Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

MOSTOSTAL

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, FerraEnzo napisał:

Jak możesz "babo z warszawy" ? :P ...przyjeżdżać do Szczyrku i robić kolejki! Psujesz klimat dawnych lat.

Ehh w tym wątku padło już tyle nieodpowiednich słów, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. 

@Mitek a to o czym Ty piszesz (robienie kupy czy jazda pod prąd) co ma wspólnego z rozwojem infrastruktury w ośrodkach ?

Kurcze tak sobie myślę, może bym jeszcze próbował Mostostala zrozumieć (młodość, kobiety, dziewicze stoki, brak tłumów), ale teksty o mamuśkach i kapeluch nie pozostawiają złudzeń. Facet nie może przeboleć tego, że gorszy sort przyjeżdża się bawić w góry. Ciekawe co by mówił gdyby rozwój infrastruktury nie przyciągał zwiększonej liczby narciarzy ? Pewnie by się cieszył z mięciutkiej kanapy...takie mam wrażenie, że tam jest jakieś drugie dno. Może się mylę, niemniej źle to ubrał w słowa.

Mitek Ty między wierszami piszesz, że nam jako forumowiczom (z definicji zapalonym narciarzom) również powinny przeszkadzać pewne zmiany, Co Ty! Ja piszę po raz kolejny. Nieraz byłem nie zadowolony z tłumów na stoku, ale nigdy nie wyrażałem tego w negatywnym i obraźliwym tonie jak Mostostal. Po prostu: "ooo ale ludzi, trzeba będzie uważać". Problem ten odszedł w niepamięć kiedy zaczęliśmy jeździć rano. Kiedy spora część zaczyna wchodzić na stok my po 3-4 godzinach idziemy do knajpy coś zjeść / napić się. Później wracamy jeszcze na godzinkę poślizgać się i do domu. Nawet w Alpach tak robiliśmy, pobudka na urlopie o 5:45 boli jak cholera, ale później masz takie widoki:

Drugie zdjęcie ze Słotwin. Czegóż mi więcej potrzeba ?

Rozumiem, że nie każdy może sobie pozwolić na ranne wyjazdy (dzieci, organizacja itp.) ale czy to powód by narzekać ? Fajnie, że się Polska rozwija! Gońmy resztę świata!

 

 

GOPR1277.JPG

IMG_0279.JPG

Widzisz Ferrari....  źle trafiłeś... Pomyliłeś sorty... To ja jetem właśnie drugi sort i straśnie mnie ten pierwszy wkurza. Ten sort który cwaniactwem i układzikami dochrapał się siana i próbuje zabrać innym całą przestrzeń.. bo ma. Ten sort który trąbi na jezdni na moja starą Pandę bo sam jedzie nomen omen "ferrari" albo innym plastikowym gównem i mu za wolno choć są ograniczenia...  Itd itd itd...
Wciąż ludzie nie rozumiecie, że mnie nie chodzi o to by Szczyrk pozostał skansenem jakim nie wątpliwie był, ale o to by w tym całym plastiku fantastiku zostawić np tego krótkiego Juliana by taki najgorszy sort jak ja mógł na stare lata przypomnieć sobie lata szczenięce.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Mostostal, nie będę Cię prostować ani pisać o swojej przeszłości, historii i tym jakim samochodem jeżdżę, bo guzik to kogo obchodzi. Niemądrze jest oceniać ludzi i kategoryzować ich na forach i w necie, bo okazuje się, że to co nas łączy, potrafi równie skutecznie podzielić...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mostostalu miły wybacz ale mi też nikt nie daje kasy na moje hobby. Nie rozważam wyjazdu cała rodzina w Alpy bo mnie po prostu na to nie stać. Ale też nie mam do nikogo pretensji o to, a już najmniejszych do właścicieli alpejskich ośrodków. Jest jeszcze taki sort który bez cwaniactwa po prostu pracuje na swoje przyjemności. I te oto pieniądze chcę wydać  na jazdę na nartach po dostatecznie przygotowanych trasach w Polsce. Czy Szczyrk dysponuje takimi trasami, czy tylko bywa że dysponuje? W Twoich postach oraz w ostatnich wpisach Mitka pojawia się jakaś niechęć do innych narciarzy. Czy Wy po prostu nie lubicie ludzi? A idea Vintage Skiing to raczej pomysł narciarzy sytych. Sytych dobrych warunków, szybkich wyciągów, coś jak odskocznia od normalnego nowoczesnego narciarstwa a nie stan podstawowy. Pozdrawiam.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie boli, że tacy ludzie jak Mostostal uważają, że wszyscy ludzie którzy się czegoś w życiu dorobili to " cwaniactwem i układzikami dochrapał się siana ". Ja widzę wokół siebie ludzi pracujących po nad miarę i w stresie prawie bojowym. Ludzi, którzy dostają pracę bo się lepiej do niej przygotowali. Dzięki temu stać ich na takie skromne rozrywki jak kilka dni na śniegu w polskich górach a nawet Alpach. Skoro zapieprzamy cały rok, to chyba mamy prawo wciągać się orczykami z których kapie smar, na których jazda z dzieckiem przypomina bolesną ekwilibrystykę, które zamykają z powodu kilku podmuchów wiatru, a na trasach kamienie niszczą ślizgi nart. Ja nie mam do Szczyrku żadnego sentymenciku. Po każdym wyjeździe do tego miejsca miałem olbrzymi niedosyt i pokiereszowane narty w bagażniku. Szczyrk taki jaki jest obecnie to marnotrawstwo stoków. Cieszę się, że wreszcie ktoś się za to zabiera. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, doc_holl napisał:

