Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wujot

Użytkownik forum
  • Liczba zawartości

    2 726
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    114

Zawartość dodana przez Wujot

  1. @kamil! Okazuje się, że dokładna wycena będzie jak się poda komplet wymiarów (co zrobiłem) i czekam. Może będzie jednak taniej. Dzisiaj będą minimalistyczne kurtki HS. Oczywiście takich nie brakuje ale w rozsądnych cenach jest już niewiele. W Skalniku jest właśnie wyprzedaż kurtek, w tym duży wybór Marmota. A ponieważ ta marka jest trochę tańsza od innych (a moim zdaniem równie dobra) to jest okazja na dobre zakupy. Na Goretex@paclite znajdziemy Knife Edge w cenie 750 zł i w świetnej wadze 320 g. Ta kurtka ma nie tylko dwie kieszenie (które pewnie też mogą wentylować) ale także wywietrzniki pod pachami. Dla mnie bomba. Równie dobrą ofertą są kurtki Minimalist (dużo do wyboru w cenach od 540-670 zł) waga 423 g czyli ciągle dość mało. Membrana też goretex@paclite. Tutaj klasyczny (chyba lepszy) układ 3 kieszeni. Mam lekki problem - bo zamówiłem ostatnią sztukę w cenie 540 zł (co jest okazją) ale ta powyżej jest jednak lżejsza "aż" o 100 g mniej. Szkoda tylko, że w obu modelach nie ma rozpinanego zamka od dołu...Będę miał dylemat co kupić i jest szansa, że wyląduję z dwoma (dla rodziny) Wypada jeszcze wspomnieć, że na membranie PU (całkiem udanej membranie) jest w akceptowalnej cenie 370 zł kurta Precip Nanopro. Oczywiście też z zamkiem pod pachami. Ta kurtka to najlepszy stosunek jakości do ceny (przy podobno gorszej trwałości). Może nie wygląda tak dobrze jak powyższe ale użytkuję ją od dwóch lat i jestem bardzo zadowolony. Waga 360 g - biedy nie ma. pozdro Wiesiek
  2. Temat opornie idzie do przodu. Wygląda, że w Robert's takie krótkie spodnie kosztują tyle samo co długie. Powiedzmy, że 800 zł. Sam produkt - sami oceńcie Te decathlonowe są 4x tańsze. Tyle tylko, że to nie to samo - bo wygląda mi, że to watolina. Czyli ani ciepłe ani się nie kompresuje. Może mi przyślą wagę. Ale już nauczyłem się, że takie byle jakie produkty to bezsensu wydane pieniądze. Pozdro Wiesiek
  3. Ten wykład był na poziomie kółka różańcowego - wysłuchałem go z zażenowaniem. I to zarówno na poziomie kosmologicznym (topologia wszechświata), a ta część mistyczna... Najważniejsze, że jednak nie miało to związku z tematem. Kompletnie. Pozdro Wiesiek
  4. Tych innych jest 39 i nie reprezentują jakiegokolwiek liczącego się środowiska naukowego. http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/panteon-negacjonistow-136 Nie wklejaj gigantycznych cytatów bo to idiotyczne jest. @waldek~ Ja ubawu nie mam bo sprawa jest zbyt poważna. Ogólnie zgodnie z radą Marka Twaina wycofam się z dyskusji. Wrócimy do niej za te 10-15 lat i okaże się kto był idiotą. Pozdro Wiesiek
  5. To jest konkretna informacja, którą można sprawdzić - podaj swoje źródła. Na moją wiedzę już teraz jest najcieplej od 20 000 lat. I abym nie musiał drugi raz skrobać: A tu masz na Ziemi przez 10 000 lat. Istotne są dwie sprawy. Jeden "nienaturalny" przebieg krzywej a drugi, że prognoza mówi już o 1,5 stopnia w najbliższych czasach. A o 3 do końca wieku. Najogólniej widać, że "coś" się dzieje i to z wielką dynamiką. Pozdro Wiesiek
  6. Bardzo słusznie ale... trzeba zacząć od siebie. Pozdro Wiesiek
  7. Przerażające ale prawdziwe. Mnie w każdym razie odechciało się już zabierać tu głos - Lem miał rację. Pozdro Wiesiek
  8. 1. Tylko solidna opłata za zużywanie środowiska może zmniejszyć presję na jego niszczenie. Co do zasady oczywiste jest, że emisja dwutlenku węgla powinna być płatna. Podobnie powinno być z opakowaniami, jednorazowymi sztućcami itd. Może oprócz wielorazowych toreb ktoś na festyn weźmie swoją łyżkę aby nie płacić za plastikową. 2. Negowaniem przyczyn i skutków ocieplenia wpisujesz się z wysokim prawdopodobieństwem w równie naukowe nurty jak ruch płaskiej Ziemi. Od kilkunastu lat to oficjalne i uzgodnione poglądy naukowców. I nie ma w tym polityki. Polityka jest wokół tego. 3. Co do korporacji to masz 100% racji to twory stojące ponad prawem, które wykorzystają słabość każdego państwa do swoich korzyści. I nie trzeba daleko szukać bo Polska co pożarami składowisk stała sama dowiodła, że daje się dymać przez pazernych ludków. Pozdro Wiesiek
  9. Wujot

