Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. MarioJ

    MarioJ

    Użytkownik forum


    • Punkty

      192

    • Liczba zawartości

      2 966


  2. pawelb91

    pawelb91

    Użytkownik forum


    • Punkty

      189

    • Liczba zawartości

      2 983


  3. marionen

    marionen

    Użytkownik forum


    • Punkty

      172

    • Liczba zawartości

      4 025


  4. marcinn

    marcinn

    VIP


    • Punkty

      164

    • Liczba zawartości

      4 718


Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 28.03.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Czas zacząć szusy. Dziś pierwszy dzień i od razu super pogoda i zimowe temperatury. Rano we wiosce -1 st., po wyjechaniu kretem -10 st., a na szczycie -18 st. Piękna sprawa i suuuper śnieg. W ciągu dnia się trochę ociepliło tak do -12 st. na szczycie, ale w słońcu nie było to tak odczuwalne, a tam gdzie osłonięte to aż ciepło. Baza lodowcowa w tym roku również założona więc pierwsza część dnia to gigantki a potem przepinka na kory. Dzisiaj nie działała gondola Mittelbergbahn i trasy wokół niej, popołudniu dopiero je ratrakowali więc może jutro uruchomią całość. Ludzi mało, totalna swoboda i przestrzeń. Pojeżdżone od otwarcia do zamknięcia. Idealny start narciarskiej kwietniówko-majówki. Dziś i jutro zamknięty taras widokowy i kawiarnia na górze, ekipa z Hollywood kręci film 🎥... Tytuł jak i fabuła tajne. Może jakiś nowy Bond? Spróbuję się wkręcić jako jego kaskader na nartach... Ekipa filmowa Armatki na lodowcu poza trasami odpalone, wspomagają produkcję śniegu do śnieżnych hałd które będą jako magazyny na jesień.
    20 punktów
  2. Trzymajcie kciuki od 09.04.24r. Haute Route to perła dla skitourowców i jedna z bardziej znanych i kultowych tras górskich na świecie. Ponad 100 km do pokonania, 8500 m przewyższenia, 5 dni, przejście od schroniska do schroniska. Przejście spod Mont Blanc w okolice Matterhornu wariantem mniej uczęszczanym, ale bardziej spektakularnym. Start Chamonix meta Zermatt Rozpoczynam pakowanie Poniżej lista potrzebnego ekwipunku/rzeczy do zabrania: - karte Alpenverein , karta EKUZ, odpowiednia ilość gotówki do płacenia w schroniskach - zestaw skiturowy: narty skiturowe z wiązaniami, buty skiturowe, kijki o regulowanej długości, foki, harszle - ABC lawinowe: detektor z pełnymi bateriami, łopata lawinowa, sonda lawinowa - odpowiednie ubranie: skarpety skiturowe które nie obcierają stóp, bielizna, warstwa docieplająca (np. polar), spodnie i kurtka z membraną typu Gore-tex, lekka kurtka puchowa, ciepła czapka która zmieści się pod kask, buff, dwie pary rękawiczek (cienkie i ciepłe); - kask skiturowy lub wspinaczkowy z certyfikatem skiturowym (najlepiej żeby nie był to ciężki kask narciarski), gogle, okulary przeciwsłoneczne na lodowiec (kat. 3), krem z filtrem UV min. 50 - lekka uprząż wspinaczkowa na lodowiec, taśma 60-90 cm, zakręcany karabinek, śruba lodowa) - czekan skiturowy, raki skiturowe dopasowane do butów skiturowych (najlepiej żeby nie były to ultra-lekkie aluminiowe raki, mogą być np. hybrydy czyli stalowy przód i aluminiowy tył) - latarka czołowa z naładowanymi bateriami - termos lub butelka o pojemności min. 1L na herbatę, batony/żele energetyczne i inne jedzenie w miarę uznania na każdy dzień trawersu. Istnieje ograniczoną możliwość zaopatrzenia się w schroniskach. - w schroniskach nie ma prysznica ani ciepłej wody, w tej sytuacji sprawdzają się nawilżane chusteczki - mini apteczka: Wasze niezbędne leki które bierzecie, plastry na obtarcia stóp jeśli wiecie że Wam się to często zdarza - telefon komórkowy, ładowarka (w schroniskach jest prąd), - lekki i wygodny plecak który zmieści cały ekwipunek łącznie z łopatą, sondą, termosem itp. (ekwipunek nie może być przypięty do plecaka, powinien mieścić się w środku), plecak musi mieć możliwość przypięcia nart i kijków, z reguły plecak skiturowy 30-40 litrów jest w sam raz; należy w miarę możliwości ograniczyć się do zabrania tylko niezbędnych rzeczy wymienionych powyżej żeby ten plecak był możliwie lekki.
    20 punktów
