Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

SkiWelt czy Zillertal


slavvik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i uprzejmie proszę o pomoc.

Planuję w styczniu swój piewszy wypad do Austrii. Wyboru miejsca jeszcze nie dokonałem, ale po uwagę biorę dwa regiony - jak w temacie.

Do tej pory byłem dwa razy w Białce, Na Bachledowej Dolinie (Sk) oraz na Litwince. Więc jak widać doświadczenia dużego nie mam i trochę się boję, czy sobie poradzę.

Proszę o następujące informację:

1. Czy niebieskie trasy w Austrii są podobne do polskich, czy dużo trudniejsze? Czy czerwone są bardzo straszne? :smile:

2. Który region polecacie dla początkującego?

3. Może jakieś inne regiony będą lepsze?

4. Wypad planuję wstępnie między 12-19 styczeń 2013. Czy to dobry okres na Alpy?

5. Czy korzystał ktoś z usług SnowTrax? Czy lepiej samemu czegoś szukać?

Z góry dzięki za wszelkie sugestie i porady

Sławek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak są podobne (a może raczej nie), tylko dłuższe, szersze, nie zatłoczone i lepiej przygotowane.

2. Ja bym wybrał Zillertal, bardziej urozmaicony i jest możliwość zaliczenia lodowca.

3....

4.Dobry okres, ale może być zimno.

5. Snowtrex dobry jest, ale ja bym szukał tutaj:

http://www.zillertal.at/en/summer/search-book/search-accomodation/rooms_ap/

http://www.mayrhofen.at/en/101031/101218/101250/unterkunft-suchen.html

będzie pewnie taniej.

Edytowane przez fanatyk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i uprzejmie proszę o pomoc.

Planuję w styczniu swój piewszy wypad do Austrii. Wyboru miejsca jeszcze nie dokonałem, ale po uwagę biorę dwa regiony - jak w temacie.

Do tej pory byłem dwa razy w Białce, Na Bachledowej Dolinie (Sk) oraz na Litwince. Więc jak widać doświadczenia dużego nie mam i trochę się boję, czy sobie poradzę.

Czy dobrze zrozumiałem?

Byłeś 4 razy na nartach? :smile:

Odważnie przesz do przodu.:biggrin: Podoba mi się to.

Zastanawiam się czy słusznym jest wybieranie tak ogromnych resotów na pierwszy wypad.

No chyba,że Twoje umiejętności pozwolą na szybkie przemieszczanie się po wszystkich stacjach takiego Zillertal. Oczywiście nikt nie powiedział,że będąc w Zillertal trzeba zaliczyć wszystkie ośrodki.

Na Twoje pytanie nr 3 ciężko jest odpowiedzieć.Dla jednych te wymienione przez Ciebie będą właśnie tymi najlepszymi i kilku innych forumowiczów stwierdzi,że jest cała masa lepszych.

W tym terminie kiedy planujesz wyjazd nie ma problemów w noclegami.

Czekałbym cierpliwie i po Nowym Roku zrobiłbym rozeznanie pogody ,chodzi głównie o pokrywę śnieżną.

A wtedy podejmiesz decyzję gdzie jechać.

Praktycznie gdziekolwiek pojedziesz,oczywiście tam gdzie będzie śnieg,będziesz baaaaardzo zadowolony.

No,...mgły,wiatry i mróz to może się zdarzyć zawsze i wszędzie.

Ale cóż Ci po ogromnym ośrodku w którym będą braki śniegu a temperatury plusowe nie pozwolą robić śniegu gestorom ośrodka.

Lepiej wybrać mały gdzie jest jakaś tam warstwa naturalnego lub wcześniej zrobionego śniegu.

Czekaj końca roku ,ostrz krawędzie w nartach i swoje zęby na pyszną jazdę.

A decyzję gdzie,.. podejmij po Nowym Roku.

Ja też często jeżdżę w tym terminie i często dzień przed wyjazdem dzwonię lub dwa dni przed puszczam maila.Zawsze są gdzieś wolne miejsca.

Choć dwa lata temu pojechałem do Flachau bo tam było wszędzie śniegu pod dostatkiem.

Jak przyjechałem to było również deszczu pod dostakiem.:eek:

Edytowane przez MB
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrozumiałeś :laughing:

Jeżdżę dopiero od 2 lat, a 32 latka już na karku. Ale załapałem bakcyla i już nie mogę się doczekać.