    Austria - nowe inwestycje

    Uruchom trochę mózgownicę i czytaj uważnie. Od kilkunastu lat trwa przepychanka wokół tej inwestycji. I dokładnie tyle napisałem. O dziwo nawet coś kiedyś przeczytałem o tle, ale o tym nie napisałem. A swoje komentarze o tym co wiem lub nie wiem ja czy inni użytkownicy SO schowaj sobie do kieszeni. Gdybyś miał być stroną w każdej sprawie to nie powinieneś w ogóle wypowiadać się na forum. Podobnie z dojazdem. Dla mnie możesz dymać na piechotę ale wszyscy znani mi forumowicze tak jeżdżą do tego ośrodka. Jak ktoś zechce to skorzysta z tej rady. Warto znać opcję i tyle. Pozdro Wiesiek
  10. Wujot

    Austria - nowe inwestycje

    Najprościej zacząć z Oetz - przejechać przez Hochoetz, skibus (kilkanaście minut) i jest się w Kuhtai. Powrót identycznie. Zdecydowanie lepiej jak pchać się na te 2000. A co uwarunkowań ekologicznych to widać, że nie ma tam konsensusu tylko walka i dokładnie to napisałem. Pozdro Wiesiek
  11. Wujot

    Austria - nowe inwestycje

    Te plany z punktu widzenia narciarskiego były dorzeczne. Zobacz mapkę Raz, że byłby drugi wygodniejszy punkt startu a i zjazdy w stronę Kuhtai. Natomiast od lat (kilkunastu) jest tam walka o to aby narciarzy tam nie wpuszczać (choćby z powodu Natura 2000). Gmina konsekwentnie chce rozbudowywać stacje i konsekwentnie dostaje odmowy. Co do czasu przejazdu to na pewno by się znacząco skrócił (bo nie trzeba zjeżdżać w dół i mieć zakładki na skibus). Razem byłby to całkiem spory ośrodek. Samo Kuhtai to dla mnie prawdziwa perełka. Zacytuję sam siebie (sprzed ładnych paru lat) "Kuhtai leży bardzo blisko Innsbrucka (35 km). Jest tutaj tylko 1 gondola, 4 krzesełka (3 x 4, 1 x 2) i trochę orczyków. Czyli bieda dokumentna! Do tego zero sztucznego śniegu - armatek też nie mają!!! No i tras niebieskich - właściwie też brak - ręce opadają...Teraz napiszę więc o lepszych stronach tego ośrodka. Dół jest na 2020 m npm. Sezon trwa tu bardzo długo bo aż do 20.04. I to pomimo braku naśnieżania - po prostu go nie potrzeba. Stacja ma stoki z ekspozycją północną i południową co jest bardzo praktyczne. Jazdę można zacząć z rzędnych około 2500 m npm. Nie jest to może rewelacja ale 500 m przewyższenia to nie jest źle. Największą zaletą Kuhtai są jednak trasy. W wielu ośrodkach trafia się parę fajnych tras (spośród wielu) ale tutaj są wyłącznie takie! Wygląda to trochę jakby ktoś znalazł "patent" na trasę i powielił ją, w powiedzmy, 10 odsłonach. Otóż trasy konkretnie strome i wystarczająco pokręcone na długich, dolnych odcinkach biegną w naturalnych, wysokich rynnach. Można tutaj robić cuda - podkręcić tor jazdy i spaść w dół jak jastrząb na zdobycz. Można jechać górą patrząc w dół na nieboraków rozpaczliwie kontrolujących szybki stok. Można się bujać na jednym boku albo drugim. Aby nam się nie nudziło to znajdziemy rynny wielkie jak dla tira, są też zdecydowanie mniejsze. Te ostatnie - niestety przy orczyku, ale czarne trasy 9, 9a, 9b (szczególnie ta ostatnia - wąski wąwóz na samochód) to perełki dla koneserów. Ośrodek leży nad linią lasu i ma doskonałe warunki do jazdy przytrasowej. Wydaje się, że po rozrzeźbionej powierzchni można śmigać wszędzie. Niestety tego nie sprawdziliśmy bo podczas naszych pobytów było strasznie twardo. Logiem Kuhtai jest sympatyczna krowa z brodą. Ale to ta z gatunku tych co mało ryczą a dużo mleka dają!"PozdroWiesie Pozdro Wiesiek
  12. Trochę więcej o tym scenariuszu https://pl.wikipedia.org/wiki/Burza_magnetyczna_roku_1859
  13. Prawie bym się pod tym podpisał ale w tych poukładanych Chinach przydarzył się taki Mao Zedong, który z pewnością był największym zbrodniarzem ludzkości. I po ludzku rzecz biorąc nieprawdopodobną kanalią. A nie jest to tak szeroko znane bo bliżej mieliśmy Stalina czy Hitlera. Obecna władza ChRL jest w jakiejś mierze prostą kontynuacją tamtego reżimu (bez cienia odcięcia a nawet przeciwnie) więc... Pozdro Wiesiek
