-
Liczba zawartości
903 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
35
Zawartość dodana przez gajowy01
-
W lecie maszyny stoją zimne i wyłączone - po prostu. Nie opłaca się uruchamiać całości dla jednej pary nart - to jest jakaś procedura, koszty itd. I myślę, że taka sytuacja miała miejsce w Windsporcie - może liczyli, że uda się zebrać przynajmniej kilka par? Zgaduję tylko, niech się lepiej wypowie ktoś kto dobrze się na serwisie zna - jest tu przecież parę osób. Ja np. kupiłem w lecie nowe narty - a że to "komórki" to "surówka" - chciałem/muszę zrobić 1. serwis. Podjąłem kilka nieśmiałych prób na telefon, ale dałem spokój - odłożyłem sprawę do jesieni, kiedy serwisy startują z nowym sezonem. Co do serwisów ogólnie, nie maszyna a człowiek koło niej jest najważniejszy - dlatego nie bardzo wierzę w różne sieciówki - myślę, że jest tam zbyt duża rotacja ludzi, czasem z łapanki (vide sprzedawcy), i w końcu - chyba zbyt masowa robota... ale, nie potępiam w czambuł, w sumie nie znam tego serwisu w Intersporcie, ...nigdy nie mów nigdy
-
Mam ważne pytanie, nawet zastanawiałem się czy założyć nowy temat z dołączoną sondą: Czy to wspaniałe wydarzenie/spektakl można uznać za nieformalny koniec XX wieku na świecie? Przyjmuje się, że wiek XX zaczął się 28.06.1914 wraz z zabójstwem arcyksięcia Ferdynanda i początkiem Wojny Światowej potem nazwanej "pierwszą". Kiedy zaś nastąpił umowny jego koniec? Historykom nie będzie łatwo, kilka wydarzeń odcisnęło wyraźne piętno na losach świata: rozpad bloku wschodniego w Europie, 11 września w NY, czy może, bardziej symbolicznie - śmierć Królowej Matki w 2002. Wszystkie te wydarzenia jednak mają wymiar tragiczny, w przeciwieństwie do ostatnich radosnych wydarzeń z Beskidu Śląskiego. Powiedzmy to wyraźnie - w Szczyrku będzie 1 nowoczesny wyciąg - zaczął się nowy lepszy wiek. Zapamiętajmy tę datę. *** a bardziej serio: - zafascynowała mnie wasza ekscytacja - w Zillertal budują 5 nowych kanap przed nowym sezonem... tak bez powodu to piszę :
-
"...nie znam się to się wypowiem" Poczytajcie - choćby tę notkę: http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/nbp-z-nowym-logo-i-identyfikacja-za-300-tys-zl Cena jest rynkowa, na moje oko wcale nie wygórowana. W budżecie NBP to pewnie "drobne". Wg mnie cena nie obejmuje żadnych realizacji typu tablice itd., co nie zmienia faktu, że to jest duże opracowanie i różnoraka praca na wiele tygodni dla grupy ludzi. Sam takiego opracowania, o tej skali, nawet zbliżonej - nigdy nie robiłem, ...ale widziałem, obserwowałem droższe Różne rozwiązania w takiej firmie, brak spójnego systemu identyfikacji wizualnej - nie do przyjęcia. Nie mnie oceniać czy ma to zawsze sens - ale w wypadku banku narodowego, jego prestiżu itd. - to jest poza dyskusją, mimo, że bogatsi od tego nie będziemy PS. To czy to zmiana udana, czy nie, czy kierunek jest słuszny itd. - to temat na odrębną dyskusję, ale z pewnością nie na tym forum. Dla zainteresowanych do poczytania - tylko krótkie teksty ;-) http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,12215840,320_czajnikow_i_czerwone_rajstopy__czyli_jakie_bedzie.html http://www.alw.pl/2013/09/dwa-w-jednym/ http://www.nbp.pl/home.aspx?c=/ascx/kontakt_bp.ascx ew. wrzućcie w google: rebranding, identyfikacja wizualna, corporate identity, itp.