  3. Dzisiaj ponownie pozamykano niektóre ON w Zillertalu. Wczoraj wiało tylko nieco mniej. Z rana pogoda wyglądała doskonale, po 10 wszystko się zmieniło, włącznie z opadami śniegu i deszczu ze śniegiem. Eggalm to jedna z najbardziej klimatycznych stacji w Dolinie Z. Leży na uboczu Zillertal 3000. Można się do niej dostać z Lanersbach lub trasą 75 z Rastkogel. Trasy niebieskie i czerwone. Sporo miejsca dookoła tras na freeride. Ja byłem na slalomkach ale musiałem zaliczyć kilka zjazdów off piste. Jazda między domkami i koło kościółka pozotrasowo nieczęsto się zdarza Trasowo też jest fajnie Około siedem lat temu trafiliśmy na piękny powder z @Wujot to był najlepszy dzień narciarski w Eggalmie, mimo nie najlepszej widoczności było super Było tak fantastycznie, że gdzieś zboczyliśmy ze szlaku i trochę czasu nam zajęło znalezienie drogi do Lanersbach i oczekiwanie na autobus Mieszkaliśmy wtedy w Strass na samym początku Doliny Zillertal. Po dojechaniu autobusem do Mayrhofen czekała nas jeszcze podróż pociągiem do Strass. Dotarliśmy już wieczorową porą, było jednak warto... Pozdrawiam.
    19 punktów
  4. Poprawiam się. Śnieg na zjazdach był w tym dniu słaby, ale widoki były spektakularne. To było właśnie to czego nie można sobie wyobrazić, kiedy się tego nie widzi. Bosko. Weiskugel 3738m (prowadzi do niego ten równy lodowiec skręcający w prawo) Finnalspitze 3514m (pośrodku) Widoki ze zjazdu:
    18 punktów
  5. Trzeci dzień, słońce. W świeżym śniegu idziemy z VENT do schroniska Hochjoch Hospiz na 2400m. Jest pięknie. Idziemy na wschodnim zboczu, gdzie świeci mocno słońce. Ale zbocza nie są bardzo strome, a ruszamy o 7 rano, więc my wychodzimy z tego cało. W tym samym czasie za grzbietem rozgrywa się tragedia. Inni przewodnicy wybrali drogę po baaardzo stromych wschodnich zboczach innego grzbietu. Trzech skitorowców ginie pod lawiną. Coś strasznego. Dowiedzieliśmy się o tym zaraz jak tylko weszliśmy do naszego schroniska. Ta historia nas zmroziła. Zastanawiamy się czy nasze partnerki dostana tą wiadomość w internecie i ubiegamy to pisząc do nich że my jesteśmy w schronisku, nie wspominając o lawinie. To kilka zdjęć. Szlak, jak widać przez jakiś czas, był trudny, wąski i niebezpieczny pod kątem możliwości poślizgu w dół. Ale daliśmy radę. W pewnym momencie weszliśmy na ładnie ośnieżone zbocza. Wśród grupy przebojem był schroniskowy strudel. Niemal w każdym schronisku ktoś go testował. W tym był najlepszy. Coś tam jeszcze pojeździliśmy później, ale nie było to spektakularne. Nad schroniskiem południowe zbocza i była już ciapa.
    17 punktów
  6. Wreszcie na nartach. Do Achensee dotarliśmy później niż @pawelb91 (pozdrawiam narciarsko i życzę udanego nartowania na lodowcach). W Achensee dramatycznie obniżył się poziom wody, tak na oko jakieś co najmniej 2.5 metra a bywało tak... Między Tegernsse a Achensee zaczyna padać śnieg Ośrodki narciarskie przy jeziorach nieczynne Zielony ład w tartaku Im bliżej lodowca tym bardziej zimowo. W Juns -3 st Noclegi mamy w Juns, w apart. Andrea, doba 35 € za osobę, czysto i ciepło jest ok. Widoki również nas zadawalające. Dzień narciarski będzie udany raczej... Pozdrawiam.
    16 punktów
  7. Tatrzańska Łomnica 12.04.2024 Wczoraj wybrałem się na narty do Tatrzańskiej Łomnicy, działała trasa z Lomnickego Sedla. Warunki całkiem ok, rano ładnie ubity stok, czy przymroziło w nocy? Ciężko stwierdzić, słońce tam od rana więc miękko od otwarcia ale był całkiem dobrze ubity. W swojej względnej równości wytrzymał godzinę, potem bardziej rozjechany, choć typowych muld nie było. Śnieg poza trasami z czasem coraz bardziej łapał narty. Choć kilka zjazdów dosyć przyjemnych tam, warunkiem było pilnowanie nart żeby ich nie przykleiło. W końcu +10 st. w cieniu... Wierzchem dużo osadu pyłu saharyjskiego na śniegu. Później górny odcinek przygotowywanej trasy odsłaniał miejscami wierzch skał, więc trzeba było jechać uważnie, lub zacząć pozatrasowo z trawersu pod zapory przeciwlawinowe i dołączyć potem do trasy. Ogólnie dzień piękny, pojeździło się całkiem ok i pogoda dopisała. Ciekawe ile jeszcze będą jeździć, raportują że jest 120cm śniegu na trasie, ale ubywa szybko. W niedziele kończą codzienną jazdę, w tygodniu przestój i wznawiają w planach na kolejny weekend, od poniedziałku ma być ochłodzenie i nawet jakieś opady śniegu później. Francuska Mulda Saharyjski pył
    16 punktów
