Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Apel do Snowboardzistów


moloo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Po kilkunastu latach jazdy na nartach oraz wraz z rosnącą popularnością snowboardu mam do Was drodzy koledzy jednej deski apel ...

NIE ROZSIADUJCIE SIĘ NA STOKACH NARCIARSKICH, ZWŁASZCZA NA ICH ŚRODKU CZY ZA USKOKAMI STOKÓW !!!

Obserwujemy na stokach grupki snowboardzistów, którzy "spotykają" się na stokach - najczęściej na ich środku - i o czymś tam debatują. Wydaje się to dość logiczne, że jadąc na narty ze znajomymi chcemy wymienić jakieś doświadczenie lub po prostu się pośmiać - jednak bardzo niebezpieczne. Możecie powiedzieć, że narciarze też się zatrzymują - tak, ale w większości przypadków, jeśli nie jest to wynikiem upadku stoją,Wy natomiast z reguły siedzicie i jesteście NIEWIDOCZNI.

Jako przykład chciałbym przytoczyć sytuację, która wydarzyła się na Zagroniu w Istebnej (stok łatwy, małe prędkości) dwa sezony temu, gdzie mój kolega wychodząc z niewielkiego uskoku uderzył centralnie w siedzącego na stoku snowboardzistę. Na szczęście obu snowboardzista akurat wstawał i w wyniku uderzania miał złamaną "jedynie" miednicę - mój kolega kilka żeber plus ogólne potłuczenia - gdyby do uderzenia doszło w czasie, gdy snowboardzista siedział w najgorszym wypadku mógłby zginąć - uderzenie najprawdopodobniej nastąpiłoby w głowę lub odcinek szyjny kręgosłupa - dodam, że nie miał kasku !!!

Mam nadzieję, że dla bezpieczeństwa Nas wszystkich ten apel coś przyniesie.

Moloo

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok,wiele razy taki temat był tu klepany.Po prostu,niezależnie od tego na czy jeździmy,nie zatrzymujmy się na środku stoku,zwłaszcza za załamaniem terenu i będzie dobrze. :cheerful:

Może to tyczy w większości snowboardzistów,ale narciarzy bez wyobraźni też nie brakuje. :proud:

Jest te słynne 10 zasad poprawnego zachowania na stoku i tego się trzymajmy! :)

PS.No i no racism - wszyscy jeździmy po tym samym śniegu! :cool::

Edytowane przez johnny_narciarz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do apelu :redface:

Temat przy różnych wątkach już nie raz poruszany i może kiedyś coś się poprawi w tej kwestii. Szanujmy się nawzajem, bo wszyscy jesteśmy równoprawnymi jeżdżącymi. Niech sobie usiądą, nie mam nic przeciwko, ale w miejscu widocznym (jak jest napisane), a dwa na skraju trasy. Czasem grupka jest spora i zaczyna się naprawdę kłopot...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki punkt w Szpindlu(i nie tylko)..zwalniam i obserwuję co się dzieje za uskokiem, jak ktoś posadził dupalla na środku trasy to wpi...proszę aby łaskawie spadał. Jestem za tym, aby właśnie w takich miejscach stały tablice z ostrzeżeniem o "nierozkładanie zadków na środku stoku"pozdro ziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS.No i no racism - wszyscy jeździmy po tym samym śniegu! :cool::

Nie ma tu żadnego rasizmu - śnieg, zima, stok jest dla wszystkich - chodzi o to, że narciarze nie siadają na stoku i w większości przypadków, gdy stoją są widoczni, natomiast Ci siedzący - a najczęściej są to snowboardziści - choć nie tylko, nie dość, że tworzą większe grupki to dodatkowo - zwłaszcza za załamaniami - są mało widoczni.

Apel zatem jest do wszystkich - zatrzymujcie się na bokach stoków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Witam,

Po kilkunastu latach jazdy na nartach oraz wraz z rosnącą popularnością snowboardu mam do Was drodzy koledzy jednej deski apel ...

NIE ROZSIADUJCIE SIĘ NA STOKACH NARCIARSKICH, ZWŁASZCZA NA ICH ŚRODKU CZY ZA USKOKAMI STOKÓW !!!

Obserwujemy na stokach grupki snowboardzistów, którzy "spotykają" się na stokach - najczęściej na ich środku - i o czymś tam debatują. Wydaje się to dość logiczne, że jadąc na narty ze znajomymi chcemy wymienić jakieś doświadczenie lub po prostu się pośmiać - jednak bardzo niebezpieczne. Możecie powiedzieć, że narciarze też się zatrzymują - tak, ale w większości przypadków, jeśli nie jest to wynikiem upadku stoją,Wy natomiast z reguły siedzicie i jesteście NIEWIDOCZNI.