-
w zasadzie wszystko prawda, tylko uzupełniam Świetny, przydałoby się więcej wariantów W październiku nie ma szans na tę gondolę Dość drogo w samym miasteczku i bywa sporo ludzi, ale spory daleki podjazd i płasko, dominuje orczykownia szklanka tylko na samej przełęczy, a bywa bajkowo, spory, rozległy, więc OK dokładnie tak, choć wielki nie jest, dziki Jeszcze Kitzuś czyli Kitzsteinhorn - za chwilę ruszy, choć jesienią różnie bywa z ilością tras. PS. Wid - nie ma za bardzo co teraz planować, trzeba patrzeć co się dzieje, jakie warunki itp. - decydować przed samym wjazdem. Każdy z ww. może być fajny dla dzieciaków
-
Ciekawe, właściwie wszyscy o tym wiedzą, ale chyba wszyscy się przyzwyczailiśmy trochę. Tak ogólnie to wszyscy naciągali dane jednak dość podobnie. Faktem jest że widać już reakcję, choć nie mam pewności czy spowodowaną właśnie powyższym działaniem. Np. Zillertal w nowy sezon startuje z nowymi danymi, już nie ma 630 km, czy ile tam było, ale 487 km. Trzeba pamiętać, że odpadł Wildkogel (ok. 50 km) z karnetu Zillertal, ale i tak jest ok. setki mniej. Bergfex zaczął też wyraźnie oddzielać ski-routy od normalnych tras, i zmienił trochę danych. Najbardziej oberwały ośrodki Herr Hienza Schultza, czyli Osttirol i Mölltaler - mam wrażenie, że bergfex przegiął teraz w drugą stronę, czyli mocno zaniżył dane. W dodatku zmieniał to wybiórczo, mało konsekwentnie. Takie Kals-Matrei - może tam nigdy nie było 110 km tras, ale 37 km wydaje mi się trochę mało - tam jest gdzie jeździć Następny Stubai oberwał, właściwie nie jest już No1 w Austrii wśród lodowców Po odjęciu skiroute, to Tux jest największy Mam wrażenie, że to nie ostatnie słowo i coś się może jeszcze pozmieniać w tej materii - faktycznie byłoby najlepiej gdyby był jakiś jeden algorytm liczenia, z uwzględnieniem zarówno długości tras, jak i ich szerokości - to ma ogromne znaczenie (np. góra na Molltku ma kilkaset metrów szer.!). Pożyjemy zobaczymy, ja i tak wiem, że zarówno Mīölltaler, jak i Sillian czy St. Jakob to są świetne miejsca do jazdy, bez nudy - niezależnie od tego, że chwilowo(?) potraktowali ich jak mikroośrodki BTW. - mógłbyś podać źródło skąd skopiowałeś OK, jest: http://podroze.onet.pl/narty/osrodki-narciarskie-przesadzaja-przy-podawaniu-dlugosci-tras-wyliczenia-christopha/4pfj5
-
Ja przepraszam za off-topic, ale akurat w tej wersji nie widziałem tego materiału, raczej bardziej ...surową. Tak mnie naszło tylko - co w tym filmie robi Mölltaler? Gregor, pewnie wiesz ale te wypełniacze i czołówka to z Molltka są... trochę od Tuxa daleko *** ...a co do nart - na moje oko, te RTMy będą wyraźnie sztywniejsze od Rossi. Chwalą je ludzie, ale tacy raczej sporo jeżdżący i intensywnie; jak dla mnie każde Völkle mi jakoś pasują, lubię... ale nie wiem jak się sprawdzą w jeździe pasywnej (zakładam, że o taką tu chodzi). Nie powinieneś też brać nic krótszego niż 175 cm. Łatwiej by było gdybyś napisał: chcę się uczyć, rozwijać, robić postępy, dołożyć dynamiki itp. ;-)
-
5 miesięcy w Mayrhofen Zillertal 13/14 !!!