  14. Efekt cieplarniany został wymodelowany przez fizyków atmosfery a nie klimatologów (czyli tych od wykresików). Myślę, że był to fundamentalny powód długiej dyskusji przed ustaleniem konsensusu bo zjawisko ocieplania ukryło się w rozrzucie statystycznym. Fizykom po prostu wyszło, że do Ziemi wraca kapkę więcej ciepła jak wcześniej (wtórne odbicie). Masz tu jasne definicje gazów cieplarnianych. A ponieważ modele fizyczne jakoś się dobrze sprawdzają (cała technika na tym się opiera) to podchodziłbym do tego z większa ufnością jak do nauk opisowych. Pozdro Wiesiek
  15. Poczytaj sobie trochę o Chinach np o schronach pod Pekinem albo o przebudowie sektora energetycznego, dozorze elektronicznym obywateli. Ale ponieważ obrazki działają najmocniej na wyobraźnię to zajrzyj też: https://businessinsider.com.pl/lifestyle/podroze/niezamieszkane-miasta-w-chinach-zdjecia/m5qrr0k i zrozumiesz czym ten kraj różni się od innych i na czym opieram przekonanie, że jeśli napiszą strategie przetrwania Chin to ją wdrożą konsekwentnie i bez pytania się kogokolwiek o zdanie. W kwestii tych wymarłych miast to są co najmniej dwa sprzeczne wytłumaczenia (kreowanie PKB i bańka spekulacyjna oraz przewidywana wielka migracja ze wsi). Mnie tylko chodziło o to, że mają dość mocy by wybudować 64 mln pustych mieszkań (przenosząc na skalę polską 1,5 mln - czyli 5 gotowych miast wielkości Wrocławia). Pozdro Wiesiek
  16. Te 1000 lat do przodu to chyba między bajki włóż. Za to 50 lat do przodu co niektórzy widzą. Pierwsze ostrzeżenia świata naukowego o możliwych konsekwencjach wzrostu ilości CO2 miały miejsce 50+ lat temu na spotkaniu z prezydentem USA. W 1992 był głośny apel do świata naukowców UCS (1700 osób). Ale nie chodzi o plany strategiczne tylko możliwość ich wdrażania. Problem jest decyzyjność i poziom elit. O dziwo we wspomnianych przez Ciebie Chinach jest pod tym względem lepiej (skuteczniej) bo podjęte decyzje będą po prostu wdrożone. A w takim USA (i wielu innych krajach ) wystarczy jeden idiota wybrany przez masy i możesz zapomnieć o strategii. Absolutnie biorę pod uwagę postęp ludzkości. Zakładam, że energii nam nie zabraknie. Zakładam, że nauczymy się produkować wielkie ilości żarcia w sposób przemysłowy. A w razie potrzeby schowamy się w norach pod ziemią lub w bunkrach na powierzchni. I wybijemy ten nadmiar ludzi dla którego nie starczy tych dóbr. Reszta będzie sobie żyła w coraz bardziej wirtualnym świecie, po co gdzieś wychodzić? Być może to jest konieczny etap w rozwoju ludzkości. Pewnie przetrwa w tym świecie najwięcej Chińczyków (procentowo najwięcej!) bo widać, że bez silnej centralizacji, karności społeczeństwa i potężnego przemysłu się nie obejdzie. Na razie widać, że jest jeszcze możliwe względne status quo (to co napisałeś - chyba się nie usmażymy). O tym zadecydują wielcy gracze i tu jestem pesymistą bo poza Chinami nie widzę nikogo kto dałby radę radykalnie zmienić przyzwyczajenia swoich obywateli. Bo zawsze na wyborach znajdzie się jeden matoł co powie "globalne ocieplenie - nie wierzę w to". A reszta zawyje i poniesie go na rękach. Pozdro Wiesiek
  17. Odnosiłem się ściśle do tego. Na razie każdy kolejny rok jest cieplejszy. Co do przyszłych warunków to na razie mamy ekstrapolację (z wysokim poziomem prawdopodobieństwa) na najbliższe powiedzmy 50 lat. I to jest problem a nie bliżej nie rozpracowane scenariusze na 500 lat z niskim przedziałem ufności. Zajmujmy się realnymi problemami a nie mało prawdopodobnymi. Szczególnie, że przed kolejnym zlodowaceniem się usmażymy. To jest zresztą bardzo śmieszne gdy cytujesz i przywołujesz modele rozpracowywane przez naukowców (no bo skąd wiesz co było 700 lat wcześniej i im ufasz ale nie ufasz bliskim prognozom rozpracowanym przy ogólnym konsensusie światka naukowego. Albo wierzysz w krasnoludki albo nie. No chyba, że tylko w te z niebieskimi czapeczkami Pozdro Wiesiek