  8. Cze Dzisiaj super dzień. Z rana nieco chmurek, widoczność bardzo dobra, góra fantastyczny śnieg, na dole beton. Około 10.00 pełna lampa. Zaczęliśmy się gotować. Rozbieranko i jazda. Puściło wszędzie. Z a j e b i ś c i e! Jazda od rana do praktycznie zamknięcia. Po wszystkim co było otwarte. Śnieg od 10.00 petarda. Cały dzień na GS-ach. Najlepszy sprzęt. Damiano mi pożyczyczył GS 180cm Sztekla. Moja nowa miłość. Ta narta idzie po wszystkim jak wściekła. Najlepsza dzisiaj trasa to czarna 10, czerwona 2 i 5 oraz 7. Niebieska najlepsza w części obmuldzonej przed gondolą, ostatnia ścianka. Schwartzkopfbahn dzisiaj nie chodziło. Trasy nie zrobione. Mini lawina dzisiaj zeszła, na czarnej 4 - off piste. Niestety nie widzieliśmy tego. Nie udało się zjechać także czarnej 13, bo się krzesło zepsuło. Ludzi bardzo mało. Obsługa doszła do wniosku, że dzisiaj sami pro na stoku i żadna taśma prowadząca na krzesłach niewyprzęganych nie działała, a krzesła jechały normalnym tempem. Najgorzej na starej dwójce, takie pierd…ęcie, że samo się zamykało😀. Damiano na ostatni zjazd dał mi na próbę 100 pod butem Nordica Enforcer. No ale już nieco sztywny byłem i jakoś tak ta szerokość mi nie pomagała. Na krawędziach prawie normalnie a po muldach jakoś mi to topornie szło. Na GS-ach nie miałem takich problemów. Jutro znowu walka, tym czasem zaczynamy apreski😉. pozdro Gwiazda dnia dzisiejszego, tzw. Narta Uniwersalna przez duże U.
    16 punktów
  9. W planach była runda po Alpy Ötztalskich od schroniska do schroniska. Czyli haute route po trasie Venter Runde, nazywana też Ötztal Haute Route. Ze względu na warunki śniegowe i lawiny nie zrobiliśmy całej pętli Otztal. Było zbyt ciepło, pokrywa była w wielu miejscach mokra na pół metra albo i więcej. Duże wahania temperatur. Szliśmy w grupie 5 osób z przewodnikiem IVBV. Pierwszy dzień był już zastępczy. Wybraliśmy w miarę bezpieczne wejście do schroniska Langtalereckhutte i dalej na szczyt Eiskogel na wysokość około 3200m. Ruszaliśmy z tras w znanym ośrodku Obergurgl.
    15 punktów
  10. Wyjazd z Polski wczoraj wieczorem, przyjazd dzisiaj do Tyrolu przed południem na spokojnie, dużo mocnego deszczu i słabej widoczności po drodze, na miejscu za to już zaczęło się wypogadzać. Na Słowacji spotkany niedźwiadek który przebiegał drogę (zjazd z Donovaly w dziczy). Poniżej uchwycony wideorejestratorem. Godzinna wizyta nad jeziorem Achensee, następnie przejazd do Seefeld i tam też krótka wizyta. Później przejazd do docelowego miejsca w dolinie Pitztal. Seefeld Wylot doliny Pitztal Małe zakupy w Futurystycznym sklepie Widok z mety na najbliższe dni
    15 punktów
  11. Z lodowca wchodzimy na szczyt Fluchtogel. Wejście technicznie nie jest trudne, ale wysokość trochę przytyka oddychanie i wydolność. Jest kilka ekip razem z nami. Ze szczytu zjeżdżamy w stronę kotła, który jest dość stromy. Ale jednocześnie mocno wyjeżdżony przez skiturowców. Widoki jak widać. 🙂 I teraz najlepsza część. Jedziemy najpierw wzdłuż typowego szlaku skiturowego. Ale jest szeroko więc możemy zakładać swoje linie. Później ze szlaku odbijamy w prawo. Dojeżdżamy pod grań Guslarspitze, gdzie generalnie jest czyste zbocze. Podchodami i stamtąd zjeżdżamy do schroniska. Kawałek zbocza jest północne więc mamy czysty piach. Jest przepięknie.
    15 punktów
  12. 15 punktów
  13. Dwa dni za nami, pierwszy w całkowitej mgle, dzisiaj piękna pogoda
    15 punktów
  14. Schöneben- Haideralm/Reschenpass Mały jak na warunkin Alpejskie ośrodek ale oczywiście to nie znaczy że nie można się tu wyjeździć po pachy. Warunki bardzo dobre , śniegu dobre 1.5m.Pogoda dziś tylko z ranka słoneczna ,potem coraz bardziej pochmurno. Jutro cały dzień ma być 🌞w bliźniaczym ośrodku ale już po austriackiej stronie.Tak więc święta czas zacząć.
    14 punktów
  15. Dziś na Pitztalu constans. Warun mega, ludzi malutko. Prywatne trasy... Ideał. Jutro zapowiada się podobnie. Poniżej zdjęcia z dziś 😉 Prywatna trasa ze szczytu 😋 Hałdy rosną z dnia na dzień Sorry za podniesienie ciśnienia 🙃 Poparzeni słońcem ski team.
    13 punktów
  16. No i ponownie lampa a ryja mam już spalonego po wczorajszym dniu, trudno jakoś wytrzymam. W Juns standardowo -3 st. Warunki idealne, mróz i słońce, wiatr słaby. Wczoraj 1300 narciarzy, powoli wracają grupy sportowe, wczoraj tyczek nie rozkładali. Bardzo dużo osób jeździ freeride. Śniegu w tym sezonie tak dużo poza trasami jeszcze nie było. Prawie wszystkie kamienie przysypane i w końcu między gondolami można jeździć bez większej obawy o stan ślizgów. Po ostatnich opadach śniegu na górze jest pokrywa 4.70 m. Prawdopodobnie po 5 maja zamkną 2 ( i chyba Tuxerjoch). Jazda będzie już tylko powyżej Fernerhaus. Off piste da się jeszcze zjeżdżać do Sommerbergu. A rano wygląda sytuacja tak... Pozdrawiam. PS Na Pitztalu u @pawelb91 pewno podobnie...
