Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. marboru

    marboru

    VIP


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      7 177


  2. gregor_g4

    gregor_g4

    Użytkownik forum


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      1 471


  3. SB

    SB

    Moderator


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      7 967


  4. niko130

    niko130

    Użytkownik forum


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      405


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.02.2012 uwzględniając wszystkie działy

  1. malej korbielowskiej "la ninja" ciag dalszy :)zaczelo sypac rano, Wojtek, na stronie korb.net, podaje ze spadlo 30 cm. wg mnie troche zawyzyl, ale 15 to godzine temu z auta sciagalem :) :)ostatnio nie pisalem za wiele, ale tez duzo sie nie dzialo w Korbielowie - 2 tygodnie mocnych mrozow, ze slonkiem i dobra widocznoscia. pracowalem po 5-7 godzin w najwieksze mrozy, takze przemarzlem strasznie, wiec nawet nie bylo checi i czasu by cos jezdzic prywatnie...ostatnio na Pilsku bylem w niedziele, wczesniej w zeszla sobote.Sobota - byl jeszcze super warun i nie tkniety snieg ze szczytu, w niedziele nie bylo juz mowy o jakimkolwiek skrawku nie przejechanego przez kogos sniegu :)pokrywa ciagle jest gruba, poza trasami, snieg rozjezdzony, przewiany i lekko zmrozony. w ciagu tych dwoch tygodni mozna za to bylo nacieszyc oko pieknymi widokami. ponizej wrzuce Wam pare fotek :)warunki na trasach sa na prawde dobre, mineralow wlasciwie brak, trasy wyrownane i ubite, bylo twardo, dosc czesto jezdzilem na Babie, nawet popoludniami utrzymywaly sie dobre warunki, ale to przez to ze duzo sniegu jest i trzyma mroz.jutro moze wybiore sie na Pilsko z rana, sprawdzic co w lesie slychac :)a to obiecane fotki, sprzed 10 dni bodajze
    5 punktów
  2. 90-letnia Freddie Anderson jest instruktorem i właścicielem szkoły narciarskiej w Stanach. ...Szkoły z prawie stuletnim doświadczeniem :eek: Zobaczcie jak jeździ :happy: [video=youtube;g3VRDM4rKXs]
    3 punkty
  3. Mój młody od 2004 r, miał wtedy 6 lat i do 2009. Jakość obrazu słaba bo robiona aparatem cyfrowym. [video=youtube;VuX7vELcegI]
    3 punkty
  4. Właśnie dzisiaj chcieliśmy pojeździć na Marmoladzie,ale niestety porażka;tak wiało i waliło śniegiem że nikt się nie odważył,pozatym chodziły tylko dwa pierwsze odcinki koleki linowej,na samą górę- zamknięty:mad::A sama kolejka i widoki rzeczywiście;robią wrażenie. Parę zdjęć(na końcu Marmolada dziś); https://picasaweb.google.com/107984393776703014380/Civetta?noredirect=1
    3 punkty
  5. To się nazywa Pasja!!! Zbudować Skocznię Narciarską w Lublinie i skakać na nartach zjazdowych :eek: Ciekawe, czy bym potrafił : Szacuneczek dla Chłopaków. A Skocznia, cóż - piękna jest, zobaczcie :smile: [video=youtube;ck43s-QnRl8] www.krokiewka.pl
    2 punkty
  6. Tu chyba będziesz mógł zobaczyć moje zdjęcia z Padaków. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=355354364483333&l=5b2b3f1e22 Trzeba odbić przy zjeździe Kotłem Goryczkowym przed Patelnią na lewo. Idzie tam przez lasek trasa na Kondratową. Po drodze w pewnym momencie trafiasz na sciankę w dół. To jest właśnie dawny FIS.
    2 punkty
  7. Popieram zdanie MOSTOSTALA. Do Alp SON-u jaki innych ośrodków nie ma co porównywać ,ale w Beskidzie śląskim to O.N. z najatrakcyjniejszymi , o różnym stopniu trudności, dobrze a nawet bardzo dobrze przygotowanymi w tym sezonie trasami. Byłem dwa razy. Jutro jadę trzeci raz i jak w przyszłym sezonie stanie kanapa z Czyrnej na Hale skrzyczeńską to w Polsce będę jeździł przede wszystkim tam. W tej chwili minus to orczyki ,ale i tak w porównaniu do Nowej osady czy Soszowa a nawet Czantorii to ,,Alpy". Jeżdżąc w SONI-ie momentami czułem się jak w Alpach . No przy dojeździe do orczyków to już nie.Nie interesuje mnie co się tam działo w poprzednich latach. Po prostu teraz jest atrakcyjnie narciarsko i dlatego tam będę najczęściej. Oczywiście mam nadzieje ,ze uda mi się znowu na tydzień pojechać w Alpy, ale gdyby taki poziom przygotowania i atrakcyjności tras się w SON-ie utrzymały następnych sezonach to będę tam często nawet jak dalej pozostaną orczyki i oddanie kanapy się opóźni.
