Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. alfredoo

    alfredoo

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      416


  2. MB

    MB

    VIP


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      5 540


  3. Mitek

    Mitek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      7 273


  4. Boogie

    Boogie

    Użytkownik forum


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      4 783


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.11.2010 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dla mnie to byla rewolucja. Nie jezdzilem na tz polcarvingach. Posiadalem dobre narty jeszcze z polowy lat 80-tych. Ok. 10 lat temu w Alpach (w Polsce nie jezdzilem), wrocilem mozna powiedziec do nart (jeszcze sporadycznie) i nie widzalem aby ktos cos specjalnego jezdzil co bym chcial nasladowac... Wrotce potem kupilem. Pierwszymi nartami carvingowymi byly 163cm R-12,7 m. Oniemialem z zachwytu. Opowiadalem a to pamietam, ze narty skrecaja na moja mysl. Teraz jak sobie to przypomne, powiem to byla rzeczywistosc. Cale lata na dlugich prostach nartach, chocby nie wiem jakie byly sprzyjajace warunki trzeba bylo COS wykonac aby rozpoczac skret. Dlugo jeszcze musialem to COS podswiadomie wykonywac, (nie zastanawiajac sie na tym) ten nie wielki ruch i stad powiedzenie ze te narty skrecaly same. Lubie kazda dlugosc nart, chce tylko powiedziec, ze na nartach 165cm r 13 na swoim ustalonym poziomie pojade kazda ewolucje i w kazdych warunkach terenowych. Pojade tak, ze kiedys mi sie nawet nie snilo (ze tak moge) Tak w skrocie wyglada moja REWOLUCJA Ps. nazwa skret ciety mi sie nie podoba. (mysle, ze wielu innym tez), dlatego uzywam nazwy skret carvingowy.
    4 punkty
  2. Cześć Myslę, że się nie rozumiemy. Nie jestem wrogiem narty taliowanej i nie staram sie niczego bronic raczej. Moje tezy sa mniej więcej takie (dla uporządkowania bo być może mówimy to samo a w inny sposób): - cos takiego jak carving i wszystkie okreslenia pochodne praktycznie nie istnieje obiektywnie, nie ma jednoznacznej interpretacji a uzycie tego terminu zazwyczaj fałszuje rzeczywistość lub jest błędne. - skręt cięty został wymyślony tak w sensie idei jak i mechniki ruchu na długo przed upowszechnieniem sie narty taliowanej. Ta ostatnia uczyniła go jedynien łatwiej przswajalnym dla ogółu narciarzy - nie ma czegos takiego jak przeciwstawne sobie "carving" i "klasyka" nie ma stylów w tym rozumieniu jest tylko ewoluująca technika narciarska - przesiadka z narty taliowanej na nietaliowana krótką, długą, szeroką, slalomke itd. wymaga adaptacji techniki i im ta adaptacja jest szybsza tym zawodnik jest lepszy. Nie ma tez żadnej preferencji w sensie techniki jazdy, że jeden rodzaj jazdy jest lepszy a inny gorszy, sa tylko równowazne techniki narciarskie i jeżeli są umiejetnie zastosowane to świadczy to o poziomie zawodnika. To tak pokrótce. Co do odczucia to dokładnie tak jak piszesz. Nie wiem jaka była historia Towjej jazdy przed tym pierwszym razem. Ja bardzo długo jeździłem na naprawde krótkich nartach (150cm -160cm) nietaliowanych miękkich jak makaron, wczesniej jeździłem głównie nannartach zblżonych do compactów ale dłuższych i cięższych (180cm) Póxniej miełem okres jadnoczesnej jazdy na baletakach i nartach długich (od 195cm do 210cm) a nasteopnie tylko