    13 punktów
  17. Myślę że pojedyncze miejsca były jeszcze wolne. Winterraumy zamykają jak otwarte jest schronisko z obsługą. Powiem Ci że to była dla mnie wymagająca tura. Wysokość plus wszystko na plecach, to jest ciężkie przejście. Trzeba być szeroko przygotowanym żeby to było w miarę bezpieczne. Dochodzi sprzęt wspinaczkowy, trzeba to targać i umieć obsługiwać. Jeszcze teraz z marszu jestem w stanie zrobić flaszenzug. Dwie osoby w grupie niosą linę, na zmianę. Lina ciężka, 2kg. I koszty życia w schronisku. Ale w sumie to jest porównywalne z karnetem plus to co się wydaje na stoku. Koszt jednego dnia skiturowego = jeden dzień na stoku (Alpy). Sprzęt powinien być wysoce bezawaryjny. Nie możesz mieć starego zużytego sprzętu, bo Ci się zepsuje i kaplica. Później napiszę coś o naszych awariach. Na przyjemności trzeba sobie pozwolić 🙂
    13 punktów
  18. Szybka trzydniówka w Soldzie i cały przekrój warunków narciarskich. Od ciężkiej ciapy w poniedziałek, po epicki beton we wtorek i dzisiaj. Temperatura spada, dzisiaj ok. -5 do -10 stopni. Ludzi ubywa, czerwone trasy na wprost knajpy Madritsch prawdziwie puste. Nie jeździłem w Rosim, ale na dole widać było duże przetarcia. Pogoda od niebieskiego nieba z pełnym słońcem po całkowite zachmurzenie z opadem grubego śniegu (w zasadzie drobnego gradu). Młodzi nie jesteśmy, ale czułem się jak nastolatek na Przeminęło z Wiatrem. Sami Niemcy w wieku emerytalnym, kilkoro Polaków. Wszystkie wyciągi chodzą, jeden ustawiony gigant dla klubu sportowego i to na niebieskiej dojazdówce do knajpy. Reszta tras wolnych i pustych do bólu. To moje zakończenie bardzo dobrego sezonu 2023/24. Mam nadzieję dotrwać do kolejnego i otworzyć go w październiku ew. w listopadzie. Teraz czas na letnie budowanie formy. Pozdrawiam Waldek ........................................................................................................... Zdjęcia chronologicznie, bez osobnej narracji...
    13 punktów
  19. 7. 04.2024 Rohace- Spalena Piękny dzionek dziś mieliśmy w Tatrach Pogoda bombowa,prawie bezwietrznie My turowo a małżonki się poopalały ☀️ O dziwo nie było tłumów na Salatyn No i gratulacje dla Maćka, dziś był jego debiut skiturowy, na miętko to wziął. Mam nadzieję że został zaszczepiony nową dodatkową pasją oprócz zjazdówej 🙂 Perę foci
    13 punktów
  20. Ostatni dzień, to okolice Savonlinny na biegówkach, powrót do Polski przez Helsinki ze zwiedzaniem 🙂 Finlandzka zima rzadko ma słońce. Tego dnia, pierwszy raz się przejaśniło!
    12 punktów
  21. Tydzień spędzony w Kuopio - to codzienne bieganie na nartach. Tamtejsze trasy są raczej typowo sportowe. Próżno szukać ładnych widokowo miejsc (chociaż jedno mi się udało). Oprócz nart, łyżwy, po 7 km trasie lodowej, oraz smakowanie lokalnej kuchni.
    12 punktów
  22. Sorry... No jest zajebiście nie da się ukryć 😉 PozdroSki
    12 punktów
  23. Kontynuuję. Teraz przejście do kolejnego schroniska: Vernagthütte. Po drodze ogromne atrakcje: duży lodowiec Gepatschferner, szczyt Fluchtogel 3494m i puchowy zjazd z grani Guslarspitze. Wejście na lodowiec, zaczynamy o wschodzie słońca. I teraz lodowiec (drugi co do wielkości w Austrii po Pasterze). My idziemy z jego brzegu. Ćwiczeniowo idziemy z liną, ale nie jest to potrzebne przy nartach. Wystaczyłyby odstępy i liny w pogotowiu. Plus oczywiście rynsztunek ratunkowy na uprzęży. Na lodowcu piękna atmosfera pustki, w pobliżu tylko jedno schronisko na skale, obecnie opuszczone.
    12 punktów
  24. Jazda w grupie oczywiście najprzyjemniejsza. Wczoraj warunki na lodowcu całkiem znośne, trochę ciepło ale od dzisiaj się ochłodzi. Narciarzy 1600 szt. Od jutra nowa dostawa śniegu, w tygodniu ma spaść powyżej 50 cm. Wczoraj po zamknięciu było tak Pozdrawiam.
    12 punktów
