Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 09/07/2024 in all areas
-
5 points
-
A mnie dalej cieszy jazda w Rzeczce, Jugowie, Łomnicy (tej koło Głuszycy) czy Andrzejówce. W Andrzejówce spędziłem jeden z najfajniejszych dni na nartach, który pamiętam do dzisiaj, choć tam były atrakcje nie tylko narciarskie. Zawsze cieszy mnie sama jazda na nartach niezależnie od tras (zwłaszcza jak jest towarzystwo odpowiednie). Ale na nartach w Tignes nigdy nie byłem, w innych francuskich ON też nie, może też bym zmienił zdanie...5 points
-
Również lubię jeździć w naszych małych dziurach (jeżeli tylko są otwarte). W warunkach alpejskich, gdy rano jest mało ludzi, a trasy są długie, aż szkoda czasu żeby takich warunków nie wykorzystać. Pomijam już względy estetyczne przebywania w takich górach. Tu u nas jest kilkaset metrów jakiegoś stoku, widok na magazyny- to idealne miejsce na ćwiczenia, powtarzanie jakiegoś układu, pilnowanie nogi, tułowia i na innych tysiąc praktycznych rzeczy, które poprawiaja technikę, a na które nie ma czasu w Val Gardenie, chociażby. Powiem tak- spędzam jak na turystę dużo dni w Alpach, ale na moją jazdę największy wpływ miały pobyty w Czarnowie. Co to Czarnów? Kto wie ten wie. W tym roku też tam pewnie będę zaglądał.4 points
-
4 points
-
Żeby nie było tak całkiem pesymistycznie to... na Hintertuxie nie załamują rąk tylko ciągle w coś inwestują (mimo, że w tym roku stery firmy z rąk p. Klausa senior przejął najstarszy syn Matthias) Od 2 sezonów wymieniano całość naśnieżania między Sommerberg a Fernerhaus. Za miesiąc dokończone zostaną ostatnie prace związane z montażem nowych turbin i przepompowni. Obecnie wygląda to tak... A na lodowiec to najlepiej teraz nie zaglądać... co by było gdyby te dwadzieścia kilka hektarów lodowca było niepłachtowane lepiej nie myśleć. Za tydzień może już widoki będą inne...3 points
-
A ja od dziś miałem być w raju ale praca czasem przeszkadza e życiu. Cóż... dobrze że moi koledzy nie pozwalają mi zapomnieć co mnie omija,ech Ps.Ciekawe czy zgadniecie rejon o schronisku nie wspomnę Podpowiem tylko że teraz w pionie do schroniska trzeba się wdrapać ze 150 metrów a przeszło sto lat temu tu jeszcze był lodowiec3 points
-
Mario, to co się dzieje na świecie, to zmiany które następują na ziemi od milionów lat. Jest to nieuniknione a ludzkość jest tylko katalizatorem, który te zmiany nieco przyśpieszył. Tego nie da się zatrzymać, możemy jedynie te zmiany nieco spowolnić. Nasza planeta i klimat ciągle się się zmienia, a nasze życie jest tylko epizodem w jej historii. Korzystajmy z tego póki się da, ale musimy się przyzwyczajać, że są to ostatnie podrygi letniego nartowania w tej części świata. Jeśli sezon zimowy okraszony sporymi opadami białego będzie trwał od listopada do maja - mnie to pasuje. Letnie aktywności też są fajne, a jak będę bardzo chciał w lecie pojeździć, to polecę na druga półkulę naszego globu lub udam się na halę ze sztucznym śniegiem. pozdro2 points
-
W tym roku obiecałem sobie częściej przyjeżdżać na wieczorne treningi na tyczkach, które są tam organizowane. Chociaż z Opola to kawałek...2 points
-
Nie przesadzaj 🤣 do białej gwiazdy wchodzi 6ciu czyli co 300 można się zmieniać, pierdniecie trasa 🥳2 points
-
myślałem że już byłeś - Tignes Val d Isere było moim pierwszym w życiu wyjazdem na narty w Alpy i wyjazd ten zupełnie mnie zdemoralizował, potem pojechałem do Szczyrku i nawet nart nie zapiąłem2 points
-
2 points
-
Cześć Grudzień to świetny okres ⛷️ . Każdego roku wyjeżdżam odkąd jeżdżę na nartach i zawsze było super. Tańsze kwatery jak i skipasy. Trasy rewelacyjnie przygotowane, w dolinach może nie być biało ale u góry elegancko.Zdecydowanie mniej narciarzy i praktycznie zero dzieciaków ( oprócz weekendów ) . Tym razem w grudniu (7-12) jadę zapoznawczo do ON Ischgl z bazą w Kappl 6 dzionków na śniegu a koszta akceptowalne nawet solo w porównaniu już ze styczniem czy lutym . Warto rozważyć grudzień w swoich planach wyjazdowych ! Zdecydowanie! pozdro2 points
-
1 point
-
Niestety trudno się z Tobą nie zgodzić. Hintertux takiej przerwy jak teraz nigdy nie miał. Dla narciarzy zamknięty jest już miesiąc. Od wtorku ma wreszcie wrócić mróz i opad śniegu. W tym roku grubość pokrywy lodowca zmniejszyła się o 10 cm. Z roku przed covidem ubyło już 100 cm. W tym tempie za 10 lat lodowca na Hintertuxie nie będzie. Te 10 cm w tym roku niby nie dużo, jednak by 10 cm lodowca przybyło potrzeba metr śniegu i to przez bardzo długi okres czasu...1 point
-