  18. Myślę, że Mariusz uznał, że problem jest ważki. Bo jest ważki. Założył go tam gdzie trzeba a wchodzą tylko ci co chcą. Zmień regulamin to takich wątków nie będzie. Co do tych narciarskich to od dawna jest ich niewiele ale co ciekawe w dziale skiturowym obecność Mariusza (w tym jako założyciela tematów) jest bardzo solidna. Szanujmy wolność (w zakresie regulaminu) takich userów jak On bo bez nich forum będzie martwe. Pozdro Wiesiek
  19. NASA i NOAA publikują swoje analizy średniej temperatury Ziemi w 2017 r. Według NASA ubiegły rok był drugim - po 2016 - najcieplejszym rokiem w historii globalnych pomiarów temperatury sięgających 1880 r. Z kolei klimatolodzy z amerykańskiej Narodowej Agencji Badania Oceanu i Atmosfery (NOAA) umieścili go na trzecim miejscu - za 2016 i 2015. Oba ośrodki trochę inaczej analizują dane temperaturowe zbierane z lądowych stacji meteorologicznych i boi pomiarowych dryfujących po oceanie, np. inaczej szacują temperatury tych miejsc, w których nie ma możliwości dokonania pomiaru. Nie zmienia to tego, że zarówno dane NASA, jak i NOAA, a także europejskiego ośrodka Copernicus, który opublikował swoją analizętemperatury 2017 r. już kilkanaście dni temu, jasno wskazują na to, że ostatnie cztery lata były najgorętsze, odkąd zaczęliśmy mierzyć temperaturę Ziemi. Pozdro Wiesiek
  20. Nie, ale jesteś matołem. Pozdro Wiesiek
  21. Wchodzi, tylko z opóźnieniem wielu tysięcy lat. Wyłapywany jest tworząc skały węglanowe. Zanim to się zdarzy to nas usmaży. Czy zawsze masz taki debilny sposób dyskusji? Czy tylko chcesz wk...ć innych, czy jesteś przyciężki??? Pozdro Wiesiek
  22. Para wodna żyje w atmosferze krótko wchodząc w globalny obieg wody. Na razie możemy ją w rachunkach pominąć. Nie ma wskazówek, że jej udział w wysokiej atmosferze się zwiększył. Daruj sobie uwagi znasz nie znasz - na razie popisujesz się ignorancją co krok. Uzupełnianie na szybko wiedzy w necie niewiele pomaga. Pozdro Wiesiek
  23. ??? Znam chemię - "spalasz" kolokwialnie mówiąc atom węgla i cztery wodoru. Bilans jest taki jak napisałem. 40% CO2 przy tej samej energii. Gaz ma jeszcze inne plusy. Pozdro Wiesiek
  24. Gazyfikacja węgla oznacza jego spalenie, dwutlenku węgla będzie dokładnie tyle co przy normalnym spalaniu. Na moje to (w przypadku metanu) 40%. Jednak mniej. Jakkolwiek to nie jest akceptowalna droga. Ale jest inna duża zaleta gazu - wysoka elastyczność takich elektrowni. Być może jako moc regulacyjna mogłyby być używane. Pozdro Wiesiek
  25. http://eastanalytics.com/pl/energia-odnawialna-w-chinach/ Przeczytaj bo warto. Od ładnych paru lat Chiny są liderem światowej fotowoltaiki, energetyki wodnej i wiatrowej. Ogólnie Twoje pytanie ma sens bo tak naprawdę Polska to drobny pikuś przy wielkich graczach. Praktycznie rzecz biorąc to oni zadecydują o konkretnym scenariuszu ocieplenia. Ale nie zmienia to postaci, że suma drobnych też da wynik. Poza tym wielcy gracze mogą nam wystawić słony rachunek za nasze nieprzystosowanie. @MarioJ Nie wierzę w przypadki, że tak eksponujemy węgiel. To nie głupota tylko celowy sabotaż szczytu a cel jest polityczny - wewnętrzny. Przede wszystkim kupienie Śląska a przy okazji dmuchanie narodowego bębenka. I dokopanie poprzednikom co ten szczyt zabukowali. To jasno pokazuje jakich przywódców mamy. Dobrze, że niewiele znaczymy... Pozdro Wiesiek
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...