Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Volkl Mantra - ewolucja w kierunku ski tourów.


Gerald

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, Gerald napisał:

Polecasz mi jazdę w ON i odkrywanie ich możliwości. Myślisz że jakbym ich nie znał, to zakładałbym w ogóle ten wątek? ;-)

Sądzę, że ich nie znasz. a nawet nie masz bladego pojęcia ile można tam zrobić. Rozumowanie swoje opieram na informacji, że od tego sezonu, od zakupu Mantr zacząłeś odkrywać narciarstwo pozatrasowe. W wielu ośrodkach są różne możliwości - np skorelowanie zjazdów z komunikacją (np skibusy). Można zjechać z jednego ośrodka do drugiego. Czasem wydaje się, że ośrodek znasz a nagle wpada się na zaskakujący pomysł bądź ominięte zjazdy.

Mimo, że poza trasami spędzam w ON około 70% czasu to w znanych mi ośrodkach ciągle odkrywam coś nowego. I niezależnie, że sporo czasu jestem w górach w oddali od wyciągów to nie mam zamiaru zrezygnować z fantastycznych możliwości jakie dają stacje. Dlatego nie była to jakaś protekcjonalna, wydumana rada tylko coś nad czym warto się pochylić. W takim SHL jest np około 30 dobrze opisanych wariantów skiturowych i 30 freeridowych w obrębie stacji. (to może wystarczyć na sezon jazdy - jedna dobra stacja)

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gerald napisał:

Dzięki, fajna tabelka.

Ale np. z tego co pobieżnie widzę - Salomon Quest jest kompatybilny z wiązaniami Kingpina, ale te buty są chyba też kompatybilne ze zwykłymi wiązaniami, jeśli dobrze doczytałem. W związku z tym, jeśli miał bym potrzebę, miałbym w miarę uniwersalne buty. Dobrze dedukuje?

Każdy model wymaga jeszcze weryfikacji :D

Niektóre wersje Salomon Quest mają a niektóre nie. Na zdjeciach widać czy buta ma piny. 

Ta wersja nie ma pinów: 400_600_productGfx_fdc5424c146c0b605a468

 

A tutaj widać piny: Salomon-MTN-LABS.jpg

 

Może być tak że niektóre modele są sprzedawane w dwiema podkładkami. To zawsze trzeba weryfikować konkretny model w sklepie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wujot napisał:

Sądzę, że ich nie znasz. a nawet nie masz bladego pojęcia ile można tam zrobić. Rozumowanie swoje opieram na informacji, że od tego sezonu, od zakupu Mantr zacząłeś odkrywać narciarstwo pozatrasowe. W wielu ośrodkach są różne możliwości - np skorelowanie zjazdów z komunikacją (np skibusy). Można zjechać z jednego ośrodka do drugiego. Czasem wydaje się, że ośrodek znasz a nagle wpada się na zaskakujący pomysł bądź ominięte zjazdy.

Mimo, że poza trasami spędzam w ON około 70% czasu to w znanych mi ośrodkach ciągle odkrywam coś nowego. I niezależnie, że sporo czasu jestem w górach w oddali od wyciągów to nie mam zamiaru zrezygnować z fantastycznych możliwości jakie dają stacje. Dlatego nie była to jakaś protekcjonalna, wydumana rada tylko coś nad czym warto się pochylić. W takim SHL jest np około 30 dobrze opisanych wariantów skiturowych i 30 freeridowych w obrębie stacji.

Pozdro

Wiesiek

Ja Ciebie rozumiem, ale Ty mnie chyba nie ;-). Sam odkrywam coś w miejscu które niby znam od lat.

Ale poza tym, wiem że w tych ON są miejsca gdzie można wejść wyżej na jakąś górkę. A do tego potrzebne są inne wiązania i buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MarioJ napisał:

Rozumiem że przejściowo wchodzisz w trakkera.
Kolega Gerald chce uprawiać freeride z lekkim podejściem. W przyszłości niewielki freetour. Tak to czytam.

 

Dokładnie tak planuję na najbliższe lata.