Mostostalu miły wybacz ale mi też nikt nie daje kasy na moje hobby. Nie rozważam wyjazdu cała rodzina w Alpy bo mnie po prostu na to nie stać. Ale też nie mam do nikogo pretensji o to, a już najmniejszych do właścicieli alpejskich ośrodków. Jest jeszcze taki sort który bez cwaniactwa po prostu pracuje na swoje przyjemności. I te oto pieniądze chcę wydać  na jazdę na nartach po dostatecznie przygotowanych trasach w Polsce. Czy Szczyrk dysponuje takimi trasami, czy tylko bywa że dysponuje? W Twoich postach oraz w ostatnich wpisach Mitka pojawia się jakaś niechęć do innych narciarzy. Czy Wy po prostu nie lubicie ludzi? A idea Vintage Skiing to raczej pomysł narciarzy sytych. Sytych dobrych warunków, szybkich wyciągów, coś jak odskocznia od normalnego nowoczesnego narciarstwa a nie stan podstawowy. Pozdrawiam.

Cześć

Z paru postów wybrałem akurat ten bo mam pytanie:

Proszę o definicję "normalnego nowoczesnego narciarstwa"?

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maria, przecież zima jest kobietą, czyż nie :)

Myślę, że każdego narciarza-pasjonata i w ogóle człowieka o co najmniej przeciętnej kulturze i obyciu wkurza chamstwo, rozpychanie się łokciami (i nartami) i ogólnie pojęte cwaniactwo. Ale nie daje to prawa do etykietowania na zasadzie: jeździ w Alpy - s** kasą, cwaniak i pewnie złodziej, jeździ BMW czy innym Audi - na pewno łamie wszystkie przepisy i spycha z drogi małe samochody, lubi posadzić tyłek na kanapie, pomajtać nogami i dać nogom odpocząć - ofiara losu i fajtłapa, co sobie nie poradzi na orczyku, itd, itp... Sorry, dla mnie zakrawa to o paranoję. "Żyj i pozwól żyć innym" - tylko i aż tyle :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MOSTOSTAL napisał:

Widzisz Ferrari....  źle trafiłeś... Pomyliłeś sorty... To ja jetem właśnie drugi sort i straśnie mnie ten pierwszy wkurza. Ten sort który cwaniactwem i układzikami dochrapał się siana i próbuje zabrać innym całą przestrzeń.. bo ma. Ten sort który trąbi na jezdni na moja starą Pandę bo sam jedzie nomen omen "ferrari" albo innym plastikowym gównem i mu za wolno choć są ograniczenia...  Itd itd itd...
Wciąż ludzie nie rozumiecie, że mnie nie chodzi o to by Szczyrk pozostał skansenem jakim nie wątpliwie był, ale o to by w tym całym plastiku fantastiku zostawić np tego krótkiego Juliana by taki najgorszy sort jak ja mógł na stare lata przypomnieć sobie lata szczenięce.