  25. Wystąpili (starring): Grażynka - nasza psychoterapeutka... prywatnie terapeutka Damiana :)..... @Mikoski - człek przy którym nawet wolne krzesło zapitalało jak dzikie... posiadacz pary nart w której jedna narta jest krótsza a druga taka sama... @marekbtl - zdradził swoje Kastle ale te mu wybaczyły w następnym dniu..takie wspaniałe narty... Narty - wszystkie wybaczające ..prócz tych z lewej.. Te z lewej - zakomunikowały mi że moich błędów nie da sie wybaczyć... Pogoda - normalna (Marki™) ...choć @Mikoski twierdzi że to on wybłagał na kolanach >> Tłok - wszędobylski.... nic nie poradzisz 😞 Niezapomniane momenty.. Dziękuję Wam bardzo za spędzone razem chwile.........
    12 punktów
  26. Brat z żoną i synem wczoraj dotarli do Cervini, miniony cały tydzień był mocnej niepogody, śniegi, wichury (słynny filmik w internecie jak wykręca krzesełka 4 dni temu https://snowbrains.com/videos-skier-thrown-from-chair-after-62-mph-winds-batter-chairlideft/ ). Tony śniegu, od dzisiaj wchodzi już lepsza pogoda także będą piękne warunki. Na razie mało co działa mimo że już ładnie, 4 stopień zagrożenia lawinowego, dopiero przygotowują trasy. Parking dzisiaj rano
    12 punktów
  27. Kapitalny dzień dzisiaj. Idealny śnieg, trasy pięknie zrobione, brak tłoku, a w zasadzie pusto. Tylko w krecie przytkane rano, ale później lux. Świetnie pojeżdżone. O 15 się zachmurzyło i zaczęło trochę wiać. Co do jutra to mam obawy czy ruszą bo ma mocno wiać na wysokościach. Także raczej szykuje się dzień pauzy który mamy uwzględniony w skipassie. W takim wypadku będą inne plany na niedzielę.
    11 punktów
  28. Chyba nigdy nie byłem na środku jeziora zupełnie sam. Do brzegu w każdą stronę jakieś 5 km. Jadę już półtorej godziny. Obok mnie jest kompletna pustka, nie ma nikogo. Tak, jadę. Na łyżwach. Jestem na środku skutego lodem jeziora Saimaa. "Wszystko trzeba odkryć samemu. I również przejść przez to zupełnie samemu."* O muzyka! - nakłada słuchawki. - a ja lubię słuchać odgłosu lodu, świstu przesuwających się metalowych krawędzi łyżew i ciszy na środku jeziora - odpowiadam. Ale dla nas to takie powszednie, ten krajobraz. Więc jak tak jedziesz sam, to jak się nie napijesz alkoholu to można posłuchać muzyki - około czterdziestopięcio letni Fin po krótkiej pogawędce nałożył słuchawki i odjechał w drogę powrotną. Zagaduje do dwójki starszych ludzi. Nurtuje mnie ich sprzęt łyżwiarski. Jest kompletnie odmienny od tego spotykanego w Polsce. Mamy takie płozy z łyżwą wpinane w buty do nart biegowych - odpowiada jeden z nich- Wpina się to w 3 sekundy. Jeśli chcemy tego samego dnia pobiegać na nartach to butów nie zmieniamy. Do tego kije przydają się przy odpychaniu. No to teraz wracamy z wiatrem! - komentują i życzymy sobie nawzajem miłego dnia. Nie przejmuj się, będziesz miał cały dzień. - komentuje jeden z nich na odchodne. Do 18 jest jasno. Odjeżdżają. Ich łyżwy są większe, szybsze i stabilniejsze. Jadą techniką przypominającą tą z nart biegowych. Osiągają na nich prędkość rzędu 30-40 km/h, czyli około dwa razy więcej niż ja. Oprócz tego wszystkie nierówności na lodzie tną jak brzytwa. Mi przejechanie niektórych miejsc sprawia spory kłopot. Jeśli kiedyś słyszeliście doniosłe hasło czyiś podróżniczych celów "będę zwiedzał parki narodowe", no to ja to uczyniłem. Chyba w najbardziej oryginalny sposób. Park Narodowy Linnansaari to obszar ochrony obejmujący szerg małych wysp na jeziorze Saimaa w środkowo-wschodniej Finlandii, w regionie Sawonia. Latem można tutaj czymkolwiek przypłynąć - kajkakem, łódką czy turystycznym stateczkiem. Zimą zostaje skuter śnieżny, rower, narty biegowe, w zależności od warunków samochód, lub.... łyżwy. Przez środek parku narodowego przebiega najdłuższa w Finlandii trasa lodowa na łyżwy, licząca sobie w zależności od warunków do 19 km. Kiedy ja nią przejechałem, było 18 km. W jedną stronę. Przebycie całego 36 km odcinka zajęło mi z przerwą na ognisko na maluteńkiej wyspie ponad 6 godzin. * Tove Jansson "Zima muminków"
    11 punktów