13 minut temu, MarioJ napisał:

 

1. Kupujesz coś kompatybilnego z pinami i szyną, czyli powyższa lista. Zbierasz kasę na dobrego buta i nie ma zmiłuj się.

 

 

 

chyba faktycznie wybiorę to rozwiązanie, i odłożę pieniądze na to

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MarioJ napisał:

 

A tutaj widać piny: Salomon-MTN-LABS.jpg

 

Może być tak że niektóre modele są sprzedawane w dwiema podkładkami. To zawsze trzeba weryfikować konkretny model w sklepie.

 

 

Rozumiem. Jeśli są, to wolałbym mieć coś takiego uniwersalnego. Te buty wyżej można wpiąć w zwykłe zjazdowe wiązania? Da się to wizualnie ocenić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już i tak mam niezły mętlik, który mi się po paru miesiącach zweryfikuje i ułoży.

Wiązania szynowe są tańsze, i pasują pod nie zwykłe buty narciarskie. A to dużo dużo mniej pieniędzy.

Widzę że ogólnie z butami PINowymi jest ten problem, że nie będą się dały wpiąć do zwykłych wiązań, gdybym chciał takowych użyć.

Miło by było, gdyby to było dużo tańsze, i nie trzeba było by się tak szarpać z pieniędzmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Gerald napisał:

Już i tak mam niezły mętlik, który mi się po paru miesiącach zweryfikuje i ułoży.

Wiązania szynowe są tańsze, i pasują pod nie zwykłe buty narciarskie. A to dużo dużo mniej pieniędzy.

Widzę że ogólnie z butami PINowymi jest ten problem, że nie będą się dały wpiąć do zwykłych wiązań, gdybym chciał takowych użyć.

Miło by było, gdyby to było dużo tańsze, i nie trzeba było by się tak szarpać z pieniędzmi.

Problem jest w tym, że szynówki plus buty alpejskie to droga tańsza ale krótka. Jeśli zaś mówimy o butach FR z pinami w postulowanej wadze ok 3 kg to lista jest bardzo krótka i nie ma tam butów tanich. 

Wnioski są mało optymistyczne bo najtaniej jest kupić sprzęt najlepszy (przeważnie najdroższy) ale raz. Dotyczy to wszystkich aspektów skituringu i skialpinizmu - raków, ciuchów, sprzętu wspinaczkowego, plecaków itd. To są nasze wspólne przemyślenia. Jeśli założyć, że się wkręcisz a pewnie tak będzie to za lat 5 będziesz doradzał na tym forum dokładnie z tej pozycji co ja.

Gdybyś nie był tak przywiązany do tej Mantry to byś na początek poszukał używanego zestawu na verticalach (radicalach) i z pokorą przyjął nartę jaka tam się trafi, zakładam, że foki by tam były i poszukał buty TLT i wcale niekoniecznie FR. Razem może 2500-3000 zł ale pierwszych parę lat miałbyś opędzone - buty posłużyłyby do zużycia, narty i foki ile wytrzymają a później wiązania przekręcić do nowych desek i nabyć foki race. A w międzyczasie dokupić stado innych rzeczy. Przykrą informacją jest to, że trudno tutaj wejść jedną nóżką i nieśmiało.  

Chciałbym do tego wątku z Twoim (i wszystkich doradzających) udziałem wrócić za te 5 lat i posłuchać czy dalej będą polecali szynówki, buty 3,3 kg czy adaptery. 

Ale istnieje oczywiście możliwość, że narciarstwo pozatrasowe Ci się znudzi i wtedy rady z trekkerem są na miejscu. Ogólnie jednak super, że Cię ciągnie w nieznane rewiry, bariera wejścia jest konkretna ale myślę, że za jakiś czas ułoży się to wszystko w głowie.