Tak patrząc na terminy ferii zimowych w 2013 roku obawiam sie, że co lepsze (i tańsze) kwatery szybko zostaną zarezerwowane. (przynajmniej tak mi się wydaje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zrozumiałeś :laughing:

Jeżdżę dopiero od 2 lat, a 32 latka już na karku. Ale załapałem bakcyla i już nie mogę się doczekać.

Tak patrząc na terminy ferii zimowych w 2013 roku obawiam sie, że co lepsze (i tańsze) kwatery szybko zostaną zarezerwowane. (przynajmniej tak mi się wydaje)

Dobrze piszesz, "wydaje Ci się":tongue:, nie w takim terminie jechałem i dopiero po 16 jak wyciągi pozamykali to szukałem kwatery i znalazłam, a wiesz o tym że termin w którym się wybierasz to jeśli chodzi o alpy to jest niski sezon, ferie w Austrii zaczynają się dopiero od ostatniego tygodnia stycznia.

Rób jak chcesz, możesz sobie kwaterę już teraz zaklepać, a z warunkami narciarskimi zagrać w ruletkę, a różnice mogą być spore tak jak w minionym sezonie np. w Karyntii śniegu było niezbędne minimum, a w Salzburgerlandzie przeżywali stan klęski żywiołowej bo śniegu przybywało kilkadziesiąt cm. na dobę, a w linii prostej to punkty oddalone raptem o kilkadziesiąt km.

Co do ośrodka to ja bym sobie Zillertal na Twoim miejscu ostawił na czas kiedy będziesz już bardziej mobilny narciarsko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa ..... czekaj i patrz a raj sam wpadnie

To nie nasze góry czy morze że wykupią tam miejsca

standard " nie polski " w cenie polskiej , ja wolę najsłabsze alpy od naszego 5* ośrodka ( wiem , wiem nie ma takiego ) , ceny miałem na myśli :wink:

Jest tyle zaje...fajnych małych ośrodków że ............ obyś tylko czas , energię i Eurski miał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i uprzejmie proszę o pomoc.

Planuję w styczniu swój piewszy wypad do Austrii. Wyboru miejsca jeszcze nie dokonałem, ale po uwagę biorę dwa regiony - jak w temacie.

Do tej pory byłem dwa razy w Białce, Na Bachledowej Dolinie (Sk) oraz na Litwince. Więc jak widać doświadczenia dużego nie mam i trochę się boję, czy sobie poradzę.

Sławek,

Jesteś przykładem typowego polskiego podejścia do narciarstwa - czyli strzelania z armaty do muchy!

Chcesz się wybrać w Alpy i ktoś ci zaproponował te NAJ! Największe, najlepsze... naj. Tylko po co, skoro i tak z większości tras nie skorzystasz, albo będziesz się na nich męczył "żeby zaliczyć".

Moim zdaniem powinieneś wybrać się do mniejszego regionu, z dala od zgiełku wielki tłumów i poczuć prawdziwą alpejską atmosferę. Czy będzie miał do dyspozycji 80, czy 200 km tras, dla Ciebie nie będzie to miało znaczenia. Każdy będzie o wiele lepszy od tych, w których wcześniej jeździłeś.

Pamiętaj, że te mniejsze ośrodki to niższe ceny, mniejsza ilość ludzi na stoku.

Wybierz się na Katschberg, Turracher Hoeche, Bad Kleinkirchheim, Fieberbrunn, Alpbachtal, Maria Alm

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu uderz do "polskiego" Kaprun. Ja zaczynałem swoją przygodę z Alpami właśnie od tego rejonu. Lodowiec łatwy, a w razie kiepskiej pogody pojeździsz w Zell am See na Smittenhohe lub na Maiskogel bezpośrenio z centrum Kaprun. Miejscowość bardzo ładna, a dodatkowo blisko Polski.

http://www.kaprun.at/pl/home-polish.html

http://www.zellamsee-kaprun.com/pl

http://www.zellamsee-kaprun.com/skimap/index.html#/overview/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu uderz do "polskiego" Kaprun. Ja zaczynałem swoją przygodę z Alpami właśnie od tego rejonu. Lodowiec łatwy, a w razie kiepskiej pogody pojeździsz w Zell am See na Smittenhohe lub na Maiskogel bezpośrenio z centrum Kaprun. Miejscowość bardzo ładna, a dodatkowo blisko Polski.