 

Trochę Cię rozumiem, ale niepotrzebnie wszystkich ludzi którym się trochę lepiej powodzi i chcą wydawać kasę na przyjemności wrzucasz do jednego worka. Podobnie jak idealist nie chcę pisać o swoim życiu prywatnym, ale powiem Ci tylko tyle...pracuję od 18 roku życia. Potrzebowałem kasy na samochód to dorabiałem. Mam kumpla, który cały tydzień tyra na etacie, a w weekend dorabia jako barman. Kupił sobie wypasiony sprzęt burtona - jakbyś go zobaczył na stoku to byś pomyślał, że bufon z kasą przyjechał. Do głowy by Ci nie przyszło, że zapiernicza na dwóch etatach żeby móc realizować swoje plany. I tacy ludzie mają prawo oczekiwać od życia odrobiny luksusu.

I kto komu próbuje zabrać przestrzeń ? Nie ma szans nie dogadamy się. Jedyne co mogę sobie poukładać w głowie to to, że chciałbyś aby na stokach zachowała się jakaś namiastka old-school'u...ale na tym nie ma kasy. Może kiedyś trend się odwróci, ale nie nam o tym decydować.

Mimo wszystko próba klasyfikowania narciarzy na lepiej i gorzej jeżdżących, na kapeluchów i mamuśki, majętnych i biednych jest nie do przyjęcia. Ci ludzie po prostu dostają produkt, którego oczekują i za który gotowi są płacić...a Ciebie chyba boli to, że oni mogą a Ty nie.

Źle swoje przemyślenia ubrałeś w słowa. Wystarczyło napisać, "szkoda że tak wszystko modernizują bo ośrodki tracą swój dawny klimat. Mogli być coś zostawić dla dinozaurów". Zamiast tego poleciałeś po różnych grupach ludzi, których nie znasz.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie czuję się wystarczająco kompetentny by tworzyć definicje. Całkiem niezłą można znaleźć w wikipedii, ale również ona ma charakter akademicki i daleko niewystarczający wobec ludzkiej kreatywności w wykorzystaniu nart do rekreacji czy sportu. Natomiast uważam, że nie sposób do narciarstwa zaliczyć jazdy orczykiem czy kanapą w górę stoku podobnie jak narciarstwem nie jest lot helikopterem w heli skiing. Natomiast przymiotnika nowoczesny użyłem w znaczeniu: zgodny z aktualną wiedzą, doświadczeniem, możliwościami technicznymi. Być może lepszym byłby współczesny. Pozdrawiam.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, doc_holl napisał:

Niestety nie czuję się wystarczająco kompetentny by tworzyć definicje. Całkiem niezłą można znaleźć w wikipedii, ale również ona ma charakter akademicki i daleko niewystarczający wobec ludzkiej kreatywności w wykorzystaniu nart do rekreacji czy sportu. Natomiast uważam, że nie sposób do narciarstwa zaliczyć jazdy orczykiem czy kanapą w górę stoku podobnie jak narciarstwem nie jest lot helikopterem w heli skiing. Natomiast przymiotnika nowoczesny użyłem w znaczeniu: zgodny z aktualną wiedzą, doświadczeniem, możliwościami technicznymi. Być może lepszym byłby współczesny. Pozdrawiam.

 

Cześć

Liczą się próby i dzięki, że ja podjąłeś. Niestety nie masz zupełnie racji, że podjazd orczykiem czy wjazd krzesłem nie jest elementem narciarstwa bo są to czynności z którymi bardzo wiele osób ma kłopoty (tak tak z wjazdem krzesłem też - perony ;)) i których trzeba po prostu uczyć. Nie są to może szczyty narciarskiej wiedzy i nawet szczyrkowym orczykiem wjedzie bez najmniejsazego problemu w miarę ogarnięty sześciolatek ale element narciarstwa to jest i koniec.

Niestety mam dzisiaj latający dzień (byłem na SnowExpo miedzy innymi z Laitnerem) i muszę na razie kończyć ale będę kontynuował bo wydaje się, że sporo niezrozumienia w temacie.

