Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

pawelb91

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    3 583
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    155

Zawartość dodana przez pawelb91

  1. Hmmm, zastanawiam się nad sobotą. Dam znać jutro jeśli nikt nie kupi do tego czasu. Wchodziłyby w grę dwa skipassy.
  2. Ja kiedyś jechałem na jeden dzień (pare ładnych lat temu jak nie miałem jeszcze samochodu) Nowy Sącz - Kraków - Chopok - Kraków - Nowy Sącz też zajęło to sporo czasu żeby pojeździć też jakieś 5-6h na Chopoku na początku sezonu. Ale stwierdziłem że powtórka czegoś takiego nie ma sensu. Potem jeździłem autobusami i busami z klamotami na trasie Nowy Sącz - Kraków - Liptowski Mikulasz - Kraków - Nowy Sącz ale już na pobyt kilkudniowy - wtedy w 2016 i 2017 były korzystne sezonówki TMR więc korzystałem. Od tamtej pory (kwiecień 2017) na Chopoku nawet nie byłem.
  3. Trafiasz do forumowej galerii ludzi pozytywnie zakręconych.
  4. Kasprowy ale tylko Gąsienicowa. Na Słowacji jeszcze Rohace w weekend, Strbske Pleso i Łomnica - ale na Łomnicy słabiej bo Sedlo nieczynne, a dół wytopiony już był.
  5. Ja dzisiaj podziwiałem zimę na pagórkach wokół Nowego Sącza, a zjechałem kilka metrów na butach po łące nad miastem. Takie kwietniowe szusy w temacie o warunkach 😂 Widok na Kotlinę Sądecką Widok na Nowy Sącz Miasteczko Galicyjskie Żeleźnikowa Wielka
  6. Przypadkowo nie, wybrane ośrodki według mapek i zdjęć. Oczekuje taki wyjazd w planach, może się uda w ciągu kilku sezonów tam dotrzeć. Mieszkając gdzieś w okolicach Lienzu każdy ośrodek jest w zasięgu około 30-40 min autem, więc spoko.
  7. Byłem pierwszy raz na tych Rohacach w styczniu, działała całość ale szału nie zrobiło, w zasadzie dosyć słabo za te ceny - wtedy 41e dzienny skipass. Trasy ( w zasadzie dwie) takie sobie, dosyć nudne i płaskie, jedynie pod koniec ścianka więc ciekawiej, głównie jeździłem trasą bardziej oddaloną od krzesełka niebieskiego i na dole przez czarny padak. Tam było mniej ludzi i ciekawszy zjazd. Raczej szybko nie powtórzę tam wyjazdu. Chopok dużo ciekawszy ale trzeba trafić w fajne warunki i otwarte trasy żeby być zadowolonym.
  8. Ja będę na Hintertuxie w dniach 26.04 - 02.05 (dni narciarskie). Po świętach jadę do kolegi do Augsburga i w drodze do doliny Zillertal chcę zahaczyć jeszcze o Zugspitze (w piątek 25.04) jeśli będzie dobra pogoda. Taki mam w planach wyjazd kończący sezon.
  9. Jeszcze Wisła Siglany - miały działać w ten weekend.
  10. W Białce czekoladowe zjazdy 😄
  11. Słotwiny Arena w Krynicy jednak nie otworzyły stoku na ten weekend. Juz wczoraj widziałem na kamerkach że lipa bo stok mocno podszedł wodą oraz były przetarcia w poprzek stoku. Wczorajszy bardzo ciepły dzień dopełnił skalę zniszczenia, do tego dzisiaj deszcz.
  12. Mam w planach kiedyś się wybrać w tamte okolice na jakiś tydzień odwiedzając: St. Jakob im Defereggental Kals-Matrei Sillian Heiligenblut
  13. Są w kolejce, najpierw otwarcie tych wcześniejszych trzech - czterech które miały być w kraju... 😆
  14. Oby się pozbierała i wróciła do zdrowia i formy. W lutym Igrzyska na włoskiej ziemi... Będąc w formie miałaby wymarzoną imprezę na koniec kariery...
  15. Słotwiny Arena w Krynicy wczoraj zakończyły sezon mimo że stok wygląda jeszcze w miarę ok, w przeciwieństwie do Jaworzyny (już od jakiegoś czasu).
  16. pawelb91

    Maso Corto czy Kaunertal?