    2 punkty
  8. Relacja z ostatnich zawodów Alpejskiego Pucharu Świata w Soczi była naprawdę widowiskowa. Pomyśleliśmy więc, że o emocjach towarzyszących pokonywaniu wąskiej, zlodzonej i mocno zakręconej trasy opowie najlepiej ten, kto miał "przyjemność" po niej śmigać. Po i przed Soczi - wywiad z Maćkiem Bydlińskim - rozmawia Marcin Szafrański
    2 punkty
  9. Wszystko jasne. Tak będzie zawsze. To nie tak. jazda na krawędzi jest szybka, ale krawedz nie adekwatna do ukladu (zbyt duży kąt) niestety spowalnia jazdę (o czym przekonała wielu L. Vonn). Gdybyś użył argumentu ,że szukasz tej prędkości przy wyjsciu ze skretu , to rozumiem. Jazda w "rozkroku" i gwałtowne wejscie na krawędz to wróg prędkości (szczególnie w skrętac krotkich). Nigdy się nie kieruj tylko śladami zostawionymi nartami. Obecnie stok jest pocięty na kazdym metrze kwadratowym, ale jeżdzących dobrze jest malutko. Cięte koleiny zostawia już narciarz średnio zaawansowany. Pozdrawiam!
    2 punkty
  10. Cześc Sporo osób ma kłopoty z prawidlowa zrównoważona pozycja na nartach. Poniżej pare słów na ten temat: Buty powinny wymuszać dobra sylwetkę na sucho a jak są za miękkie, za duże, źle dobrane czy po prostu kiepskie to z tym będzie kłopot. Zakładamy, że są OK więc. Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na początek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłożony na całej stopie, nogi lekko ugięte - tak jak wymusza but, golenie mogą być delikatnie oparte o języki ale pamiętaj delikatnie. Podstawa to równomierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyć dwie proste równoległe. Ręce przed sobą, lekko ugięte, trzymane swobodnie, mniej więcej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku gdy ten skierowany jest przed siebie. Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróć uwagę aby kolana przy ugięciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość. Wykorzystaj lustro aby kontrolować postawę. Jeżeli wszystko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywać ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład ciężaru się zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj się na tyle kontrolować ruchy aby buty nie odrywały się od ziemi w żaden sposób. Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna. Spróbuj obniżać i podwyższać pozycję. Pamiętaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległość linii goleni i tułowia). Pamiętaj o kijkach i sposobie ich trzymania - równolegle, talerzyki parę cm z tyłami wiązań. Pamiętaj o rękach - zawsze z przodu zawsze ugięte. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźno wzdłuż tułowia to juz jest to pozycja odchylona. Podobnie gdy ręce są prowadzone zbyt szeroko lub gdy łokcie są wysunięte na boki wtedy tułów jest usztywniony. Ręce są bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panować. Na początku tematu starałem się opisać prawidłowa pozycje na nartach oraz balas w płaszczyźnie strzałkowej (podłużnej), to teraz może trochę o balansie w płaszczyźnie czołowej ( poprzecznej0 oraz o przyjmowaniu układu dośrodkowego niezbędnego przy prawidłowym obciążeniu narta w skręcie. Stańmy w pozycji narciarskiej przed lustrem, w normalnych butach, nogi lekko ugięte ręce lekko ugięte, łokcie swobodnie nie przyciśnięte do tułowia ani nie odchylone na zewnątrz. Przedramiona w równoległe dłonie w zasięgu wzroku gdy patrzymy na wprost. Spróbujmy pochylić lekko kolana i biodra w bok. Pamiętajmy