Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Flex dla kobiety


apres

Rekomendowane odpowiedzi

Przez dobrych parę lat jeździłam w butach o twardości 60. Zawsze było mi w nich wygodnie, ale w końcu zrobiły się one już stare i lekko skapciałe;)

Jeżdżę już długo, całkiem dobrze, oceniam się na mocne 6, ale wciąż się rozwijam. Mam narty Fischer World Cup RC4 GS.

No więc w tym roku kupiłam buty Atomic M 90 W, jak nazwa wskazuje - flex 90. W domu wydawały mi się całkiem wygodne.

Jednak po dwóch zjazdach na czerwonej trasie w Austrii już umierałam, miałam wrażenie, że zmiażdzy mi nogi - luzowanie klamr nic dało. Był to mój drugi wyjazd w tym sezonie, pierwszy w tych butach.

Zaznaczę, że prowadziło mi się narty bardzo dobrze, czułam różnicę między 90 a 60 na korzyść. Ale ten straszny ból nie dawał mi jeździć dłużej.

Musiałam przez resztę wyjazdy śmigać w 60, co nie do końca mi jednak dawało satysfakcję ;)

Gadałam z jednym z pracowników austriackiego intersportu o tym problemie, on stwierdził że owe atomiki są typowo race'owe, na zawody, dla ekspertów, nie nadają się do całodziennej jazdy itd...

Pozostałe parametry są w porządku.

Co robić? Próbować męczyć się w 90? Pozostać przy 60 i 'zatrzymać się' ;p? Czy może zwiększać flex stopniowo i np kupić sobie 70?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ten "pracownik austriackiego intersportu" minął się z prawdą , ew. może Ty go źle zrozumiałaś.

Flex 90 , to żaden beton dla zawodników , tylko ,w sumie, dobra twardość dla narciarzy bez jakiegoś sportowego zacięcia . Jak masz problem z butami to po prostu spróbuj je dopasować do swojej nogi . Odbarczanie skorupy czy też zrobienie wkładek może wyeliminować problem . Jesteś z Katowic , więc bez problemu jakiś serwis z takimi usługami znajdziesz na Śląsku , ew. jedź do serwisu M.Szafrańskiego do Bielska , powiedz o co chodzi , w którym miejscu buty uciskają stopę , itd. , a chłopaki pomogą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, na pewno dobrze zrozumiałam kolesia :) Ale już wtedy wiedziałam, że coś niemądrze prawi. Czytałam dużo o butach, wiem że 90 to nie jest twardość dla sportowców (znam kilku zawodników i jeżdżą w butach powyżej 120), tylko dla dobrze jeżdżących osób.

Gniecie mnie w piszczel, a właściwie boli cały obwód łydki, głównie z przodu, w okolicach języka. Jak pochylam się mocno do przodu i jak się prostuję.

Jeśli chodzi o wymiar na szerokość i długość jest w porządku.

Chcę przede wszystkim jeździć dobrze, doskonalić technikę, rozwijać umiejętności, niekoniecznie podziwiać widoczki itd - mówiąc to przyjacielowi instruktorowi powiedział, że w takim razie MUSI BOLEĆ ;d

Mam dosyć sporą łydę, przyznaję, ale umięśnioną :P Jestem wysportowana, mam dość mocne nogi.

Edytowane przez apres
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę przede wszystkim jeździć dobrze, doskonalić technikę, rozwijać umiejętności, niekoniecznie podziwiać widoczki itd - mówiąc to przyjacielowi instruktorowi powiedział, że w takim razie MUSI BOLEĆ ;d

Mam dosyć sporą łydę, przyznaję, ale umięśnioną :P Jestem wysportowana, mam dość mocne nogi.

moim zdaniem wcale nie musi boleć ,

ale faktycznie może być tak , że Ci te buty po prostu nie siadły "anatomicznie" , wtedy żadne dopasowanie może nie pomóc i trzeba będzie poszukać butów jakiejś innej marki.