na długich powyżej 200 zawsze gigant. Wtedy zaczęły wchodzic pierwsze narty o zwiększonym taliowaniu (zazwyczaj mające już w swojej nazwie element carve sygnalizujący ich odmienna charalterystyke). Gigantki np. były wtedy robione w wersji race (standard) i rececarve (ze zwiększonym taliowaniem). Pierwsze moje taliowane narty to był Rossignol Dualtec 198cm - na nich nauczyłem sie skrętu czysto ciętego, choc mechnicznie skret jeździłem wczesniej jednak z elementem sladu slizgowego. W tym okresie mialem do dyspozycji sporo róznych nart do testów a że bardzo lubie prbowac tak że faktycznie jeździłem na dzisiątkach par nart - czasami jedne zdjazd czasami dzien, tak naprawde nawet nie pamietam kiedy ujeżdżałem pierwszą slalomke ale pamietam żemiałem do czynienia z funcarverami czystej krwi pare razy co najmniej. Z tej perspektywy moge stwierdzić, że nie było żadnej rewolucji. sprzet zmieniał sie stopniowo tak jak i stopniowo zmieniała sie technika jazdy na nim bo na poczatku skretu ciety jeździło mało osób. Byc może rzeczywiście przejście z narty 210 na taliowaną 180 czy 170 było rewolucja - ale była to rewolucja w skali jednostki a nie w skali zjawiska jako takiego. Pozdrawiam serdecznie
    3 punkty
  3. No więc było to tak przesiadłem się z dech 205 (proste) na 198 Volkl p30 w 1998 roku, wtedy pierwszy raz jeździłem na taliowanych, w 1999 zakupiłem Fischera 181cm Acceleratora radius-19m i już cały czas na carvingach do dziś. Że Alfredoo chce się przesiąść na chwilę na proste.... hmmm ale beze mnie ja mam ich dość . W sumie podziwiam Misiauka że w te klepy wchodzi...
    2 punkty
  4. http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,8633090,Nie_ma_umowy_na_szczyrkowskie_wyciagi__I_co_teraz_.html
    1 punkt
  5. Alfredo - ok 10.00 przy górnej stacji gondoli Gamsgarten II. Będę w zielonej kurtce z plecakiem, pewnie z kamera w ręku lub aparatem Potem jadę filmować zawody.
    1 punkt
  6. dowcip studencki : po ostrej imprezie budzi sie student z taaaakim wielorybem w łóżku mowi sobie kuuuu.... nie no nie to nie moze być tak zebym aż tak sie opił i z nią to zrobił ale rozgląda sie po całym łóżku a tu wszystko we krwi...myśli ja pier#% szybko podnosi kołderkę a tam dalej wszystko we krwi przyrodzenie też mowi jaaaaaa pierd@@@@!!#$@# zrywa sie na nogi idzie do toalety patrzy w lustro i widzi ze ma szunrek między zębami.. PANIE BOŻE SPRAW ŻEBY TO BYŁA TOREBKA HERBATY:D
    1 punkt
  7. A dlaczego mamy wcinać lasy w pień tylko dla nowych "ośrodków" (taki Świeradów - ośrodek że ho ho), kiedy najlepsze górki mamy zablokowane państwowymi molochami. To z nimi w pierwszej kolejności się trzeba uporać, bo póki co to jedyne co może powstać nowego to ośrodki typu Świeradów i Białka. Świeradów powstał, bo papiery na jego budowę przepchnięto już dawno, a w białce postawiono ośrodek na zwykłej prywatnej łące. Ale to nie są tereny gdzie można myśleć o przyszłościowej rozbudowie ośrodków. Przeglądnij sobie większość górek w Polsce. Praktycznie większość, które mają jakiekolwiek szanse na rozbudowę dużej i rentownej stacji narciarskiej jest przyblokowanych tworami typu "natura 2000" itp. No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że plan, który można zobaczyć w twoim linku jest przykładem rentownej stacji narciarskiej? 