Jako przykład chciałbym przytoczyć sytuację, która wydarzyła się na Zagroniu w Istebnej (stok łatwy, małe prędkości) dwa sezony temu, gdzie mój kolega wychodząc z niewielkiego uskoku uderzył centralnie w siedzącego na stoku snowboardzistę. Na szczęście obu snowboardzista akurat wstawał i w wyniku uderzania miał złamaną "jedynie" miednicę - mój kolega kilka żeber plus ogólne potłuczenia - gdyby do uderzenia doszło w czasie, gdy snowboardzista siedział w najgorszym wypadku mógłby zginąć - uderzenie najprawdopodobniej nastąpiłoby w głowę lub odcinek szyjny kręgosłupa - dodam, że nie miał kasku !!!

Mam nadzieję, że dla bezpieczeństwa Nas wszystkich ten apel coś przyniesie.

Moloo

Apel słuszny ale byłby o wiele bardziej prawdziwy gdyby był kierowany do wszystkich użytkowników stoków. Opisana historia niestety dowodzi 100% winy kolegi. Deskarz siedział za przełamaniem i jeżeli usiadł tam tak sobie popełnił błąd, nie usprawiedliwia to jednak braku zachowania ostrożności przez kolegę. Na miejscu deskarza mogło być przecież podnoszące się po upadku dziecko NA NARTACH. Co wtedy?

Pozdrowienia

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Apel słuszny ale byłby o wiele bardziej prawdziwy gdyby był kierowany do wszystkich użytkowników stoków. Opisana historia niestety dowodzi 100% winy kolegi. Deskarz siedział za przełamaniem i jeżeli usiadł tam tak sobie popełnił błąd, nie usprawiedliwia to jednak braku zachowania ostrożności przez kolegę. Na miejscu deskarza mogło być przecież podnoszące się po upadku dziecko NA NARTACH. Co wtedy?

Pozdrowienia

Nie będę udowadniał czyja była wina, bo to już zostało zrobione - na podstawie zeznań świadków i innych przesłanek snowboardzista poniósł już konsekwencje swojego "postoju" na stoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie będę udowadniał czyja była wina, bo to już zostało zrobione - na podstawie zeznań świadków i innych przesłanek snowboardzista poniósł już konsekwencje swojego "postoju" na stoku.

Proszę o szczegóły bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że obciążono go wina za zdarzenie a sporo tego typu problemów rozpatrywałem. Być może pominąłeś jakiś istotny element.

W monecie gdy trasa jest dla nas niewidoczna lub niecałkowicie widoczna mamy obowiązek zwolnić aż do zatrzymania włącznie. PTK 2,3,4 dekalogu + komentarz do nich.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apel słuszny ale byłby o wiele bardziej prawdziwy gdyby był kierowany do wszystkich użytkowników stoków. Opisana historia niestety dowodzi 100% winy kolegi. Deskarz siedział za przełamaniem i jeżeli usiadł tam tak sobie popełnił błąd, nie usprawiedliwia to jednak braku zachowania ostrożności przez kolegę. Na miejscu deskarza mogło być przecież podnoszące się po upadku dziecko NA NARTACH. Co wtedy?

Pozdrowienia

Zgadzam się z Mitkiem.

Niestety często widuję groźnie wyglądające sytuacje na przełamaniach.

Sam mam żelazną zasadę.

Przed przełamaniem zwalniam lub zatrzymuję się.

Oto dowód:

[video=youtube;phKZ-Y7ldlA]

4.11 - zwalniam praktycznie do zera.

Z kamerki lepiej widać co jest za przełamaniem bo jest wyżej.

Niestety normalnie nie widać nic.

Jest to trasa na TUX-sie. Niebieska.

Gdyby tam się ktoś wyłożył nie masz szans go zobaczyć.

A tam aż chce się zapierniczać.

Pozdrawiam.

PS: Apel słuszny. Należy zwracać uwagę na niebezpieczne zachowania.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Proszę o szczegóły bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że obciążono go wina za zdarzenie a sporo tego typu problemów rozpatrywałem. Być może pominąłeś jakiś istotny element.

