Ischgl - Wasze opinie

[Devil]

Witajcie. Za tydzień wybieram się na tygodniowy wyjazd na narty. Jeżdżę całkiem nieźle, uwielbiam jeździć długim gigantowym skrętem po dobrze przygotowanych trasach. Najbardziej lubię takie ciekawsze czerwone trasy do takiej jazdy jak wskazałem wyżej i czarne trasy. Nie byłem jeszcze w Ischgl. Polecacie?

[Jeeb]

1 godzinę temu, Devil napisał:

Nie byłem jeszcze w Ischgl. Polecacie?

w żadnym wypadku - tam nie wolno chodzić wieczorem w butach narciarskich po wsi

[Wujot]

1 godzinę temu, Devil napisał:

Witajcie. Za tydzień wybieram się na tygodniowy wyjazd na narty. Jeżdżę całkiem nieźle, uwielbiam jeździć długim gigantowym skrętem po dobrze przygotowanych trasach. Najbardziej lubię takie ciekawsze czerwone trasy do takiej jazdy jak wskazałem wyżej i czarne trasy. Nie byłem jeszcze w Ischgl. Polecacie?

Stare polskie przysłowie mówi:

Ischgl über alles

 

Pozdro

Wiesiek

[ewangelizator]

a nie lepiej było założyć jeden wątek?

dla mnie jeden z najlepszych ośrodków austriackich, polecamy, jedź, napisz jak było

[orm]

Ischgl jest OK, ale w tamtej okolicy wolałbym Sankt Anton, a zwłaszcza Serfaus - Fiss - Ladis

[idealist]

SFL do Ischgl się nie umywa moim zdaniem, a znam oba ośrodki bardzo dobrze. Najkrócej mówiąc - dłużej i szerzej. Dodaj do tego chyba najnowocześniejsza infrakstrukture w Alpach. Highlight mojego grudniowego wyjazdy to końcówka dnia - wjazd Gampenbahn (najdłuższa w Alpach kolej krzesełkowa), a potem chyba ok.10 km zjazd do Samnaum słynną 'trasą przemytnikow' o zachodzie słońca, tego się nie da opowiedzieć, trzeba przeżyć, a raczej przejechać 😊

[koliber]

Zarówno Ischgl, jak i Serfaus-Fiss-Ladis są wg mnie idealne, zwłaszcza dla autora wątku, jeśli lubi trudniejsze trasy - w obydwu tych miejscach jest masa takich tras i to poprowadzonych w pięknej, alpejskiej scenerii. W dodatku są znacznie mniej oblegane niż nieliczne tam trasy niebieskie.

[Jeeb]

5 godzin temu, ewangelizator napisał:

a nie lepiej było założyć jeden wątek?

poco zakładać - wystarczy poszukać,  na forach jest to najczęściej opisywany ośrodek (nie licząc SMR)

2 godziny temu, idealist napisał:

10 km zjazd do Samnaum słynną 'trasą przemytnikow'

10km na 1000m przewyższenia to nachylenie takie jak na naszej Kopie Zbójnicka być musi ?

[koliber]

45 minut temu, Jeeb napisał:

10km na 1000m przewyższenia to nachylenie takie jak na naszej Kopie Zbójnicka być musi ?

Końcówka jest bardzo płaska - od minięcia miejscowości Samnaun, jedzie się jakby chodnikiem wzdłuż drogi. Ale większa część trasy jest naprawdę atrakcyjna, choć ogólnie niezbyt trudna.

[Wujot]

4 godziny temu, idealist napisał:

wjazd Gampenbahn (najdłuższa w Alpach kolej krzesełkowa), a potem chyba ok.10 km zjazd do Samnaum słynną 'trasą przemytnikow' o zachodzie słońca, tego się nie da opowiedzieć, trzeba przeżyć, a raczej przejechać 😊

Wjazd na Palinkopf ma rekordowe przewyższenie - 924 m. Stara kanapa jechała to 7,5 - 8 min (!) co było absolutnym mistrzostwem. Ponieważ 40-ka jest dość długa i z trawersem na początku to faktyczny cykl trudno było skrócić poniżej 13-14 min. Ale to i tak dawało 4 km vertical na godzinę. Coś nieprawdopodobnego. Dodam, że jeśli nie wywiewało to można było jeździć off piste pod tym wyciągiem a ponieważ to pewnie ze dwa razy krócej jak 40-ką, to mając nogi, ze stali wyniki na off piste były jeszcze bardziej szalone. Pamiętam, że kiedyś jak tam jeździliśmy z JurkiemByd to nawet on o 14:00 powiedział, że ma dość. Ja jeszcze (powiem to skromnie) godzinę zostałem.

Ciekawe czy ta nowa jest równie szybka. Podają, że niby też poniżej 8 min ale to trzeba samemu pomierzyć.

