-
Liczba zawartości
2 752 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
130
Zawartość dodana przez tanova
-
Tour De Pologne i górska czterodniówka szosą
tanova odpowiedział marboru → na temat → Marboru - relacje
Popieram - z pewnością warto poszukać miejsc, gdzie nie ma tak koszmarnego ruchu samochodowego jak na Podhalu czy na głównych trasach beskidzkich. Ani to przyjemne, ani zdrowe lawirować między sznurem kopcących spalinami samochodów na wąskiej szosie - a jednak dziesiątki kolarzy tak właśnie trenuje.- 18 odpowiedzi
-
- 1
-
- tour de pologne
- beskid wyspowy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pieniny Szczyrk i Szczawnica 15.08-30.08.2019
tanova odpowiedział Mops → na temat → Wypoczynek w górach
Polecam spływ Dunajcem - kajakiem albo rafting pontonem i powrót rowerem do punktu startowego. Fajny przerywnik przy intensywnym chodzeniu po górach. -
Tour De Pologne i górska czterodniówka szosą
tanova odpowiedział marboru → na temat → Marboru - relacje
Mariusz, miło było wypatrzeć Cię w tłumie w Bukowinie 😀. Debiut ze wszech miar udany - gratulacje! Chyba się wciągasz w jeżdżenie po prawdziwych górach? Pozdrawiam serdecznie.- 18 odpowiedzi
-
- 1
-
- tour de pologne
- beskid wyspowy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trzy Korony i Sokolica, Pieniny, 05.08.2019
tanova odpowiedział Chrumcia → na temat → Chrumcia - relacje
Na Kopskim Sedle i dalej do schroniska. Ale Lodową mamy w planach.- 6 odpowiedzi
-
- trzy korony
- sokolica
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trzy Korony i Sokolica, Pieniny, 05.08.2019
tanova odpowiedział Chrumcia → na temat → Chrumcia - relacje
@Chrumcia - bardzo fajna wycieczka i fotorelacja. Rzeczywiście kupa luda w Tatrach - gigantyczny korek przed Łysą Polaną i pełne parkingi. Wykręciliśmy na słowacką stronę, a tam pustawo na pięknych szlakach z Tatranskiej Javoriny - tylko kilka kilometrów dalej niż deptak nad Morskie Oko!- 6 odpowiedzi
-
- 2
-
- trzy korony
- sokolica
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@marboru Gratulacje należą się dzisiaj Tobie za taki dystans! Miło również Was widzieć obu - Ciebie i Bumera - z uśmiechami na twarzy 👍👍👍. Dziękuję Ci bardzo za pomocne rady przy wyborze roweru. Przejechałam przez 3 dni ponad 120 km - docieramy się, ale wszystko idzie we właściwym kierunku , będzie dobrze. Teraz czeka mnie parę dni przerwy, bo od jutra druga część urlopu i kolejny wyjazd. Generalnie to przez 7 miesięcy 2019 r. przejechałam tyle km ile przez cały ubiegły rok, więc też jestem z siebie dumna, a co . Również pozdrawiam!
-
Częściowo Eurovelo 5 i 15 oraz szlakiem Wogezów Północnych.
