Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

tresor

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez tresor

  1. A tam nie ma tras rowerowych? Na stronie internetowej widać, że latem mocno stawiają na rowery. Co do naśnieżania drugiej trasy, to mają tam specyficzne podejście. W tamtym roku otworzyli ją chyba w ostatni weekend ferii małopolskich pod koniec lutego, czym mocno mi zaimponowali. Mieli nosa, bo dzięki temu przez cały marzec dzięki wyjątkowo zimnej pogodzie trasy miały się świetnie. Jedna z najfajniejszych jazd w ubiegłym roku dla mnie, to popołudniowy wypad kilka dni przed Wielkanocą i jazda przy słonecznej pogodzie na niemal pustym stoku. Z tego co widziałem dzisiaj, ratraki już rozwożą śnieg po drugiej trasie, więc w najbliższych dniach powinno być otwarcie. Znowu w sam raz na koniec małopolskich ferii:)
  2. Super relacja. Dzięki Tobie można odzyskać wiarę, że nie wszyscy siedzą cały czas w Szczyrku;) W tamtym roku było na Jaworzynie chyba bardziej tłoczno w ferie. Ja wybieram się dopiero pod koniec lutego, dokładnie jak skończą się wszystkie turnusy feryjne. Oby warunki utrzymały się do tego czasu.
  3. Akurat w temacie tego o czym pisałem wczoraj: https://krakow.onet.pl/krakow-smog-sasiedzi-truja-miasto/xylle30
  4. Kraków co prawda dzisiaj i w najbliższych dniach powietrze będzie miał fatalne, ale tej zimy generalnie nie jest źle. Na pewno pomaga wietrzna, deszczowo-śnieżna pogoda. Poza tym, pieców węglowych w mieście jest już naprawdę niewiele i świadomość ludzi coraz większa. W ostatnich kilku tygodniach było już kilkakrotnie tak, że wskazania pomiarowe dawały w Krk o wiele lepsze powietrze niż w okolicznych miejscowościach. I właśnie to jest problem. Kraków jest na świeczniku jeśli chodzi o smog i dało to efekty. Wpakowano masę pieniędzy w likwidację pieców węglowych, od września będzie zakaz palenia paliwami stałymi. Musi być lepiej. Natomiast we wsiach i miasteczkach Małopolski i Śląska robi się bardzo niewiele żeby była jakakolwiek poprawa. Bardzo dobrze widać to, właśnie w czasie wypraw na narty. Moją czarną trasą jest przejazd z Krakowa na Czarny Groń czyli pod Andrychów. Po zjeździe z Zakopianki, jedzie się niemal cały czas przez wsie i miasteczka (m.in Kalwarię Zebrzydowską i Wadowice), gdzie niemal wszyscy palą węglem, a często pewnie węgiel jest zastępowany czymkolwiek co jest pod ręką. Nieraz na tej trasie zjeżdża się z górek w doliny i to czarne powietrze po prostu widać, nawet w kabinie samochodu śmierdzi. Podobnie jest zresztą na trasie na Podhale, gdzie szczególnie czuć smog np. w Rabce. Problem na pewno do rozwiązania na lata, ale często po prostu udaje się, że problemu nie ma i np. likwiduje się stacje pomiaru jakości powietrza.
  5. tresor

    Jasna Chopok

    Naprawdę bez kolejek? Waham się między Chopokiem a Bachledovą w środku tygodnia i ewentualny tłok związany z naszymi feriami, trochę zniechęca mnie do nadłożenia godziny drogi w porównaniu do Bachledovej.
  6. tresor

    Chopok w marcu

    W tym okresie warunki powinny być jak najbardziej ok. Byłem w ubiegłym roku, dokładnie 7/8 marca i było super. Niemal wszystkie trasy i wyciągi na chodzie. Jeżeli jednak liczysz na jazdę na pustych trasach po sezonie, to możesz być rozczarowany. Do 10 marca trwają ferie dla części Słowacji, więc na pewno luzu nie będzie. Podobnie było rok temu i jeżeli kolejek do wyciągów nie było zbyt dużych, to przynajmniej na tych łatwiejszych trasach było dosyć ciasno.
  7. Powtórka z ubiegłego tygodnia na Szklanej Górze. Tym razem z córą. Tak jak chyba dzisiaj w całej Polsce, pogoda idealna. Na miejscu byliśmy przed 9. Trasa przygotowana co najwyżej średnio, szczególnie dawały się we znaki w kilku miejscach bryły lodu. Poza tym było twardo, a po jakimś czasie zaczął wychodzić lód. Jako że w Małopolsce mamy środek ferii, pogoda jak się rzekło idealna, a do tego weekend, frekwencja dopisywała. Na parkingu już około 10:30 brakowało miejsc (a parkingi są całkiem spore), na trasie tłok, a około 11, gdy uciekaliśmy do domu, zaczęły się robić kolejki do kolejki. Pogoda marzenie ale szkoda, że na zdjęciu nie widać smogu nad okolicznymi wsiami. Kraków przy tym to pryszcz. Na trasie dosyć ciasno. Ale taki urok tej stacji w weekendy.
  8. Pora na debiutancką relację:) Jako że mieszkam w Krakowie i w najbliższym czasie nie będę miał czasu na dalsze wyjazdy, wybór na wyprawę z jazdą samochodem nie dłuższą niż godzinę nie jest duży. Oblegana Kasina, old school w Koninkach, okrojony o szóstkę Czarny Groń, Myślenice i Szklana Góra w Harbutowicach. Z Myślenicami poczekam aż otworzą drugą trasę, wybór padł na Szklaną Górę. Z domu mam tam dokładnie 35 km i nieco ponad pół godziny jazdy. Stacja od samego otwarcia, bodaj w 2014 r., ma ogromne problemy z funkcjonowaniem w związku z permanentnym brakiem śniegu. Wystartowali akurat w okresie gdy zimy zrobiły się naprawdę ciepłe. Dwa miesiące funkcjonowania w roku to dla nich duży sukces. W tym roku też były problemy, ale od kilku dni działają. Co mamy na miejscu? Niezbyt szybka czwórka od Tatrapomy, stok to podobno 900 metrów oznaczonej na niebiesko trasy. Oprócz tego dużo miejsc parkingowych, knajpa, wypożyczalnia i szkoła narciarska. Jest też stok szkoleniowy dla początkujących. Ceny standardowe.Trasa faktycznie trudna nie jest i dlatego początkujących i rodziców z dziećmi jest tu całkiem sporo. Od mojej ostatniej wizyty dwa lata temu nie zmieniło się nic. Dzisiaj warunki przyzwoite. Wyjeżdżałem z Krakowa w deszczu i dopiero w Harbutowicach przywitał mnie padający śnieg. Na stoku kilkucentymetrowa warstwa świeżego śniegu. Już o 8 rano było sporo samochodów na parkingu ale do 10:30, kiedy to zwinąłem się ze stoku, jeździło się na bieżąco. Śnieg mokry i niezbyt szybki, po godzinie jazdy było już trochę odsypów ale generalnie nie ma co narzekać. Trochę przeszkadzały przemoczone krzesła i momentami silny wiatr w twarz, który dodatkowo zwalniał jazdę. Generalnie jednak było nieźle i wrócę pewnie w przyszłym tygodniu z 9-letnią córką dla której powinna być to idealna górka.
  9. tresor

