Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Mitek

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    7 273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Rowerowe eskapady - relacje

    Cześć Podałem czasy orientacyjne. Ten zmarnowany czas boli najbardziej i jest największym błędem. Niestety jest i trzeba pracować nad tym, żeby się jak najbardziej zmniejszał a składa się nań: - rozbijanie i zwijanie obozu - postoje przy sklepach zakupy i jedzenie - postoje krótkie - czyli takie na 4-5 minut w celu napicia się odsapnięcia itd. - niesienie i prowadzenie roweru - czas zatrzymywanie się i ruszania - bezwładność sprzętu jest taka, że tak naprawdę nie wiem od jakiego momentu on liczy ruch a od którego postój. Mam wrażenie, że w wielu przypadkach na stromych podjazdach gdy prędkość spada poniżej pewnej wartości on to postrzega jako zatrzymanie i ponowne ruszenie czy coś takiego - to pewnie kwestia jakichś ustawień Pozdrowienia serdeczne I jeszcze raz chciałem to podkreślić co napisałeś: sprzęt to sprawa drugorzędna, całkowicie drugorzędna i taka też była moja idea udziału w tych zawodach. Mogłem sobie kupić nowy rower, specjalne sakwy, itd. ale mnie zupełnie nie o to chodziło!
  2. Mitek

    Rowerowe eskapady - relacje

    Cześć Jacku Drogi Nasz Właścicielu: Jak piszesz bloga to nie pisz: "Rowerem.... itd." tylko pisz "Rowerem elektrycznym ... itd." Uczciwość w dziennikarstwie zawsze jest nagradzana! Pozdrowienia
  3. Mitek

    Rowerowe eskapady - relacje

    Cześć Mniej więcej...: Miejsce 169. Czas 56h54min. Przejazd rozbity na dwa kawałki bo pod koniec pierwszego dnia jak zmieniałem baterie w Garminie to byłem już tak zmęczony i trzęsły mi się ręce że coś nacisnąłem i tak się zrobiło. Pierwszy dzień - prawie cały: Dystans 179,98km Czas jazdy 9h02min14s Czas całkowity 12h52min07s (w tym dwie godziny czekania na cholerny makaron w Drawsku) Średnia z jazdy 19,9km/h Drugi i trzeci dzień: Dystans 337,73km Czas jazdy 18h38min15s Średnia z jazdy 18,1km/h i tu koniec bo mi się Garmin pogubił i zapisał dwa dni jako jeden. Poznaliśmy dziesiątki zajebistych ludzi i nawet (jako, że wszyscy mamy już ślady siwizny na łbie jeden z kolegów poczęstował nas tekstem, że: "najbardziej to podziwia taki panów jak my". Jechałem na zwykłym Scott Aspect z przednim amorkiem z napędem 3x9. Żadnej awarii, nawet gumy. Rower był przygotowany przez nieduży serwis na ulicy Grochowskiej w Warszawie. Nowe opony Schwalbe Smart Sam ciężkie drutowe dały radę choć na szutrach i asfaltach musiałem puszczać chłopaków na gravelach bo nie dawałem rady. Na rowerze miałem sakwę trójkątną w ramie - jedzenie i picie oraz trytytki i śmietnik (bo wszystkie śmieci trzeba ze sobą zabrać oczywiście i wyrzucić do kosza), pompka mała zwykła na trytykach pod ramę. Podsiodłówka mała ze sprzętem do napraw i konserwacji, na ramie na trytytkach materacyk z Decathlonu (pożyczony od przyjaciela), na kierownicy Garmin Etrex (model turystyczny na dwa paluszki - spisał się znakomicie) oraz lampka zwykła jak po mieście. W ramie bidon 1l. To na rowerze. Ubiór do jazdy (pogoda cały czas super) koszulka rowerowa, krótki rękaw z kieszeniami na plecach - batony, żele, spodenki z kieszeniami po bokach (telefon, baterie, karta i trochę gotówki). Jechałem bez spd w adidasach piłkarskich. Plecak: Spiwór, dwie dętki, majtki i skarpetki na zmianę/noc, dwie bluzy z długim rękawem (jednej nie użyłem), kurtka od deszczu Endura taka raczej pancerniejsza typu cerata - użyłem w nicy na biwaku, dlasze zapasy wody i jedzenia, baterie, dodatkowe światła. Wszystko razem ważyło około 120-122kg w zależności od ilości wody z czego ja ważę około 95-96 kg a rower ważył jakieś 17kg czyli od 6 do 8 kg zostaje na plecak. Czasy jazdy masz na górze. Odpoczynki takie od 3 do 5 minut co 15-20 km lub po ciężkich sekcjach. Odpoczynki dłuższe przy sklepach 30-40 min dwa/trzy. Pierwsza noc po 189 km. Postój od 22.00 do 5,20 snu 4,5h. Druga noc po około 370km Postój od 20.40 do 5,20 snu 6h. Przyjęliśmy taktykę dość szybkiej jazdy ale to kosztuje stąd większa ilość odpoczynków i dłuższy sen. Błędów popełniliśmy dużo ale muszę spokojnie to przemyśleć. Pozdrowienia
  4. Mitek