o tym że ruch ten powinien wychodzić ze stawów skokowych, które – pozornie unieruchomione w butach – tak naprawdę inicjują w/w ruchy. Nie mylić pochylenie z rotacja (obracanie stóp. Buty tylko się przechylają. Nogi cały czas równoległe, kolana pochylone o ten sam kąt. Kolan i biodra staramy się pochylać jednocześnie ruchem powolnym i jednostajnym. Pochylenie kolan i bioder rekompensujemy załamując ciało w biodrach i pochylają tułów w stroną przeciwną. Staramy się w taki sposób kontrolować pozycje aby cały czas stać na całych stopach. Zwracamy uwagę aby: - pochylanie było jednoczesne, ruch płynny - nie tracić stabilność - stopy cały czas na ziemi - nie obracać tułowia , nawet przy maksymalnych wychyleniach tułów nieruchome, żadnej rotacji Teraz spróbujmy przechylić kolana i biodra w taki sposób aby poczuć że obciążane są krawędzie stóp – kontrolujmy ten nacisk poprze pogłębianie układu kolana biodra. Teraz jesteśmy na krawędziach. Nie dział na nas siła odśrodkowa bo stoimy dlatego pozycja jest trudniejsza do kontrolowania a możliwe wychylenia znacznie mniejsze ale mechanika jest identyczna jak w skręcie ciętym. Spróbujmy wykonać to ćwiczenie w butach narciarskich. Tu już niewielkie pochylenie kolan i bioder poskutkuje obciążeniem krawędzi – w tym wypadku buta (pamiętajcie o tym żeby podłoże nie było śliskie) Starajcie się teraz zmieniać rytmicznie krawędzie. Zwróćcie uwagę że przy zmianie następuje coś w rodzaju przeskoku z jednej krawędzi buta na drugą. Zwracajcie uwagę żeby ten przeskok był jednodczesny w obu nogach, zsynchronizowany a nie stanowił dwóch oddzielnych ruchów. Zwracajcie uwagę aby stopy nie ruszały się ani do przodu ani do tyłu, żadnych ruchów obrotowych ani stopami ani żadną inna częścią ciała, tylko naprzemienne pochylanie kolan i bioder rekompensowane pochyleniem tułowia w drugą stronę. Gdy zastosujecie ten schemat ruchowy na stoku o niewielkim nachyleniu będziecie wycinać piękne równomierne łuki. Na nartach zaczynajcie na małej prędkości, zwracajcie uwagę aby narta wewnętrzna nie wysuwała się zbytnio – przy łukach o małym do średniego promieniach praktycznie w ogóle. Miłej zabawy Pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
  11. Puste kieszenie uczą pokory. Przyjadą zniechęceni turyści? W Beskidach działa już kilka nowych kolejek linowych, są miejsca, gdzie zrezygnowano z opłat za parkingi. Właściciele kilku ośrodków wprowadzili nawet wspólne karnety (teraz chcą je sprzedawać na dworcu w Katowicach i wozić narciarzy pociągami). Tylko czy to wszystko wystarczy, aby przyciągnąć zniechęconych w Beskidy? Prawdopodobnie już wkrótce narciarze będą mogli kupić skipassy w kasie biletowej dworca w Katowicach, a na stoki będą dowoziły ich bezpłatne busy Obrazek z Alp. Narciarze przyjeżdżają do pensjonatów, gdzie witają ich właściciele, z którymi można się dogadać w różnych językach. Taki rarytas, jak suszarka do butów narciarskich jest tam standardem. Na stoki dowożą skibusy. Trasy narciarskie perfekcyjnie przygotowane. Nie ma kolejek do wyciągów, a obsługa jest miła. Uśmiechnięci kelnerzy w miłych knajpkach na stokach zapraszają do skosztowania lokalnych specjałów. Obrazek z Beskidów. Narciarze skazani są na dojazd do ośrodków własnymi samochodami, bo uruchomienie skibusa jest nierealne. Zanim przypną deski do butów, muszą zapłacić haracz parkingowemu. Na trasy, których stan pozostawia wiele do życzenia (część z nich nie jest sztucznie naśnieżana), wciągają ich wysłużone orczyki. Mulda na muldzie, trzeba walczyć, żeby się nie przewrócić. W prowizorycznej budzie kolejka po kiełbaskę z grilla. Łatwo można trafić na zły humor obsługi, która musi pracować na mrozie. W Alpach infrastruktura narciarska powstawała przez dziesiątki lat. W kolejnych wioskach i regionach rozumiano, że narciarstwo i turystyka to ich szansa na dobrobyt. Budowano