[/url]

No halo Fanatyk!!! Kolega chce jechać na narty w styczniu, a Ty wysyłasz go na lodowiec. Chcesz żeby zamarzł? Zell am See ok, ale lodowiec nie bardzo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No halo Fanatyk!!! Kolega chce jechać na narty w styczniu, a Ty wysyłasz go na lodowiec. Chcesz żeby zamarzł? Zell am See ok, ale lodowiec nie bardzo.

Wszystko zależy od pogody. Racja można trafić na -25, a można trafić na -8. Zawsze jest alternatywa dla lodowca w postaci Smittenhohe oraz Maiskogel, a przy wykupieniu "większego" karnetu można wyskoczyć do Saalbach.

Edytowane przez fanatyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Po pierwsze nie ma potrzeby tak odległego planowania na styczeń. Nie ma potrzeby korzystania ze Snow Trex.

Po drugie - z tytułowych na styczeń proponował bym jednak SkiWelt - jest niżej położony. Pogoda jest nieprzewidywalna ale prawdopodobieństwo pewnych warunków jest w pewnych miesiącach większe. Wysoko położone ośrodki w styczniu mogą oznaczać duży mróz, wiatr a przede wszystkim jazdę w chmurach, lodowce to już w ogóle chybiony pomysł.

Po trzecie - JC dobrze cię kierunkuje. Powtarzał nie będę, ale na tym etapie nie musisz jechać do dużego ...choć z drugiej strony nikt nikogo nie zmusza do jeżdżenia po całości :) Co do szczegółów jednak - BKK bym sobie darował póki co (dość stromo i twardo), a świetny i piękny Hochkönig (Maria Alm) nie jest ani mały (150 km tras), ani przesadnie tani (to część Ski Amade) :)

Z innych uwag - niebieskie w Austrii bywają bardziej strome od naszych czarnych - znam takie które są stromsze od włoskich czarnych :) ...ale pewnie tam nie trafisz. Ogólnie w Austrii trasy są dość wymagające - paradoksalnie bardziej w tych bliżej położonych od Polski ośrodkach, nieco niższych. To tak z obserwacji - choć oczywiście jest to duże uproszczenie i uśrednienie. Z pewnością są bardziej wymagające od tych wszystkich podhalańsko-podtatrzańskich, ale na pewno jest też tak, że w każdym ośrodku trasy są zróżnicowane - i z pewnością znajdziesz coś dla siebie.

Na pewno są szersze, dłuższe i mniej obłożone ludźmi niż na naszych lokalnych "patologiach" - co skutkuje mniejszą "erozją" tras w ciągu dnia.

Termin jest OK, bo jest jeszcze prze feriami a już po okresie świąteczno-noworocznym, Rosjanie też właśnie wyjadą po swoich kanikułach (a jest ich tam w tym okresie sporo). Na ceny ma to przełożenie ...różne - niektóre ośrodki mają coś taniej w tym okresie, większość nie. Możesz też rozważyć ew. marzec, a nawet kwiecień.

PS.

Podoba mi się twój zapał ale rozjeździj się wcześniej gdzieś lokalnie, weź instruktora ...i zadbaj wcześniej o sprzęt :)

Edytowane przez gajowy01
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przekornie zamiast Austrii w tym terminie zaproponowałbym Tobie Tonale w Adamello Ski we Włoszech. O ile się nie mylę w tym terminie miałem jakiś duży rabat na karnety / czy w ogóle gratis/. W ośrodku jest duzo łatwych tras niebieskich. Stacja połozona dość wysoko ale za to w najbardziej nasłonecznionej dolinie alpejskiej. No i to południowe stoki Alp a wiec duzo wieksze prawdopodobieństo pewnej słonecznej pogody.

Pozdr

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek,

Jesteś przykładem typowego polskiego podejścia do narciarstwa - czyli strzelania z armaty do muchy!

Chcesz się wybrać w Alpy i ktoś ci zaproponował te NAJ! Największe, najlepsze... naj. Tylko po co, skoro i tak z większości tras nie skorzystasz, albo będziesz się na nich męczył "żeby zaliczyć".

Moim zdaniem powinieneś wybrać się do mniejszego regionu, z dala od zgiełku wielki tłumów i poczuć prawdziwą alpejską atmosferę. Czy będzie miał do dyspozycji 80, czy 200 km tras, dla Ciebie nie będzie to miało znaczenia. Każdy będzie o wiele lepszy od tych, w których wcześniej jeździłeś.

Pamiętaj, że te mniejsze ośrodki to niższe ceny, mniejsza ilość ludzi na stoku.