    Rowerowe eskapady - relacje

    Cześć Dzięki. Tak, nie na darmo Pomorska jest nazywana Piekłem Północy. Trasa, jej trudność, problemy z którymi się w czasie jej przejazdu musisz zmierzyć przerosły moje oczekiwania i wyobrażenia. Wielokrotnie jedziesz na limesie z koniecznością zachowania koncentracji. Nie mieliśmy żadnej a chłopaki jechali na gravelach z węglowymi kołami - nie wiem jak to wytrzymały - a rowery na solidnym dociążeniu bo jechaliśmy na ciężko. Ja jechałem z plecakiem bo tak na co dzień jeżdżę i tak naprawdę nie ma reguły co jest lepsze. Każdy musi sobie znaleźć własny sposób. Wiadomo, że każde 100g na starcie to 1 kg na mecie - tak powiedział nam przed startem kolega, który nas nań zawiózł a jechał Pomorska w zeszłym roku - i tak jest. Pozdrowienia
  5. Mitek

    Rowerowe eskapady - relacje

    Cześć Właśnie wróciłem z Pomorskiej 500. Bardzo fajna zabawa na i z rowerem. Zdjęć żadnych na razie nie mam. Miejsce 169. Czas 56h54 min. Jest nas tam trzech na jednym miejscu bo wspólnie wpadliśmy na ten pomysł i wspólnie go zrealizowaliśmy. Pozdrowienia
  6. Mitek

    1x11 za i przeciw.

    Cześć Dzięki za wyjaśnienia. Pytam bo posiadam jeden z podstawowych modeli Scotta (chyba Aspect) kupiony za 2850 pln jakieś 4 lata temu, na kołach 27,5. Rower trochę przeżył - obliczam go na jakieś 30000-35000 km. Serwisuję raz, dwa razy w roku. Zawsze jest to zmian łańcucha i kasety + regulacja. Oczywiście klocki - z przodu lecą dość szybko. Zrobiłem jeden duży serwis: cały napęd (kaseta, łańcuch i cały przód) linki, tarcza z przodu, klocki regulacje. Oprócz przodu napędu wszystko jest bez zmian na częściach ekonomicznych ale nie najgorszych. Zwracam natomiast uwagę, żeby były to elementy trwałe a nie lekkie. Rower po serwisie przejeździł 10000 bez żadnej regulacji (oprócz koniecznej wymiany klocków) i spisuje się bez zarzutu. Jazda to 70% twarde (dojazdy do pracy) 30% to jazda w terenie zmiennym z piachami, błotem, brodzeniem itd. Oczywiście jazda okrągły rok choć nawet na sporym mrozie choć dni śnieżnych unikam bo solą ścieżki i ... wiadomo. Oprócz oczywistych gum nigdy miałem jedną jedyną awarię - pękła szprycha a zdarzało się, że zostawały mi dwa biegi ze względu na błoto czy ił - po oczyszczeniu, nawet pobieżnym - wszystko wracało do normy. Jestem dość ciężki - 95kg i jak to się mówi raczej mam nogę, ale np. nigdy nie zerwałem łańcucha choć mam tendencję do wachlowania biegami - miłośnika manualnej skrzyni. Pytanie teraz czy warto interesować się i inwestować w droższy sprzęt? Tak jak powiedziałem - kwestie wagowe odrzucam z założenia. Pozdrowienia
  7. Mitek

    1x11 za i przeciw.