- 158 odpowiedzi
-
- kolarstwo
- giro ditalia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niewykluczone, że będę w Bukowinie w charakterze publiczności 😀. A przy okazji wrzucam trzy fotki z Alzacji, parę dni po Tour de France - wycieczka rowerowa wyszła mi częściowo po miejscowościach 5 i 6 etapu, co wciąż dało się zauważyć po dekoracjach w plenerze. Châtenois Riquewihr i Colmar
- 158 odpowiedzi
-
- 3
-
- kolarstwo
- giro ditalia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Narty w lipcu, czyli subiektywny, austriacki przegląd
tanova odpowiedział rung → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
Zobacz - w stopce na dole strony https://www.gletscher.co.at/ jest informacja, że ośrodek działa od 20.06.2019 do 10.05.2020. -
Narty w lipcu, czyli subiektywny, austriacki przegląd
tanova odpowiedział rung → na temat → Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
@rung bardzo fajna fotorelacja! Sama nigdy jeszcze nie byłam latem na nartach, ale czytając Twój wpis i oglądając zdjęcia nabiera się ochoty, aby choć na dzień się wybrać. Drobne sprostowanie - Mölltaler nie jest czynny cały rok, mają kilka tygodni przerwy późną wiosną. -
Wracając przedwczoraj z urlopu odebrałam nowy rower, który kilkanaście dni wcześniej wynalazłam w internecie na wyprzedaży. Upatrzyłam sobie fitnessa - Specialized Sirrus Elite Alloy - czyli taki lekki i zwinny rowerek na szosę, ale z prostą kierownicą, bo jakoś z barankiem niespecjalnie mi po drodze 😏. Jedno ale - rowerek był do odebrania w sklepie w Legnicy, więc trochę nadłożyliśmy drogi. W moim mieście jest co prawda sklep partnerski Speca, ale ten model w moim rozmiarze był tylko na zamówienie i niestety nie w takiej dobrej cenie. Polubiliśmy się z Sirruskiem od pierwszego wejrzenia, a wczoraj zabrałam go na pierwszą "randkę" - do Dobieszczyna i z powrotem. 30 km na początek. Fajny jest - dynamiczny i zgrabny, chyba pasujemy do siebie .
-
Żółta sukienka jest spoko - ładnie komponuje się z błękitem oceanu i ciemną szarością skał. Widać, że to wulkan rządzi na wyspie i tworzy nieziemskie krajobrazy. Podobają mi się te czerwone kraby - jeszcze takich nie widziałam.
- 42 odpowiedzi
-
- 2
-
- la palma
- wyspy kanaryjskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak pięknie! Proszę więcej takich obrazków i piszcie, Kanareczki, jak Wam tam . Pozdrawiam serdecznie.
- 42 odpowiedzi
-
- 1
-
- la palma
- wyspy kanaryjskie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@paolomario Ależ piękny ten klip! Nie dziwię Ci się, że pragniesz wrócić do Szkocji, sama czuję podobnie, tym bardziej, jak obejrzałam film . Oby zatem pogoda w październiku Wam dopisała i umożliwiła spełnienie planów. @Piotr_67 Dziękuję bardzo i wzajemnie - również pozdrawiam! 😀
-
Potwierdzam. Moja koleżanka, mieszkająca obecnie w Bazylei, bywała w minionym sezonie w Wogezach na nartach, a także w Schwarzwaldzie - po niemieckiej stronie. A ja się wybieram niebawem do Alzacji na rower . Turystycznie.
- 158 odpowiedzi
-
- kolarstwo
- giro ditalia
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ostatni dzień w Szkocji i dalsze zwiedzanie Skye Tym razem dwie wędrówki po południowej części wyspy. Najpierw szlak do wodospadów Fairy Pools u stóp największych wzgórz wyspy – Cuillins. Po drodze jeszcze rzut oka na malowniczą dolinę – chyba Glen Brittle (?) Szlak wzdłuż kaskad Fairy Pools to godzinka marszu po spokojnej ścieżce, z surowymi, granitowymi górami w tle. Kilka szczytów przekracza 900 m npm., byłoby więc gdzie się powspinać, gdybyśmy mieli więcej czasu do dyspozycji. Bardzo ładnie, choć w porównaniu do Quiraing nie aż tak spektakularnie. Po prostu inaczej. Powrót mieliśmy zaplanowany inną drogą – promem z Armadale do Mallaig, późnym