Mostostal Druhu - słusznie Ci piszą żebyś nie jechał po wszystkich bo racji masz dużo ale przekaz czasami kulawy. ;)

Sam wiesz jak napiszesz prosto z mostu to zostaniesz uznany za chama - wiele razy to miałem i nikt nie zwracał uwagi na treść tylko na formę. Przekaz ginął.

Pozdrowienia

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Wiele osób ma problemy z prawidłowym korzystaniem z natrysków na pływalni, a może z korzystaniem z nich w ogóle, ale nie nazwałbym tego elementem wiedzy czy wyszkolenia pływackiego. Dla mnie sposób dostania się na interesujący mnie stok czy trasę ma charakter trzeciorzędny, mogę nawet podejść. Natomiast w sytuacji kontraktu sprzedawca- klient z jakim spotykamy się w ośrodkach narciarskich mogę chyba oczekiwać spełnienia współczesnych norm jakości, bezpieczeństwa i zaplecza technicznego stoku. W tym aspekcie oceniam plany inwestycji w Szczyrku na duży plus. Pozwolę sobie przypomnieć klasyka: Trzeba z żywymi naprzód iść:)

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, doc_holl napisał:

Cześć. Wiele osób ma problemy z prawidłowym korzystaniem z natrysków na pływalni, a może z korzystaniem z nich w ogóle, ale nie nazwałbym tego elementem wiedzy czy wyszkolenia pływackiego. Dla mnie sposób dostania się na interesujący mnie stok czy trasę ma charakter trzeciorzędny, mogę nawet podejść. Natomiast w sytuacji kontraktu sprzedawca- klient z jakim spotykamy się w ośrodkach narciarskich mogę chyba oczekiwać spełnienia współczesnych norm jakości, bezpieczeństwa i zaplecza technicznego stoku. W tym aspekcie oceniam plany inwestycji w Szczyrku na duży plus. Pozwolę sobie przypomnieć klasyka: Trzeba z żywymi naprzód iść:)

Pozdrawiam.

Cześć

Nie wiem jak jest z pływaniem ale wiem jak wygląda nauczanie narciarstwa.

Poślizgnięcie się na mydle pod prysznicem nie jest wypadkiem pływackim a zerwanie więzadeł  spowodowane nieumiejętnym wsiadaniem na krzesło jest. Twoja interpretacja nie ma tu nic do rzeczy.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast w cytowanym poście niczego nie interpretuję. Szukam tylko analogii by wykazać ze umiejętność korzystania z różnych urządzeń na stoku czy w ośrodku jest dla narciarza przydatna ale nie stanowi istoty tzw. narciarstwa.
Pozdrawiam .

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, leitner napisał:

Mogę jedynie napisać, że TMR być może zrobi w Szczyrku pamiątkę z dawnych czasów. Więcej niestety nie mogę napisać. Jak coś z tego wyjdzie, to dowiecie się o tym jako pierwsi!

Z ciekawości wszedłem w link z Twojej stopki - Vintage Ski Slope...ciekawa ta ludzka natura. Wszędzie jest wypas to chcą zrobić ośrodek retro. Gdyby większość wyciągów była "vintage" to ludziska z pożądaniem patrzyliby na nowoczesne stacje. Taka przewrotna ta ludzka istota.

W ogóle inicjatywa (vintage ski slope) w zamyśle ma być retro / tradycyjna, ale już polskiej nazwy nie było. O.o Nie zdziwię się jak otworzą taki ośrodek i okaże się, że przyciąga on głównie hipsterów, dla których passe będzie 6 osobowy podgrzewany Doppelmayr...więcej "lajków" wpadnie za focie na starej kolei czy orczyku :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości wszedłem w link z Twojej stopki - Vintage Ski Slope...ciekawa ta ludzka natura. Wszędzie jest wypas to chcą zrobić ośrodek retro. Gdyby większość wyciągów była "vintage" to ludziska z pożądaniem patrzyliby na nowoczesne stacje. Taka przewrotna ta ludzka istota.


Właśnie dlatego utworzyłem tę stronę i współtworzę ten pomysł. Teraz nie ma zainteresowania tego typu pomysłem z wiadomych przyczyn. Za kilka(naście) lat część narciarzy będzie chciała powrócić choć na chwilę do dawnych czasów. Nie będzie to na pewno duża grupa.
Co do trzeciego zdania to masz rację - dlatego kibicuję rozwojowi ośrodków narciarskich w Polsce.