gajowy01 odpowiedział Morduch → na temat → Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
W twoim układzie najlepsze będzie członkostwo w OEAV czyli w Österreichischer Alpenverein, taki tamtejszy "petetek" mniej więcej ;-) http://www.alpenverein-austria.at/OEAV-EVENTS/news/index.php?zv=102&ve=3&gr=3&navid=137 W ramach członkostwa masz ubezpieczenie na wszelką działalność w górach, i w drodze w góry itd., w tym narciarstwo, akcje ratownicze też, itd. Składka na 2013 to było 65 euro, jeśli jesteś nowy to będziesz miał promocję, czyli jak opłacisz teraz przyszły rok, to już teraz będziesz członkiem. Jest też sekcja polska: http://www.alpenverein.com.pl/cms/ PS. Fajnie masz, zazdroszczę trochę, ale ile ty tam będziesz miał czasu wolnego, na jazdę? Gdzie dokładnie będziesz pracował? Mam nadzieję być w Mayrhofen, może parę razy (?, oby ), i pewnie nie tylko ja bo to popularny kierunek - taki kontakt może mógłby się przydać -
...może coś innego ...czyli to co się żonie spodoba, tak jak pisze Wojmu Ty pewnie będziesz szukał w opisach technicznych, a ona na końcu powie "brzydkie są", i po sprawie. Nie ma sensu dobierać jakiś tajemniczych parametrów nart (za wiele realnych też nie ma), tylko spojrzeć na grupę nart dla kobiet i wybrać te ładne o dł. ok. 150 cm, jeśli z rockerem to dłuższe ...i tyle. To nie "olewka" tylko doświadczenie Z treści posta, z kontekstu wynika, że raczej tak właśnie - jeździ rekreacyjnie (kilka dni w sezonie) i traktuje to jak formę relaksu na śniegu. Zbyt często zapominamy na forach (ja też), że jest grupa ludzi, może większość, która nie podchodzi do nart ambitnie i "sportowo", a wyjście na stok traktuje podobnie jak np. wyjście na plażę... z oczywistymi różnicami Mitek, proszę tylko nie pisz mi teraz, że ty na plaży to grasz w siatkówkę, itd. itp. - bo wiadomo o co mi chodzi, a ja też na ogół nie lubię wakacji bezczynnych, choć nie "od zawsze" ;-)
-
...może zacznę od tego, że ww. link nie działa ...i od tego, że biletów nie ma wcale, od jakiegoś czasu Uśmieszek dlatego, że byłem czujny i szybko kupiłem choć miejsca takie nie najlepsze, trudno. Rok temu była analogiczna impreza - film "The Dream Factory" + wystawa sprzętu + pre i apres ski przy piwku, czyli party time Jak się okazało impreza całkiem udana, więc w tym roku bilety zeszły szybciej, jeszcze szybciej. Fajnie, że jest coś takiego w Kraku, i do tego na progu sezonu Plan wydarzenia: 16:00 - otwarcie wydarzenia i wystawy (wstęp wolny) 20:00 - początek projekcji (wstęp biletowany) 22:30 - początek afterparty (OFF Kijów Klub) Doświadczenie ub. roku podpowiada, że kino mieści trochę więcej ludzi niż ma numerowanych miejsc ;-) Ktoś się wybiera jeszcze?
-
. . . . . . . . Richter's . . . . . . . . Worldwide Ski Center ....... Szczyrk • Poland ....... Ośrodek mój widzę ogromny... ::stupid:
- 13 305 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- szczyrkowski ośrodek narciarski
- szczyrk
- (i 7 więcej)
-
Wiesz co? Nie obraź się ...ale na wiele pytań odpowiedzi leżą gotowe na forum - więc ja mam pytanie czy przeglądałaś cokolwiek, szukałaś? Tu masz wyniki gdzie jest coś o ubezpieczeniu w nagłówku: http://www.skionline.pl/forum/search.php?searchid=819464 a jest tego pewnie więcej Akurat z ubezpieczeniami jest tak, że szczęśliwie jakaś większość nie miała żadnych problemów, więc nie musiała "konsumować", i dobrze Wśród tych co musieli - wielu miało jakieś problemy, czy rozczarowania, bo nie ma ubezpieczeń idealnych, a w Polsce tym bardziej. Tak, że nie ma dobrej odpowiedzi, podpowiedzi. Jakby co - ja należę do OEAV, no i do NFZ ...niestety/stety.
