Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

co robie zle pomocy !!!!


mamagena

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak, Minecraft, FIFA 14, Stuu Games i Blowek jako subskrypcje i polubienia na youtube to bardziej poziom gimbazy niż pana przedstawionego na filmie, ale może wnuczek/syn Ci załadował film, wszystko jest możliwe... Mi w każdym razie zapachniało trollem, a jeśli tak, to szkoda, żeby koledzy się produkowali, jakkolwiek mądrze, to raczej po próżnicy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, Minecraft, FIFA 14, Stuu Games i Blowek jako subskrypcje i polubienia na youtube to bardziej poziom gimbazy niż pana przedstawionego na filmie, ale może wnuczek/syn Ci załadował film, wszystko jest możliwe... Mi w każdym razie zapachniało trollem, a jeśli tak, to szkoda, żeby koledzy się produkowali, jakkolwiek mądrze, to raczej po próżnicy.

a to pewnie dzieci - nie gram - konto jakieś takie stare mialem pod reką żeby bylo szybciej - ta gimbaza to lepiej jeździ ode mnie - i w zasadzie mógłbym sie od nich uczyć i to jest tez jeden z wielkich pozytywów tych moich 14 sezonów bo stawialem ich na narty w wieku 5 -6 lat - i troche wstyd ale i duma ze dobrze jeżdżą - moge puścić inny film z innego miejsca

Edytowane przez mamagena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak byście ocenili moje umiejętności wg skali skionline 4 czy 5? bo 3 to chyba trochę za mało a czy 5 za dużo ? - czarnymi to nie jeżdżę a na czerwonych np 6, 6a w białce dojazd do VI (8) to się trochę meczę?

Skala Ci nie potrzebna. Jesteś na poziomie człowieka który założył narty pierwszy raz na nogi. Widziałem takich

ktorym lepiej szło po godzinie na stoku.

Obejrzyj filmy które Ci polecili koledzy i do roboty.

Wyciągnij wnioski i zacznij się rozglądać dookoła na stoku, bo wygląda na to że nigdy nie widziałeś nikogo jeżdżącego na nartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skala Ci nie potrzebna. Jesteś na poziomie człowieka który założył narty pierwszy...

Przesadziłeś, jeżdzi pewnie ,nie boi się ,,szybkości''. Też mam duże problemy mimo że sie staram ,oglądam filmiki ,czytam książki o nartach. Po zastanowieniu, to może by koledze a mnie również pomogło kilka godzin z instruktorem??? Tylko gdzie znależć dobrego i w miare taniego???

Edytowane przez janek57
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłeś, jeżdzi pewnie ,nie boi się ,,szybkości''. Też mam duże problemy mimo że sie staram ,oglądam filmiki ,czytam książki o nartach. Po zastanowieniu, to może by koledze a mnie również pomogło kilka godzin z instruktorem??? Tylko gdzie znależć dobrego i w miare taniego???

Taniego czy drogiego jest sprawa indywidualną. Raczej szukał bym dobrego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Chce I pr o pomoc

No I liczylem na uwagi do filmu kijki sa czyli zakladam buty narty rozkladam w garazu staru dywan tylek nizej . I co dalej

A mysliciev ze trenazer jaki maja w decatlonie to by pomogl? - wymusi prawidlowy ruch ?

Ok to przeczytaj to:

Prawidłowa pozycja na nartach (trening na sucho)

Prawidłowa pozycja na nartach jest kluczem do dobrej jazdy. Umożliwia dobre wyważenie, oszczędność energii i jest kluczem do poprawnej techniki. To czy nasza pozycja na nartach jest prawidłowa czy nie możemy sami sprawdzić na sucho (w warunkach domowych) i próbować na sucho dokonać jej korekt i spróbować przyswoić sobie podstawowe odczucia jakie powinny towarzyszyć stabilnemu i dobremu staniu na nartach.

Buty powinny wymuszać dobra sylwetkę na sucho a jak są za miękkie, za duże, źle dobrane czy po prostu kiepskie to z tym będzie kłopot. Trzeba zadbać również o odpowiednie ustawienie pochylenie cholewki a w wypadku nie do końca prostych jak u modelki nóg o precyzyjne ustawienie cantingu (nie mylić z castingiem  ) czyli regulacji pochylenia cholewki na boki. Musimy być pewni, ze z butami wszystko jest OK a szczegółów – jeżeli nie jesteśmy tego pewni - poszukajmy w temacie dotyczącym doboru butów.

Spróbujmy więc się pobawić przed lustrem:

Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na początek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłożony na całej stopie, nogi lekko ugięte - tak jak wymusza but, golenie mogą być delikatnie oparte o języki ale pamiętaj delikatnie.