Pozdro

Wiesiek

 

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci jeszcze bardziej namieszam :D i na Twoim miejscu nie kupowałbym tego Alpintrackera bo ciężki , nieporęczny , coś tam się czasem lubi odkręcić ( johnny , z tego co pamiętam , miał z nim jakieś problemy ) 

Może to było dobre rozwiązanie 10 lat temu , kiedy na rynku praktycznie nie funkcjonowały jakieś mocniejsze wiązania turowe na szynie  . Jak miałbyś za ten patent  dać 200-300 zł , to poczekaj do sezonu ogórkowego i zapoluj na jakieś szynowe używki ( np. Marker F12 , Baron  , Tyrolia Ambition , itp ) , które spokojnie możesz "wyhaczyć"  za 500-600 zł , a nowe pewnie za 800-900 zł.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Wujot napisał:

Problem jest w tym, że szynówki plus buty alpejskie to droga tańsza ale krótka. Jeśli zaś mówimy o butach FR z pinami w postulowanej wadze ok 3 kg to lista jest bardzo krótka i nie ma tam butów tanich. 

Wnioski są mało optymistyczne bo najtaniej jest kupić sprzęt najlepszy (przeważnie najdroższy) ale raz. Dotyczy to wszystkich aspektów skituringu i skialpinizmu - raków, ciuchów, sprzętu wspinaczkowego, plecaków itd. To są nasze wspólne przemyślenia. Jeśli założyć, że się wkręcisz a pewnie tak będzie to za lat 5 będziesz doradzał na tym forum dokładnie z tej pozycji co ja.

Gdybyś nie był tak przywiązany do tej Mantry to byś na początek poszukał używanego zestawu na verticalach (radicalach) i z pokorą przyjął nartę jaka tam się trafi, zakładam, że foki by tam były i poszukał buty TLT i wcale niekoniecznie FR. Razem może 2500-3000 zł ale pierwszych parę lat miałbyś opędzone - buty posłużyłyby do zużycia, narty i foki ile wytrzymają a później wiązania przekręcić do nowych desek i nabyć foki race. A w międzyczasie dokupić stado innych rzeczy. Przykrą informacją jest to, że trudno tutaj wejść jedną nóżką i nieśmiało.  

Chciałbym do tego wątku z Twoim (i wszystkich doradzających) udziałem wrócić za te 5 lat i posłuchać czy dalej będą polecali szynówki, buty 3,3 kg czy adaptery. 

Istnieje oczywiście możliwość, że narciarstwo pozatrasowe Ci się znudzi i wtedy rady z trekkerem są na miejscu.

Pozdro

Wiesiek

 

Trekker może mi się przydać zawsze, w razie "W". Gdzieś go wrzucić do plecaka na jakiś wyjazd kiedyś tam. Nie sądzisz?

Ja na przykład swojego czasu wydałem kupę kasy na porządne plecaki różnych rozmiarów - w tym głównie WISPORT. I po długim czasie, jestem z tego zadowolony, chociaż kupę kasy w to włożyłem. Dlatego rozumiem, że warto zainwestować w lepszy sprzęt - wiązania i buty.

Przed chwilą, aklim napisał:

To ja Ci jeszcze bardziej namieszam :D i na Twoim miejscu nie kupowałbym tego Alpintrackera bo ciężki , nieporęczny , coś tam się czasem lubi odkręcić ( johnny , z tego co pamiętam , miał z nim jakieś problemy ) 

Może to było dobre rozwiązanie 10 lat temu , kiedy na rynku praktycznie nie funkcjonowały jakieś mocniejsze wiązania turowe na szynie  . Jak miałbyś za ten patent  dać 200-300 zł , to poczekaj do sezonu ogórkowego i zapoluj na jakieś szynowe używki ( np. Marker F12 , Baron  , Tyrolia Ambition , itp ) , które spokojnie możesz "wyhaczyć"  za 500-600 zł , a nowe pewnie za 800-900 zł.

Alpin trekkera, to bym za te symboliczne 200-300 zł kupił, i sam ocenił, a potem ew sprzedał. A nóż się awaryjnie przyda? Ciekawa rzecz na krótkie kilkusetmetrowe podejście się wydaje.

 

 

Słuchajcie, a w samych zjazdach, gdyby brać pod uwagę, sam zjazd. Wiązania szynowe i PINowe wywierają dużą różnicę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gregor_g4 napisał:

robicie człowiekowi wodę z mózgu...
 