-
kaucja za apartamenty w Alpach
gajowy01 odpowiedział marta88 → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
W Austrii nie spotkało mnie to nigdy (dziesiątki pobytów). We Włoszech często (z małymi wyjątkami) - zwłaszcza u agentów. Osobnym tematem jest odzyskiwanie tej kaucji - nie zawsze oczywiste - zwłaszcza u agentów ;-) Francji nie znam - ale czytam, że kaucja jest chyba powszechna. -
De facto to już zacząłem, 1.09 w Druskiennikach a w Alpy też chciałbym w październiku, ...o ile będzie sens, bo to nic pewnego, mimo wszystko Oni już dawno zrobili tak, żeby kolejek do krzeseł nie było - wyciągi są na tyle wydajne, itd. Za chwilę (w sez. 14/15) może być też tak, że na dole też nigdy nie będzie albo bardzo rzadko. Swoją drogą też nie demonizował bym tych tłumów - zdarzają się, ale bez przesady - trzeba dobrze wybierać terminy itd. Zależy jakim reklamom wierzysz i czego się spodziewasz ;-) Dla mnie nie jest przereklamowane, bo jak jest pusto ...ok, już było Akurat kilka lat temu przy pierwszej wizycie w Ischgl trasy były tak puste, że ...auto parkowałem pod samą gondolą potem też nigdy nie trafiłem źle. ...albo spokojnie pójść o 9.30; albo wybrać inną gondolkę ...albo inny ośrodek jak już ;-) Myślę, że niekoniecznie bo: - na zdjęciu tego nie widać ale po prawej stronie zbudowali knajpę tymczasową. Knajpa trochę taka barakowo-stołówkowa ale jest, jeśli będzie za mała na potencjalne tłumy, to... - powinna być też czynna knajpa na Sommerbergalm, czyli "piętro niżej", Tak to wyglądało w połowie maja, kiedy już wyburzali Fernerhaus ...btw. tłumów wtedy nie było ;-)
-
W Zillertal masz z pewnością większe pole manewru, także pod względem pogody. Zillertal to jednak nie jeden ośrodek a dolina gdzie jest ich kilka, różnej wielkości + spory lodowiec. - Na ogół najwięcej ludzi jest w Mayrhofen - tu uważał bym na weekendy, i nie warto startować z centrum na Penken; - na Tuxie luzy w środku sezonu - prywatnie też uważam że nie ma sensu się tam pchać inaczej niż na obrzeżach sezonu; - ku mojemu lekkiemu zaskoczeniu w ost. sezonie bardzo mało ludzi było na Arenie, nad Zell am Ziller - w różnych terminach, także w weekendy - Hochfügen-Hochzillertal - różnie, bliżej, nad Kaltenbach, czasem robiło się gęściej ale łatwo można uciec, w głębi czyli w Hochfügen zawsze luźno, - na Tuxie poza początkiem sezonu raczej luźno cały czas, a zdarzyło się też tak, że tylko tam (z całej doliny) jeździło się nad chmurami - bajka Do tego, w jakimś szczególnym wypadku można uciec na te mniejsze, jn. u Wieśka: Spieljoch, Gerlosstein, czy może jeszcze Ahorn, nad Mayrhofen. ...ale jak jest pusto to jest fan-ta-sty-cznie! Zdarzyło mi się w sumie klika dni w Ischgl kiedy całkiem nie było ludzi, puste trasy itd. - wtedy jest naprawdę dobrze, można się ujeździć po pachy, cały system wyciągów, tras temu sprzyja Poza tym, zawsze jest szwajcarska strona: w Alp Trida zawsze jest wielokrotnie mniej ludzi niż w Idalp
-
Uszkodzone wiązanie Blizzard SLC IQ 3.10
gajowy01 odpowiedział PavloS_ → na temat → Sprzęt narciarski