Podstawa to równomierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyć dwie proste równoległe. Ręce przed sobą, lekko ugięte, trzymane swobodnie, mniej więcej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku gdy ten skierowany jest przed siebie.

Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróć uwagę aby kolana przy ugięciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość.

Wykorzystaj lustro aby kontrolować postawę.

Jeżeli wszystko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywać ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład ciężaru się zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj się na tyle kontrolować ruchy aby buty nie odrywały się od ziemi w żaden sposób.

Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna.

Spróbuj obniżać i podwyższać pozycję. Pamiętaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległość linii goleni i tułowia).

Pamiętaj o kijkach i sposobie ich trzymania - równolegle, talerzyki parę cm z tyłami wiązań. Pamiętaj o rękach - zawsze z przodu zawsze ugięte. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźno wzdłuż tułowia to juz jest to pozycja odchylona. Podobnie gdy ręce są prowadzone zbyt szeroko lub gdy łokcie są wysunięte na boki wtedy tułów jest usztywniony. Ręce są bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panować.

I jeszcze pytanie:

Piszesz, ze jeździsz 14 lat. Jak zaczynałeś, gdzie, na jakim sprzęcie - to raczej czysta ciekawość.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skala Ci nie potrzebna. Jesteś na poziomie człowieka który założył narty pierwszy raz na nogi. Widziałem takich

ktorym lepiej szło po godzinie na stoku.

Obejrzyj filmy które Ci polecili koledzy i do roboty.

Wyciągnij wnioski i zacznij się rozglądać dookoła na stoku, bo wygląda na to że nigdy nie widziałeś nikogo jeżdżącego na nartach.

myślę ze jednak trochę przesadzasz. 7 dniowy wyjazd to blisko 400 km na nartach wg endemondo - nawet odliczajac "do gory" to chyba nie jest mało - jedna dwie wywrotki (moze troche za pasywnie !!) pewnie brakuje mi techniki wiec biore sie do roboty

Edytowane przez mamagena
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłeś, jeżdzi pewnie ,nie boi się ,,szybkości''. Też mam duże problemy mimo że sie staram ,oglądam filmiki ,czytam książki o nartach. Po zastanowieniu, to może by koledze a mnie również pomogło kilka godzin z instruktorem??? Tylko gdzie znależć dobrego i w miare taniego???

może to brak talentu - u mnie i trzeba sie pogodzić ze nigdy nie będę tak jeździł jak moja gimbaza (bardzo mi się spodobało to określenie idealist'a :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

I jeszcze pytanie:

Piszesz, ze jeździsz 14 lat. Jak zaczynałeś, gdzie, na jakim sprzęcie - to raczej czysta ciekawość.

Pozdrowienia

Dziękuje za rady i uwagi - pomyślałem, ze jak popróbuje to umieszczę jakiś filmik do oceny (z garażu)

Zaczynałem w Rąblowie koło Kazimierza i Bobliwie (w bok od Izbicy zamojskie). niestety było to typowe samouctwo, trochę podglądałem innych. potem były góry i ze dwie lekcje z instruktorem. pierwsze były jakieś fishery proste nie taliowane, później kupiłem już taliowane ale nie pamiętam jakie (ew sprawdzę jeśli to ma znaczenie) a obecnie jeżdżę na Atomikach (z grupy dla średnio zaawansowanych z Makro :) - jeśli dokładny typ w tej grupie ma znaczenie to sprawdzę. buty rosigniola flex 40 (chyba? miękkie). cantingiem sie nie bawilem (jest ustawiony fabrycznie - a w tej grupie to chyba nie ma znaczenia)

Edytowane przez mamagena
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamagena jak będziesz zainteresowany to prześlę Ci namiary na doświadczonego instruktora z Lublina. Myślę, że kilka godzin z nim więcej Ci da niż wszelkie garażowo- salonowe ustawiania. Nie wyłapiesz wszystkich błędów jakie popełniasz i mimo najlepszych chęci Twoich i kolegów z forum wyłącznie pogłębisz złe nawyki, które wyrabiałeś w sobie przez 14 sezonów. Jeżeli oglądając siebie na filmie (mi to zawsze bardzo dużo dawało) nie widzisz popełnianych błędów to znaczy, że tylko i wyłącznie praca z instruktorem na stoku może Ci pomóc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dziękuje za rady i uwagi - pomyślałem, ze jak popróbuje to umieszczę jakiś filmik do oceny (z garażu)

Zaczynałem w Rąblowie koło Kazimierza i Bobliwie (w bok od Izbicy zamojskie). niestety było to typowe samouctwo, trochę podglądałem innych. potem były góry i ze dwie lekcje z instruktorem. pierwsze były jakieś fishery proste nie taliowane, później kupiłem już taliowane ale nie pamiętam jakie (ew sprawdzę jeśli to ma znaczenie) a obecnie jeżdżę na Atomikach (z grupy dla średnio zaawansowanych z Makro :) - jeśli dokładny typ w tej grupie ma znaczenie to sprawdzę. buty rosigniola flex 40 (chyba? miękkie). cantingiem sie nie bawilem (jest ustawiony fabrycznie - a w tej grupie to chyba nie ma znaczenia)

A jak wpadłeś na pomysł, żeby jeździć bez kijków?

