego waży więcej niż ARVA light alu. Ma natomiast większą średnicę, stalową linkę i mechanizm blokujący.
  24. Pojeździliśmy na Grunikach od 9.00 do 13.00. Rano zaskoczył Nas świeży śnieg, który padał przez cały dzień. Warunki na stoku dobre, może nie idealne bo było trochę nierówno ale oczywiście brak muld czy kamieni. Przetestowałem GSy choć z racji wolnego śniegu i płaskiego trasy, dało się przyzwoicie jechać tylko w pozycji zjazdowej. Po godzinie zmieniłem narty na Supershape i już bardziej lajtowo śmigałem. Pojechaliśmy też kilka razy do lasu. Na Gruniki nie dotarła jeszcze moda na Freeride i można przez cały dzień zakładać nowe ślady i nikt w tym nie przeszkadza Ogólnie bardzo udany wypad choć trasa płaska. Ludzi bardzo mało. Co ciekawe najwięcej o 9.00 a potem jeszcze mniej.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...