Nie znam dokładnie tych wiązań, ale na ogół te elementy wykonane są z tworzyw sztucznych. Nie widzę szans na sensowne sklejenie, a przy tym to ważna część wiązania. Nie wiem jak to wygląda przy wpiętym bucie (czy trzyma itp.) ale ja bym nie ryzykował jazdy z takim uszkodzeniem. Ale wszystko to "być może" - jeśli sam nie wiesz co z tym zrobić, to najlepiej idź z tym do serwisu. Ja bym szukał takiego wiązania używanego, całego elementu, ew. kompletu na wymianę. -
Nie polecam tego wariantu - ten "skrót" mocno odradzali mi miejscowi. Może być ciężko w zimie, wąsko i ślisko. Możesz też spotkać kogoś w połowie drogi - nos w nos, i zonk bo trudno się minąć. To wszystko na podstawie relacji np. gospodyni. Lepiej chyba jechać główną drogą, czyli ok. 20 km - tak jeździłem: http://goo.gl/maps/O2h2z Tak kierują drogowskazy itd. ...co nie zmienia faktu że masz tam trochę agrafek i spore przewyższenie do pokonania. Akurat pod ręką, bo na tym forum, mam w galerii fotki ze stycznia 2011, z Königsleiten, ale niektóre pomogą uzmysłowić w jakich realiach się czasem wjeżdża na Gerlospass Przy głównej drodze też bywały zaspy, nawet większe, zdarzała się biała droga. http://www.skionline.pl/forum/gallery/files/7/9/9/4/dscn0962.jpg http://www.skionline.pl/forum/gallery/files/7/9/9/4/dscn0961.jpg Wjechać wjedziesz bez problemu - ale trzeba na to trochę więcej czasu, niż normalnie po płaskim. Formalnie obowiązkowa nie jest, ale, jak rozumiem, pożądana... i słusznie Też OK, ...ale może lepiej z kombinacją z Samnaun-Ischgl lub SFL. Pierwsza połowa lutego to jeszcze nie jest tak źle, druga jest gorsza, ale przecież zawsze da się jakoś jeździć... przy sensownym wyborze miejsca :
-
Byłem, gdzieś tam opisywałem, mam fotki u mnie na FB. Ośrodek niezbyt wielki, ale fajny i odludny. Nawet w ferie w środku lutego trasy raczej puste. Tak było w sez. 11/12, od tego czasu dobudowali to najwyżej położone krzesło (wymiana za orczyk). Myślę, że niewiele to zmieniło jeśli chodzi o ilości ludzi. Świetne miejsce, ale raczej "przy okazji", czyli na 1-2 dni, na dłuższy pobyt za małe, IMO. Ostatnio zmieniło się też to, że nie jest już na wspólnym karnecie z Zillertal (doliną Ziller) - a był, o czym mało ludzi wiedziało Niewiele też z tego wynikało, bo realnie trudno było łączyć np. Mayrhofen z Wildkogel - za daleko, przez góry bez sensu raczej. Teraz jest wspólny skipass z Zillertal Areną (tylko) - co ma sens jeśli się mieszka gdzieś na wschód od Areny, gdzieś w Kraju Salzburskim. Wizytę na Wildkogel można też ew. łączyć z jazdą w Kitzbühel. PS. skąd wziąłeś bezpośredni link do mapki? ;-)
-
Wszystkie ww. są świetne i nie podejmuję się jednoznacznego wyboru Zillertal - wspólny skipass na całą dużą dolinę, relatywnie niedrogi, ogólnie dolina niedroga Ischgl - droższy skipass, kwatery też, warto rozważać z całą doliną Paznaunatal, czyli także See, Kappl, Galtür S.F.L. - nie ma wspólnego skipassu np. z Ischgl, ale jest np. taki z Nauders i in., kwatery "u góry" w miejscowościach raczej drogie, w dolinie poniżej ośrodka spoko St. Anton - wg mnie ogóle nie warto go łączyć z ww., cały rejon to St. Anton + Lech + Zürs + Sonnenkopf - wystarczy na kilka dni. Do tego od najbliższego sezonu Lech będzie jakoś połączony z Warth czyli kolejnym ośrodkiem w Vorarlbergu - kształt tego i szczegóły skipassów itp. na razie nie są mi znane. O każdym z ww. rejonów można napisać mnóstwo, każdy z nich zjeździłem lepiej czy gorzej (raczej lepiej) i wg mnie każdy z pewnością jest wart odwiedzin