    W zeszłym sezonie niestety pozamykali część ośrodka (gondole Weissseejochbahn i dolne krzesło od stacji pośredniej) w drugiej połowie kwietnia mimo że warunki śniegowe były bardzo dobre. Rok wcześniej działała całość do majówki. Takie praktyki zniechęcają do planowania wyjazdu tam na koniec sezonu. Jak działa całość to jest tam fajnie i dużo więcej do jazdy. Dalej sądzę że lepiej jechać na Pitztal i ewentualnie na dzień skoczyć na Kaunertal w ramach ich współpracy skipassowej.
  17. W Beskidzie Sądeckim zadaje się że jedynie do jazdy jeszcze w miare nadają się Słotwiny Arena Działa też 4os. starsze krzesełko na Master Ski w Tyliczu, ostatnio spychali na trasę śnieg z tej drugiej trasy przy krzesełku 6os. Ale warunki pewnie takie sobie.
  18. Nie wiem z jakiego profilu to info ale Jaworzyne to już jakiś czas temu powinni zamknąć. Trasa 2A nie działa już od dobrych kilku dni. Trasa główna to już rzeźnia, tak samo jak i reszta. Poniżej aktualny widok z kamer.... 2A nie działa
  19. Sorry że się wcinam, ale akurat SkiTrab ma siedzibę i fabrykę w Bormio, taka ciekawostka 😉 Przejeżdżam zawsze koło nich w drodze rano na narty i w powrocie. Ciekawy nowoczesny budynek zaraz przy tunelu wyjazdowym z Bormio w kierunku południowym. Kiedys tak: Teraz tak: https://www.facebook.com/SegheriaPraolini/videos/inaugurazione-nuovo-stabilimento-ski-trab/419310876337513/
  20. Ciekawe finały w USA, choć trasa jakaś piękna nie była. Za to w GS nieprzyjemne ustawienie. Szkoda że zjazdy anulowane.... No to teraz trzeba czekać na Solden pod koniec października...
  21. Chodzi mi głównie o cały zbiór ośrodków ze wspólnego skipassu Tatry Super Ski. Ale też zbyt blisko reszty żeby rozgraniczać.
  22. Najlepszy stok z Podhala, ale pada jako jeden z pierwszych. Rusza też późno.
  23. No i fajnie, taki wyjazd trzeba wykorzystywać na maxa. Udanych dalszych szusów! Dobrze wspominam Tonale i trasy po stronie Preseny oraz Ponte di Legno, jeździłem tam dwa dni podczas pobytu w Val di Sole pod koniec stycznia 2016.
  24. Tylko jest jeden problem bo nie da się tak zjechać... po drodze jest pod górę, trzeba wjechać krótkim krzesłem na Colle Sup. Cime Bianche 2896m i dopiero jest zjazd do Valtournenche.
  25. Wyjazd powrotny w niedzielę o 8 rano, trasa standardowa: Livigno, tunel do Szwajcarii, Scuol, Innsbruck, kawałek przez Bawarię, Salzburg, Wiedeń, Bratysława, Nitra, Donovaly, Poprad, Mniszek nad Popradem, Nowy Sącz. We dwóch kierowców po 16 godzinach drogi byliśmy równo o północy w Sączu. W nocy przedwyjazdowej posypało, do Livigno droga niby odśnieżona, ale im wyżej tym miejscami była biała i śliska. Na Passo del Focagno całkiem biało. W Livigno około 0 st. w Szwajcarii juz +7 a w okolicach Innsbrucka +21 stopni... Tankowałem na sprawdzonych stacjach podczas poprzednich wyjazdów. Benzyna: Livigno Q8 koło Lago di Livigno 1,299 euro Thalgau Jet koło Salzburga 1,454 euro Fischamend Avanti koło lotniska we Wiedniu 1,456 euro Rano odstawiłem brata do Tirano na pociąg do Mediolanu Livigno Tyrol Patscherkofel koło Innsbrucka Dolina Zillertal Chiemsee w Bawarii Wał chmur burzowych nad Wiedniem, błyskało się co chwilę Podsumowując... Bardzo udany wyjazd, pogoda tym razem wyszła pół na pół, ale pojeździło sie dużo i mocno - tak jak lubię. Finalnie zmieniony skład na wyjazd, jechałem z kolegą z Polski i doleciał do nas mój brat na końcowe 7 dni jazdy. Wyszło 7x Bormio i 3x Santa Caterina. W San Colombano tym razem nie byliśmy, był pomysł wybrać się tam w te początkowe gorsze pogodowo dni ale było dosyć ciepło więc w niższych partiach był deszcz - więc bez sensu, lepiej było pojeździć w śniegu wyżej w Bormio. Moje statystyki wyjazdu: Przejechane na nartach w dół: 642,5 km, w pionie w dół 129 km. Średnia na dzień (2 dni słabej pogody wyraźnie zaniżają średnią) 64,25 km na nartach w dół i 12,9 km w pionie w dół. W tym 6 dni ponad 70 km zjazdów na dzień, nie było obijania się. Zawsze chętnie tam wrócę na narty, nie nudzi mi się region w ogóle. Świetne miejsca do mocnej jazdy. Także mam nadzieję do zobaczenia z Bormio w przyszłym sezonie. Przyszły sezon będzie tam wyglądał troche "inaczej" przez Igrzyska Olimpijskie i Paralimpijskie. Aktualnego sezonu jeszcze nie kończę bo mam plany na przełom kwietnia i maja.
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...