Czy osoba jadąca w końcowej części filmu za Tobą (czerwona kurtka) to ktoś z rodziny?

Pozdrowienia

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli znasz ang to polecam tę serie:

Bardzo przystępnie przedstawione tajniki jazdy na wszystkich poziomach zaawansowania.

Odnośnie polskich znaków, warto ich używać bo jest to część naszej kultury. A interpunkcja jest wskazana choćby ze względu na późniejszą jakość czytania. Weź pod uwagę, że te posty zostaną tutaj "na zawsze" :laughing: Chyba, że moderator zadecyduje inaczej :cool::

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamagena jak będziesz zainteresowany to prześlę Ci namiary na doświadczonego instruktora z Lublina. Myślę, że kilka godzin z nim więcej Ci da niż wszelkie garażowo- salonowe ustawiania. Nie wyłapiesz wszystkich błędów jakie popełniasz i mimo najlepszych chęci Twoich i kolegów z forum wyłącznie pogłębisz złe nawyki, które wyrabiałeś w sobie przez 14 sezonów. Jeżeli oglądając siebie na filmie (mi to zawsze bardzo dużo dawało) nie widzisz popełnianych błędów to znaczy, że tylko i wyłącznie praca z instruktorem na stoku może Ci pomóc.

poprosze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając filmik i czytając część komentarzy nasuwa się jedno. Ścigalibyście się sportowym samochodem w którym hamulce są niepewne?? Nie można i nie da się kogoś uczyć jeździć na krawędziach skoro widać że jeździ bardzo ostrożnie/zapobiegawczo, boi się prędkości bo nie kontroluje w pełni nart (chyba że nie ma instynktu samozachowawczego). Jeśli opanuje skręcanie ześlizgiem i skręt stop to wtedy nabierze odwagi i zacznie rozpędzać się do prędkości przy której da się już postawić nartę na krawędź. Kije przy troszkę większej prędkości niż na filmiku dodają sporo odwagi do jazdy, również w wielu sytuacjach są bardzo przydatne, dlatego warto je mieć.

Moja rada?

Staraj się skręcać więcej samymi nogami a nie tułowiem i ciężar trzymać na zewnętrznej narcie (żeby przenieść ciężar na zewnętrzną nartę ważne jest przechylenie zewnętrznego ramienia w dół). Poszukaj sobie co to jest skręt NW i czemu służy, ponieważ jedną z najważniejszych rzeczy ułatwiających rozpoczęcie skrętu jest "odciążenie nart" przed skrętem (taki podskok bez odrywania nart od śniegu). Potem po prostu zmieniaj częstotliwość skrętów tzn, raz dłuższe, raz krótsze, szybsze i wolniejsze. To powinno pomóc udoskonalić Ci jazdę ześlizgiem i hamowanie, a potem bierz się za jazdę na krawędzi. Instruktor jak najbardziej wskazany :)

Miłej zabawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piri te twoje 80 dni na nartach to w ciągu całego życia? czy w tym sezonie? bo tu obowiązuje zasada W OBECNYM SEZONIE oj taki ohhhh :sorrow: a rady masz spoko! gość 14 lat się ślizga a ty mu "skręcanie ześlizgiem" :stupid: :applause: on już to na maxa opanował :biggrin: najgorzej to źle się nauczyć i utrwalić złe nawyki. Bo następnym etapem jest nauka wtórna czyli oduczyć złych nawyków (a to trwa dłużej niż nauka) a później wymusić (bo inaczej się nie da) nowe! i nie dotyczy to tylko nart. (sory ale pracuję w tek działce i wiem o czym mówię). Wyobraź sobie że ja wszystkie osoby które uczyłem jazdy na nartach: to po opanowaniu równowagi czyli "tego że... to na czym stoję się przesuwa) zaczynam uczyć: JAZDY NA KRAWĘDZIACH :stupid: :eek: i w 90% łapią i dają rade! a potem tylko trening... trening...trening... i tak do końca życia :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...