  29. Muikku! Muikku! - starsza kobieta stojąca przede mną w supermarkecie przy kasie pokazuje palcem na małe ryby które kupuję. Uśmiecha się głęboko i bardzo odruchowo na ich widok. Jak dziecko. Muikku czyli sielawa to mała ryba z rodziny łososiowatych występująca w głębokich, czystych i zimnych jeziorach zlewni Morza Bałtyckiego. Wszędzie gdzie występuje, stanowi niezwykły rarytas, lecz nie jest jest dalej eksportowana. W Polsce sielawa występuje w jeziorach środkowo - północnej części kraju. Jest kojarzona z regionem Kaszub czy Mazur. Jej delikatny smak najlepiej wydobyć po kilkuminutowym obsmażeniu w maśle i prostej panierce z mąki, lub tylko obtoczone w soli. W pozostałej części Polski jest prawie w ogóle nieznana. Środkowa Finlandia jest usiana jeziorami. Pojezierze fińskie liczy ich sobie około 55 tysięcy. Od grudnia do marca jest skute grubym lodem wierci się otwory w lodzie aby móc poławiać sielawę. Po lodzie można jechać autem. Jak mieszka się na drugim końcu jeziora, a droga jest na około, gruby lód to zbawienie. Można sobie znacznie skrócić drogę. W Kuopio które jest otoczone olbrzymim jeziorem z każdej strony, stacja benzynowa rozłożyła dwa dystrybutory na jeziorze. Ich widok mocno zadziwia. Po lodzie można oczywiście w zależności od warunków przejechać autem, pobiegać na nartach albo jeździć rowerem. To ostatnie jest w Finlandii jest dosyć popularne bez względu na porę roku. Można też pojeździć na łyżwach. Jest chyba sport z którym w Polsce pożegnaliśmy się już lata temu na dobre, jeśli chodzi o jazdę w takim naturalnym terenie. Zawsze można gdzieś pojeździć na lodowisku, często bardzo zatłoczonym Lub zapisać się do klubu hokejowego. Ale możliwość wielogodzinnej jazdy po naturalnym lodzie w Polsce można odłożyć na półkę "historia". A lód sztuczny i naturalny jest tak różny jak jedzenie gotowego filetu rybnego w panierce kupionego w dziale mrożonek w sklepie z logiem małego łąkowego owada, i dajmy na to ościstego okonia. Kiedy zapanują odpowiednie warunki, finowie wyciągają swoje łyżwy i jeżdżą po skutych lodem jeziorach. Mniej obyci z łyżwami, lub mniej sprawni fizycznie wypożyczają sobie specjalne sanki lodowe, przypominające balkoniki dla niepełnosprawnych mających problemy z samoszielnym poruszaniem się na których całkiem szybko można przemieszczać się po lodzie. Jednakże widok ludzi około 70 roku życia na łyżwach jest zupełnie normalny. Finowie pozostają aktywni bardzo długo. Jako że jeziora często przykryte są śniegiem, w parunastu miejscach przygotowywane są trasy. To znaczy odśnieżane regularnie, tak aby dało się jechać. Jednym z takich miejsc jest gigantyczne jezioro Saimaa. W okolicy miejscowości Punkaharju przygotowywane są trasy o długości około 16 km, w zależności od warunków. W jedym miejscu można też przejść kawałek po lądzie, jakiejś 100 m na małe jeziorko Valkialampi, na którym Wytyczono 2 km kółko. W ciągu niecałych 3 godzin pokonuje nieśpiesznie 23 km na łyżwach. Szelest lodu w połączeniu z krajobrazem leśnych jezior daje wyobrażenie bycia na chwilę bohaterem dawnej baśni.
    11 punktów
  30. Została już tylko końcówka na szczyt, 400m do góry i łagodne podejście do kopuły szczytowej. Na początku łagodny, zasypany dobrze lodowiec, później pojawiło się z boku coś wystającego. Pod kopułą szczytową jest kawałek łagodnego terenu, tam zostawia się narty i plecaki. Na szczyt większość wchodzi z buta po pd-wsch grani. To jest w sumie niewielki kawałek, ale nieco trudniejszy teren częściowo po czystej skale. Chwilami wspinaczka o trudności II. Po doświadczeniach z ferrat, dla mnie to nie było jakoś specjalnie trudne. Lubię zdobywać szczyty ale szczerze mówiąc jakoś to wejście nie wzbudziło we mnie szczególnej euforii i emocji. Było tak normalnie. Chyba brakowało mi zjazdu z samego szczytu. Widoki oczywiście super i cieszyłem się że mamy pełną widoczność. Widoki ze szczytu Tutaj widać naszą trasę podejścia, ta w lewo. W prawo jest ślad w kierunku Pitztal. Do momentu wejścia na szczyt było koło nas mało ludzi, albo wcale. Natomiast podczas schodzenia i dalej zjazdu nagle to się zmieniło. Pojawiły się wręcz tabuny ludzi. To był efekt soboty, szczyt jest dość popularny. I teraz nastał największy problem tego dnia. Mieliśmy zjechać do Vent prosto do aut, które czekały na parkingu. Przewodnik poanalizował sytuację i stwierdził że jesteśmy za późno. Na zjeździe do Vent jest trawers stromego południowego żlebu który może wyjechać. Musieliśmy wybrać trasę alternatywną. Zjechaliśmy lodowcem w stronę Pitztal, podeszliśmy na przełęcz która jest rzut kamieniem od tras narciarskich. I dalej już naturalnie zjazd trasami albo koło tras. To była trudna decyzja. Powodowała że znaleźliśmy się w zupełnie w innej dolinie niż Vent. Trzeba przyznać że ta część lodowca w stronę Pitztal jest bardzo ciekawa i różnorodna. Od razu wyjaśnię że te fajne linie na foto nie są nasze. My zjazd mieliśmy w lekkiej szreni, asekuracyjny. Logistyka dotarcia do Vent nie była taka trudna, ale długa. Autobusem z parkingu Pitztal do Imst. Godzinka z widokami. Tam przyjechała żona przewodnika ich drugim autem, którym my pojechaliśmy do Vent. I dalej już prosto, trzema autami do Innsbrucka, a przewodnik po drodze zbiera rodzinę z Imst. Po drodze gratis wjechaliśmy jednym krzesłem, kretem w dół i autobusem do Imst. Wycieczka się zakończyła, wszyscy zadowoleni, strata jednego harszla.