W ogóle inicjatywa (vintage ski slope) w zamyśle ma być retro / tradycyjna, ale już polskiej nazwy nie było. [emoji33] Nie zdziwię się jak otworzą taki ośrodek i okaże się, że przyciąga on głównie hipsterów, dla których passe będzie 6 osobowy podgrzewany Doppelmayr...więcej "lajków" wpadnie za focie na starej kolei czy orczyku [emoji4]


Niestety nie znaleźliśmy polskiej nazwy, która odpowiadałaby VSS. Za to stowarzyszenie, które miało mieć taką nazwę, będzie w pełni polskie :)
Nie wiem czy przyciągnie hipsterów. Może masz rację, ale czy to ważne? Teraz część hipsterów wozi się tylko kanapami a o orczykach nie chcą myśleć. Jeśli będzie tak jak piszesz, to zostanie potwierdzone Twoje spostrzeżenie " taka przewrotna ta ludzka istota".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat


Właśnie dlatego utworzyłem tę stronę i współtworzę ten pomysł. Teraz nie ma zainteresowania tego typu pomysłem z wiadomych przyczyn. Za kilka(naście) lat część narciarzy będzie chciała powrócić choć na chwilę do dawnych czasów. Nie będzie to na pewno duża grupa.
Co do trzeciego zdania to masz rację - dlatego kibicuję rozwojowi ośrodków narciarskich w Polsc

Szacun za inicjatywę!

45 minut temu, leitner napisał:


Niestety nie znaleźliśmy polskiej nazwy, która odpowiadałaby VSS. Za to stowarzyszenie, które miało mieć taką nazwę, będzie w pełni polskie :)
Nie wiem czy przyciągnie hipsterów. Może masz rację, ale czy to ważne? Teraz część hipsterów wozi się tylko kanapami a o orczykach nie chcą myśleć. Jeśli będzie tak jak piszesz, to zostanie potwierdzone Twoje spostrzeżenie " taka przewrotna ta ludzka istota".

Tego też nie wiem. Tak mi się tylko pomyślało. Przeważnie jest tak, że to co mało popularne bywa ekskluzywne. Czas pokaże! Dla mnie osobiście wszystko co dryfuje wokół narciarstwa (infrastruktura, ciuchy, kamerki itp.) ma małe znaczenie. Jak już pisałem, miałem okazję spróbować tej drugiej/starej strony i nie tęsknię. Nawet w Hochfugen wybrałem raz stare dwuosobowe krzesło zamiast wygodnej gondoli...jak było ? Normalnie. Jadąc do góry myślałem o kolejnych zjazdach, a nie o tym czym mnie wywożą. W Polsce często się wożę na orczykach i też mnie to ziębi. Liczy się tylko zjazd. Inną kwestią jest to, że do gór mam blisko i wyjazd nie wiąże się z jakimiś specjalnym przygotowaniem. Jadę na narty kiedy chcę. Może dlatego nie rozumiem tej niechęci do upowszechnienia i uproszczenia narciarstwa.

Edytowane przez FerraEnzo
Cytaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, doc_holl napisał:

Natomiast w cytowanym poście niczego nie interpretuję. Szukam tylko analogii by wykazać ze umiejętność korzystania z różnych urządzeń na stoku czy w ośrodku jest dla narciarza przydatna ale nie stanowi istoty tzw. narciarstwa.
Pozdrawiam .

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
 

Cześć

To co dla Ciebie jest ":istotą narciarstwa"? Po raz kolejny użyłeś frazesu. Poprzednio nie wytłumaczyłeś co prze to rozumiesz może teraz?

Widzę zresztą, że umiejętność jest już "przydatna" - dobry kierunek. Nie jest to jednak umiejętność przydatna a podstawowa. To przecież Ty jesteś zwolennikiem nowoczesności, która zakłada ścisły związek narciarstwa zjazdowego z urządzeniami wyciągowymi a nie ja więc nie przecz sobie z łaski swojej.

Korzystanie z wyciągów to umiejętność podstawowa nauczana na początku narciarskiej drogi bez której narciarstwa w Twoim rozumieniu uprawiać się nie da. Bądźmy więc konsekwentni. Jeżeli ktoś nie umie podjechać to tym bardziej nie podejdzie - sam wiesz, że to jest bardziej niż oczywiste.