popołudniem. Czasu zostało jeszcze na tyle, aby dojechać na południowe krańce Skye do Aird of Sleat, w pobliżu przystani promowej. Ostatnie kilometry jedzie się „single trackiem” - bardzo wąską i krętą drogą na jeden samochód, jakich sporo jest na wyspie. Raz na jakiś czas są mijanki – nieco szersze zatoczki, ale generalnie to trzeba być czujnym . Droga kończy się niewielkim parkingiem przy farmie, z którego można powędrować w stronę najbardziej wysuniętego przyczółka – Point of Sleat. Sielskie widoczki ze szlaku: Znów te włochate kameleony 😛! Po jakimś czasie szlak skręca zakosem po wzgórzu, a po chwili naszym oczom ukazał się taki widok: To nie Grecja, nie Chorwacja – tak wyglądają plaże Północy 🤩! A gdy jeszcze wyszło słoneczko i po raz pierwszy zrobiło się naprawdę ciepło, to żałowaliśmy, że nie mamy strojów kąpielowych. Musiało nam wystarczyć moczenie nóżek w krystalicznie czystym, choć chłodnym morzu. Taka jest właśnie Szkocja – we czwartek żałowałam, że nie zabrałam kalesonów i ciepłej czapki, a w niedzielę – bikini. Niestety nie było już czasu, aby pójść kawałek dalej, do latarni morskiej, bo musieliśmy wracać, aby zdążyć na prom. Wsiadaliśmy z wielkim uczuciem niedosytu, a nad Skye zaczęły zbierać się czarne chmury. Tyle jeszcze pięknych miejsc zostało do odkrycia! Po drodze z Mallaig do Edynburga zatrzymaliśmy się jeszcze w Glenfinnan, przy zabytkowym wiadukcie kolejowym, przez który jeździł pociąg do Hogwartu - fajna traska na rower byłaby pod tym wiaduktem … Zresztą na bocznicy w Mallaig stoi parowóz, który bodajże raz w tygodniu wozi nie tylko wielbicieli Harrego Pottera malowniczą trasą przez dolinę: Następnego dnia rano Edynburg żegnał nas strugami deszczu na lotnisku i temperaturą +13 stopni. I tak skończył się nasz szkocki trip.
-
Nie wiem jak z pogodą w październiku w północno-zachodniej Szkocji, czy traficie na w miarę dobre warunki. Ale Skye zdecydowanie warta grzechu. 😀 @paolomario @Mitek - dzięki zarówno za wątek geologiczny jak i kulinarny. Jak jestem w jakimś miejscu, to zwykle ciekawa jestem zwyczajów i historii. Korona może ze cztery zęby ma 🤣, ale dziękuję za miłe słowa.
-
Jaskinia, Góra i Kamieniołom - kolejny raz, świętokrzyskie klimaty.
tanova odpowiedział marboru → na temat → Marboru - relacje
Piękna wycieczka - kwiatuszki, poziomki i prastare lasy, a pod spodem tajemnicze jaskinie z pająkami-gigantami strzegącymi złotych skarbów. Ale czad! 😀 A może to i dobrze, że coś Wam zostanie nieodkrytego na następny raz? Zazdroszczę pięknej pogody - u nas niestety zimno, wiatr i siąpiący deszczyk zweryfikował weekendowe plany i skrócił spływ kajakowy z dwóch do jednego dnia.- 6 odpowiedzi
-
- 1
-
- jaskinia zbójnicka
- góry świętokrzyskie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
The Quiraing A pod wieczór jeszcze lekki trekking fantastycznym okrężnym szlakiem Quiraing. W sumie 7,5 km. To miejsce, to dla mnie absolutny cud świata, a widoki są takie, że klękajcie narody 😀. Od parkingu najpierw idzie się ścieżką trawersując zbocze: Owieczki się pasą … Potem szlak biegnie dnem doliny, u stóp malowniczych formacji skalnych: No jak tu nie zapozować w takiej scenerii? Młodzież też pstryka fotki 😉 Następnie ścieżka wspina się do góry na grań I naszym oczom ukazują się takie widoki. Dech zapiera! 🤩 Idziemy teraz równolegle do dna doliny, ale górą. O dziwo – trawiaste kopuły są podmokłe i nieraz musimy przechodzić przez mokre błoto albo stojącą wśród traw wodę. Ale kto by tam się przejmował, mając wokół takie pejzaże! Darek na szlaku: I znów wszędobylskie owieczki w pięknych okolicznościach przyrody: Wieczorem objeżdżamy jeszcze autem półwysep Trotternish z drugiej strony i pełni wrażeń jedziemy na nocleg. Następnego dnia ciąg dalszy zwiedzania Skye. [cdn.]