    11 punktów
  31. Odrobina danych, trendów, statystyk Link do artykułu: Analiza rozwoju ośrodków narciarskich w Polsce | Twój instruktor (twojinstruktor.blogspot.com) Analiza rozwoju ośrodków narciarskich w Polsce Pracę mniej więcej zgodną z ww. moim tytułem ma napisać na renomowanej uczelni mój serdeczny kolega, oczywiście też narciarz, oczywiście też instruktor narciarstwa. Postanowiłem mu odrobinę w tym pomóc. Na razie ściągnąłem sobie z kopalni wiedzy, czyli strony Lanove-drahy.cz, dane odnośnie powstałych kolei linowych w Polsce, czyli w absolutnej większości kolei przeznaczonych do nowo powstałych lub modernizowanych ośrodków narciarskich. Reszta to koleje stricte turystyczne (Solina, park w Chorzowie) lub dla skoczni narciarskich. Ale większość urządzeń jednak ma cel głownie narciarski. - - - - - - - - - - Niżej w artykule: *Co powstało w l. 2014-2024 *Ilość budowanych kolei linowych w latach *Ogólna i średnia długość budowanych kolei linowych w Polsce w latach *Kto buduje? *Co buduje? - - - - - - - - - - No to na wstępie co w ostatnich latach (2014 do br.) powstało (lub powstaje w br.) w Polsce: Jak widać prawie dekadę temu liderem inwestycji był Szczyrk, obecnie: Jaworzyna Krynicka. W tym roku ma być ukończona budowa krzesła w ośrodku COS w Szczyrku oraz rozpoczęta i ukończona inwestycja w Brennej. Stacja ma już podobno komplet pozwoleń. Jedźmy dalej? W jakich latach powstały koleje, które nam służą? Następnie sprawdziłem trend (liczony metodą stosową): Powyższe pokazuje, że historycznie powstawała średnio jedna kolej w jakimś roku (co jakiś czas), potem mieliśmy boom przyrostowy (do 2008 r.), mały krótki kryzys, znów boom i od mniej więcej 10 lat boom zaczął wygasać, aż ilość nowo powstałych kolei w Polsce ukształtowała się średnio na poziomie ok. 2 rocznie. I w 2024 roku... wszystko się zgadza: powstają dwie wcześniej wspomniane. Ile m kolei łącznie powstawało w danych latach? Okazuje się, że w rekordowym roku 2008 powstało w Polsce razem ponad 10 km kolei. W latach 2019-2021 mamy z kolei łączne wartości... poniżej 1 km, czyli bardzo skromnie. Natomiast w latach 2022-2024 między 2,5 a 3,5 km. Jaka jest średnia długość powstającej w Polsce kolei? Średnia z wszystkich lat to ok. 900 m. A tak to wyglądało w poszczególnych latach: A kto u nas budował i buduje? Pokazuje to zestawienie wg producentów: Okazuje się, że na 138 analizowanych kolei (nie ma w zestawieniu już nieistniejących, to będzie przedmiotem osobnej analizy i artykułu) aż 57 to produkcja Doppelmayra. Kolejne 29 to dzieło Tatraliftu (d. Tatrapoma), 15 - Leitnera, reszta to po kilka lub po jednej produkcji. A co u nas powstaje? Pokazuje to kolejny wykres, który jednak będzie wymagał tłumaczenia (z czeskiego, a w zasadzie ze... słowackiego, gdyż oznaczenia nadała strona Lanovky.sk): Już tłumaczę: - SLF-4 (najpopularniejsza kolej w Polsce) - niewyprzęgane krzesło czteroosobowe; - SLF-2 - niewyprzęgane krzesło dwuosobowe; - SLO-6 Bubble - krzesło sześcioosobowe wyprzęgane z tzw. bublinami (przykrycie); - SLO-4 - krzesło czteroosobowe wyprzęgane; i konsekwentnie, przy czym: - K - to kabinka, czyli po polsku najczęściej gondola; - PL - to wagoniki, gdzie liczba oznacza ilość pasażerów w wagoniku. To na razie byłoby na tyle, ale temat (analizy, wykresy, dane) będzie kontynuowany w czasie poza sezonem. Twój instruktor Maciek
    11 punktów
  32. W Tatrach jeszcze miejscami się da;) choć jakość śniegu pozostawia wiele do życzenia. Dla wytrwałych:) Pogoda za to jak marzenie.
    11 punktów