Ja myślę że nie, widać że człowiek potrzebuje wiedzy i jak sobie to uporządkuje to ogarnie i wybierze dla siebie dobrze :)

Nie ma opcji że jeden but ma jednocześnie piny, i jest kompatybilny ze zwykłymi wiązaniami. Buty zwykłe alpejskie i AT mają różne grubości podeszwy i kształt (prosta / wygięta).

Są tylko te patenty ze zmiennymi podeszwami, ja się w sumie nad tym też zastanawiałem, ale na razie to porzuciłem. Mam listę takich butów, które mają właśnie obsługę normalnych wiązań, AT szynowych i pinów. Mogę Ci podać taką roboczą listę, ale to wszystko jest do weryfikacji, np. kwestia czy but jest sprzedawany od razu z dwoma podeszwami czy drugą podeszwę trzeba dokupić, i czy w sprzedaży to występuje.

Lange XT130 FREETOUR / LOW Volume 2016/17 (AT, WTR, WTR TLT) - 1800g

Tecnica Cochise 130 Pro / Light

Salomon QST 130 (Alpine, podkładka AT/TLT do kupienia osobno)

Atomic Waymaker FR Tour - 1800g (WTR, TLT, podkładka Alpine do kupienia osobno)

 

 

Prawdopodobnie 2-systemowe:

K2 Pinnacle Pro

Scarpa Freedom RS

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Gerald napisał:

Słuchajcie, a w samych zjazdach, gdyby brać pod uwagę, sam zjazd. Wiązania szynowe i PINowe wywierają dużą różnicę?

 

 

To jak pisałem na początku, do szerszej narty freeride nadają się wiązania hybrydowe Pin-AT i one trzymają tak samo dobrze jak szynowe. Szynowe mają też swoją wadę, że stoi się wyżej co we freeride nie jest dobre, więc hybyrdowe pod tym kątem są lepsze. Źeby było wiadomo o czym mówię, to zobacz sobie video z tego artykułu https://www.wildsnow.com/22228/fritschi-tecton-test-review/

 

Wiązania czysto pinowe mają mniejsze przełożenie mocy na nartę, piętka pinowa nie ma takiej transmisji nacisku jak piętka alpejska.
Szczególnie to jest odczuwalne przy dużej prędkości na stoku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarioJ napisał:

 

Nie ma opcji że jeden but ma jednocześnie piny, i jest kompatybilny ze zwykłymi wiązaniami. Buty zwykłe alpejskie i AT mają różne grubości podeszwy i kształt (prosta / wygięta).

 

Trochę szkoda. Pomyślałem zadając tutaj pytania, że właśnie będą takie buty, które będą idealnie pasowały w różne wiązania. Mając takie buty, można je mieć zawsze ze sobą, a czasami gdzieś daleko nie brać nart (tylko wypożyczać zjazdówki), i używać takich butów. Jak widać, to niestety na razie nie realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do butów obsługujących obydwa rodzaje wiązań , to oczywiście są takie - to tylko kwestia wymiany podeszwy z tej "alpejskiej" na "turową" . Ja np mam Black Diamond 130 MX i taka zamiana trwa  15-20 minut - trzeba w sumie odkręcić i z powrotem wkręcić 8 śrubek w każdym bucie . Zastanawiam się tylko , jak długo te gwinty wytrzymają , gdyby ktoś często zmieniał podeszwy ? 

Poza tym , w tych moich starych Salomonach Questach mam zainstalowane podeszwy "pinowe" , a jeździłem w nich wpiętych w Markery Barony i w sumie też było OK , więc tak do końca nie wiem , na ile istotna jest odpowiednia podeszwa , żeby układ but-wiązanie działał poprawnie w wiązaniach szynowych .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarioJ podał Ci listę butów z wymiennymi podeszwami, ja do niej dopiszę  Black Diamond Factor 130, do którego można dokupić podeszwę pinową.
W praktyce odkręcasz kilka śrubek, zmieniasz podeszwy, przykręcasz spowrotem i możesz zmieniać wiązania ;) Buty będą pasować, bo większość wiązań, ma regulowaną przy pomocy śruby wysokość położenia przedniej części wiązania.