Mam jak ty, choć z wymienionych w Andrzejówce na nartach nie byłem. No i Łomnica tylko ta nieco dalej od Głuszycy. Francja pewno przydarzy się sama… trzeba cierpliwie poczekać. Bez presji. Teraz skitury ew. mix…1 point
-
1 point
-
No powiedzmy te większe i bardziej znane stacje to plus 400euro za 6 dni w sezonie wysokim lub w sezonie średnio-wysokim, a inne ośrodki około 350e, zdarzają się też tańsze, trzeba porównywać i decydować o wyjeździe. Cennik na Cervinie 24/25 https://drive.google.com/file/d/1mXQHehvBzR39FtN9t_5SFMKihn1bmam4/view W sezonie głównym 6 dni z Zermatt: 449e, bez Zermatt 322e. Sezonowy z Zermatt: 1400e Sezonowy bez Zermatt: 1190e Sezonowy na cala dolinę Aosty + Zermatt: 1617e Sezonowy na całą dolinę Aosty bez Zermatt: 1370e Sezonówka na całą Aoste jest najdroższym skipassem sezonowym we Włoszech. Ja zawsze zaczynam rozeznanie od noclegów, bo o dobrą cene zakwaterowania to zawsze najciężej, i to ogranicza mocno wybór miejsca wyjazdu. Łatwiej mają większe grupy (4-6 osób) bo cena jednostkowa raczej sporo maleje.1 point
-
Ja tam nie ryzykuję - wybieram Włochy. Tam będzie śnieg na pewno, a w Val di Sole dodatkowo słoneczko. pozdro1 point
-
1 point
-
1 point
-
Oprócz wspomnianej inwestycji w zbiornik do naśnieżania za dawną trasą "dookoła świata" powstaje też snowpark przy wyciągu? Duże hopy z ziemi usypują, w tym miejscu dawniej snowpark już był ale w dużo mniejszej formie. Może przyciągną narciarzy grawitacyjnych, do normalnej jazdy to słaba stacja. Od lat ją pomijam.1 point
-
Niech przykurzy solidnie zimą, nogi już swędzą, choć w planach szusowanie dopiero w grudniu. W tym roku mimo dobrej pokrywy zimowej, nic to nie zmieniło lodowcom bo topnieje lód stary, po pokrywie zimowej nie ma śladu, a ubytki lodowców duuuże.1 point
-
1 point
-
1 point
-
Schöneben- Haideralm/Reschenpass Mały jak na warunkin Alpejskie ośrodek ale oczywiście to nie znaczy że nie można się tu wyjeździć po pachy. Warunki bardzo dobre , śniegu dobre 1.5m.Pogoda dziś tylko z ranka słoneczna ,potem coraz bardziej pochmurno. Jutro cały dzień ma być 🌞w bliźniaczym ośrodku ale już po austriackiej stronie.Tak więc święta czas zacząć.1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
Wracam do Was z relacjami Marzyło mi się spędzić dzisiejszy dzień w Tatrach, w sumie pomysł powstał wczoraj i udało się o zrealizowac. Mikołaj ostatnie 2 tygodnie pracował praktycznie non stop codziennie więc też nie chciałam na niego naciskać, ale sam zaproponował wycieczkę rowerową. No i rano zapakowaliśmy rowery do auta i wio na Siwą Polanę. Studiowaliśmy wczoraj wieczorem mapę i trochę internetu i mieliśmy ambitny plan...Przejechać autem albo na Siwą Polanę albo do Zakopanego i stamtąd do Schroniska na Polanie Chochołowskiej i dalej pójść na piechotę na Grzesia. Nie byliśmy tam jeszcze, poza spacerem do Polany Huciska w tamtym roku. Jako, że pospaliśmy dzisiaj i wyjechaliśmy dopiero przed 8 i po drodze zrobilismy małe zakupy i szukaliśmy zapięć do rowerów(w domu nie moglismy znaleźć, ale udało się kupić w Czarnym Dunajcu) to z Siwej Polany ruszyliśmy rowerami dopiero o 10, przy kasie kolejka więc 10.15 można powiedzieć że wystartowaliśmy. Pogoda przepiękna, słoneczko, delikatny wiaterek, ale ciepły i jedziemy. Na początek droga asfaltowa, w miarę płasko, jechało się dobrze. Na polanie Huciska zrobilismy krótką i przerwę i jazda dalej. Niby to tylko 6,4 km - tak pisało w internecie co to jest....a no jednak trochę jest haha. Skończył się asfalt ale było jeszcze całkiem znośnie, dopiero jak zaczęły się "większe" kamienie i bardziej stromy podjazd to było ciężej, ale na spokojnie daliśmy radę, przez moment zdecydowałam się poprowadzić rowerem bo musiałam się napić wody a potem nie mogłam ruszyć 🤣 Temperatura była dosyć wysoka....ponad 20 stopni było, w samochodzie całą droge powrotna 29 stopni pokazywało.... Dojechaliśmy w końcu do schroniska, gdzie zjedliśmy obiadek i z Grzesia zrezygnowalismy bo umarły nam uda Pierwszy nasz wyjazd rowerowy w tym roku i od razu taki a no i była juz godzina 12 więc też nie chcieliśmy już się pchać na górę, bo na prawdę nie mielismy sił, więc po się męczyć i patrzeć która to juz godzina, ze zanim wrocimy to "będzie późno". Na pierwszą wycieczkę w tym roku wystarczy W dół zjeżdzało się baaaaardzo przyjemnie nie pamiętam tak szybkiego powrotu hahaha. W drodze powrotnej zajechaliśmy do Zakopanego na spacer po krupówkach i wrocilismy do domu. Na zakopiance było dosyć pusto co nas pozytywnie zaskoczyło Dzień baaaardzo udany, jestem przeszczęśliwa Poniżej kilka fotek i za niedługo link do filmu P.S. Tak wiem, za każdym razem mam te same ciuchy 🤣🤣1 point
-
1 point