  33. Podsumowanie dwudniowego wypadu na Moltek i krótkie streszczenie soboty. Obawialiśmy się nieco tłoku, więc o 7.50 pod kretem. Pierwsi na górze. Za te pieniądze to nie ma co zdziwiać, warunki fatalne. Ludzi, chyba mniej niż w piątek. Tradycyjnie czarna 1-ka na górze zajęta przez zawodników. Udało się przejechać wszystkie otwarte trasy, nawet jedną zamkniętą. Ale śnieg inny niż w piątek. Generalnie rano beton wszędzie. Po godzinie puściło częściowo, ale góra do końca dnia petarda. Ośrodek jak w piątek częściowo otwarty, w południe dodatkowo zamknęli Alteckbahn i wyłączyli trasy 13 i 15, 14 była zamknięta od rana, ale i tak ją raz zjechaliśmy. Tak od 13.00 to puchy totalne. Więc tłukliśmy wariant 2+5, lub 2+7 (prawie 3km więc uczciwie), oraz 2+10+9 do dolnej stacji gondolki. Nota bene z rana niebieska 9-tka na rozgrzewkę, ale było super że zrobiliśmy ją 3x. Przejazd z 2-ki na czarną 10-chę wymaga rozpędu. Z Damianem z ciekawości chcieliśmy sprawdzić jak szybko trzeba jechać, aby bez kijkowania dojechać. Poniżej 100-wy niestety trzeba się odpychać. Zrobiliśmy 2 pomiary. Popołudniu już na stokach totalne puchy, większość już okupowała knajpy. Na niebieskiej 9-tce na ściance przy gondoli zrobił się Mordor. Sporo osób wracało gondolką do kreta. Ale ja na szczęście od Damiano dostałem narty wybaczające wszystkie błędy i jakoś to samo szło dobrze nawet. Chociaż Damiano nie był najszczęśliwszy😉. Nie wszystkie gondolki miały odpowiednio szeroki uchwyt na narty o szer. 100mm, więc musiały jechać w środku. Bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo Grażynce, Damianowi @Mikoski oraz Marasowi @Lexi. Miejscówka super, warun i pogoda petarda, żyć nie umierać. Atos, Portos i Aramis A tu z Konstancją😉 SUPER WYJAZD!
    11 punktów
  34. Trzej muszkieterowie i ich żony 😎
    11 punktów
  35. My też będziemy reklamacje składać. Bo to niemożliwe, żeby za 350 zeta tak fatalne warunki trafić. To jest nie do przyjęcia.
    11 punktów
  36. Mizeriada😀 pozdro
    11 punktów
  37. Dzień dobry 🙂 Ostatni dzionek w Tyrolu Poludniowym i o ostatnia stacja po Wloskiej stronie dziś będzie eksploatowana.
    11 punktów
  38. Hintertux daje radę. Najlepsze warunki śniegowe w sezonie. Wreszcie po opadach śnieg nieprzewiany, stałe temperatury poniżej zera i przyjemny puch utrzymuje się kilka dni. Do tego doskonała widoczność. Świetnie jeździ się na trasach i off piste. Wczoraj było trochę chmurek, przez parę minut padał śnieg, głównie jednak słoneczna lampa, w dodatku narciarzy niezbyt dużo... Poza trasami mimo, że wszystko przeorane jazda bardzo przyjemna i bezwysiłkowa... Pozdrawiam.
    10 punktów
  39. Guten Morgen. Zapowiada się na szczypanie twarzy 🙃😂🥶
    10 punktów
  40. Lepiej sprawdzić organoleptycznie😉 Okolice Przełęczy Karkonoskiej Moravská Bouda położona ponad Spindleruv Mlyn, niedaleko Wielkiego Szyszaka. Samo schronisko otwarte w 1876 r ponoć... Dvoŕákova Bouda Pozdrawiam...
    10 punktów
  41. 10 punktów
  42. Świetna relacja, u mnie niestety zrobiło się wyjątkowo ciepło po południu i nie dało się zjechać pod drzwi kwaterki, zabrakło jakieś 6 metrów
    10 punktów
  43. Myślałem, że widziałem wszystko ale nie. Za: https://korbielow.net/kamera-hala-miziowa/ Tak, ten ktoś podchodzi i zjeżdża po tej łacie śniegu.
    10 punktów
  44. Dzień dobry w Wielką Sobotę Życzę Wszystkim coby każde święta i każde inne dni powszednie były przede wszystkim BIAŁE 😎⛷❄️❄️❄️
    10 punktów
  45. to ja Ci opowiem jak było 😎 Ludzi rzecz jasna więcej niż we wtorek, ale na trasie jak na wolny dzień od pracy (Słowacja) mało, a nawet bardzo mało. Warunki patrząc na to co dzieje się dookoła rewelacyjnie (środkowo-wiosenne). Śnieg od rana miękki i chyba nieratrakowany (ja się spóźniłem 15 minut na pierwsze krzesło więc mogli już rozjeździć 😉). Niestety na środku górnej części trasy zaczęła wychodzić ziemia i kamienie (sam w jeden uderzyłem wypinając nartę i kozła fikając). Jakbym był czarnowidzem, to bym powiedział, że po tej fali ciepła po świętach zamkną się, ale ja standardowo zakładam dostawy białego w kwietniu. A co do tego co się działo na drogach, to z Krk i z powrotem totalny luz, to jest przejazd raptem 3 minuty dłuższy niż w typową niedzielę.
    10 punktów
  46. Tymczasem w Livigno melduję że warunki typowo włoskie 😎 Warun 🧨😃 No może trochę za ciepło ale od jutra pomalutku tem. w dół
    9 punktów
  47. A i większość ON w Dolinie Zillertal (nie wiem czy wszystkie) zamykają się 14 kwietnia. Nie zdążyłem odwiedzić w tym sezonie mojego ulubionego Fügen Jak ja uwielbiam te pagórki pod Spieljoch...
    9 punktów
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...