Co więcej... do podstawowych umiejętności narciarskich należy również wiele innych czynności, które z pewnością dla Ciebie nie są jego istotą i są pomijalne jak operowanie sprzętem, umiejętność zachowania się na stoku, znajomości i niemalże podświadome stosowanie narciarskiego dekalogu, znajomość szeroko pojętej taktyki jazdy ( gdzie z kim o której, jaki torem itd.).

Krótko mówiąc gdy założysz buty stajesz się narciarzem począwszy od sposobu stania a skończywszy na dziesiątkach zachowań które na stoku obowiązują i przez nieznajomość których możesz być niebezpieczny dla siebie i innych - i to jest istota narciarstwa.

Pozdrowienia serdeczne

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:
Cytat

Widzę zresztą, że umiejętność jest już "przydatna" - dobry kierunek. Nie jest to jednak umiejętność przydatna a podstawowa. To przecież Ty jesteś zwolennikiem nowoczesności, która zakłada ścisły związek narciarstwa zjazdowego z urządzeniami wyciągowymi a nie ja więc nie przecz sobie z łaski swojej.

Korzystanie z wyciągów to umiejętność podstawowa nauczana na początku narciarskiej drogi bez której narciarstwa w Twoim rozumieniu uprawiać się nie da. Bądźmy więc konsekwentni. Jeżeli ktoś nie umie podjechać to tym bardziej nie podejdzie - sam wiesz, że to jest bardziej niż oczywiste.

 

Czym innym jest kwestia posiadania podstawowych umiejętności narciarskich, a czym innym niechęć do innych narciarzy - od tego ta dyskusja się zaczęła.

Cytat

podświadome stosowanie narciarskiego dekalogu,

Pierwsze przykazanie - "Miej wzgląd na innych narciarzy". Jakoś nie wpisuje się to w ton wypowiedzi Mostostal.

Cytat

Krótko mówiąc gdy założysz buty stajesz się narciarzem począwszy od sposobu stania a skończywszy na dziesiątkach zachowań które na stoku obowiązują i przez nieznajomość których możesz być niebezpieczny dla siebie i innych - i to jest istota narciarstwa.

A jak się to ma do krytyki pewnych grup narciarskich i/czy rozwoju infrastruktury?

Kończę OT, z chęcią podyskutuję w wątku założonym przez @JC. Na tę chwilę mamy dyskusję wielowątkową. Począwszy od infrastruktury, umiejętności, kulturę osobistą a na istocie narciarstwa kończąc - jest o czym gadać :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Liczą się próby i dzięki, że ja podjąłeś. Niestety nie masz zupełnie racji, że podjazd orczykiem czy wjazd krzesłem nie jest elementem narciarstwa bo są to czynności z którymi bardzo wiele osób ma kłopoty (tak tak z wjazdem krzesłem też - perony ;)) i których trzeba po prostu uczyć. Nie są to może szczyty narciarskiej wiedzy i nawet szczyrkowym orczykiem wjedzie bez najmniejsazego problemu w miarę ogarnięty sześciolatek ale element narciarstwa to jest i koniec.

Niestety mam dzisiaj latający dzień (byłem na SnowExpo miedzy innymi z Laitnerem) i muszę na razie kończyć ale będę kontynuował bo wydaje się, że sporo niezrozumienia w temacie.

Mostostal Druhu - słusznie Ci piszą żebyś nie jechał po wszystkich bo racji masz dużo ale przekaz czasami kulawy. ;)

Sam wiesz jak napiszesz prosto z mostu to zostaniesz uznany za chama - wiele razy to miałem i nikt nie zwracał uwagi na treść tylko na formę. Przekaz ginął.

Pozdrowienia

 

Tak, to prawda jadę trochę ale jadę w momencie kiedy czuje że tylko Oni mają racje a wy z tymi starymi złomami to won!  To jadę... każdy o swoje walczy. I pewnie bym nie jechał gdyby nie lata doświadczeń z Polakami, którzy  w większości są specjalistami od roweru do rakiety, wszystko potrafią, wszędzie wjadą, wszystko wiedzą - wystarczy popatrzeć na władze (wszelkie - aby nie było podziału politycznego). Tych ludzi ktoś wybiera, nie..? Wybieramy podobnych do nas... niestety.
Mówię "do nas" bo sam też mam za uszami i nie jestem ideałem ani świętym. Żeby było jasne!

