Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ubezpieczenie narciarskie, co polecacie ?


m!xeR

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Potrzebuję jakieś ubezpieczenie na prywatny wyjazd narciarski na kilka dni do Austrii. Zależy mi na wiedzy empirycznej nabytej na podstawie zakupionych przez Was ubezpieczeń w tym sezonie.

Będę bardzo zobowiązany za wskazanie konkretnego wartego polecenia i uwagi ubezpieczyciela.

Pozdrawiam,

Maciek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystałem z PZU Wojażer , z opcją poza trasową + dopłata opieka dziecka w wypadku choroby + od nagłych zachorowań, można także dokupić ubezpieczenie ski-pasu w przypadku zachorowania lub wypadku zwracają za nie wykorzystany.

Korzystaliśmy na miejscu z lekarza ( choroba dziecka ) zapłaciliśmy 85euro ( wizyta + leki ) zwrot kosztów po 14 dniach od powrotu do Polski...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam ubezpieczenia Elvia - to chyba największy i najpewniejszy ubezpieczyciel w Europie. Wiele firm ubezpieczeniowych sprzedaje ich ubezpieczenia pod swoimi markami.

Dla nas, jako wykupujących ubezpieczenie, istotniejsze jest jak firma postępuje w przypadku wystąpienia szkody i czy ta wyższa niż w innych firmach ubezpieczeniowych cena, faktycznie zapewni nam wyższy standard oraz poziom bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech Was ręka boska broni kupić ubezpieczenie w BRE Ubezpieczenia. Oni mają taki punkt w ogólnych warunkach ubezpieczenia mówiący o tym, że o zakresie niezbędnej pomocy medycznej decyduje konsultant BRE na podstawie dokumentacji medycznej. Nie lekarz udzielający pomocy!!! Wychodzi na to, że jesli jest podejrzenie urazu, wykona sie badanie i ono potwierdzi ze urazu nie ma, za badanie płacisz z własej kieszeni. Tak było w moim przypadku kiedy wykonano mi rezonans magnet. złamanego barku i BER za to badanie nie zapłaciło. A pies ich yebbał, 500 euro, byłby dobry komplet opon. Po tym zdarzeniu kupuję PZU Wojażera, nie żebym go polecał czy reklamował, po prostu kupuję bo jakieś dodatkowe poza EKUZ ubezpieczenie chyba warto mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam ubezpieczenia Elvia - to chyba największy i najpewniejszy ubezpieczyciel w Europie. Wiele firm ubezpieczeniowych sprzedaje ich ubezpieczenia pod swoimi markami.

ubezpieczenie nie jest tanie, ale wykupuje je za każdym razem, nie miałem większych przygód prócz .... kolega ostro się poparzył na nosie ( wyglądało żle i słabo się czuł ) za usługę nic nie zapłacił , dostał zastrzyki , maści + gazy gratis - był pod wrażeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam ubezpieczenia Elvia - to chyba największy i najpewniejszy ubezpieczyciel w Europie. Wiele firm ubezpieczeniowych sprzedaje ich ubezpieczenia pod swoimi markami.

A ja przyjrzałem się ofercie narciarskiej Elvii i moim zdaniem bez rewelacji, nie mówiąc o cenie. OC tylko 50 tys euro - PZU Wojażer 2,5 raza więcej. W Elwii brak pomocy prawnej za granicą - w PZU jest. Nie można wariantować poszczególnych opcji - w PZU można.

P.S. Nie mam nic wspólnego z PZU:happy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przyjrzałem się ofercie narciarskiej Elvii i moim zdaniem bez rewelacji, nie mówiąc o cenie. OC tylko 50 tys euro - PZU Wojażer 2,5 raza więcej. W Elwii brak pomocy prawnej za granicą - w PZU jest. Nie można wariantować poszczególnych opcji - w PZU można.

P.S. Nie mam nic wspólnego z PZU:happy:

ważne jak ci pomogą, a nie ile masz na OC - 50 tyś euro w nowe ferrari mam nadzieję nie wpaść :)

Elvia to w tej chwili nazwa marketingowa tak naprawdę ubezpiecza cię Mondial Assistance a kapitałowo to grupa Allianz.

W europie bardzo znane w przeciwieństwie do polskich firemek - to dla mnie ma znaczenie.

ps: nie pracuje w ubezpieczeniach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ważne jak ci pomogą, a nie ile masz na OC - 50 tyś euro w nowe ferrari mam nadzieję nie wpaść :)

Elvia to w tej chwili nazwa marketingowa tak naprawdę ubezpiecza cię Mondial Assistance a kapitałowo to grupa Allianz.