 

Co do trekkera na początek - ja bym go nie bagatelizował. Piotrek Gnalicki, z tego co pisał na FB, dopiero w tym sezonie porzucił trekker na rzecz  wiązań pinowych, a w górach "coś" działa.
Oczywiście trekker trekker jak pisał Aklim może być awaryjny i sprawiać problemy, ale podobnie może być z każym turowym wiązaniem, które jest ruchomym elementem,narażonym na kontakt ze śniegiem (który może gdzieś podejść, zamarznąć, coś przyblokować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aklim Jak spojrzysz na zdjęcie buta wrzucone przez Mario - ten z pinem ma wygiętą w górę podeszwę pod palcami. Wpinając taki but w zjazdowe bądź szynowe wiązanie, pozbawiasz sie możliwości bocznego wypięcia przodu wiązania. Podeszwa tego buta przez to, że jest wygięta w górę, nie ma kontaktu z płytką w przodzie wiązania która rusza się na boki i odpowiada za wypięcie :)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, gregor_g4 napisał:

@aklim Jak spojrzysz na zdjęcie buta wrzucone przez Mario - ten z pinem ma wygiętą w górę podeszwę pod palcami. Wpinając taki but w zjazdowe bądź szynowe wiązanie, pozbawiasz sie możliwości bocznego wypięcia przodu wiązania. Podeszwa tego buta przez to, że jest wygięta w górę, nie ma kontaktu z płytką w przodzie wiązania która rusza się na boki i odpowiada za wypięcie :)
 

Look rozwiązał ten problem w nartach zjazdowych,możesz używać butów skiturowych bez wymiany podeszwy;

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecanie komuś wpinania butów z gumą (Vibramem) do wiązań szynowych to proszenie się o nieszczęście - od 5:45 oraz podsumowanie 11:43, ale warto oglądnąć cały filmik!!


Gerald mam wrażenie, że w sumie to oczekujesz jakiejś konkretnej jednej odpowiedzi, którą w sumie znasz i tylko czekasz, żeby ktoś to napisał :P
Chociaż dyskusja zaczyna mi przypominać trochę freerajd vs skitour :P

Pamiętaj, że każdy z nas doradza przez pryzmat swoich doświadczeń, ktoś kto z zjazdówek przesiadł się na wiązania skiturowe szynowe, nie będzie polecał TLT (pinowych), a nawet często będzie mówił, że na nich się nie da jeździć, że są niebezpieczne i jeszcze wiele innych bzdur ;)

Każdy z nas przechodził też przez jakieś zakupy udane lub nie udane i Mariusz i Wiesiek coś na ten temat mogą już napisać. Sam zaczynałem od ciężkich nart +7cm wzrost, cięzkich wiązań szynowych Naxo i butów zjazdowych, całość prawie 13kg przy mojej wadze wtedy 60kg... katorga! dać się dało, ale po 600mH był mocny spadek formy, a po 800mH ból w pachwinie. Tylko wytrwałość i miłość do gór sprawiła, że nie walnąłem tym wszystkim :P i raczej nie chciałbym wracać do tamtych czasów :), jak pomyślę tylko ile bym stracił emocji, ile wrażeń ominęłoby mnie jeżdżąc na tym sprzęcie, to zmiana była warta każdej ceny. Znam też osoby,  które kupowały jakiś sprzęt po to, aby za rok go wymienić, znam też takie które kupowały skiturowe buty, by je sprzedać kupić freerajdowe, a po jednej dłuższej wycieczce znowu sprzedać i kupić skiturowe :)

Jeżeli szukasz budżetowej opcji to kup sobie ten adapter, albo rakiety śnieżne i możesz z buta wszystko robić :), wielu freerajderów tak jeździ ;)
Jeżeli jednak wejdziesz w szynówki to szukaj butów z wymienną podeszwą! np. Black Diamond Factor 130 itp.