    Dwie Doliny Muszyna - Wierchomla

    Dwie Doliny to chyba obok Pilska i Szrenicy, największy niewykorzystany potencjał w Polsce. Gdy działają wszystkie wyciągi i mamy połączenie między dolinami, jest po prostu genialnie. W tym przypadku nie trzeba byłoby rewolucyjnych inwestycji. Wymiana krzesła na szybsze w Wierchomli, bo 15 minut przejazdu to jednak w obecnych czasach przegięcie. Do tego jeszcze może orczykowe połączenie między dolinami, poprawa naśnieżania i byłby absolutny krajowy top. Z obecnym właścicielem raczej nic z tego nie będzie. Trzeba trzymać kciuki za przejęcie.
  10. tresor

    Czarny Groń koło Andrychowa

    Na 99% są to jakieś problemy prawne związane z samowolą jaką była budowa tej kanapy. Świadczy o tym choćby to, że nie przedstawiono ludziom żadnego wyjaśnienia tej sytuacji, powtarzając bez przerwy że robią wszystko żeby wyciąg uruchomić ale nie są w stanie podać daty. Gdyby to były jakieś problemy techniczne takiej sytuacji raczej by nie było. Bez tej szóstki, cała stacja traci ogromnie na atrakcyjności i jak widać z relacji na forum, w tym roku mało kto tam jeździ. Trudno się dziwić bo czerwona trasa, która jest tam dostępna jest trochę za krótka dla zaawansowanych, a za trudna dla wielbicieli niebieskich tras. Druga trasa to w większości łącznik przez las niż coś pełnowartościowego. Tak więc bez pomarańczowej szóstki ta stacja zyskowna raczej nie jest. Pewnie będą stawać na głowie żeby przeszkody prawne usunąć, znając jednak tempo rozpoznawania takich spraw w Polsce, obecna zima jest raczej stracona.
  11. tresor

    Słotwiny Arena

    Ta trasa to chyba jedna z największych atrakcji na Słotwiny Arena. Najdłuższa, prowadząca przez okoliczne pola i lasy, z miejscami pięknymi widokami. W tamtym sezonie w ogóle nie została oficjalnie uruchomiona, chociaż będąc tam w połowie lutego przejechałem nią z 2-3 razy i tylko na samym końcu były problemy z przetarciami i kamieniami. Choć nie ma tam sztucznego naśnieżania, mimo słabych ubiegłorocznych opadów śniegu, przy odrobinie wysiłku dałoby się odpalić ten przejazd. Odrobiny wysiłku jednak nie było. W tym roku mamy chyba najbardziej śnieżną zimę od lat i jak widać nawet w takiej sytuacji czekają na początek ferii. Jak cenię to co robi Grupa Pingwina na należących do nich stokach, tak tutaj jest to trochę olewanie klienta. Ok, w tym roku w cenie karnetu mamy dodatkową nowoczesną kanapę, stacja co roku zmienia się na plus ale ta jedna rzecz jest zdecydowanie do poprawy.
  12. tresor

    ośrodki z taśmami dla dzieci

    W Małopolsce jest tego całkiem sporo. Dwie taśmy mają w Białce na Bani, jest tam od groma niezłych instruktorów z fajnym podejściem do dzieciaków. Dodatkowo bonus to to, że dziecko do 120 cm jeździ za darmo. Minus - w sezonie straszne tłumy. Taśma i niezła szkoła narciarska są również w Rusin Ski w Bukowinie. Minus - jazda na taśmie jest droga. Bodaj 30 zł za godzinę. W okolicach Krynicy taśma jest w Henryk Ski oraz w (na?) Słotwiny Arenie. Dodatkowo warto sprawdzić Tylicz Master Ski, bo od tego sezony również dysponują wyciągiem taśmowym, a dodatkowo jest to chyba jedna z najlepszych rodzinnych stacji narciarskich w Polsce. W okolicach Krakowa taśma jest również w Kasinie. To tyle co przychodzi mi do głowy bez googlowania:)
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...