więc kolejne ośrodki, unowocześniano je, łączono w duże spółki, wprowadzano w nich elektroniczne systemy. Wszyscy wiedzą, że o turystów trzeba dbać, i potrafią w tym celu wspólnie działać. W Beskidach wiele ośrodków zbudowano w czasach PRL-u, żeby górnicy i hutnicy mieli gdzie spędzać zimowe weekendy. Gdy w Alpach wprowadzano kolejne udogodnienia, u nas nikt nie myślał o wymianie starych orczyków. Skupiano się raczej na awanturach o poletka pod wyciągami. W wielu głowach panowało przekonanie, że nie warto się starać, bo narciarze i tak przyjadą. Mają wszak bliżej niż w Alpy i w Beskidach niby taniej (choć gdyby porównać liczbę i jakość tras oraz wyciągów, nasze ośrodki okazują się najdroższe na świecie). Właściciele beskidzkich ośrodków przejrzeli na oczy dopiero wtedy, gdy nawet Słowacja zbudowała nowoczesne stacje. Dostrzegli, że narciarze zaczęli wybierać stoki słowackie. To niedaleko i lepiej się tam o nich troszczą. Może dlatego w ostatnich latach w Beskidach powstało wreszcie kilka nowoczesnych kolejek i nawet - choć z niechęcią - działają pod nimi darmowe parkingi. W tym sezonie okazało się nawet, że wspólny karnet dla kilku stacji w Wiśle i Ustroniu jest jednak możliwy. Właściciele ośrodków idą dalej i chcą, aby narciarze mogli wygodnie dojeżdżać w Beskidy pociągiem. Dogadują się z Kolejami Śląskimi. Na dworcu w Katowicach będzie można kupić - wraz z tańszym biletem na pociąg - wspólny karnet obejmujący pięć wiślańskich ośrodków. Z dworca w Wiśle właściciele przewiozą narciarzy na stoki darmowymi busami. I pewnie to nie wystarczy, aby na powrót przekonać do Beskidów tych, których skutecznie zniechęcono, ale walczyć trzeba. Nic tak nie uczy pokory jak puste kieszenie. Czy oferta beskidzkich ośrodków jest już na tyle atrakcyjna, że spowoduje, iż narciarze chętniej zaczną przyjeżdżać do Wisły czy Ustronia? Czekamy na Wasze opinie Źródło:http://bielskobiala.gazeta.pl/bielsk...iecheceni.html
    1 punkt
  12. Nie jest to odpowiedż dla Zioma. Ja się już wypowiedziałem i najwyżej bym jeszcze coś dorzucił. Współczuję wszystkim , którzy mieli TAKICH nauczycieli. Do 3 min, było milo widzieć jak tlumaczy (pokazuje) ruch ugiecia (obrotu) ud w kierunku do stoku. Ale potem....... Nie chcę odgrzewać tematu bardzo kiepskiego stylu , powtarzam stylu jaki wielu narciarzom popsuł "dziecinstwo" na nartach. To była zaułek. Teraz Ziomowi i wielu innym jest trudno pokonać nabyte nawyki. Ale to nie tylko film, tak szkolili nasi instruktorzy. Obejrzyjcie, może jednak kogoś zauroczy .[video=youtube;HO0hjU5Vmuo] 5s Pisałem wcześniej: Ci z filmu też zostawiają cięte koleiny. To miałem na myśli. Pamiętać trzeba ,ze blędy jakie popełniamy po pewnym czasie stają sie "DLA NAS" jak najbardzie prawidlowymi ruchami.
    1 punkt
  13. Znalazłem na Allegro. Jest tam paru sprzedawców. Wiązania model RS 11. Teraz widzę, że już nie ma w tej cenie ale są niewiele droższe.
    1 punkt
  14. Zabieram się do tego opisu jak do jeża... obiecuję, że jak złapię trochę weny to opiszę moje wrażenia -wrażenia amatora- z jazdy na tym czymś.
    1 punkt
  15. W rzeczy samej. Co prawda pojęcie "ośrodek narciarski" zwykle kojarzy mi się z czymś nieco innym ale ..... Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma! Czy uczęszczam? A i owszem. Jeśli tylko jest taka okazja. Najbliżej mam do Wieżycy i pewnie też dlatego tam najczęściej bywam. Zazdroszczę wszystkim, którzy do prawdziwych gór mają rzut beretem.:frown:: Rozumiem, że Pomorze jest nieco zbyt ogólnym pojęciem.:wink:
    1 punkt
  16. Witam Cię serdecznie :happy: Z tego co wiem, na Pomorzu jest kilka Ośrodków narciarskich, które na Skionline goszczą niezwykle rzadko. Ciekawe, czy uczęszczasz? Pomorze jest przecież duże. Pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Pozdrawiam marboru
    1 punkt