Pozdr
Tomek

Edytowane przez MajorSki
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Tomku.

Factory o których była tu mowa to fantastyczny but mają jedną tylko wadę nie nadają się do większego chodzenia. Wiem co mówię bo zrobiłem w nich nawet kiedyś krótką ferratę co się niespodziewanie trafiła. I powiedziałem nigdy więcej tego buta bo nigdy nie wiesz co cię czeka. Czyli jak piszę, że but Fr, w którym chcemy się jednak poruszać, nie powinien mieć więcej jak 3 kg to z czegoś to wynika. Lista jest o tyle krótka, że w zasadzie ogranicza się do białych Maestrali, Beastów, LaSportiv Fr (nazwy nie pomnę) ale już drogie. I dla mnie koniec. Wiązania szynowe też mi są znane bo przećwiczyłem te ślepe ścieżki, które tak propagujecie. Nie ma nic gorszego jak przyzwyczajenia zjazdówkowe przenoszone na grunt skiturów czy freetour.

Na szczęście podobnie jak Tomek miałem dość zaparcia a i wolnej kasy aby wreszcie skompletować odpowiedni sprzęt. Na pewno jak ktoś jest mocny to da radę na wszystkim. Na naszej norweskiej turze byli i mocni zawodnicy z szynówkami. Ale po dwóch dniach okzało się, że dodatkowe zjazdy, najlepszymi kawałkami, dziwnym zbiegiem okoliczności robią ci którzy mają najlżejszy sprzęt. A dwa super zjazdy to akurat 100% więcej.

Już nie mam siły prostować myślenia i to nie tyle autora tego wątku a części doradzających. Nie przeszliście drogi do końca i nawet trekkera polecicie. To trochę jakbyście komuś kto chce zacząć przygodę z MTB powiedzieli rower miejski też jest tam ok. Ale  w określonych warunkach stosuje się określony sprzęt. I jeśli autor specyfikuje 40% skitour i 60 % zjazdu (raczej fr) i chce mieć pasujący do tego komplet to odpowieź jest jedna. Nawiasem mówiąc u mnie wygląda to tak 20-25 % trasy, 40-50% FR i 30-40% skitury. I mam dwa zestawy sprzętu. Wracając do sprzętu czasem tak jest, że okazuje się, że mając determinację można zdobyć jednak fundusze. W tym przypadku być może brakuje właśnie tej determinacji bo autor i chce i boi się (nie bierz tego za złe bo to normalne) Ale w prawdziwą przygodę w górach w kwestii sprzętowej trudno jest wejść ewolucyjnie. Po prostu

Napisałem już wszystko co potrafiłem 3x, możliwe że zbyt dosłownie potraktowałem deklaracje autora i nie chodzi o poważniejszą zabawę w górach. A co z tym zrobicie to Wasz problem. Trekker, szynówki, kowadła - wszystko przed Wami. ;)

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, konkluzja jest taka, że jak skitoury, to tylko wiazania pinowe.

No ale masz ciezkie Mantry, woec zmien tez od razu narty, bo lepiej zrobic to od razu...

Czyli generalnie jak masz budzet na najblizszy rok 1500 to zapomnij o skiturach, ewentualnie skorzystaj z wypozyczalni.

 

trekker, szynowki i inne smieszne wynalazki - to bez sensu, nie warto sie w to pakowac.

 

jak czytam to ortodoksyjne podejscie, sugerujace "jedynie sluszny kierunek"  to ogarnia mnie pusty smiech.

Tak jakby w gorach nie mozna bylo czerpac przyjemnosci robiac mniej metrow przewyzszenia, zjezdzajac mniej kilometrow i robiac mniej zjazdow.wszedzie gonitwa, licytowanie sie wykresami.

nikt z nas nie jest Andrzejem Bargielem i nie idzie w gory by pobijac rekordy.

