Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kijki głupcze!


leitner

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

:biggrin: celowo w końcówce zdania zamieściłem tę oczywistą oczywistość,do czego używać kijów narciarskich .:tongue:

Jak wiadomo mogą one mieć różne zastosowanie.:rolleyes::

Choć wydaje mi się,że coraz mniej agresji spotyka się na stokach czy w kolejkach do wyciągów.

Zgadza się. Ostatnią walkę na narty ( Fischer RC4 -zielono czarny) widziałem w latach 80 na Goryczkowej. Od tej pory tylko kijki.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Będę w Czarnym Groniu z cała rodzina i znajomymi od 2 do 7 02 a później od 3 do 6 03 wpadajcie popracujemy nad nią. ;)

Pozdrowienia serdeczne

Dobrze wiedzieć, ale dla siebie, jakby co zapamiętuję :wink: Nad nią szkoda pracować, ponieważ zwyczajnie jej nie zależy, wg mnie ona z tych co jeżdżą, bo: "inni jeżdżą", "to modne", "fajnie móc powiedzieć, że jeżdżę na nartach", itp. wybrać dowolne, ale coś w tym stylu. Owszem jeździ, ale niezbyt często i bez zapału. Kompletnie nie wyczuwam u niej zwyczajnego zamiłowania i pasji do nart, która zachęca do dalszego doskonalenia się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę osoby nie umiejące jeżdzić z kijkami o poprawienie sobie w profilu umiejętności narciarskie na 1 !:mad::

Ja jeżdżę z kijami,ale jeśli poprawi to twój humor czy choćby tylko samopoczucie to zaraz po napisaniu tego posta zmieniam u siebie poziom umiejętności na 1.:angel:

Bo nie jestem pewien czy umiem jeździć z kijami.:crazy:

Edytowane przez MB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten ciekawy wątek i zastanawiam się.. da się jeździć bez kijków? Mówię o jeździe a nie bujaniu się po promieniu skrętu narty.

Jak jeździć, bez śmigu na stromych ściankach, bez wyczucia balansu w długich skrętach?

Serio mnie to ciekawi, wszystkie skręty biorą się z rotacji całego ciała czy jak? :)

Leitner, nie cuduj, kup kije i leć na lekcję z instruktorem. Gdziekolwiek, na Szczęśliwicach też będzie okej. Nigdy nie jest za późno by się uczyć jeździć a uwierz, jazda z kijami to jest zupełnie inny poziom przyjemności, kontroli i zabawy, to jest jazda a nie ślizganie się :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leitner, nie cuduj, kup kije i leć na lekcję z instruktorem. Gdziekolwiek, na Szczęśliwicach też będzie okej. Nigdy nie jest za późno by się uczyć jeździć a uwierz, jazda z kijami to jest zupełnie inny poziom przyjemności, kontroli i zabawy, to jest jazda a nie ślizganie się :).

Pewnie tak zrobię - chociaż na Szczęśliwicach specjalnie tanio to nie jest... Znam jednego pomocnika instruktora, to może uda się taniej (pomocnik też coś o kijkach chyba wie :rolleyes:: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Chłopie weź się już przestań wygłupiać. 2-7 02 i 3-6 03 jestem w Czarnym Groniu, będą tyczki, poduchy, fajne narty itd., wpadnij.

Pozdrwienia

Może na początku lutego wpadnę tam na dzień - dwa, na razie jeszcze nic pewnego (samochód zaczął się bardziej zużywać i nie wiadomo czy przez rejestrację przejdzie...).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to się Mitek naoglądasz bezkijkowej patologii :biggrin:

Więcej niż w Kasinie/Myślenicach? :wink:

Kilka lat temu ktoś mi wytknął, że w ogóle nie używam kijków. Wziąłem sobie do serca i postanowiłem nie tylko je wozić, ale i używać jak bozia nakazuje...

A dziś z ciekawości postanowiłem jeden zjazd zrobić zupełnie bez i przekonać się czy dam radę... zjechałem, ale łatwo nie było :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniekąd temat zrobił się ogólnie związany z kijkami to pozwolę sobie na kolejne wtrącenie. Jako, że wczoraj nie udało się pojeździć to miałam więcej czasu na małe obserwacje. Faktycznie dostrzegłam jakieś "nasilenie" osób bez kijek :rolleyes:: nie wiem z czego to wynika.

W każdym razie dwie rzeczy bardziej zapadły mi w pamięć:

1. Mama z kilkuletnim dzieckiem na nartach, które całkiem dobrze sobie radziło. Oboje byli bez kijek, przesuwają się z mozołem pod mały podjazd, a chlopczyk do mamy "to teraz już mogę wziąć kijki?"... odpowiedzi mamy nie słyszałam, ale ewidentnie dzieciaki mają ochotę na jazdę z kijami i dość szybko radzą sobie z nimi, więc dlaczego im się ich odmawia? :confused:: pamiętam jak nasz syn był dumny, kiedy po powrocie z jednego z pierwszych wyjazdów ze szkółką narciarską oznajmił, że dziś już jeździł z kijkami, jak prawdziwy narciarz :biggrin:

2. Były zawody dla dzieci w krótkim slalomie. Startowały dzieci tak do 11 roku życia z tego co słyszałam. Spora ich część startowała bez kijów i właśnie oni radzili sobie gorzej ze zjazdem. Dzieciaki z kijami, nawet te sporo młodsze znacznie lepiej balansowały ciałem i skręcały, nie mówiąc o nadaniu sobie lepszej prędkości na samym początku zjazdu. Ich jazda wygląda zdecydowanie lepiej, profesjonalniej :wink:

Stąd mój apel jako rodzica: dajmy dzieciom kijki! :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...