2 wyciągi 2 trasy po 700m w dodatku to jedyne miejsce w Polsce, gdzie nie trzeba wycinać drzew. Owszem może to i władzy wina, ale nie chciał bym by nagle jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać ośrodki typu Mosorny Groń (wyciąg + trasa) po czym słyszeć o jego upadłości. Wolałbym, by to co już mamy zaczęło wreszcie prawidłowo funkcjonować. I co najważniejsze nie chciał bym więcej słyszeć o niemożliwości poszerzenia tras w istniejącym ośrodku (Szczyrk, Szrenica) bo jest to największy idiotyzm z jakim się spotykamy. Rozumiem sprzeciw ekologów przy budowaniu nowych tras w TPN'ie, rozumiem ich sprzeciw przy budowaniu nowych stacji na górach które rzeczywiście reprezentują jakąś przyrodniczą wartość, ale do cholery po co blokować to co już istnieje (np Rzyki)... A takich miejsc na naprawdę piękne stacje narciarskie jest w Polsce sporo, niestety nasi ekolodzy doskonale o tym wiedzą imając się wszelkich środków by takie inwestycje w przyszłości zablokować. Ktoś przeholował i dał im przywilej blokowania i mówiąc brzydko udupiania tego co już mamy. To własnie jest chore, a nie III RP.
    1 punkt
  8. Kolejny dzień w Tyrolu za nami. Dzisiaj pogoda dopisała, a wczorajsze opady sprawiły, że jazda na nartach była :D . Spotkałem dzisiaj Roberta, który ujeżdżał oczywiście Kneissle.
    1 punkt
  9. Wiadomo, o co Ci chodzi, ale austria raczej nie nadaje sie na wieczorny wypad bądź niedzielne narty A co do tematu, to przydałoby się właścicielom gruntów na stokach takie otrzeźwienie. Jeśli nie udało by się dogadać z GATem i wyciągi by stały, a kasa nie płynęła do kieszeni, to może wreszcie by się ocknęli i postarali się o kogoś, kto jest w stanie wyciągnąć więcej z szcyrkowskich stoków, osobę taką, która wie co oznacza termin "inwestycja".
    1 punkt
  10. Cała grupa nart kobiecych to właśnie takie uniwersalne modele. Najniżej w katalogach są narty dla początkujących, najwyżej dla dobrze jeżdżących narciarek. Dla Ciebie narty ze środka, może bliżej góry. Takie przykładowe modele to te Dynastary, które wcześniej podałem, Atomici Cloud 8, Rossignol Atraxion III. Każda firma robi podobne. Jeżeli tylko masz taką możliwość, najlepiej przed zakupem wypróbować kilka modeli. Jeżeli nie zależy Ci na grafice kobiecych nart, możesz poszukać w grupie allround unisex. Tutaj wybór jest jeszcze większy.
    1 punkt
  11. (mam nadzieję ze JC będzie wyrozumiały )wiem, że podobnie jak ja, jest na forum kilku wielbicieli dwóch kółek, wiem że sezon motocyklowy można w zasadzie uznać za zakończony ale chce coś pokazać: http://www.scigacz.pl/Skicross,kontra,motocross,narty,czy,motocykl,14114.html
    1 punkt
  12. Nie mieszkałem tam ale lubię sobie szukać i takie tam znajduję: http://www.wastlhof-zottl.at/ a taki tam o rzut beretem w Wagrain: http://www.steger.co.at/ a na jch stronie jest tego jak siana: http://www.skiamade.com/de/winter albo w inną stronę rzut beretem : http://hausdolinar.members.cablelink.at/appartement.htm tam był JurekByd
    1 punkt
  13. Wielu z was spotyka sie na stoku. Macie po piwnicach stare narty sprobujcie na nich sie przejechac, "szydlo wyjdzie z worka":cool: Chetnie sie przejade, moge byc pierwszy. Zrobilem juz tak, na zlot w Ramzowej przywiozlem moje ostatnie stare dobre narty Völkl P9. Nie bylo zainteresowania. Sam pojechalem jak pokraka i spozycie wcale nie bylo tego przyczyna. Nart juz nie ma. Obecnie wielu jedzie na Stubai, Tux (ja), Mollek. Byla by dobra okazja pojechac na starych nartach skretem carvingowym hihihihih juz to widze... a raczej slysze:)