    Cześć Pytanie całkiem poważne. Czym różni się w jeździe, obsłudze itd. mechanizm Deore XT i ogólnie rower za 13000 od roweru za 3000. Zakłdamy oczywiście, że oba są przeserwisowane i dobrze ustawione? Wagę pomijam. Pozdrowienia
  8. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Być może. Pisze o skojarzeniach. Kolarzówka mnie kojarzy się dość jednoznacznie ale może błądzę. Pozdrowienia
  9. Cześć "mułu pod Wisłą" - mogę to kopiować i publikować dalej? Jak wiesz jestem geologiem i kolegom po fachu się to bardzo spodoba? Pozdrowienia
  10. Cześć Weź wieśniaku wykaż chociaż trochę zdrowego rozsądku i sprawdź z kim piszesz, zanim będziesz się sadził swoim mistrzostwem. Trochę pokory, w górach to cenne!
  11. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć He he. Poczytaj fora i miłośników mm pod butem i innych głupot. Dla Ciebie, Spiocha, powiedzmy, że dla mnie itd. w nartach nie ma tajemnic - bierzesz zjeżdżasz i... koniec. Umiecie jeździć. Dal tylko tak myślących dogonienie Was to temat rzeka - tak jak na rowerach. To też kwestia charakteru, mody itd. Nawet na forach są osoby, które są w stanie inwestować w sprzęt dziesiątki tysięcy, żeby było szybciej, wygodniej, ładniej... itd. Master DLC też znalazł idiotę w Polsce, który go kupił w pierwotnej cenie... Pozdrowienia
  12. Cześć Drogi Eugeniuszu, kolega jest raczej teoretykiem co mu tak celnie wytknąłeś. I na tym poprzestańmy. Serdecznie pozdrawiam
  13. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Czy rzeczywiście... nie jestem pewien. Na moim rowerze - zwykły Scott MTB za 3000 - nie potrafi jeździć większość moich znajomych przyzwyczajonych do geometrii roweru turystycznego, wygodniejszego siodełka itd. Myślę, że AM to raczej dobry rower turystyczny na 28 amortyzowany ale z geometrią w miarę wyprostowaną na którym jazda jest łatwa, po prostu. Pozdrowienia
  14. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Victorze z nartami jest dokładnie tak samo. Jakiekolwiek pojęcie o narciarstwie ma najwyżej co dziesiąty użytkownik tego sprzętu - wystarczy zerknąć na stoki. Myślę, że i tak nieco przeceniam. Z rowerem jest podobnie aczkolwiek tu ciężej mi oceniać bo sam nie wiem za wiele aczkolwiek w kwestiach samej techniki jazdy staram się naprawdę gonić doświadczonych kolegów. Kwestie sprzętowe, serwisowe są tu drugorzędne jeżeli nie mają bezpośredniego przełożenia na jakość jazdy a tu niezbędna jest zaawansowana technika aby to ocenić i koło się zamyka. Kolarstwo kojarzy się z szosą i wydaje się, że jest to taki DH i to doceniam a już jazda na czas jest jakąś najwyższą formą tej sztuki gdzie każdy zakręt jest problemem ze względu na bardzo specyficzny sprzęt. To trochę tak jak w wioślarstwie czy kajakarstwie. Na łódce czy w kajaku siedział każdy, w jedynce już nie wszyscy, w sportowej jedynce już nieliczni a w wyścigowej nie usiedziałby nikt kto nie jest do tego wcześniej przygotowywany. O kanadyjce nawet nie wspominam. Pozdrowienia
  15. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Wiesławie Twoja propozycja ma tą wielką przewagę nad resztą, że rower jest po prostu ładny. Jesteś artystą więc pewnie lepiej niż ja jesteś w stanie to ocenić. Zastanawiałem się jak to odnieść do nart... Czy gravel to taki master - być może coś w tym jest... Trochę mam kłopot z rowerem, który byłby odpowiednikiem SL ale... może to jest właśnie rower MTB ale nie full taki zwykły (tu mam kłopot z nazewnictwem) z amorkiem z przodu. Zwrotny szybki, da radę pojechać wszędzie - wszystko się zgadza. Reszta odniesień jest oczywista raczej a najbardziej oczywiste jest to co na nartach. Kto szuka uniwersalnego roweru aby było wszędzie dobrze ten powinien po prostu nauczyć się lepiej na nim jeździć... i tyle. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Sprawdzałem nie raz. Jeden czy dwa kg nie robią żadnej różnicy, jak skupiasz się na jeździe a nie na analizie. Po prostu się tego nie czuje, chyba, że jadący to osoba wyjątkowo lekka i ... nie za silna. Oczywiście zdecydowanie plecak niż obciążony tym samym ciężarem rower. Pozdrowienia
  17. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Tak Spiochu spełnia kryteria idealnie. Pozdrowienia
  18. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Sens rozważania wagi roweru jest tylko wtedy gdy osoba jeżdżąca jest budowy Rafała Majki. To tak jakbym ja kupował sobie lekkie opony ważąc 95kg przy 180cm wzrostu... Pozdrowienia
  19. Mitek