Musisz sama mniej więcej zdiagnozować problem , gdzie boli , gdzie uciska , może też popróbować regulacji na klamrach . W dobrym serwisie z pewnością też pomogą/doradzą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych atomikach można przesuwać klamry, dostałam do nich specjalny mały śrubokręcik atomic i można je jakby odwiercać i ustawiać w inne dziurki w skorupie, jeśli więc chodzi o regulację klamr, to już bardziej się ich regulować nie da, mogę je zapiąć bardzo mocno i mogę bardzo lekko.

Obawiam się, że może to być problem anatomiczny...

Ale z drugiej strony spróbuję je jeszcze oswoić :) To był w końcu pierwszy dzień w tych butach, muszą się one do mnie troszkę dopasować. A i ja może jechałam w pierwszy dzień trochę 'słabiej'.

Dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony spróbuję je jeszcze oswoić :) To był w końcu pierwszy dzień w tych butach, muszą się one do mnie troszkę dopasować. A i ja może jechałam w pierwszy dzień trochę 'słabiej'.

Dziękuję!

Rok temu zmieniłem buty z flex70 na flex90 (Lange Blaster90) i miałem podobny problem z prawą stopą ,która po godzinie jazdy bolała strasznie.Popuściłem klamry zdjąłem buta, poruszałem stopa i palcami dla poprawy krążenia założyłem z powrotem i następne 3-5 godzin bez problemu. Teraz po 15 krotnym użyciu wiem ,ze tak musi być . Prawy but muszę ,,poprawić" po około godzinie jazdy i potem do końca jazdy jest dobrze. Ja mam problemy z żylakami i marznie mi mocniej prawa stopa . To to jest powód dłuższego dopasowania prawego buta bo z lewym od początku nie mam problemów, Daj sobie czas na ,,oswojenie i dopasowanie" butów

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wydaje mi się, że nieco mocniej boli mnie chyba prawa noga, ale też czuję, że mam ją słabszą. Zresztą niedawno w sklepie narciarskim miałam dokładnie mierzenie stopy, nacisku itd i wyszło, że jedna noga jest 'gorsza'. Ale bolą obydwie tak czy siak. Może mam podobny problem.

Zrobię jak Ty, no i będę rozpinać klamry po każdym zjeździe.

Dzięki, trochę mnie to uspokoiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, też jeżdżę w Atomicach tylko M80. Uważam je za dobrze dopasowane do mojej nogi i wąskiej stopy z tym, że również w okolicy gdzie kończy się skorupa buta, mam uczucie takiego jakby posiniaczenia obwodu nogi (goleń + boki, mniej łydka). Wydaje mi się że jest to kwestia nie przyzwyczajenia się nóg do przebywania w butach narciarskich. Pamiętam też, że w pierwszym sezonie pierwszy zjazd był masakrą, nie wiedziałam czy nogi mnie bolą bo za mocno dopięłam, czy drętwieją, w ogóle o co chodzi? Odpięłam wtedy klamry, dałam nogom trochę się przyzwyczaić do sytuacji, zapięłam ponownie i już śmigałam normalnie. Tak więc próbuj - może się uda przyzwyczaić :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic już więcej nie wniosę, ale w "austriackim szoku" będąc, jak nawet tam potrafią bzdury prawić, powtórzę za kolegami - bzdura z flexem.

Żona jeżdżąca (gorzej od Ciebie) Lange flex 80, ja lange 130, żadnych problemów.

To nie flex, tylko but lub noga, lub i but i noga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem poprzednio w Dachsteinach nawet nie pamiętam jaki flex miały.

Musiałem je rozpinać co jakiś czas,w knajpie najchętniej zdejmowałem.

Podeszwa stopy paliła mnie niemiłosiernie,a ja zwalałem to na moje stare nogi.

Buty najzwyczajniej miałem zbyt wąskie na moją stopę.

Kupiłem kilka lat wstecz Fischery flex 110.

Buty tak mi "siadły" i pasują,że jeżdżę teraz cały dzień i nigdy nie odpinam klamer,nie zdejmuję butów w ciągu całego dnia jazdy.

Jeśli u ciebie to kwestia bolącej łydki czy piszczeli to z pewnością trzeba zająć się regulacją klamer.