Wybierz się na Katschberg, Turracher Hoeche, Bad Kleinkirchheim, Fieberbrunn, Alpbachtal, Maria Alm

Dobrze,że to napisał JC.

Końcówkę miałem napisać w tym samym tonie i co najmniej te trzy pierwsze miejscówki miałem na myśli i dodałbym jeszcze http://www.dachstein.at/ i http://www.kreischberg.at/

Ale nie chciałem być monotematyczny i powtarzać się,że tam również jest super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przekornie zamiast Austrii w tym terminie zaproponowałbym Tobie Tonale w Adamello Ski we Włoszech. O ile się nie mylę w tym terminie miałem jakiś duży rabat na karnety / czy w ogóle gratis/. W ośrodku jest duzo łatwych tras niebieskich. Stacja połozona dość wysoko ale za to w najbardziej nasłonecznionej dolinie alpejskiej. No i to południowe stoki Alp a wiec duzo wieksze prawdopodobieństo pewnej słonecznej pogody.

Włochy odpadają ze względu na odległość. Prawdopodonie będę jechał we dwie osoby, więc koszt paliwa będzie spory. Jak już będęna 100% zdecydowany gdzie jechać rzucę na forum hasło. Może znajdę wtedy jakiś chętnych na wspólny dojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie, żeby może jechać do mniejszych ośrodków. Mały ośrodek - mało tras. A ja po prostu staram się znaleźć ośrodek z jak największą liczą niebieskich tras. Może trochę z Zillertal przesadziłem, ale w Skiwelt jest już ich sporo. Poza tym co do ceny to chyba nie ma aż tak strasznej różnicy w cenie karnetu między małym a dużym ośrodkiem (jakieś 30 euro więc idzie przeżyć).

Znajomy w tym roku był po raz piewszy w Alpach, w małym ośrodku Hochkossen. I był w miarę zadowolony. Z czystej ciekawości na ostatni dzień pojechali do jakiegoś większego ośrodka i stwierdzili, że do małego już nigdy więcej nie pojadą. No i kogo tu słuchać?:smile:

Czym więcej szukam, tym coraz bardziej podoba mi sie Saalbach.

Edytowane przez slavvik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli coś*miałbym doradzać, to na pierwszy raz - SkiWelt. Dodam, że byłem i tu, i tu. Mimo, że byłem w Zillertalu 2 razy, to i tak nie zjeździłem wszystkiego, pocieszam się*że trochę*jeszcze zostało na trzeci wyjazd :-). SkiWelt też ma naprawdę*niezłe trasy, a i kilometrów jest sporo, o ile pamiętam coś*pod 300, jak na dwuletnią*przygodę z deskami, to i tak zjeżdżenie tego będzie sporym wyzwaniem. Zillertal w moim odczuciu, mimo że tras ma 2 razy więcej (600), jest bardziej zatłoczony, znajomość*ośrodka wśród narciarzy robi swoje. Z SW można sobie zrobić jednodnodniowy wypad do Kitzbuhel, polecam. Pierwszy poważny raz w Alpach miałem do dyspozycji 100 km i człowiek był*przeszczęśliwy, to 300 da radę*:-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie, żeby może jechać do mniejszych ośrodków. Mały ośrodek - mało tras. A ja po prostu staram się znaleźć ośrodek z jak największą liczą niebieskich tras. Może trochę z Zillertal przesadziłem, ale w Skiwelt jest już ich sporo. Poza tym co do ceny to chyba nie ma aż tak strasznej różnicy w cenie karnetu między małym a dużym ośrodkiem (jakieś 30 euro więc idzie przeżyć).

Znajomy w tym roku był po raz piewszy w Alpach, w małym ośrodku Hochkossen. I był w miarę zadowolony. Z czystej ciekawości na ostatni dzień pojechali do jakiegoś większego ośrodka i stwierdzili, że do małego już nigdy więcej nie pojadą. No i kogo tu słuchać?:smile:

Czym więcej szukam, tym coraz bardziej podoba mi sie Saalbach.

Co do Kössen to raczej mały ośrodek - taki na 1 dzień w sam raz - choć na pierwszy raz też by pewnie wystarczył :)

Duży ośrodek - dużo niebieskich - jest w tym logika ale tak się zastanawiam co masz na myśli dokładnie pisząc o niebieskich trasach? :)

Saalbach-Hinterglemm to świetny, choć popularny ośrodek, nie najtańszy, umiarkowany - ale też średnio licząc do najłatwiejszych nie należy. Tzn. nie żaden "hardcore" - bardzo szerokie, fajne trasy, których większość na oko określił bym jako czerwone, niezależnie od tego jak pokolorowali mapkę.