    Rower uniwersalny

    Cześć Rower, który pokazałeś Piotr ma przede wszystkim jedną rzucającą się w oczy wadę - jest ohydny. Pozdrowienia
  20. Mitek

    Kierunek Alpy!

    Acha... OK. Żegnam.
  21. Mitek

    Rower elektryczny za i przeciw

    Cześć Szkoda, że przerwałeś kręcić filmik bo koleś dojeżdżał do przejścia, byli piesi i nawet nie zwolnił. Ten przykład z autami, moim zdaniem bardzo trafny! Pozdrowienia
  22. Cześć Dzięki Gerald. Czyli taki Super Express. Rzadko w ogóle korzystam z takich ogólnodostępnych portali więc nie mam pojęcia co i jak. Pozdro
  23. Cześć A dlaczego? Pytam z czystej ciekawości. Pozdrowienia
  24. Cześć Ja mam na zwykłej obręczy 27,5 Schwalbe Smart Sam 2,25. Ciężka opona drutowa. Z pewnością nie jest to rozwiązanie optymalne czy nawet logicznie uzasadnione przy sposobie użytkowania roweru bo ponad 70% albo i lepiej spędzam na twardym. Ale... mam ten komfort, że na dowolne krawężniki wjeżdżam na korbie a zawsze mogę zjechać w teren i niewiele mnie zatrzyma. Gravela można modyfikować w znacznym zakresie. Kumpel kupił na oponie 45 i zmienił na 40 ale rozważał również zakup kół MTB 27,5 na oponie 2,0 czyli jakieś 50 i by weszło bez problemu, tak że tutaj możliwości są spore co zupełnie zmienia możliwości roweru. Amortyzacja to inny temat. Ja przez długi czas jeździłem na zablokowanym amorku nawet w terenie bo... zapominałem odblokować. Teraz od roku jeżdżę na odblokowanym zawsze i strat na równym nie widzę żadnych za to jak pojawi się nagły próg nierówność czy coś tam innego to dużo daje. Natomiast jak ktoś zapieprza solidnie po kamieniach i dziurach to musi mieć solidna amortyzację bo inaczej straci ręce ale z kolei pod górę czy na płaskim... nie pomaga. To oczywiście moje dość skromne doświadczenia ale jakieś tam zawsze... Pozdrowienia
  25. Cześć Trudno się zgodzić ze wszystkim co piszesz. Po pierwsze nie wiem dlaczego gravel czyli szuter wiążesz w jakiś sposób z górami. W sportach nazwijmy to drogowych było to zawsze określenie luźnej nawierzchni zazwyczaj utwardzanej żwirem lub drobnym tłuczniem i tyle. Po drugie sporo jeżdżę z kumplami,którzy mają gravele i o ile o asfalcie oraz dobrej twardej drodze szutrowej czy gruntowej przewaga nad MTB jest oczywista to już dziurach niekoniecznie a mazowieckie piachy czy błota są po prostu dla gravela bez konkretnych przeróbek nieprzejezdne, niezależnie od zawodnika. Kluczem tutaj jest nie tyle amortyzacja co opony i tego się nie zmieni choćby skały srały. Terenówką na spiętych napędach też daleko nie zajedziesz jak nie masz opon. I tym sposobem powracamy do pierwotnego pytania z tematu. Pozdrowienia
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...