W europie bardzo znane w przeciwieństwie do polskich firemek - to dla mnie ma znaczenie.

ps: nie pracuje w ubezpieczeniach :)

Pierwsze twierdzenie jest bezdyskusyjne. Drugie już mniej - 50 tys , to nie musi być wcale nowe Ferrari. Wystarczy średnio wypasiony przedsiębiorca (np. szwajcarski dentysta) któremu załatwisz rękę na, powiedzmy rok, a który ze swoich dochodów finansował niepracująca żonę i studiującego na Harwardzie syna. Ubezpieczenia OC proponowane przez na przykład DSV (niemiecki związek narciarski) zaczynają sie od 500 tys euro w wersji podstawowej, w tej bogatej jest to 2,6 mln euro. A przypuszczam, że te oferowane sumy nie biorą się z powietrza. A odnośnie Allianz to akurat przeciwko nim nic nie mam, korzystałem już trzykrotnie z ich pomocy (ale z KL i NNW, nie z OC) i nie mogę złego słowa powiedzieć. Tylko, podobnie jak w Elvii niższe OC niż w PZU.

Edytowane przez Bogdan B-13
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Gość Fausta84

Warto poczytać o "likwidacji szkody" przy danym TU. Jeśli nie ma żadnych przeciwskazań to najlepiej wybrać tą ofertę, która ma najlepsze OWU i zakres ubezpieczenia. Można skorzystać z porównywarki których jest już sporo. Jesli chodzi o konkretne oferty pod narciarzy to często TU dopasowują warianty i oferta zmienia się niemal z dnia na dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Odświeżam temat ubezpieczeń. Co prawda nie będzie to dotyczyło stricte ubezpieczenia narciarskiego, a OC dla pojazdu. Często właśnie na narty, i nie tylko, wybieramy się autem. W najnowszym tygodniku "Motor" z 14.12.2015 znalazłem taki kwiatek, -"Z poszkodowanego robią oszusta". Sprawa dotyczy wypłaty ubezpieczenia przez znaną mi firmę BRE Ubezpieczenia ( obecnie przejęła to AXA). Poszkodowany nie zadbał o raport policji i ma, to znaczy nie ma wypłaty ubezpieczenia! Ekspert BRE na podstawie zdjęć ocenił, że uszkodzenia widoczne na zdjęciach stoją w sprzeczności z opisem zajścia. Na nic zdało się tu oświadczenie sprawcy. Na nic zdała się interwencja do rzecznika ubezpieczonych. Wypisz wymaluj jak moja sprawa z ubezpieczeniem narciarskim w Livigno. Po prostu BRE Ubezpieczenia nie jest zainteresowane wypłatą odszkodowania, zawsze znajdzie "dziurę w całym". A mając znacznie bardziej obeznanych od nas speców od stosowania prawa, od szukania haków i od "szukania dziury w całym", jak pisałem, zawsze górują nad ubezpieczonym. Pisanie do rzecznika ubezpieczonych to strata czasu. Na podstawie moich kontaktów z tą instytucją mogę wyrazić opinię, że dba ona o interesy towarzystw ubezpieczeniowych,nie ubezpieczonego. Więcej nie będę pisał o obsadzie kluczowych stanowisk w w/w instytucjach,( znajdziecie to w necie), bo mógłbym być posądzony o politykowanie i jakieś animozje narodowe.

Dobrze się stało, że BRE Ubezpieczenia już nie ubezpiecza. To mnie cieszy. No i druga rada, która mnie nie cieszy, jeśli zdarzy Wam się jakaś kolizja w której jesteście pokrzywdzonymi, zadbajcie o przyjazd policji.

Na koniec, życzę wszystkim bezproblemowego podróżowania na narty. Oby nas to nigdy nie spotkało na drodze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pawelo4654

Na pewno dla wielu osób cena jest duży wyznacznikiem tego jakie ubezpieczenie się opłaca. Polecam wyszukiwarkę z której sam korzystam http://www.fuko.pl/ubezpieczenia/turystyczne/narciarskie

Pamiętajcie również o tym aby zawsze czytać wszystko co jest napisane. nawet (a nawet przede wszystkim) to co małym druczkiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Poza trase polecam PZU i Warte - dobre OWU, malo wylaczen, dobre koszty ratownictwa. Zdecydowanie odradzam BRE - tak jak koledzy - maja wprost w OWU wylaczenie leczenia zerwania ACL - bardzo czesta kontuzje u narciarzy. Elvia (polecana tutaj szeroko przez wlasciciela forum) ma cap na koszt ratownictwa 10tys eur niezaleznie od wariantu. Raczej: pzu/warta.

Nelis

http://nakreche.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ubezpieczyłam siebie i dzieci w PZU polisa "Bezpieczny Powrót". Za trzy osoby, w tym dwójkę dzieci, wyliczyli mi składkę w wysokości 556 zł, mogłam zapłacić w 2 albo 4 ratach, ale zapłaciłam od razu, bo w sumie wyszła nieduża kwota tym bardziej, że jest to ubezpieczenie roczne. Obejmuje też wypłatę odszkodowania od NNW, płaca również za wypadki poza stokiem oczywiście. Fajna opcja, jak ktoś jeździ za granicę na narty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...