-
Co do nowej trasy - bardzo dobrze - zwłaszcza że prawdopodobnie w kolejnym sezonie pojawi się nowa gondola. Jest o tym na alpinforum - fotki z budowy trasy i wzmianki o nowym wyciągu: http://www.alpinforum.com/forum/viewtopic.php?p=4927565#p4927565 Do tego coś o nowym zbiorniku na wodę, i zachwyty nad bike parkiem ;-) Zjazd do Ladis był wcześniej możliwy, najpierw czerwony Frommes a potem niebieski (wł. zielony) Ladisabfahrt, ale dość czasochłonny i do tego trzeba było kontrolować czas tak, żeby zdążyć wjechać na Schönjochl, czyli na początek trasy. Ciekawe jak dokładnie ta nowa trasa będzie przebiegać, z fotek trudno wyczuć, a żadne mapki tego jeszcze nie pokazują. Podejrzewam, że trudno jednak będzie zbudować bezpośrednie połączenie z Zwölferkopf, czyli znad Adlera...? ;-) Co do zapasów śniegu - to jest podobnie jak rok temu, i podobnie też jest na Pitzusiu... sam widziałem jak robili te pryzmy w maju ;-) Potem już tylko przez kamerki patrzyłem, ale akurat na obu tych lodowcach kamerki dają niezły obraz, takie full HD na ich stronach www. Dzięki za fajoski opis tych "bzikolandów" - wiadomo, że SFL jest w ogóle cycuś, i dla dzieci też
-
Ktoś policzył długość wyciągów? :eek: OK, rozumiem że chodzi ci o długość tras - w Livigno to dość enigmatyczna sprawa ale 115 km to jest chyba OK. Co do liczby wyciągów - w Livigno da się ich doliczyć jakieś 30 szt., ale w tym niemal połowa (ok. 13) to małe, krótkie wyciągi w mieście należące do szkółek narciarskich (głównie orczyki). Wolno na nich jeździć ...tylko po co Wszystko prawda, ...no prawie - to nie muszą być najdroższe hotele, większość ofert to apartamenty, także te najtańsze. - Vist pyta o wiosnę - na wiosnę można dużo lepiej ocenić ryzyko, bo wiadomo jaka jest zima itd. Oczywiście pyta przedwcześnie Ogólnie co do free-ski to byłem parę razy, nie wybieram się raczej, mogę jednak zrozumieć popularność - można spędzić tydzień w Alpach taniej niż w Polsce, do tego w terminach (na obrzeżach sezonu), które w Polsce są mniej realne; jednak wg mnie lepiej dołożyć trochę (50-100 euro w skali tygodnia) i wybrać sobie miejsce i termin bez żadnych ograniczeń. *** Vist, ad meritum - wiosna 2014 - Livigno: freeski na wiosnę w terminie 13.04-1.05 ...hmmm, trochę późno zrobili, coraz bardziej opóźniają - Val do Sole: 29.03 - 13.04.2014, jak będzie fajna zima to można... ale licz się z wściekłymi tłumami gdzieniegdzie W Austrii literalnie rozumiane free ski nie występuje, czy bardzo rzadko - co nie znaczy, że nie ma tańszych ofert, terminów, promocji itp. - owszem są
-
Na Goryczkowej jest dłuższy - 1624 m, AFAIK. Do tego 2x "stromszy": 300 m vs. 605 m różnicy wzniesień