W monecie gdy trasa jest dla nas niewidoczna lub niecałkowicie widoczna mamy obowiązek zwolnić aż do zatrzymania włącznie. PTK 2,3,4 dekalogu + komentarz do nich.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

Ze względu na tajemnicę zawodową nie mogę podać więcej szczegółów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdziwieniem i zadowoleniem donoszę,że na Stuhlecku apel moloo został dosłyszany.:applause:

Nie widzę tu jakiejś nagonki w tym temacie,czy też batalii propagandowej.

Snowborderzy klęczą i siadują jak to mają w zwyczaju,ale najczęściej na bokach tras.Jakiś tam pojedynczy przypadek widziałem na środku stoku,ale to marginalne zjawisko tutaj.:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdziwieniem i zadowoleniem donoszę,że na Stuhlecku apel moloo został dosłyszany.:applause:

Nie widzę tu jakiejś nagonki w tym temacie,czy też batalii propagandowej.

Snowborderzy klęczą i siadują jak to mają w zwyczaju,ale najczęściej na bokach tras.Jakiś tam pojedynczy przypadek widziałem na środku stoku,ale to marginalne zjawisko tutaj.:biggrin:

Klęczą? I to na skrajach? :biggrin: Bo było info że MB śmiga a ten to potrafi zahaczyć :crazy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę udowadniał czyja była wina, bo to już zostało zrobione - na podstawie zeznań świadków i innych przesłanek snowboardzista poniósł już konsekwencje swojego "postoju" na stoku.

Jakos to sie kupy nie trzyma. To ten jadacy z gory/z tylu musi uwazac najbardziej - podstawowa zasada na stoku!

A skoro snowboardzista juz stal - to jakie to ma znaczenie czy to byl snowboardzista, rownie dobrze mogl to byc stojacy/wolno jadacy narciarz albo dziecko.... :angry:

Szybkosc powinna byc dostosowana do widocznosci, jak nie widzisz trasy w calosci - uwazaj!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubolewam nad tym, że wszech obecni instruktorzy i szkółki narciarskie często całkowicie pomijają szkolenia związane z bezpieczeństwem na stoku.

W dodatku na większości obiektów jest wywieszony "dekalog". Tylko, że jak zapytasz to mało kto go zna, o przestrzeganiu to zapomnij.

Osobiście jako świadomy rodzic, czasem opiekun, czasem instruktor systematycznie "upominam" takich co to im wyobraźni brakuje. Bo w gruncie rzeczy nie trzeba mieć skończonych fakultetów żeby być świadomym i bezpiecznym dla siebie i innych. Wystarczy trochę wyobraźni.

A z doświadczenia to radzę (szczególnie do młodych pokoleń) podejść z żartem i uśmiechem działając na wyobraźnię, zamiast strofować, upominać i tworzyć zakazy - to nie skutkuje niczym dobrym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ubolewam nad tym, że wszech obecni instruktorzy i szkółki narciarskie często całkowicie pomijają szkolenia związane z bezpieczeństwem na stoku.

W dodatku na większości obiektów jest wywieszony "dekalog". Tylko, że jak zapytasz to mało kto go zna, o przestrzeganiu to zapomnij.

Osobiście jako świadomy rodzic, czasem opiekun, czasem instruktor systematycznie "upominam" takich co to im wyobraźni brakuje. Bo w gruncie rzeczy nie trzeba mieć skończonych fakultetów żeby być świadomym i bezpiecznym dla siebie i innych. Wystarczy trochę wyobraźni.

A z doświadczenia to radzę (szczególnie do młodych pokoleń) podejść z żartem i uśmiechem działając na wyobraźnię, zamiast strofować, upominać i tworzyć zakazy - to nie skutkuje niczym dobrym.

Niestety poziom wyszkolenia przeciętnego instruktora obniża się systematycznie. Składa się na to wiele przyczyn - iny temat. Jak koleś ma dbać i uczyć bezpiecznych zachowań jak sam na nartach jeździ 6 czy 7 lat i sam ich sobie jeszcze nie przyswoił?

Reagowanie o którym mówisz jest bardzo ważne i chwała Ci za to. Wiem bo sam mam ten sam zwyczaj choć zdarza się, że się człowiek się nasłucha albo i zaatakowanym być może.

Znakomity efekt daje odebranie narty i informacja, że jest do odebrania w GoPrówce.

Niestety nawet dekalog przybity na każdym słupie nic nie da skoro bardzo wiele osób traktuje narciarstwo jak weekendowa rozrywkę. Upowszechnienie wiąże się zawsze ze spadkiem poziomu - na nartach widać to bardzo jaskrawo.