Taką niebieską w naszym "białczańskim" rozumieniu, to kojarzę tam jedną - prawie w centrum Saalbach, obsługiwaną przez pomarańczową "szóstkę" - Turm 6-er, dł. 405 m :)

Z drugiej strony mam pewność, że tam poradzisz sobie na stromszych trasach - kwestia szerokości, ilości ludzi, warunków itd.

Tak ogólnie to nie ma się co przejmować na zapas - a w samej Austrii ośrodków są setki, i w zasadzie wszędzie może być fajnie :)

A ja przekornie zamiast Austrii w tym terminie zaproponowałbym Tobie Tonale w Adamello Ski we Włoszech. O ile się nie mylę w tym terminie miałem jakiś duży rabat na karnety / czy w ogóle gratis/. W ośrodku jest duzo łatwych tras niebieskich. Stacja połozona dość wysoko ale za to w najbardziej nasłonecznionej dolinie alpejskiej. No i to południowe stoki Alp a wiec duzo wieksze prawdopodobieństo pewnej słonecznej pogody.

W styczniu nie ma żadnego "skipassu gratis" (szczerze mówiąc to nigdy nie ma), jest niski sezon, więc taniej.

Z tym "nasłonecznieniem" itp. to byłbym ostrożny:

- włoska propaganda :)

- dużo słońca = mało śniegu (vide - ostatni sezon to porażka)

W głównej części Tonale jest faktycznie sporo łatwych tras ale są to głównie południowe stoki, niestety - co oznacza, że na wyciągu słońce nie świeci ci przyjemnie w twarz, a świeci na stoki które łatwo "płyną" przy wyższych temperaturach...choć akurat w styczniu to pewnie bez znaczenia.

Edytowane przez gajowy01
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Zgodnie z sugestiami Starej Gwardii i Weteranów zacząłem szukać jakiś mniejszych ośrodków. Np interesujące wydaje się Maria Alm. Tylko czy muszę kupować skipass na całe SkiAmade aby pojeździć tam 6 dni? Bo na stronach są informacje o jakiś 2 małych karnetach, tylko nie bardzo mogę dojść których wyciągów dotyczą. Czy jest jakiś 6 dniowy skipass tylko na obszar Hochkoenig (że 6 dniowy skipass na całe Skiamade obejmuje ten obszar to wiem)? Może ktoś mógłby podesłać jakieś ciekawe informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma mozliwości kupienia karnetu 6 dniowego na pojedyncze osrodki wchodzące do Skiamade. Wielu ( ja też) na jeden wyjazd chętnie by kupiło karnet np. tylko na 4-Berge, lub Hoechkoenig czy Salzburger Sportwelt a nie na całe Skiamade. Mozna kupić tańsze karnety na mniejsze osrodki wchodzace w skład Skiamade ale maks. na 1,5 dnia . Np. St. Johan, Stoderzinken, Galsterbergeralm, Filzmoos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z sugestiami Starej Gwardii i Weteranów zacząłem szukać jakiś mniejszych ośrodków. Np interesujące wydaje się Maria Alm. Tylko czy muszę kupować skipass na całe SkiAmade aby pojeździć tam 6 dni? Bo na stronach są informacje o jakiś 2 małych karnetach, tylko nie bardzo mogę dojść których wyciągów dotyczą. Czy jest jakiś 6 dniowy skipass tylko na obszar Hochkoenig

Prawie na pewno będziesz musiał kupić SkiAmade (bo jednodniówki wyjdą drożej). Ale jakbyś się zdecydował na ten region to zaproponowałbym Ci nocleg gdzieś w okolicach Flachau. Miałbyś spore pole manewru bo blisko jest też do Zauchensee, Radstadt a trochę dalej do jeszcze paru. Flachau to ośrodek pełen uczących się narciarzy, bardzo fajny jest kameralny Radstadt dla mnie z tej trójki najlepszy jest Flachauwinkl.

Maria Alm to jest też fajne miejsce ale na uboczu i dość daleko do innych ośrodków SkiAmade. Mimo, że jesteś początkującym narciarzem to jednak warto skorzystać z okazji i zobaczyć więcej.

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...