 

Pozdro

Wiesiek

Edytowane 17 Styczeń 2019 przez Wujot

[Jeeb]

8 minut temu, Wujot napisał:

pod tym wyciągiem

to tyle co Kasprowy

Edytowane 17 Styczeń 2019 przez Jeeb
Kasprowy

[Jeeb]

52 minuty temu, koliber napisał:

Ale większa część trasy jest naprawdę atrakcyjna,

no faktycznie teraz sobie przypominam atrakcje

[koliber]

Akurat nie o tym myślałem:) Aczkolwiek kiedyś w przewodnikach pisano, że jeszcze gdy były granice, to narciarze korzystali z tej trasy głównie po to, by wpadać do sklepów w strefie bezcłowej właśnie w Samnaun.

Trasą warto wg mnie przejechać się tylko raz, bo niestety powrót dość długo trwa (tu jednak czeka nas kolejna atrakcja - jedyny na świecie piętrowy wagonik kolei linowej). Przynajmniej z 10 lat temu był jedyny.

[sman]

 

26 minut temu, koliber napisał:

Trasą warto wg mnie przejechać się tylko raz, bo niestety powrót dość długo trwa (tu jednak czeka nas kolejna atrakcja - jedyny na świecie piętrowy wagonik kolei linowej). Przynajmniej z 10 lat temu był jedyny

Chwalą się, że nadal jest jedyny

[sman]

9 godzin temu, Devil napisał:

Witajcie. Za tydzień wybieram się na tygodniowy wyjazd na narty. Jeżdżę całkiem nieźle, uwielbiam jeździć długim gigantowym skrętem po dobrze przygotowanych trasach. Najbardziej lubię takie ciekawsze czerwone trasy do takiej jazdy jak wskazałem wyżej i czarne trasy. Nie byłem jeszcze w Ischgl. Polecacie?

Jak o takie trasy chodzi to polecamy

 

[Jeeb]

8 godzin temu, sman napisał:

Chwalą się, że nadal jest jedyny

jeszcze jest Vanoise Express

 

 

 

 

Edytowane 18 Styczeń 2019 przez Jeeb

[Wujot]

Na dachu można jechać też na Dachstein (chyba za dodatkową opłatą)

W

Edytowane 18 Styczeń 2019 przez Wujot

[Gość]

Trasy ciekawe, dodatkowym bonusem jest status podobny do naszych Krupówek, w Ischgl sie nie jezdzi, w Ischgl trzeba sie pokazać na deptaku i Idalp :), najlepiej z szampanem za 1000 ojro ;).

[ewangelizator]

w latach 2tysiecznych - nie wiem jak teraz bo mniej mnie to interesuje -  jeździliśmy po "zaopatrzenie" do Samnaun, brało się kilka butelek do plecaka i z powrotem, powrót trasą czarną, bo na niebieskiej stała budka z celnikami i przeglądali ludziom plecaczki, koleżanka w ten sposób zapłaciła cło za aparat cyfrowy (miał być na prezent wiec nie został rozpakowany)

jazda z brzęczącym plecakiem po czarnej trasie a potem w dół do Ischgl (gdzieby tam zjeżdżać gondolka ) była niezłym wyzwaniem

nie wiem jak jest teraz, nie byłem od 5 lat, ale to jedno z fajniejszych wspomnień z tych beztroskich lat bez dzieciarni, co do SFL vs Ischgl jestem zdecydowanie po stronie Panznaun, SFL mi sie średnio podobało, wiadomo subiektywna opinia ale nie tęsknię

 

no i po stronie szwajcarskiej dużo lepsze kulinaria, 

[christof]

2 godziny temu, Wujot napisał:

Na dachu można jechać też na Dachstein (chyba za dodatkową opłatą)

za free ale trzeba byc szybkim (stać na początku kolejki do kolejki) Jazda na dachu jest tylko na jednym z 2 wagoników kolejki wiec to tez trzeba wyliczyć aby trafic do odpowiedniej grupy. Efekt calkiem fajny  

[Devil]

Piękne zdjęcia  Dla mnie zdecydowanie mniej liczą się kulinaria czy też miasteczko. Najważniejsze dla mnie są trasy. Duża ilość czerwonych i czarnych tras gdzie szerokimi łukami można śmigać z dość dużą prędkością. Z tego co piszecie to ten ośrodek to spełnia:) A ma ktoś porównanie z Kronplatz we Włoszech? Bo alternatywnie myślę o wyjeździe równiez tam?

[Jeeb]

12 minut temu, Devil napisał:

porównanie z Kronplatz

Kronplatz to Białka a Ischgl to Szczyrk

[Devil]

Tzn masz na myśli, że w Kronplatz jest więcej płaskich i łatwych tras? W Dolomiti Superski byłemw Val Gardenie i Arabbie póki co? Słyszałem dobre opinie o Kronplatz chyba, że we Włoszech polecacie inny ośrodek?