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Reagowanie o którym mówisz jest bardzo ważne i chwała Ci za to. Wiem bo sam mam ten sam zwyczaj choć zdarza się, że się człowiek się nasłucha albo i zaatakowanym być może.

Znakomity efekt daje odebranie narty i informacja, że jest do odebrania w GoPrówce.

Też reaguje, ale nie mogę sobie wyobrazić odebrania komuś nart. Nie żebym tego nie zrobił, ale już widzę tę awanturę, że złodziej, że cham, że co mnie obchodzi co ktoś robi na stoku.

O bezpieczeństwo nikt nie dba. W zeszłym roku Jurgów, czekam sobie przy dolnej stacji. Pod stację przybyła czwórka (dwie pary starszych osób). Dwóch gości instruuje panią (z zachowania można wywnioskować, że narty pierwszy raz na nogach) jak zapinać narty. Akurat była odwilż, śniegu pod butem gruba warstwa. A ci usilnie próbują wcisnąć jej tę nogę w okucie. Raz, drugi, trzeci. Widać, że kobieta się stresuje, ludzie patrzą. Podchodzę i mówię grzecznie, że śnieg jest pod butem. Usłyszałem, że "to jest ok". Po kilku próbach udało im się wpiąć tę nogę tak, że okucie ledwo złapało piętkę i kazali jej jechać!!! Wtedy nie wytrzymałem i już głośniejszym i zdecydowanym tonem wytłumaczyłem co jest nie tak. Wytrzepali Jej ten śnieg spod buta, podziękowali i zapięli.

Tutaj pojawia się moim zdaniem kolejny problem. Uczący się narciarze, próbujący zjeżdżać w gęstym ruchu po czerwonych trasach. Często są to dzieci. Wiem, że stok jest dla wszystkich, ale dla naszego wspólnego dobra lepiej byłoby gdyby takie osoby pierwsze kroki stawiały na oślich łączkach...Nauka tych osób wiąże się z wywrotkami, często na stromych niewidocznych odcinkach. Jak już się wygramolą* to włączają się do ruchu nie patrząc na nic dookoła tzn. patrzą się, sobie pod nogi.

* Przeraża mnie, że nawet młodzi narciarze po wywrotce mają problemy ze wstaniem!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Znakomity efekt daje odebranie narty i informacja, że jest do odebrania w GoPrówce.

...

A to dobre! Muszę przećwiczyć pomysł z nartą w GOPRówce - bez wątpienia nadarzy się okazja.

Generalnie zgadzam się z tobą MITEK w całości. Powodzenia na stoku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nie tylko apel do snowboardzistów ale wszystkich użytkowników stoków narciarskich. Mnie przez ponad trzydzieści lat jazdy na nartach, raz, słownie "RAZ" przeprosił drugi narciarz za zajechanie trasy, było to w tym roku na Zagroniu właśnie. Przypadek kiedyś na GON'ie taki miałem, że pewna pani tak zajechała mi drogę, że nabiłem się na własny kijek. Efekt? Dwa szwy na twarzy i wygięty kijek. Pani nawet nie zauważyła, a co za tym idzie nie zatrzymała się pomimo, że zalałem się krwią. :mad::

Także to apel do NAS wszystkich.

P.S Kijki te nieszczęsne używam do tej pory. Oczywiście w miarę wyprostowany :biggrin:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Swego czasu podobna sytuacje miła mój kolega - bardzo dobry narciarz. Na Kaskadzie w Szczyrku aby uniknąć uderzenia w kobietę, która wyjechała mu przed narty z lasu! w tenże las wjechał. Niestety tak nieszczęśliwie, że jedna z nart wjechała mu pod leżący pod śniegiem pień. Zerwał w kolanie komplet - sezon z głowy, operacja, długotrwała rehalibilitacja itd. Kobieta prawdopodobnie nawet nie wie, że być może uratował jej życie ryzykując własne.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością każdy z nas ma takie opowieści ze swojej historii śniegowo-stokowych przygód...Ja mam nawet jedną taką przypadkowo udokumentowaną. Tym razem uratował mnie i agresora (ten w niebieskiej kurtce) mój refleks. "Niebieski" od tyłu próbował zajechać mi drogę. Skończyło się boleściami po upadku i przeprosinami. Starcie z ponad 100kg niebieską masą mogło jednak skończyć się tragicznie.

ski-fail.jpg

ski-fail.jpg.b3d0f53d9b422cf7ce6026aa16ea59af.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...