    1 punkt
  14. Mam nadzieję ,że Ci co śpią długo i potem stoją w kolejkach to są Ci od katorgi. A ci co wstają rano to są od wczasów i relaksu.:D:D
    1 punkt
  15. Mitku nie obraziłem się, bo jeśli chodzi o moje fotki to wiadomą rzeczą jest, że fotografem jestem Doskonałym Jeśli chodzi natomiast o fotki samego Campitello oraz Col Rodella - w necie bardzo mało informacji a obrazów jak na lekarstwo (z pewnością ktoś skorzysta z relacji jaką przygotuję z tego wyjazdu). Ze zdjęć satelitarnych (położenie Hotelu względem kolejki) niewiele widać. Co do zgubienia się tam, pośród Narciarskiego Raju...sam nie wiem - na serio mogę się zgubić - to nie żart. A to nie dlatego, że mam problemy z poruszaniem się... ...tylko dla tego, że potrafię się zatracić będąc na nartach. Z mapki chętnie skorzystam, bardzo Dziękuję (adres wysyłam na priv). Pozdrawiam Mariusz
    1 punkt
  16. Mitku - twoja argumentacja przypomina mi trochę to co Herminator powiedział kiedyś o Bode, że na taliowanych nartach to byle łajza pojedzie - nie pamiętam dokładnie ale coś w tym stylu, pewnie znawcy PŚ mnie tu poprawią ale było coś takiego i analogie pewną dostrzegam. Z drugiej strony zdumiewające jest twoje zaangażowanie w obronę dawno już zdobytej twierdzy. Obrócę twoją opinie o 180 stopni - gdybyśmy dysponowali wtedy wystarczającą techniką (nie wiem jaka to jest w sensie takiego argumentu) to co byśmy odczuli: może nic - że po prostu jest identycznie? może to,że mamy za krótkie narty i że te taliowane jadą po prostu do niczego? Dla mnie sprawa jest prosta i jasna, fajnie się jeździło na klasycznych dechach, dawało to wiele przyjemnosci ale zdecydowanie lepiej i przyjemniej jeździ się na taliowanych. A czy to rewolucja - nie wiem, to zależy od definicji rewolucji, może nie do końca bo ta zwykle zjada swoje dzieci a tu nikt zjedzon nie został.
    1 punkt
  17. kosztują swoje dla mnie to tylko gadżet wg mnie dobre z wymiennymi to scott-y mozesz je znalesc na fmx.pl
    1 punkt
  18. Magiczne słówka > Mówi mąż do żony; skocz po browary. >A żona na to; może użyłbyś jakiegoś magicznego słówka. > Proszę bardzo; hokus pokus, czary mary, wy......laj po browary!
    1 punkt
  19. Mysiu skrót MTV (marker,tecnica,voelkl) jest już nieaktualny od tego roku jest MTB (marker,tecnica,blizzard) co do nowości to miałem okazje potestować Blizzard R-POWER FS 6.8; narta gigantowa, super jadaca w srednim i dłuższym skrecie bardzo stabilna, bardzo reaktywa i dobrze trzymajaca wymagająca i dająca duże poczucie bezpieczeństwo raczej już dla dobrze/bardzo dobrze jeżdżących jak dla mnie rewelacyjna narta tym produktem weszli do pierwszej ligi narciarskiej Blizzard R-POWER FS 7.2 odpowiednik crossa supersonic, rewelacyjna narta, bardzo wszechstronna można ja jechac krótki jak i długim skrętem, wybaczająca drobne błedy, dobrze trzymajaca w skręcie, bardzo uniwersalna bardzo dobrze działajacy system tłumienia drgań super oferta na cały dzień Jestem oczarowany tymi nartami, są to nie tylko moje odczucia, praktycznie każdy kto miał okazje spróbowac tych nart wypowaidał sie o nich w samych superlatywach
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...