Tak, drodzy Forumowicze....  Chodzi mi o to by w Szczyrku pozostało i coś dla takich jak ja. Zamieciono Korbielów, Zieleniec i inne większe ośrodki w ciągu ostatnich lat. 
Ale co do rzeczonego Szczyrku...W zeszłym roku odbyła się "rozmowa na szczycie" z przedstawicielami SON / TMR w której zapewniono nas że krótki Julek zostaje. Świadkami -Marcin Pinkosz i Maciek Paterak. Byliśmy tam razem.  Dziś dowiaduje się, że wszystko idzie na złom! Qrna ktoś u kłamie...?? Dokładnie taka sama sytuacja jak z Mullerem. Szef COS zarzekał się że co jak co ale ten orczyk zostaje bo to ich oczko w głowie i w ogóle...  Widać to oczko się odlepiło temu misiu...
Ktoś mówił o tm, że nowy plastik talerzyk jest lepszy bo wciąga na trawers Kaskady.. OK.. zgoda! Można też było tam postawić taśmę, jak pod krzesłami. I taniej i bez szkody dla zabytku.

Wszystkich którzy poczuli się urażeni, przepraszam! jednak proszę o zapamiętanie, że stoki są nie tylko dla bogaczy czy tych co mają...  My, ludzie mniej majętni też chcemy mieć coś dla siebie. Niestety działania grup "majętnych" powodują tyle, ze nas coraz mniej na to stać. Tylko proszę mi nie mówić że mam się brać do roboty na 3 etatach... Nie w tym kraju.



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, FerraEnzo napisał:

Z ciekawości wszedłem w link z Twojej stopki - Vintage Ski Slope...ciekawa ta ludzka natura. Wszędzie jest wypas to chcą zrobić ośrodek retro. Gdyby większość wyciągów była "vintage" to ludziska z pożądaniem patrzyliby na nowoczesne stacje. Taka przewrotna ta ludzka istota.

W ogóle inicjatywa (vintage ski slope) w zamyśle ma być retro / tradycyjna, ale już polskiej nazwy nie było. O.o Nie zdziwię się jak otworzą taki ośrodek i okaże się, że przyciąga on głównie hipsterów, dla których passe będzie 6 osobowy podgrzewany Doppelmayr...więcej "lajków" wpadnie za focie na starej kolei czy orczyku :)

Absolutnie... nie rozumiesz tej idei... n.d, n.u

Zapewne jadąc ulicą swoim plastikecoautem pukasz się w głowę widząc kogoś w zabytkowym aucie, maluchu czy youngtimerze... przecież to wiocha i skansen, nie..? No i zawalidroga...!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Widzisz.. nie wszystko kręci się wokół like'ów i chęci pokazania się w sieci.
Przykładem takiego myślenia jest np to że niektórzy na siłę muszą pochwalić się swoim telefonem podpisując każdy post, z jakiego to wypaśnego sprzętu został wysłany.... 9_9, nie tylko na tym forum z resztą.

Co do nazwy naszej strony... VSS - Vintage Ski Slope... 
Nie, nie było polskiej nazwy... Zabytkowy Stok Narciarski...?? Głupio brzmi i... nie jest nośny. Mamy na VSS masę kolegów po pasji z całej Europy i nie tylko. Polacy jeszcze do tego nie dorośli, jeszcze nie czują tego klimatu.. co widać po twoim wpisie choćby. Nikt nie zwróci uwagi na polską nazwę...   po prostu.
Za to całym tym przedsięwzięciem dowodzi Stowarzyszenie Narciarskie Orczyk. W tym przypadku nie było sensu stosowania nazwy obcojęzycznej. Drażni mnie spolszczanie wszystkiego na siłę. To wywołuje odwrotny efekt. Tak jak zmuszanie do czegokolwiek kogokolwiek.
Nie obawiaj się, VSS nie przyciąga hipsterów i snobów. Być może i tacy się pojawią ale oni też muszą mieć coś dla siebie. Nam nie przeszkadza nikt komu nasze idee są bliskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...