I dopasowaniem do obwodu łydki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

wg mnie żadna regulacja klamer - trza przyzwyczaić piszczele do niemisiowatego kapcia i tyle :) będzie dobrze

To po pierwsze!

Po drugie pojeździj w rozpiętych górnych klamrach, może przesuń klamry cholewkowe na śrubach albo daj 0 jeżeli się da dłuższe cięgła.

Po drugie noga musi się przyzwyczaić do nowego buta a but ułożyć. To trwa czasami parę dnie i nie ma co grymasić. Dużo zależy też od warunków ( temp) w jakich te pierwsze zjazdy się odbywają.

Manewruj klamrami ale staraj się nie odpinać cholewkowych tylko dolne. Czy jesteś pewna, że prawidłowo stoisz na nartach? itd.

Prawda jest taka, że trochę boleć musi ale tylko trochę i raczej nie w takich miękkich butach więc

I ....ciesz się, że masz nowe upragnione buty. Moja zona szuka już dwa lata i nic.

Serdecznie pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam na początku podobny problem w moich butach, głównie w jednej nodze (lewej), popuściłam klamry i trochę pomogło, ale nie wyeliminowało problemu. Okazało się, że chodzi o ułożenie "języka", jego drobne przesunięcie w jedną stronę pomogło i teraz mogę w nich jeździć cały dzień bez problemu i uwielbiam je. Trafiłam w 100%, choć miałam obawy.

Taka mała poprawka, a przyniosła mega efekty. Popróbuj u siebie z różnymi "ustawieniami" języka i opcjami zapięć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku przesiadłam się na Atomic Hawx 80 i nie boli mnie nic, przez cały dzień czuję się w nich komfortowo, ale wybór był okupiony dwoma kilkugodzinnymi wizytami w sklepie i starannym przymierzaniem wielu modeli. Buty, który po włożeniu wydawał się idealne, po kilkunastu minutach zaczynały uciskać w tak, że zatrzymywały krążenie, nie mówiąc już o potwornym bólu. Panowie w sklepie też usiłowali mi wmówić, że w twardszych butach MUSI boleć i należy zacisnąć zęby. Oczywiście każdy ma inny próg bólu i wytrzymałości, ja nie należę też do mięczaków, ale nie wyobrażam sobie jazdy z postępującym bólem czy odrętwiałymi stopami. Na szczęście wspomniane buty Atomic okazały się doskonałe, właściwie od pierwszego dnia się z nimi dogadałam, czuję dużą poprawę trzymania i sterowania nartą w porównaniu z poprzednimi butami, a jednocześnie jeździ się w nich bardzo przyjemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam (mialam) hawx 100 - teraz została skorupa, wymieniłam kapcia na dopasowanego bezpośrednio do gicy - po zmianie kapcia na twardszy - jak się okazuje, ma to duże znaczenie - nie sama skorupa decyduje o twardości - zwykle pobolewają mnie piszczele przez 1 dzień i potem wszystko się przyzwyczaja.

niemniej skorupa wydaje się być ciut zbyt niska w stosunku do cholewy - a i mnie brakuje tych paru cm wyżej do lepszej stabilności. tzra było nie przycinać tylko brać ze skorupą. ech.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam poprzednio salomony o twardości 80, ale po jednym sezonie doszłam do wniosku że to dla mnie za mało. Bardzo szybko zrobiły mi się z nich kapcie. Na wyprzedaży kupiłam Lange RS o twardości 110 i szerokości 97, czyli naprawdę dobrze trzymający stopę but. Na początku bolało bardzo, drętwiały mi stopy, bolały golenie, męczyłam się przez ładnych kilka dni wyjazdu. Rozpinałam klamry po każdym zjeździe. Teraz jest już super, po dwóch godzinach spinam już buty na 4 klamrę. Mam za sobą 16 dni w tym sezonie w tych butach. Któregoś dnia, chciałam pojeździć z niespełna 3 letnim synkiem i założyłam te salomony, już wiem że do nich nigdy nie wrócę. Ja też uważam, że buty trzeba "oswoić" dać czas na ułożenie się i potem jest już ok. Mało tego, uważam, że te buty naprawdę dołożyły swoje w doskonaleniu mojej techniki.

Także walcz z nimi:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...