-
Skye to - jak wiadomo - jedna z wysp archipelagu Hebrydów Wewnętrznych, na zachód od Szkocji „kontynentalnej”. Jedna z większych i bardziej znanych. Podobno jej nazwa po gaelicku (którym to językiem wciąż posługuje się około 1/3 mieszkańców) oznacza „Wyspa Mgieł”, ale celtyccy bogowie tym razem byli dla nas łaskawsi i mogliśmy podziwiać zachwycające i niesamowite pejzaże Skye przy przepięknej, słonecznej pogodzie 🤩. Dostać na Skye można się promem lub mostem, łączącym miejscowość Kyle of Lochalsh w Szkocji „kontynentalnej” z wioską Kyleakin na wyspie. Podróż autem z Glasgow trwa około 5 i pół godziny, ale przez bardzo piękne tereny. Znów mijaliśmy Loch Lomond, Glen Coe, a dalej na przykład niezwykle malowniczy zamek Eilean Donan: W ostatniej miejscowości przed mostem na Skye – Kyle of Lochalsh – mieliśmy zabukowany apartament. Pomimo, że całą logistykę ogarnialiśmy z półtoramiesięcznym wyprzedzeniem, to noclegi na wyspie w weekend były już wtedy praktycznie w 100% wyprzedane, a te, które zostały, miały horrendalne ceny 😟. Nawet ten apartament był naszą najdroższą miejscówką na całym wyjeździe, ale chyba najfajniejszą – no i taki widok z okna 😀! W sobotę objechaliśmy wschodnie wybrzeże wyspy i półwysep Trotternish. Będzie dużo zdjęć – nie mogłam się zdecydować na selekcję. Widoczki po drodze – obłędne: Zatrzymaliśmy się przy pastwisku na sesję fotograficzną z Highland cattle, czyli krowami szkockiej rasy górskiej. Czyż nie są urocze ? Kolor włosów i fryzura jakby nieco podobna … A potem zajechaliśmy do Portree – największego miasteczka i centrum administracyjnego wyspy, z urokliwym portem. Trafiliśmy akurat na porę odpływu i obiadu – więc usiedliśmy sobie nieopodal, w niewielkim barze na „fish and chips”. Sielanka! A potem – na półwyspie Trotternish – było jeszcze piękniej: Powyżej widok na Loch Leathan i grupę skalną The Old Man of Storr – jeden z bardziej spektakularnych i bardzo popularny motyw fotograficzny na Skye. Prowadzi tam z głównej drogi również krótki i dość prosty szlak turystyczny. Wodospady Lealt: Ach, jak tu romantycznie … Wodospad Mealt Falls, a w oddali Kilt Rock, wow! 🤩🤩🤩 Widok na drugą stronę niewiele gorszy: Miejsce jest trochę komercyjne – na parkingu stoją busy z wycieczkami – Chińczycy w klapkach i Chinki w sukieneczkach i sandałkach. Jest więc i dyżurny dudziarz, a jakże! [cdn.]
-
@marboru - napiszę tak: przyjmuję do wiadomości Twoje stanowisko, choć nie do końca je rozumiem i nie podzielam. A tak ogólnie, to nie chciałabym, aby ten wątek zamienił się w kolejną pyskówkę 🙂.
-
Panowie, wyluzujcie ! Czy to jest aż tak ważki temat, żeby tak się napinać i obrzucać obelgami?
-
Dziękuję za komentarz. Faktycznie - czytałam, że w Nevis Range Mountain Resort (ośrodek na Aonach Mor, wcale nie na Ben Nevisie) - sezon trwa najdłużej. Nasz drugi już krótki pobyt w Szkocji dał nam zaledwie ogólne wrażenie i przedsmak tego, co kryją te wyjątkowo piękne góry. Na pewno wrócimy. Zresztą w Walii też mi się podobało, choć do Snowdonii nie dotarliśmy. A co do Szkocji kulinarnie - ja za podrobami nie przepadam, więc jakoś nie wpadłam na pomysł, aby sobie takiego "klasyka" zafundować na talerzu, ale za to próbowałam burgera z wołowiny rasy Aberdeen angus - palce lizać! 😋
-
@Mitek gratuluję stażu małżeńskiego i oryginalnego pomysłu na aktywne świętowanie rocznicy! Fajna wycieczka
-
Myślę że nieliczni mieszkańcy północnej Szkocji to niekoniecznie jest ta grupa tłumnie balangująca na Ibizie czy w innych imperzowniach 😒 . A tak w ogóle to raczej byłabym wstrzemięźliwa, jeśli chodzi o takie etniczne uogólnienia i wrzucanie wszystkich do jednego worka.