Edytowane przez gregor_g4
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie niepotrzebnie przeinaczasz sens wypowiedzi. Autor zrobi co zrobi. Powinien rozważyć drogę na skróty bo być może jest jednak możliwa. Zarówno Tomek jak i ja znamy tę okrężną drogę i pragniemy jej zaoszczędzić. A wracając do możliwych dróg. Napisałem: do Mantr speedy (i buty TLT6-7). I to będzie świetny zestaw do wszystkiego. Jeszcze parę lat temu bardzo często spotykałem podobne sety w Alpach np na KoenigSpitze (kto był to wie jaka to góra - kultowa) choć z reguły były z solidniejszymi butami, Od pewnego czasu speedy znikają zastąpione minimalistycznymi ATK. W kwestii speedów i TLT5 - jeżdżę na nich 5-6 lat jakoś nie odstaję nigdzie za chłopakami - dlatego w ogóle nie rozumiem uwagi Mariusza w kwestii, że speedy nie są odpowiednie. Pewnie Feeridery 2.0 ATK byłyby lepsze ale 800 zł vs 2300 zł to jest różnica. Na zestawie TLT5 + speedy można pojechać wszystko a przeszkodą są tylko umiejętności (i głowa). 

Cytat

jak czytam to ortodoksyjne podejscie, sugerujace "jedynie sluszny kierunek"  to ogarnia mnie pusty smiech.

Tak jakby w gorach nie mozna bylo czerpac przyjemnosci robiac mniej metrow przewyzszenia, zjezdzajac mniej kilometrow i robiac mniej zjazdow.wszedzie gonitwa, licytowanie sie wykresami.

nikt z nas nie jest Andrzejem Bargielem i nie idzie w gory by pobijac rekordy.

Strasznie złośliwy tekst - góry są przepiękne i jestem pierwszym, który to propaguje. W ogóle nie chodzi o licytowanie tylko bezpieczeństwo. Jak raz z różnych powodów znajdziesz się w trudnej sytuacji to zobaczysz co to znaczy dobrze zestawiony sprzęt. W plecaku skiturowca lista sprzętu to może być 14 kg. Dokładanie do tego paru kilogramów masy rotującej obniża szansę na te najciekawsze miejsca i bycie w górach.

pozdro

Wiesiek
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko... :o o Trekkerze wspomniałem, bo autor wątku, jak rozumiem, chce na razie tylko spróbować takiej formy narciarstwa, nie angażując od razu sporych pieniędzy. Sam tak zaczynałem i nie uważam żebym popełnił błąd.

Oczywiście, zawsze można po prosu kilka razy skorzystać z wypożyczalni i profesjonalnego sprzętu. To uważam za najlepszy pomysł. Spróbuję, przetestuję kilka par nart (może i butów, choć ja wolałbym mieć własne) i może wyklaruję się właściwy pogląd na sprawę.

18 minut temu, gregor_g4 napisał:

jak czytam to ortodoksyjne podejscie, sugerujace "jedynie sluszny kierunek"  to ogarnia mnie pusty smiech.

Tak jakby w gorach nie mozna bylo czerpac przyjemnosci robiac mniej metrow przewyzszenia, zjezdzajac mniej kilometrow i robiac mniej zjazdow.wszedzie gonitwa, licytowanie sie wykresami.

nikt z nas nie jest Andrzejem Bargielem i nie idzie w gory by pobijac rekordy.

Właśnie to jest sedno sprawy! Nie każdemu zależy na biciu rekordów, na tym, żeby być najszybszym, żeby wejść najwyżej itp. Ja początkowo planowałem jedynie wycieczki po Beskidach i nic więcej. Nie myślałem o Tatrach, czy innych trudniejszych górach. Chciałem po prostu wyjść, przespacerować się po szczytach i gdzieś tam zjechać. Do tego nawet Trekker wystarczał i zwykłe buty narciarskie.

Dopiero teraz powoli zamierzam inwestować w lepszy i lżejszy sprzęt, bo  myślę, żeby spróbować coś więcej. 9_9 Teraz, tj. po 3 latach na tourach.

U mnie jeszcze był jeden nietypowy czynnik - toury miały pomagać w zbijaniu masy ciała... :ph34r: W tym przypadku im ciężej tym lepiej... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...