  17. No to się chyba nie zrozumieliśmy, ja i tak będę korzystał z pkp, bo wożenie się samochodem w góry, gdzie bilet pkp/pks kosztuje 60-80 pln i można spokojnie książkę poczytać albo się wyspać w nocy, jest nieporozumieniem i nie trzeba siedzieć za kółkiem min. 6h. No może jak będę na emeryturze znudzi mi się to
    1 punkt
  18. Witaj! Te założenia są słuszne,jestem jednym z takich przypadków.Długo by opowiadać. :wink: Również pozdrawiam serdecznie!
    1 punkt
  19. Dołączam się do powitań W wolnej chwili wstaw jakiś awatar, żeby Cię lepiej kojarzyć
    1 punkt
  20. Witaj,pisz,czytaj i jak sam chcesz stawaj się lepszym narciarzem.
    1 punkt
  21. Witam serdecznie. Wzorowo się wprowadziłeś. Zapraszam do aktywności na forum.
    1 punkt
  22. Ale prawdę pisze mysiauek pociągi jada do Krakowa z Warszawy 2-4 h a potem kolejne 6-8 h do Zakopanego, Krynicy itd. i jedne to rozsypujące się składy a inne prawie na miarę TGV :wink: z klimą i wygodnymi miejscami. Wiem bo jeżdżę pociągiem do Zakopca i Krynicy w lecie i zimą i wcale nie jest dobrze, i czasem wolę wybrac się tam PKSem potrafią zaoszczedzic do 4 godzin na trasie
    1 punkt
  23. Takich długich krzeseł nie trzeba daleko szukać - w Szrenicy krzesło ma 2393 m.
    1 punkt
  24. Ale są pewne różnice, których żaden podział administracyjny nie zmieni, bo Wy z zagłębia po nowym podziale administracyjnym województw z dumą mówicie "u nas na śląsku w górach..." a nam z Podbeskidzia czy ogólnie ujmując starego woj. Bielskiego nigdy przez gardło by nie przeszły słowa np: "u nas w zagłębiu..." ba, nawet nikt nie powie "u nas na śląsku..." :wink:
    1 punkt
  25. Jezeli chodzi o Zillertal to ja i moi znajomi korzystalismy z tego serwisu http://www.zillertalinfo.eu/ Z drugiej strony jezeli masz ograniczony budzet to warto sie zastanowic nad jakim wyjazdem studenckim chyba rzeczywiscie powinno to byc cos w zakresie Twojego budzetu (kwatera + skipass + autokar)
    1 punkt
  26. Krzesło na Julianach, to dalsza przyszłość. Kolejność inwestycji prawdopodobnie będzie taka: krzesło wzdłuż Bieńkuli, krzesło od Soliska na Hale Skrzyczeńską, następnie krzesło na Golgocie i może po tym Juliany. Jednak to są plany na dzisiaj. Jest też możliwość krzesła z Czyrnej bezpośrednio na Małe Skrzyczne. W planach jest także rozbudowa infrastruktury około narciarskiej.
    1 punkt
  27. Dla wszystkich ktorzy maja problemy z rekami oraz rownowaga ale rowniez dla tych co jezdza bardzo dobrze (zawodnicy czesto dostaja takie cwiczenia) polecam: jazda na obrażonego :biggrin: czyli rece splecione z przodu (dlonie pod pachami) - taki uklad nie pozwala pomagac sobie rekami w utrzymaniu rownowagi, mozna wymyslac bardzo duzo cwiczen tego typu z blokowaniem rak, to pozwala oddzielic gore od dolu, uczy tego zeby nogi jechaly niezaleznie jazda bez kijow, skrety wykonywane na jednej zewnatrznej narcie, wewnetrzna podniesiona i trzymana rownolegle (zmiana krawedzi to zmiana narty) - znakomicie poprawia rownowage w obu plaszczyznach, nie mozna przy tym zbyt wczesnie pochylac sie do skretu bo grozi to utrata rownowagi i trzeba sie od razu podpierac narta wewnetrzna (dla Pennasa super cwiczenie) no i balans przod tyl tez musi byc dobry bo na tylach na jednej narcie daleko sie nie ujedzie :biggrin:, jest odmiana tego cwiczenia ktora w zargonie narciarskim nazywa sie "javelin turn" i polega na lekkim krzyzowaniu podniesionej narty ale tutaj mi chodzi o cwiczenie w ktorym podniesiona narta jest rownolegla jazda bez kijow na obu nartach, w skrecie reka wewnetrzna trzymana w bok w linii barkow i w gore (ciekawe jak duzy ma to zwiazek z ustawieniem bioder - mozna sprawdzic na sucho), reka zewnetrzna opiera sie na biodrze - to cwiczenie ustawia znakomicie sylwetke w plaszczyznie poprzecznej oraz pomaga wyczuc krawedz
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...