-
W Austrii najczęściej 1,20-1,90 i nie ma żadnej reguły, różni się to, zależnie od rejonu, miejscowości, być może czasem nawet właściciela ;-) Dziwne że ci nie piszą - zapytaj - kto jak kto ale oni powinni wiedzieć OK, pogooglałem - przykładowo w St. Ulrich w Gröden - czyli tam gdzie ty ;-) http://www.dabrida.it/en/price.htm "We remind you that as from 01.01.2014 a 'temporary visitor' tax (€ 1,00.- pro night and guest) will be levied on all stays in accommodation establishments. (children till 14 years are free)" ...pisownia oryginalna ;-) czyli - 1 euro/os./dzień, dzieci do 14 roku życia - nie płacą. Zwróć uwagę na inne ew. dodatkowe opłaty, np. sprzątanie, garaż, WLAN, czasem prąd (tak), suszarnia - różnie bywa. Uważaj na kaucję - we Włoszech są takie rzeczy i bądź czujny, choć w Gröden mówią raczej po niemiecku więc spoko Jeśli wynajmujesz przez agenta - bądź czujny podwójnie ;-)
-
Oczywiście, że nie ona - przecież na tym foto to raczej jakaś snowboardzistka :)Tu można coś zobaczyć nt.:http://www.oe24.at/leute/international/Skikalender-Mancuso-laesst-den-Schnee-schmelzen-FOTOS/42121089a pisało i ilustrowało to także Skionline! ...tyle że skionline.ch http://www.skionline.ch/index.php?section=news&cmd=details&newsid=27349***Jeśli chodzi o te nowsze - to sesja Lindsay Vonn zrobiona dla Vouge'a, zwłaszcza to foto na stole - naprawdę "wymiata". No ale to Annie Leibovitzhttp://www.vogue.com/magazine/article/off-to-the-races-olympic-skier-lindsey-vonn/#1kolejne też może być
-
Chodzi ci o upadki? Pewnie tak. Czyli uważasz, że te upadki są "pełne rozmachu i złożone narracyjnie"? Czy może po prostu "ciężkie, dotkliwe", do tego spektakularne? Potraktuj te pytania tak, jak sugeruje ten dział forum, ale z trudem przyjmuję te słowotwory-nowotwory, a prościej pisząc kalki językowe. ...więc NMSP, sorry http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10510 *** Żeby to forum było na bieżąco - to dziś musi być coś o "Baby Cambridge" Dziecko ma nieco więcej niż dobę, czyli jest w wieku trochę ponad 30 godzin, a na Wiki ma "życiorys" ponad 7 tysięcy znaków + 39 przypisów, w 29 językach http://en.wikipedia.org/wiki/Son_of_the_Duke_and_Duchess_of_Cambridge Swoją drogą, z pewnością kiedyś będzie jeździć na nartach - ta rodzina już tak ma: http://www.justjared.com/2008/03/17/prince-william-kate-middleton-skiing-2/ http://www.ivillage.com/princes-charels-william-and-harry-0/1-b-21343#21356
-
Dzięki wielkie - jestem ślepakiem Echhh, sam to zlinkowałem parę postów wyżej, nabiłem piany, ...choć na luzie a nie doczytałem tego co trzeba Wszystko jasne oczywiście. Zawsze czułem, że "logika prawnicza" to coś trochę innego niż po prostu "logika" Z tego co pamiętam "alternatywa", inaczej niż "alternatywa wykluczająca", nie wyklucza "i" - czyli działa "i/lub" - to tak w wielkim uproszczeniu, tyle zapamiętałem ze szkoły (dawno to było) OK, to już bicie piany na maksa tylko w celach rozrywkowych z meritum nie ma wiele wspólnego, i nic w istocie nie zmienia, czyli: